artur11 02.01.2012 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 nilsan A jak wylatuje powietrze z kierownicy, na fotce nie ma otworków; napisałeś, że na boki, hmm całkiem na boki, tylko w 2 strony ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szponi 02.01.2012 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 Możecie otworzyć fotkę kolegi nilsan? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 02.01.2012 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 po najmniejszej linii oporu taki teleskop można by wysuwać z pod rusztu w wer. żeliwnych, lub z nad rusztu w wer wodnych. Na ruszta kartonik by nie przedmuchiwało za wcześnie, rozdzielacz słusznej wagi i mamy dolniaka postawionego na głowie. Dz nilsan za info. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 02.01.2012 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 (edytowane) artur: Tak jak pisałem pierwotne górne z rozdzielacza w dół, natomiast wtórne ramionami na boki.Ramiona wykonane są a profila prostokątnego przyspawanego do rury. Powietrze wtórne przedostaje się do ramion poprzez otwór o odpowiedniej średnicy wykonany w rurze, a następnie wylatuje z końców ramion.Dla każdego z ramion wykonany jest jeden otwór. nilsan Edytowane 2 Stycznia 2012 przez nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcych35 02.01.2012 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 Witam, Palę od góry. Piec wyczyszczony, dzisiaj na płomiennikach, na wewn. ścianach komory, drzwiczkach zasypowych zauważyłem sadzę. Bardzo dużo drobnych kłaczków, miejscami zwiesza się jak omszała pajęczyna. Pierwsza myśl - co uległo zmianie, co sprawia że jest sadza? Dotychczas miałem piękne wnętrze kotła, szary popiół. a) rzucałem na próbę na żar obierki ziemniaczane - mała ilość, wg mnie raczej bez znaczenia. b) zwiększyłem ilość PW - czy to możliwe że w fazie koksu wychłodzilem komin osłabiając ciąg? c) dotychczas było chłodniej, utrzymywałem na piecu temperaturę 57-58 stopni, wczoraj zmiejszyłem temperaturę do 50-51 *C będę wdzięczny za naprowadzenie i uwagi pozdr Mało / prawie w ogóle nie udzielam sie na forum,ale czytam je odkąd istnieje.Szczególnie kiedy nadchodzi okres palenia w naszych kociołkach i tym samym więcej tematów. Od lutego zeszłego roku zacząłem palić w kotle DS. Wracając do twojego pytania,wydaje mi się , że twój problem to właśnie temperatura.Mamy zimę jaką mamy i jeżeli nie posiadamy zaworu 3D 4D ,bufora l itp to mamy to co mamy.Jest za ciepło aby utrzymywać temp np 60* bo w domu jest za ciepło. Wcześniej był u mnie kociołek 2,0 m3 dom był nieocieplony okna nieszczelne w kociołek trzeba było sypać aby było ciepło.Kociołek i komin miał się dobrze.. Po ociepleniu domu i wymianie okien zaczęły się schody.Z kotła ciekło komin obrastał. Przy niskiej temp jak pisałem lała się smoła.W końcu po 28 latach pracy kocioł skapitulował.No i dobrze się stało,technika poszła do przodu ,ja także miałem go dość.Od lutego zeszłego roku kupiłem kocioł DS u lokalnego polecanego rzemieślnika 1,5 m3. Domek ok 150 m.kw.Teraz dumam nad zaworem 3D / 4D bo widzę ,że przy takiej zimie jak obecnie to nie ma szans na ekonomiczne / ekologiczne palenie. Miałbym prośbę do kolegów którzy posiadają , a wcześniej nie posiadali zawory 3D / 4D czy naprawdę to działa tak jak to można wyczytać w internecie.Czy owe zawory działają lepiej z automatyką tj. siłownikiem i czy musi być do tego pompa aby to dobrze działało. Wiem,że całe forum jest o ekonomicznym spalaniu węgla,ale może mój temat chociaż trochę pod to podchodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 02.01.2012 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 (edytowane) Ja nie mogę . , Ciekawy jestem tego zaworu termostatycznego , czyli w kotle nie ma dmuchawy i sterownika? marcych35zobacz ten temat na końcu jest o bajpasie zamiast zaworu 4dhttp://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/5274-innowacje-w-kotle-zasypowym/page__st__260 Edytowane 2 Stycznia 2012 przez Mały Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szponi 02.01.2012 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 Słusznie Mały Mariusz. Ciekawe, "co, kiedy i jak zamyka-otwiera" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 02.01.2012 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 marcych: "Miałbym prośbę do kolegów którzy posiadają , a wcześniej nie posiadali zawory 3D / 4D czy naprawdę to działa tak jak to można wyczytać w internecie.Czy owe zawory działają lepiej z automatyką tj. siłownikiem i czy musi być do tego pompa aby to dobrze działało." Jeżeli chodzi o zawór 3D to musi być pompa, natomiast w przypadku 4D nie jeśli instalacja zaprojektowana jest do pracy w systemie grawitacyjnym.Istotne jest jest tylko prawidłowe umieszczenie zaworu 4D tzn. na wysokości nie mniejszej niż 0,5m nad króćcem wody wylotowej z kotła.Siłownik w wersji podstawowej z czujnikiem temperatury wody wychodzącej na instalację CO tzn. za zaworem 3/4D, automatyczne pilnuje nastawionej wartości temperatury. Są też wersje z wbudowanymi krzywymi grzewczymi i portem do podłączenia czujnika temperatury zewnętrznej.Obydwoma typami zaworów można sterować ręcznie bez siłownika. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 02.01.2012 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 (edytowane) W kotle jest dmuchawa montowana nad zaworem klapowym (od góry). Pracuje ona w sposób ciągły w czasie całej pracy kotła. Ilość powietrza dostarczanego do procesu spalania reguluje właśnie ten zawór, który otwiera się i przymyka proporcjonalnie do zapotrzebowania na moc ze strony instalacji CO. Płynna modulacja mocy w zakresie 10-100%. W sytuacji osiągnięcia przez kocioł oczekiwanej górnej temperatury jego pracy (wartość nastawiana w zakresie 60-90*C), klapka jest prawie przymknięta delikatnie bujając się nad kanałem wlotu powietrza do rekuperatora. W sytuacji przekroczenia zadanej temperatury, klapka całkowicie opada, odcinając dopływ powietrza do kotła i tym samym wprowadza najpierw kocioł w tryb uśpienia, a jeśli pozostanie w tym stanie około jednej godziny, to w tryb automatycznego wygaszania. Gdy temperatura w kotle opadnie o 3-4*C klapka delikatnie się podnosi i kocioł przechodzi w tryb pracy ciągłej.W kotle nie ma sterownika. Zawór klapowy termostatyczny działa co do zasady podobnie jak miarkownik ciągu. Wszystko zostało dobrane w taki sposób, żeby zapewnić jak najbardziej efektywny przebieg procesu spalania w ciągu całego cyklu pracy kotła. nilsan Edytowane 2 Stycznia 2012 przez nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcych35 02.01.2012 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 Dziękuję kol Mały Mariusz i nilsan za wskazówki.Jakom ciekaw prostych rozwiązań będę czytał studiował i szukał lokalnego fachowca w innowacji swojego c.o.Dodam tylko,że nowy kociołek DS nie posiada dmuchawek a działa super tylko z miarkownikiem na grawitacji.Jednak myślę , że warto go trochę usprawnić chociażby ze wzgl na takie zimowe , ciepłe dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 02.01.2012 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 Jeśli będą jeszcze jakieś pytania, to odpowiem na nie jutro. Na dzisiaj już kończę, życząc wszystkim kolorowych snów. Rano muszę się jakoś zwlec do roboty. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 02.01.2012 21:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 Koledzy, ja teraz tylko na chwilę. Witamy kolegę Nilsan, miło że chcesz aktywnie uczestniczyć w wątku... W tej chwili wróciłem z dachu, tak tak - zabrałem latarkę. Głównie po to, żeby zaświecić w komin. Jak wiecie, od 12.10.2011 r ujeżdżam RCK. Spalam węgiel kamienny (suchy) - na BARDZO niskich temperaturach. Komin mój jest suszi. Tyle chciałem wam powiedzieć tak na szybko. Pozdrawiam Wszystkich !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 02.01.2012 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 Kolego nilsan dzieki za podzielenie sie wiedza , jeśli chodzi o podawanie powietrza to 1 raz się z takim spotykam. Jeśli dobrze zrozumiałem to w uproszczeniu mam dmuchawę a zawór (miarkownik) reguluje mi klapką na dmuchawie . Ktoś juz pisał o takim rozwiazaniu chyba kol,Wezyr. Last Rico taki poważny gośc a biega po nocach z latarką i to po dachu Pozdówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miałowiec 02.01.2012 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 (edytowane) Ja mam takie pytanie; czy warto położyć na półkę (zaznaczona strzałką) dwie cegły szamotowe po bokach? Chodzi mi o to, żeby w trakcie rozpalania lub ustabilizowania temp. zad. dmuchawa nie wywiewała zbytnio ciepła w komin. Obroty mam: minimalne - 50, maks. 110. I czy ograniczy to osadzanie się sadzy a zawirowywaczach? Tylko nie sugerujcie mi, żeby wywalić dmuchawę i jechać na miarkowniku, czy PW:D Niestety to jest kocioł miałowy, nie ma możliwości zamontowania miarkownika i nie ma rozetki w drzwiach paleniskowych. Jedyne co mogłem zrobić to ograniczyć obroty dmuchawy i wyłączyć sterowanie kominowe programując tylko przedmuchy, co dwie min. po 5 sekund. Pozdro:bye: Edytowane 2 Stycznia 2012 przez Miałowiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 02.01.2012 23:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 Ja mam takie pytanie; czy warto położyć na półkę (zaznaczona strzałką) dwie cegły szamotowe po bokach? Chodzi mi o to, żeby w trakcie rozpalania lub ustabilizowania temp. zad. dmuchawa nie wywiewała zbytnio ciepła w komin. Pozdro:bye: [ATTACH]92777[/ATTACH] a jaką masz teraz temperaturę spali, ze chcesz ją jeszcze bardziej obniżać? jak je położysz po bakach to zmniejszysz wymianę ciepła i zwiększysz temp spalin. Jak je zawiesisz w prześwicie pomiędzy półkami to zwiększysz wymianę ciepła i zmniejszysz temp spalin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miałowiec 02.01.2012 23:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 (edytowane) W trakcie dochodzenia temperatury do zadanej po rozpaleniu (z temp. wody 20C trwa to ok. 1h zanim nagrzeje się cała instalacja), temp. spalin jest maks. 250C i nie mam możliwości obniżenia jej, ponieważ jest to niezmienne stałe fabryczne ustawienie, które zapobiega sfajczeniu się czujnika:) W trakcie stabilizowania temp. zad. dochodzi do 120 - 160C (zależy ile opału jest w palenisku). Cegły myślałem położyć po lewej i prawej stronie półki pozostawiając wolny środek na przepływ powietrza ku kominowi. Jeszcze nie wiem tylko, czy wcisnę je w tą szczelinę między półkami. Muszę zmierzyć i zobaczyć w sklepie jaką grubość te cegły mają. Edytowane 2 Stycznia 2012 przez Miałowiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 03.01.2012 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2012 (edytowane) Mały Mariusz: "Jeśli dobrze zrozumiałem to w uproszczeniu mam dmuchawę a zawór (miarkownik) reguluje mi klapką na dmuchawie ." To nie tak. Zawór klapowy działa niezależnie od wentylatora i steruje ilością powietrza doprowadzanego do procesu spalania zasysanego do kotła grawitacyjnie, poprzez komin. Wentylator jest nakładany od góry na zawór klapowy i pracuje z jednakową wydajnością przez cały czas, wytwarzając dodatkowe nadciśnienie (spręż) nad zaworem klapowym, które sumuje się z ciągiem kominowym. Wentylator pracuje tylko przy spalaniu węgla. Na drewnie kocioł chodzi tylko na ciągu kominowym. Poniżej wkleiłem kilka fotek, które może to wyjaśnią. nilsan PS Last Rico również serdecznie witam. Trzecia fotka to teleskop. http://desmond.imageshack.us/Himg543/scaled.php?server=543&filename=stropuvaregwent.png&res=medium http://desmond.imageshack.us/Himg256/scaled.php?server=256&filename=stropuvawentylator.png&res=medium http://desmond.imageshack.us/Himg851/scaled.php?server=851&filename=stropuvateleskop.png&res=medium http://desmond.imageshack.us/Himg6/scaled.php?server=6&filename=stropuvarozdzielacz.png&res=medium Edytowane 3 Stycznia 2012 przez nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 03.01.2012 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2012 (edytowane) Last Rico W tej chwili wróciłem z dachu, tak tak - zabrałem latarkę. Głównie po to, żeby zaświecić w komin. Jak wiecie, od 12.10.2011 r ujeżdżam RCK. Spalam węgiel kamienny (suchy) - na BARDZO niskich temperaturach. Komin mój jest suszi. My przy kotłach Stropuva obowiązkowo stosujemy RCK już od czterech lat. Potwierdzam twoją opinię o celowości ich montowania. Mieliśmy nawet taką sytuację, że klient ręcznie zablokował RCK na 17 metrowym kominie i tym doprowadził do sytuacji w której czopuch świecił jak latarka, a prawie cała wymiana ciepła przeniosła się z wymiennika kotła do komina. W naszym rozwiązaniu układu spalinowego montujemy je standardowo w kominie pomiędzy wlotem czopucha i wyczystką, z tym że możliwie jak najbliżej czopucha. Wtedy najlepiej działa podmieszanie spalin z powietrzem z kotłowni, stabilizując podciśnienie i zapobiegając nadmiernemu wychłodzeniu spalin i komina. nilsan Edytowane 3 Stycznia 2012 przez nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krajes1985 03.01.2012 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2012 Ja mam takie pytanie; czy warto położyć na półkę (zaznaczona strzałką) dwie cegły szamotowe po bokach? Chodzi mi o to, żeby w trakcie rozpalania lub ustabilizowania temp. zad. dmuchawa nie wywiewała zbytnio ciepła w komin. Obroty mam: minimalne - 50, maks. 110. I czy ograniczy to osadzanie się sadzy a zawirowywaczach? Tylko nie sugerujcie mi, żeby wywalić dmuchawę i jechać na miarkowniku, czy PW:D Niestety to jest kocioł miałowy, nie ma możliwości zamontowania miarkownika i nie ma rozetki w drzwiach paleniskowych. Jedyne co mogłem zrobić to ograniczyć obroty dmuchawy i wyłączyć sterowanie kominowe programując tylko przedmuchy, co dwie min. po 5 sekund. Pozdro:bye: [ATTACH]92777[/ATTACH] Witam. także jestem w trakcie przerabiania mojego miałowca. Już zainstalowałem miarkownik, na dole w drzwiczkach popeilnikowych dorobiłem klapkę i zostało mi jeszcze dorobienie kierownicy. Próbowałem palić groszkiem bez dmuchawy a z miarkownikiem. Chyba mam za mały cug, mało powietrza przechodzi przez cały zasyp, nawet jak max klapka PG jest otwarta. Muszę spróbować węglem. Mam jednak jeszcze duży zapas groszku i palę z dmuchawą. By ograniczyć straty paląc przy pomocy dmuchawy właśnie zrobiłem małe udoskonalenia. Tak jak kolega położyłem 2 szamotki właśnie na wymienniki, na pierwszy stopień na środku, i na drugi przysłaniając troszkę wyjście z kotła do komina. Także dopiero z trzeciego wymiennika spaliny mają ujście. Tak jakby była większe sprawność. Wcześniej to od razu z drugiego wymiennika spaliny uciekały w komin zamiast opływać trzeci wymiennik. Także przy dmuchawie troszkę pogrzebałem. Ustawiłem obroty na bardzo niskie, tak by w komin za dożo ciepła nie uciekało. klapkę od dmuchawy podniosłem o jakieś 2-3 mm, po prostu ją przyblokowałem. Zniwelowałem pracę dmuchawy = strat. Gdy mam na piecu nastawione 50 stopni a temperatura spada o 1 czy 2 stopnie wtedy dmuchawa zaczyna się kręcić. To jest właśnie dobre że nie ma od razu max obrotów ale powoli, stopniowo się napędza. Ale klapka od dmuchawy podnosi się dopiero gdy dmuchawa ma duże obroty i wtedy całe ciepło idzie w komin. Wszystkie nakrętki zdjęte z klapki by ją odciążyć, bez skutku. Teraz mam klapkę otwartą, przyblokowaną na 2-3 mm i gdy temperatura spadnie to dmuchawa się załącza i powoli kręci i już poprzez otwartą klapkę dostaje się powietrze przy tych małych obrotach. Zauważyłem że nawet dmuchawa nie rozpędza się do tych 10% nastawionych obrotów. czyli mamy już mniej strat. Nie zauważyłem także by przez otwartą klapkę dmuchawy piec rozpędzał się sam poza nastawioną temperaturę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szponi 03.01.2012 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2012 (edytowane) Witam, Koledzy post swój kieruję do osob które mają jakieś doświadczenie z szamotem. Jak widać w sygnaturze jestem posiadaczem Camino - 4 członowego o mocy 9,7kW. Kocioł na potrzeby mieszkania jest wystarczający. Na wiosne mam zamiar rozebrać go, wyczyścić, odkamienić i lepiej ocieplić. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie dołożenie jednego członu czyli 12,5kW i wymurowanie całego wymiennika szamotem, tak żeby uzyskać objetość zasypową taka jak była w oryginale. Chciałbym dzięki temu uzyskać jeszcze lepsze warunki do spalania węgla, a przy okazji więcej odebrać na dłuższym poziomym wymienniku. Niestety teraz przez ten, ktory jest, trochę ulatuje do komina jak dam mu popalić. Powiedzcie czy to dobry pomysł? Czy warto iść w tym kierunku? Za odpowiedzi z góry dzięki. Dzięki kolego nilsan za fotki. Przydały się. Osobiście skuszę sie na ten teleskop. Rozdzielacz jednak zrobię poczwórny tak jak wcześniej narysowałem. Pozdrawiam Edytowane 3 Stycznia 2012 przez Szponi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.