Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

JAK ustalić w jakim stopniu powinien być otwarty wlot PW? czymś się objawia odpowiednie otwarcie tego wlotu? póki co mam otwarte/uchylone na 1/3 - czyli odkryte są 3 dziurki/kanaliki wlotu powietrza

 

Witam

JEŚLI PALISZ DALEJ Z DMUCHAWĄ TO RADZĘ ZASPAWAĆ TĄ ROZETKĘ W DRZWICZKACH ZASYPOWYCH:eek:

Edytowane przez dex001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JAK ustalić w jakim stopniu powinien być otwarty wlot PW? czymś się objawia odpowiednie otwarcie tego wlotu? póki co mam otwarte/uchylone na 1/3 - czyli odkryte są 3 dziurki/kanaliki wlotu powietrza

 

dex001 ma rację :yes:

 

zainstaluj miarkownik i prosze przeczytaj pierwsze 40stron i napewno będziesz wiedział lub skrót zrobiony przez kolegów.:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich domorosłych palaczy ;)

 

Czytam to i sąsiednie(ostatnio coś umarło) forum od deski do deski. Sam również eksperymentuje z moim kotłem co opisywałem kiedyś.

Ostatnio zacząłem bawić się z czopuchem. Jak go przymknę na pół gwizdka zauważam że rozpala się mniejsza warstwa węgla, mniej kopci, dymek mleczny i dłużej trzyma, obecnie wiadro po farbie 10l węgla 10 godzin palenia, wcześniej 6 godzin. Używam UNISTER-a , wiem że też na niego narzekają ale lepszy on niż dmuchawa którą wcześniej miałem. Pomyślałem o przesiadce na zwykły miarkownik ale mam akurat dla mnie ważne pytanie:

 

Czy po wyregulowaniu wg instrukcji miarkownika, czyli rozpalenie na 60* i ustawienie otwarcia klapki na około 2mm, miarkownik domknie klapkę gdy temp wzrośnie? Jeśli tak to o ile musi temp wzrosnąć żeby miarkownik zluzował łańcuszek i domknął klapkę. Czy już więcej nie pójdzie? Mam nadzieje że w miarę zrozumiale opisałem swoją bolączkę.

 

Pozdrawiam

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lukasz24 nie powinien całkiem zamknąć klapki. Zamknie jak kocioł przeciągnie temperaturę. Dlatego najlepiej jest rozpalać kociołek na odpowiednio ustawionym powietrzu za pomocą np śruby, żeby nie za bardzo rozbujać kocioł. Po dojściu do potrzebnej temperatury założyć łańcuszek już dobrze z kalibrowanym miarkownikiem. Wtedy nie masz za bardzo przeciągania temperatury. Miarkownik mechaniczny działa z opóźnieniem i tak jest skonstruowany, żeby wyhamowywać kocioł. Dlatego przy większym rozbujaniu kotła, on wyhamowuje go stopniowo i jest przeciąganie temperatury.:)

 

Edit: Jeśli chodzi o przymykanie na czopuchu, to nie radziłbym tego robić. Jeśli kocioł jest szczelny , to powietrze dostarczane(PP, PW) samo reguluje. Warunki atmosferyczne lubią się zmieniać i raczej proponowałbym montaż regulatora ciągu kominowego.:yes:

Edytowane przez rybniczanin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze koty za płoty i...

- piec "Sławex" 20kW bez elektroniki, za to z miarkownikiem

- poj. załadunku: 46 litrów

- 8 grzejników żeliwnych o łącznej ilości żeber: 74 + drabinka stalowa 1,2x0,4m + blaszak jednopłytowy w pomieszczeniu w piwnicy.

- załadowane ok. 15-20kg węgla

- chata (segment w szeregowcu) 170m^2 z piwnicą, 105m^2 mieszkalnej dwupoziomowej, bez ocieplenia, okna PCV,

 

Rozpaliłem o 13:30. Temp. 60* na piecu, 60* na powrocie (termometr ok. 2m od pieca), na kominie 40* (35cm od pieca), w pomieszczeniach 19-20*.

Jest 20:00. W piecu resztka żaru. Może wytrzyma do 8 godzin ciągłego palenia.

No i tu jest problem. Tyle, to ma się palić wg producenta, który zaleca rozpalić niewielką ilością drewna, podrzucić nieco węgla, a jak to się rozbuja, zasypać do pełna węglem.

Nie mam jeszcze wyciętego otworu powietrza wtórnego i dlatego dużo gazów zbiera się w piecu, wybuchając, gdy otworzy się drzwiczki załadunkowe. Dużo też pewnie leci w komin. Może dlatego ten czas palenia jest tak krótki?

Jak myślicie?

zlOwy.jpg

Edytowane przez g_stanislaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze koty za płoty i...

- piec "Sławex" 20kW bez elektroniki, za to z miarkownikiem

- poj. załadunku: 46 litrów

- załadowane ok. 15-20kg węgla

- chata (segment w szeregowcu) 170m^2 z piwnicą, 105m^2 mieszkalnej dwupoziomowej, bez ocieplenia, okna PCV,

 

Rozpaliłem o 13:30. Temp. 60* na piecu, 60* na powrocie (termometr ok. 2m od pieca), na kominie 40* (35cm od pieca), w pomieszczeniach 19-20*.

Jest 20:00. W piecu resztka żaru. Może wytrzyma do 8 godzin ciągłego palenia.

No i tu jest problem. Tyle, to ma się palić wg producenta, który zaleca rozpalić niewielką ilością drewna, podrzucić nieco węgla, a jak to się rozbuja, zasypać do pełna węglem.

Nie mam jeszcze wyciętego otworu powietrza wtórnego i dlatego dużo gazów zbiera się w piecu, wybuchając, gdy otworzy się drzwiczki załadunkowe. Dużo też pewnie leci w komin. Może dlatego ten czas palenia jest tak krótki?

Jak myślicie?

 

dokładnie.

jak mają się tobie gazy wypalać jak nie dostarczasz PW

przy takich temp. zew zasyp 20kg powinien palić się ponad 15godz. (oczywiście to szacunek ogólnikowy)

producent to jedynie co może zrobic to zrobić rozbieg w kierunku ściany.:bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli czas na wiercenie, piłowanie, szlifowanie i spawanie. :)

Lubię kombinować, więc wykombinowałem, żeby drzwiczki zrobić z szybą żaroodporną ze starego piekarnika. :)

Będzie widać, jaki jest płomień i ile węgla.

Gdybym miał pewność, że nikt tego jeszcze nie zrobił, powiedziałbym, że to mój patent. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rybniczanin, właśnie o to mi chodzi czy miarkownik domknie klapkę do końca w przypadku sporego przekroczenia zadanej temp. Jeśli klapka będzie niedomknięta to kocioł może się rozbiegnąć aż do zagotowania wody . Wiadomo te "2mm" to może za mało do rozbiegnięcia ale np. może się zerwać silny wiatr i wtedy się rozbiegnie. Lepiej mieć zapas jakby co. Co do czopucha to nic innego nie pomaga, kocioł jest szczelny a nawet mały kąt otwarcia klapki powoduje że zasyp się za mocno rozpala (lubi fuknąć po otwarciu drzwiczek, brudny dym, smoła), jedynie ograniczenie ciągu powoduje spokojne palenie. Posiadam górno-dolny kocioł, mocy nie znam, bez powietrza wtórnego. Edytowane przez lukasz24
nie dopisałem wszystkiego, zapomniałem kilku szczegółów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, to mój pierwszy post na tym forum :D

 

Miarkownik po przekroczeniu zadanej temperatury luzuje łańcuszek (ramię opuszcza się niżej), klapka siłą grawitacji opada do końca. Nie dzieje się to od razu, u mnie klapka zostaje zamknięta całkowicie po przekroczeniu temperatury na oko o 3-4 stopnie więc kocioł zostaje wyhamowany powoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rybniczanin, właśnie o to mi chodzi czy miarkownik domknie klapkę do końca w przypadku sporego przekroczenia zadanej temp. Jeśli klapka będzie niedomknięta to kocioł może się rozbiegnąć aż do zagotowania wody . Wiadomo te "2mm" to może za mało do rozbiegnięcia ale np. może się zerwać silny wiatr i wtedy się rozbiegnie. Lepiej mieć zapas jakby co. Co do czopucha to nic innego nie pomaga, kocioł jest szczelny a nawet mały kąt otwarcia klapki powoduje że zasyp się za mocno rozpala (lubi fuknąć po otwarciu drzwiczek, brudny dym, smoła), jedynie ograniczenie ciągu powoduje spokojne palenie. Posiadam górno-dolny kocioł, mocy nie znam, bez powietrza wtórnego.

 

narysuj środek tego kociołka bo coś mi sie wydaje że trzeba go wew. przerobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZUG, robiłem już przeróbki w kierunku GS i DS, zeszłą zimę chodził jako DS ale na lato musiałem cofnąć przeróbki (pale w nim na wodę poza sezonem) w tej chwili ma tylko zaślepiony pionowy ruszt i miarkownik unister, pali się jakby dolniak bo ogien idzie od dołu za przegrode ale pali się zbyt intensywnie i musze przymykać ten szyber.

 

@KazioWihóra, dzięki właśnie o to mi chodziło. Czy inni użytkownicy tradycyjnych miarkowników też tak mają?

 

 

wklejam przekrój

kocioł jpg.JPG

Edytowane przez lukasz24
zauważyłem że użytkownik odpowiedział na moje pytanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZUG, robiłem już przeróbki w kierunku GS i DS, zeszłą zimę chodził jako DS ale na lato musiałem cofnąć przeróbki (pale w nim na wodę poza sezonem) w tej chwili ma tylko zaślepiony pionowy ruszt i miarkownik unister, pali się jakby dolniak bo ogien idzie od dołu za przegrode ale pali się zbyt intensywnie i musze przymykać ten szyber.

 

@KazioWihóra, dzięki właśnie o to mi chodziło. Czy inni użytkownicy tradycyjnych miarkowników też tak mają?

 

 

wklejam przekrój

[ATTACH=CONFIG]146647[/ATTACH]

 

WITAM

To już wszystko wiadomo

Zaślep u dołu kotła tą przegrodę i ruszt tuż za nią jeśli chcesz palić od góry

Albo górną i pal od dołu

dorób KPW i zaślep dobrze ruszt pionowy

 

PANOWIE PISZMY KOCIOŁ KOCIOŁ KOCIOŁ BO TO NIE PIEC!!!!:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli czas na wiercenie, piłowanie, szlifowanie i spawanie. :)

Lubię kombinować, więc wykombinowałem, żeby drzwiczki zrobić z szybą żaroodporną ze starego piekarnika. :)

Będzie widać, jaki jest płomień i ile węgla.

Gdybym miał pewność, że nikt tego jeszcze nie zrobił, powiedziałbym, że to mój patent. :)

 

WITAM

Zrobił zrobił kol WEZYR

Dokładnie czas na przeróbki!!!

Chętnie bym odebrał od Ciebie te niewypalone gazy co uciekły Ci przez komin

Dodatkowe 8h grzania za friko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...