rybniczanin 29.12.2011 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Jeśli zasponsorujesz, to sam skorzystam. Może Tobie odda swojego tłokowca(Lazara Multikomfort 22kW ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 29.12.2011 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 a co bardziej konstruktywnego ja mu mogę zaproponować?Syt wygląda tak, że on potrzebuje 2 - 3 kg w dobrych warunkach palącego się węgla, a podpalił 10 - 20 kg na raz. W normalnym kotle 1 proc CO to już jest tragedia, a ile on ma? Dolna granica wybuchowości CO to 12 proc, górna 70 kilka. Mam mu radzić częściej przedmuchiwać jego pieniądze w komin i truć sąsiadów, czy rozszczelniać kocioł i ryzykować zatrucie siebie i rodziny?Dwa trzy wdechy tlenku w stęzeniu 12 proc i będzie kaplica. Niech walczy z przyczyną a nie skutkami. A przyczyną jest kilkanaście kg gazującego węgla. Zdrowia życzę wam i inym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artur11 29.12.2011 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 (edytowane) Ja też już nie chcę mojego viadrusa wolę coś co wybrał mardoczek.puchatek007Ktoś pięknie kiedyś tu wytłumaczył zjawisko fukania, winowajcą jest lewe powietrze (może właśnie to przy dźwigni - wystarczy) które się gromadzi w popielniku pod zasypem. Jeśli dół pieca jest szczelny to PW dopala gazujący zład i nic się nie dzieje - oczywiście jak jest odpowiednia temperatura i ilość palnych gazów + PW.Dorób sobie kierownicę PW, jeśli nie masz, zrób ją z rurki na wcisk dla próby, niech przechodzi na wylot przez rozetkę, nie powinno fukać.Mi też wyrwało kiedyś wyczystkę ale było BUM !!!!, od tamtego razu staram się palić tak aby ogień nigdy nie gasł. Tak Vld ma rację, i we wcześniejszych postach opisuję, że wcale nie trzeba wsypać 20kg a wystarczy 10 lub mniej i jest OK. Edytowane 29 Grudnia 2011 przez artur11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rybniczanin 29.12.2011 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 a co bardziej konstruktywnego ja mu mogę zaproponować? Syt wygląda tak, że on potrzebuje 2 - 3 kg w dobrych warunkach palącego się węgla, a podpalił 10 - 20 kg na raz. W normalnym kotle 1 proc CO to już jest tragedia, a ile on ma? Dolna granica wybuchowości CO to 12 proc, górna 70 kilka. Mam mu radzić częściej przedmuchiwać jego pieniądze w komin i truć sąsiadów, czy rozszczelniać kocioł i ryzykować zatrucie siebie i rodziny? Dwa trzy wdechy tlenku w stęzeniu 12 proc i będzie kaplica. Niech walczy z przyczyną a nie skutkami. A przyczyną jest kilkanaście kg gazującego węgla. Zdrowia życzę wam i inym. Nie znaczy to że zaraz ma wyrzucać kocioł. Tylko dobrze przystosować do górnego palenia ze stopniowym odgazowywaniem węgla i odpowiednio w nim sterować powietrzem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tob 29.12.2011 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 WitamJeżeli możesz, bo zakładam, że świadomy rodzaju kotła rozpalasz w nim od góry, spróbuj napalić tym samym sposobem ale nie zasypuj paleniska na full, zapal troszkę mniej, wg poniższego opisu i zobaczysz, później zasyp więcej i sprawdzaj. Przy dobrym ciągu ( tak stwierdziłeś ) w rozetce nie mają się prawa pojawić żadne płomienie, gdy są, znaczy ciąg do d..y, albo hajcujesz przy takim otwarciu klapy przez Unistera, że hoho, ogień w całym palenisku się nie mieści.Nie wyrzucaj niczego, zmniejsz na Unisterze na stałe otwarcie klapki PG do góra 2mm, żeby bardzo nie kominować z "łańcuszkiem" unistera, przy rozpalaniu uchyl na kilka minut klapkę troszkę więcej coś podkładając, te metody na szybkie dochodzenie do zadanej przy w jakimś stopniu zawsze nieszczelnym kotle, powodują zapewne błyskawiczne odgazowanie złoża i masz jak w parowozie przy pełnej prędkości, a tak będzie Ci dłużej rozpalało, ale nie dopuścisz do nękającej Cię sytuacji. Unister, chyba zamyka i otwiera klapkę z różną częstością ale z taką samą szczeliną, jeżeli jest zbyt duża to coraz bardziej „dokłada do pieca”Też palę w takim kotle, fuknęło przez 6lat jeden, jedyny raz, komin był całkowicie zatkany, pozostała dziurka u wylotu z 5cm, to był wynik pewnych własnych eksperymentów.Ma się palić( rozpalać) „kurna” powolutku, a ogień na fragmencie paleniska. Też mam elektroniczny miarkownik, nie widzę związku, napisz ile Twój Unister tą klapę unosi, rzucisz trochę więcej świała na sprawę. Nie wiem czy cokolwiek Ci pomogę, ale mnie się to sprawdza, stąd ten post.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 29.12.2011 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Nie znaczy to że zaraz ma wyrzucać kocioł. Tylko dobrze przystosować do górnego palenia ze stopniowym odgazowywaniem węgla i odpowiednio w nim sterować powietrzem. jedyny w miarę pewny i rozsądny sposób kontrolowania warstwy palącego się węgla od góry, to opadająca rura z nadmuchem jak w kotle stropuva Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rybniczanin 29.12.2011 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 jedyny w miarę pewny i rozsądny sposób kontrolowania warstwy palącego się węgla od góry, to opadająca rura z nadmuchem jak w kotle stropuva Nie będę z Tobą polemizował bo znam Twój stosunek do kotłów górnego spalania.Twój tłokowiec też nie jest idealny, ale kupiłeś już go i musisz z niego korzystać, tak jak większość użytkowników swoich górniaków. Dlatego nie krytykuj, bo to jest najłatwiejsze. Tylko jak umiesz konstruktywnie coś doradzić, to rób to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mardoczek 29.12.2011 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Ja też już nie chcę mojego viadrusa wolę coś co wybrał mardoczek. Ja nie wybrałem, na chwile obecną użytkuję konstrukcje górno-dolną (dworek MZN) przewymiarowaną po przeróbkach. Ale gdybym miał właśnie teraz wybierać to skłaniał bym się właśnie wziąć jeden z wymienionych wyżej modeli. Nowego kalwisa 2-16 mógłbym dostać za 5 tyś z dostawą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
puchatek007 29.12.2011 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Tob twoje uwagi wydają mi się dosyć sensowne. Przyznaję klapka podchodzi mi znacznie do góry na kilka cm. To faktycznie sprawia szybkie rozpalanie, ale później ciężko ten ciąg wyhamować i stąd ta akcja. Nie pomyślałem o tym, a trzeba myśleć . Za chwilę wyreguluję szczelinę na klapce tak jak mówisz na 2-3 mm. Jutro przy rozpalaniu zobaczę co to da. A jak masz ustalone przedmuchy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 29.12.2011 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Nie będę z Tobą polemizował bo znam Twój stosunek do kotłów górnego spalania.Twój tłokowiec też nie jest idealny, ale kupiłeś już go i musisz z niego korzystać, tak jak większość użytkowników swoich górniaków. Dlatego nie krytykuj, bo to jest najłatwiejsze. Tylko jak umiesz konstruktywnie coś doradzić, to rób to. 1 nie musisz na szczęście polemizować 2 pale w swoim tłokowcu lepiej niż nie jeden w swoim retortowcu 3 krytykuje po to by ci co mają byli bardziej świadomi tego co mają, a ci co jeszcze nie mają dwa razy się zastanowili zanim kupią i na niby zaoszczędzą tysiaka czy dwa podczas zakupu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
odzio42 29.12.2011 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Tob twoje uwagi wydają mi się dosyć sensowne. Przyznaję klapka podchodzi mi znacznie do góry na kilka cm. To faktycznie sprawia szybkie rozpalanie, ale później ciężko ten ciąg wyhamować i stąd ta akcja. Nie pomyślałem o tym, a trzeba myśleć . Za chwilę wyreguluję szczelinę na klapce tak jak mówisz na 2-3 mm. Jutro przy rozpalaniu zobaczę co to da. A jak masz ustalone przedmuchy? Tez pale w Ogniwo Biecz 20kw ale mam troche za mały ciąg (bo za dużo kolan między czopuchem a kominem) i przy paleniu i otwarciu PG na full po jakimś czasie mam dym w kotłowni, czyli kocioł jadzie na max w wpycha na siłe spaliny (puki co nie ma szans na przeróbki bo "nie jestem u siebie") Wiec do czego zmierzam. Ja na twoim miejscu po zdławieniu powietrza miarownikiem zostawiłbym mała szczelinke w PG (ile to musisz dojść doświedczalnie) taka aby nie wzrastała temp. ale żeby nie było tego fukania ,a PW tak na 1/3-1/4 otwarcia. Więkrze otwarcie PW powoduje większe fukanie bo dostaje tlen i zapalają sie gazy których ciąg nie zdązy usunąć i wybuchając idą do rozetki. U mnie wygląda to tak, ze w pewnym zakresie otwarcia PW zaczyna robic taki wdech i wydech przez rozetke 2-3 razy na sekunde, a uspokaja sie gdy przymykam PW lub otwieram minimalnie PG i jest to spowodowane słabym ciągiem i nieszczelnością w wyczystce i odcinu od czopucha do komina Mam nadziaje ze cos pomogłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 29.12.2011 21:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Witam wszystkich nowych kolegów. Starych oczywiście witam także i to z niemniejszą radością. Jutro na 100% się objawię. Będzie coś o kostkach lodu, o eko-napowietrzaniu zasypu, będzie też o tym, czy palić raz, czy dwa razy na dzień i o śmieciuchach - ----> NIE ZNOSZĘ TEJ NAZWY. Już na wstępie sugeruje ona spalanie ŚMIECI! Sam czyszczę swój przewód kominowy - nie zamierzam wdychać dioksyn i furanów. KOŃCZYMY z takimi etykietami GS, znam ludzi którzy w DS spalają gumy i zderzaki! Oświadczam -----> że posiadam kocioł górnego spalania, który nie poznał ŻADNYCH ŚMIECI, proszę więc, aby W TYM WĄTKU, starać się NIE UŻYWAĆ tego określenia. A zatem do jutra ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 29.12.2011 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Zaprawdę powiadam wam...że gdybym miał teraz kupić kocioł, oczywiście taki bez automatyki, to byłby nim kalvis (u mnie 2-20 lub 2-25), bo nie spotkałem lepszej konstrukcji dolnego spalania. Ale, że kupiłem kiedyś coś innego, a nie stać mnie na wymianę to palę w miarę ekonomicznie i ekologicznie w tym kotle, który posiadam. Kolego Vld ja rozumię, że podczas spalania całościowego od góry wydziela się dużo CO, ale po to jest ciąg kominowy, że ma wyciągnąć wszystko (u mnie papierki przy rozpalaniu zaciąga, a czasami zgasi drewienka!). Kłopot powstaje, gdy używany jest nadmuch, bo można przedobrzyć i gazy mogą wyśmigiwać się z kotła. Fajnie, że doradzasz co kupywać, ale jak ktoś pyta co zrobić z obecnym kotłem, ty już któryś raz wspominasz wymianę. Doradź co robić, aby palić czysto w tym, kto z nas ma, ale także żeby rady zawierały coś więcej, niż życie w kotłowni i pełnienie roli podajnika tłokowego? NIE! ślimakowego? NIE! ręcznego? O TAK! Także ja nic do Ciebie nie mam, cieszę się, że wszyscy sobie pomagamy. A teraz pytanie: masz tłokowca, a w nim nie spala się sposobem dolnym, czyżbyś był niezadowolony ze swojego kotła? Planujesz wymianę na kocioł DS? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tob 29.12.2011 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Tob twoje uwagi wydają mi się dosyć sensowne. Przyznaję klapka podchodzi mi znacznie do góry na kilka cm. To faktycznie sprawia szybkie rozpalanie, ale później ciężko ten ciąg wyhamować i stąd ta akcja. Nie pomyślałem o tym, a trzeba myśleć . Za chwilę wyreguluję szczelinę na klapce tak jak mówisz na 2-3 mm. Jutro przy rozpalaniu zobaczę co to da. A jak masz ustalone przedmuchy? Mam "samoróbkę" więc takiej czynności teoretycznie mój sterownik nie wykonuje, myślę że prędko się przekonasz czy Tobie te przedmuchy też będa do szczęścia potrzebne. Jeżeli opanujesz początek rozpalania, czyli wydłużysz czas dojścia do temp. zadanej, a masz faktycznie szczelny kocioł to coś takiego jak "przedmuchy" może się przydać, aby podjąć próbę utrzymania temp. wody, ale gdy kocioł dostaje jednak "lewe" powietrze to Unister nie będzie miał co robić, może na sam koniec, ale wtedy Ty zdecydujesz, czy już będzie schładzał palenisko, czy jeszcze ma tyle na ruszcie, że może regulować. Ja się przekonałem, że moje Ogniwo dawno ten etap szczelności ma za sobą, po około 2 godzinach klapa PG - "close" i jedzie na PW i tym co przez nieszczelności wpadnie, dopiero po kilku godzinach znowu sterownik coś tam działa. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacbelfer 29.12.2011 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Skoro nikt nie odpowiada na moje pytania a jest polemika o wymianach kotłów to zadam w tym temacie pytanie. Panie i Panowie, skoro prawdą jest, że spalacie 1 kg opału na godzinę i Wasze zaangażowanie w obsługę tego spalania jest prawie żadne- to oświećcie mnie - po jaką cholerę chcecie wymieniać kotły ?!!! Ludzie czytający forum ekscytuję się wynikami Waszego spalania a Wy chcecie wymieniać kotły ? Z tego co czytam na DS ? Rozumiem tych,którzy walczą bez powodzenia z tym co mają, ale Wy ? Czyli kocioł DS jednak lepszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 29.12.2011 23:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Zaprawdę powiadam wam...że gdybym miał teraz kupić kocioł, oczywiście taki bez automatyki, to byłby nim kalvis (u mnie 2-20 lub 2-25), bo nie spotkałem lepszej konstrukcji dolnego spalania. Ale, że kupiłem kiedyś coś innego, a nie stać mnie na wymianę to palę w miarę ekonomicznie i ekologicznie w tym kotle, który posiadam. Kolego Vld ja rozumię, że podczas spalania całościowego od góry wydziela się dużo CO, ale po to jest ciąg kominowy, że ma wyciągnąć wszystko (u mnie papierki przy rozpalaniu zaciąga, a czasami zgasi drewienka!). Kłopot powstaje, gdy używany jest nadmuch, bo można przedobrzyć i gazy mogą wyśmigiwać się z kotła. Fajnie, że doradzasz co kupywać, ale jak ktoś pyta co zrobić z obecnym kotłem, ty już któryś raz wspominasz wymianę. Doradź co robić, aby palić czysto w tym, kto z nas ma, ale także żeby rady zawierały coś więcej, niż życie w kotłowni i pełnienie roli podajnika tłokowego? NIE! ślimakowego? NIE! ręcznego? O TAK! Także ja nic do Ciebie nie mam, cieszę się, że wszyscy sobie pomagamy. A teraz pytanie: masz tłokowca, a w nim nie spala się sposobem dolnym, czyżbyś był niezadowolony ze swojego kotła? Planujesz wymianę na kocioł DS? Pozdrawiam problem właśnie w tym, ze w górniku nie da się nic sensownego wymyślić. Idea spalania na ruszcie zakłada spalanie odpowiedniej granulacji paliwa w odpowiedniej do tej granulacji wysokości warstwy. Wtedy i tylko wtedy dzięki tej warstwie spalanie odbywa się z efektem samoregulacji nadmiaru powietrza. Czy przepływ powietrza przez warstwę jest większy, czy mniejszy nadmiar tlenu pozostaje na tym samym poziomie. Do tego zapewnić odpowiednią temperaturę i wysokość komory spalania i mamy niemal idealne dopalanie wszelakich części lotnych jak i tlenku węgla. Do palacza należy dobrać odpowiednią grubość tejże warstwy pod aktualnie spalane paliwo i cały czas utrzymywanie tej warstwy. Ale dla palacza pospolitego tego jest za wiele, on woli raz na dobę napakować całą komorę i zapalić. Dobrze jak to zrobi zapalając od góry, ale ilu z posiadaczy górników tak czyni? A co z resztą którzy najpierw rozpalą na ruszcie? Czy takich producentów którzy nie informują jak powinno się palić, albo wręcz promują zapalanie od dołu nie powinno się ciągać po sądach? Na byle wsi, przy pochmurnej pogodzie wystarczy dwa takie kotły i nie da się na spacer wyjść. Czy to jest normalne? Czy tak powinno być? Czy do każdego Zdzisia i Zbysia Last Rico dotrze ze swoim mniej trującym sposobem spalania? Dlatego bez względu na 20% mniej smrodzących, tym 80% bardzo smrodzących powinno się zakazać używanie takich kotłów. A o mnie ty się nie martw. Mój aktualny problem jest tego typu: jak w nim palić na mocy 2-3 kW ze sprawnością nie 55-65%, a 65-75%, CO nie 300-400 mg/m3, a 80 - 120 mg/m3, O2 nie 11-15%, a 7-10%. O ile ci to cokolwiek mówi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacet100 29.12.2011 23:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Wiem, że teraz "szaleję"na forum, ale pytań coraz więcej. Ma ktoś może pomysł, co zrobić abym nie tracił OLBRZYMIEJ ilości ciepła przez drzwiczki ? Jak zapalam i pali się góra- drzwi są bardzo gorące. Kiedy żar schodzi na dół- potężna dawka promieniuje z dolnych drzwi. Potem zaczynają się dopalać gazy i koks- góra znowu potężnie ciepła. Też tak macie ? Ciepłe to oznacza, że woda skwierczy i natychmiast paruje. Ja tak nie mam. Izolację drzwiczek masz słabą. Pokaż fotki jak drzwiczki od wewnątrz wyglądają. Blachy masz czy szamot? Ja do drzwiczek wymiennika założyłem szamotową, nietypową cegłę i wełnę mineralną. W środkowych włożyłem wełnę mineralną pod fabryczną osłonę z blachy. Na samym dole zamocowałem płytkę szamotową przed pionowym rusztem. I nic nie ma prawa skwierczeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 30.12.2011 00:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2011 (edytowane) Kolego Vld. To nie ty... i nie ja... wymyśliliśmy ten świat. Czy chcesz czy nie... ludzie palą w SWOICH kotłach tym, CO SIĘ PALI... Przykro mi, ale niestety to prawda. Palą tak, jak palił ojciec CZYLI w GS od dołu!! Ten wątek ma za zadanie uświadomić ludziom -- że byle jakie palenie we własnym piecu (kotle), z typowym dymieniem z komina - ZWYCZAJNIE SIĘ NIE OPŁACI I!! Takie było --- i jest moje zamierzenie. Nie jestem jak się wydaje, jakimś porąbanym obrońcą środowiska naturalnego itd. Chcę tylko, aby wiatr który wieje od południowego-zachodu, nie przynosił mi spalin z DWÓCH MILIONÓW ŹLE OBSŁUGIWANYCH kotłów na paliwo stałe... i to wszystko. Widzę że wypisujesz tu hasła w stylu: Zabronić, zdelegalizować, zabić kotły GS !!! Rozumiem, że oprócz tych haseł --- masz jeszcze jakiś wpływ na rzeczywistość tego świata...Na ilość produkowanych i sprzedawanych beznadziejnie wykonanych kotłów górnego spalania --- (dolnego zresztą też). Jeśli nie.............. to łagodnie proszę - przemyśl raz jeszcze swoją tu aktywność. Edytowane 30 Grudnia 2011 przez Last Rico Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 30.12.2011 00:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2011 problem właśnie w tym, ze w górniku nie da się nic sensownego wymyślić. Idea spalania na ruszcie zakłada spalanie odpowiedniej granulacji paliwa w odpowiedniej do tej granulacji wysokości warstwy. Wtedy i tylko wtedy dzięki tej warstwie spalanie odbywa się z efektem samoregulacji nadmiaru powietrza. Czy przepływ powietrza przez warstwę jest większy, czy mniejszy nadmiar tlenu pozostaje na tym samym poziomie. Do tego zapewnić odpowiednią temperaturę i wysokość komory spalania i mamy niemal idealne dopalanie wszelakich części lotnych jak i tlenku węgla. Do palacza należy dobrać odpowiednią grubość tejże warstwy pod aktualnie spalane paliwo i cały czas utrzymywanie tej warstwy. Ale dla palacza pospolitego tego jest za wiele, on woli raz na dobę napakować całą komorę i zapalić. Dobrze jak to zrobi zapalając od góry, ale ilu z posiadaczy górników tak czyni? A co z resztą którzy najpierw rozpalą na ruszcie? Czy takich producentów którzy nie informują jak powinno się palić, albo wręcz promują zapalanie od dołu nie powinno się ciągać po sądach? Na byle wsi, przy pochmurnej pogodzie wystarczy dwa takie kotły i nie da się na spacer wyjść. Czy to jest normalne? Czy tak powinno być? Czy do każdego Zdzisia i Zbysia Last Rico dotrze ze swoim mniej trującym sposobem spalania? Dlatego bez względu na 20% mniej smrodzących, tym 80% bardzo smrodzących powinno się zakazać używanie takich kotłów. A o mnie ty się nie martw. Mój aktualny problem jest tego typu: jak w nim palić na mocy 2-3 kW ze sprawnością nie 55-65%, a 65-75%, CO nie 300-400 mg/m3, a 80 - 120 mg/m3, O2 nie 11-15%, a 7-10%. O ile ci to cokolwiek mówi. Nie tłumacz mi jak wygląda dolne spalanie, bo doskonale wiem jak się ono odbywa. W górniaku da się wymyślić coś bardzo sensownego, choćby Kierownicę Powietrza Wtórnego, która doskonale dopala gazy. I pamiętaj to dopalanie gazów! a nie jak Heso na innym forum tłumaczył, że po prostu PW miesza dym z powietrzem, a z komina wychodzi rozcieńczony dymek. Dolniaki...czy nie sądzisz, że dolniak oprócz powietrza wstępnego i wtórnego, potrzebuje jeszcze tlen w środek spalania? O ideałach nie gadaj, bo prawie idealanie dopala się tylko przy braku grawitacji, poszukaj testy NASA w przestrzeni kosmicznej. Dla palacza pospolitego powiadasz? czy palacz pospolity troszczy się o czystość powietrza? czy palacz pospolity wie co to powietrze wtórne? czy palacz pospolity umie tak dobrać PW, aby nie studząc paleniska dopalać palne gazy? napisałem tak, bo wiem, że jako palaczy pospolitych uważasz nas, forumowiczów w tym temacie. Pomyśl...palaczowi pospolitemu lepiej palić w kotle DS, rozpalić, dorzucić, ustawić PW (jednorazowo dla każdego opału) i mieć wszystko w nosie. Później wkładanie opału i wygaszenie kotła wiosną. Natomiast jeśli chodzi o GS w naszym wydaniu, to jest bardziej skomplikowane. Last Rico nie dotrze, ale powiedzmy, że Tobie się uda namówić ludzi do czystego spalania w DS. Ale skąd taki zwykły człowiek ma wziąć kasę na nowy kocioł? Czy nie lepiej komuś doradzić w miarę jego możliwości? A właśnie, że o Ciebie się martwię, bo zbliżamy się do szczytu aktywności słonecznej. Pomyśl, że jeden porządny wybuch słoneczny klasy X, może nas pozbawić energii elektrycznej na wiele miesięcy. Ciekawe jak zasilisz tego swojego tłoka? hmm..agregat? to teraz policz liczbę litrów benzyny przez całą zimę. Więcej mi to mówi niż Tobie, tylko co chcesz grzać tymi 2-3 kW? Bardzo się cieszę, że masz czujnik spalin, jestem rad Twoich przemyślanych decyzji. Ale rzeczywistość jest inna. Realizm jest najważniejszy, więc patrz czy Ci ciepło, czy z komina nic nie leci i żeby mało opału ubywało. Niebawem dojdziesz do tego, że wskaźniki pokażą idealne parametry, natomiast rodzina Tobie zmarznie, ale Ty będziesz im wmawiał, że jest ciepło, booo WSKAŹNIK POKAZAŁ prawidłowy poziom tlenu, tlenku węgla oraz wysoką sprawność. Dziwie się, że świat zabrnął do tego momentu, iż nie patrzy człowiek czy ma ciepło w domu, tylko o wszystkim mu mówią wskaźniki, pomiary. To tak samo jak z sexem. Ludziom nie wystarczy już standardowy sex, bo po co...?! Przecież lepszy jest wirtualny. Odpalasz kamerkę, jakaś panna z drugiej strony swoją i AMERYKA. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 30.12.2011 00:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2011 Skoro nikt nie odpowiada na moje pytania a jest polemika o wymianach kotłów to zadam w tym temacie pytanie. Panie i Panowie, skoro prawdą jest, że spalacie 1 kg opału na godzinę i Wasze zaangażowanie w obsługę tego spalania jest prawie żadne- to oświećcie mnie - po jaką cholerę chcecie wymieniać kotły ?!!! Ludzie czytający forum ekscytuję się wynikami Waszego spalania a Wy chcecie wymieniać kotły ? Z tego co czytam na DS ? Rozumiem tych,którzy walczą bez powodzenia z tym co mają, ale Wy ? Czyli kocioł DS jednak lepszy Hehe no wiesz, codzienne rozpalanie to jednak udręka. Czasami trzeba gdzieś nagle wyjechać, coś wypadnie itd., a do DS można podrzucić i lecieć. Także poraz rozpalania, codziennie ta sama. Dodam, że u mnie w domu, nikt oprócz mnie nie potrafi rozpalać od góry i nie chcą się uczyć Ze strony użytecznej, to w DS można mieszać opał, dokładniej dopala gazy, a zużycie węgla zapewne podobne. Tyle z mojej strony, dorzućcie coś od siebie, bo może o czymś zapomniałem. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.