ZUG 06.11.2012 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 (edytowane) Domyślam się, że w momencie otwarcia drzwiczek wymiennika ciąg znacznie maleje, większość powietrza idzie najkrótszą drogą do wylotu (czopucha) i gazy praktycznie nie są zasysane z komory spalania- lub tylko w niewielkiej ilości, rozrzedzane tym wpadającym swobodnie powietrzem. Całkiem możliwe, że podobnie działa też KPW. dlaczego na to zwróciłem uwagę ponieważ zawsze gdy jest dym inny niż biały to zawsze a to zawsze go na wymienniku widze a jedynie kiedy odgazowuję węgiel jest ten białawy dymek to wymienniku i w komorze spalania jest czyste powietrze i pali sie jasnym płomieniem żadnego dymu niema. nie wiem czy dobrze rozumie ale może są to zimne wilgotne spaliny które mają taką postać. wnioskuje to z tego ponieważ podczas spalania wodoru powstaje woda i z racji niskiej temp. spalin daje taki efekt że to co widzimy na kominie to zimne i wilgotne spaliny, natomiast gdy już zostaję sam koks wodoru już niema i zostaja tylko zimne spaliny ale już nie wilgotne z braku wody w spalinach. powiedzcie mi jak jest z tym PW dostarczanym po odgazowaniu węgla czyli czy jest potrzebne gdy został sam koks? kiedyś zrobiłem tak zamknąłem PW i poczekałem chwilę ale temp. za bardzo nie chciała rosnąć a jak bezpiecznie luknąłem otwierając drzwiczki zasypowe to buchnęło jasnym płomieniem na szerokości całego zasypu aż się wystraszyłem co by dało że jednak musi być a jeśli tak to ile czy tyle samo co podczas odgazowania węgla? Edytowane 6 Listopada 2012 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 06.11.2012 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 (...) powiedzcie mi jak jest z tym PW dostarczanym po odgazowaniu węgla czyli czy jest potrzebne gdy został sam koks? (...) w zasadzie niepotrzebne, pod jednym warunkiem: musisz zapewnić taki przedmuch powietrza przez ruszt, aby na powierzchni zasypu (żaru) ciągle był płomień fioletowo- pomarańczowy spalanego tlenku węgla (CO). Jak płomień się nie pojawi i nie utrzyma, nie ma mowy o ekonomii spalania, czad ujdzie do komina bez spalenia. Przy zbyt grubej warstwie żaru (w stosunku do możliwości zapewnienia odpowiedniej ilości tlenu do przedmuchu) może to być trudne. kiedyś zrobiłem tak zamknąłem PW i poczekałem chwilę ale temp. za bardzo nie chciała rosnąć a jak bezpiecznie luknąłem otwierając drzwiczki zasypowe to buchnęło jasnym płomieniem na szerokości całego zasypu aż się wystraszyłem co by dało że jednak musi być a jeśli tak to ile czy tyle samo co podczas odgazowania węgla? zapalił się tlenek węgla, dostał powietrze. Musisz zrobić próbę z KPW, wtedy nabierzesz pewności, czy uzyskasz ciągły płomień na wierzchu zasypu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 06.11.2012 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 dla uściślenia fioletowy płomień to już ostatni gwizdek i oznacza częściowe spalanie czadu, żółto słomiany wręcz przezroczysty, to całkowite spalanie. Brak płomienia, to gazogenerator. Teoretycznie przy grubości warstwy żaru 2-3 x wielkość ziarna nadmiar tlenu do dopalenia CO będzie wystarczający (naturalny ciąg), powyżej tej warstwy trzeba dostarczyć dodatkowe powietrze nad warstwę lub w jej górne strefy, ew wtłoczyć poprzez warstwę dmuchawą, ale ta opcja będzie powodować topienie popiołu w środku warstwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
g_stanislaw 06.11.2012 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 Witaj. Chcąc nauczyć się palić w kotle CO, trafiłem na Twój wątek o ekonomicznym spalaniu węgla. Zacząłem czytać i ani się obejrzałem, a już było nad ranem. Mało tego, chciałem jechać do remontowanego domu i wypróbować proponowany przez Ciebie sposób palenia, ale żona mnie powstrzymała. Popukała się z politowaniem w głowę. W tym co piszesz, jest sens, a tłumaczenia podparte przykładami są podane tak obrazowo, że nawet ja je przyswajam. Mam do Ciebie kilka pytań. Posiadam kocioł Sławex 20 kW bez dmuchawy, z rusztem wodnym, taki jak tu: http://allegro.pl/piec-kociol-slawex-20kw-kwk-gn-z-nadmuchem-annrys-i2752912176.html Na jednym z obrazków przedstawiony jest jego przekrój. I teraz pytania: 1. Miarkownik ciągu ma zostać na drzwiach od popielnika, czy przenieść go na drzwi drugie od dołu? 2. Na których drzwiach zamontować klapkę powietrza wtórnego? 3. Czy wykładać boki lub palenisko szamotem? Jeśli palenisko, to w jaki sposób? Bo jak zrobię szczelne, to powietrza nie będzie. 4. Czy proponujesz coś zmienić w konstrukcji pieca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 06.11.2012 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 (edytowane) w zasadzie niepotrzebne, pod jednym warunkiem: musisz zapewnić taki przedmuch powietrza przez ruszt, aby na powierzchni zasypu (żaru) ciągle był płomień fioletowo- pomarańczowy spalanego tlenku węgla (CO). Jak płomień się nie pojawi i nie utrzyma, nie ma mowy o ekonomii spalania, czad ujdzie do komina bez spalenia. Przy zbyt grubej warstwie żaru (w stosunku do możliwości zapewnienia odpowiedniej ilości tlenu do przedmuchu) może to być trudne. zapalił się tlenek węgla, dostał powietrze. Musisz zrobić próbę z KPW, wtedy nabierzesz pewności, czy uzyskasz ciągły płomień na wierzchu zasypu. tak tylko przy takim zasypie jaki się robi w GS paląc od góry jest nie możliwe ponieważ kocioł by się rozbujał to wybuchu instalacji. z tego wychodzi że jest nie możliwe spalenia CO w 100% bo zawartość jego w takim zasypie jest na tyle dużo że dom nie przyjmie takiej energii jedynie dawkowanie w małych porcjach odpowiednio do zapotrzebowania na ciepło jest możliwe aby wykorzystać w pełni CO. Edytowane 6 Listopada 2012 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 06.11.2012 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 dla uściślenia fioletowy płomień to już ostatni gwizdek i oznacza częściowe spalanie czadu, żółto słomiany wręcz przezroczysty, to całkowite spalanie. Brak płomienia, to gazogenerator. Teoretycznie przy grubości warstwy żaru 2-3 x wielkość ziarna nadmiar tlenu do dopalenia CO będzie wystarczający (naturalny ciąg), powyżej tej warstwy trzeba dostarczyć dodatkowe powietrze nad warstwę lub w jej górne strefy, ew wtłoczyć poprzez warstwę dmuchawą, ale ta opcja będzie powodować topienie popiołu w środku warstwy. i to by się zgadzało posiedziałem trochę w kotłowni i się na obserwowałem i faktycznie w zalezności jaka była wrstwa koksu to inaczej się ten CO się spalał i czasami miałem dokładnie taki płomień i nigdy czegoś takiego nie widziałem słomkowo-białawy tak jak by wypełnił pustkę nad zasypem że powietrze które unosiło się nad zasypem było tym płomieniem coś pięknego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 06.11.2012 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 w takich kotłach palonych od góry w laboratoriach, bez kiszenia i na mocy nominalnej zawartość CO waha się między 1,5%, a 3%. W momencie przymknięcia powietrza przez miarkownik, lub wyłączenie dmuchawy powoduje takie stężenia które wykraczają poza zakres pomiarowy. W trakcie odgazowywania z mieszaniną węglowodorów i innych świństw stężenie jest na tyle duże, że wykracza poza zakres wybuchowości. O czym nie jeden przekonał się na własnej skórze moja stopka między innymi takie ma korzenie, gdyż w pewnym momencie stwierdziłem, że nie ma możliwości w takim kotle zapewnić tyle tlenu, tyle temperatury i tyle przestrzeni by dopalić to co palne w węglu. jeszcze miałem dodać, że każdy jeden procent niedopalonego CO, to o ok 5% niższa sprawność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 06.11.2012 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 (edytowane) w takich kotłach palonych od góry w laboratoriach, bez kiszenia i na mocy nominalnej zawartość CO waha się między 1,5%, a 3%. W momencie przymknięcia powietrza przez miarkownik, lub wyłączenie dmuchawy powoduje takie stężenia które wykraczają poza zakres pomiarowy. W trakcie odgazowywania z mieszaniną węglowodorów i innych świństw stężenie jest na tyle duże, że wykracza poza zakres wybuchowości. O czym nie jeden przekonał się na własnej skórze moja stopka między innymi takie ma korzenie, gdyż w pewnym momencie stwierdziłem, że nie ma możliwości w takim kotle zapewnić tyle tlenu, tyle temperatury i tyle przestrzeni by dopalić to co palne w węglu. jeszcze miałem dodać, że każdy jeden procent niedopalonego CO, to o ok 5% niższa sprawność zgadzam sie z tym ale niestety mam takie kociołki jakie mamy i zmiana metody palenia w nich według LAST RICO jest zdecydowanie lepsza niż paląc w nich jak to uczono za dziada pradziada. dlatego tak u siebie zrobiłem że odgazowywanie odbywa się ciągle i nigdy nie rozbuja mi się na tyle co chce uzyskać ,dlatego nie rozumie jak podczas odgazowania wegala ma klapkę PG zamknąć przecież to brak tlenu. Jeszcze to w pierwszych początkach odgazowania to jakoś może być ale jak jeszcze zostało 1/4 wsadu do odgazowania to już stanowi problem aby tlen przedostał się przez już 3/4 wegla odgazowanego i za nim nastąpi zapłon to juz tyle nagromadzi się węglowodorów że stężenie jest dawką wybuchową. I niestety jak ktoś zakłada wątek np. o efektach jazdy fiatem 126p i ulepszenia jej jak tylko jest możliwe to nie ma sensu pisać że mercedesy to dopiero jazda. Edytowane 6 Listopada 2012 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 06.11.2012 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 jest sens, bo są też tacy co dop zamierzają taki kocioł kupić poza tym z tymi mercedesami też wcale nie jest tak kolorowo głównie z dwóch powodów: pierwszy i największy to powszechne przewymiarowanie w stosunku do zapotrzebowania na ciepło, a drugi to jakość węgla, jego dostępność i cena. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 06.11.2012 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 (edytowane) jest sens, bo są też tacy co dop zamierzają taki kocioł kupić poza tym z tymi mercedesami też wcale nie jest tak kolorowo głównie z dwóch powodów: pierwszy i największy to powszechne przewymiarowanie w stosunku do zapotrzebowania na ciepło, a drugi to jakość węgla, jego dostępność i cena. i tu mnie złapałeś a jaki mam kupić kociołek aby ogrzać rodzinę i do kotłowni chodzić jak do kościoła (rzadko i w białej koszuli) i z tego co się na czytałem (a zapewniam trochę tego było) to z węglem będzie coraz gorzej i co za tym idzie ceny będą rosły. jedynie co mi chodzi po głowie to kociołek na pellet i trochę ziemi aby dała coś co można sprzedać i miec darmowy pellet aby ogrzać sie za free moze przesadziłem że za free ale mam pewność że zawsze opał mam,wiem jaki i za mały wkład finansowy. Edytowane 6 Listopada 2012 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacek438 06.11.2012 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 Witam A jakie spalanie oznacza niebieski (prawie ciemno niebieski) płomień nad zasypem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 06.11.2012 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 Witam A jakie spalanie oznacza niebieski (prawie ciemno niebieski) płomień nad zasypem? można napisać b.słabe spalanie CO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacek438 06.11.2012 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 można napisać b.słabe spalanie CO Można więc stwierdzić że za mało PW? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 06.11.2012 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 to jest to co napisał Vld w poście #8701:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 06.11.2012 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 (edytowane) i tu mnie złapałeś a jaki mam kupić kociołek aby ogrzać rodzinę i do kotłowni chodzić jak do kościoła (rzadko i w białej koszuli) i z tego co się na czytałem (a zapewniam trochę tego było) to z węglem będzie coraz gorzej i co za tym idzie ceny będą rosły. jedynie co mi chodzi po głowie to kociołek na pellet i trochę ziemi aby dała coś co można sprzedać i miec darmowy pellet aby ogrzać sie za free moze przesadziłem że za free ale mam pewność że zawsze opał mam,wiem jaki i za mały wkład finansowy. kościół i koszula, to gaz i ew prąd niższe koszty ogrzewania i wyższe inwestycji + rezerwowe dodatkowe źródło ciepła, to pompa ciepła powietrze - woda później pelety, ale z tym też nie lada kłopot, ceny i przede wszystkim jakość. Jak będzie taki palnik który poradzi sobie ze spiekami to spoko, będziesz kupował po 600-700zł/t. Jak nie to będziesz bulił 900-1000. Do tego przydał by się bufor, by nie było permanentnego trybu rozpalania. Następnie podajniki, dolniaki no i górniaki. Podajniki i dolniaki tak dopasowane, by przy temp ok 0C za oknem pracowały powyżej 30% mocy nominalnej. Jak dla ciebie to max 15 kW + dobry, nie spiekający się węgiel zapomniałem o termomodernizacji, bo niby to oczywiste, ale jak życie pokazuje niektórzy zastanawiają się czy warto Edytowane 6 Listopada 2012 przez Vld Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 06.11.2012 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 kościół i koszula, to gaz i ew prąd niższe koszty ogrzewania i wyższe inwestycji + rezerwowe dodatkowe źródło ciepła, to pompa ciepła powietrze - woda później pelety, ale z tym też nie lada kłopot, ceny i przede wszystkim jakość. Jak będzie taki palnik który poradzi sobie ze spiekami to spoko, będziesz kupował po 600-700zł/t. Jak nie to będziesz bulił 900-1000. Do tego przydał by się bufor, by nie było permanentnego trybu rozpalania. Następnie podajniki, dolniaki no i górniaki. Podajniki i dolniaki tak dopasowane, by przy temp ok 0C za oknem pracowały powyżej 30% mocy nominalnej. Jak dla ciebie to max 15 kW + dobry, nie spiekający się węgiel zapomniałem o termomodernizacji, bo niby to oczywiste, ale jak życie pokazuje niektórzy zastanawiają się czy warto jak tylko będą targi w 2013 to nie omieszkam pierwszy otwieram drzwi:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CODY007 06.11.2012 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 ZUG- napisał ile kg zasypu na te 14h? dziś policzyłem , że około 23,5 kg na 14 godzin . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 06.11.2012 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 (edytowane) ZUG- napisał ile kg zasypu na te 14h? dziś policzyłem , że około 23,5 kg na 14 godzin . proszę przypomnij jaki masz metraż? bo może faktycznie można coś poprawić o ile pamietam to palisz wegiel typ32 dzisiaj zapakowałem 20kg/17godz w domu 22,5-22,9 na kotle średnio 45stC. Edytowane 6 Listopada 2012 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
erok 06.11.2012 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 Witam, Ciekawy wątek, powoli wprowadzam zmiany w swojej kotłowni i w związku z tym mam parę pytań. Palę orzechem w kotle webermana 25kW, zdjęcie kotła w linku - http://zapodaj.net/f7558b155998c.jpg.html współpracuje w dmuchawa i sterownikiem luksus pro eko. Z tego co zdąrzyłem przeczytać jest tu sporo zwolenników miarkownika przekonałem się i szykuję sie do jego zamontowania. Mam parę podstawowych pytań: Czy mój piec jest górnego czy dolnego spalania? nie mam żadnych informacji nt tego kotła... sam go nie kupowałem. Czy te drzwiczki (pól kole) na górnych drzwiach do wlot powietrza wtórnego? zzy w takim razie przy paleniu od góry muszą być one uchylone caly czas? jeżeli tak, to jak bardzo uchylone? Czy na miarkowniku można uzyskać dużo dłuższy czas spalania zasypu? Oplacalna inwestycja? i czy przy zadanej temp X, będą duże skoki? jak to wygląda przy miarkowniku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 06.11.2012 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 Witam, Ciekawy wątek, powoli wprowadzam zmiany w swojej kotłowni i w związku z tym mam parę pytań. Palę orzechem w kotle webermana 25kW, zdjęcie kotła w linku - http://zapodaj.net/f7558b155998c.jpg.html współpracuje w dmuchawa i sterownikiem luksus pro eko. Z tego co zdąrzyłem przeczytać jest tu sporo zwolenników miarkownika przekonałem się i szykuję sie do jego zamontowania. Mam parę podstawowych pytań: Czy mój piec jest górnego czy dolnego spalania? nie mam żadnych informacji nt tego kotła... sam go nie kupowałem. Czy te drzwiczki (pól kole) na górnych drzwiach do wlot powietrza wtórnego? zzy w takim razie przy paleniu od góry muszą być one uchylone caly czas? jeżeli tak, to jak bardzo uchylone? Czy na miarkowniku można uzyskać dużo dłuższy czas spalania zasypu? Oplacalna inwestycja? i czy przy zadanej temp X, będą duże skoki? jak to wygląda przy miarkowniku? typowy kocioł górnego spalania. na pewno jak zamienisz na miarkownik wydłużysz stało palność. tak w zasypowych jest PW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.