Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

mati8201 (Pan czy Pani bo różnie były rodzaje w postach)

 

Masz pompkę do cwu, jeśli tak to pewnie ona Ci podnosi temperaturę powrotu ale to będzie wiadomo na 100% ja narysujesz schemat instalacji.

Jeśli masz wątpliwości co do poprawności instalacji zadaj pytanie(ze schematem) fachowcom na innym forum może pomogą.

Ja mam 4d i nie narzekam co prawda Last Rico napisał że są straty przez ten zawór ale tez jest po zastosowaniu siłownika i sterownika pogodowego komfort temperatury prawie jak przy gazie(nio niestety trzeba palić i czyścić kocioł).

 

Co do spalania to w ubiegłym sezonie większość czasu paliłem z dmuchawą i na początku problem po zasypaniu węglem orzech mała stałopalność.

Doszedłem do wniosku że oryginalne rozwiązanie dostarczające powietrze wtórne w kotle tylko wychładza mi wymiennik, powietrze główne zamiast przez zasyp leciało tamtędy :/ Zaślepiłem wełną w popielniku otwory dostarczające to powietrze wtórne i staopalność wzrosła i to dużo. Oczywiście jak ktoś pali miałem to to zaślepienie pewnie tylko zaszkodzi bo przez sam zasyp pewnie będzie cieżko będzie sie powietrzu przecisnąć. Wentylator miałem ustawiony na max 30 % i jeszcze zasłaniałem w 2/3 wlot powietrza do niego ale wiadomo każdy sterownik inny wiec nie można generalizować ale możesz sie przyjrzeć swoim ustawieniom i jak u Ciebie jest napowietrzanie rozwiązane.

 

W tej chwili przy 2 stopniach na dworze na 30 kg dobrego węgla spokojnie uzyskam 24 h palenia a do ogrzania domek o obrysie 11x10 m lata 70, parter nieocieplony plus poddasze słabiutko 10 cm wełny. Palę bez przerw(no z 20-30 min na nowy zasyp) bo jak wystygnie kocioł to do 4 h skraca sie czas palenia a staram się zasypywać tak mniej więcej na 24 h(zależy od temperatury na zewnątrz). Przy wyższych temperaturach(kolo 5 stopni) próbowałem zasypać na maxa(około 40-42 kg) pociągnął 48h ale były problemy z popiołem ;/ Mam ruszt wodny z okrągłych rurek i na nich się wszystko blokuje, musiałem kilka razy przegarniać pogrzebaczem bo przygasał, wentylator może by wydmuchał popiół ale jadę teraz na miarkowniku i trzeba ręcznie :/

Edytowane przez yareka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Posiadając ruchomy ruszt w kotle górnego spalania warto go wykorzystać, ale dopiero kiedy pozostanie niewielka ilość skoksowanego węgla. Dwa-trzy ruchy (bardzo delikatne!) rusztem odblokowują przepływ powietrza. Koks dopala się szybciej i w wyższej temperaturze. I o to chodzi - bo bez tego czas całkowitego dopalenia może być bardzo długi, a nie dostajemy juz ciepła (dom wystygnie zanim się wszystko dopali).

Można oczywiście przekładać pozostały żar na wierzch świeżego zasypu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu powiem płeć męska (bynajmniej tak mi sie wydaje :D)

 

Marmark

dzięki za odpowiedz zwłaszcza w sprawie szamotu juz wiem jak to poustawiać bynajmniej tak mi się wydaję

ale jeszcze jedno pytanie odnośnie stałopalności czy nie jest tak z szamotem że jeśli go wstawię do piec to wiadomo komora się zmniejszy a co za tym idzie mniejszy zasyp ale czy np jak do tej pory na 15 kg wytrzymywał 10h to teraz będzie wytrzymywał 11h? bo jeśli nie to co mi da szamot

 

 

yareka

 

pompkę na CWU mam zamontowaną ale jej nie używam bojler grzeje sie na grawitacji na nie włączonej pompce mam bojler 140l na 3 osoby i narazie nie mam takiego zapotrzebowania abym musiał podgrzewać dodatkowo pompką te pomiary co podałem porotu to były zaraz za zaworem 4d a powrót z CWU mam jeszcze niżej i faktycznie podgrzewa on jeszcze wodę wracającą do pieca ale nieznacznie o 1-2 stopnie

 

ja mam piec DEFRO OPTIMA KOMFORT PLUS i tam są po bokach takie dziurki do napowietrzania 4 na jednej ściance i 4 na drugiej sugerujesz aby je zatkać.

 

Podajcie jakie macie temperatury zadane :confused:

 

częsciowe zdjecie mojej kotłowni

piec.JPGpiec.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, na początku chciałem podziękować resq

za objaśnienie co i jak z tymi cegłami.

Wczoraj zapaliłem w moim viadrusie 20kg węgla. Miarkownik ustawiony na 60stopni. Dom 200m2, ocieplony styropianem 5cm. Rano ok. 9:00 (po 15,5godzinach) poszedłem zobaczyć na piecu było 50stopni, żaru jeszcze było dużo. Przemieszałem delikatnie ten żar i znów zaczęło się palić ( widoczny płomień ) zmniejszyłem temperaturę na miarkowniku z 60, na 55 stopni i tak zostawiłem. Po 2,5 godzinie na piecu 30 stopni, a w piecu mniej żaru ( ale jeszcze był ). Czas palenia to 17 godzin. Dodam, że po zapaleniu i uzyskaniu temperatury 60 stopni zamknąłem czopuch i tak pozostało do samego końca. Temperatura bardzo ładnie się trzymała, idealnie 60stopni.

Co powinienem zrobić pod koniec palenia jak już temperatura zaczęła spadać po niżej zadanej?

Jeszcze teraz muszę spróbować ten sam zabieg na otwartym czopuchu, ale wydaje mi się, że stało palność jeszcze się zmniejszy.

Co radzicie?

Piec jeszcze bez jakichkolwiek przeróbek.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwiększyłem wczoraj KPW - z profila 25x25 na 60x40. Przy tych samych warunkach jest poprawa - mniej sadzy, więcej popiołu na wymienniku. Więc na pewno KPW było za małe w stosunku do rusztu. Oryginalne napowietrzanie Zębca już jest zbędne, szczególnie gdy ładuję węgiel poniżej poziomu drzwiczek zasypowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczow, jestem tu nowy i man do Was pytanie.Posiadam piec dolnego spalania i chcial bym w nim zastosowac technike podana przez Last Rico czyli gornego spalania, tylko zastanawia mnie jedna rzecz,jak otworze drzwiczki pieca to na wprost widze taki maly otwor w ksztalcie prostokata.Do czego on sluzy? rowniez do odprowadzania spalin?

Dziekuje i Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, na początku chciałem podziękować resq

za objaśnienie co i jak z tymi cegłami.

Wczoraj zapaliłem w moim viadrusie 20kg węgla. Miarkownik ustawiony na 60stopni. Dom 200m2, ocieplony styropianem 5cm. Rano ok. 9:00 (po 15,5godzinach) poszedłem zobaczyć na piecu było 50stopni, żaru jeszcze było dużo. Przemieszałem delikatnie ten żar i znów zaczęło się palić ( widoczny płomień ) zmniejszyłem temperaturę na miarkowniku z 60, na 55 stopni i tak zostawiłem. Po 2,5 godzinie na piecu 30 stopni, a w piecu mniej żaru ( ale jeszcze był ). Czas palenia to 17 godzin. Dodam, że po zapaleniu i uzyskaniu temperatury 60 stopni zamknąłem czopuch i tak pozostało do samego końca. Temperatura bardzo ładnie się trzymała, idealnie 60stopni.

Co powinienem zrobić pod koniec palenia jak już temperatura zaczęła spadać po niżej zadanej?

Jeszcze teraz muszę spróbować ten sam zabieg na otwartym czopuchu, ale wydaje mi się, że stało palność jeszcze się zmniejszy.

Co radzicie?

Piec jeszcze bez jakichkolwiek przeróbek.

Pozdrawiam.

 

Spróbuj tak, nie zamykaj absolutnie czopucha, a temperaturę zmniejsz do 50.

a) powinna poprawić się sprawność kotła (pisałem kilka postów wcześniej dlaczego

( czyli nie będziesz musiał grzać tak mocno)

b) skoro nie będziesz musiał grzać na 60 czas powinien się jeszcze wydłużyć.

 

Daj znać , jakie efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam na szersze info co to za rura. Jakie fi itd... Świetny patent, idealnie pasuje średnicom. Może więcej fotek.

 

Rurka to kształtka szamotowa kominowa długość około 33cm, wycięta z fi25cm, podwieszona na prętach zbrojeniowych.

 

Rura jest pozostałością po budowie i jest z mojego komina. Producenta nie pamiętam, Czechy albo Słowacja, do fi20cm dostępne są na składach budowlanych.

Spaliny i ogień wirują i się lepiej dopala, mniej dymi w pierwszej fazie spalania, potem mam wrażenie, że też pomaga, więcej tych niebieskich płomyków. Muszę dopracować długość i jakoś uszczelnić boki między piecem a kształtką - część spalin wybiera drogę na skróty i leci bokiem ;(.

Lepiej działa przy większej mocy.

Edytowane przez artur11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, resq

Wypowiem się ostrożnie, aby nie naruszyć słusznej linii wątku, i w sposób obowiązujący na forum „elektrody”, lepiej nie doradzać wcale niż mieć kogoś na sumieniu. Przymykanie czopucha wg opinii wielu jest dowodem słabości palacza, przejawem jego braku dbałości o szczelność kotła, ale niektórzy tak mają i już. Mój kocioł stracił lub może nie miał jej od „porodu”, wykonałem oczywiście próbę palenia od góry, szczególnie zachęcony ogromnymi oszczędnościami Kol. którzy opisali swoje sukcesy po zmianie metody palenia, u mnie skończyło się to niepowodzeniem, czas zajęcia całego wsadu był ekspresowy i później paliło się jak w sposobie tradycyjnym. Należałoby zgodnie z logiką wymienić sznury, uszczelnić klapki, dźwignię do rusztowania, usunąć dmuchawę, powstaje pytanie, z jaką częstością niektóre z tych operacji powtarzać aby tą szczelność utrzymać. Producent mojego kotła pozwala na regulacje przesłoną spalin, w tym celu odpowiednio ją skonstruował, wycinając fragment jej powierzchni nie dopuszcza do całkowitego zamknięcia kanału, oznaczył możliwe położenia zarówno graficznie jak i mechanicznie, resztę pozostawił na odpowiedzialność obsługującego urządzenie.

Również uważam, iż ze względu na możliwe zagrożenia jest to metoda niezbyt bezpieczna, ale to tak jak z „prądem”, mając z nim do czynienia trzeba zawsze zachować należytą ostrożność, chęć oszczędzania za wszelką cenę przy niezbyt starannym użytkowaniu, dbaniu o czystość kanałów dymowych kotła może faktycznie spowodować poważne kłopoty.

Zatem bez demonizowania, trzeba powiedzieć, że sam sposób jest dopuszczony przez producentów, dla regulacji parametrów pracy kotła zapewne nieszczególny, stwarzający potencjalne niebezpieczeństwo, ale jak widać po wpisach nawet tutaj, ciągle popularny.

Może więc lepiej od czasu do czasu przypominać zasady stosowania i ostrzegać, bo zakazać się tego nie da, chyba że wytwórcy zaniechają montażu tego elementu w swoich wyrobach.

Również korzystam ile wlezie z tego co piszą na tym forum i swoim blogu p. Zawistowski i p.Janiszewski (ostatnio trochę wkurzony), czyli ZawiJan, ich wiedza jest bezcenna, ze względu na połączenie w jednym teorii i praktyki bardzo rzadko spotykana, poza tym to w dyskusjach twardzi „zawodnicy”, czy zupełnie bezinteresowni sprawa do rozważenia, ale mnie nie przeszkadza żaden motyw który pobudza ich do pisania.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, resq

Wypowiem się ostrożnie, aby nie naruszyć słusznej linii wątku, i w sposób obowiązujący na forum „elektrody”, lepiej nie doradzać wcale niż mieć kogoś na sumieniu. Przymykanie czopucha wg opinii wielu jest dowodem słabości palacza, przejawem jego braku dbałości o szczelność kotła, ale niektórzy tak mają i już. Mój kocioł stracił lub może nie miał jej od „porodu”, wykonałem oczywiście próbę palenia od góry, szczególnie zachęcony ogromnymi oszczędnościami Kol. którzy opisali swoje sukcesy po zmianie metody palenia, u mnie skończyło się to niepowodzeniem, czas zajęcia całego wsadu był ekspresowy i później paliło się jak w sposobie tradycyjnym. Należałoby zgodnie z logiką wymienić sznury, uszczelnić klapki, dźwignię do rusztowania, usunąć dmuchawę, powstaje pytanie, z jaką częstością niektóre z tych operacji powtarzać aby tą szczelność utrzymać. Producent mojego kotła pozwala na regulacje przesłoną spalin, w tym celu odpowiednio ją skonstruował, wycinając fragment jej powierzchni nie dopuszcza do całkowitego zamknięcia kanału, oznaczył możliwe położenia zarówno graficznie jak i mechanicznie, resztę pozostawił na odpowiedzialność obsługującego urządzenie.

Również uważam, iż ze względu na możliwe zagrożenia jest to metoda niezbyt bezpieczna, ale to tak jak z „prądem”, mając z nim do czynienia trzeba zawsze zachować należytą ostrożność, chęć oszczędzania za wszelką cenę przy niezbyt starannym użytkowaniu, dbaniu o czystość kanałów dymowych kotła może faktycznie spowodować poważne kłopoty.

Zatem bez demonizowania, trzeba powiedzieć, że sam sposób jest dopuszczony przez producentów, dla regulacji parametrów pracy kotła zapewne nieszczególny, stwarzający potencjalne niebezpieczeństwo, ale jak widać po wpisach nawet tutaj, ciągle popularny.

Może więc lepiej od czasu do czasu przypominać zasady stosowania i ostrzegać, bo zakazać się tego nie da, chyba że wytwórcy zaniechają montażu tego elementu w swoich wyrobach.

Również korzystam ile wlezie z tego co piszą na tym forum i swoim blogu p. Zawistowski i p.Janiszewski (ostatnio trochę wkurzony), czyli ZawiJan, ich wiedza jest bezcenna, ze względu na połączenie w jednym teorii i praktyki bardzo rzadko spotykana, poza tym to w dyskusjach twardzi „zawodnicy”, czy zupełnie bezinteresowni sprawa do rozważenia, ale mnie nie przeszkadza żaden motyw który pobudza ich do pisania.

Pozdrawiam

 

Witam, Tob

Bardzo Ci dziękuję, Twoja opinia świadczy o niezwykle wysokiej świadomości problemów ale również o wysokim poziomie tego wątku. Takie "bezpieczniki" są bardzo potrzebne ( widać co kilkadziesiąt postów- może ludzi przeraża opasłość wątku i nie czytają dokładnie)

Niestety tak jak piszesz, braki technologiczne producenci zastępują innymi rozwiązaniami,

tabliczki ostrzegawcze są coraz większe ponieważ technologia w swoich rozwiązaniach nie może ich jeszcze zastąpić.

Dlaczego? nie dla tego że jej nie ma, ale dla tego, że nie dałoby się na tym ekstra zarobić, a tak działy marketingu kwitną.

pozdrawiam

Edytowane przez resq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczow, jestem tu nowy i man do Was pytanie.Posiadam piec dolnego spalania i chcial bym w nim zastosowac technike podana przez Last Rico czyli gornego spalania, tylko zastanawia mnie jedna rzecz,jak otworze drzwiczki pieca to na wprost widze taki maly otwor w ksztalcie prostokata.Do czego on sluzy? rowniez do odprowadzania spalin?

Dziekuje i Pozdrawiam

Odpowie mi Ktos na moje laickie pytanie?

Posiadam piec firmy SAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwiększyłem wczoraj KPW - z profila 25x25 na 60x40. Przy tych samych warunkach jest poprawa - mniej sadzy, więcej popiołu na wymienniku. Więc na pewno KPW było za małe w stosunku do rusztu. Oryginalne napowietrzanie Zębca już jest zbędne, szczególnie gdy ładuję węgiel poniżej poziomu drzwiczek zasypowych.

 

Witam

Też mi się wydaje że u mnie za mała jest KPW ja mam 30*30 i 16cm długości komora to 32*32 30wysoka

Przy rozpalaniu dymi mi z komina

Proszę jeśli możesz odpisz mi dzisiaj ,podaj dokładne wymiary KPW i komory jeśli możesz to jutro na szybkiego przerobię KPW

Przypomnę mam kocioł Zębiec KWK 25KW

 

A może ktoś inny pomoże z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Tak a propo wielkości KPW to można sprobować powiększać do 1/17 powierzchni rusztu albo coś koło tego. W każdym razie proponowałbym robić coś niewiele węższego jak palenisko, tak jak tu już ktoś sugerował. Ja miałem 6x5 i kicha. Teraz jest 13x6 przy ruszcie 30x30 i robi sie ciekawie, mniej dymu. Wydaje mi sie że nie ma gotowego przepisu na to powietrze wtórne. Każdy ma inne warunki w kotle i w kotłowni. Trzeba poeksperymentować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

też mam kwk 16zmiejszony szamotem o cegłę przy tylnej ściance podobnie jak kol. smarki i tydzień temu zmieniłem kpw z rury1'' na profil45x25mm(to już 3w przeciągu 2 lat) znaczna poprawa ale nirwany nie osiągnąłem rzadki biły dymek podczas zgazowywania. Myslicie aby jeszcze zwiększyć kpw???jutro wolna sobota.

Edytowane przez jargang
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie nie przesadzajcie z tym powiększaniem KPW. To że trochę kopci nie zależy tylko od powietrza wtórnego. Na to składa się wiele czynników(jakość opału,proporcja wydobywających się gazów do powietrza wtórnego jako mieszanki spalającej, kształt kotła, odpowiednie proporcje ustawienia z szybkością rozpalania zasypu).Przecież to są kotły które wszystkich elementów paliwa spalić nie dadzą rady.:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...