lysy1l 25.11.2012 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 (edytowane) @lysy1l co to za ekonomiczne spalanie jak musisz mnóstwo energii spożytkować na odparowanie wody z opału. Co to za czyste spalanie gdzie gazy rozrzedzasz w dużej ilości powietrza i puszczasz przez komin. To jest właśnie spalanie dostosowane do możliwości kotła jaki posiadam i paliwa jakim jest flot, który musi, podkreślam musi być mokry. Gdy mógł być suchy, spalałbym suchy, tak jak węgiel i drewno. Ekonomiczność polega na tym, że mimo potrzeby spożytkowania części energii na odparowanie wody, w ogólnym rozrachunku i tak jest kolosalnie taniej, ze względu na koszt zakupu, konkretnie w moim wypadku 420zł/tonę z transportem. Prosiłeś o zdjęcia zaraz po zasypaniu. Proszę, oto one: Płonące drewno, wrzucone na żar pozostały po spaleniu spalonego od góry zasypu: Cztery łopatki flotu parę minut później: No chyba trudno nazwać to, co widać szczególnie zadymionym wnętrzem, skoro bardzo dokładnie można sobie obejrzeć wszystkie ścianki kotła? Widać odparowującą wodę, na pewno trochę jakieś niewielkie dymienie, bo trudno, żeby go nie było. Po niedługim czasie spalanie wygląda tak, jak na wczoraj zamieszczonym zdjęciu, ale to już widziałeś. Nie wiem, co mogę więcej zrobić dla Ciebie i Twojej troski o moich sąsiadów i środowisko? Pozdrawiam. Edytowane 25 Listopada 2012 przez lysy1l Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam1205 25.11.2012 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 Witam Jestem po próbie nowego węgla Orzech z KWK SOŚNICA 29MJ. Załadunek około 35 kg przez gruby sort więcej nie zmieściłem. Efekty: Spalanie na tym zasypie i przy obecnych temperaturach 42 godziny temperatura w pomieszczeniach 23-24 stopnie. DjKosmit, czas palenia super, póki co jak dla mnie wynik kosmiczny, jaki metraż masz do ogrzania i jaką masz wielkość rusztu (długość x szerokość) i jaką miałeś wysokość zasypu? Poza tym pytanie do wszystkich, jak się ma wielkość rusztu do ogrzewanej powierzchni, czyli jaka powinna być najbardziej optymalna powierzchnia rusztu do powiedzmy 100 m2 ogrzewanej powierzchni (precyzyjniej można powiedzieć jak powinna być optymalna powierzchnia rusztu do powiedzmy 10kW mocy kotła) i jaka powinna być optymalna wysokość zasypu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rybniczanin 25.11.2012 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 @lysy1l miałem już z Tobą nie polemizować ale na takie cytowanie mnie muszę zareagować. Jeśli już wybierasz do cytowania moje słowa, to cytuj całe zdanie. Ponieważ zmieniasz sens. Przykładem jest "specjalnie moczono paliwo do ekonomiczniejszego i czystego spalania". Jeszcze jak wycinasz to zrób wielokropek że wyrwane z kontekstu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lysy1l 25.11.2012 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 (edytowane) ...ba nawet w któreś polemice(nie pamiętam teraz czy z Hesem czy z Vladem) przyznał (chodzi o Last Rico), że przy małym dawkowaniu paliwa spalanie jest efektywniejsze. Czy to nie Twoje słowa? Co do poprzedniego cytatu, to faktycznie mój błąd, za który przepraszam, już poprawiłem. Edytowane 25 Listopada 2012 przez lysy1l Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rybniczanin 25.11.2012 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 Moje słowa i się ich nie wypieram. Przykład opisałem Tobie na przykładzie kotła z podajnikiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lysy1l 25.11.2012 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 (edytowane) Więc nie widzę powodu, dla którego miałbyś się czepiać spalania flotu, czy też węgla w małych dawkach od dołu i nazywać to świadomym podtruwaniem. Myślę, że można skończyć tę dyskusję, bo nic więcej nie osiągniemy, poza dalszym biciem piany. Pozdrawiam. PALIŁEM TAK KIEDYŚ PRZEZ 4 LATA I CAŁA TA WODA Z FLOTU TO NIEZŁY KWAS ROBIŁA AZ ZŻARŁO 5 LETNI KOCIOŁEK I DUPA:yes: proszę nie pisac ze dusiłem opał bo utrzymywałem 85st na kotle:D Dex, ja wymieniłem kocioł w sierpniu, po 18-latach palenia, w tym ponad 15 lat szedł na flocie z Knurowa, Szczygłowic i Marcela. Nie było śladu korozji. Znam opisywane na forach przypadki kotłów, które skorodowały po paru latach, a palono tylko węglem, więc myślę, że to raczej kwestia jakości, a nie flotu jako paliwa. Na pewno wilgotne paliwo jest ryzykiem zarówno dla kotła, jak i zwykłego, ceglanego komina, dlatego nie powinno być stosowane przez każdego i kupujący taki opał powinien sobie z tego zdawać sprawę. Edytowane 25 Listopada 2012 przez lysy1l Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 25.11.2012 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 (edytowane) ZUG, jak możesz to zrób jakąś fotkę jak wygląda u Ciebie tzw. ceramiczna komora dopalania, bo z tego co rozumie ma ona za zadanie dopalać to, czego do końca nie dopaliła KPW i deflektor, czy tak? ZUG jeszcze prośba, napisz jak zamontowałeś u siebie czujnik temperatury w czopuchu, tzn. jak głęboko jest włożony w czopuch, czy tylko na styk, czy też głębiej, jeżeli tak to na ile centymetrów? Jak mógłbyś to zrób również zdjęcie jak zrobiłeś u siebie aby miarkownik otwierał klapkę na drzwiczkach popielnikowych tylko na parę milimetrów, może być na priv, wysłałem Ci na skrzynkę mój adres mailowy. tak jest dokładnie po wypaleniu wsadu. dzięki temu podczas odgazowania węgla nie ma żadnego dymu. mam już obmyślany temat odnośnie dostarczaniu dodatkowego powietrza ale w tym sezonie nie dam rady chociaż z tego co widzę nie wiem czy to jest potrzebne. Edytowane 26 Listopada 2012 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DjKosmit 25.11.2012 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 DjKosmit, czas palenia super, póki co jak dla mnie wynik kosmiczny, jaki metraż masz do ogrzania i jaką masz wielkość rusztu (długość x szerokość) i jaką miałeś wysokość zasypu? Poza tym pytanie do wszystkich, jak się ma wielkość rusztu do ogrzewanej powierzchni, czyli jaka powinna być najbardziej optymalna powierzchnia rusztu do powiedzmy 100 m2 ogrzewanej powierzchni (precyzyjniej można powiedzieć jak powinna być optymalna powierzchnia rusztu do powiedzmy 10kW mocy kotła) i jaka powinna być optymalna wysokość zasypu? Czas palenia nie kosmos. Miałem już 48 godzin przy wyższych temp na zewnątrz: Przytoczę to co pisałem wcześniej: W domku mam 120 metrów, ale dodatkowo 30 metrów na biuro ciepłociągiem , ale jak pisałem rozbudowuję firmę i powierzchnia dodatkowa się zwiększy, a też są jakieś plany na zagospodarowanie poddasza tylko nie wiem czy jeszcze uciągnę na tym kotle. Na razie to tylko plany. Grzebać przy kotle chcę gdyż mam teraz czas na testy. Jak powierzchnia ogrzewania się zwiększy to chciałbym aby kocioł również uzyskał troszkę sprawności więcej. Kolejna kwestia to według mojej oceny nie spalam gazów znad zasypu i tym też tracę. Zapomniałem dodać że ogrzewam również CWU - 150 litrów Zapotrzebowanie domku na ogrzewanie się zmniejszy gdyż jak pisałem zamierzam go ocieplić w przyszłym roku w tym samym czasie będę podpinać kolejne odbiorniki w firmie. Dom z lat 70 strop deskowany + szlaka. Grubość murów 40 cm. Kocioł masz tutaj i są podane wymiary http://www.defro.pl/kotly/seria-optima/optima-komfort-nowa-linia Zasyp mam pod dolną krawędź drzwiczek zasypowych. Wchodzi około 35-38 kg węgla zależy od sortu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 25.11.2012 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 @ZUG nie chcesz mi powiedzieć że wrzucanie mokrego flotu na żar z dołożonym drewnem jest paleniem ekonomicznym i czystym? To że w mieszance gazów wychodzących z komina mojego adwersarza w składzie jest też para nie oznacza że to jest czyste spalanie. Weź zmocz mocno węgiel i wrzuć na żar , to też nie będzie tak kopcił jak suchy. Piszę o tym ponieważ ten wątek miał przeciwdziałać i uświadamiać, a wy zmieniacie całkiem cel założyciela tego tematu. Za chwilę można pokazać jak się pali śmieci i z komina też będzie leciał szarawo- biały dymek. Wtedy ktoś może wmawiać że to jest para wodna. Edit:Wszyscy palący kotłami na paliwo stałe jesteśmy podtruwającymi i z tego musimy sobie zdać sprawę.Dlatego w miarę naszych możliwości powinniśmy świadomie ograniczać to , a nie kłócić się. Chyba każdy wolałby ogrzewać się czystą energią, ale ze względów ekonomicznych jest jak jest. ja nie pisałem o tym czy to jest takie czy owakie palenie. ja odniosłem się do tego co pisałeś: "Edit: Parę wodną to możesz widzieć przy mrozie w jakiejś odległości nad kominem, a nie dym przy dodatkowej temperaturze na zewnątrz. " a co robi łysy1l to jego sparwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 25.11.2012 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 To jest właśnie spalanie dostosowane do możliwości kotła jaki posiadam i paliwa jakim jest flot, który musi, podkreślam musi być mokry. Gdy mógł być suchy, spalałbym suchy, tak jak węgiel i drewno. Ekonomiczność polega na tym, że mimo potrzeby spożytkowania części energii na odparowanie wody, w ogólnym rozrachunku i tak jest kolosalnie taniej, ze względu na koszt zakupu, konkretnie w moim wypadku 420zł/tonę z transportem. Prosiłeś o zdjęcia zaraz po zasypaniu. Proszę, oto one: Płonące drewno, wrzucone na żar pozostały po spaleniu spalonego od góry zasypu: [ATTACH=CONFIG]150747[/ATTACH] Cztery łopatki flotu parę minut później: [ATTACH=CONFIG]150748[/ATTACH] No chyba trudno nazwać to, co widać szczególnie zadymionym wnętrzem, skoro bardzo dokładnie można sobie obejrzeć wszystkie ścianki kotła? Widać odparowującą wodę, na pewno trochę jakieś niewielkie dymienie, bo trudno, żeby go nie było. Po niedługim czasie spalanie wygląda tak, jak na wczoraj zamieszczonym zdjęciu, ale to już widziałeś. Nie wiem, co mogę więcej zrobić dla Ciebie i Twojej troski o moich sąsiadów i środowisko? Pozdrawiam. jesli spaliny nie przekraczają 200stC to nie możemy mówić o stracie kominowej i rozrzedzonym dymie chyba ze łysy1l ma inaczej ale o tym nic nie pisze. ja u siebie podczas rozpalania mam 150stC- max 200stC. natomiast podczas odgazowania węgla w zależności od nastawienia temp. mam 120stC do 140stC. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikar1 26.11.2012 06:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 [ATTACH=CONFIG]150781[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]150782[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]150783[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]150784[/ATTACH] tak jest dokładnie po wypaleniu wsadu. dzięki temu podczas odgazowania węgla nie żadnego dymu. mam już obmyślany temat odnośnie dostarczaniu dodatkowego powietrza ale w tym sezonie nie dam rady chociaż z tego co widzę nie wiem czy to jest potrzebne. ZUG możesz na priv podać swój nr telefonu? Mam słabą wyobrażnię i chciałbym pewne zagadnienia wyjaśnić przez telefon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bzykos 26.11.2012 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 Witam! Chciałem Was zapytać o wynik spalania. Czy jest on odpowiedni czy dałoby zejść poniżej tego co jest. Spalanie wychodzi ok.1,8-1,9kg/h. Oto szczegóły: Powierzchnia do ogrzania coś ponad 230m2. Nieocieplone ściany,ocieplone tylko podasze użytkowe. Okna nowe plastikowe. Kocioł Sas Uwt 29kW. Instalacja część stara,część nowa w miedzi. Temp na kotle 50 stopni. Na grzejniki 45 przez zawór 4D. Sterowanie miarkownik + KPW (z szybką ) Węgiel groszek typ 33 ok 29-30MJ. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eamos 26.11.2012 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 Witam. Poczytałem polemikę kolegi lysy1l z kolegą rybniczanin i pomimo, że sam od kilku lat stosuję metodę "palenia od góry" w kotle Ogniwo S6WC to muszę stanąć w "obronie" kolegi lysy1l. Primo: mój teść od niepamiętnych lat pali tylko mułem/flotem i b.rzadko u niego z komina leci większy dym. Poprzedni kocioł używał ~ 20 lat i zmienił tylko dla tego, że rozbudował dom i potrzebował większego kotła, tak więc teoria o gniciu kotła raczej się nie potwierdza. Mało tego, twierdzi, że jeszcze NIGDY! nie miał potrzeby czyścić komina z sadzy. Trzeba dodać, że temperatury na kotle nie żałuje i dopóki się zasyp nie rozżarzy to drzwiczki od popielnika ma otwarte, a komin w pokoju jest zawsze ciepły. Secundo: Ostatnio miałem okazję przez tydzień obsługiwać kocioł Zębiec SWK (patrząc po zdjęciach taki chyba ma kolega lysy1l). Z uwagi, że nigdy nie paliłem w tym kotle to kontynuowałem "styl" palenia dotychczasowego użytkownika czyli cykliczne dosypywanie węgla na wypalający się żar i po odczekaniu aż się trochę rozpali nowy zasyp, zamykałem wszystkie drzwiczki. Zaskoczony byłem jak niewiele wychodzi czarnego dymu przy rozpalaniu a później już był prawie niewidoczny. Tłumaczę sobie to budową kotła a mianowicie zastosowaniem przesuwanej blachy nad paleniskiem, która moim zdaniem oprócz wydłużania drogi oddawania ciepła, pełni rolę deflektora i powodowała lepsze dopalanie gazów. Podsumowując, nie wszyscy górnopalacze to truciciele Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szelest1 26.11.2012 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 (edytowane) Witam ! Kolego Bzykos spalanie masz duże.Ja spalam 1,1-1,16 kg/h. Powierzchnia do ogrzania 270m2. Ściany 5cm. wełna.Okna plastk.Kocioł Viadrus U 26 30 kw. Sterowanie miarkownik + KPW z szybką. Węgiel typ 33 (KWK Wujek Ruch Śląsk) 30-31,5MJ. Instalacja rurystalowe,grzejniki Purmo, wykonana w 1994r.Pozdrawiam. Edytowane 26 Listopada 2012 przez szelest1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bzykos 26.11.2012 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 Witam ! Kolego Bzykos spalanie masz duże.Ja spalam 1,1-1,16 kg/h. Powierzchnia do ogrzania 270m2. Ściany 5cm. wełna.Okna plastk. Kocioł Viadrus U 26 30 kw. Sterowanie miarkownik + KPW z szybką. Węgiel typ 33 (KWK Wujek Ruch Śląsk) 30-31,5MJ. Instalacja rury stalowe,grzejniki Purmo, wykonana w 1994r. Pozdrawiam. A na jakich temp. palisz? Tylko pomarzyć o takim wyniku... Ja mam część grzejników starych żeliwnych,część stalowych i część aluminiowych. Jeszcze zapomniałem dodać o bojlerze CWU 140l. Pompa na grzejniki i druga do ładowania CWU. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cysiokysio 26.11.2012 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 (edytowane) To jest właśnie spalanie dostosowane do możliwości kotła jaki posiadam i paliwa jakim jest flot, który musi, podkreślam musi być mokry. Gdy mógł być suchy, spalałbym suchy, tak jak węgiel i drewno. Ekonomiczność polega na tym, że mimo potrzeby spożytkowania części energii na odparowanie wody, w ogólnym rozrachunku i tak jest kolosalnie taniej, ze względu na koszt zakupu, konkretnie w moim wypadku 420zł/tonę z transportem. Prosiłeś o zdjęcia zaraz po zasypaniu. Proszę, oto one: Płonące drewno, wrzucone na żar pozostały po spaleniu spalonego od góry zasypu: [ATTACH=CONFIG]150747[/ATTACH] Cztery łopatki flotu parę minut później: [ATTACH=CONFIG]150748[/ATTACH] No chyba trudno nazwać to, co widać szczególnie zadymionym wnętrzem, skoro bardzo dokładnie można sobie obejrzeć wszystkie ścianki kotła? Widać odparowującą wodę, na pewno trochę jakieś niewielkie dymienie, bo trudno, żeby go nie było. Po niedługim czasie spalanie wygląda tak, jak na wczoraj zamieszczonym zdjęciu, ale to już widziałeś. Nie wiem, co mogę więcej zrobić dla Ciebie i Twojej troski o moich sąsiadów i środowisko? Pozdrawiam. Ekonomiczne(tanie) spalanie może i to to jest, ale na pewno nie ekologiczne. Pokazujesz foty z kotła po "kilku minutach" i foty dymu z komina "po nie długim czasie". Wiem jak wygląda dym z komina zaraz jak przydusi się palenisko drewnem i mokrym flotem właśnie w tych "kilku minutach" i nie jest to takie piękne tak jak opisujesz. Po "kilku minutach" może i to się wszystko uspokaja i nie wygląda tak źle ale wydaje mi się że ważne jest każde „kilka minut” i w pełni zgadzam ze spostrzeżeniami kolegi rybniczanin Pozdrawiam wykwalifikowanych klasycznych palaczy. Edytowane 26 Listopada 2012 przez cysiokysio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szelest1 26.11.2012 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 (edytowane) A na jakich temp. palisz? Tylko pomarzyć o takim wyniku... Ja mam część grzejników starych żeliwnych,część stalowych i część aluminiowych. Jeszcze zapomniałem dodać o bojlerze CWU 140l. Pompa na grzejniki i druga do ładowania CWU. Palę z temp. 50 stopni.Ładuję dwa bojlery CWU (100L i 80L). Jedna pompa na powrocie do pieca. Edytowane 26 Listopada 2012 przez szelest1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lysy1l 26.11.2012 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 (edytowane) Pokazujesz foty z kotła po "kilku minutach" i foty dymu z komina "po nie długim czasie". Wiem jak wygląda dym z komina zaraz jak przydusi się palenisko drewnem i mokrym flotem właśnie w tych "kilku minutach" i nie jest to takie piękne tak jak opisujesz. Po "kilku minutach" może i to się wszystko uspokaja i nie wygląda tak źle ale wydaje mi się że ważne jest każde „kilka minut” i w pełni zgadzam ze spostrzeżeniami kolegi rybniczanin Trochę się chyba zapętliłeś z tymi minutami i nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi?: "Wiem jak wygląda dym z komina zaraz jak przydusi się palenisko drewnem i mokrym flotem właśnie w tych "kilku minutach" i nie jest to takie piękne tak jak opisujesz." - ja niczego nie opisuję, masz dwa zdjęcia, na których jeżeli nie zauważyłeś jest data i godzina. Skoro palenisko nie jest zadymione, to skąd ma się wziąć dymienie z komina? Zasze myślałem, że dym bierze się ze spalanego opału i pochodzi z wnętrza kotła? "Po "kilku minutach" może i to się wszystko uspokaja i nie wygląda tak źle ale wydaje mi się że ważne jest każde „kilka minut " - no jasne, dymienie z jak to napisałeś "przyduszonego drewnem i mokrym flotem paleniska" uspokaja się nagle po czterech minutach, bo tyle jest różnicy między dwoma zdjęciami. Stary proszę, nie ośmieszaj się. Ale idąc dalej Twoim tokiem rozumowania, życzę wszystkim takich kotłów, które po wrzuceniu opału przestają nagle dymić w czwartej minucie. Okazuje się, że według kolegi cysiokrysio właśnie taki kocioł posiadam. Przeczytaj, to co wyżej napisał eamos. To są jego spostrzeżenia z praktyki, które potwierdzają to co napisałem. eamos - dzięki za zabranie głosu. Absolutnie nie jestem jakimś zwolennikiem spalania od dołu. Wcześnie rano zawsze rozpalam zasyp od góry. Od dołu spalam w małych dawkach dopiero po wypaleniu zasypu, co wypada u mnie w godzinach wieczornych. Ogranicza to obsługę kotła do jednego opróżnienia i załadowania właśnie rano i pozwala na kontrolę wieczornego spalania - kończę palić kiedy chcę, palę tak intensywnie jak chcę. Na sam proces wieczornego spalania ogromny wpływ ma to, że kocioł i komin są po całym dniu palenia dobrze rozgrzane. To nie jest zimny start. Spalanie od góry to nie jest panaceum na wszystko i w każdej sytuacji, nie popadajmy w skrajności. Nie jest też w niektórych przypadkach, bez modyfikacji aż tak bezdymne, jak by się mogło wydawać niektórym radykałom. Żeby się o tym przekonać, wystarczy dokładnie przeczytać te dotychczasowe 450 stron, a ja to zrobiłem. Edytowane 26 Listopada 2012 przez lysy1l Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cysiokysio 26.11.2012 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 Czytałem post kolegi eamos : Ostatnio miałem okazję przez tydzień obsługiwać kocioł Zębiec SWK (patrząc po zdjęciach taki chyba ma kolega lysy1l). Z uwagi, że nigdy nie paliłem w tym kotle to kontynuowałem "styl" palenia dotychczasowego użytkownika czyli cykliczne dosypywanie węgla na wypalający się żar i po odczekaniu aż się trochę rozpali nowy zasyp, zamykałem wszystkie drzwiczki. normalnie, nic tylko brać przykład Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lysy1l 26.11.2012 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 Nikt Ci nie każe brać przykładu. Nie znał kotła, więc przez tydzień palił tak, jak właściciel domu, tak Cię to zaskoczyło? U siebie pali od góry.Przeczytaj to, co w tym czasie zaobserwował i napisał o dymieniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.