Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Viater przez 11 lat paliłem w miałowcu z dmuchawą i otwartym powietrzem wtórnym, zanim trafiłem na ten wątek i przeczytałem co na ten temat pisze LAST RICO. Później zamontowałem ciepłomierz, miarkownik ciągu, kierownicę powietrza wtórnego i trochę innych czarów. Spędziłem dużo czasu w kotłowni , aby węgiel na miarkowniku spalić ekonomiczniej niż miał z dmuchawą. Przyszła wiosna a mnie to się nie udało. Dlatego pytam czy ktoś przerabiał ten temat, czy mój przypadek jest jakiś szczególny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Viater przez 11 lat paliłem w miałowcu z dmuchawą i otwartym powietrzem wtórnym, zanim trafiłem na ten wątek i przeczytałem co na ten temat pisze LAST RICO. Później zamontowałem ciepłomierz, miarkownik ciągu, kierownicę powietrza wtórnego i trochę innych czarów. Spędziłem dużo czasu w kotłowni , aby węgiel na miarkowniku spalić ekonomiczniej niż miał z dmuchawą. Przyszła wiosna a mnie to się nie udało. Dlatego pytam czy ktoś przerabiał ten temat, czy mój przypadek jest jakiś szczególny.

ale to co szybciej ci się opał wypala na miarkowniku niż na dmuchawie czy co?

 

w porównaniu do miału ciężko palić taniej węglem ale jeżeli miał paliłeś w klasyczny sposób to na pewno będzie ekologicznej.

 

Edit:

A sorka, skoro używałeś PW tzn paliłeś od góry. nie mniej jednak wydaje mi się że autorowi wątku chodziło że ekonomiczniej i ekologiczniej jest w porównaniu do palenia od dołu w GS-ach.

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opał jest dokładnie ważony i po spaleniu wiem ile uzyskałem z niego MJ czy kWh ciepła. Według czasu palenia mogę wyliczyć średnią moc z jaką kocioł pracowal, a jakby wierzyć deklarowanej kaloryczności opału to także sprawność z jaką kocioł pracował. Na podstawie tych wyników w moim przypadku, ekonomiczniej i wygodniej wychodzi miał+ dmuchawa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opał jest dokładnie ważony i po spaleniu wiem ile uzyskałem z niego MJ czy kWh ciepła. Według czasu palenia mogę wyliczyć średnią moc z jaką kocioł pracowal, a jakby wierzyć deklarowanej kaloryczności opału to także sprawność z jaką kocioł pracował. Na podstawie tych wyników w moim przypadku, ekonomiczniej i wygodniej wychodzi miał+ dmuchawa.

 

Wojtek, bo Ty masz "prawdziwą" konstrukcję miałową o tzw zasypie cyklicznym, dobrze skonstruowaną.

Zapłaciłeś za nią więcej jak za typowego GS.

Większość osób z tego wątku kupiła tanie GS i coś z tego próbuje zrobić. Stąd miarkowniki i węgiel....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest że moc znamionowa 25kw a pow. grzewcza 3,0 albo 3,3 m2, a zapotrzebowanie mojego domu na ciepło max 7,5 kw średniodobowo czyli 180 kWh na dobę, ubiegłej zimy tylko 3 razy, więc mocno przewymiarowany. W celach testowych chyba się pokuszę i zmniejszę pow grzewczą do ok. 2,0 m2 i zobaczymy jak wtedy będzie ze sprawnością. A LAST RICO propagując metodę palenia od góry oczywiście robi dobrą robotę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałówki nie dobiera się do mocy znamionowej.

Średnia ekspl. Twojej 25-ki to 16,6kW piki mocy w ciągu doby są czymś normalnym

a na uzupełnienie strat ciepła wystarcza właśnie dolny zakres mocy, 30% mocy 25-ki to po raporcie z badań właśnie 7,5kW...

 

Miałówkę dobiera się w taki sposób właśnie ze względu na jej stałopalność, dobór do średniej mocy ekspl. był także dla takich modeli sugerowany przez jednostkę badawczą.

Dobierając go do znamionowej miałbyś stałopalnośc = ok.8h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj masz rację, ale ja lubię eksperymenty. W tej chwili mam dwa sterowniki , jeden mierzy temp w dedykowanej studzience a drugi na rurze wylotowej, i na nim jest stabilniejsza praca bo tak nie przeciąga temp. a ten w studzience spóźnia się z pomiarem.Jeszcze przydałby się licznik czasu pracy dmuchawy a o sterowniku PID już nie wspomnę. Ale już nie warto inwestować. Na mocy 4-5 kw stałopalność 35-40 godzin. Edytowane przez wojtek65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj masz rację, ale ja lubię eksperymenty. W tej chwili mam dwa sterowniki , jeden mierzy temp w dedykowanej studzience a drugi na rurze wylotowej, i na nim jest stabilniejsza praca bo tak nie przeciąga temp. a ten w studzience spóźnia się z pomiarem.Jeszcze przydałby się licznik czasu pracy dmuchawy a o sterowniku PID już nie wspomnę. Ale już nie warto inwestować. Na mocy 4-5 kw stałopalność 35-40 godzin.

 

Mogę Ci dać w prezencie sterownik PID po moim kotle miałowym. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że warto by porównać różne sterowania na jednym obiekcie w imię nauki, Na miom HURAGANIE też próbowałem pracy ( ala PID ). W obudowie dmuchawy wyciąłem dziurę i dorobiłem klapkę regulowaną na śrubę, bo najniższe obroty były za duże, aby część powietrza uciekała bokiem. Warowałem przy kotle i kręciłem regulacją i przez kilka godzin dmuchawa nie zatrzymywała sie,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nawiązaniu do mojego problemu z miarkownikiem załączam zdjęcia:

 

 

IMG_0112.jpg

 

IMG_0113.jpg

 

tak wygląda mój miarkownik i klapka PG z ustawioną temperaturą 60*

przy ustawieniu temperatury na około 53* klapka jest już całkowicie zamknięta

 

 

IMG_0114.jpg

 

 

Poradźcie coś proszę, bo już mi się skończyły pomysły!

Jak ewentualnie poznać, że miarkownik jest uszkodzony (ramię pracuje przy każdej nastawie temperatury)?

 

Właśnie dostrzegłem różnicę pomiędzy moim miarkownikiem a tym miarkownikiem ze strony o tuningu miarkownika: http://zielonestrony.pl/miarkownik-ciagu-regulus/

Mój ma wstawioną jakąś tuleję redukcyjną, bo gwint mam na 1/2 " a w oryginale chyba jest 3/4". Czy to może mieć jakiś wpływ na jego pracę?

Edytowane przez Viater
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Viater jak wejżysz na miarkownik z góry to zobaczysz strzałki z + i - a to odpowiada tym białym liczbom nastaw które widzisz odwrócone. Z tyłu miarkownika jest strzałka według której robisz nastawy. W kotłach fabrycznie zamontowane miarkowniki widziałem w poziomie i wtedy widać normalnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Viater jak wejżysz na miarkownik z góry to zobaczysz strzałki z + i - a to odpowiada tym białym liczbom nastaw które widzisz odwrócone. Z tyłu miarkownika jest strzałka według której robisz nastawy. W kotłach fabrycznie zamontowane miarkowniki widziałem w poziomie i wtedy widać normalnie.

 

wojtek

jest tak, jak napisałeś, ale nastawy dla białych liczb i strzałki z tyłu miarkownika odpowiadają nastawom dla czerwonych cyfr i strzałki z przodu, tak jak na moim zdjęciu

w instrukcji jest napisane, że miarkownik można montować zarówno w pionie (wtedy patrzysz na czerwone liczby), jak i w poziomie (wygodniej patrzeć na białe)

mam dziwne przeczucie, że to ta tuleja redukcyjna odpowiada za moje problemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wieczku pokrętła jest strzałka, jeżeli kręcisz w stronę plusa i dźwignia podnosi się to według mnie jest prawidłowo, a to odpowiada liczbom białym.Tak to wygląda u mnie i działa.

 

u mnie jest dokładnie tak samo: kręcę w kierunku "+" to dźwignia się podnosi i to odpowiada liczbom białym z jednej strony i czerwonym z drugiej :)

 

Na jakiej zasadzie działa ten miarkownik? W środku jest jakiś bimetal czy działa na zasadzie rozszerzalności płynów?

Czy jest możliwe, ze przez tą tuleję redukcyjną element termiczny jest niedogrzany i tak mocno zafałszowuje regulację? Ale czy wtedy efekt byłby zupełnie odwrotny: czym niższa temperatura - tym szerzej otwarta klapa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey

 

Obiecałem wstawić fotki z procesu odgazowywania węgla. Jak widać mam oto taki dymek. Dzisiaj jest wyjątkowo szary/biały lecz miarkownik często otwierał klapkę PG gdyż od wczoraj dość zimno (dzisiaj mam 3 stopnie) Jak wcześniej pisałem dymek potrafi być brązowy.

 

I jak widać nie kopce jak batory :)

 

foto1b.jpg

 

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma możliwości by to zależało od warunków zewnętrznych. Gdyby temperatura w pokoju spadła tak samo jak ta za oknem to i owszem, ale jak będzie na podobnym poziomie, to nie morze być taka różnica (tzn raz 6C innym razem 14C).

Proponuje zrobić u siebie regulacje przepływów na poszczególnych grzejnikach, tak by na wszystkich (niezależnie czy duży, czy mały) delty zasilanie/powrót były podobne. Bo aktualna mała delta wskazuje, że gdzieś na jednym lub kilku najbliższych grzejnikach przepływ jest zdecydowanie za duży i dlatego tak bardzo podgrzewa ci powrót.

Niektórzy wręcz celowo wykorzystują to zjawisko i specjalnie tak regulują przepływy by zyskać wyższą temperaturę powrotu, z zachowaniem wystarczających przepływów na pozostałych grzejnikach. Wszystko można byłe świadomie i z głową.

Pozdr

 

Vld - a jak ZUG zamontuje głowice termostatyczne to co w tedy ??. Może być tak jak piszesz, bo nie ma zaworków i wypadkowa oporów decyduje o przepływie. ZUG jeżeli masz komfort cieplny to jest OK i grzejniki są dobrze dobrane, jeżeli nie masz, to wstaw regulatory przy grzejnikach. Faktem jest natomiast że delta temperatury zasilanie - powrót zależy w b. dużym % od temperatury na zewnątrz.

 

Testuję węgiel ze Staszica z Katowic Orzech II 27-30MJ/Kg, w moim Viadrusku z deflektorem spala się idealnie, pięknie gazuje, w pierwszej fazie idzie w zasadzie na samym PW (rozetka otwarta na 100%) - PP uchylone 1mm i praktycznie z komina nic nie leci.

U mnie kociołek idzie na 90C - wszystko w bufor, natomiast przy zdławieniu spalania zaczyna ostro dymić. Jeżeli ktoś ma ustabilizowany i opanowany proces spalania cyklicznego ze stałą konkretną mocą polecam ten węgiel.

Edytowane przez artur11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak założy głowice, to wtedy dopiero temp zew będą mu się przekładać na deltę.

A wodę z wyczystek będzie wybierał wiadrami.

 

Hehe.... Mój ojciec ma jakiś piec z podajnikiem i głowice termostatyczne - efekt jest taki, że w okresie przejściowym nie da się palić w piecu bo robi takie JAJA !!!!! ratunkiem jest zostawienie jednego grzejnika otwartego na full. Albo buforek który przyjmie wszystko i odda tyle co trzeba, ale to dotakowe $ ;( .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Viater tak powinno być, niższa temp. szerzej otwarta klapa - więcej powietrza do opału - temp. rośnie. Temp zbliża się do nastawionej klapa opada i przestaje rosnąć. A tuleja może trochę fałszować ale nie działać odwrotnie.

Artur 11 ja mam wszędzie głowice i taki zawór

http://www.sklep.etermo.pl/index.php?products=product&prod_id=560

Edytowane przez wojtek65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...