Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

dex001

 

 

To prawda co piszesz, ale znacznie zmniejszasz moc kociołka. Na te pogody wystarczy, ale jak przyjdzie mróz trzeba będzie pewnie rozbierać.

Zgadza się ale mam taki komfort ze sam reguluje sobie mocą kotła poprzez dodanie lub wyjęcie szamotu i kociołek pracuje sprawnie i ekonomicznie na każdej temperaturze

 

Art23

JA MAM ZĘBCA KWK 25KW I JESTEM Z NIEGO ZADOWOLONY!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

dex001

 

Ty miałeś zagwozdkę z KPW. Skróciłeś o 3 cm i uzyskałeś jakiś efekt aby nie było dymu ?

Moja rurka to tylko 1,5 cm. Mało - wstawię pewnie profil.

Z drugiej strony- uchylanie drzwi zasypowych na kilka milimetrów nie powoduje np. wzrostu temp. czopucha.

Temp. na piecu jest stabilna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ajus2

Miałem też ten wynalazek w swojej kotłowni tylko trochę mniejszy 13kw.Wyjechał z hukiem w połowie pierwszego sezony grzewczego jak założyłem c.o.Komin gorący,kocił też a w domu zimno.Dochodzę tylko do jednego wniosku co do kotłów Zębiec-komora załadowcza duża ale pojemność wodna i długość kanałów wymiennika tragedia.

 

No to kiepsko, kasy nie mam na nowy .

Paliłeś w tym kotle od góry ?

Teraz kombinuję z kpw., chcę dostarczyć powietrze wtórne pod tą żeliwną przesuwaną płytę .

Kombinuję też jak zmniejszyć komorę zasypową , wtedy proporcjonalnie do niej będzie kocioł miał większą powierzchnię wymiennika .

Nie wiem jeszcze niestety jak to najlepiej zrobić .

Nie przerabiałem jeszcze opcji z wstawieniem szamotu na ściankę poniżej drzwi zasypowych , resztę konfiguracji typu szamot na ścianie tylnej , na ścianach bocznych już ćwiczyłem , ale efekt był mizerny .

Było mniej wsadu i za szybko się spalał .

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, mam takie pytanie, czy to normalne że spada ciśnienie w układzie, jakie pokazuje mi manometr? hydraulicy zalecili, żeby dobić do ok 1.5 bara, ale z tego co widze, to ciśnienie lekko spada. Wiadomo, że jak się pali w piecu to rośnie, ale sprawdzam na zgaszonym piecu, wcześniej miałem 1,5 bara, teraz jakies 1,2. czy to normalne? Wycieków żadnych nie mam przynajmniej ich nie widze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki jederek119, w ciągu 2 dni postaram się poinformować jak to hula. A czym uszczelniłeś szamot? Czytałem wcześniej, że wełna mineralna pod i między cegły wystarczy.

Mam taką konstrukcję pieca, że zasłoniłem dziurę od góry cegłą szamotową i przysypałem popiołem (mam z boku wyczystkę i dobre dojście).

Bo to miała być próba palenia od góry. Ale teraz osadzę to na zaprawie szamotowej z odrobiną cementu i będzie dobrze. Wełna na krótką metę chyba też się sprawdzi. Co do wyników mojego testu - Rozpalone o 19:00 20kg węgla orzech na 50°C dom 160m2. Godz 07:00 temp na piecu 40°C ale widać że to już końcówka palenia i temperatura będzie spadać. Druga próba - rozpalone o 12:00 20kg wsadu na 46°C o godz 23:00 temp na piecu 47°C , rano o 7:00 33°C i końcówka wkładu (parę czerwonawych węglików). Temp na zew 1-5 °C. I chyba zostanę przy tym sposobie bo praktycznie przez 12 godz nie zaglądam do kotłowni. Rozpalałem raz większą ilością drewna, wtedy piec szybciej nabierał temperatury- prawie jak na dolnym spalaniu. Drugi raz mała kupka na środku zasypu, kocioł dochodził do zadanej temp gdzieś dobrą godzinę i zauważyłem w tym czasie większe dymienie z komina (zamiast białego dymku bardziej żółtawy) ale to tylko na początku. To tyle moich obserwacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

 

Kolego @mikolaj2 tak się składa że ja mam identyczny kocioł wersję KWZ-22kw. Według producenta na 160m2, czyli tyle ile wynosi powierzchnia mojego domu do ogrzania. Generalnie niedawno się przeprowadziłem, ale mogę powiedzieć że kocioł jest prze wymiarowy i to sporo. Podstawą jest aby kocioł miał dobraną odpowiednią moc do domu i to bardzo precyzyjnie w innym przypadku będzie pochłaniał kolosalne ilości paliwa. Jest to typowy dolniak i dlatego takim systemem palę. Nie używam żadnego miarkownika ciągu tylko klapki na śrubach w drzwiczkach zasypowych i popielnika. W kotłach dolnego spalania nie wskazane jest zaburzanie procesu spalania, kocioł zaczyna się dusić i produkować smołę i sadzę.

 

Tak w skrócie jak przerobiłem kocioł.

- uszczelniłem wszystkie drzwiczki, wyczystkę i połączenie kotła z kominem

- zmniejszyłem szamotem palenisko wymiary dł 30cm x szer. 13cm x wys. 33cm

- za wiszącym wymiennikiem dałem też cegły szamotowe przecięte po długości w trójkąt

- dodałem patent kolegi @wezyra czyli w moim przypadku profil 80mm x 35mm

 

Teraz jestem na etapie dodawania powietrza dopalającego w górnym prześwicie nad wiszącym wymiennikiem.

 

Testy kotła trwają ale z racji ze kocioł ma już ogniska rdzy podejrzewam że po tym sezonie grzewczym będzie czas na zmiany.

 

Napisz na jakim jesteś etapie.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, mam takie pytanie, czy to normalne że spada ciśnienie w układzie, jakie pokazuje mi manometr? hydraulicy zalecili, żeby dobić do ok 1.5 bara, ale z tego co widze, to ciśnienie lekko spada. Wiadomo, że jak się pali w piecu to rośnie, ale sprawdzam na zgaszonym piecu, wcześniej miałem 1,5 bara, teraz jakies 1,2. czy to normalne? Wycieków żadnych nie mam przynajmniej ich nie widze.

 

Ja też czasami obserwuję takie różnice w ciśnieniu - wydaje mi sie że to zależy od temperatury wody w układzie ... ale po rozpaleniu i uzyskaniu 60 st ciśnienie jest zawsze takie same

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też czasami obserwuję takie różnice w ciśnieniu - wydaje mi sie że to zależy od temperatury wody w układzie ... ale po rozpaleniu i uzyskaniu 60 st ciśnienie jest zawsze takie same

 

dzięki, troche mnie uspokoiłeś, bo mam niemiłe z tym doświadczenia, mianowicie miałem przewierconą podłogówkę w łazience i wtedy mi ubywało ciśnienie, ale w sposób bardziej znaczny jak teraz, nie wspominając o plamach na wylewce.. chciałem wykluczyć fakt, że mógłbym mieć jeszcze gdzieś jakieś nieszczelności i stąd straty w ciśnieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich posiadaczy Zębca SWK (mam SWK 21) .

 

Posiadam taki piecyk od 8 lat. Palę metodą od góry od wiosny tego roku i powiem tak.

 

Piec dostałem z dmuchawą i zaślepionymi otworami PW. Po kilku próbach rozpalenia od góry stwierdziłem, że skoro efekty z dmuchawą są dość dobre. To wywalę ją całkiem i założę miarkownik ciągu. I tutaj po kilku rozpaleniach duuuże zaskoczenie. Efektywność spalania na pewno wzrosła ale pozostał jeden feler - kopcenie pieca i brudna komora - obojętnie co starałem się regulować. Mniej PG (szczelina od 1.5 cm do 2 mm) regulacja PW ok (2-5 mm) efektów żadnych. Tzn komora spalania czasami była bielsza - ale bez "szału" . Idąc za radami kolegów z forum zaspawałem dopływ PG: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4949523&viewfull=1#post4949523. Zmniejszyłem komorę za pomocą cegieł szamotowych układając je wzdłuż ścianek na rusztach. Dołożyłem też KPW (rura ok 1 cal - długość ok 20 cm) - żeby działało lepiej wyciąłem otwór przy końcu płyty do przesuwania żeby KPW mogła tam sobie dmuchać - efekty takie że dalej kopci jak stary kapeć przy rozpalaniu przez godzinę albo lepiej. Jutro jeszcze spróbuje wyciągnąć całkiem tą płytę i skrócę KPW o jakieś 3cm i zobaczymy co będzie. Zrobię też kilka zdjęć i wstawię na forum. A tak prawdę powiedziawszy ten piec zaczyna mnie doprowadzać do szału. Aaaaa... i jeszcze jedno - może faktycznie ta płyta będzie zbędna - bo w instrukcji kotła wyczytałem, że służy ona do oszczędzania energii przy paliwach długopłomiennych -hmmmm. Idąc dalej tym tokiem myślenia - przy paleniu od dołu, to wiadomo jakie płomienie buchały, to trzeba było założyć tą płytę. Ale przy rozpalaniu od góry tak nie jest...... zobaczymy :)

 

Pytanie do znawców tematu - czy nie jest tak że "opłomki" właśnie muszą być "omiatane" przez płomień przy wysokiej temperaturze - mają wtedy najwyższą sprawność i dlatego taka "urocza" konstrukcja pieca i nie da się być może już z tym nic zrobić ???

 

Pozdrawiam

Edytowane przez hanys77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dex001

 

Ty miałeś zagwozdkę z KPW. Skróciłeś o 3 cm i uzyskałeś jakiś efekt aby nie było dymu ?

Moja rurka to tylko 1,5 cm. Mało - wstawię pewnie profil.

Z drugiej strony- uchylanie drzwi zasypowych na kilka milimetrów nie powoduje np. wzrostu temp. czopucha.

Temp. na piecu jest stabilna.

 

Pisałem już o tym!!

Jest w miarę OK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dex001 mam prośbę - wejdź na forum Zębca i podziel sie swoimi osiągnięciami na temat palenia od góry

 

http://www.zebiec.pl/pl/forum?func=view&catid=6&id=291#307

 

Pan z działu technicznego nie bardzo chce wierzyć w to co tam opisuję ... może jak więcej osób tam wejdzie i opowie jak zmieniło się spalanie to może firma zrobi odpowiednie testy i przebuduje odpowiednio kocioł??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dex001 mam prośbę - wejdź na forum Zębca i podziel sie swoimi osiągnięciami na temat palenia od góry

 

http://www.zebiec.pl/pl/forum?func=view&catid=6&id=291#307

 

Pan z działu technicznego nie bardzo chce wierzyć w to co tam opisuję ... może jak więcej osób tam wejdzie i opowie jak zmieniło się spalanie to może firma zrobi odpowiednie testy i przebuduje odpowiednio kocioł??

 

 

Kolego pisałem do działu technicznego Zębca, ale tam pracują nie ubliżając nikomu chyba same B....Y!!!!!!!!!!!!

Odpisali mi że w taki sposób to mogę wykończyć kocioł.

 

JEŚLI CZYTA TO JAKIŚ PRODUCENT KOTŁÓW TO NIECH ZROBI ORYGINALNY KOCIOŁEK TAKI JAK MY TU ROBIMY I SUKCES HANDLOWY GWARANTOWANY!!!

 

Wydaje mi się że producenci kotłów dostają jakąś działkę od kopalni, spekulantów węglowych żeby te kotły łykały jak najwięcej ich węgla:cool:

Edytowane przez dex001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dex001

 

Pisałem już o tym!!

Jest w miarę OK

 

Jest w miarę OK to dla mnie jest ...nijak.

Tyle samo brakuje w drugą stronę- jest "licho",ale nie całkiem :jawdrop:

 

Zbierając to razem, nie spalasz czysto.

Nie spalasz czysto-tracisz energię.

 

Dlaczego masz tylko "w miarę OK".

Jak to rozumieć ? Kopci komin czy nie ? Jeżeli kopci-dlaczego ?

 

Jesteś aktywny na forum a u mnie rodzi się pomysł kupna kotła....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuje jutro bez tej przesuwanej płyty. Ktoś zwrócił uwagę na zdjęcia pod tym postem :http://www.zebiec.pl/forum?func=view&catid=6&id=291&lang=pl#307 ???

 

Temat niby dotyczy KWK - ale zdjęcia 100% są z SWK.

Ciekawe ... możliwe do zrobienia - jak jutro bez tej płyty będzie lipa to w sobotę przerabiam drzwiczki górne znowu :p

To byłby "TURBO-Zębiec" :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem stałym czytelnikiem, swego czasu troszke sie udzielałem, ale po usprawnieniu, kotła tylko czytam.

Wpadłem na pewien pomysł.

Prosze zobaczcie jak niestarannie zaizolowane cieplnie jest większość kotłów. Wydaje mi się, że poprzez bardziej dokładne docieplenie można troszkę jeszcze zaoszczędzić na paliwie. Czopuch oraz komin systemowy też mam zaizolowany wełną do ocieplania komninów systemowych.

Ja po zdjęciu izolacji ze swojego kotła byłem zarzenowany niestaranością tego elementu oraz grubością izolacji 2cm . Najwięcej niedociągnięć było wokół drzwiczek. Obłorzyłem cały kocioł wełną mineralną 5cm i po małych przeróbkach dokręciłem obudowę . Najwęcej pracy było przy ocieplaniu w okolicy wszystkich drzwiczek, wszędzie tam zmnieściła się wełna 5cm!! oraz samych drzwiczek wełną 3cm. Wełne mineralną dokleiłem na dobrej jakości aluminiową taśmę wytrzymałą na wysokie temperatury.. Wełna zupełnie nie przeszkadza w obsłudze kotła. Jedynie co mnie niepokoii to odlepienie się wełny i zablokowanie łańcuszka od miarkownika. Jak narazie po trzech tygodniach nic sie nie dzieje ale dla pewności dokręce wełnę do drzwiczek cienkimi paskami blachy.

Na pomysł wpadłem przy przepalaniu suchym drewnem, oczywiście od góry.Zaobserwowaniu , że minimalen ilości smoły osadzają się w największej ilości wokłół drzwiczek i na ściankach kotła(nie ma w nich wody) a nie na wymienniku.teraz po ociepleniu smoły praktycznie brak. Z efektu jestem bardzo zadowolony. Co do oszczednści to napewno są ale ich faktyczny wymiar jest praktycznie niepoliczalny, ale zlikwidowałem największy grzejnik w domu czyli kocioł i więcej ciepła idzie w grzejniki. Koszt całej opracji niewielki, wszytkie materiały miałem po budowie.

 

Pozdrawiam i proszę o komentarz

 

Yordan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...