Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam, [quote name="mikar1

"]Witam.

A możesz napisać na priv co zrobiłeś,lub podać nr tel.

Pozdrawiam.

Mikar1

Mikar1 praktycznie to tylko uszczelniłem piec i dorobiłem blachę która ma za zadanie ukierunkować płomień pod wymiennik i dopiero do komina.

Poczytaj moje wcześniejsze posty, a dowiesz się wszystkiego. Jak coś to pisz, spróbuję w miarę możliwości pomóc

Dziś miałem dorobić KPW, ale walczyłem z samochodem kolegi, więc znów nie miałem czasu.

Zapomniałem dopisać wcześniej, że kiedy na piecu mam 50stopni to mogę swobodnie trzymać rękę na rurze biegnącej od czopucha do komina, wcześniej to było nie możliwe.

Last Rico

pochwał się co to za nowy sposób na ekonomiczniejsze spalanie?:wave:.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pluton 4 - Odnośnie pomysłu z dodatkowym rusztem to jak najbardziej (dopala się wszystko co do ostatniego koksika), ale trzeba uważać w przypadku gdy rozpalamy nowy wkład, wygarniając gorący żar. Drugi ruszt jest rozgrzany do czerwoności i może wszystko rozpalić od dołu. Trzeba chwilę odczekać żeby ostygł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Last Rico - dobrze, że jesteś. Dziś w podwójnym sensie nawet :)

 

Zgodnie z Twoją radą postanowiłem nauczyć mój kocioł spalania od góry.

Dla przypomnienia - posiadam kocioł WAMET: http://www.polspaw.com.pl/index.php?id=wamet, o mocy 27 kW.

 

wamet.jpg

 

Zaślepiłem pionowy wymiennik szamotem od dołu (na zaprawie), całą przestrzeń za wymiennikiem na wszelki wypadek zasypałem popiołem (żeby było na 100% szczelne). Sprawdziłem szczelność drzwiczek i klapki PG, skutecznie uszczelniłem pionowy ruszt (korytko ze sznurem), wykonałem KPW (w sumie mam już trzy: pierwsza rura 1"; druga rura 2", ale cała sklepana na płasko, ostatnia wersja to rura 2 " ze sklepaną końcówką) oraz stosowną klapkę z szybką nawet. Ponadto zmniejszyłem komorę zasypową poprzez zabudowanie tylnej ściany (czyli de facto wiszącego wymiennika) cegłami szamotowymi na płasko, czyli o 12 cm. W tej chwili szerokość komory to 40 cm, a głębokość (od przedniej ściany do cegieł) - 28 cm.

 

Niestety nie za bardzo chce ten układ funkcjonować. Palę już od góry jakieś 3 tygodnie. Rozpalić umiem bez najmniejszego problemu, nauczyłem nawet moją mamę tak rozpalać (71 l), więc to nie problem. Efekty jednak takiego palenia, a zwłaszcza wskaźnik podstawowy czyli stałopalność, nie są zadowalające. Wczoraj na przykład załadowałem 27 kg węgla (orzech, nie wiem skąd) i palenie skończyło się po 16 godzinach. Maksymalnie, co udało mi się osiągnąć, to 18 godzin (185m2 + 120l CWU). Największy problem to faza gazowania, kiedy żar schodzi pod powierzchnię (niestety to bardzo krótki czas, po 2 - 3 godzinach już jest na samym dole), a po wierzchu powinny latać niebieskie płomyczki. Otóż niebieskie płomyczki pojawiają się, ale jak otworzę drzwiczki, na środku zasypu, a przy ścianach wędzi się i smoli. Jak już się to wędzenie skończy, to wtedy spala się (chyba) dobrze, na samym końcu nawet pojawia się na ściankach jasny nalot. Może to za mało PW, ale w zasadzie to nie wiem, kiedy i jak mam to PW wyregulować, czy przy zamkniętej klapie PG czy przy otwartej. Jeżeli klapa KPW jest otwarta minimalnie, to wtedy przez szybkę niebieskie płomyczki da się zaobserwować, ale one są tylko w okolicach środka (tam gdzie dmucha KPW), a większość gazów ucieka niestety bokami. Jak otworzę trochę bardziej, to fajnie dmucha, ale płomyczki natychmiast znikają, ale to po bokach raczej nie zapala się, tylko jest wydmuchiwane w komin. Niestety mam kłopot z oceną dymienia z komina, bo rozpalam albo rano, kiedy jest jeszcze ciemno, albo wieczorem. Dziś rozpalałem po południu, ale mocno wiało i w sumie też już pomału się ściemniało, więc z obserwacją komina nie bardzo się udało.

Temperatura na piecu 50 st. (trzyma dość stabilnie, nie rozbiega się), w domu 21 (wszędzie termostaty).

Nie wiem, w czym jest kłopot, być może powierzchnia paleniska jest po prostu w dalszym ciągu za duża i PW nie ma szans dotrzeć tam, gdzie powinno. Nie wiem, czy próbować dalej zmniejszać komorę poprzez kolejne cegły tym razem po bokach czy też dać spokój z GS i próbować iść w DS. Oceń proszę sytuację i doradź coś. Proszę i z góry dziękuję oraz pozdrawiam serdecznie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz ten sam przypadek co ja. Wszystko szczelne, są niebieskie płomyczki tylko ...krótko się pali.Jak dla mnie to masz dobry wynik.

Parametry mojego domku są w podpisie.

Od 2 dni palę dołem. Dym z komina mam tylko 20-30 minut a potem do wypalenia wsadu NIC. Zarzuciłem wczoraj ok. 19, dzisiaj wrzuciłem (po przesunięciu zasypu w głąb kotła) kolejną porcję w okolicach 7 rano. Ok. 20 zasypałem piecyk na dzisiejszą noc. Rozpaliłem jak widać wczoraj wieczorem i przy moim węglu wygaszę pewnie za 10 dni. Bez rozpalania 2 razy dziennie.

Paląc górą czy dołem spalam bezdymnie. Paląc górą czy dołem zasyp starcza na 12 godzin. Wybór jest oczywisty.

 

Potestujcie Wasze górniako-dolniaki na dół. To też EKONOMICZNE (i EKOLOGICZNE) spalanie węgla kamiennego. Nie ma co iść w zaparte, ale testować.

 

Zasyp to ok. 25 kg węgla.

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza sprawa w standardowym górniaku to pozbądźcie sie mokrego rusztu !!! to jest zaraza dla porzadnego spalania wszelkich paliw,a węgla w szczególności

powoduje wiecznie niedogrzanie paleniska od dołu,pozostawanie niedopałków na ruszcie -- jest do kitu ,to wynalazek marketingowy NIEWYPAŁ. Nikomu oczywiscie nie radzę wycianania rusztu,bo to bez sensu,ale prosta sprawa,kupujemy zwykły ruszcik zeliwny,wielkości 25x20 w zupełnosci wystarczy i trzeba go umieścić nad tym wodnym,,,,pospawac ramkę z czegokolwiek,kątownik płaskownik itp i na nim umieścić ten nowy ruszt,zobaczycie sami jak to działa.

 

Rozumiem ze chodzi o dolny ruszt poziomy ;) Musze to wypróbować jeszcze dołożyć żeliwny ruszt i go podnieść trochę do gory :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich bardzo serdecznie.

 

Przeczytałem cały wątek i postanowiłem dołączyć do "sekty GS" oraz podzielić się z Wami swoimi osiągnieciami. Jako, że jestem wychowankiem wielkiej płyty poziom 3 nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z kotłami CO. Od października mieszkam z rodzinką w starej poniemieckiej kamienicy i wtedy też trafiłem na ten wątek. A teraz do rzeczy: mieszkanie mamy na 1 piętrze, narożne - ściana północna i wschodnia, pozostałe dwie to sąsiad i klatka schodowa. Powierzchnia do ogrzania 46,4m2, kubatura 139m3, ściany 38cm nieocieplone, 5 plastikowych okien 175x110cm, część powierzchni mieszkania 32,25m2 o wysokości 3m, pozostała część o wys. 2,7m. W piwnicy pancernik Camino 9,7kW, rury 2 calowe i 140litrów wody na grawitacji. W kotle wymieniłem już czopuch, założyłem nowe sznury, dorobiłem KPW z rurki o śr wew. 3cm sciętej pod kątem 45stopni i splaszczonej na dole, założony również regulus 3. Muszę jeszcze w drzwiczki powkładać wełnę i zaślepić ruszt pionowy oraz spróbować zrobić zawirowywacze. Co do palenia to wczoraj o 20 wsypałem 12kg węgla jakieś od sąsiadów ze wschodu o nieznanych nikomu parametrach. Rozpaliłem i ustawiłem miarkownik na 50. Dziś o godzinie 12 gdy miałem 38 na rurze wzbiorczej zszedłem do kotłowni, przerusztowałem, wybrałem popiół z popielnika, zamknąłem KPW i do godziny 15 ciągnął jeszcze z temp 42stopnie. Temp zewnętrzna od 0 do 3 stopni. Temp. utrzymana w domu przez 24h to 24 stopnie. Wynik uważam za nie najgorszy. Oczywiście troszkę wędzenia po bokach zasypu jest, tak jak to opisywał kolega wyżej, ale w porównaniu do sąsiądów to u mnie jest bajka. Czekam na jakieś opinie i sugestie z Waszej strony.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Szponi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Szponi

 

Wynik masz bardzo dobry. Tym bardziej, że jak napisałeś opał to nie pierwszy sort. I tyle godzin... ech :(

 

Mój pomysł.

 

Czy ktoś z Was próbował zrobić bardziej "agresywny" palnik w DS ?

http://www.multilotek.pl/palnik2.png

 

Patrzymy od przodu. Cała konstrukcja znajduje się za pionowym wymiennikiem.

Na ten moment nie ma tam tych 2 cegiełek, więc dopalanie odbywa się na całej powierzchni ścianki tylnej drugiego wymiennika.

Mam b. dobry ciąg i zastanawiam się czy taka konstrukcja nie zrobi z tego prawdziwie ostrego palnika?

 

Jest ciepło- czas na eksperymenta :)

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Last Rico - dobrze, że jesteś. Dziś w podwójnym sensie nawet :)

 

Zgodnie z Twoją radą postanowiłem nauczyć mój kocioł spalania od góry.

Dla przypomnienia - posiadam kocioł WAMET: http://www.polspaw.com.pl/index.php?id=wamet, o mocy 27 kW.

 

[ATTACH=CONFIG]89432[/ATTACH]

 

Zaślepiłem pionowy wymiennik szamotem od dołu (na zaprawie), całą przestrzeń za wymiennikiem na wszelki wypadek zasypałem popiołem (żeby było na 100% szczelne).

na twoim miejscu to bym zaślepił ale tę cześć u góry i testował dolne palenie z możliwością dokładania przez co stałopalność może by była od jesieni do wiosny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. Po 3 dniach testów na węglu osiągnąłem co chciałem. Dzięki dobrym radom na ty forum doszedłem do 17 godzin na jednym zasypie (około 20 kg) na powierzchnię około 200m2 - piec się wyczyścił, zniknęła smoła i sadze :) bajeczka :) Palę oczywiście od góry, w domu 25 C , muszę skręcać grzejniki :) Pozdrawiam i dziękuję :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na twoim miejscu to bym zaślepił ale tę cześć u góry i testował dolne palenie z możliwością dokładania przez co stałopalność może by była od jesieni do wiosny.

 

No właśnie jestem już bardzo bliski odjęcia tej decyzji, na razie przygotowuję się mentalnie :).

 

Dziś rozpaliłem o 8 rano, dymiło lekko (na szaro) przez ok 2-3 h, potem dym zrobił się biały (ale to nadal był dym), a po kolejnych 2 godzinach dym zniknął zupełnie (w sumie po 5 h). Do kotła wsypałem jakieś 22 kg węgla (takie drobniejsze kawałki), wystarczyło na 13 godzin. Średnia temperatura na zewnątrz w tym czasie to jakieś 2-3 stopnie.

 

Zastanawiam się, czy na DS będę w stanie ten wynik poprawić.,,,

Edytowane przez farek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co myśłicie o takim rozwiązaniu

posiadam piec Defro Optima Komfort Plus

 

http://www.defro.pl/kotly/seria-optima/optima-komfort-plus-nowa-linia

 

który w zasypie posiada po dwóch stronach po 4 dziurki do powietrza wtórnego i tak sie zastanawiam jakby zamontować miarkownik odkręcić wentylator i przez wlot powietrza od wentylatora podawać powietrze wtórne czy uzyskam dobry efekt

 

ps. bede musiał zaślepić dziury pod rusztem te którymi było dotychczas podawane powietrze pierwotne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega jankur ma identyczny kociołek jak Ty. Tutaj opisuje metodę na wydłużenie czasu spalania w tym piecu bez wprowadzania mechanicznych przeróbek.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4365782&viewfull=1#post4365782

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie

 

Chciałem zapytać czy macie jakieś sposoby na wieszający sie opał? Wczoraj o 15 rozpaliłem temp. nastawiona 50 stopni, zewnętrzna -1 do +1, dziś o 8 rano 39 stopni na rurze, schodze do kotłowni, otwieram drzwiczki, patrzę a tam połowa kotła i w środku wypalony otworek. Przerusztowałem porządnie, wybrałem popiół, zamknąłem KPW i zostało około 1/3 zasypu żaru. Czy cegłówki szamotowe położone na opale pomogą? Czy Wy też tak macie?

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Szponi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, na wyniki musimy jeszcze trochę poczekać, piszę "musimy" a nie

musicie - bo jak pamiętacie najpierw było całkiem ciepło - więc nie miałem

dobrych warunków do sprawdzenia. Potem kiedy się trochę oziębiło, to ja

musiałem wyjechać na całe trzy tygodnie i znowu nici z obserwacji. Nie będę

przecież pisać głupot... dla samego pisania. ;) Wyniki muszą być rzetelne.

Sam jestem ciekawy i też muszę czekać...:D

------------------------

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, na wyniki musimy jeszcze trochę poczekać, piszę "musimy" a nie

musicie - bo jak pamiętacie najpierw było całkiem ciepło - więc nie miałem

dobrych warunków do sprawdzenia. Potem kiedy się trochę oziębiło, to ja

musiałem wyjechać na całe trzy tygodnie i znowu nici z obserwacji. Nie będę

przecież pisać głupot... dla samego pisania. ;) Wyniki muszą być rzetelne.

Sam jestem ciekawy i też muszę czekać...:D

------------------------

Może uchyl rąbka tajemnicy, nad czym to pracujesz.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Farek :)

Muszę do ciebie trochę więcej napisać, przy okazji niektóre informacje będą

odnosić się również do innych kolegów, to podstawowe, uniwersalne treści.

Najpierw, spróbuj zmniejszyć prędkość pompy (jeśli się da).

 

Twój kocioł jest z rodzaju "uniwersalnych" dolno-górnych lub na odwrót, czyli

naprawdę, ani tak, ani siak. Nie istnieje miksero-golarka, zatem któraś z cech

kotła musi przeważyć na korzyść dolnego, lub górnego spalania i to wszystko.

Osobiście wolałbym z tego kotła dalej próbować robić górny. Dlaczego tak??

Dlatego że kotły dolnospalające muszą (i zwykle mają) możliwość czyszczenia

komory spalania (to ta wąska przestrzeń za wiszącym wymiennikiem). Zauważ

że w twoim kotle - nijak tego nie będziesz mógł wyczyścić, a to nie dobrze...

 

Ściany kotła są równoległe, zatem opał będzie miał tendencję do klinowania.

Będzie się wieszać. Kiedy się powiesi, to instalacja zacznie stygnąć - i bez

mechanicznego przebicia spieku się nie obejdzie, to jednak wymaga ciągłej

obecności w domu kogoś, kto pójdzie i to zrobi. Tyle przeciwności a teraz:

 

Kocioł na DS

Gdybyś jednak chciał spróbować (a widzę że chcesz) to koniecznie musisz

zablokować przelot NAD pionowym wymiennikiem, ma tam być b. szczelnie.

Powinieneś obniżyć sam "palnik" - bo jest o 2/3 za wysoki. Dobrze by było

także częściowo zaślepić ruszt poziomy w części od drzwiczek rusztowych.

Zostaw tak z 1/3 powierzchni otwartej licząc od końca kotła w kierunku do

drzwiczek. Oczywiście ruszt pionowy dalej zostaw zaślepiony, tak ma być!

Rozpalamy grubym drewnem (w żadnym wypadku nie brykietem - puchnie).

 

Teraz ogólniej:

Bardzo bym chciał, żeby czytający zapamiętali to co teraz przeczytają. :D

Koledzy, proszę aby nie porównywać swojego spalania ze spalaniem innych

kolegów, w taki oto prosty sposób: Janek spala 15 kg węgla w ciągu 24 godz.

a ja kurcze spalam 20 kg węgla w 11 godzin i koniec. NO CO JEST !! ???

No nic nie jest bo:

 

Janek ma ZUPEŁNIE INNY DOM niż ty.

Janek mieszka w Nowej Soli, a ty w Ostrołęce.

Janek mieszka w głębokiej dolinie, a ty na wzgórzu.

Janek pali węglem 28 MJ/kg a ty miałem 17 MJ/kg.

Janek mieszka w gęstej zabudowie a ty na wielkiej łące.

Żona Janka lubi zimą 20*C a twoja zamarza przy 23*C.

Farek, nie bierz wszystkiego do siebie - bo piszę to ogólnie. :D

 

Następna rzecz:

Cegły szamotowe dajemy do kotła (koniecznie na zaprawie szamotowej)

WYŁĄCZNIE wtedy, gdy posiadamy zbyt duży kocioł (przewymiarowany).

Jeśli kocioł jest odpowiedni dla naszego domu ------ cegieł NIE wkładamy!

 

I kolejna:

Podany przeze mnie wymiar 1/17 powierzchni rusztu odnosi się TYLKO

i wyłącznie do powierzchni KLAPKI PW.....a nie samego otworu w KPW.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=2887662&viewfull=1#post2887662

 

A teraz takie info:

Ilość spalanego paliwa bardzo zależy od ilości ODBIERANEGO ciepła.

Ilość obieranego ciepła, znowu bardzo zależy od temperatury powietrza wokół

grzejników. Wniosek z tego taki - że nie warto obniżać temperatury w domu -

bo takie "oszczędzanie" zwyczajnie się nie opłaci. Lepiej grzać słabo ale stale

...niż ostro ale krótko (np. 12 godzin grzejemy i 12 godzin przerwy. Błąd!!!).

Lepiej jechać autem wolniej - ale ciągle, niż grzać 180 a potem odpoczywać. :D

Dom ostro wietrzymy rano i wieczorem. Wyłącznie SUCHY mur jest dobrym

Izolatorem ciepła. Wietrzymy krótko (3-5 min) ale intensywnie (przeciąg O.K.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...