ZUG 15.11.2012 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2012 ZUG Wysłałem Ci adres czekam na fotki sorki zapomniałem ostatnio miałem wyjazdy ,zaraz zrobie fotkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kwiatos83 15.11.2012 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2012 Panowie paląc w zbyt niskich temp nie ma szans na dobre spalenie paliwa . Wiele osób pisze że pali 45 C i ma jeszcze gorącą wodę [ jaka wodę w baniaku nie będzie więcej jak 40 C to jest woda letnia ] .Proszę ustawić kotły na minimum 54 C , a zniknie większość problemów . Nikt nie karze przecież puszczać te 54 C na grzejniki , ja puszczam ok 50 C , ale kocioł chodzi 54 - 56 . Przy spalaniu dolnym występują wyższe temp [ pali się mniej opału ale w wyższej temp ] i tez trzeba podać powietrze nad ogień żeby było niemal bezdymnie [ tak samo jak w paleniu od góry nad ogień ] Powiem szczerze że kocioł w którym nie ma prawie obiegu spalin to totalna lipa całe ciepło ucieka w komin i takich tu wiele bo są tanie , jednak po 3 sezonach taki kocioł robi się cholernie drogi dużo droższy od tego drogiego .[ wyjątek jak palimy koksem ] . ja palę z temp zadaną na miarkowniku 60, kocioł trzyma te 60 czasem przeciągnie do 63 i czasem są takie fluktuacje że spada do ok 55 miarkownik podnosi klapkę dochodzi do 60 i potrzyma te 60 i znowu pada do 55. Mam zawór 3d i puszczam na grzejniki ok 45 a i tak dymi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drifte 15.11.2012 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2012 Koledzy, dzisiaj zważyłem te swoje wiaderko i w jedno wchodzi circa 6 kg. Dzisiaj w nocy ma być przymrozek więc zrobiłem zasyp 12 kilogramowy o godzinie 18, jutro wstaje o 6 rano i biegnę do kotłowni i zdam relację. Temperatura zadana na kotle ok 48-50 stopni. W domu ok 22 stopnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 15.11.2012 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2012 Witam wszystkich Mam straszny problem w tym roku z węglem. Mieszkam na północy lubuskiego i mamy straszne problemy z dobrym węglem. Większość składów nawet nie wie skąd mają węgiel... jedna pani powiedziała mi, że ze śląska hahaha a w innym składzie tez kobitka powiedziała cyt. "a co to Pana obchodzi" i "tajemnica handlowa" po czym ja nie wiedziałem nawet jak mam na imię. Oczywiście jeśli by ktoś chciał to mogę zapodać nr. do tych składów, bo można się uśmiać, moja rodzina chyba do świąt się nie wyśmieje z tego Dobra, ale przechodząc do problemu, składy mają następujące węgle: - Jankowice 880zł - Piast Gliwice 820zł - Chwałowice 750zł (wątpię, że to ten węgiel, bo dużo kamienia i baaaardzo słaby) <-- kupiłem go już trochę - Wujek 870zł oraz inny skład, który jest ponad 40km odemnie i nie chcą przywieźć, bo brakuje im transportu na ilość, którą chcę, a ja nie mam znajomego, który by tanio przywiózł. Węgiel tam to: - Mysłowice-Wesoła 880zł <- wg. mnie najlepszy, ale strasznie drogo z transportem by mnie kosztował. Więc... wujek odpada, bo miałem w zeszłym sezonie, straszne spieki!!! Jankowice to samo. Piast fajny (próbowałem) ale jeszcze słabszy od Chwałowic :/ Jutro jadę obejrzeć drewno, niby sezonowane 1,5 roku, buk i gość powiada, że sprawdzi mi wilgotnościomierzem, bo jest wystarczająco suche. Aaaa i buk po 220zł, a transport gratis. Oczywiście metr porąbany układany. Co sądzicie, co się bardziej opłaca? Dobrego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rybniczanin 15.11.2012 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2012 Ten chwałowicki to chyba z hałdy zbierany że tyle kamienia:o. Tak na poważnie to musza na tym składzie ostro kombinować że cena jankowickiego a chwałowickiego taka rozbieżna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 15.11.2012 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2012 (edytowane) Witam wszystkich Mam straszny problem w tym roku z węglem. Mieszkam na północy lubuskiego i mamy straszne problemy z dobrym węglem. Większość składów nawet nie wie skąd mają węgiel... jedna pani powiedziała mi, że ze śląska hahaha a w innym składzie tez kobitka powiedziała cyt. "a co to Pana obchodzi" i "tajemnica handlowa" po czym ja nie wiedziałem nawet jak mam na imię. Oczywiście jeśli by ktoś chciał to mogę zapodać nr. do tych składów, bo można się uśmiać, moja rodzina chyba do świąt się nie wyśmieje z tego Dobra, ale przechodząc do problemu, składy mają następujące węgle: - Jankowice 880zł - Piast Gliwice 820zł - Chwałowice 750zł (wątpię, że to ten węgiel, bo dużo kamienia i baaaardzo słaby) <-- kupiłem go już trochę - Wujek 870zł oraz inny skład, który jest ponad 40km odemnie i nie chcą przywieźć, bo brakuje im transportu na ilość, którą chcę, a ja nie mam znajomego, który by tanio przywiózł. Węgiel tam to: - Mysłowice-Wesoła 880zł <- wg. mnie najlepszy, ale strasznie drogo z transportem by mnie kosztował. Więc... wujek odpada, bo miałem w zeszłym sezonie, straszne spieki!!! Jankowice to samo. Piast fajny (próbowałem) ale jeszcze słabszy od Chwałowic :/ Jutro jadę obejrzeć drewno, niby sezonowane 1,5 roku, buk i gość powiada, że sprawdzi mi wilgotnościomierzem, bo jest wystarczająco suche. Aaaa i buk po 220zł, a transport gratis. Oczywiście metr porąbany układany. Co sądzicie, co się bardziej opłaca? Dobrego jesli chodzi o ten z wesołej to radziłbym abys załatwił sobie transport to jest dobry wegiel ale sprawdz sobie czy faktycznie jest tak jak mówia o ile sie nie mylę to jankowice i chwałowice to bliźniacze kopalnie i ceny maja te same. widze ze ten chwyt to juz w całej Polsce chwałowicki za 750zł a tak naprawde to rusek. aczkolwiek ja trafiłem na ruska który kalorycznosc jest na znośnym poziomie fakt mrozów niema ale zobaczymy tylko ten popiół kilkanascie procent jest denerwujący. Edytowane 15 Listopada 2012 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
g_stanislaw 15.11.2012 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2012 Panowie paląc w zbyt niskich temp nie ma szans na dobre spalenie paliwa . Wiele osób pisze że pali 45 C i ma jeszcze gorącą wodę [ jaka wodę w baniaku nie będzie więcej jak 40 C to jest woda letnia ] .Proszę ustawić kotły na minimum 54 C , a zniknie większość problemów . Nikt nie karze przecież puszczać te 54 C na grzejniki , ja puszczam ok 50 C , ale kocioł chodzi 54 - 56 . Przy spalaniu dolnym występują wyższe temp [ pali się mniej opału ale w wyższej temp ] i tez trzeba podać powietrze nad ogień żeby było niemal bezdymnie [ tak samo jak w paleniu od góry nad ogień ] Powiem szczerze że kocioł w którym nie ma prawie obiegu spalin to totalna lipa całe ciepło ucieka w komin i takich tu wiele bo są tanie , jednak po 3 sezonach taki kocioł robi się cholernie drogi dużo droższy od tego drogiego .[ wyjątek jak palimy koksem ] . Pomijając względy ekonomiczne, nie należy zapominać o zdrowotnych. Grzejąc wodę do 45*C stwarzamy idealne warunki do rozwoju bakterii, wywołujących tzw. "chorobę legionistów" Cyt.: "Bakteria Legionella pneumophila występuje niemal wszędzie, dobrze rozwija się w wodzie i mokrej glebie. Optymalne warunki dla rozmnażania bakterii to środowisko wilgotne oraz temperatury od 30 do 45 stopni Celsjusza. Giną dopiero powyżej 55 stopni. Zakażenie nie następuje jednak przez wypicie wody, lecz przez powietrze. Bakterie przedostają się do dróg oddechowych i płuc wraz z maleńkimi kropelkami wody. Niebezpieczną pod tym względem mgiełkę wodną wytwarzają m.in. aparaty do inhalacji lub oszczędne baterie natryskowe, posiadające otworki małej wielkości. Bakterie choroby legionistów mogą znajdować się również w chłodzonym powietrzu urządzeń klimatyzacyjnych." Tak więc miarkowniki w górę. Chyba, że kąpiecie się w wannie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lysy1l 15.11.2012 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2012 Co sądzicie, co się bardziej opłaca? Paliłem kiedyś bardzo duże ilości drewna. Buk, dąb i sosnę. Jeżeli ten buk ma faktycznie 1.5 roku, to będzie się palił bardzo dobrze. Bukiem paliłem zawsze rocznym i nie było żadnych problemów, nie wymaga on aż tak długiego sezonowania. Dąb leżał u mnie zawsze po dwa lata. Cena jest moim zdaniem bardzo wysoka, pewnie ze względu na sezonowanie. Mógłbym spokojnie teraz kupować surowy buk w granicach 150-170 zł/m, kiedyś sporo taniej, bezpośrednio z wycinki, bez pośredników. W tym roku nie biorę już "grubego" drewna, bo mi się po prostu nie opłaci, kupiłem tylko parę metrów sosny i zrzynek tartacznych i zostało mi trochę dwuletniego dębu. Jak mam wydać 700 zł za cztery metry dębu, czy buka, to wolę za te pieniądze kupić tonę dobrego orzecha, lub groszku , albo prawie dwie tony rewelacyjnego flotokoncentratu z Marcela. Drewno, to nie jest towar do kiszenia i w normalnych kotłach, musisz je palić ostro, wtedy też nie musi być aż tak super wysezonowane. Jak palisz drewnem ostro i go nie dusisz, to unikasz smoły w kotle i kondensatu w kominie, ale opał znika w oczach, szczególnie podczas mrozów i nalatasz się jak głupi, ciągle dokładając. Nawet bardzo dobry, gruby brunatny z Bogatyni 12Mj/kg, którego 1.5 tony kupiłem na próbę w cenie 265zł/tonę jest dla mnie dobry tylko na okresy przejściowe. Suchy jest bez dwóch zdań jest lepszy i relatywnie bardziej wartościowy jako opał, od najlepszego suchego dębu, czy buka. Podsumowując moje doświadczenia ogrzewania 230 metrowego domu bez ocieplenia, to dla mnie w tej chwili nic jednak nie przebija dobrego węgla i flotu, a jako rozpałka tanie zrzynki tartaczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 15.11.2012 23:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2012 Ten chwałowicki to chyba z hałdy zbierany że tyle kamienia:o. Tak na poważnie to musza na tym składzie ostro kombinować że cena jankowickiego a chwałowickiego taka rozbieżna. Inaczej, to są ceny z różnych składów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 15.11.2012 23:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2012 jesli chodzi o ten z wesołej to radziłbym abys załatwił sobie transport to jest dobry wegiel ale sprawdz sobie czy faktycznie jest tak jak mówia o ile sie nie mylę to jankowice i chwałowice to bliźniacze kopalnie i ceny maja te same. widze ze ten chwyt to juz w całej Polsce chwałowicki za 750zł a tak naprawde to rusek. aczkolwiek ja trafiłem na ruska który kalorycznosc jest na znośnym poziomie fakt mrozów niema ale zobaczymy tylko ten popiół kilkanascie procent jest denerwujący. No Mysłowice obrosły już niemal legendą wszyscy go chwalą, ale ja oprócz 880zł/t musiałbym za transport z 200-300zł dać. Skład jest autoryzowanym KHW, więc faktury zakupu, certyfikaty itd. mają dostępne. No pewnie rusek, tylko że nie mam siły i czasu na reklamację. Oczywiście nie jest najgorszy, bo pali się dobrze, ale ma dużo popiołu i poprzerastany jest łupkiem, oraz trafia się trochę kamieni. Lecz kaloryczność słabiutka, bo porównując do węgla z kopalni wujek, którym paliłem w zeszłym sezonie...no nie można nawet porównać. Węgiel z wujka pomimo tego, że się spiekał, kopcił z komina, ja musiałem rozbijać łomem wierzchnią warstwę po kilka razy podczas każdego palenia, palił się kilka godz. dłużej niż ten niby chwałowicki :/ nie wiem. Drewno, jutro jadę obczaić co i jak, bo gość sezonował, ale nie rąbane, lecz w metrach, pewnie coś kręci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remigiusz. 16.11.2012 00:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Ja płaciłem za buka w metrówkach 170zl/mp z dowozem. Kupiłem tez 1t Orzecha z Piast i teraz najfajniej ze nie ma kto palić Piec gazowy zasuwa :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rybniczanin 16.11.2012 05:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Inaczej, to są ceny z różnych składów. Nawet jak inne składy to cena nie powinna być tak rozbieżna. Cena węgla w tych sąsiadujących kopalniach jest porównywalna, a i odległość transportu bardzo się nie różni. Dlatego coś z tym jest nie tak. Widocznie tak jak pisze ZUG ruski podszywają pod chwałowicki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 16.11.2012 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Hej Drewno z buka też jest po 170zł/mp, a nawet po 160, ale świeże. Po 220 1,5 roku sezonowane, ponoć... Całe lubuskie i zachodniopomorskie to istna tragedia z węglem. Składy w ogóle mają w nosie kupujących, czyżby taki zbyt mają? Aaa i dzisiaj na 100% jestem przekonany, że ten niby chwałowicki to jakieś g.... ze wschodu. Zasyp ponad 25kg wypalony w 15 godzin (około 0* na dworze), ten sam zasyp wujka w zeszłym roku przy nawet -10*, wytrzymywał 22-24 godziny. TRAGEDIA!!! Gdzie mogę zgłaszać to, że zostałem oszukany na węglu? Mam oczywiście fakturę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamiltar 16.11.2012 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 witam wszystkich, pytalem wyzej ale niestety nikt mi nie odpowiedzial zapytam jeszcze raz z uwagi na pierwotny przekaz tego watku (przepraszam niemam polskich znaków) Czy srednio/dobry piec dolnego spalania jest tak samo ekonomiczny jak piec górnego spalania rozpalany od góry (metoda Last Rico) jakie sa korzysci w spalaniu w obu piecach gdyby pominac sposób dokladania (gornego trzeba dopalic zeby uzulepnic opal)? Z góry dziekuje za odpowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lysy1l 16.11.2012 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Drewno, jutro jadę obczaić co i jak, bo gość sezonował, ale nie rąbane, lecz w metrach, pewnie coś kręci... Co to za sezonowanie w nieporąbanych metrówkach? Ja w tych cenach, o których pisałem brałem już drewno porąbane w szczapy, ewentualnie taniej kupowałem pocięte, gotowe do rąbania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 16.11.2012 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 witam wszystkich, pytalem wyzej ale niestety nikt mi nie odpowiedzial zapytam jeszcze raz z uwagi na pierwotny przekaz tego watku (przepraszam niemam polskich znaków) Czy srednio/dobry piec dolnego spalania jest tak samo ekonomiczny jak piec górnego spalania rozpalany od góry (metoda Last Rico) jakie sa korzysci w spalaniu w obu piecach gdyby pominac sposób dokladania (gornego trzeba dopalic zeby uzulepnic opal)? Z góry dziekuje za odpowiedzi z tego co ja zauwazyłem to wygląda to tak: czystość spalania to dolniak jesli chodzi o ekonomię to myślę że górniak jest lepszy istnieje możliwosc przysypiania a to już przekłada sie na dłuższy czas palenia ale z czystością to już lipa CO w świat;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 16.11.2012 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Co to za sezonowanie w nieporąbanych metrówkach? Ja w tych cenach, o których pisałem brałem już drewno porąbane w szczapy, ewentualnie taniej kupowałem pocięte, gotowe do rąbania. ale z tym wyliczaniem 1m2 czy przestrzenny to już są jajca. porąbane wygoda ale czy faktycznie płacisz za tyle ile jego jest czy za powietrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lysy1l 16.11.2012 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Myślisz, że ja wiem? Mniej więcej pasowało wizualnie i tyle. To tak, jak z węglem, jak nie stoisz przy wadze, to nie wiesz, czy przywieźli zamówione 2 tony, czy 1800 kilogramów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drifte 16.11.2012 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Koledzy, dzisiaj zważyłem te swoje wiaderko i w jedno wchodzi circa 6 kg. Dzisiaj w nocy ma być przymrozek więc zrobiłem zasyp 12 kilogramowy o godzinie 18, jutro wstaje o 6 rano i biegnę do kotłowni i zdam relację. Temperatura zadana na kotle ok 48-50 stopni. W domu ok 22 stopnie. Czas palenia od 18 do okolic 5 wynosił. O 6 rano miałem na piecu 32 stopnie i 3 duże kostki rozżarzone, ale pod popiołem. Palone ruskiem, z duża ilością popiołu, typ gazowo-płomienny. Tanio kupiłem, a że nie wierze, że wyciągnę 24 godziny na nieocieplonym budynku, to palę systemem 12 godzinnym więc ruski się sprawdzi w tym roku. Za rok jak ocieple dom, kupię lepszy węgiel : ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 16.11.2012 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Czas palenia od 18 do okolic 5 wynosił. O 6 rano miałem na piecu 32 stopnie i 3 duże kostki rozżarzone, ale pod popiołem. Palone ruskiem, z duża ilością popiołu, typ gazowo-płomienny. Tanio kupiłem, a że nie wierze, że wyciągnę 24 godziny na nieocieplonym budynku, to palę systemem 12 godzinnym więc ruski się sprawdzi w tym roku. Za rok jak ocieple dom, kupię lepszy węgiel : ) ile wynosi grubosc zasypu tych 12kg i po jakim czasie jest już odgazowany wegiel? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.