Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No to znowu kilka odpowiedzi, przepraszam za hurt. ;)

 

 

ZUG, kolego wiem że długo czekasz. Ponieważ twoje problemy jak widzę nie ustają,

będę potrzebował przekroju twojego kotła, pamiętam że nie fabryczny chyba, tak ?

Napisz też czy kocioł ma uszczelki we wszystkich otworach (drzwi, wyczystki itp).

Albo zrobisz rysunek w rzeczywistych proporcjach, albo rysuj go z wymiarami. :)

---------------

 

Witaj Wikerbe :D Bardzo dziękuję że zarejestrowałeś się właściwie tylko po to, żeby

podzielić się tu z nami swoją radością z pierwszej próby czystego spalania węgla.

Ważne że ci się podoba, teraz pójdzie już z górki, zrobisz sobie kilka zmian w kotle

i będziesz mam nadzieję jeszcze bardziej zadowolony. Pozdrawiam.

---------------

 

Teraz Tomek 1980. Tomku nie ma znaczenia ile *C ma woda w kotle, może mieć 50*.

Odgłosy gotowania typu bulgotanie, szumy, to wynik wrzenia przy silnie nagrzewanej

się ściance kotła (najczęściej sufitowej). :( Jest to zawsze objaw albo słabo działającej

grawitacji (małe różnice wys.), albo wada konstrukcyjna kotła. Jeśli nie masz pompy

w układzie, to sprawa się komplikuje, bo tak naprawdę nie ma czym tej gotującej się

wody pogonić. Kryzowanie tu nie pomoże, przykręcanie zaworów również nie. Możesz

starać się wolniej rozpalać, albo (o ile się tylko da) lekko pochylić kocioł na drzwiczki.

---------------

 

Mac 35, tak, można palić "od góry" bez miarkownika ale to rodzi straty, wystarczy że

w nocy wiatr się wzmoże i kocioł automatycznie pójdzie na wyższe obroty, bywa też

że ustawisz temp. przy żywym wietrze, a za pół godziny on siądzie i robi się zimno

w domu. W samochodach też mamy taki miarkownik który tam akurat steruje płynem

do chłodzenia i nazywa się "termostat". To prosta automatyka - ale zdaje egzamin.

Opisane dla ciebie zmiany dotyczą w 90% spalania od góry, ale uwaga, paląc nawet

tradycyjnie (kęsami większymi od szczelin) generujesz ogromne straty ciepła, zatem

nawet gdybyś miał nic nie robić, to albo kup groszek, albo zaklej te szczeliny. Wiem

co konstruktor miał na myśli, on zaprojektował kocioł do dokładania po jednej łopacie

węgla, wtedy te trójkątne wymienniki nie szkodzą, ale jeśli chciałbyś kocioł zasypać

większą ilością węgla i iść spać to katastrofa ekonomiczna i ekologiczna. Tak, rozpal

z dmuchawą (wszystko ma być pozamykane), potem porobisz zalecane zmiany. :D

---------------

 

Witaj RP 1964 :D, Camino powraca ;) Dobrze, jeśli tylko kocioł szczelny jest to O.K.

Proponuję kolego wykręć znajomemu przesłonę szybra i zablokuj otwory choćby 2-ma

śrubami. Niech go ten kręcioł nie prowokuje...Co do umieszczania klapy PG oraz

miarkownika za kotłem, to ja bym tego nie robił, sam wiesz jak jest, za kotłem trudno

o kontrolę, ja np. po załadunku przejeżdżam palcami między ramą PG, a klapką - czy

czasem jakiś okruch węgla nie został pomiędzy. Trudno to będzie skontrolować kiedy

klapka będzie za kotłem. No tak myślę... Przepraszam że długo nie ma "nowości" ale

czasu mi ciągle brakuje. Pozdrawiam ciebie. :D

---------------

 

Cześć Drifte. :D Ilość popiołu zależy głównie od składu (chemicznego a nie z węglem) ;)

Jedne węgle mają go więcej a inne mniej, to cecha charakterystyczna i jej nie zmienisz.

Ilość popiołu stanowi masa a nie objętość, zatem musiałbyś najpierw zważyć spalony

węgiel, a następnie popiół i określić wtedy procentową ilość popiołów w węglu. Czyste

węgle zawierają mniej niż 10% popiołów, a węgle o bardzo niskiej czystości 30 --- 50%.

Widać więc że jest miejsce pośrodku. Jeśli masz kotłownię poza domem i 11 metrowy

przesył, to taki układ generuje trochę strat, a na stałopalność kolegów nie ma co patrzeć

bo jak już koledzy wyżej pisali, to są wartości nieporównywalne. KPW sobie dorób

i uszczelnij ruszt pionowy. :D

---------------

 

Witaj Sztrybi. :D Dobrze że zrobiłeś zdjęcia, ale potrzebny byłby jeszcze przekrój kotła,

- tak żeby było na 100% pewne co jest w środku. Na zdjęciach nie widać wszystkiego...

--------------

 

Musaszi. :D

----------

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to znowu kilka odpowiedzi, przepraszam za hurt. ;)

 

 

ZUG, kolego wiem że długo czekasz. Ponieważ twoje problemy jak widzę nie ustają,

będę potrzebował przekroju twojego kotła, pamiętam że nie fabryczny chyba, tak ?

Napisz też czy kocioł ma uszczelki we wszystkich otworach (drzwi, wyczystki itp).

Albo zrobisz rysunek w rzeczywistych proporcjach, albo rysuj go z wymiarami. :)

---------------

 

----------

 

kocioł.jpg

 

witam LAST RICO

 

ten rysunek oczywiście zaczerpnołem z neta :)

 

tak jest to nie fabryczny kocioł rok prod 9/2011

wymiary 130cm x 38cm x 50cm

posiada we wszystkich drzwiach uszczelki.

wymiary:

1.drzwi popielnikowe (30x15) na których jest otwór (17x9)( w tej chwili jest z tyłu ten otwór w połowie przysłoniety watą szklaną) z klapką +miarkownik UNISTER popielnik (28x40)

2.drzwi na równo z rusztem (30x13) ruszt (28x40) wysokość do drzwi zasypowych 30cm

3.drzwi zasypowe (30x27) wysokość od max. zasypu do górnej ścianki otwory zasypowego

(28cm) na drzwiach zasypowych otwór (5x10) z klapką plus KPW profil (3x5) przy max. zasypie strumień powietrza trafia na początek zasypu.

4.drzwi wyczystki (30x23) sztuk dwie)

czopuch wychodzi z prawej strony od kocioła (27x9) wejście do komina(20x17)

komin 20x20 wysokość 10metrów.

 

wczoraj zasypałem 25kg orzech groszek pełen zasyp.

na ruszcie ułożyłem drewno 5cmx20cm na poczatku rusztu,na końcu przy ściance i na środku pomiędzy tym drewnem i zasypałem do pełna węgla.

rozpaliłem na nim drewno rozpałka plus nie duże kawałki drewna. po 45 min kocioł miał zadaną temperatura 55stC fakt przed zasypem był ciepły 41stC.

od 23godz do 9godz rano idealnie trzymał zadaną temp. wachało się 55-52stC.

po 9godz rano już temp. zaczeła spadać żar na spodzie tak na 5cm i dołożyłem drewna w celu dopalenia węgla ponieważ inaczej nie dopali tego węgla i zostanie popiół (nie jest jego mało z 15%) plus spieki.

Moim zdaniem wynik powinien być do godz 18-stej u trzymanie stałopalności.

Muszę się przyzanć że czopuch przymkniety zostawiłem otwór 5cmx17cm wyjście do komina. (jak mam w 100% otwarty stałopalność spada)

klapka PW na max otwarta.

klapka PG otwarta na 1cm sterowana UNISTER (oczywiście działnie jego to typu otwórz zamknij a ustawienie uchylenia klapki trzeba samemu)

 

Ten spsób zrobiłem wczoraj i wynik pełne 10godz (utrzymywanie zadanej temp. 55stC) wczesniej góra 8godz.

temp. czopucha 70stC.

na zew -12st.C

w domu 22.2stC

pow. domu 172m2 (zew.elewacja sucha typu panele pod nimi 3cm styro)

okna wszystkie pcv,grzejniow 13x panelowe,bojler podwójna wężownica 140l,poddasze nie ocieplone.

 

dzięki za zainteresowanie moim problem.

 

pozdr. ZUG

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do KPW

 

Widziałem Twoje zdjęcie KPW Last Rico i mam pytanie co do tego, czy na końcu lub przez całą długośc kpw nie zrobić lepiej skosu ?

 

http://img208.imageshack.us/img208/1364/kpww.jpg

 

1. To Twoje KPW bez skosu ( skos jedynie z tego co pamiętam idący w lewo ), natomiast mi chodzi o skos góra/dół, czy to ma sens ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZUG

klapka PW na max otwarta.

 

Jak masz PW otwarte na max. to się nie dziw że tak krótko palisz.Ja ostatnio paliłem 3 dni od góry i klapkę PW przy paleniu mam uchyloną na 3mm.Otwór 8X4cm,bez kierownicy.Uchylenie dobierałem najpierw z szybką a potem szczelinę ustawiłem śrubą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZUG 25 kg na 10 h to nie taki zły wynik, mi przy tych mrozach do -20 w nocy wychodzi 43 kg(więcej nie włożę) na ok. 20 h (dom obrys 10x11m nieocieplony parter, plus poddasze użytkowe ocieplone 10 cm wełna, kotłownia 14 mb rur od domu) tylko muszę palić non stop, każda przerwa większa niż 2h i ucieka mi stałopalność. W domu staram się utrzymać tak około 21.5 stopnia.

Przeleciało mi parę razy na początku mrozów i 24 h na tej samej ilości ale dom sie wychładzał widocznie powoli a potem szybko bo było z 10 h przerwy przez awarię sieci elektrycznej i już nei mogę tego wyniku osiągnąć. W ubiegłym roku była podobna sytuacja to widocznie tak musi być dopóki nie ograniczę strat domu albo może przesyłu bo rury w ziemi(niby na 1.3 m) i może mam większe straty przy tych mrozach.

Edytowane przez yareka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Dziękuję za odpowiedż.Mam jeszcze pytanie - co daje zamontowanie tego deflektora i jakie są odległości od ścianek pieca i od wymiennika?

Pozdrawiam. MIKAR1

 

Teoretycznie podnosi temp paleniska i ma za zadanie lepiej dopalać gazy. Czy rzeczywiście temp jest wyższa nie wiem - nie mam czym zmierzyć :( ale faktem jest, że leciej dopala - mniej sadzy w wymienniku.

Odległość od wymiennika, jak i od każdej ze ścianek taka jak odległość między półkami wymiennika. U mnie akurat 4cm

 

ryszard

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UŻYTKOWNICY CAMINO ! ! !

Czy moglibyście jeszcze raz opisać ( a może nawet użyczyć zdjęć ) jak przerobić kotły tego typu, gdyż z postu Last Rico :

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page94

 

Uleciały zdjęcia i został sam tekst, który nie wiele mi mówi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jackw

Pod pionową przegrodą wstaw szamot ścięty pod dość dużym kątem żeby szlaka i popiół obsypywały ci się na ruchomy ruszt i sprawę masz załatwioną.

 

@jackw

oglądałem te piece wczoraj i wg ulotki producent też zauważył że jest w tym miejscu problem dodał tam skośne coś ( albo ruszt albo płaszcz wodny) z obrazka nie wiadomo. Wygląda to tak samo jak w podobnym piecu.schemat.jpg

Swoją drogą twój piec to nawet niezła konstrukcja. Łatwo zmienić system DS na GS, tylko brakuje mu krućca na miarkownik ciągu.seko.jpg

możesz napisać ile masz kW i ile ci tam opału wchodzi bo producent tego nigdzie nie podaje.

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZUG

 

Jak masz PW otwarte na max. to się nie dziw że tak krótko palisz.Ja ostatnio paliłem 3 dni od góry i klapkę PW przy paleniu mam uchyloną na 3mm.Otwór 8X4cm,bez kierownicy.Uchylenie dobierałem najpierw z szybką a potem szczelinę ustawiłem śrubą.

 

z tym otwieraniem PW czy PG to jest różnie ktoś inny może mieć inaczej

u mnie jak przymkne PW to płomienie na zasypie gasną i zasyp się kisi ,temp. spada

 

najgorzej jest wtym że każdy może mieć inaczej i co zatym idzie nie do końca można kierować się innymi

a szkoda bo to ułatwiło regulacje naszch kociołków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZUG 25 kg na 10 h to nie taki zły wynik, mi przy tych mrozach do -20 w nocy wychodzi 43 kg(więcej nie włożę) na ok. 20 h (dom obrys 10x11m nieocieplony parter, plus poddasze użytkowe ocieplone 10 cm wełna, kotłownia 14 mb rur od domu) tylko muszę palić non stop, każda przerwa większa niż 2h i ucieka mi stałopalność. W domu staram się utrzymać tak około 21.5 stopnia.

Przeleciało mi parę razy na początku mrozów i 24 h na tej samej ilości ale dom sie wychładzał widocznie powoli a potem szybko bo było z 10 h przerwy przez awarię sieci elektrycznej i już nei mogę tego wyniku osiągnąć. W ubiegłym roku była podobna sytuacja to widocznie tak musi być dopóki nie ograniczę strat domu albo może przesyłu bo rury w ziemi(niby na 1.3 m) i może mam większe straty przy tych mrozach.

 

mysle że mam kiepski wynik tym bardziej że ja nie musze mieć wysokiej temp. na kotle przy mrozach dużych 55stC wystarczy 60stC to już zaduzo.

a licząc cały okres grzewczy przy takim spaleniu wyjdzie 10ton węgla a to już przegięcie.

6-7ton to już max i to było by normalne. oczywiście nie szukam rekordów ale normalny wynik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego ZUG, Mam trzy pytania dodatkowe:

 

1. Czy twój kocioł podobnie jak ten na obrazku ma boczne otwory napowietrzające ?

2. Gdzie stoi kocioł i czy rury przesyłowe są na całej drodze izolowane pianką ?

3. Czy sam kocioł jest izolowany cieplnie (matą pod blachami) czy nie ?

 

No to wróćmy do źródeł. :D W żadnym wypadku nie kładź drewna w jakiejkolwiek

postaci pod węgiel (na ruszt). Ostatnio jak pamiętam, zgłaszałeś wybuchy w kotle ?

Drewno ma niższą temperaturę zapłonu od węgla i podgrzewane od góry zaczyna

"puszczać soki". Ten gaz zawiera w sobie między innymi wodór - który jest gazem

palnym a w odpowiednich proporcjach BARDZO silnie wybuchowym. Ruszt w kotle

ma być zasypany w miarę równymi ziarnami węgla (bez dziur). Dlatego nie należy

mieszać węgli bo niekiedy grube kęsy tworzą duże pustki pod sobą i w ten sposób

zaburzają rozkład ciśnień w kotle (lokalnie), mówiąc krótko powietrze główne ucieka

przez te dziury i tylko studzi palenisko oraz wymienniki. Za to obszary z drobnym

węglem np.10 centymetrów dalej są silnie niedotlenione i stale kopcą (strata).

 

W twoim przypadku gdzie ruszt ma 28 cm x 40 cm -----> a maksymalna wysokość

zasypu to zaledwie 28 cm - to wszystko co napisałem o kłopotach z właściwym

napowietrzaniem nabiera dodatkowego znaczenia, bo zasyp jest rozległy ale niski. :(

Znacznie lepiej jest gdy kocioł ma ruszt o rzucie kwadratu a wysokość zasyp może

osiągać wyższe wartości, ale nic już na to nie poradzisz, taka jest uroda tego kotła.

Możesz jedynie minimalizować tę jego cechę paląc wyłącznie jednym sortem węgla

i dobrze by było, żeby to był węgiel nie grubszy jak Orzech II, może być Groszek.

To jest ważne, w twoim przypadku bardzo.

 

Na razie zrób tak:

 

1. Całkowicie otwórz szyber, stałopalnośc spada... bo masz na MAX otwartą KPW !

2. Usuń tę blokadę otworu PG, ona nic nie da, bo powietrze z łatwością wedrze się

przez pozostałą połowę pola przekroju - zwiększając swoją prędkość przepływu. :D

3. Ilość dopuszczanego powietrza PG i PW reguluj jak wszyscy - kątem otwarcia klap.

4. Nie możesz trzymać klapy od KPW całkowicie otwartej, tego powietrza ma być mało.

5. Niedopalanie węgla na ruszcie = zbyt rozległy rusz w stosunku do ciągu lub grubości

warstwy węgla. Niestety zawężenie rusztu w tym kotle spowoduje spadek stałopalności.

6. Kup inny węgiel na próbę, może być że ten którym palisz ma małą wartość opałową.

7. Nigdy, przenigdy, nie kładź już drewna pod węgiel, o tym już zapomnij...

 

 

Niestety na tym kotle nie uzyskasz dużych czasów stałopalności ( z powodu niskiego

a rozległego zasypu). Samo zużycie zawsze możesz jeszcze próbować zmniejszać, ale

przy trzech centymetrach styropianu na ścianie, przy zimnym poddaszu i 172 metrach

powierzchni do ogrzania - szczerze mówiąc za dużo już nie zwojujesz - zwłaszcza przy

obecnie panujących w Polsce silnych mrozach (swoją drogą to już 18-ty dzień mrozu).

 

To ci się nie spodoba. :(

Podobnie jak kolega Yareka ja również uważam że w tych warunkach nie spalasz jakoś

przesadnie za dużo. Twój błąd w liczeniu (bo prognozujesz 10 TON węgla do spalenia)

wynika z faktu że mnożysz OBECNE SPALANIE (silny mróz) dzienne przez ilość dni. :D

Zrób co możesz, straty w kotle jeszcze masz, to je maksymalnie zmniejsz (punkty).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UŻYTKOWNICY CAMINO ! ! !

Czy moglibyście jeszcze raz opisać (...)

Uleciały zdjęcia i został sam tekst, który nie wiele mi mówi.

 

Drifte.

Dziękuję za info o brakujących rysunkach, jeszcze dzisiaj umieszczę je na innym

serwerze (z tego coś za często znikają). Odpowiem też na twoje pytanie dot KPW. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego ZUG, Mam trzy pytania dodatkowe:

 

1. Czy twój kocioł podobnie jak ten na obrazku ma boczne otwory napowietrzające ?

2. Gdzie stoi kocioł i czy rury przesyłowe są na całej drodze izolowane pianką ?

3. Czy sam kocioł jest izolowany cieplnie (matą pod blachami) czy nie ?

 

No to wróćmy do źródeł. :D W żadnym wypadku nie kładź drewna w jakiejkolwiek

postaci pod węgiel (na ruszt). Ostatnio jak pamiętam, zgłaszałeś wybuchy w kotle ?

Drewno ma niższą temperaturę zapłonu od węgla i podgrzewane od góry zaczyna

"puszczać soki". Ten gaz zawiera w sobie między innymi wodór - który jest gazem

palnym a w odpowiednich proporcjach BARDZO silnie wybuchowym. Ruszt w kotle

ma być zasypany w miarę równymi ziarnami węgla (bez dziur). Dlatego nie należy

mieszać węgli bo niekiedy grube kęsy tworzą duże pustki pod sobą i w ten sposób

zaburzają rozkład ciśnień w kotle (lokalnie), mówiąc krótko powietrze główne ucieka

przez te dziury i tylko studzi palenisko oraz wymienniki. Za to obszary z drobnym

węglem np.10 centymetrów dalej są silnie niedotlenione i stale kopcą (strata).

 

W twoim przypadku gdzie ruszt ma 28 cm x 40 cm -----> a maksymalna wysokość

zasypu to zaledwie 28 cm - to wszystko co napisałem o kłopotach z właściwym

napowietrzaniem nabiera dodatkowego znaczenia, bo zasyp jest rozległy ale niski. :(

Znacznie lepiej jest gdy kocioł ma ruszt o rzucie kwadratu a wysokość zasyp może

osiągać wyższe wartości, ale nic już na to nie poradzisz, taka jest uroda tego kotła.

Możesz jedynie minimalizować tę jego cechę paląc wyłącznie jednym sortem węgla

i dobrze by było, żeby to był węgiel nie grubszy jak Orzech II, może być Groszek.

To jest ważne, w twoim przypadku bardzo.

 

Na razie zrób tak:

 

1. Całkowicie otwórz szyber, stałopalnośc spada... bo masz na MAX otwartą KPW !

2. Usuń tę blokadę otworu PG, ona nic nie da, bo powietrze z łatwością wedrze się

przez pozostałą połowę pola przekroju - zwiększając swoją prędkość przepływu. :D

3. Ilość dopuszczanego powietrza PG i PW reguluj jak wszyscy - kątem otwarcia klap.

4. Nie możesz trzymać klapy od KPW całkowicie otwartej, tego powietrza ma być mało.

5. Niedopalanie węgla na ruszcie = zbyt rozległy rusz w stosunku do ciągu lub grubości

warstwy węgla. Niestety zawężenie rusztu w tym kotle spowoduje spadek stałopalności.

6. Kup inny węgiel na próbę, może być że ten którym palisz ma małą wartość opałową.

7. Nigdy, przenigdy, nie kładź już drewna pod węgiel, o tym już zapomnij...

 

 

Niestety na tym kotle nie uzyskasz dużych czasów stałopalności ( z powodu niskiego

a rozległego zasypu). Samo zużycie zawsze możesz jeszcze próbować zmniejszać, ale

przy trzech centymetrach styropianu na ścianie, przy zimnym poddaszu i 172 metrach

powierzchni do ogrzania - szczerze mówiąc za dużo już nie zwojujesz - zwłaszcza przy

obecnie panujących w Polsce silnych mrozach (swoją drogą to już 18-ty dzień mrozu).

 

To ci się nie spodoba. :(

Podobnie jak kolega Yareka ja również uważam że w tych warunkach nie spalasz jakoś

przesadnie za dużo. Twój błąd w liczeniu (bo prognozujesz 10 TON węgla do spalenia)

wynika z faktu że mnożysz OBECNE SPALANIE (silny mróz) dzienne przez ilość dni. :D

Zrób co możesz, straty w kotle jeszcze masz, to je maksymalnie zmniejsz (punkty).

Pozdrawiam.

 

odp:

1. nie posiada bocznych otworów napowietrzających

2.kocioł znajduje się w wew.domu kotłownia zrobiona z toalety.

toalety mam teraz zupełnie gdzie indziej.

3.tak kocioł jest izolowany watą i blachą i spełnia super swoją role.

 

ale LAST RICO piszesz że mam PW na max otwarte i dlatego stałopalność niska

ale jak przymkne to zasyp się kisi i temp. spada.

i tak samo jest jak czopuch otworze całkowicie z tym że szybko zajmuje mi żar

cały zasyp.

 

A może obłozyć szmotem boki???

 

zrobie według twoich wskazówek i zdam raport.

 

pozdrawiam. ZUG

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeróbka polega na wykonaniu i dopasowaniu płytki gr 2-4 mm ściśle dopasowanej. Fot. nr 1 bez płytki, fot. 2 z płytką. Według opisu LAst Rico należy zeszlifować wąs podtrzymujący "Kratkę" tak aby był płaski i płytka blokowała całkowicie przepływ powietrza górą.Ja tego nie zrobiłem bo mi się nie chciało. Dodatkowo należy dospawać płaskie ucho do wyjmowania płytki w celu przerusztowania itp. Moje ucho odpadło w akcji bo słaby ze mnie spawacz elektryczny. Polecam tą przeróbkę - dzięki niej PG nie przelatuje z przodu kotła pali się zasyp w głębi kotła. Zakładam, iż KPW - jej wykonanie w Camino to bajka. Płytkę zrobiłem tak: wsadziłem jasny karton od środka pieca obrysowałem ołówkiem, wyciąłem i gotowego wzornika odrysowałem na kawałku blachy znaleźonej w pod regałem w garażu.

1.JPG

2.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Na początku chciałbym podziękować założycielowi za ten wątek. Jestem zachwycony tym sposobem spalania i od ponad miesiąca spalam w ten sposób węgiel. Po kilku udoskonaleniach pieca osiągnąłem cel: bezdymne i ekonomiczne spalanie. Palę 2 razy na dobę przy obecnych dość sporych mrozach. Jeden wsad to ok 13 kg orzecha, dom trochę ponad 100m kw. Gdy znajdę trochę więcej czasu to wrzucę fotki drzwiczek z kpw, które wykonałem z pomocą taty(spawanie :))).)

Teraz natomiast mam pytanie co jest powodem stukania w kotle gdy podkręcę na ponad 60stopni? Ogólnie nie trzymam takiej temp. bo szkoda ale kilka razy spróbowałem i jak jest duży ciąg powietrza przy wysokiej temp. to wali dość głośno. Zanika dopiero gdy otworzę drzwiczki zasypowe. Ale po zamknięciu znów stuka. Dopiero gdy zamknę powietrze pierwotne to zanika hałas. Czy to wada pieca??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZUG a jakim węglem palisz ?? Ja jak testowałem to na piaście i sobieskim słabo mi szło ;)

Nic dziwnego, że słabo szło. Piast - 24000kJ/kg, Sobieski - groszek - 21000kJ/kg, orzech - 22000kJ/kg. Jakoś rewelacyjnie nie wypadają te wartości opałowe;)

Do tego jeszcze są to zwykłe długie płomieniuchy:)

Edytowane przez Miałowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZUG a jakim węglem palisz ?? Ja jak testowałem to na piaście i sobieskim słabo mi szło ;)

 

orzech 22000kj/kg i tu jest pies pogrzebany.

na moim terenie w składach takiego wegla jak KWK groszek MARCEL typ33 nie ma.

a ten rodzaj palenia to jakiś kosmos i patrzą się jak głupiego jak tylko opowiadam o tej metodzie.

wszystko zrobie aby go sprowadzić jak ktoś ma namiary prosiłbym. mój mail [email protected]

 

pozdr. ZUG

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam

 

Oto schemat mojego kotla, starałem się jak najlepiej go odwzorować

http://img252.imageshack.us/img252/8581/schematy.png

 

Moc 17kw wg mnie jest odpowiednia grzane są tylko dwa piętra. Dom jest wybudowany z bloczków wiórowych, zalozona została nowa stolarka okienna oraz zostal docieplony sufit w piwnicy oraz strop 2go pietra. Jedynie nieocieplona jest elewacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...