Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

matti89

Zdecyduj się na rodzaj opału. Zrobiłeś sobie kociołek dolnospalający. Powinien tutaj wystarczyć miarkownik.

Zabrudzona komora- nie przejmuj się tym. Tam nie ma spalania więc ścianki nie muszą być suche. Wygląda brzydko, ale co z tego ?

Mój kociołek (górno dolny- czyli tak jak Twój) palony wg instrukcji producenta też był brudny. Teraz też jest brudny, ale spala zdecydowanie sprawniej.

 

Przy takich jak dzisiaj temp. spalam ok. 30 kg w 24 (paląc ciągle) w mieszkaniu ok 170 m2 (szczegóły w podpisie).

Nie spalam jednak całkowicie ekologicznie (muszę pokombinować z PW), ale z całą pewnością EKONOMICZNIE.

 

Mrozu nie ma, ale w poprzednim roku podczas zimy waliłem w ten kocioł (przed przeróbkami) 60 kg.

Więc chyba nie jest źle (tak pisała dex001, ale teraz zamilkł...) :(

 

Pozdrawiam

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

jacbelfer

Jeżeli miarkownik to jaki i jak go zamontować? Mam osobne drzwi do popielnika i do rusztu, na których zamontować klapkę? Jak najlepiej doprowadzić powietrze wtórne?

Ja też palę ciągle, w domu 22-23 stopnie. U mnie jakoś 45 kg na dobę wychodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Panowie poradźcie czy taki termometr bagnetowy do mięsa sprawdzi się do monitorowania temp.spalin w kominie?

[ATTACH=CONFIG]94601[/ATTACH]

(...)

Mam taki sam, działa od grudnia 2010 ;) Miałem z kapilara to padł po miesiącu a ten tylko przekręca skalę ;)

Rada, zrób troszkę większy otwór i go uszczelnij czymś bo nie wyjmiesz termometru jak się oblepi sadzą ;)

Mój ma dopasowany otwór i już tak zostanie aż do końca jego albo kotła ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matti89 będę bezlitosny... Masz w moim podpisie link do spisu treści, ale zobacz pierwsze kilka stron wątku. Tam masz wszystko. Na temat PW odezwij się za jakiś czas.

Ja na ten moment nie mam powietrza wtórnego. Mam dosyć mocno ograniczony palnik.

Wiem, że to może wyglądać bez sensu, ale działa. Działa prawie 2 razy lepiej od wszystkiego co próbowałem.

Gazuje węgiel na temp. 50 stopni na kotle. Dzisiaj wieczorem zapodałem 40 . Ciekawe co się stanie :)

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki sam, działa od grudnia 2010 ;) Miałem z kapilara to padł po miesiącu a ten tylko przekręca skalę ;)

Rada, zrób troszkę większy otwór i go uszczelnij czymś bo nie wyjmiesz termometru jak się oblepi sadzą ;)

Mój ma dopasowany otwór i już tak zostanie aż do końca jego albo kotła ;)

Yareka Dzięki za podpowiedź.Nic tylko zamawiać na allegro,w sklepach tego nie uraczysz:no:Dam znać jak będzie się sprawował:rolleyes:

 

Musaszi73

"Nilsan co masz na myśli WC kotła?Pozdrawiam"

 

WC to wymiennik ciepła kotła, a nie Water Closet :)

SzponiPrzyznaje bez bicia,jak widzę WC to w oczach kibelek stoi;)A u palaczy to wymiennik ciepła to niech i tak będzie :)

Edytowane przez Musaszi73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szponi

Odnośnie koksu, to było tak.

Kupiliśmy swego czasu starą chałupę do remontu (cztery mieszkania po ok. 60m2 plus korytarz) i wszędzie żeliwne grzejniki.

Ilość żeberek w tych grzejnikach od 12 do 22 sztuk. Wody do zagrzania od cholery.

W części domu, która była przeznaczona do remontu, kaloryfery zakręciłem, a grzaliśmy tylko tam gdzie mieszkaliśmy, do tego jeden grzejnik w piwnicy.

Wody kilkaset litrów( bo jeszcze w piwnicy odziedziczyłem dwa kolektory po ok 20 l każdy) grzane Pancernikiem, jak go ładnie określiłeś :lol2: takim jak twój.

Oczywiście problemy z ogrzaniem takiej ilości wody, więc szukałem jakiegoś sposobu i postanowiłem kupić koks.

Koks palił się pięknie ,dawał radę i w ten sposób dotrwaliśmy z rodzinką do słonecznej wiosny:cool::.

Na drugą zimę więc już nie szukałem niczego innego i chociaż koks w międzyczasie poszedł ostro do góry zafundowałem sobie tonę.

Jakie było moje zdziwienie gdy koks się nie chciał za cholerę palić:wtf:

Ile wrzuciłem do kotła koksu, tyle wyciągałem czarnego i wygaszonego.

Mieszałem z węglem, mieszałem z drewnem, kombinowałem na wszelkie sposoby, ale dalej nie chciał się palić. W końcu jakoś go wymęczyłem, (a nie jest łatwo spalić tonę koksu, który nie chce się palić:mad:) i od tego czasu palę już tylko węglem, oczywiście metodą Last Rico :D

Teraz pytanie do "fachowców" :co takiego się zmieniło że koks nagle przestał się palić?

Ja wiem:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miarkownik (klapka) na drzwiczki popielnika.

W Twoim przypadku- elektroniczny, chyba że przerobisz "rury".

Najpierw zdecyduj jak chcesz palić. Teraz masz kociołek uniwersalny.

Zaślep go nad wiszącym wymiennikiem- zapal na dole i zasyp. W popielnik musi dawać powietrze.

 

Chcesz popalić górą- poczytaj pierwsze strony wątku :)

Sorki...:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musaszi73 Ja ten termometr miałem a ta kapilarę owinięta w ALu-Folie i potem przymocowana nad metalowa rurę który idzie z pieca do dziury wykutej w kominie. Kapilara była najbliżej komina. Czyli nie była bezpośrednio wsadzony w spaliny, bo się balem ze się przepali. A jak widać i tak się przepaliła :D Termometr jeszcze działa ale od zakresu 170° do 350°, tzn jak wsadzę go nawet do wody to już nie spada na 0° i rośnie tylko w tedy jak sie mocno piec rozpali do 250° czy 350°. Wiec pewność do działania już nie mam i go wywaliłem :/

 

Ale ktoś pamiętam miał nawet jakiś termometr niby do 500° i się bo bo kilku miesiącach spaliło :( Niech chciałem w to wierzyć ale jednak sie okazuje ze długo żaden Term. nie wytrzyma jakoś. Na własnej skórze doświadczyłem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komora załadunkowa oprócz funkcji zasobnika paliwa, pełni również funkcję komory spalania i WC kotła, którą przejmuje w miarę wypalania się paliwa. Wymiana ciepła do płaszcza wodnego w tej części kotła odbywa się głównie poprzez promieniowanie oraz niewielkim stopniu konwekcję naturalną. Wykładając komorę załadunkową szamotem o dużym oporze cieplnym, automatycznie wyłączamy tą część kotła z możliwości pracy jako WC. Na przykładzie kotła Sztoker z palnikiem rynnowym i wymiennikiem klepsydrowym pracującym w sąsiedztwie rozżarzonego węgla oraz niskich temperatur wody w płaszczu kotła, wynikających z sąsiedztwa króćca powrotnego, udowodniono praktycznie, że taka konfiguracja nie powoduje żadnych negatywnych skutków w postaci osadzania się smoły lub sadzy na ściankach wymiennika, jak również nie ma wpływu na przebieg procesu zgazowania paliwa. Analogiczna sytuacja występuje w fabrycznych rozwiązaniach kotłów GS. Więc po co wykładać ścianki wymiennika szamotem i ograniczać powierzchnię wymiany kotła? Według mnie jedynym pozytywnym skutkiem takiego działania jest zmniejszenie powierzchni paleniska. Poza tym ciepło zmagazynowane w szamocie jest ciepłem traconym, ponieważ tylko w ograniczonym stopniu może zostać przekazane od płaszcza wodnego kotła i w większości jest wyciągane przez komin w trakcie stygnięcia kotła po zakończeniu procesu spalania. Głównie z tego powodu proponuję wykonanie deflektora z blachy stalowej, ponieważ szybko się nagrzewa i zaczyna pełnić swoją funkcję oraz ma niewielką pojemność cieplną.

 

nilsan

 

Potwierdzam powyższe, jak wyłożę komorę szamotem to może i trochę lepiej się pali, ale za to krócej. Dlatego mam tylko szamot na tylnej ścianie w celu zmniejszenia paleniska. Kombinuję też nad deflektorem z blachy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślałem, może w kotle sas nwt 23 kw miarkownik ciągu podłączyć do klapy terminatora. Miarkownik ustawić o powiedzmy o 10°C wyżej jak sterownik. Tak by np miarkownik otwierał przy 60°C a, jak powietrza będzie mało to sterownik dmuchnie przy np 50°C. Przy silnym ciągu kominowym powinno zadziałać. Jedynie pozostaje problem wietrzenia kotła po wygaśnięciu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vld:

 

Przypuszczam, że był problem z ciągiem kominowym i w konsekwencji ze zbyt małym współczynnikiem nadmiaru powietrza, który dla koksu jest wymagany zdecydowanie większy niż dla węgla.

 

nilsan

 

czym to koks różni się od węgla, że potrzebuje więcej nadmiarowego powietrza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacbelfer

Już obmyślam przeróbkę na dolniaka , powietrze wtórne też doprowadzę .

Niestety nie będę miał miejsca na rozbudowanie palnika miedzy płomieniówką a wymiennikiem jest tylko 5cm . No i martwi mnie to , że nie będzie możliwości czyszczenia miejsca za palnikiem . Czy mogę liczyć na samoistne wypalanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...