Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Zastanów się, jak może być już po odgazowaniu, skoro drewno pod nim pali się jeszcze pełnym płomieniem? Poza tym wyrażnie widać, że jest niedawno zasypany.

Pokazując zdjęcie wilgotnego flotu, które nawiasem mówiąc jest mojego autorstwa i pytając o jego odgazowanie zaraz po wrzuceniu, wyrażnie mylisz dwa pojęcia, jakimi są odparowanie i odgazowanie. Wyżej napisałem już, że zaraz po wrzuceniu pojawia się na kominem lekka struga ciemniejszej pary wodnej, która raczej nikogo nie podtruje, natomiast nie jest to dymienie takie jak z wrzucenia kilku łopat węgla. Prościej nie jestem w stanie Ci już tego napisać.

Czytaj też dokładnie co napisałem:

przerusztowuję bez wygaszania, dorzucam drewna i na to wrzucam parę łopat flotu, który tradycyjnym sposobem spala się bardzo fajnie.

Nie sypię flotu na żar. Na żar rzucam zawsze drewno, a na niego flot.

Poza tym robię to dopiero wtedy, gdy warstwa żaru jest już naprawdę minimalna, odczekując chwilę na rozpalenie się drewna.

Z tym żonglowaniem powietrzem i szwagrami to daj spokój, bo nie wiem i ty chyba też o co Ci chodzi. Jadę na miarkowniku, albo ze względu na spokojny przebieg spalania na śrubce w dolnych drzwiach.

Palnąłeś bąka, nie wiesz jak się z tego wycofać i szukasz dziury w d..pie. To tyle z mojej strony.

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

@lysy nie bede się z Tobą spierał,, ale za sąsiada nie chciałbym Ciebie mieć. Ponieważ z premedytacją zadymiasz okolicę. Jak taki mokry flot wrzucisz obojętnie, czy na drewno mieszając różne paliwa, to nie jest próbowanie jak najczyściejszego spalania. Zresztą założyciel tego tematu jasno powiedział o mieszaniu paliw i ja się z nim w tej kwestii zgadzam.

 

Edit: Parę wodną to możesz widzieć przy mrozie w jakiejś odległości nad kominem, a nie dym przy dodatkowej temperaturze na zewnątrz.

Edytowane przez rybniczanin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hugoboss ten szamot konieczny mówię to ze swojego przykładu.

ułożyłem je na tylnej ściance cegły szamotowe na wysokość do dolnej płaszczyzny otworu załadunkowego i zrobiłem jeszcze coś takiego że akurat u mnie wylot spalin jest z tyłu do wymiennika (u ciebie widzę że z przedniej strony) tzw. ceramiczną komorę dopalania.

na te cegły położyłem pionowo płytki ceramiczne które idealnie pasowały że wchodziły mi do pierwszej komory wymiennika.

 

ZUG, jak możesz to zrób jakąś fotkę jak wygląda u Ciebie tzw. ceramiczna komora dopalania, bo z tego co rozumie ma ona za zadanie dopalać to, czego do końca nie dopaliła KPW i deflektor, czy tak?

ZUG jeszcze prośba, napisz jak zamontowałeś u siebie czujnik temperatury w czopuchu, tzn. jak głęboko jest włożony w czopuch, czy tylko na styk, czy też głębiej, jeżeli tak to na ile centymetrów? Jak mógłbyś to zrób również zdjęcie jak zrobiłeś u siebie aby miarkownik otwierał klapkę na drzwiczkach popielnikowych tylko na parę milimetrów, może być na priv, wysłałem Ci na skrzynkę mój adres mailowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZUG, jak możesz to zrób jakąś fotkę jak wygląda u Ciebie tzw. ceramiczna komora dopalania, bo z tego co rozumie ma ona za zadanie dopalać to, czego do końca nie dopaliła KPW i deflektor, czy tak?

ZUG jeszcze prośba, napisz jak zamontowałeś u siebie czujnik temperatury w czopuchu, tzn. jak głęboko jest włożony w czopuch, czy tylko na styk, czy też głębiej, jeżeli tak to na ile centymetrów? Jak mógłbyś to zrób również zdjęcie jak zrobiłeś u siebie aby miarkownik otwierał klapkę na drzwiczkach popielnikowych tylko na parę milimetrów, może być na priv, wysłałem Ci na skrzynkę mój adres mailowy.

 

teraz kociołek pracuje ale jutro wkleję fotki.

 

czujnik głęboko jest w czopuchu ( nawet 3cm z przewodem w środku) i nic się nie dzieje negatywnego ale mam sondy zastępcze:D

 

tak ta komora jest do dopalenia gazów które już schodzą do wymiennika ale jak jeszcze dam tam dodatkowe powietrze a mam koncepcje jak to zrobić to powinno byc jeszcze lepiej.

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lysy nie bede się z Tobą spierał,, ale za sąsiada nie chciałbym Ciebie mieć. Ponieważ z premedytacją zadymiasz okolicę. Jak taki mokry flot wrzucisz obojętnie, czy na drewno mieszając różne paliwa, to nie jest próbowanie jak najczyściejszego spalania. Zresztą założyciel tego tematu jasno powiedział o mieszaniu paliw i ja się z nim w tej kwestii zgadzam.

 

Edit: Parę wodną to możesz widzieć przy mrozie w jakiejś odległości nad kominem, a nie dym przy dodatkowej temperaturze na zewnątrz.

 

w poscie #4544 znalazłem coś takiego co napisał last rico :

Turra 1.

To co wylatuje z twojej rury to głównie para wodna (Mały Mariusz dobrze prawi).

Po pierwsze palisz mokrym drewnem (węgiel też masz widzę nie za suchy),

po drugie palisz z dmuchawą, a po trzecie masz "chudą rurkę". Koledzy nie jest

tak, że para wodna ZAWSZE musi kondensować w pewnej odległości od ujścia.

Jeśli spaliny są BARDZO mokre i CHŁODNE -- to para kondensuje natychmiast

po opuszczeniu komina - a nawet jeszcze wcześniej bo już W SAMYM kominie

(tak jak u kolegi Turra 1 właśnie - mokre wykwity na ścianie kominowej to dowód).

Kolego, nie bój się utraty gwarancji, kup sobie nowe drzwi (część zamienna)

i do nich załóż KPW. Palenie "od góry" bardziej oszczędza blachę niż tradycyjne.

 

i wychodzi na to że LR pisze głupoty??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się zgodzić że para potrafi skondensować już w kominie. Wiem z własnego doświadczenia. No i ta para w dymie nie bierze się tylko z mokrego opału, jeśli się nie mylę to reakcji spalania węglowodorów też powstaje woda (para) + tlenek albo dwutlenek węgla + ciepło. Proszę mnie poprawić jak pisze głupoty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZUG nie chcesz mi powiedzieć że wrzucanie mokrego flotu na żar z dołożonym drewnem jest paleniem ekonomicznym i czystym? To że w mieszance gazów wychodzących z komina mojego adwersarza w składzie jest też para nie oznacza że to jest czyste spalanie. Weź zmocz mocno węgiel i wrzuć na żar , to też nie będzie tak kopcił jak suchy. Piszę o tym ponieważ ten wątek miał przeciwdziałać i uświadamiać, a wy zmieniacie całkiem cel założyciela tego tematu. Za chwilę można pokazać jak się pali śmieci i z komina też będzie leciał szarawo- biały dymek. Wtedy ktoś może wmawiać że to jest para wodna.

 

Edit:Wszyscy palący kotłami na paliwo stałe jesteśmy podtruwającymi i z tego musimy sobie zdać sprawę.Dlatego w miarę naszych możliwości powinniśmy świadomie ograniczać to , a nie kłócić się. Chyba każdy wolałby ogrzewać się czystą energią, ale ze względów ekonomicznych jest jak jest.

Edytowane przez rybniczanin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jestem po próbie nowego węgla Orzech z KWK SOŚNICA 29MJ. Załadunek około 35 kg przez gruby sort więcej nie zmieściłem.

 

Efekty:

Spalanie na tym zasypie i przy obecnych temperaturach 42 godziny temperatura w pomieszczeniach 23-24 stopnie

Węgiel bardzo dobry wysoka kaloryczność. Troszkę zasmolił mi wyczystkę kotła, no ale nadal nie mam PW i KPW. Popiół bardzo drobny lotny i jest go zdecydowanie mniej niż na węglu z KWK ZIEMOWIT. Niedopalone części oddzielone od popiołu ważyły około 1 kg oczywiście wróciły na górę nowego zasypu.

To chyba będzie węgiel na duże mrozy. Przy temperaturze na kotle 60 stopni spalał się bardzo dobrze mniej dymienia z komina.

Minusem jest to że po 24 godzinach musiałem zbić węgiel w kotle gdyż zawiesił się, ale to nie problem tym bardziej że przy ZIEMOWICIE który się nie zawieszał musiałem usuwać sporo popiołu z popielnika. Także to raczej na duży plus.

 

Jutro jadę do zaprzyjaźnionego zakładu spawalniczego (robią konstrukcje do mostów) zrobić PW i KPW na ich maszynach to będzie 30 minut roboty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paląc od dołu przy użyciu wentylatora też jest coś nie tak bo dym nie dosyć, że czarny to kotłuje po kominie (komin świeżo czyszczony). Jakby za mało powietrza dostawał. Jak to rozwiązać?

Chyba nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć co Ci każdy doradza . Dostaje za dużo powietrza i nie tak bo wygania gazy które powinny ulec spaleniu lub częściowemu spaleniu po za tym nie masz rozpalać od dołu tylko od góry i bez dmuchawy a jeśli już ją masz i nie chce ci się dorobić KPW to ustaw ją na minimum . Od dołu możesz rozpalać po przeróbce kociołka na dolniaka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZUG nie chcesz mi powiedzieć że wrzucanie mokrego flotu na żar z dołożonym drewnem jest paleniem ekonomicznym i czystym? To że w mieszance gazów wychodzących z komina mojego adwersarza w składzie jest też para nie oznacza że to jest czyste spalanie. Weź zmocz mocno węgiel i wrzuć na żar , to też nie będzie tak kopcił jak suchy. Piszę o tym ponieważ ten wątek miał przeciwdziałać i uświadamiać, a wy zmieniacie całkiem cel założyciela tego tematu. Za chwilę można pokazać jak się pali śmieci i z komina też będzie leciał szarawo- biały dymek. Wtedy ktoś może wmawiać że to jest para wodna.

 

Edit:Wszyscy palący kotłami na paliwo stałe jesteśmy podtruwającymi i z tego musimy sobie zdać sprawę.Dlatego w miarę naszych możliwości powinniśmy świadomie ograniczać to , a nie kłócić się. Chyba każdy wolałby ogrzewać się czystą energią, ale ze względów ekonomicznych jest jak jest.

 

WITAM

Zgadzam się z kolegą rybniczanin

Mokry opał =0 ekonomi i ekologi

Ciekawe ile zużyjecie energi na podgrzanie zagotowanie i odparowanie wody w opale? pewnie sporo?

Może lepiej wykorzystać tą energię do ogrzania BUDY a nie WYPIERDZIELAĆ ją w kosmos i płuca sąsiadów i swoje :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZUG nie chcesz mi powiedzieć że wrzucanie mokrego flotu na żar z dołożonym drewnem jest paleniem ekonomicznym i czystym?

Oczywiście, że tak. Poczytaj sobie o spalaniu warstwowym w kotłach górnego spalania, z ciągłym dorzucaniem niewielkich ilości opału.

Wiesz, czym to się różni od spalania w dolniaku? Dokładnie niczym , bo tu i tam spala się ciągle niewielka warstwa opału, z tą różnicą, że do górniaka paląc tym sposobem trzeba latać co dwie godziny, a do dolniaka nie.

Zobacz na zdjęciu, ile zasypałem tego flotu w stosunku do pojemności komory, która ma 95 litrów. Jak myślisz, dlaczego nie wsypałem trzy razy tyle i nie przymknąłem powietrza? Jak ZUG słusznie zauważył powietrza nie żałowałem, bo wrzucam 4-5 niedużych łopatek (niebieska, widoczna na zdjęciu flotu w kalfasie) i spalam to bez żadnego duszenia i dymienia, ze swobodnym dostępem powietrza, cześciej za to łażąc do piwnicy, ale to akurat bardzo lubię.

Węgiel kamienny grubszych sortów można również spokojnie spalać tradycyjnie od dołu, w niezbyt grubej warstwie i nie jest to w żaden sposób mniej ekonomiczne i mniej ekologiczne od spalania od góry. Po prostu jest bardziej czasochłonne i uciążliwe dla palacza.

Wnętrze kotła z palącym się flotem i komina "zatruwającego sąsiadów" są dowodem na to, że jednak się mylisz. Palę dwoma sposobami, ale nie robię tego bezmyślnie, a Tobie

zamiast próbować wciskać mi kit o tym, że zadymiam okolicę, proponuję raczej zająć się dymiącym w swoim SAS-ie szwagrem. Prawdopodobnie będziesz miał tam większe pole do popisu. Poczytaj też o różnicy między odparowaniem, a odgazowaniem opału, bo ciągle mylisz te dwa pojęcia.

 

Dex001 - flot musi być wilgotny, bo inaczej przeleci przez ruszta, albo zadusi wsad.

Na razie nikt jeszcze nie wymyślił lepszego sposobu na jego spalanie w kotłach górnego spalania.

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to samo chciałem napisać że ten flot może się palić ekologicznie bo jest palony w małej warstwie i jeśli nie nawali się całej komory to ok. Z drugiej strony piszesz że powietrza nie żałujesz i może być tak że dym może być rozrzedzony powietrzem nie biorącym udziału w spalaniu i dlatego tak niby nie kopci. A co do mokrego opału to czasem jest to wskazane jak przy flocie albo miale, inaczej nie sposób tego spalić. Była nawet teoria że wilgoć w opale jest nośnikiem ciepła. Niektórzy specjalnie moczą opał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym porównaniem spalania warstwowego w kotle górnego spalania, do spalania w dolniaku oczywiście trochę uogólniłem, bo problemem palacza kotła górnego spalania, przy tradycyjnym spalaniu w warstwie, jest odpowiednie dobranie ilości wrzucanego opału, natomiast w dolniaku, przy zastosowaniu opału zalecanego przez producenta kotła, warstwa palącego się węgla jest już mniej więcej ustalona, co nie znaczy, że kotły dolnego spalania są całkowicie bezdymne. Po prostu eliminują one już na wstępie błędy palacza.

Przyznam szczerze, że czasami wkurza mnie takie podejście do górniaków, jakie prezentuje kolega Vld - Vlad24, natomiast tego, co napisałem powyżej i wielu innych ciekawych informacji na temat spalania, dowiedziałem się właśnie dzięki niemu i Hesowi. To że wieczorem, spalam flot w mniejszych porcjach, a nie ładuję od razu pół komory, to też wynik czytania i wyciągania wniosków, między innymi z tego co napisali Vld, czy Heso.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lysy1l co to za ekonomiczne spalanie jak musisz mnóstwo energii spożytkować na odparowanie wody z opału. Co to za czyste spalanie gdzie gazy rozrzedzasz w dużej ilości powietrza i puszczasz przez komin. Więcej nie polemizuję z Tobą, bo to nie ma sensu. Porównywanie spalania tradycyjnego w górniaku do spalania w dolniaku, przy dużo dłuższym wymienniku do dopalania spalin to pomyłka. Rozumiem że mała dawka jest efektywniej spalana ale nie w takiej postaci co piszesz. Przykładem są kotły z podajnikiem, gdzie do palnika jest podawana konkretna dawka w odpowiednim czasie, w zależności od zapotrzebowania ciepła. Tylko tam kontrolowane jest to przez sterowniki. Jakoś nie widzę żeby tam specjalnie moczono paliwo do ekonomiczniejszego i czystego spalania.Na tym kończę polemikę z Tobą.

 

Edit: Tylko w kotłach z podajnikiem też musi to być umiejętnie skonfigurowane i kontrolowane, bo same sterowniki to nie wszystko.

Edytowane przez rybniczanin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...