ZUG 13.02.2012 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Witam Kocioł potrafi zaskoczyć .,ale po kolei Palę metoda bezdymną trzeci sezon ,powietrzem steruję za pomoca miarkownika Unister. Przez 2 poprzednie sezony nie było żadnych problemów .w tym roku kociołek 2 razy sie zagotował z winy miarkownika....... Otóż łancuszek łączący klapkę z miarkownikiem zaplątał się w czasie specyficznego ruchu siłownika( Ci kórzy go mają wiedzą o czym piszę) i spowodował tak szerokie otwarcie klapki ,że osiągneła punkt martwy przy którym po zluzowaniu już nie opadła.Oczywiście zgodnie ze złośliwością martwych przedmiotów działo sie to w środku nocy .Wyobrażacie sobie akcję, jak zrywam sie z łóżka na dżwięk pukających grzejników i biegne do kotłowni w piwnicy,,,,,. Po pierwszym takim przypadku posprawdzałem wszystko i nie znalazłem nic niepokojącego.Niestety jakieś 2 tygodnie temu była powtórka ,na szczęście tym razem było to o 24 jeszcze nie spałem więc udało mi sie zareagowac przy temperaturze 80 stopni na piecu ale trauma pozostała.najdziwniejsza sytuacja ,że łańcuszek był wyregulowany tak ,że pozostawała szczelinka ok 2 centymetry i teoretycznie miarkownik nie powinien klapki podciągnąć więcej niż na połowe uchyłu maksymalnego ,ale jednak dokładnie przyjrzałem się za drugim razem klapka stała otwarta w pionie łańcuszek wisiał lużno ( po zwolnieniu przez miarkownik samoczynnie sie musiał rozplątać ) Zastanawialem się długo jak temu zaradzić i wymyśliłem ...zastąpiłem łancuszek linką poliestrową ( mogłem sobie na to pozwolic bo klapke od PG mam z boku kotła. Ścianka i klapka zawsze jest chłodna i na wszelki wypadek dla zabezpieczenia wymyśliłem ogranicznik z linki który zakotwiczyłem w podłodze za pomoca haczyka .Linke wyregulowałem eksperymentalnie długość w taki sposób aby klapka nie otworzyła sie szerzej niż do połowy . Dzięki temu śpię znowu spokojnie... Docelowo myślę jeszcze o termostacie podłączonym do dzwonka jako alarmu .... Jeżeli ktoś z kolegów ma jakieś sprawdzone metody to może niech sie podzielą bo mimo wszystko spalanie " naszą metoda " ma ten jeden mankament ,że rozbiegnięcie sie kotła może mieć katastrofalne konsekwencje ,które nie groziły prz paleniu tradycyjnym.Post ten pisze jako ostrzezenie ,że jezeli nawet coś funkcjonuje bez zarzutu latami to nie znaczy ,że zawsze tak będzie ......... Jak wyregulowałeś wychył klapki sterowany UNISTER-EM? bo zwykły miarkownik otwiera w zalezności od temperatury a unister tego niema tylko zamknij lub otwórz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
attex 13.02.2012 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Dwa centymetry na klapce PG to chyba zbyt dużo. Ja mam unistera ale ze względu na fukanie ustawiłem szczelinę okolo 1mm, natomiast temperaturę na 65stopni ,temperatury tej praktycznie nie osiągam przy takiej szczelinie ale mam cały czas dopływ PG wcześniej wsadzałem zapałkę i pilnowałem żeby się za bardzo nie rozpędził teraz mam na kotle 56 stopni plus minus 2stopnie i nie martwię się że kocioł się za bardzo rozbuja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 13.02.2012 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 (edytowane) Dwa centymetry na klapce PG to chyba zbyt dużo. Ja mam unistera ale ze względu na fukanie ustawiłem szczelinę okolo 1mm, natomiast temperaturę na 65stopni ,temperatury tej praktycznie nie osiągam przy takiej szczelinie ale mam cały czas dopływ PG wcześniej wsadzałem zapałkę i pilnowałem żeby się za bardzo nie rozpędził teraz mam na kotle 56 stopni plus minus 2stopnie i nie martwię się że kocioł się za bardzo rozbuja ja mam 5mm na PG i też 54-58stC to max i więcej się nie rozbuja. a jak jest np. +2stC na zew. to już 45stC to max podejrzewam że to juz wina zmiany ciągu kominowego. to tak wychodzi jakby sama natura tym sterowała. Edytowane 13 Lutego 2012 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 13.02.2012 13:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Koledzy Caminiarze , rysunki usprawnień powieszone: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3835176&viewfull=1#post3835176 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
usmiechniety1719507611 13.02.2012 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Jak wyregulowałeś wychył klapki sterowany UNISTER-EM? bo zwykły miarkownik otwiera w zalezności od temperatury a unister tego niema tylko zamknij lub otwórz. Witaj Do tego słuzy regulacja długości łańcuszka , ja i kilku innych kolegów korzystamy , do precyzyjnego wyregulowania z małej śruby rzymskiej dostępnej np w Castoramie za bodaj 2 zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 13.02.2012 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Witaj Do tego słuzy regulacja długości łańcuszka , ja i kilku innych kolegów korzystamy , do precyzyjnego wyregulowania z małej śruby rzymskiej dostępnej np w Castoramie za bodaj 2 zł jasna sprawa że łańcuszkiem tylko prcyzyjne ustawienie nim jest niemozliwe. ale ta sruba rzymska ciekawy pomysł. ja mam do klapki przykęcony mały płaskownik który ma otwory od lewej do prawej dzięki którym moge uzyskać różne temperatury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
usmiechniety1719507611 13.02.2012 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 ja mam 5mm na PG i też 54-58stC to max i więcej się nie rozbuja. a jak jest np. +2stC na zew. to już 45stC to max podejrzewam że to juz wina zmiany ciągu kominowego. to tak wychodzi jakby sama natura tym sterowała. U mnie akurat musi byc ok 2 cm wynika to z małej klapki od PG i zostało doświadczalnie ustawione metoda prób i błędów temp na piecu 48 stopni w duże mrozy 50 2 mm szczeliny na KPW ,spalanie bezdymne ,temperaturę trzyma z dokładnością do 1 stopnia ( pomijając awaryjne zablokowanie klapki ) Stałopalnośc średnio 22 godziny przy temperaturach do minus 5 stopni . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
usmiechniety1719507611 13.02.2012 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 polecam śrubę rzymską ,łączysz z łańcuszkiem i precyzyjnie regulujesz skok łańcuszka .Natomiast temperature reguluje miarkownik poprzez czas otwarcia klapki.Czytałem ,że niektórzy mają klapki uchylone na stałe np na 1 mm ale jak już wcześniej napisał Last Rico zdaje to egzamin przy idealnie dopasowanej mocy kotła do komina i paliwa ,ja jednak mimo iz uważam że mam całkiem dobrze dobraną moc do potrzeb ,Po doswiadczeniach z tego sezonu nie zaufałbym takiemu rozwiazaniu.Zwykle jak się coś dzieje to w środku nocy gdy nie ma kontroli a to naprawdę nie fajne zrywac się ze snu i kombinować mając świadomość że pare kilogramów wegla rozpędziło się na maksa .Oczywiscie zamknięcie klapki uspokaja kocioł ale przy rozpędzeniu kotła w okolice 100 stopni cała komora paleniska pali się ostro ,tak wiec bezwład stygnięcia kotła jest duży duży i tak stoisz ,patrzysz na termometr i myślisz co najpierw puści luty ,kocioł czy temperatura:)Dodam tylko że w pierwszej sutuacji zanim się obudziłem zdążyło wypchnąć mi z układu 3/4 wody i musiałem czekać kilka godzin aż woda w kotle przestygnie ,żeby można było dolać do układu.Mało ciekawe doswiadczenie na piecu 80 stopni grzejniki w mieszkaniu zimne :(Na szczęście instalacja wytrzymała .Dlatego po drugiej awarii była decyzja o zmianie łąńcuszka na linke ,niestety Unister nie wciąga łańcuszka w lini prostej a po łuku ,w dodatku w pierwszej fazie luzuje łańcuszek w dość znacznym stopniu i czasem może wystąpic zsupłanie ogniwek i robi się bardzo gorąco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bullineczka 13.02.2012 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Witam, posiadam kociołek ze sterownikiem i oczywiście chcę odłączyć wentylator i zastąpićgo jakimś elektromagnesem 9oczywiście 12v)aby otwierał klapke. Skąd z czego "podebrać" takowy? HELP! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jackw 13.02.2012 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 http://www.tme.eu/pl/katalog/#art=EM-FS2924BD-24& elektromagnesy. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bullineczka 13.02.2012 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Witam, poszukuję elaktromagnesu do podnoszenia klapki, w celu zastąpienia wentylatora. Nie mam pojęcia skąd taki wziąć. Proszę o jakieś propozycje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1p 13.02.2012 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 podłączam się też pod pytanie Bullineczki o elektromagnes.I jeszcze jedno jeżeli kupię elektromagnes na 12 lub 24 volty to podłączę go pod odpowiedni zasilacz ,a zasilacz pod wyjście sterownika zamiast wentylatora.Ciekawe czy to ruszy ?(sterownik oczywiście ustawiony na 100% mocy dmuchawy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wezyr 13.02.2012 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 (edytowane) Odpowiadam 1 sterowanie klapka w dmuchawie za pomocą miarkownika . Przy zapaleniu od góry u mnie działa bez problemu , przy dolnym potrzeba kierownicy z dodatkowym powietrzem inaczej przygaśnie lub nie złapie temp . 2 tak jest przyspawana od strony ognia [ gdzieś są zdjęcia ], od strony kotłowni tylko przykręcona [ kierownica składa się z dwóch części ] , jednak teraz jest regulowana klapaka z wziernikiem do wnętrza kotła i widać jak się pali GS i DS w zależności od potrzeb .Zapomniałem dodać - można palić z dmuchawą [ kierownica szczelnie zakręcona lub jej brak ], jednak włącza się tylko do rozpalania np 45 st a reszta dochodzi na miarkowniku np 55 st , i włącza się podczas końca palenia - braku opału .Trzeba dobrze wyregulować miarkownik , ewentualnie podgiąć pręt sterujący klapką tak żeby temp się zgadzały . EDWARD0755 tak czas spalania znacząco i zdecydowanie uległ przedłużeniu . Jeszcze jedno jak będziecie robić kierownice to od razy dać grubszą - moja teraz ma 2 cale i dopiero jest OK . Edytowane 13 Lutego 2012 przez Wezyr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek08 13.02.2012 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 (edytowane) Witam czy ktoś pamięta mój pomysł przeróbki pieca przez wstawieni rury od góry i przerobienia w ten sposób pieca na dolne spalanie ? strona 190. dzisiaj prowizorycznie zrealizowałem pomysł wstawiłem od góry rurę długości 50cm 13 cm szeroką. Panowie jestem w szoku rozpala się szybko parę papierków patyczki i huczy kiedyś jak czytałem pomysły jak dobrze pamiętam Wezyra ,o paleniu w dolniaku nie wierzyłem wy wierzcie lub nie Próbowałem drewnem kawałek drewna sosnowego grubości 8cm długości 18-20 cm pali się ponad godzinę utrzymując przy tym temperaturę na piecu 46 47 stopni spaliłem już dwa takie kawałki . Temperatura na dworze -10 w domu 22.7 Jak przebiega w moim kociołku spalanie? Paliwo wrzucone do rury pali się od dołu stopniowo rura się ogrzewa a co za tym idzie ogrzewa się wsad i gazuje minimalna ilość powietrza z góry częściowo już w róże spala powstałe gazy reszta gazów przechodzi przez warstwę żaru i tam jest dopalana Jak zauważyłem drewno nie spala się tylko zamienia w węgiel drzewny a potem długo się żarzy . Co będzie się działo z węglem zobaczymy Otwieranie dawnych drzwiczek zasypowych i drzwiczek do rusztowania nie powoduje wydostawania się dymu czego się obawiałem. Tak samo jak otwieram rurę żeby podłożyć dym nie wydostaje się na zewnątrz Mieszkanko małe około 30m2 trzy grzejniki i bojler ale wcześniej na godzinę żeby osiągnąć ten efekt to spalałem prawie wiaderko drewna Edytowane 13 Lutego 2012 przez tomek08 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wook 13.02.2012 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Witam ciepło wszystkich!Jeśli chodzi o otwieranie klapki PG to proponuję małą dzwignię podnoszoną przez siłownik na 220v (siłownik z żaluzji z wentylatora łazienkowego )fakt że skok ma tylko 1cm ale jest niesamowicie mocny , wysuwa się przez około 1min pobiera około 2W a chowa się też około 1min.Na aukcjach też go mozna kupić za około 30złTo tylko takie luzne info.Palę tak samo jak większość z Was GS:wave: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacet100 13.02.2012 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Elektromagnes ma olbrzymią zaletę-gdy zabraknie zasilania to klapka spada i kociołek się nie zagotuje! Siłownik od żaluzji, jak rozumiem, bez zasilania klapki nie zamknie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piot3r 13.02.2012 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 A u mnie klapą majta silnik tylnej wycieraczki od poloneza ( już 11 lat). Jedna, minimalna przeróbka polegająca na dołożeniu kawałka wygiętej blaszki, i silnik pokornie staje w dwóch skrajnych położeniach. Żadnych dodatkowych krańcówek. Wystarczy jakikolwiek przełączający termostat o nie za dużej histerezie, i w zależności na który styk termostat poda napięcie, tam silnik się zatrzymuje. Zasilanie z aku, co daje spokój ducha i przy szczątkowo chociaż działającej grawitacji, a tak mam, daje jako takie zabezpieczenie w ciepło przy zaniku prądu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wook 13.02.2012 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Ten siłownik wraca do swojego pierwotnego położenia przez około 1minutę także żadnych fuknięć w kotle, zaletą to także brak części mechanicznych , zasilanie 220v , cicha pracaMyślę że to ciekawa propozycja ale to muszą ocenić inni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piurko2 13.02.2012 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Witam.A co kazałeś zrobić synowi? Kazałem rozkręcić zawory na grzejnikach i włączyć pompy na trzeci bieg . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 13.02.2012 21:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Jezeli nawet coś funkcjonuje bez zarzutu latami to nie znaczy ,że zawsze tak będzie ......... Witamy nowych kolegów ! Kolego Uśmiechnięty, b. dobre motto. Właśnie o to chodzi, żeby nie dać sie uśpić (w cudzysłowie... i dosłownie). Kocioł jest urządzeniem niebezpiecznym i my musimy CIĄGLE o tym pamiętać. Starajmy się przewidywać możliwe zagrożenia wcześniej. Na pewno nie trzymajmy łatwopalnych przedmiotów lub drewna - na wprost drzwi kotła. Drewno powinno być najlepiej w innym pomieszczeniu, nigdy nie trzymajmy węgla z drewnem razem (na jednej pryzmie). Nie rzucajmy papierów na drewno itd... Kolega wycisnął logiczny sens z obserwacji otoczenia i ma 100%-tową rację. W prawidłowo wykonanej (wymagania określone są w normie PN EN 303-5) i użytkowanej instalacji - z kotłem na węgiel (zapalanym od góry) niebezpieczeństwo jest raczej małe, nawet gdyby kocioł się rozbiegł to i tak nie wyrządzi nam szkody na zdrowiu. Generalnie w ciągu sezonu rejestruje się b. mało groźnych przypadków - co nie znaczy, że nie ma ich wcale. Ciągle trzeba mieć się na baczności i uważać. Statystycznie najczęstszą przyczyną wybuchów kotów CO jest zamarznięcie odpływu. Wczoraj w Piotrkowie Trybunalskim w ten sposób zginęła trzydziestokilkuletnia kobieta. Zwykle zamarzają naczynia wzbiorcze (przelewowe) lub rury na zimnych strychach. Zatem kiedy nas trochę nie ma w domu, nie zapalajmy kotła od razu na MAXA, tylko najpierw podgrzejmy bardzo lekko i tu przydaje się manometr pokazujący ciśnienie w kotle. Są też manometry zespolone z termometrem. Na jednej skali widać ciśnienie i temperaturę. Normalnie manometr nie jest nam do niczego potrzebny ----> ale teraz by się akurat przydał. Pokazałby on natychmiast - że rośnie ciśnienie w naszym kotle. Trzeba tu nadmienić że w nowoczesnych instalacjach (miedź) kocioł nie wybuchnie. Prędzej para wodna cienkie rurki miedziane rozpruje - niż gruby stalowy kocioł. Drugą przyczyną, ale już bardzo rzadką - jest ręczne zamknięcie odpływu przez obsługę. Są ludzie, którzy zamykają obieg wody po to, aby wypalić kocioł ze smoły. Palą tradycyjnie i mają duży kłopot z czyszczeniem zasmołowanej komory spalania. Wystarczy że ktoś taki usłyszy np. wołanie żony lub dziecka i wyskoczy na CHWILĘ - żeby poprawić antenę w telewizorze, zaraz zaraz....bo akurat mówią o dopłatach i nieszczęście gotowe. Jeden z naszych kolegów opisywał, że odbicie kotła spowodowało wywrócenie klapy PG "na plecy" w taki sposób, że miarkownik nie mógł już klapy zamknąć. Pragnąłbym zwrócić na to uwagę. Proszę wkręcić w klapę jakąś śrubę żeby to stało się niemożliwe. Życie samo w sobie - jest już niebezpieczne, nie ma co tego stanu jeszcze pogłębiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.