Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

poszukaj, a znajdziesz

 

też będziesz z siebie dumny ...

Ja nie muszę być dumny, wystarczy mi zadowolenie. Odnośnie tego dosypywania węgla małymi porcjami, testowałem to w zeszłym sezonie i żadnych pozytywnych efektów nie było. Dużo sadzy, spalanie dużo większe niż od góry, a do tego bieganie do kotłowni. Ty chyba dobudowałeś coś a'la Hes..? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

(...) kol farek nie doczytałeś jednego małego szczegółu. Ta 10 cm grubość warstwy ma się cały czas utrzymywać, a ty co godzinę lub najdalej dwie masz ją uzupełniać! (...)

 

Doczytałem, ale nie przyjąłem do wiadomości :D. Dosypywanie niestety nie wchodzi w grę.

A dziś mam kolejne ciekawe dane: wsypałem wczoraj 16 kg (warstwa ok. 20 cm). Odpaliłem o 17, a o 6 rano na kotle były jeszcze 42 stopnie i jeszcze sporo żaru, aż szkoda było to ruszać. Myślę, że tę godzinkę jeszcze by pociągnęło. Wyszłoby wówczas 16/14 = 1,14 kg/h, czyli identycznie, jak przy tej warstwie cienkiej. A tak to "tylko" 16/13 = 1,23. Wspólnym mianownikiem jest temperatura na kotle - podniosłem ją o 5 stopni (47-54), wcześniej było średnio ok. 46. Wygląda na to, że temperatura wcześniej była za niska i kocioł się dusił. Ale może na wnioski jeszcze za wcześnie, zobaczymy, co będzie dalej :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do adam 1205

1. Załóż miarkownik ciągu( będziesz miał w miarę stabilną temp. na kotle)

2. Nie obniżaj przegrody( nagromadzony popiół sam to zrobi)

3. PW musi być podawane z zewnątrz, przez cały czas palenia, w miejsce za przegrodą ( można wyciąć dziurę w popielniku, tam gdzie nie ma płaszcza wodnego i poprowadzić rurkę np. fi 1/2 cala, przebić się przez szparę w ruszcie)

4. Zaślepić otwór fi 3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bruno62

 

Do adam 1205

1. Załóż miarkownik ciągu( będziesz miał w miarę stabilną temp. na kotle)

2. Nie obniżaj przegrody( nagromadzony popiół sam to zrobi)

3. PW musi być podawane z zewnątrz, przez cały czas palenia, w miejsce za przegrodą ( można wyciąć dziurę w popielniku, tam gdzie nie ma płaszcza wodnego i poprowadzić rurkę np. fi 1/2 cala, przebić się przez szparę w ruszcie)

4. Zaślepić otwór fi 3

 

A więc tak:

1. Miarkownik będzie założony, ale sam nic nie pomoże, za duży jest palnik, już przy temp. 50*C na piecu w domu jest za gorąco

2. Obniżenie przegrody ma na celu zmniejszenie ilości palącego się jednorazowo węgla (jaka jest wysokość przegrody w oryginalnych piecach DS, jeżeli ktoś posiada takową wiedzę proszę o info), docelowo chcę zasypywać całą komorę aby uzyskać przynajmniej 10-12 godzinną stało-palność, również wyłożenie boków paleniska płytkami szamotowymi ma na celu zmniejszenie palnika w tym samym celu

3. Przebicie się przez szparę w ruszcie jest niemożliwe, rurki rusztu są bardzo blisko siebie, prawie na styk, myślałem żeby może wykorzystać otwór fi 3 i przez niego puścić rurkę i następnie wyjść z nią przez drzwiczki zasypowe, ale sprawa jest skomplikowana, ewentualnie poprowadzić rurkę następną przegrodą i zejść do podłogi (góra i boki pieca to płaszcz wodny), sam już nie wiem

4. Jeżeli otwór fi 4 nie będzie wykorzystany, to wówczas zostanie zaślepiony

 

Proszę bardzo jeszcze innych kolegów o wyrażenie swojego zdania i opinii i pomoc w udzieleniu odpowiedzi na te i poprzednie pytania. Jeżeli ktoś ma jeszcze inny pomysł jak rozwiązać te problemy, to będę bardzo wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Dziś pierwszy raz rozpalam od góry więc mam pytanko czy dobrze robię

 

mam taki piecyk: http://www.ogniwobiecz.com.pl/kotly/s7wc

 

- zasypuje węglem na górę drewienko i rozpalam

- mam miarkownik ciągu ustawiony na 65 stopni

- i nie wiem co z otworem w górnych drzwiczkach ? podobno ma tam dochodzić też powietrze ale ja tam nie mam klapki tylko taki jakby wziernik więc go otworzyłem tak do połowy ?? pytanie czy dobrze ?

- komin z tyłu otwarty na maxa

- mam też dodatkowy sterownik jeszcze przed piecem

 

Proszę o radę czy wszystko dobrze, jak nie to co zrobić żeby wyciągnąć z niego jak najwięcej :)

Dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja robię takdjgreg

, jak pisał artur11 PW otwieram, w moim przypadku odkręcam tak na ok. 7-max10mm, popielnik PG otwieram max na 5mm i podpalam.

Po jakiejś godzinie, u Ciebie może być szybciej, ważne, żebyś w miarę osiągnął zadaną temperaturę lub zbliżył się do niej.

Później jak już dobrze się pali PW skręcam na jakieś 3-4mm i wieszam łańcuszek na miarkownik i od czasu do czasu idę zobaczyć co się dzieje.

Wczoraj odpaliłem o 12:00 to dziś do 14: 30 jeszcze na piecu zadane dziś koło 12tej 50 stopni.

Zaraz lecę kuknać jak wygląda w kociołku. Temperatura zewnętrzna to jakieś wczoraj i dziś 4stopnie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozpalilem normalnie od gory zasypany piec i ustawilem miarkownik na 65 stopni z tylu mialem otwarty komin na maxa a otwor na przedniej klapce u gory mialem w pol otwarty

to moj piec : http://www.ogniwobiecz.com.pl/kotly/s7wc

 

po jakims czasie przychodze a na piecu bylo 40 stopni ale z gornego tego malego otworu buchalo co chwile i tak jakby strzelało wiec sie przestraszylem ze zaraz rozwali piec i otworzylem mocniej dolne drzwiczki i tu blad zrobilem bo nie otworzylem gornych też od razu i po chwili mialem 90 stopni na piecu i dopiero wtedy otworzylem gorne no i opanowalem sytuacje temp. spadla do 60 stopni gdzie po jakims czasie znowu wzrastala do 80 stopni choc mialem otwarte dzwiczki gorne i dolne heh teraz pozamykalem dzwiczki i u gory i dolu i lekko uchylilem dolna klapke tam na kilka milimetrow a gorna zamknieta do tego komin z tylu dalem na polowe i jakos sie trzyma ok 60-70 stopni ale jak to robic dobrze ?

 

i teraz pytanie co sie stalo i co zrobilem zle ?? co z ta gorna klapka i tym buchaniem ??

 

dziekuje za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buchanie jest przy szybkim przymknięciu PG, kiedy dużo opału się pali i gazuje a miarkownik zamknie za szybko, PW jest otwarte i zaczyna pulsacyjnie zapalać niespalone gazy - tak czasem bywa ;). Jeśli nie masz kierownicy PW to niedopalone gazy jak mają warunki (przy dużej mocy ciągłej pieca) zapalają się tam gdzie jest czerwona strzałka.

Co zrobiłeś źle ..... nie wiadomo. Musisz wszystkiego się nauczyć, musisz poobserwować piec, Przeczytaj najważniejsze wskazówki http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fjuzef.idl.pl%2Fpub%2Fekonomiczne-spalanie-spis.html

Zastosuj się do nich.

Na początek otwórz górną rozetkę na 1/3 i pobaw się ręcznie otwarciem dolnej klapki, na pewno masz śrubkę do mikroregulacji - ustaw parę milimetrów i patrz, po godzinie zmień nastawy i patrz itd... będziesz wiedział ile piec potrzebuje powietrza.

Sprawdź nieszczelności, ustaw miarkownik, ustawiaj górną rozetkę przy stabilnym spalaniu (ale powietrze z niej i tak idzie w komin....nic nie dając bez KPW)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się że coś jest w tym że za szybko dolna klapka została zamknięta bo z tego co pamiętam jak przyszedłem kiedy buchało to dolna klapka przy tem. 40 stopni była prawie zamknięta ? a to chyba źle ?

 

i takie pytanie jak prawidłowo powinno być tzn dolna klapa powinna być lekko uchylona na miarkowniku a górna tak lekko uchylona ? czy wogóle wszystko pozamykane ?

Edytowane przez djgreg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się że coś jest w tym że za szybko dolna klapka została zamknięta bo z tego co pamiętam jak przyszedłem kiedy buchało to dolna klapka przy tem. 40 stopni była prawie zamknięta ? a to chyba źle ?

i takie pytanie jak prawidłowo powinno być tzn dolna klapa powinna być lekko uchylona na miarkowniku a górna tak lekko uchylona ? czy wogóle wszystko pozamykane ?

Wcześniej pisałeś o ustawieniu miarkownika na 65C ??. Więc jakim cudem miałeś 40C i prawie zamkniętą klapkę. Jak za słabo rozpalisz to też będzie Ci dymić i może wybuchać. Poczytaj w instrukcji jak prawidłowo ustawić miarkownik. Sprawdź tą nieszczelność. Ustaw sobie tymczasowo ręcznie dolną lapkę ze 2-3mm

otwartą, rozetkę na 1/3, 1/4 i idź poczytaj bo masz braki :).

W piecu ma się palić - ładnym jasnym ogniem przez pierwsze parę godzin, potem będzie inaczej, ale potem nie będzie Ci już nic wybuchać jak odgazujesz zład w pierwszej fazie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

 

Przerabiam zawirowywacze. Z tego co rozumiem, ich funkcją jest przyspieszenie strugi spalin w taki sposób aby wędrowały blisko ścianek wymiennika.

 

Ja mam wymienniki pionowe. Pomiędzy pierwszym (wiszącym) jest ok. 5 cm prześwitu, ale wiadomo, że to jest nie wykorzystane.

Pomiędzy kolejnymi jest już 10 cm. Czy taki "patent" (wiszący na drucie) zdałby egzamin ? Właściwie aż 3 sztuki. Dwa u góry i 1 w połowie.

 

http://multilotek.pl/kociol4.jpg

 

Nieśmiało przypomnę jeszcze wcześniejszy post :(

 

Otwarcie klapki powietrza głównego .

 

W kotle jest np. 30 stopni. My ustawiamy jako docelową temp. 60 stopni.

Łańcuch od klapki można zaczepić na różnej długości miarkownika. Jeżeli na końcu, klapka podniesie się o 5 cm lub blisko samego miarkownika- klapka uchyli się tylko o 1 cm.

Jak jest lepiej ?

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do adam 1205

Jeżeli przy 50*C masz za ciepło to znaczy, że piec ma za dużą moc, wtedy zmniejszenie komory zasypowej ma sens. Taka temperatura na piecu to minimum, dlatego ludzie montują zawory trój lub czterodrogowe. W moim piecu mam taki sam palnik, chodzi mi o wysokość szpary. Podobnie ma też Zębiec, może nawet większą. Moim skromnym zdaniem PW podane w odpowiednie miejsce do palnika to podstawa. To wszystko to nie odkrywanie Ameryki, każdy dobry dolniak tak właśnie jest zbudowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kotle jest np. 30 stopni. My ustawiamy jako docelową temp. 60 stopni.

Łańcuch od klapki można zaczepić na różnej długości miarkownika. Jeżeli na końcu, klapka podniesie się o 5 cm lub blisko samego miarkownika- klapka uchyli się tylko o 1 cm.

Jak jest lepiej ?

 

Miarkownik ustawia się, jak żądaną temperaturę mamy osiągniętą, wtedy wybieramy odpowiednie oczko (klapka zamknięta, łańcuszek napięty). A co do okresu dochodzenia do 60 stopni z 30 to chyba najlepiej wtedy miarkownik odczepić (znalezione wcześniej oczko na łańcuszku jakoś zaznaczyć), a KPG pozostawić tylko lekko uchyloną (np. poprzez wsadzenie pod nią kawałka drutu), do momentu aż kocioł dojdzie w pobliże żądanej temperatury. Dopiero potem podłączyć miarkownik. Idzie o to, żeby rozpalało się wolno, łagodnie, nie gwałtownie. Ja właśnie tak od niedawna robię (dzięki artur11 :) )

 

Mam pytanie. Wieczorem zaczęło mocno wiać, z silnymi porywami, więc siłą rzeczy w kotle są przeciągi (gwizdy pod klapkami). Przymknąłem więc nieco czopuch (normalnie mam w pełni otwarty). Czy to w tym przypadku dobry pomysł?

Edytowane przez farek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

farek

Miarkownik ustawia się, jak żądaną temperaturę mamy osiągniętą

W jednym i drugim przypadku miarkownik ustawię tak jak mówisz.

Łańcuszek zaczepię na końcu ramienia miarkownika to w przypadku spadu temp. ramię się podniesie i będzie kilka centymetrów otwarcia.

Zaczepię łańcuch 2 cm od miarkownika i mam otwarcie 3 mm. Jest różnica :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...