Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

witam

mam inne pytanie:

znajduje w popielniku wegiel spalony na postać "kamienia" - twardy nie da się skruszyć - to normalne, co może byc powodem?

 

pewnie to nie "popiół w postaci kamienia" tylko kamień w węglu, bywa tak, że kupując węgiel dostajemy (choć nie gratis) jakis procent kamienia, czy to otoczaka czy skały jakiej, czasem specjalnie (kombinacje składu: kamień, otoczaki, gruz zwir czy piach) czasem taki pokład wegla pzrerastany skałą, w na składzie kamień utytłany węglem jest jak wegiel czarny, pzrynajmniej na pierwszy rzut oka, szybciej go po kształcie, strukturze poznasz niż po barwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remigiusz. mi się rzuciły w oczy dwie rzeczy, to że wychodzisz z piwnicy przez okno ;) oraz że zaraz przy kotle trzymasz butlę z gazem!

 

Butli z gazem nie powinno się przechowywać w piwnicach ani w pomieszczeniach o temperaturze powyżej 35*C. Jeśli stanie się coś z kotłem, butla będzie miała małe szanse na przetrwanie. Jeśli rozszczelni się butla, szybko znajdzie źródło zapłonu.. Nawet jeśli ta butla jest "pusta" to lepiej wywalić ją na dwór. Byle nie do piwnicy a tym bardziej do kotłowni w piwnicy.

 

http://www.ekogaz.com/go/_info/?id=42

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remek jestem w głębokim szoku jakie grube szczapy drewna Ci się rozpaliły.

 

U mnie w Camino na pełny zasyp muszę dać drobinki jak długopisy, potem na to, trochę grubsze coś jak kije od miotły i dopiero na to takie jak Ty. Pewnie masz wysoki komin, bo ja mam ledwo 4,5 metra.

 

Ps. Do Caminiarzy wczoraj zrobiłem przeróbki według patentu Last Rico. Piec o temperaturze 50 stopni wygasiłem o 17, owełnowanie drzwiczek trwało jakieś 30 minut i dało odczuwalny efekt. Co ciekawe piec do 18:30 z 50 stopni spadł tylko do 38, w domu żona nawet nie zauważyła żadnej różnicy. Blachę dociąłem, zaraz idę do kotłowni sprawdzić jak sytuacja. Wcześniej bez przeróbek maksymalnie udało mi się dociągnąć stałopalność do okolic 15h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe szkoda że wcześniej nie znalazłem tych tematów:]

Wczoraj górnym spalaniem paliło się od 18 do dzisiaj do 7 rano:] Z tym, że wcześniej rozpaliłem dolnym spalaniem drewienka i łopatę węgla, by podgrzało wodę i by mieć żar, który ładnie wrzuciłem na cały zasyp i nie musiałem się martwić o rozpalanie go:]

 

Przeczytałem dodatkowo ten wątek i już wiem co muszę jeszcze zrobić:]

1. Pozbyć się dmuchawy i zamontować miarkownik ciągu

2. W górnych drzwiczkach zrobić dziury i zasuwę:]

3. Zamontować jakiś elektrozawór lub inne ustrojstwo na obieg ciepłej wody do bojlera by, się grzała gdy piec osiągnie temperaturę 50 st.

4. Przemyśleć jak podłączyć kominek z płaszczem wodnym pod te instalację:]

 

Dużo pracy przede mną:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, chciałem wam i tutaj przedstawić moje rozpalanie w piecu :) Komentarze mile widziane :)

 

http://youtu.be/MgsiUklxomE

 

:wave:

 

Ten żar z rusztu to wybrałeś ? Jeśli nie to kicha, powinno się oczyścić ruszt z wszystkiego co się może zapalić samoczynnie od dołu, przecież rozpalamy od góry ;) Żar można przełożyć do popielnika a potem po zasypaniu na wierzch węgla tylko uważaj bo trochę sie dymi(dlatego popielnik bo komin odciągnie dym).

Sam nie używam też papierów do rozpalania, leję kapkę rozpałki parafinowej na drzewo i ładnie się rozpala. Wcześniej pryskałem olejem opalowym ale rozpałka dużo skuteczniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Remigiuszu, kolega Minciu nie pisze tego złośliwie, nie trzymaj butli przy kotle.

Wszyscy chcielibyśmy zobaczyć jeszcze... jakieś inne twoje filmy. Szczera rada. :D

 

Widzę że kolega Yareka był pierwszy (spóźnione śniadanie). :D

Ładujesz nowy zasyp na ŻAR ? Jeśli tak to zrezygnuj z tego --- bo szkoda węgla.

Dużo dłużej będziesz spalać tę samą porcję - kiedy wrzucisz węgiel na czysty ruszt.

Żar ściągnij na łopatkę i przerzuć go - do wcześniej oczyszczonego popielnika.

Po załadowaniu kotła przerzuć żar na zasyp. Nie musi świecić i tak będzie gorący.

 

Nie wkładaj do kotła takich płaskich kartonów, one tylko blokują dostęp PG do rozpałki.

Karton pod grube drewno w ogóle niepotrzebny. Grube drewno powinno zakryć całą

powierzchnię węgla. Na to dopiero rozpałka z cienkich szczap. Sadpal na sam koniec

- dopiero na warstwy gotowe do zapalenia. Nie czyść popielnika po rozpaleniu kotła,

bo po takim otwarciu dołu - KPW prawie nie pracuje. Teraz używam rozpałek do grila

tych brązowych, białe strasznie śmierdzą. :( Pół kostki wystarczy żeby rozpalić drewno.

 

I tu mam do ciebie osobistą prośbę.

Jeśli tylko możesz, to weź pod uwagę przeczytane sugestie i nakręć drugi film,

najlepiej w dzień żeby było widać też ujście spalin z komina, (chciałeś to pokazać ale

było już ciemno). :D Głównie chodzi mi o to - że sypanie zimnego węgla na żar NIE

JEST zgodne ze sztuką czystego spalania. Remi, ludzie mogą uznać ten sposób za

instruktaż, a tego bym nie chciał. Fajna szybka na KPW. :D

 

----------------

 

Do kolegów Drifte i Wikerbe (Wik, nie rób zasuwy), zróbcie sobie KPW, to jest lepsze

od otworów w drzwiczkach, to właśnie KPW pozwala rozpalać takie grube szczapy

jak było widać na filmie którego reżyserem i operatorem jednocześnie był Remigiusz. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Przypuszczałem ze te spostrzeżenia padną :)

 

Co do okna to tak, ma okno przez które wchodzę i wychodzę na zewnątrz z kotłowni :D Niestety nie mam wyjścia normalnego bo jakoś nikt to w tedy nie przewidział jak był dom budowany :D

 

Co do butli z gazem to ja wiem ze gaz może się utlenić, i ze nie powinno się go trzymać w piwnicy :) W butli już wiele gazu nie ma, są to resztki i czasem jak mi się nie chce odpalać z gazet i papierów to używam butle :) A po drugie to używam butle to czyszczenie czopucha. Wypala to ładnie resztki sadzy :) Temp. w kotłowni teraz z nowymi kratkami nawiewu oraz wentylacja nie osiąga więcej niż 18°C. Wiem co się dzieje z butlami jak się rozszczelni i zachodzi do zapłonu.

 

A co do sypania węgla na żar, to niestety u mnie to zależy od ilości żaru. W tym przypadku nie było go już wiele i według moich obserwacji u mnie taka warstwa może pozostać. W czasie mrozów jak było dużo żaru to go wyciągałem i wsadzałem do popielnika i potem sypałem łopatka na gore na nowy zasyp.

 

Jakos w czy tak jak było na filmie zasypałem i czy bym dal na gore to w sumie jakoś bez różnicy, pałanie dłuższe w cale nie jest. Wiec z praktyki już wiem i staram sie tak palić żeby zostawało jak najmniej żaru.

Jedyny minus to jest taki ze syfi się strasznie przy wyciąganiu tego żaru :D Dlatego pale tak jak pokazałem i nie zauważyłem jakoś strasznie negatywnych aspektów tego. Przeważnie jest tam pod drzwiami jeszcze sporo popiołu które nie wybieram jak jest żar i robi jak blokad dopływu powietrza.

 

Co do kartonów to może trochę za dużo dałem na filmiku :D Od kilka dni w sumie doszedłem do tego ze lepiej jest jak napisaliście cie, na węgiel dać grube drzewo, na to karton i potem szczypki na to. Te rożne rozpałki to miałem w tamtym roku dużo ale się skończyło wiec pale to co pozostało w piwnicy. Mialem te białe kostki, brązowe, oraz nawet takie jak zapałka, które bez zapalniczki można było zapalić.

 

Sadpal w sumie tak tylko wrzucam bo kupiłem go chyba z 5kg kiedyś i chce wypalić i potem już bez tego palić bo tez ładnie się spala. Z reszta łupy po kartoflach zawsze dosypuje tak ze robi to samo co Sadpal :D

 

Aha, i co do czyszczenia kolta po rozpalaniu to błąd :D Bo mi się zapomniało na początku wyczyścić i dlatego mi się w trakcie rozpalenia przypomniało. Kurcze popiół trzeba wybrać :D

 

Postaram się nakręcić jeszcze dalszy film w dzień :) Bo w sumie to chciałem pokazać tylko ze czasem malo czasu mam i chęci z rana :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy rozpali się od ciemnego żaru?

 

Zwykle nie, ale nawet ciemny żar jest gorący i wyłożony na zasyp podgrzewa swoim

ciepłem rozpałkę. Daje czysty i pewny start, nie musi świecić. To jest tak że grzejąc

dom ciągle, można sobie pozwolić na to żeby kocioł wygasł. Jest tam wtedy bardzo

mało drobnego koksu (może szklanka) zakopanego w popiele, trzeba przerusztować

i wybrać go do czystego popielnika (wtedy koks jest już ciemny). Tym sposobem :D

unika się operacji na czerwonym koksie bo to nie jest konieczne przy stałym paleniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...