Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kol. Krajes1985, dzięki za porady i spostrzeżenia :) Co do ostatniego zdania - w ostatni dzień świąt Bożego Narodzenia wieczorem w domu zrobiła się sauna właśnie przez tą klapkę dmuchawy. Cały czas była lekko niedomknięta, a rano jak rozpalałem to sprawdzam po wygarnięciu popiołu, czy domyka się. Niestety nie dokładnie sprawdziłem i efekt - cały czas docierało powietrze do zasypu. Przez 12 godzin to jeszcze było ok. Ale jak żar zaczął wracać ku górze wypalając skoksowany węgiel to dopiero się zaczęło:lol2: Poczuliśmy, że coś zbyt ciepło zrobiło się w pokojach, więc zszedłem do kotłowni, a tam 73C! Myślę, co jest grane? Sprawdziłem klapkę - ok. Zajrzałem do kotła, a tam żywy jasny ogień. Myślę - pewnie podsyciło, żeby ustabilizować zadaną i aż tyle przeciągnęło. No dobra. Po jakimś czasie było nie do wytrzymania w pokojach, a grzejniki - dotknąć nie można było. Temp. w pokoju 27C. Schodzę do kotła, a tam 87C!!! Teraz to się przeraziłem. Jeszcze raz sprawdziłem klapkę, tym razem dużo dokładniej i z większą siłą docisnąłem ją i poczułem, że coś skruszyło i jeszcze się bardziej domknęła! Wtedy zrozumiałem, że dotychczas była niewyczuwalnie uchylona. Teraz pozostało już tylko schłodzić instalację - otworzyć na max. grzejniki, w pokojach uchylić okna i otworzyć wszystkie drzwi. A że była późna pora, to trudno - spało się w dusznych pokojach:) Ale woda w kotle, choć wolno, obniżała się. Dmuchawy nie było sensu wyłączać bo ona tylko przy takiej temp. robiła co dwie min. przedmuch przez 5 sek. To zdarzenie pokazało mi, że muszę uważać na tą klapkę, tym bardziej, że mam mocny węgiel i daje on dużą temperaturę, przy małej ilości powietrza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam wszystkich serdecznie. Natknąłem się na to forum i ten temat przez przypadek i jestm bardzo z tego zadowolony gdyż można się duzo nauczyć o paleniu. Mam pytanie do Last Rico. Wynajmuję dom, w którym jest piec Galmet GT-KWR 11 z wentylatorem i sterownikiem. Dmuchawka jest na dole z boku pieca. Czy to jest piec dolnego czy górnego spalania. Wydaje mi się, że dolnego. Pisałeś na początku tego tematu, że ta metoda,którą podajesz na początku nie nadaje się do pieca z dolnym spalaniem. Spróbowałem jednak tej metody i jak na razie jest rewelacja. Pali się bardzo długo i dość dobrze się wypala. Ok 10 % popiołu z orzecha 25kj. Podejrzewam, że będzie jeszcze lepiej gdy zamontuje miarkownik ciągu a dmuchawkę odłączę. Jedynym problemem jest brak wlotu powietrza na górnych drzwiczkach, więc po prostu będę zostawiał je nie domknięte( oczywiście to już bez dmuchawki a z miarkownikiem) i wyczuję z czasem jak dużą szparkę zostawić by było wystarczająco tlenu do prawidłowego spalania. Napisz proszę czy jest to dobry i bezpieczny sposób( cug mam bardzo dobry). No i jaki to jest ten mój piec? Jakby istniał jakiś temat o różnicy dolniaków i górniaków to proszę o link.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do twojego pytania,wydaje mi się , że twój problem to właśnie temperatura.Mamy zimę jaką mamy i jeżeli nie posiadamy zaworu 3D 4D ,bufora l itp to mamy to co mamy.Jest za ciepło aby utrzymywać temp np 60* bo w domu jest za ciepło.

 

Hej, dzięki za odzew.

To prawda, zawór 4D pozwala regulować przepływ temperatury, u mnie taki zawór jest - mógłbym go skręcić na ustawienie 4-5 i po kłopocie, temperatura na piecu lekko wzrośnie, w pomieszczeniach lekko spadnie, ale nie przełoży się to na oszczędność w spalaniu, po prostu część ciepła nie dotrze do grzejników. I tu mam problem, gdy czytam wypowiedzi z wątku o chłopakach, którzy utrzymują temperatury nawet poniżej 50*C paląc bezdymnie, małymi ilościami węgla. Też tak chcę :) oraz jednocześnie chciałbym przekazać jak najwięcej ciepła na instalację, bez skręcania zaworu 4D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schodzę do kotła, a tam 87C!!! Teraz to się przeraziłem. Jeszcze raz sprawdziłem klapkę, tym razem dużo dokładniej i z większą siłą docisnąłem ją i poczułem, że coś skruszyło i jeszcze się bardziej domknęła! Wtedy zrozumiałem, że dotychczas była niewyczuwalnie uchylona. \\

 

Pewnie dostał się kawałek węgla albo koksu który spadł z zasypu, też tak nieraz miewam.

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedynym problemem jest brak wlotu powietrza na górnych drzwiczkach, więc po prostu będę zostawiał je nie domknięte( oczywiście to już bez dmuchawki a z miarkownikiem) i wyczuję z czasem jak dużą szparkę zostawić by było wystarczająco tlenu do prawidłowego spalania.

 

Nigdy nie zostawiaj żadnych drzwiczek otwartych czy nawet uchylonych !!!! Było już o tym wielokrotnie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temp. w pokoju 27C. Schodzę do kotła, a tam 87C!!! Teraz to się przeraziłem. Jeszcze raz sprawdziłem klapkę, tym razem dużo dokładniej i z większą siłą docisnąłem ją i poczułem, że coś skruszyło i jeszcze się bardziej domknęła! Wtedy zrozumiałem, że dotychczas była niewyczuwalnie uchylona. Teraz pozostało już tylko schłodzić instalację - otworzyć na max. grzejniki, w pokojach uchylić okna i otworzyć wszystkie drzwi. A że była późna pora, to trudno - spało się w dusznych pokojach:) Ale woda w kotle, choć wolno, obniżała się. Dmuchawy nie było sensu wyłączać bo ona tylko przy takiej temp. robiła co dwie min. przedmuch przez 5 sek. To zdarzenie pokazało mi, że muszę uważać na tą klapkę, tym bardziej, że mam mocny węgiel i daje on dużą temperaturę, przy małej ilości powietrza.

 

Nie wiem jaki masz sterownik i dmuchawę. U mnie jest tak gdy temperatura spada o 1 stopień to dmuchawa bardzo powoli się rozpędza. Lecz gdy nastawię na przedmuchy to od razu pełne obroty dmuchawy i całość idzie w komin. Wolę powoli dostarczać powietrze a nie gwałtownie. Aby powoli dostarczyć to tak jak mówiłem muszę mieć troszkę klapkę otwartą bo dmuchawa przy małych obrotach nie ma siły podnieść klapki.

 

Co do klapki u Ciebie to niezły masz ciąg. Chyba że na prawdę była otwarta na 1 cm a nie gdzieś koło 2mm.

Jak masz czas to po próbuj tak jak ja mam. może coś się poprawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam piec co "Bies plus" 1,5 m2, 17,5 kw uniwersalny. Jest to piec dolnego spalania z bajpasem do bezdymnego rozpalania.Piec posiada miarkownik. Powietrze główne podawane jest przez popielnik wtórne też przez popielnik tylko z boku popielnika. W drzwiczkach zasypowych nie ma żadnego otworu. Chciałem zapytać fachowców czy taki otwór z boku popielnika dla podawania powietrza wtórnego ma sens? czy jest prawidłowe czy to tylko wymysł producenta?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jaki masz sterownik i dmuchawę. U mnie jest tak gdy temperatura spada o 1 stopień to dmuchawa bardzo powoli się rozpędza. Lecz gdy nastawię na przedmuchy to od razu pełne obroty dmuchawy i całość idzie w komin. Wolę powoli dostarczać powietrze a nie gwałtownie. Aby powoli dostarczyć to tak jak mówiłem muszę mieć troszkę klapkę otwartą bo dmuchawa przy małych obrotach nie ma siły podnieść klapki.

 

Co do klapki u Ciebie to niezły masz ciąg. Chyba że na prawdę była otwarta na 1 cm a nie gdzieś koło 2mm.

Jak masz czas to po próbuj tak jak ja mam. może coś się poprawi.

 

Nie wiem dokładnie ile była otwarta ta klapka, ale chyba niewiele - 3-4mm. Już wcześniej zauważyłem, że chyba mam dobry ciąg, bo jak zostało już trochę skoksowanego węgla na ruszcie, to postanowiłem wyłączyć sterownik przed snem i podnieść do końca tą klapkę, żeby pomału dopaliła się ta reszta. Z ciekawości zostałem przez chwilę w kotłowni i zaobserwowałem, że rośnie temp. spalin. Po chwili zajrzałem do środka a tam zrobił się jasno żółty żar. Musiałem sporo opuścić klapkę, bo zbyt szybko by się wypaliło. U mnie tak samo jest, gdy temperatura spada o 1 stopień to dmuchawa bardzo powoli się rozpędza, bo zwiększyłem w ustawieniach dynamikę kotła wraz z instalacją c.o. Wentylator rusza, gdy na wyświetlaczu jest jeszcze zadana, ale sterownik wyczuwa, że już zaczyna spadać o jakiś ułamek stopnia. Jeśli zasypu jest jeszcze sporo, to szybko stabilizuje temperaturę zadaną (2-3min), a temperatura spalin dochodzi maks. do 110-140C. Ale w miarę opadania opału ten czas wydłuża się i rośnie temp. spalin przy stabilizowaniu temp. zadanej. Może jeszcze spróbuję zwiększyć dynamikę.

Edytowane przez Miałowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam pytanie do palących w Viadrusie, ostatnio po wewnętrznej stronie drzwiczek zespolonych popielnikowych w ich górnej części pojawiła się smoła (wcześniej jej nie było), czy jest to związane z nieszczelnościami na drzwiczkach ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

borys24so

 

Czad to po pierwsze. Kilka wdechów wsokiego stężenia i po Tobie.

 

Dym który może wydostać się na kotłownię (pomieszczenie w którym masz kocioł - może łazienkę - nie wiem) przy zmieniających się warunkach pogodowych. To, że masz może i super ciąg, że aż drzwi zasysa, albo wciąga ruszta do komina, to niczego nie usprawiedliwia!!!

 

Po trzecie wyskakujące z popielnika koksiki, które mogą spowodować pożar.

Jeszcze raz

 

NIGDY NIE ZOSTAWIAJ ŻADNYCH DRZWICZEK UCHYLONYCH KONIEC, KROPKA, NIECH TO BĘDZIE DLA CIEBIE ŚWIĘTOŚĆ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam pytanie do palących w Viadrusie, ostatnio po wewnętrznej stronie drzwiczek zespolonych popielnikowych w ich górnej części pojawiła się smoła (wcześniej jej nie było), czy jest to związane z nieszczelnościami na drzwiczkach ?

Ja nic nie zauważyłem takiego u siebie, oczywiście pilnując uszczelnienia pionowego rusztu.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Nigdy nie zagłębiałem się w rozpalanie i spalanie (bo raczej to nie była moja działka w domu).

Lecz zainteresował mnie ten temat, a szczególnie gdy przeczytałem już pare wiadomości w tym wątku.

 

Nigdy bym się nie spodziewał, iż to wszystko jest tak złożone itp. Ale przejdę do sedna.

 

Chciałem się poradzić odnośnie pieca, ponieważ przyznam się, że nie słyszałem wcześniej o górnym/dolnym spalaniu - dlatego nawet nie wiem jak powinno się palić w moim piecu (wiem zabawne).

 

Opiszę jak wygląda sytuacja (piec). Jest to piec z wyglądu przypominający w budowie ten:

 

http://i.imgur.com/9qyiP.jpg

 

tzn:

- górne drzwiczki jak na zdjęcie (jednak posiadają klapke z regulacją przepływu powietrza której na zdjęciu nie ma)

- dolne pod którymi mamy ruszta? do rozpalania (jeśli mylę nazwy przepraszam) oraz popielnik.

- nie posiada jak na zdjęciu tego łańcuszka

- poza tym że od góry mają kołnierz na podłączenie centralnego też posiadają taki otwór jak na zdjęciu (czarny prostokąt) tylko nie ma tam tego miernika a jest taka WAJCHA - i ona mnie zastanawia - bo w jednej pozycji otwiera przelot powietrza do komina górą, w drugiej zamyka (przelot dołem), czy to oznacza iż jest to piec dolnego jak i górnego spalania ?

- poza tym chyba wszystko - aha nie posiada żadnej elektroniki (nawiewniki/pompy itp.) - nigdy u nas piece nie miały nic i grzały dobrze, dom nie duży (110m2 jak na dom to nie jest aż taki ogrom chyba). Tak więc zaznaczam to żeby nie było niedomówień.

 

Mam pytanie - jak najlepiej rozpalać (sprawnie bez 2h zabawy) i jak palić w takim piecu by było ekonomicznie (bo wszystkim nam o to chodzi) i wygodnie.

Ogólnie stosujemy metodę rozpalenia od dołu (papier,drewno,trochę węgla) a potem dokładania łopatki potem już po dwie od góry. Jednak wymaga to częstego dokładania tak co 40-50min po dwie łopatki. A bywało iż czasem po dołożeniu troszkę większej ilości węgla po jakimś czasie zbierały się gazy i "buchało" górnymi drzwiczkami (może to też wina lekko wilgotnego węgla albo też złej techniki).

 

Wiem, że mój post może być problematyczny lecz liczę na fachową radę bo gdzie jak nie tu :)

Starałem się jasno opisać w razie potrzeby nawet zrobię foto pieca i odpowiem na następne pytania. Co do rodzaju węgla to zazwyczaj używamy w domu orzechu.

 

Pozdrawiam

Adrian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Adimet Adrian,

wiem że przyłożyłeś się do tego posta, choć nie bardzo już do czytania wątku,

ale tak to jest jak człowiekowi się spieszy.;)

Na pewno znajdziesz tu pomoc lecz nie oczekuj od nas wizjonerstwa,

nie da się ocenić samochodu po wyglądzie, potrzebne są rysunki, schematy, zdjęcia przede wszystkim te w środku.

Musisz się trochę bardziej wysilić a wtedy z przyjemnością Ci pomożemy.

pozdrawiam

resq

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adimet jeśli dobrze zrozumiałem masz kociołek dolny . Jak rozpalasz to przepływ powietrza u góry otwarty , potem zamykasz . Zrób małą szczelinę w drzwiczkach zasypu a przy dokładaniu najpierw delikatnie uchyl je a po chwili otwieraj . Pozwoli to na odessanie gazów i nie będzie wybuchów . Ja na przerobionym na dolniaka kotle ładuje zasyp do pełna i mam 11 godzin spokoju . Jedynie co mnie martwi to zasmołowana komora zasypu . Edytowane przez Gelo2104
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Last Rico taki poważny gośc a biega po nocach z latarką i to po dachu ;-)

Pozdówka

 

Uuuu... "poważny gość" zabrzmiało tak, że aż podziękuje :D, jedynie w nocy

można zobaczyć calutki komin od podstawy aż do ujścia. Potrzebna jest tylko

(a właściwie to konieczna), latarka LED np.3W z soczewką bo daje wąską strugę

silnego białego światła. Widać naprawdę ekstra. Tez pozdrówka. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikar 1

Nie mam pojęcia, skąd ci wyszło że powierzchnia przekroju KPW to 18 cm2,

ale w miarę trafiłeś. Zrób wstępnie z profila 50 x 30 mm. Przy bardzo słabym

ciągu komina zejdź na 40 x 25 mm. Co do powierzchni otworu PG, to znacznie

lepiej by było mieć większą powierzchnię niż mniejszą. Ktoś powie, ale otwór

PG i tak będzie przymykany klapą, to po co taki duży? Po to, żeby móc potem

otwierać klapę PG pod małym kątem (jest znacznie bezpieczniej).

Tez pozdrawiam. :D

--------------------

 

Kolega Szponi

Dobrze czynisz pisząc frazę o uchylaniu drzwiczek na CZERWONO. Dzięki...

Może TYM uratujesz komuś życie. Życie to nie gra, tu klawisz Esc nie zadziała.

--------------------

 

Witaj Pomarańcza :)

Piszesz że w twoim kotle oba powietrza wchodzą przez jedną klapę.

Jeśli nie są one nijak rozdzielone (np. nie ma możliwości wpuścić samego PW

bez PG), to takie wykonanie producenta nie ma sensu. Jeśli jednak daje się

zmieniać proporcje między oboma strumieniami - to kierunek jest poprawny.

--------------------

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...