Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mój obecnie orzech z Marcela to miodzio:D (poprzednim sezonie paliłem groszkiem - też z Marcela) Polecam z tej kopalni dla tych, którzy mają w kotłach sterownik z nadmuchem i rozpalają od góry - gwarantowana bardzo długa stałopalność. Nie radzę rozpalać od dołu - węgiel o dużej wydajności smoły i gazu! Na pewno niełatwo go też rozpalić od góry na naturalnym ciagu (miarkownik, powietrze wtórne) - nie próbowałem. Z racji tego, że to jest węgiel typu 33, a więc gazowy - nie wypali się tak szybko jak płomienny (typ 31) lub płomienno - gazowy (typ 32). Wczoraj o 19 godzinie rozpaliłem (temp. zad. 56C, załadunek w 80%), a dzisiaj o 21 godzinie wyłączyłem sterownik, bo prawie ciemno już było. Węgiel ma w sobie dużo energii - nawet resztka żarzącego się węgla przy dnie komory potrafi jeszcze utrzymać temp. zadaną przez jakiś czas, a po otwarciu drzwiczek zasypowych uważać trzeba żeby żar z dołu nie oślepił:D Jedyny minus jaki ma ten węgiel to, że spieka się i trzeba na półmetku łomem poruszyć górną połowę zasypu (bez obaw - żar jest głęboko i nic nie buchnie nam) Dzięki temu, w miarę wypalania się, cały zasyp będzie opadał, a nie że pod sklejonym czopem będzie wypalona dziura. Nadmuch radzę ustawić na jak najmniejsze obroty minimalne i jak najmniejsze maksymalne - inaczej sauna w domu gwarantowana:D Pilnować żeby nie dostawało się lewe powietrze - wystarczy mała szczelina i sauna gwarantowana:D Szczerze polecam ten węgiel. Jeśli ktoś chciałby palić węglem z tej kopalni, a jest niedostępny to o identycznych parametrach fedrują też kopalnie: Wujek, Pokój.

 

miałem też marcela w zeszłym roku i to prawda że na miarkowniku i PW ciężko pali się ten węgiel.

używałem go na większe mrozy i wtedy spalał się nawet ciekawie i tak dużo nie dopalonego koksu nie zostawało.

potrzebuje więcej powietrza co i za tym idzie większe temperatury na kotle.

popiołu mniej ale trzeba przyznać że popiół jest cięższy od węgli typu 31 które są bardziej pulchne ale lżejsze

czyli przy tej samej wadze popiołu węgla typu 33 objętościowo jest mniej natomiast przy węglu typu 31 jest więcej.

stało palność około 20% większa niż przy węglu typu 31.

przy węglu typu 31 kociołek miałem czyściutki z nalotem pyłu białego znikoma ilość sadzy która zapewne była po rozpałce.

natomiast przy węglu typu 33 w kociołku fakt sucho ale brudno i sadzy.

także ja proponował bym na okres przejściowy wegiel typ 31

natomiast na mrozy większe węgiel typ 32 lub typ 33

to są moje obserwacja z doświadczeń z zeszłego okresu grzewczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Muszę się pochwalić że mój piec spala a to już dużo, może nawet dość ekonomicznie węgiel sortymentu miał ( który leżał ok. 20-25 lat NA WOLNYM POWIETRZU POD CHMURKĄ ) miał po babci który nabyłem po dość symbolicznej cenie, z ciekawostek po usunięciu warstwy trawy z dorniami miał okazał się dość suchy na pewno bardzie suchy niż "świeży" ze składu węglowego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Mam na imię Ryszard,mieszkam w Rybniku,do napisania do pana wiadomości,zmusiła mnie zaistniała sytuacja z moim kotłem górnego spalania.Kocioł ten posiadam od 3 lat,Od chwili kiedy sie wprowadziłem do nowego domu.Dodam ,ze ten kocioł jest dla mnie największą porażka tego domu A więc posiadam kocioł wodno -miałowy 20 kw.Mar-Metpol z Pleszewa.kocioł ma ten do ogrzania 170 m2 powierzchni mieszkalnej+ 80 m2 powierzchni użytkowej{garaż+piwnica}dom jest ocieplony styropianem i wełna mineralna{poddasze},Czy ten kocioł nie jest na pierwszy rzut oka za mały na tyle powierzchni??.Ale to nie jest moje największe zmartwienie.Opalam kocioł ten flotokoncentratem z KWK Marcel.Rodzaj paliwa były dyskutowany z instalatorem.nic nie mówi o jakiś problemach z tym paliwem.Jako paliwo podstawowe podane miał węglowy 1 gatunek.Nie umiem nim palić sposobem zalecanym przez producenta.Jestem zmuszony palić w nim jak w dolniaku,Wiem ze to nie jest

ekonomiczne i ekologiczne,ale zmusza mnie do tego sytuacja.

Moje problemy to:

 

1,Bardzo długi czas rozpalania do temp.zadanej ok.1.5 godz.{o tym wiedziałem z forum}

2.w trakcie palenia ogień nie równomiernie sie rozkłada na powierzchni, i pojawiają się kratery gdzie jest ogień,reszta powierzchni opału jest nie naruszona,I jest sytuacja tego typu,że palenie zmienia sie jakbym palił w dolniaku, Ogien nie pali się na wierzchu a pod nim,Następnie zaczyna się z furtek dymić-przypuszczam ,ze zaduszony jest ogień.Do kotła mam dmuchawe.Czytałem pana ciekawy wątek o tych kotłach.Licze na pana pomoc i sugestie.Czy da sie cos z tym zrobić.Przy flocie nadal zamierzam pozostać.Czy można ten typ pieca przerobić,aby dało sie jakoś życ...?Jesli miałby pan jakieś pytania chetnie odpowiem na ile będe wiedział, pomimo ze jestem laikiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozpalam ten węgiel od góry bez żadnych problemów, na naturalnym ciągu, z miarkownikiem. Kaloryczność niesamowita, ale nie da się ukryć, że nawet paląc od góry trochę kopci i pozostawia sadzę w kotle.

 

i jeszcze Sośnica-Makoszowy, Bielszowice, Brzeszcze, Halemba-Wirek, Jankowice.

Ja akurat mam kostkę typu 33 z Sośnicy.

Bielszowice ma sporą spiekalność od w/w węgli i są to typy 34-35, a więc trudniejsze do domowych kotłów. Może z nadmuchem uszły by jeszcze:)

Pozostałe węgle są albo odrobinę mniej kaloryczne, albo mają już więcej popiołu. Dlatego jeśli ktoś szuka najlepszych parametrów w węglu to polecam węgle z Marcela, Wujka i Pokoju.

Nie da się ukryć, że węgiel z Marcela trochę kopci i pozostawia sadzę w kotle. U mnie np. kopcenie (ciemny dym) jest tylko przez parę godzin, dopóki żar nie zejdzie pod powierzchnię zasypu. Potem dym jest siwy i nie tak intensywny, a w drugiej fazie palenia są czyste spaliny. Ciekawostką jest to, że wentylator nie musi zbyt długo pompować powietrza, żeby ustabilizować temp. zadaną, a temperatura spalin dochodzi maks. do 100-120C przy podsycaniu (średnia po ustabilizowaniu - 70-80C). Pamiętam jak paliłem kiedyś miałem - zbyt długo trwało stabilizowanie temp. zad. Dziś przy tym węglu to trwa tylko 2-3 min. Nie łudźmy się - szybciej wyfedruje się najpopularniejsze węgle typu 31-32 do wszystkich kotłów, a w szczególności na ekogroszki do kotłów z podajnikiem. Pozostaną trudniejsze węgle typu 33-34, ale za to mocno kaloryczne.

Edytowane przez Miałowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i to się zgadza z tymi węglami typu 32 i 33 że niestety ale kopcą i co idzie za tym brudzą kociołek i komin.

natomiast po typie 31 kociołek naprawdę czysty i jedynie co widze z komina to para bo jak zaglądam do

wymiennika to wygląda tak jakby kociołek w ogóle nie pracował a jednak coś z komina leci białe rzadkie i szybko znikające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałowiec, ten z Sośnicy mam sprawdzony, bo co roku bierzemy go jako deputat. Nie spieka się za bardzo i popiołu ma bardzo mało. Jest bardzo kaloryczny. W tym roku po raz pierwszy mam większość jako kostka, w poprzednich latach raczej była przewaga grubszego orzecha i trochę niesortu.

W tym okresie przejściowym mieszam go z brunatnym i czeskim orzechem, bo na takie temperatury jest zbyt "szalony" i trochę go też szkoda.

Co do produktów Marcela, to nie mogę się nachwalić flotokoncentratu. Mam doświadczenia z flotem ze Szczygłowic i Knurowa, ale ten z Marcela jest rewelacyjny. Kupiłem go w tym roku 3 tony, mając jeszcze trochę tego ze Szczygłowic. Trzymam go na regularną zimę, bo zwilżony i zapalony tradycyjnie od dołu (nie ma żadnego kopcenia) bardzo długo trzyma i spala się bardzo spokojnie, wręcz nawet nie trzeba do niego miarkownika.

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka wszystkim. Dawno nie zaglądałem do tematu. Szukam użytkowników węgla z chwałowic 32.1 kal. 27 000. Zakupiłem tego 3 tony, na składzie ładnie odsiali, więc miału tam praktycznie nie ma. Węgiel pali się fajnie, mało brudzi nawet przy paleniu od dołu. Popiół bardzo ładny, ale jest go dość sporo <- pierwszy problem, drugi problem to, że węgiel jest przerośnięty łupkiem i to w dość znacznym stopniu.

Ktoś ma ten węgiel? Są kamienie w nim?

 

Nie wiem, czy składać reklamację w składzie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc mam kolejne wyniki dla porównania systematyczności stało palności przy podobnym załadunku komory.

 

Sobota godzina 9:30 rozpalenie (na kotle 34 stopnie) zasyp około 37 kg węgla

Niedziela: 9 rano przerusztowanie usunięcie popiołu z popielnika

Poniedziałek: 8 rano na kotle 50 stopni. Przerusztowanie i oczyszczenie popielnika - po godzinie już tylko 40 stopni - pompa stop. Zamykam klapkę PG by nie wychładzać kotła i komina.

 

Ilość popiołu z w/w zasypu:

około 5,5 kg

Ilość niedopalonego węgla:

około 1,5 kg

 

Wynik: dobre 48 godzin ciepełka przy minimalnej obsłudze kotła. Rezultat ten mogę powtórzyć kolejny raz bo wiem że inaczej nie będzie. Pod warunkiem że odpowiednio co 24 zajmę się popiołem który skutecznie uniemożliwia palenie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KardinalE, możliwe, że jest to faktycznie węgiel z Chwałowic i nikt Cię nie oszukał. Jeszcze jak istniała KWK Rymer w latach 90-tych ubiegłego wieku, taki właśnie kaloryczny, ale szlakujący i zapopielony węgiel kupowałem co roku bezpośrednio z placu załadunkowego kopalni, do którego miałem jakieś 500 metrów (Rybnik Popielów). Chwałowice przejęły pola wydobywcze Rymera, więc może właśnie to ten sam węgiel. Stąd też prawdopodobnie coraz częstsze opinie o pogorszeniu jakości węgla chwałowickiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy niedopał jest wliczony w te 5,5 kg popiołu?

orzech z z kopalni Ziemowit powinien mieć 5-7% popiołu

czyli 2 - 2,5 kg z zasypanych 37 kilo

 

Niedopał osobno ważony. Samego popiołu 5,5kg możliwe że waga przekłamuje odrobinkę, ale 7% popiołu to raczej niemożliwe chyba że ten węgiel "uzdatniany" gorszym węglem, ale kamieni nigdy nie miałem :)

 

Czy sugerujesz sprawdzenie tego samego węgla z innego źródła ??

Edytowane przez DjKosmit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka wszystkim. Dawno nie zaglądałem do tematu. Szukam użytkowników węgla z chwałowic 32.1 kal. 27 000. Zakupiłem tego 3 tony, na składzie ładnie odsiali, więc miału tam praktycznie nie ma. Węgiel pali się fajnie, mało brudzi nawet przy paleniu od dołu. Popiół bardzo ładny, ale jest go dość sporo <- pierwszy problem, drugi problem to, że węgiel jest przerośnięty łupkiem i to w dość znacznym stopniu.

Ktoś ma ten węgiel? Są kamienie w nim?

 

Nie wiem, czy składać reklamację w składzie.

 

 

pozdrawiam

 

tak dokładnie jest jak opisujesz też z tym podjechałem do znajomego z pretensjami że miał to być węgiel z Jankowic

a on mi nie wygląda na podstawie palenia a dokładnie mnie też to zaniepokoiło gdzie jeszcze przed wizytą u znajomka

co handluje węglem zakupiłem na drugim składzie węgiel 50kg kwk z chwałowice i po rozpaleniu od razu widać

ewidentnie że to węgiel typ 32 bardzo podobnie spalał się jak marcel.

 

znajomy od którego zakupiłem węgiel pokazał mi papiery i faktycznie nabył z Jankowic chyba że gościu który mu to przywiózł

po drodze podmienił na zaprzyjaźnionym składzie gdzie słyszałem o takich manewrach między innymi na innych forach.

 

ale widze że masz ten sam objaw i ewidentnie widze że Jankowice to NIC CIEKAWEGO!!!!

 

ale u ciebie wygląda że masz taki sam wegiel co ja czyli JANKOWICE.

są to bliźniacze kopalnie i powinny palić sie tak SAMO a okazuję się że NIE!!!

 

ALBO EWIDENTNIE TRAFILIŚMY NA LOGISTYCZNY PRZEKRĘT JAKI MA MIEJSCE W POLSCE W HANDLU WĘGLAMI !!!!!!!!!!!

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedopał osobno ważony. Samego popiołu 5,5kg możliwe że waga przekłamuje odrobinkę, ale 7% popiołu to raczej niemożliwe chyba że ten węgiel "uzdatniany" gorszym węglem, ale kamieni nigdy nie miałem :)

 

Czy sugerujesz sprawdzenie tego samego węgla z innego źródła ??

 

stwierdzam fakt, popołu za dużo i już.

przyczyny mogą być rózne, może być chrzczony, może być duży niedopał w postaci drobnych małych koksików. Jak masz inne źródło pewniejsze, to jak najbardziej sprawdź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzedni mój post na 420 stronie

teraz dołączam zdjęcia [ATTACH=CONFIG]141295[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]141296[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]141297[/ATTACH]

Palenisko zmniejszone o długość cegły szamotowej - zabudowa tylnej ścianki kotła, pierwsza warstwa leży na 2 ceownikach ponacinanych coby ruszt ruchomy pracował na to cegła ochronna ta ponacinana (taka ochrona ceownika przed temp.) jak skończę testy to będzie na zaprawie szamotowej teraz na glinie położone. Nie zmierzyłem rozmiaru paleniska (piec sas 2.0 ruszt zmniejszony od tyłu na 22cm)

Czy taka przeróbka zda egzamin?

 

PS. Piec miałowy 2.0 sas mocy chyba 23KW

Odświeżam temat ponieważ sukcesywnie stopniowo planuję przeróbkę pod miarkownik ale najpierw to muszę zrobić dobrze- pozdrawiam i czekam na opinie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stwierdzam fakt, popołu za dużo i już.

przyczyny mogą być rózne, może być chrzczony, może być duży niedopał w postaci drobnych małych koksików. Jak masz inne źródło pewniejsze, to jak najbardziej sprawdź.

 

zgadza się i ścislej 32.2 i 33 ( http://www.kwsa.pl/o_firmie/oddzialy/Oddzia%C5%82+KWK+%22Jankowice%22 ) tylko chodzi oto że tym bardziej rzekomo zakupiłem jankowice to powinno palić sie podobnie jak marcel

którego znam bo paliłem w zeszłym sezonie a dokładnie pali sie jak u KardinalE i paradoks jest taki że on pisze o chwałowice.

 

i tu sa jakiś jaja ponieważ jest to wegiel typ 32.2 i 33 a pali sie jak 31 fakt czysto i ładnie ale kaloryczność i popiół a o kamieniach szaro brązowych nie wspomnę jest lipny.

tak jak wczesniej pisałem zakupiłem 50kg na próbę chwałowice i ewidentnie pali się jak marcel i to by się zgadzało.

a ten niby jankowice to jakieś nie halo. po to zdecydowałem się na jankowice aby efekt był taki jak marcelem bo tak winno byc skoro jest to typ 33

i tego nikt nie podważy a tak nie jest co by wychodziło że to jest przekręt albo jankowice to lipa.

 

to jest dokładnie napisane przez emus "Jak samochodami to robi się tak: 100-u procentowo, pewny Twój zaufany kierowca na kopalni załaduje dobry węgiel, wysypie go na zaprzyjaźnionym składzie na którym załadują mu odpowiednią mieszankę i tak spreparowany węgiel z oryginalnymi dokumentami trafi do Ciebie. Reklamacja na kopalni nie ma szans na pozytywne załatwienie.

 

Jeżeli wagonem to reklamuj. Nie słyszałem o wagonowych mieszankach, ale w naszym kraju wszystko jest możliwe.

 

 

 

Hasło reklamowe dla inteligentnych klientów Twojego składu "U nas węgiel typu 31".

 

Hasło reklamowe dla innych klientów Twojego składu "U nas super węgiel".

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd kupiliśmy kocioł miałowy (2005 r.), paliliśmy miałem, który był z Piasta, kupowaliśmy też retopal póki był tani (2006 rok - 370zł) i było ok. Gdy trzeba było kupić miał na kolejny sezon to mieli tylko z Chwałowic i jak podane było - kaloryczność 25kj/kg. Wzięliśmy na cały sezon i niestety miał był lipny, bo nie dawał temperatury, gdy były dnie na ujemnych temperaturach. Normalnie zgroza - nie chciał się palić, a był lekko wilgotny, nie suchy jak pieprz. Musieliśmy dokupić groszku z Piasta i mieszać z tym miałem. Jakoś to szło. I to był dla nas ostatni sezon z miałem ku przestrodze (kurz, pylica, loteria czy trafi się gorszy jakościowo, stałopalność nigdy nie osiągała 24h nawet na dobrym miale, czy retopalu) Ten miał z Chwałowic był na pewno dużo mniej kaloryczny, niż podane na składzie. A może faktycznie było to 25kj/kg, ale dużo niepalnego piachu obniżyło tą kaloryczność (dużo popiołu wybierałem). Widać, że czasem trafiają na gorszą ścianę. Lepiej być przezornym i unikać miałów z Chwalowic, bo nie wiadomo, czy trafi nam się kot w worku:roll: Edytowane przez Miałowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na pewno jankowice będę o mijał szerokim łukiem może ktoś trafi dobrze co mu życzę ale ja nie zaryzykuję.

najgorsze jest to że tak naprawde w tym matactwie są zamieszani dostawcy co oni mogą być winni to że źle oceniamy daną kopalnie.

my raczej tego nie zmienimy ale dzięki takim forom jak ta możemy dzielić się doświadczeniem aby nikt w h...a nie zrobił nas bo przecież

to są nasze pieniądze dzieki którymi chcemy ogrzać nasze rodziny ,a nie karmić sk....ów cwaniaków.

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki jaj to jeszcze nie słyszałem a mianowicie zadzwoniłem do tego składu

 

Tel. (52) 363-87-87

 

gdzie mają sieć składów w Polsce i pytałem jakim węglem w sorcie groszek handlują

w odpowiedzi otrzymałem że POLSKI i koniec na dalsze dociekliwe pytania zaczęła się kobiecina jąkać że

niema pojęcia z jakiej kopalni a że niby 27kj/kg mają.

o co tu chodzi niema pojecia z jakiej kopalni a kaloryczność zna przecież to jakaś paranoja.

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze kumam że im wyższa kaloryczność to dłużej się pali ale ciężej go rozpalić i kopci

a im niższa to łatwo go rozpalić, mniej kopci ale szybciej się wypala?

LR wrzucał chyba kiedyś fotki węgla z porównaniem doby - zły

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...