Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kolego Nilsan, obaj wiemy że:

Wielka atrakcyjność tego wątku przyciąga ludzi (i bardzo dobrze ), ale prosiłbym

stanowczo abyś jednak powstrzymał się od reklamowania towaru którym handlujesz.

 

Cyt:

 

"(...) niezwykłe możliwości, które przy prawidłowym podłączeniu do instalacji odbioru ciepła i prawidłowej eksploatacji kotła, umożliwiają osiągnięcie kilkudniowej długopalności na jednym zasypie paliwa, bezobsługowej eksploatacji oraz czyste (bezdymne) i ekonomiczne (sprawność powyżej 90%) spalanie nawet trudnych paliw stałych (gorszych gatunków węgla) oraz drewna, brykietu drzewnego, torfu, węgla brunatnego. Poza tym kocioł jest niezwykle prosty w obsłudze i działa bez konieczności stosowania jakichkolwiek sterowników elektronicznych, zarówno w systemach grawitacyjnych jak i pompowych. Opisane przeze mnie cechy kotła stawiają go, w mojej opinii, nawet wyżej od propagowanych w Polsce kotłów automatycznych(...)"

 

-----------------------

 

Trochę mnie nie było, ale ten rysunek zrobiłem w związku z twoim ostrzeżeniem,

że nie wolno montować RCK nad czopuchem ale wyłącznie pod. Rysunek już kilka

dobrych dni leży gotowy na dysku to go teraz wkleję. Ciebie pewnie nie przekonam,

wkleję go dla kolegów.

 

 

http://www.fotofotki.pl/pliki_img/anq3ywur8tuokwcse3zh.jpg

 

 

Szybki ruch gazu na osi RCK -- ujście komina...wysysa gorące spaliny jak eżektor

(np. lakier w pistolecie lakierniczym wysysany jest w górę samą strugą powietrza).

Gdyby RCK był umieszczony NAD czopuchem, nie dochodziłoby do tego.

Teraz niech każdy sam zdecyduje - czy lepiej montować pod, czy nad czopuchem.

-----------------------

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bardzo bym też prosił, abyś już nie wyrażał tak kategorycznych opinii

chyba że zaznaczysz - że są WYŁĄCZNIE twoje. Inaczej czytający mogą być

i są przez ciebie wprowadzani w błąd. Rozumiem że wolisz pisać niż czytać,

ale nie możesz pisać nieprawdy, w dodatku robisz to całkiem na poważnie. :)

 

Zobacz sam:

"Opory przepływu powietrza nie są związane z kształtem przekroju rury tylko z jej polem powierzchni przekroju. Mniejsze pole, to większy opór i na odwrót.

 

Nilsan, to jest jakaś nowa fizyka !!! :D Jeśli wg. ciebie opory przepływu nie są

związane z kształtem przekroju, to czy te dwa profile mają ten sam opór ??

 

 

http://www.fotofotki.pl/pliki_img/ewkuq33hjf5jat8o28i.jpg

 

 

Pole powierzchni mają te same !! Ale obwody jak widać mają całkiem różne.

Przecież już sam kontakt gazu ze ścianką rurociągu, tworzy opór przepływu.

Czy wiesz że najmniejsze opory mają kominy okrągłe ? Czy wiesz że spaliny

kotłowe jakoś nie chcą iść w kątach kominów kwadratowych lub prostokątnych ?

Zastanów się nad tym.

-------------------------

 

Zachęcasz ludzi do smarowania części kotłowych, kiedy ja ich ZNIECHĘCAM...

 

Powiesz, węgiel nieźle smaruje. Tak ale jako grafit. Kamienny już gorzej, a już

całkiem źle smarują popioły - złapane na proponowany przez ciebie WD 40.

Wiesz co to jest korund i jaki ma on związek ze spalaniem węgla kamiennego ?

Nie wszystko na tym świecie się smaruje, hamulce pomijam.

------------------------

 

Piszesz że kominy zamakają od niskiej temperatury na kotle.

 

Nie kolego, nie od niskiej temperatury tylko od mokrych spalin i naszej tradycji.

Skąd mokre spaliny? Z mokrego drewna lub węgla (brunatny nawet 60% wody).

Spalam SUCHY węgiel kamienny, mam suchy komin i suchy kocioł - chociaż

utrzymuję BARDZO niską temperaturę zasilania instalacji. Cud jakiś czy co ? :o

 

To tylko mała część, powiedziałbym próbka naszych "niezgodności", nie mam

czasu na prostowanie wszystkiego. Stąd zachęcałbym cię do umiaru w pisaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku lat prowadzę ten wątek i od samego początku zachęcam ludzi do

uszczelniania kotłów. Ty przyszedłeś tu wczoraj i proponujesz im szczelinę. :D

Piszesz że KPW w zasadzie szkodzi, widziałeś ją kiedyś pracującą w kotle ?

Masz inny sposób napowietrzania ? To bardzo dobrze, BO O TO w tym wątku

chodzi - żeby ludzi budzić do tworzenia. Chcę wyraźnie napisać że doceniam

twój wysiłek i chęć dzielenia się pomysłem z innymi ! Obojętnie czy dobrym,

czy niekoniecznie. Tu każda burza mózgów jest mile widziana - bo może coś

zmienić na lepsze w naszych kotłowniach ! :) Problem tylko jest taki, że trzeba

mówić całą prawdę albo milczeć. Ani jedno ani drugie nie jest twoim udziałem.

 

Negujesz, wywracasz temat, robisz bałagan; Ludzie zadają NASTĘPNE 50 pytań

które już były. Były już nawet odpowiedzi ! Te pytania zajmą następne 80 stron.

Jeśli chcemy oddychać lepszym powietrzem (no chyba że ty masz tu inny cel)

to nie możemy po pierwsze wprowadzać w błąd, a po drugie tworzyć 5 str./dobę

bo wiele osób - zwyczajnie się poddaje widząc taką kobyłę, pomyśl też o nich... :(

 

 

Przekonując ludzi żeby zostawiali szczelinę na klapie PG (ktoś tu tak nazwał PP

i nazwa jakoś się przyjęła) opisujesz stan IDEALNY. Jaki to jest stan idealny ?

 

Ano taki:

Na zewnątrz jest -6*C, dom (w tych warunkach !!!) potrzebuje 4,3 kW ciepła

podawanego STALE. Kocioł moc nominalna 8 kW, pracuje CIĄGLE na połowie

mocy. Szczelina pod PG, 5 mm. ŻADNYCH POSTOJÓW, żadnego usypiania !!

To możliwe JEDYNIE w ustalonych warunkach produkcji i odbioru ciepła, przy

dobrze dobranym kotle. Myślisz że wszyscy ludzie mają dobrze dobrane kotły ?

 

Przyszła wiosna, na zewnątrz 14*C. :D jeśli nie będziemy grzać, to w domu też

się zrobi 14*C. Tylko że... jest pewien problem...bo mój dom TERAZ potrzebuje

zaledwie 1,1 kW. Ustawiłem szczelinę, tak jak pisał k. Nilsan - żeby węgiel stale

płonął. Po godzinie, w domu zrobiło się 33*C... bo kocioł nie potrafi tak obniżyć

mocy. Co tu zrobić?? Może zapalę go od góry, wtedy może się udać !! No tak,

tylko że wyżej kolega Nilsan pisze - że to NIE jest Ekonomiczne spalanie węgla

kamiennego...

 

To co proponuje kolega Nilsan?

Żeby węgiel był spalany ekonomicznie... kolega radzi zamontować zawór 4D.

Kiedy przyjdzie wiosna, mając taki zawór, sam kocioł puścimy na wyższą moc.

Natomiast na potrzeby naszego domu...weźmiemy z niego tylko troszeczkę.

 

 

A co z resztą energii zapyta ktoś przytomny ? Resztę...... wyślemy w kosmos.

:D :D

 

 

Problem w tym że ciepło w kotle nie bierze się z gadania tylko ze spalania węgla,

NASZEGO węgla niestety... Zaraz, zaraz, przecież miało być ekonomicznie... :(

A czy jest chociaż ekologicznie ? No nie jest, bo produkujemy NIEPOTRZEBNE

ciepło, a z nim wszystkie produkty spalania paliw, czyli trujące gazy i pyły lotne.

Masz błędne podejście do Ekonomicznego spalania węgla kamiennego - więc

może załóż swój WŁASNY wątek. Tam się reklamuj i tam twórz nowe prawa fizyki.

To jest łatwe zadanie, parę kliknięć i masz. Nic mi do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybki ruch gazu na osi RCK -- ujście komina...wysysa gorące spaliny jak eżektor

(np. lakier w pistolecie lakierniczym wysysany jest w górę samą strugą powietrza).

Gdyby RCK był umieszczony NAD czopuchem, nie dochodziłoby do tego.

Teraz niech każdy sam zdecyduje - czy lepiej montować pod, czy nad czopuchem.

-----------------------

 

dla pewnego kol z innego forum wykonałem pewien test i prosił bym cie o komentarz

 

komin 8m fi 130, temp spalin 120C, temp wew 20, zew 0, lekki wiaterek

syt jak na obrazku ci%2525C4%252585g.jpg

Wykonałem trzy pomiary w zaznaczonym miejscu, wyczystka 1m poniżej trójnika.

1 komin szczelny, wyczystka zamknięta, ciąg 16 Pa https://lh4.googleusercontent.com/-lm7J7h1PUV8/TvzgRTVudGI/AAAAAAAABwk/m4-y_yJkOmE/s800/DSC02475.JPG

2 komin nieszczelny, wyczystka całkowicie otwarta, ciąg 5 Pa https://lh3.googleusercontent.com/-5Le8ZyPoj84/TvzgaXOJ7DI/AAAAAAAABw0/TXEujFO4ipY/s800/DSC02477.JPG

3 komin ponownie szczelny, wyczystka zamknięta, ciąg 14 Pa https://lh4.googleusercontent.com/-Rv6pNtdYMN8/TvzgVI__MtI/AAAAAAAABws/wKhFAi--L3E/s800/DSC02478.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Last Rico:

 

Śledzę ten wątek od 2008r. I dotychczas nie zabierałem w nim głosu, głównie z braku czasu.

Zaistniałem na nim ponieważ został poruszony temat kotłów Stropuva i zacząłem udzielać odpowiedzi na podstawie wyraźnej zachęty ze strony forumowiczów, zainteresowanych oryginalną konstrukcją tego kotła. Od początku było jasne kim jestem i jaki kocioł promuje.

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5095005&viewfull=1#post5095005

 

Udzielając odpowiedzi na szczegółowe pytania dotyczące zasady działania tego kotła, zostałem niejako wciągnięty w pozostałą tematykę poruszaną na tym wątku. A ponieważ z reguły wiem co piszę, a nie piszę co wiem, to zostały pod moim adresem skierowane kolejne pytania dotyczące kotłów stałopalnych oraz zjawisk zachodzących w trakcie przebiegu procesu spalania. Jeżeli czegoś nie wiem, to nie zabieram głosu. Ponad 90% moich postów dotyczy tematyki wszystkich typów kotłów stałopalnych i jeżeli wspominam w nich o Stropuvie, to głównie dlatego, żeby udowodnić nie tylko teoretycznie ale i praktycznie, że opisywane przeze mnie zjawiska mają miejsce w rzeczywistości. A że przy okazji reklamuję dobry produkt, to takie moje prawo i nie jest w tym odosobniony na tym forum.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cisza jak makiem zasiał:bye:.

Wrócił nasz mentor :) Witaj Last Rico

Ja tak na szybkiego z dwóch dni testów nowego patentu PW+D

Perpetum mobile to nie będzie.Pierwszy dzień bardzo efektywnie spalanie,nic tylko szybę zakładać i podziwiać :)

Odczuwalny spadek stałopalność z 8godz na 5 godz.( trochę mniejszy wkład do kotła ze względów tech.) :(

Drugi dzień z mniejszym przekrojem rury,mniejszy cug PW.Płomienie nie takie efektywne(dalej jest na co popatrzeć) dłużej trzyma wsad takie 6,5godz.Wnioski teraz takie.

1.Charakterystyczny głośny szum w wnętrzu kotła przy spalaniu(takie la palnik) a tego nie ma przy standardowym KPW +

2.Mniejsze zadymienie przy wylocie z komina. +

3.Szybsze dochodzenie do zadanej temp.+

4.Szybsze zajmowanie się wkładu. -

5.Mniejsza stało palność.-

6.Trudności z dobrym dopasowaniem do wnętrza kotła owego ustrojostwa.-

7.Konieczność regulowania dopływu PW w czasie rzeczywistym.- +

Dodam że paliłem samym drewnem nie wiem jak jest przy węglu.Wieczorem więcej popisze.Teraz czas goni.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo bym też prosił, abyś już nie wyrażał tak kategorycznych opinii

chyba że zaznaczysz - że są WYŁĄCZNIE twoje. Inaczej czytający mogą być

i są przez ciebie wprowadzani w błąd.

 

W poście #7084 napisałem:

"Przy okazji zaprezentowałem trochę odmienny punkt widzenia na temat metod ekonomicznego spalania paliw stałych.

Co nie znaczy, że na pewno we wszystkim mam rację.

Tym niemniej swoje opinie zawsze staram się uzasadnić na miarę posiadanej wiedzy."

 

Rozumiem że wolisz pisać niż czytać,

ale nie możesz pisać nieprawdy, w dodatku robisz to całkiem na poważnie.

 

Myślę, że to już ewidentna złośliwość z twojej strony.

 

Zobacz sam:

"Opory przepływu powietrza nie są związane z kształtem przekroju rury tylko z jej polem powierzchni przekroju. Mniejsze pole, to większy opór i na odwrót.

 

Nilsan, to jest jakaś nowa fizyka !!! :D Jeśli wg. ciebie opory przepływu nie są

związane z kształtem przekroju, to czy te dwa profile mają ten sam opór ??

 

 

http://www.fotofotki.pl/pliki_img/ewkuq33hjf5jat8o28i.jpg

 

 

Pole powierzchni mają te same !! Ale obwody jak widać mają całkiem różne.

Przecież już sam kontakt gazu ze ścianką rurociągu, tworzy opór przepływu.

Czy wiesz że najmniejsze opory mają kominy okrągłe ? Czy wiesz że spaliny

kotłowe jakoś nie chcą iść w kątach kominów kwadratowych lub prostokątnych ?

Zastanów się nad tym.

 

Ponieważ staram się w sposób prosty opisać dosyć trudną, dla przeciętnego użytkownika kotła stałopalnego, materię jaką jest fizyka kotła stałopalnego i przebieg procesu spalania w nim zachodzący, dlatego czasami omijam pewne zagadnienia lub je upraszczam, żeby najkrótszą drogą doprowadzić go do zrozumienia podstawowych zasad.

Oczywiście, że masz całkowitą rację iż opory przepływu zależą od powierzchni wewnętrznej kanału rurowego (jego obwodu), a nie tylko pola przekroju. Tyle, że kiedy o tym pisałem, chodziło mi o zupełnie coś innego, tzn. że jeżeli weźmiemy rurę o przekroju kołowym lub kwadratowym o polu przekroju zbliżonym, to różnicę w oporach przepływu w obu kanałach można zaniedbać. Ale jak widać jeśli ktoś szuka kija, to zawsze go znajdzie.

 

Zachęcasz ludzi do smarowania części kotłowych, kiedy ja ich ZNIECHĘCAM...

 

Powiesz, węgiel nieźle smaruje. Tak ale jako grafit. Kamienny już gorzej, a już

całkiem źle smarują popioły - złapane na proponowany przez ciebie WD 40.

Wiesz co to jest korund i jaki ma on związek ze spalaniem węgla kamiennego ?

Nie wszystko na tym świecie się smaruje, hamulce pomijam.

 

I znowu jesteś przesadnie złośliwy.

Moja propozycja smarowania za pomocą oleju WD40, dotyczyła jedynie zawiasu zewnętrznej klapki PG (PP), żeby poprawić jej czułość w połączeniu z miarkownikiem ciągu. Gdzie kolego tam masz popiół i korund?

Tytułem wyjaśnienia dodam, że prawidłowa nazwa PG, to właśnie PP czyli powietrze pierwotne, a nie jakieś tam główne. Takiego terminu w fachowej literaturze raczej się nie używa.

 

Piszesz że kominy zamakają od niskiej temperatury na kotle.

 

Nie kolego, nie od niskiej temperatury tylko od mokrych spalin i naszej tradycji.

Skąd mokre spaliny? Z mokrego drewna lub węgla (brunatny nawet 60% wody).

Spalam SUCHY węgiel kamienny, mam suchy komin i suchy kocioł - chociaż

utrzymuję BARDZO niską temperaturę zasilania instalacji. Cud jakiś czy co ? :o

 

To tylko mała część, powiedziałbym próbka naszych "niezgodności", nie mam

czasu na prostowanie wszystkiego. Stąd zachęcałbym cię do umiaru w pisaniu.

 

Żebyś nie wiem jak suszył węgiel na wolnym powietrzu, to i tak pozostanie w nim pewien procent wody.

Poza tym jednym ze składników węglowodorów zawartych w węglu jest właśnie wodór, który w reakcji utleniania zamienia się w parę wodną. Wniosek z tego płynie taki, że zawsze w spalinach będzie obecna para wodna, która ze względu na skład spalin wytrąca się w kominie w temperaturze około 32*C. Dlatego zaleca się izolowanie kominów w ich górnej części.

O prawidłowej temperaturze spalin w kominie już pisałem i nie będę się powtarzał.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nilsan

Masz zawór ESBE, to zamontuj siłownik tej samej firmy i będziesz miał wszystkie możliwe opcje do wyboru.

Proponuję siłownik 90-3p (trzypunktowy) ze sterownikiem 90C, który zapewni ci możliwość sterowania w funkcji temperatury zewnętrznej z krzywą grzewczą, w funkcji temperatury wewnętrznej lub jednej i drugiej razem. Oprócz czujnika temperatury zasilania i czujnika temperatury zewnętrznej ma możliwość podłączenia dodatkowych czujników.

 

niewiem czy dobrze wide ale ten steronik kosztuje koło 2200 zl nie ma cos tanszego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie nie było, ale ten rysunek zrobiłem w związku z twoim ostrzeżeniem,

że nie wolno montować RCK nad czopuchem ale wyłącznie pod. Rysunek już kilka

dobrych dni leży gotowy na dysku to go teraz wkleję. Ciebie pewnie nie przekonam,

wkleję go dla kolegów.

 

 

http://www.fotofotki.pl/pliki_img/anq3ywur8tuokwcse3zh.jpg

 

 

Szybki ruch gazu na osi RCK -- ujście komina...wysysa gorące spaliny jak eżektor

(np. lakier w pistolecie lakierniczym wysysany jest w górę samą strugą powietrza).

Gdyby RCK był umieszczony NAD czopuchem, nie dochodziłoby do tego.

Teraz niech każdy sam zdecyduje - czy lepiej montować pod, czy nad czopuchem.

 

Muszę uczciwie przyznać, że rysunki robisz bardzo ładne, dla uzasadnienia prezentowanych przez siebie tez.

Ty korzystasz z RCK od około miesiąca, ja od czterech lat.

Pomijam już zalecenia producentów kominów odnośnie miejsca montażu RCK w kotłach o ciągu naturalnym.

Dlatego spróbuję to jeszcze raz wyjaśnić.

W trakcie normalnej pracy kotła RCK jest zamknięte, ponieważ mechanizm wagowy powinien być tak wyregulowany, żeby RCK otwierała się przy określonym podciśnieniu w kominie, wywołanym silnym wiatrem lub jego podmuchami, a konkretnie w okolicach włączenia czopuch do komina. W normalnych warunkach pracy kotła, o podciśnieniu panującym w tym miejscu decyduje przede wszystkim różnica temperatur pomiędzy czopuchem i wylotem z komina, a konkretnie temperaturą powietrza na zewnątrz komina. Uchylenie się klapki RCK powoduje zmieszanie się gorących spalin z chłodnym powietrzem z kotłowni, co skutkuje obniżeniem się temperatury spalin w miejscu włączenia czopucha do komina oraz zmianą rozkładu temperatur (gradientu temperatur) na całej jego wysokości i tym samym wpływa na obniżenie się podciśnienia w czopuchu. Choć różnica temperatur na WC pomiędzy komorą spalania i trójnikiem czopuchowym rośnie i wydawać by się mogło, że powinna wzrosnąć prędkość przepływu spalin w WC, to tak naprawdę w tej sytuacji jest odwrotnie. Należy pamiętać o przyczynie i skutku. W normalnych warunkach gradient temperatur na wejściu i wyjściu z WC wywołuje różnicę ciśnień. Jeżeli zakłócimy zewnętrznie tą różnicę ciśnień poprzez uchylenie się RCK, to fizycznie różnica ciśnień na WC zmaleje, czyli zmniejszy się prędkość przepływu spalin przez WC, a przecież o takie właśnie działanie RCK nam chodzi.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz błędne podejście do Ekonomicznego spalania węgla kamiennego - więc

może załóż swój WŁASNY wątek. Tam się reklamuj i tam twórz nowe prawa fizyki.

To jest łatwe zadanie, parę kliknięć i masz. Nic mi do tego.

 

Pozwolę sobie na odmienne zdanie w tej sprawie.

Nie było moim zamiarem konkurowanie z tobą, bądź co bądź na twoim wątku.

Chciałem jedynie rzucić trochę światła z innej perspektywy w temacie ekonomicznego spalania paliw stałych, fizyki działania kotła, przebiegu procesu spalania, wpływu instalacji CO na pracę kotła, sposobów rozwiązywania konkretnych problemów.

Zaproponowałem inny sposób podawania PW, różniący się w istotny sposób od twojego, głównie tym, że moim zdaniem jest zdecydowanie bardziej bezpieczny, fizycznie bardziej logiczny, regulowany jednopunktowo, przez co bardziej automatyczny i równie prosty do samodzielnego wykonania. Zdaję sobie sprawę, że wymaga jeszcze dopracowania, ale to już zadanie dla użytkowników z żyłką do majsterkowania, ja podałem jedynie ogólne zasady mojej koncepcji. Nikogo na siłę do niej nie namawiam, każdy może zdecydować sam czy takie rozwiązanie mu pasuje czy nie.

Jestem tu przede wszystkim dla szerokiej rzeszy użytkowników standardowych kotłów stałopalnych, którzy próbują je jakoś udoskonalić, ale jeżeli mamy zabierać ich cenny czas bzdurnymi dysputami, to ja mogę się z tego wątku wycofać, ale niech to oni o tym zdecydują, a nie ty.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając wypowiedź kolegi Musaszi73 na temat stałopalności PW+D czy nie lepiej by było zastosować zamiast jednego dużego wlotu PW np.2 rurki z powierconymi otworami.Powietrze nie dmuchało by tak ostro a lepiej mieszało by się z gazami i dopalało.
Link do pieca Napoleon co prawda na drewno ale sama koncepcja podobna. http://www.youtube.com/watch?v=v-t-KYh4FM4&feature=related Drugi link to Englander też na drewno ale ładnie widać jak gazy są dopalane przy otworkach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie Last Rico i Nilsan nie ma sie co wykłócać bo dzieki temu formu duzo ludzi zrozumiało ze 80% to są GS a w nich wszyscy palili od dołu do pewnego czasu czyli jakies 10 lat do tył wszytko było ok bo wegiel tani to hajcowali po 10 ton teraz czasy sie zmieniły i każdy chce oszczędzać i samo przejscie z górnego spalani na dolne to juz sukces tego forum

Obydwaj panowie dysponujecie duża wiedzą prosiłbym abys cie ja spożytkowali w dobry sposób (tzn dla nas palaczy) wiec prosze sie nie kłócić tylko ewentualnie wyjasniać niejasności w swoich wypowiedziach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie może doświadczenie z regulowaniem takiego kotła?

Zależy mi na jak najmniejszym spalaniu przy ciągłej pracy kotła.

Walczę z nim już ponad miesiąc i zastanawiam się, czy idę w dobrym kierunku (minimalne podawanie, ciągły nadmuch, w nocy i w dzień, gdy nas nie ma w domu - czuwanie)

http://images38.fotosik.pl/1310/f3e95ebdc10936b3med.jpg

Udało mi się wczoraj podpiąć mój kocioł do regulatora pokojowego i o dziwo działa pięknie!

Wieczorem kocioł przechodzi w stan czuwania, dwie godziny przed pobudką nagrzewa nam łazienkę i znów czuwa, gdy wychodzimy do pracy. Mam podłogówkę, więc pieca nie chcę wygaszać, a ostatnio było już za gorąco i musiałem coś wymyślić.

Bez pokojówki pełne załadowanie pieca (niecałe 200 kg wystarczyło mi na 10 dni), ale piec pracował cały czas na nadmuchu i nie przechodził w stan czuwania. Ciekawe na ile teraz wystarczy węgla w zasobniku, wczoraj znów załadowałem do pełna.

Dobrze,że mam układ otwarty bo śpię spokojniej.

Gdy piec jest w stanie czuwania, a wszystkie pompy są wyłączone temperatura na piecu prawie nie spada, a zdarza się, że trochę idzie w górę. Najważniejsze, że węgiel nie gaśnie, a woda się nie gotuje.Gdy pokojówka wyłączy ogrzewanie, piec nagrzewa wodę w zasobniku i przechodzi w stan czuwania.

piec jest na licencji Pleszewa. Piec 19 kW z podajnikiem i sterownikiem ST 37

Ferroplast Świdwin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak , owa rura jak u Musasziego zrobiona i przymocowana . Problemu z rusztem ruchomym nie ma . Piec załadowałem drewnem , a na górę dałem warstwę z 7cm ekogroszku brunatnego . Na górę trochę kawałków sosny i odpalamy . Zawsze gdy rozpalałem musiałem zostawić uchylone drzwiczki zasypowe . Góra zamknięta , PP otwarte ... I co ? Otwieram drzwiczki , nic nie dymi , duży ogień , zaraz załapało . Powietrze widać , że jest dobrze podawane . Po zamknięciu klapki PP zaraz ogień gaśnie i zaczyna dymić . Więc chyba działa ... Potem dopiszę resztę moich spostrzeżeń :).

 

 

CIĄG DALSZY...

 

No to tak , u góry się pięknie rozpaliło , węgiel zaczął gazować, wszystkie gazy się dopalają, są niebieskie płomyczki . (przy uchylonych drzwiczkach tak nie było) . Przy otwieraniu nie widać dymu . Z komina jak patrzę pod słońce leci biały , bardzo jaśniutki , przejrzysty dymek (para wodna? ) . Na piecu już 45 stopni i temperatura powoli rośnie ...

Edytowane przez Jarek712
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

(...) reklamuję dobry produkt, to takie moje prawo i nie jest w tym odosobniony na tym forum.

 

nilsan

 

 

Na forum możesz się reklamować, ale w tym wątku nie. Nie zgadzam się

na użycie mojej pracy jako łatwej dźwigni dla darmowej reklamy twojej działalności

gospodarczej. Oglądasz licznik, to wiesz o czy mówię...:D Gdybyś przeczytał choć

kilka pierwszych stron, to wiedziałbyś że mimo próśb nie zgodziłem się na podanie

nazwy WŁASNEGO kotła - a nawet sterownika i dotąd nikt z kolegów tego nie wie.

Wiesz dlaczego tak robię ??

 

Dlatego żeby być wiarygodnym.

 

Ponieważ nikt nie może być sędzią we własnej sprawie, pierwsze trzy słowa twojego

cytatu nie mają żadnej wartości, następne również nie tzn. oczywiście będziesz miał

prawo do reklamy swojej firmy, pod warunkiem że wykupisz płatny baner (nie u mnie

tylko od Muratora ) :D i KAŻDY czytający będzie zaraz wiedział o co chodzi.

Temat od początku miał być czymś w rodzaju "nauki jazdy" a nie salonem sprzedaży

- jest on jak ogródek, możesz tu wejść (jeśli chcesz), ale musisz chodzić po alejkach.

 

Kolego, myślę że masz wyobraźnię, rusz ją zatem i pomyśl... co by było z wątkiem

gdyby tylko niewielka część firm sprzedających kotły, osprzęt, czy co tam jeszcze

chciała tu pisać bo mają "dobry produkt" !!! Total Kaszanka. Myślę że cię przekonałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jak pisałem wcześniej zamierzam zamontować RCK, ale ja mam wyczystkę ...z boku.

Proszę mądre głowy o odpowiedź, czy warto zamocować RCK w tym właśnie miejscu ?

 

Witaj.Nie wiem,może ja żle odczytuję co napisałeś.

RCK nie montujemy w wyczystce kotła tylko w "pionie" komina.

Jeśli ktoś się pytał o montaż RCK w wyczystce to chodziło mu właśni o miejsce gdzie wybieramy sadzę po czyszczeniu komina.

I moim zdaniem to nie najlepsze miejsce z uwagi na możliwość zabrudzenia RCK sadzą i nie poprawnego działania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla pewnego kol z innego forum wykonałem pewien test i prosił bym cie o komentarz

 

komin 8m fi 130, temp spalin 120C, temp wew 20, zew 0, lekki wiaterek

 

Bardzo chętnie, chciałbym tylko wiedzieć co konkretnie cię interesuje. :)

(pyt. dodatkowe, czy podczas pomiaru kocioł był otwarty czy zamknięty?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo chętnie, chciałbym tylko wiedzieć co konkretnie cię interesuje. :)

(pyt. dodatkowe, czy podczas pomiaru kocioł był otwarty czy zamknięty?)

 

kocioł był zamknięty, otwierany tylko dół komina.

Chciałbym wiedzieć, dlaczego zgodnie z twoim twierdzeniem nie nastąpił u mnie efekt pistoletu lakierniczego, tylko wręcz przeciwnie, spadek podciśnienia.

Chciał bym też poznać twoją opinię na pyt: dlaczego ten ciąg nie spadł do zera tylko obniżył się o 2/3?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...