Mały Mariusz 21.10.2009 01:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2009 WitamPete35http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://zawijan.files.wordpress.com/2009/05/gorny.png&imgrefurl=http://zawijan.wordpress.com/5-budowa-kotla/kotly-zasypowe/&usg=__OdgcaIZHQGqeBNmWoGa3qbECxTg=&h=285&w=220&sz=52&hl=pl&start=97&tbnid=ebUzKTIN5VicyM:&tbnh=115&tbnw=89&prev=/images%3Fq%3Dg%25C3%25B3rne%2Bspalanie%26gbv%3D2%26ndsp%3D20%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26start%3D80 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 21.10.2009 08:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Dom budowany w technice lat 90.Beton gazowy 24 styropian 6 cegła 12 od zewnatrz. Okna pvc 5 komorowe 18 sztuk Drzwi drewniane 2 sztuki Gdyby nie ta ilość okien to dla twojego domu wystarczyłoby spokojnie 20 kW, ale przy dużej powierzchni szkła, może braknąć. To jeszcze zależy gdzie mieszkasz, nie w jakiej strefie bo to wiem ale czy np. działka jest na wzgórzu czy w dolince, czy dom jest osłonięty innymi domami, drzewami czy nie. Dla tej konstrukcji będzie bezpiecznie jeśli kupisz kocioł o mocy w okolicach 25 kW Oba kotły których przekroje przedstawiłeś jak wiesz produkowane są przez tego samego wytwórcę. Nie wiem czy już kocioł kupiłeś czy nie, ale lepiej byś zrobił biorąc ten drugi model (UWT). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
romo1970 21.10.2009 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Witam bardzo milo Oj nareszcze udalo się doczytac do końca uh. Jednakze prosze o wypowiedz na temat http://www.kotly-zywiec.com.pl/oferta/kociol/17/76 co innego czytanie a co innego doświadczenie użytkowników pytanie jest taki czy wiele przeróbek trzeba w nim uczynić żeby bylo cudnie ? może jakieś propozycje Pozdrawiam bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sewerynslowi 21.10.2009 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2009 na wstępię bardzo dziękuję za ten wątek w sumie to mam dwie sprawy, ale dzisiaj poruszę tylko jedną, drugą jak znajdę czas zeby zrobić zdjęcia mojego kotła(co trzeba w nim przerobić). Mam kocioł górnego spalania, wykonany przez jednego z pobliskich fachowców. Piec ten ma wentylator wraz ze sterownikiem. I mam takie problem: - czy do mojego kotła do wentylatora powinno byc doprowadzone w jakiś sposób, np rurą świeże powietrze z zewnątrz? Pytam, ponieważ od niedawna na kotle wewnątrz pojawia się smoła, próbowałem ją wypalić obierkami od ziemniaków, ale nic nie dało. Palę suchym (sezonowanym przez 2 lata) drewnem - mieszanym (iglastym, brzozą oraz owocowym). Co mam zrobić z tą smołą?? Czy winą jest niedostarczenie zbyt mało zimnego powietrza do kotła, czy może jeszcze zbyt mokre drzewo, czy może jeszcze coś innego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 21.10.2009 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Zapewne nie masz wentylacji mechanicznej w domu , więc odpowiedź brzmi NIE, nie musisz doprowadzać świeżego powietrza do wentylatora. Musisz mieć za to prawidłowo wentylowaną kotłownie z nawiewem i wywiewem. Przyczyn powstawania smoły w kotle może być wiele:- palisz na zdławionym piecu starając się zmaksymalizować stałopalność- masz słaby komin i słaby ciąg kominowy- palisz żywicznym bądź mokrym drewnem (2 lata sezonowania to nie wszystko)- masz źle skonstruowany piec lub źle dobrany piec do Twojego domu - zbyt mocny-itd itd Wentylator nie jest dobrym rozwiązaniem, za to miarkownik ciągu jest.Doraźnie usuniesz sadzę z pieca dosypując do opału środek , który się nazywa Sadpal. Wyczyść komin, przepal w nim z pełną mocą np na węglu przez kilka dni. Jeśli w domu będziesz miał potworny upał, to rozwiązań jest kilka , ale najlepsze to zastosowanie bufora , albo przeczytaj ten wątek od deski do deski i zacznij palić metodą Last Rico - rozpala od góry .... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 21.10.2009 16:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Dzisiaj wpadłem tylko na chwilę żeby naprawić błąd. Nie wiem jak to się stało, ale pominąłem kolegę Robercikzs w ostatnich odpowiedziach. Przepraszam. http://img8.imageshack.us/img8/8668/piecu.jpg Jak w takim piecu (ma chyba z 15 lat) ulepszyc komore spalania, aby lepiej (dluzej) sie palilo? Fajnie że umieściłeś rysunki, ale musiałbyś dać mi zajrzeć do środka kotła bo nie wiem co on tam ma. Namaluj więc kocioł w przekroju. Chyba, że jest tak jak widzę, czyli wymiennk to jedna rura między bocznymi ścianami kotła. Zobacz czy jest coś więcej. Jeśli nie, to nie przejmuj się, każdy kocioł da się usprawnić. Prawdopodobnie kocioł nie posiada uszczelnień na drzwiczkach. Mylę się czy nie ? Jeszcze raz przepraszam i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
goike 21.10.2009 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Pytanie do Last Rico Rozmawiamy tu głównie o kotłach i sposobie palenia w nich tak aby było czyściej. Poruszano przez moment temat wilgotności węgla. a ja mam pytanie właśnie co do opału. Jego właściwości również mają wpływ na czystość spalania.Na innym forum przeczytałem temat w którym autor na podstawie obserwacji stwierdził że bardzo suchy węgiel gorzej mu się pali niż ten lekko skropiony wodą. W tym roku kupiłem węgiel latem i jest bardzo suchy. Parę dni temu zainspirowany wspomnianym tematem skropiłem go wodą. I wydaje mi się że się lepiej spala. mniej jest popiołu, ciepła nie daje mniej. Ale może to być tylko zbieg okoliczności bo w tym samym czasie robiłem małe eksperymenty z powietrzem. Czy rzeczywiście jest coś takiego jak odpowiednia wilgotnośc węgla do palenia tzn. za suchy i za mokry niedobrze? Czy jest na to jakies wytłumaczenie naukowe?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robercikzs 22.10.2009 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Last Rico Wielkie dzieki za zainteresowanie i zajecie sie moim piecykiem Drzwiczki nie maja uszczelnienia, jest tak jak na rysunku, czyli ta rura. Jak wroce do domu i wygasnie w piecu (musze czekac ok 12godz. przy Twojej metodzie) to zrobie zdjecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 22.10.2009 12:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Witam bardzo milo Oj nareszcze udalo się doczytac do końca uh. Jednakze prosze o wypowiedz na temat http://www.kotly-zywiec.com.pl/oferta/kociol/17/76 co innego czytanie a co innego doświadczenie użytkowników pytanie jest taki czy wiele przeróbek trzeba w nim uczynić żeby bylo cudnie ? Witam również. Niestety nie mam dobrych wiadomości. Twój kocioł nie jest kotłem górnego spalania, zatem metoda spalania "od góry" nie sprawdzi się. Można by było co prawda zablokować szamotem rusz za tym pionowym niebieskim wymiennikiem, ruchomą przesłonę otworzyć, ale wtedy ten zabieg zmniejszy komorę zasypową a dodatkowo spadnie sprawność bo "plecy" kotła nie będą grzane wcale. Trzeba zatem przyjąć że to będzie kocioł dolnego spalania i tego trzeba się trzymać. Jedyne racjonalne usprawnienie może polegać na wykonaniu małego zasłanianego otworu w środkowych drzwiczkach. Przestawienie przesłony na " spalanie dolne" czyli szczelna zamknięta, Teraz jeśli chcesz ekonomicznie i czysto spalać, powinieneś szczelnie zabudować znaczną część rusztu bo w tej chwili kocioł jest bardzo mocno i niepotrzebnie chłodzony zimnym powietrzem które biegnie: klapka popielnika ---> komora popielnikowa ---> ruszt za wymiennikiem ---> przestrzeń za pionowym wymiennikiem ---> komin. Zobacz no te rysunki, na nich widać brak przelotu powietrza na końcu rusztu, to musisz zatkać. http://forum.muratordom.pl/post2927921.htm#2927921 Pamiętaj żeby po rozpaleniu na ruszczie (w końcu kotła) ZAWSZE zasypywać węglem powyżej końca niebieskiego wymiennika. Inaczej - przestrzeń między rusztem a wymiennikiem musi być zawsze zatkana węglem. Najlepiej rób z węgla pryzmę w kierunku tego "palnika". Do tego zadbaj o szczelność wszystkiego i oczywiście załóż jakiś miarkownik, będzie o.k. Te zmiany pozwolą na zaoszczędzenie znacznej ilości opalu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 22.10.2009 12:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Witaj Sewerynslowi. Właściwie kolega K160 podał możliwe przyczyny tworzenia się smoły, odezwałem się tylko dlatego że wspomniał o Sadpalu. Warto go kupić i rozsypać na węgiel i grubsze drewno przed podpaleniem rozpałki. Jest on potrzebny podczas startu zimnego kotła, bo wtedy są gorsze warunki do czystego spalania (brak temperatury). Dzięki K160 za przypomnienie. (około dwie łyżeczki od herbaty na 10 kW mocy kotła), chyba że masz inne pytania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 22.10.2009 12:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Pytanie do Last Rico Na innym forum przeczytałem temat w którym autor na podstawie obserwacji stwierdził że bardzo suchy węgiel gorzej mu się pali niż ten lekko skropiony wodą. W tym roku kupiłem węgiel latem i jest bardzo suchy. Parę dni temu zainspirowany wspomnianym tematem skropiłem go wodą. I wydaje mi się że się lepiej spala. mniej jest popiołu, ciepła nie daje mniej. Ale może to być tylko zbieg okoliczności bo w tym samym czasie robiłem małe eksperymenty z powietrzem. Czy rzeczywiście jest coś takiego jak odpowiednia wilgotnośc węgla do palenia tzn. za suchy i za mokry niedobrze? Czy jest na to jakies wytłumaczenie naukowe?? Dobrze, spróbuję to jakoś skrótowo wyjaśnić. Może zacznę od popiołu bo tu sprawa jest prosta. Popiół z węgla to głównie tlenki Si oraz Al. Ilość popiołu w danym węglu kam. jest cechą sztywną. Nie może się zmieniać w zależności od wilgotności ani na plus, ani na minus. Czyli woda popiołu nie zabierze, ani go nie naprodukuje, podobnie jak ilość rodzynków w cieście, nie zmieni się od pokropienia ciasta wodą. ---------------------- Jak pewnie dało się zauważyć, zachęcam wszystkich do suszenia opału uznając że woda w paliwie to strata. Podczas spalania węgla tworzą się tlenki azotu i dwutlenek siarki, same te gazy nie są niebezpieczne dla kotła czy komina. Dopiero zmieszane z wodą - tworzą agresywne dla stali kwasy. Kwas w kotle i kominie to STRATA. Z energetycznego punktu widzenia, woda musi być zagotowana (naszym opałem) a potem usunięta do komina. Niestety zabierze ona ze sobą ciepło które musiała pobrać do przemiany fazowej ciecz – gaz. To STRATA. ----------------------- Pojawia się tylko jeden ZYSK, a właściwie to mógłby się pojawić gdybyśmy dysponowali innymi paleniskami. Otóż podczas spalania wilgotnego węgla w małej warstwie (10 cm), para wodna sprzyja pojawieniu się mgiełki rozgrzanego gazu tuż nad węglem, rośnie również wysokość płomieni gdyż gazy palne chłodzone wodą potrzebują teraz dłuższej drogi do spalenia. Taka właściwość poszerza możliwości energetyczne dla promieniowania podczerwonego. To byłby ZYSK. Piszę byłby, gdyż w naszych kotłach trudno ten zysk odebrać z powodu małych wymiarów komory. Pewnie pamiętamy jeszcze doświadczenie ze świeczkami, jeśli płomień nie zakończy spalania w sposób swobodny, to na bocznych ściankach kotła lub "suficie" zaraz pojawi się sadza. http://forum.muratordom.pl/post2900313.htm#2900313 Zatem zysk przerodzi się w stratę, bo sadza b. utrudnia przepływ energii do wody grzewczej. Skrapianie węgla (bardzo suchy) stosuje się czasem w dużych kotłach przemysłowych. Tam węgiel podawany jest ruchomym rusztem (gąsiennica) w sposób ciągły. Nie kontaktuje się właściwie z niczym oprócz samego rusztu na którym leży. NIE MA więc innej możliwości przekazania energii jak tylko przez promieniowanie gazu. Widać z tego że zastosowanie koksu (krótki płomień) w takich kotłach byłoby jakimś nieporozumieniem (grzałby się jedynie sam ruszt. ). --------------------- W kotłach domowych promieniowanie gazu nie jest jedynym przekaźnikiem ciepła a warstwy węgla są zwykle wyższe niż 10 cm. Ogromna część energii przekazywana jest przez kontakt skoksowanego węgla ze ściankami kotła. Zupełnie inaczej jest w przypadku kotłów z podajnikiem (których właściwie ten wątek nie dotyczy). Tam mała ilość węgla płonie w tyglu, który podobnie jak ruchomy ruszt w kotłach przemysłowych - nie ma kontaktu z medium grzewczym. Energia spalania może być przekazywana właściwie jedynie przez promieniowanie gazu. Zatem woda w węglu poprawia sprawność samego przekazu, ale jednocześnie niszczy zasobnik, podajnik i co gorsze sam kocioł. Teraz każdy musi się sam zastanowić czy woda w węglu to dla niego zysk...czy strata ? Pozdrowienia Goike Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
broker 22.10.2009 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Witam! Posiadam tradycyjny piec górnego spalania o mocy około 15 kW. Piec ma około 10 lat. Spróbowałem rozpalić go dzisiaj od góry, ale kompletnie nie wyszło. Może winą było to, że zasypałem go węglem brunatnym? Co prawda drewno rozpaliło się na górze, później dorzucałem jeszcze kolejne kawałki drewna, ale sam węgiel nie rozpalił się, lecz ledwo co zaczął się żażyć na górze. Pompa, która ustawiona jest na 35 stopni włączała się kilka razy, ale dosłownie po 10-15 sekundach pompowała już zimą wodę. Czy mój piec nie nadaje się do takiego rozpalania, czy może robię coś nie tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 22.10.2009 19:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Witam Woda, przyczyną niepowodzenia jest duża ilość wody w węglu brunatnym. Żeby węgiel mógł się zapalić, to najpierw musi wyschnąć (a węgiel brunatny potrafi wypić ). Aby mógł wyschnąć wymaga dostarczenia naprawdę dużej ilości energii ! Uda się tylko będziesz musiał ułożyć więcej SUCHEGO drewna na górze. Dodatkowym utrudnieniem jest brak szczelności na drzwiczkach. Jeśli możesz to na czas rozruchu wyłącz pompę, daj się zagrzać komorze kotła, szybciej pójdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
broker 22.10.2009 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 OK, spróbuję z tą pompą. A co do węgla, to są to jeszcze zapasy kupowane w ubiegłym roku przed zimą, które cały czas leżały w piwnicy. Myślę, że węgiel nie jest zbyt wilgotny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 22.10.2009 20:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Węgiel brunatny może zawierać i 40% wody , suszenie w piwnicy mogło nie być całkiem skuteczne. Mógłbyś spróbować podać trochę węgla kamiennego na brunatny a dopiero na to grubsze drewno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atze 22.10.2009 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Witam, Nie ogarnąłem jeszcze całego tematu, ale będę musiał - dopadł mnie piec. W zeszłym roku wymieniliśmy stary piec węglowy, na miałowa robionego przez lokalnego rzemieślnika. Palenie od góry. Piec pracował bezproblemowo. Latem włożyliśmy wkładkę do komina - prostokąt 15cm na 10cm. Dom jednopiętrowy(mogę zmierzyć wysokość komina). Pod koniec zeszłego sezonu paliliśmy trochę drewnem, piec bardzo się zasmołował - był czyszczony. Dwa tygodnie temu zaczęliśmy sezon i zaczęły sie problemy - piec zaczął strzelać i czasami porządnie. Raz aż daszek z komina wyrwało, drzwiczki od wyczystki wylatują za każdym razem. Palone tak samo jak w zeszłym roku - 3 kubły zmoczonego miału(polewany wodą i mieszany na podłodze) na wierch parę drewienek, podpalam, czekam aż się drzewo się rozpali, włączam sterownik(dmuchawę) i idę. Z tego co wyczytałem na forach, możliwe przyczyny to:1. Przez wkładkę zmniejszył ciąg w kominie, nie wyciąga gazów z pieca.2. Wina miału, zasiarczony, nisko kaloryczny.3. Złe palenie???, znalazłem sporo opisów jak palić. Zdjęcia pieca: http://picasaweb.google.com/picasa.atze/Piec#Zasypuje do szarej linii. - odnośnie ciągu to wyczytałem teraz, że im zimniej na dworze tym większa różnica ciśnień przy wylocie z komina i tym samym większy ciąg. Mamy teraz na dworze ok. 10st.- odnośnie miału to kupiłem tonę innego, będę testował.- odnośnie palenia to nie mam pojęcia co zmienić Klapkę od dmuchawy mam cały czas podniesioną, klapka przy drzwiczkach też jest odchylona. Możecie mi coś poradzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 22.10.2009 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Witam! Znów się pochwalę: rozpaliłem (oczywiście od góry) wczoraj ok 17 i do tej pory jeszcze się pali. , a rusztem ruszyłem pierwszy raz dopiero po 24 godzinach, chociaż węgiel mam wyjątkowo "popiołowy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
romo1970 22.10.2009 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Witam ponownie Tym razem to już nie wiem od czego zacząć. Wiec od poczatku. Pamietam z czasow dziecinstwa piecyk w pokoju na poddaszu konstrukcja hmmm banalna rura srednica jakies 20-30cm 3 nogi i troszke wiekszy dekiiel taki standardowy grzybek, mial 2 otworki jeden na dole 2gi na gorze malenkie o takie na 3cm srednicy i znajomi sie dziwili jak ja dokladam do niego, normalnie jak sie wypali do piwnicy 2 wiaderka wegla troche szczapek na gore i juz do pokoju, bezwladnosc cieplna pokoju byla taka ze jak sie to sprawnie wykonalo nawet nikt sie niezkapnol, troszeczke walki z rozpaleniem i potem co sie dzialo to cala ekipa miala rumience takie jak wizej wymieniony pecyk palilo sie dlugo powiedzmy kolo 12-18g a grzal jak opentany do tego palilo sie w nim 99% bezogniowo w siesie otwartego ognia, dziwi mnie jednak moja ignorancja ze niezastosowalem tej metody w c.o. piec to piec a mowie o roku 1987 zadych wynalazków niebylo normalny piec jeden zawijas i komin ale jakos mnie nic niepodkusilo zeby zapalic od gory przeca zawsze tak robilem, potem jak nastalo centralne ojej a tam to sie dzialo "e tu to jest dobry piec pali sie jak w piekle" ale ze 90 % lecialo w komin to juz nikogo nieinteresowalo tylko ojcic sie zastanawial dlaczego grzeje kule ziemska przy okazji ogrzewania w domu.To tyle wspomnien I moje watpliwosci poniewaz stoje przed wymiana tegoz pieca na inny nowszy "chcialbym lepszy" chce zeby taki byl chodzi o wygode damskiej czesci rodziny poniewaz czesto niema mnie w domu, przy kotle z dolnym spalaniem przydą kilka lopat "walna w kociol" co kolwiek to znaczy i z glowy przy gornym hmmm no jednak trza odczekac co by zgaslo i nastawic wsio od nowa.I niewiem co wybrac. POMOZECIE ? Teraz do kolegi Last Rico jestes jakims fenomenem budzisz w ludzach swiadomosc ze nie wszystko co sie dymi lub sie pali ogniem otwartym czy jakos tak jest dobre i skuteczne , ze niewystarczy walnac w kociol i dobre jest cieplo w chalpie to jest ok a ze 10 ton mialu poszlo tak musi byc okazuje sie ze nie musi, budzisz watpliwosci czy ja napewno dobrze robie zadajemy sobie pytanie a moze da sie inaczej, ciekawe czy ja bede mial taka sile przebicia z mim szwagrem a ten to jest oporny, osobiscie uwazam po tym co przeczytalem ze ty przy pomocy spawarki, blachy i odrobiny szamotu i z dymiacej wiedzmy zrobil bys czysto spalajaca rusalke co do piecyka o ktorym mowa byla wcześniej to 2 pytanka Jak bedzie wygladalo w nim spalanie drewna w sumie wiem jak sie drewno pali a jak spalanie flotu lub mialu Czy sa szanowni koledzy ocenic czy palc weglem spale powiedzy 2 tony a czy palac mialem 4 tony czy wogule moje dewagacje maja jakis sens Jak narazie nadmienie ze jestem nastawiony na mial i niebede tu owijal w bawelne ze cos tam poprostu jest tanszy hmmm to chyba na tyle. A caly czas jestem przed zakupem tegoz piecyka http://www.kotly-zywiec.com.pl/oferta/kociol/17/76 lub tu oczekuje na propozycje szanownych forumowiczow a jeszcze do Last Rico napisales na poczatku odpowiedzi do mnie Witam również. Niestety nie mam dobrych wiadomości. Do tego zadbaj o szczelność wszystkiego i oczywiście załóż jakiś miarkownik, będzie o.k. Te zmiany pozwolą na zaoszczędzenie znacznej ilości opalu. na moj gust to dobra wiadomosc za co dzieki aaaaaa ja bym zapytal inaczej zeby nieisc z rozmachem za 2,5k kupilibyscie dolny czy gorno spalajacy Pozdrawiam wszystkich "co wala w kociol" jakkolwiek to interpretuja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yordan 22.10.2009 23:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Witam,jestem stałym czytelnikiem tego tematu, po przeczytaniu kupiłem taki kocioł i jestem bardzo zadowolony, sąsiad nie chciał wierzyć, że palę węglem.http://images47.fotosik.pl/218/8ae8c0586805431fm.jpg23kw 3.2m pow. grzewczej na dom 140m nowy drugi sezon grzewczy b.dobrze ocieplony. Wiem kocioł sporo przewymiarowany ale kupiłem go nowego i po bardzo okazyjnej cenie .Instalator twierdził że będzie dłużej trzymał. Wstawiłem cegłe szamotową.Proszę o poradę Last-Rico.Palę b . suchym odsiarczonym ekogroszkiem, sypię jakieś 15kg, rozpalnie super parę drobnych suchych szczapek i wszytko ok, nastawiam 45C, żar po 12h zschodzi na dół i stop temperatura spada do 40 trzyma tak długo ale niedopala tego co pozostało po zejściu żaru i prawie cały piec wypełniony jest niedopalonym kruchym węglem. nie przerusztował bym pogrzebaczem od doły paleniska i nie otworzył drzwiczek to chyba by wygasało.Komin 7m o b.dużym przekroju wymurowany bez wkładu , zetka w kotłowni. miarkownik Unister, górne powietrze doprowadzone, żadnego fukania,suchy kocioł tylko troszkę sadzy. Co robić? [/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Papolinek 23.10.2009 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Co do doboru mocy kotła do twojego domu, to uzupełnij dane o powierzchnię do ogrzania w m2 lub kubaturę w m3. 200m2 500m3 Napisz czy to jest dom nowy czy nie, jakie masz okna jakie drzwi. Dom budowany w technice lat 90.Beton gazowy 24 styropian 6 cegła 12 od zewnatrz. Okna pvc 5 komorowe 18 sztuk Last Rico Mozesz przeliczyc o ile ten kocioł moze byc przewymiarowany?? Instrukcyjki ze strony produceta wskazuja ze jest w sam raz. Myślałem nad taka zabudowa kotła http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/405b81c83b60d063.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.