Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam wszystkich "Górnospalaczy". Palę tą metodą od początku sezonu i jestem bardzo zadowolony. Ogrzewam piecem GS Enka 1,2 domek poniemiecki 85m kw. ocieplony 10 cm styropianem, okna PCV + bojler 140l - spalanie przy tegorocznej zimie w sumie 20kg/dobę brykietu RECORD i orzecha ll w stosunku 50/50. Temperatura na kotle 40-45 st C tylko przed kąpielą bujam do 55-60 st C - temperatura w domu noc19-dzień21 st C. Instalacja z lat 70-ch grube rury / grawitacja / kaloryfery żeliwne - 70 żeberek + drabinka w łazience. Teraz o problemie, zauważyłem że w piecu na dnie popielnika wykrapla się kondensat, dzieje się to wtedy gdy żar schodzi na dół (góra czarna bez żaru). Gdy otworzę drzwiczki popielnika dym zamiast iść w komin wychodzi leniwie do kotłowni, jeżeli uchylam klapkę drzwiczek popielnika zaczyna zasysać do pieca. Gdzieś o tym czytałem, ale temat się tak rozrósł, że nie podejmę się odszukania go ze względu na brak czasu. Podpowiedzcie jak pamietacie lub przerabialiście zagadnienie. Pozdrawiam serdecznie, a mistrza LastRico przede wszystkim.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich "Górnospalaczy". Palę tą metodą od początku sezonu i jestem bardzo zadowolony. Ogrzewam piecem GS Enka 1,2 domek poniemiecki 85m kw. ocieplony 10 cm styropianem, okna PCV + bojler 140l - spalanie przy tegorocznej zimie w sumie 20kg/dobę brykietu RECORD i orzecha ll w stosunku 50/50. Temperatura na kotle 40-45 st C tylko przed kąpielą bujam do 55-60 st C - temperatura w domu noc19-dzień21 st C. Instalacja z lat 70-ch grube rury / grawitacja / kaloryfery żeliwne - 70 żeberek + drabinka w łazience. Teraz o problemie, zauważyłem że w piecu na dnie popielnika wykrapla się kondensat, dzieje się to wtedy gdy żar schodzi na dół (góra czarna bez żaru). Gdy otworzę drzwiczki popielnika dym zamiast iść w komin wychodzi leniwie do kotłowni, jeżeli uchylam klapkę drzwiczek popielnika zaczyna zasysać do pieca. Gdzieś o tym czytałem, ale temat się tak rozrósł, że nie podejmę się odszukania go ze względu na brak czasu. Podpowiedzcie jak pamietacie lub przerabialiście zagadnienie. Pozdrawiam serdecznie, a mistrza LastRico przede wszystkim.

 

A z jakiej kopalni węgiel?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, panowie proszę o pomoc w wyliczenie ile powinienem spalać opału na dobę, godzinę.

Mój dom to ok. 200m2, a powierzchnia ogrzewana to 131,25m2, w zaokrągleniu to 132m2, wysokość pomieszczeń 2,75m.

Ściany o grubości 48cm z cegły cementowej, dom z lat pięćdziesiątych ocieplony styropianem 5cm, okna plastikowe.

Węgiel z kopalni Julianna Piekary Ślaskie i miał (groszek) 19tka z Piasta.

Z góry dzięki za pomoc i wyrozumiałość.

Jeszcze takie pytanie, czy przez wiatr lub montaż KPW możliwe, że stało palność spadła o 5-6 godzi???

Wiem, że przez wiatr jest to możliwe, ale żeby, aż tak dużo???

KPW powinno pomóc???

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gizela75

Na początek czyszczenie komina , pieca .Jeśli nie pomoże przy rozpalaniu albo podkładaniu uchyl(rozszczelnij)okno , jeśli pomoże to znaczy że musisz zrobić doprowadzenie powietrza do kociołka z zewnątrz . A jeśli nie szukaj przyczyny w piecu i opale .

tomek 1980

Kpw ma służyć dotlenianiu anie wyziębianiu . Czy oby Twoja kpw jest skierowana w palenisko i najlepiej w sam środek . Czy po odgazowaniu paliwa przymykasz kpw do minimum lub całkiem zamykasz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gelo2104 kolega gizela75 jest zadowolony z palenia. Na początku pali mu się dobrze, więc powietrza w piwnicy ma dosyć. Dopiero w drugiej fazie ma kondensat.

Jakość opału ? Raczej nie... Jemu się ten opał zaczyna w drugiej fazie kisić. Stawiam na komin lub dawno nieczyszczony kocioł. Na początku kiedy jest płomień i żar to dobrze wygrzany komin ma cug a potem z czasem staje się chłodniejszy, ciąg spada. Dokładnie ta sama sytuacja wystąpi jak bardzo mocno przymkniemy czopuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacekbelfer Komin jest 24*24 cm czyszczony przed rozpoczęciem sezonu (ponoć komin przed kupnem przeze mnie tego domu nie był czyszczony nigdy :confused: ) było wiadro sadzy rzekł bym nie sadzy a pyłu. Czyszczenie pieca polega na kontroli przez otwór rewizyjny praktycznie to tam nic nie ma,ale zawsze coś wyskrobię, a w środku komory zasypowej czyści się sam gdy podnoszę temperaturę wody przed kąpielą. W piwnicy są dwa okienka (jedno to otwór do wrzucania opału zawsze otwarty) więc powietrza do oporu. Według mnie przyczyną jest zapożyczony sposób cyklu rozpalania poprzez przerzucenie żaru z popielnika (po wcześniejszym przerusztowaniu i wybraniu popiołu) na górę świeżego zasypu. Zawsze trochę popiołu tam się też zabierze (nie przesiewam jak to ktoś wcześniej opisał)i może w ten sposób odcinam dostęp powietrza. Jeżeli jednak zwiększę PG to zjawisko znika (ciągnie w komin) tylko temperatura rośnie (niepotrzebnie) i stałopalność i ekonomika spada. Może faktycznie mniejsze porcje zasypu by zmniejszyć warstwę i stworzyć lepsze warunki dla przepływu powietrza? Edytowane przez gizela75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gizela:

 

Twój kocioł nie nadaje się do pracy na tak niskich temperaturach. Minimalna to około 55-60*C.

Kocioł dymi bo zmniejszyłeś ilość powietrza niezbędną do prawidłowego przebiegu procesu spalania i tym samym temperaturę spalin.

Dodatkowo ponieważ pracuje na grawitacji to masz bardzo niską temperaturę powrotu, która normalnie powinna być w okolicach 35-40*C, a jest gdzieś na poziomie 20-25*C, dlatego masz kondensację. Jak podnosisz temperaturę na kotle do 55*C, to rośnie ci temperatura spalin i ciąg kominowy, wzrasta przepływ grawitacyjny i temperatura powrotu.

Jak chcesz sterować temperaturą w instalacji CO, to koniecznie zamontuj zawór 4D i nie schodź tak nisko z temperaturą na kotle. Wbrew temu co sądzisz poprawisz w ten sposób ekonomikę spalania i stałopalność.

nilsan

Edytowane przez nilsan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gizela75 ten brykiet to węgiel brunatny spala się trochę inaczej niz kamienny a na pewno też jest mocno wilgotny, podniesienie temperatury może pomóc ale i tak pewnie czeka Cię czyszczenie komina. Na samym kamiennym pewnie by nie było takich problemów, mieszanie różnych rodzajów paliw nie zawsze pozwala każdy rodzaj odpowiednio spalić ;)

 

Dodam jeszcze że nie paliłem brykietem ale chyba nawet w tym wątku czytałem że rozpada się po pewnym czasie i blokuje przepływ powietrza głównego. Spróbuj zapalić sam kamienny i zobaczysz czy to już komin czy tylko spalanie brykietu.

Edytowane przez yareka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gizela75 niektórzy piszą, że celowo sypią popiół na górę aby nie dopuszczać do szybkiego wypalenia zasypu. Ty masz duży komin

Ja miałem olbrzymie problemy z paleniem górnym bo wina leży prawdopodobnie w moim kominie. Mój kolos ma 30X40 cm !

Kiedy ogień był na dole a na górze ciemno i zimno- komin przestawał ciągnąć i długo leciał dymek (bo nie było temp. aby go zapalić) a temp. potrafiła spadać o 15-20 stopni.

Paląc dołem pali się cały czas i kominek pracuje.

 

Spróbuj niskiego zasypu (10-15 cm).

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yareka

Nie denerwuj się . Po otwarciu Kpw problem znika czyli ciąg jest . Natomiast może trzeba pokombinować z Kpw (wymiar kąt ustawienia) . Trzeba doprowadzić żeby był na górze płomień ale temp. była stała , próbuj regulować kpw . Dodam że ja u siebie 5 razy przerabiałem Kpw żeby było ok . Dla każdego paliwa czy pogody ustawienia będą inne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yareka

Jako nauczyciel zrozumiałem, że to nie ma sensu w moim przypadku (górne spalanie :)).

Czy ja szkodzę ?... Komu ? Gdybyś mógł, tak konkretniej ... :)

 

Z powodzeniem palę dołem, bez rury (dzięki pomocy Vld) i jestem zadowolony :) .

W dzisiejszych temp. spalam zdecydowanie mniej jak górą i klasycznym (śmieciowym) paleniu :)

 

Ludziom chcę pomagać bo lubię i mnie to nie męczy. Sam spróbuj- to nie boli.

 

Przeszedłem z górnym paleniem sporo (chyba trochę się nauczyłem ) i mogę powiedzieć, że mam doświadczenie. Dlatego staram się pomóc. Spróbuj poczytać moje posty :) , polemizuję, doradzam i pytam - bo kto pyta nie błądzi.

 

Czapka na komin ? Słucham- jak to ma wyglądać ? Komin ceglany 10 m- przekrój znasz. Bo jak rozumiem- masz świadomość, że nie wystarczy położenie płyty chodnikowej na górze :), ale skoro doradzasz czapkę- chętnie poczytam co masz do powiedzenia.

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...