Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dołożenie szamotu w palniku na pewno poprawia czystość spalania, natomiast obłożenie w nim ścianek komory zasypowej na pewno zmniejszy jednorazowy zasyp, czy zmniejszy moc? moim zdaniem tylko troszkę bo komora tylko nieznacznie bierze udział w spalaniu.

 

ja mam, fabrycznie wentylator i sterownik PID z kontrolą temperatury spalin tylko ja mam PW podawane w palnik z popielnika a nie z komory załadowczej przez drzwiczki zasypowe tak jak jest w zębcu. W zębcu podmuch wentylatora może wydmuchiwać trujące spaliny na kotłownie. Natomiast odcięcie PW z drzwiczek będzie skutkowało kopceniem z komina i szybkim zarastaniem wymienników ciepła. Na tą chwilę wentylator mam przysłonięty w ok 90% i kaganiec na temp spalin ok 130*C -160*C w planach mam przejść na miarkownik.

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Modyfikacje KWKD22 najlepiej zacząć od sprawdzenia szczelności i ewentualnie zmodyfikowania rusztu pionowego, żeby nie brał tamtędy powietrza - będzie palić się cieńsza warstwa węgla na rusztach i łatwiej o stabilną pracę przy mniejszej mocy.

Z szamotem na bocznych ściankach może być problem, bo o ile pamiętam odległość od ścianki do ruchomych rusztów jest niezbyt duża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym Wy panowie piszecie? Jakie modyfikacje? Kocioł 22kW do nowego, ocieplonego, lub wkrótce ocieplonego 140-to metrowego domu? Przecież to będzie katastrofa. Chyba kocioł nie został jeszcze kupiony?

Ja mam ponad 230 metrów nieocieplonego, otynkowanego domu i konstrukcyjnie bardzo prostego SWK o mocy 28 kW.

Myślę, że ten KWDK 22 kW przy dobrym, kalorycznym węglu dałby radę nawet u mnie. Gdzie z takim potworem do prawie o połowę mniejszego, budowanego w nowej technologii domu?

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KWKD 22 na 140m to na pewno o wiele za dużo, ja mam około 200-220m + długi nieogrzewany korytarz, nic nie ocieplone, a i tak 22kW rozwija skrzydła jedynie przy największych mrozach. Naprawdę długo się zastanawiałem czy w tym roku nie wymienić 22 na 15kW ponieważ była zmiana kotła, ale po naradzie z domownikami zostałem przy starej mocy, ale zmieniłem sposób palenia przy braku mrozów - z ciągłego na soczyste przepalanie 2 razy dziennie.

Niestety autor postu pisze o decyzji w czasie przeszłym, więc być może 22 stoi już u niego w kotłowni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie wiem, skąd te 140m? Powtarzam to za kol. cysiokrysio, który taką powierzchnię podał. Niedawno byłem zawodowo u gościa, któremu instalatorzy wcisnęli do super ocieplonego, dość dużego piętrowego domu Zębca KWK 25 i facet jest załamany. Nie dość, że kocioł przewymiarowany w sposób skandaliczny, to jeszcze zwykły prostak, niewiele lepszy od linii SWK.

Męczy się już tak chyba trzeci rok i bardzo poważnie myśli o wymianie kotła na jakiegoś sporo mniejszego, ekonomicznego dolniaka, tym bardziej, że komin podobno ma zabezpieczony jakimś dobrym wkładem.

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokupiłem miarkownik ciągu ( jeszcze nie zamontowany) i zastanawiam się na ile są to dokładne urządzenia... pytanie też jakiego typu węgiel najlepiej kupić i czy mieszac go np z miałem czy trocinami - bo i takie opinie czytałem....

.

 

niestety sądząc po wypowiedzi kocioł kupiony. Ale może nie zainstalowany i może wymienić?Ja bym tak zrobił nawet jeśli był bym w plecy kilka stówek.

 

Niestety doradzanie wyboru dużo za duzych kotłow to plaga wśród sprzedawców i hydraulików. Mi doradzali do mojej mandarynki najlepiej 22kW no minimum 20 kW, kolo na giełdzie z kotłami z pleszewa że minmum 28kW. Jak mu powiedziałem że w projekcie OZC bydynku mam 8.8kW to "Panie ale to dla gazu, dla węgla to minimum 28kW

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie "mędrcy" tak już dużo napisaliście mądrego w temacie ekonomicznego spalania węgla kamiennego ale nikt jeszcze z was nie pofatygował się zaprojektować super piec do spalania metodą Last Rico do domku jednorodzinnego po powierzchni np 130-150 m2. Wtedy moglibyśmy zamawiać taki piec u rzemieślnika. Co wy na to?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie "mędrcy" tak już dużo napisaliście mądrego w temacie ekonomicznego spalania węgla kamiennego ale nikt jeszcze z was nie pofatygował się zaprojektować super piec do spalania metodą Last Rico do domku jednorodzinnego po powierzchni np 130-150 m2. Wtedy moglibyśmy zamawiać taki piec u rzemieślnika. Co wy na to?

 

jak byś przeczytał ze zrozumieniem i wiele spraw co do spalania paliw stałych to na pewno byś takie rzeczy nie pisał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie szamot nie jest żadnym panaceum na wszystkie problemy . Zobaczcie na stare kaflowe piece [ one przecież dymią ] a całe są zbudowane z szamotu , gliny , Jeżeli palimy dobrej jakości węglem szamotu jak najmniej [ tylko do dopalenia lotnych gazów ] i to trochę wyżej nad paleniskiem . Kocioł wyłożony szamotem nadaje się ale do spalania drewna lub węgla brunatnego gdzie wymagane są wysokie temp do jego zgazowania . W palenisku wyłożonym na około szamotem węgiel spala się szybciej - zobaczyć tam cegły są czerwone .Nie ma wyjścia trzeba podać powietrze dopalające bez względu na rodzaj spalania .W DS szamot tylko na tylnej ściance i to z 5 cm wyżej paleniska [ można też jeszcze dać na nawrocie spalin u góry w kształcie litery L . W GS tylko u góry celem dopalenia gazów . Zmniejszyć moc DS to zmniejszyć palnik w GS wielkość rusztu [ proponuje zrobić na próbę to grubą blachą 5- 6 mm a za nią dać twardą wełnę mineralną [ wszystko tylko i wyłącznie na jednaj ścianie kotła ] Kupujcie już DS są nie wiele droższe .Najlepszym rozwiązaniem jest kociołek zamieniający paliwa stałe w gaz ,lub podajnik [ jak dobrze ustawiony nic się nie zmarnuje ] . Dom 130 m to tłokowiec i 3 tony miału .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rtpm

rtpm

Kolega jacbelfer (w postach 8779-8815) ładnie opisał przeróbkę kocioła o podobnej budowje jak twój na dolniaka z użyciem tylko szamotu, zamiast rury wezyra ma otwory w szamocie podające powietrze z popielnika do palnika(oczywiście górny wylot spalin zatkany).

 

Czytam właśnie ten zbiór postów po raz trzeci i ni jak nie mogę zrozumieć, jak te cegiełki są umieszczone :-/

 

Może kolego jacbelfer w wolnej chwili dorzuciłbyś jakąś fotkę?

 

Edit:

Chyba już rozumiem, o co biega.

 

RM.

Edytowane przez rtpm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie szamot nie jest żadnym panaceum na wszystkie problemy . Zobaczcie na stare kaflowe piece [ one przecież dymią ] a całe są zbudowane z szamotu , gliny , Jeżeli palimy dobrej jakości węglem szamotu jak najmniej [ tylko do dopalenia lotnych gazów ] i to trochę wyżej nad paleniskiem . Kocioł wyłożony szamotem nadaje się ale do spalania drewna lub węgla brunatnego gdzie wymagane są wysokie temp do jego zgazowania . W palenisku wyłożonym na około szamotem węgiel spala się szybciej - zobaczyć tam cegły są czerwone .Nie ma wyjścia trzeba podać powietrze dopalające bez względu na rodzaj spalania .W DS szamot tylko na tylnej ściance i to z 5 cm wyżej paleniska [ można też jeszcze dać na nawrocie spalin u góry w kształcie litery L . W GS tylko u góry celem dopalenia gazów . Zmniejszyć moc DS to zmniejszyć palnik w GS wielkość rusztu [ proponuje zrobić na próbę to grubą blachą 5- 6 mm a za nią dać twardą wełnę mineralną [ wszystko tylko i wyłącznie na jednaj ścianie kotła ] Kupujcie już DS są nie wiele droższe .Najlepszym rozwiązaniem jest kociołek zamieniający paliwa stałe w gaz ,lub podajnik [ jak dobrze ustawiony nic się nie zmarnuje ] . Dom 130 m to tłokowiec i 3 tony miału .

 

coś w tym jest Wezyr ponieważ ja u siebie mam mur na tylnej ściance z cegieł szamotowych a zmusiła mnie do tego przewymiarowanie kociołka i zawsze mam wypalony pół kociołka od strony tej ściany szybciej ale widzę też zaletę owego szamotu mianowicie podczas odgazowania jak jest zamykana klapka PG (warunek kocioł b.szczelny) jest moment podtrzymania, temp. na czopuchu powolutku idzie w dól (co uważam że jest to dzięki temu szamotowi i odpowiedniemu napowietrzaniu na górze zasypu) i jak otworzy po +/- 10min natychmiast następuję zapłon i następuje dalsze odgazowanie węgla dzięki temu nie ma problemu z wybuchami a odgazowywanie wydłuża się o około 2godz.

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powierzchnia użytkowa domu to ponad 200 metrów. Nie wiem kto podał błędną informację o 140 metrach...

 

 

 

 

tylko nie wiem dlaczego atsyrut pisał o ponad 200m2 pow. uzytkowej i zaraz to wykasował?

co w sumie teraz to nie wiadomo ile on ma tej pow.

jesli faktycznie posiada 140m2 to 15kw będzie max.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie szamot nie jest żadnym panaceum na wszystkie problemy . Zobaczcie na stare kaflowe piece [ one przecież dymią ] a całe są zbudowane z szamotu , gliny , Jeżeli palimy dobrej jakości węglem szamotu jak najmniej [ tylko do dopalenia lotnych gazów ] i to trochę wyżej nad paleniskiem . Kocioł wyłożony szamotem nadaje się ale do spalania drewna lub węgla brunatnego gdzie wymagane są wysokie temp do jego zgazowania . W palenisku wyłożonym na około szamotem węgiel spala się szybciej - zobaczyć tam cegły są czerwone .Nie ma wyjścia trzeba podać powietrze dopalające bez względu na rodzaj spalania .W DS szamot tylko na tylnej ściance i to z 5 cm wyżej paleniska [ można też jeszcze dać na nawrocie spalin u góry w kształcie litery L . W GS tylko u góry celem dopalenia gazów . Zmniejszyć moc DS to zmniejszyć palnik w GS wielkość rusztu [ proponuje zrobić na próbę to grubą blachą 5- 6 mm a za nią dać twardą wełnę mineralną [ wszystko tylko i wyłącznie na jednaj ścianie kotła ] Kupujcie już DS są nie wiele droższe .Najlepszym rozwiązaniem jest kociołek zamieniający paliwa stałe w gaz ,lub podajnik [ jak dobrze ustawiony nic się nie zmarnuje ] . Dom 130 m to tłokowiec i 3 tony miału .

 

Witam szanowne grono użytkowników tego forum.

Wielu z was zapewne zna mnie z innych for internetowych , piszę tu aby odnieść się do wypowiedzi ww. albowiem mogę tylko potwierdzić te słowa. Sam użytkuje Pieco-kocioł (taka hybryda szamotowego paleniska bez płaszcza wodnego + kocioł DS własnego wykonania ) Kocioł mój budowałem z myślą spalania zrębki drzewnej i wszelakiej maści biomasy i w tym przedziale paliw sprawdza się super, zero dymu, długi płomień, piękny furkot podczas dopalania gazów. Jednak tego roku nie zdołałem zabezbieczyć takiej ilości opału abym mógł przetrwać chłody i zakupiłem węgiel. Węgiel orzech II typ 32 i pomimo iż super się pali i pozostaje po nim tylko biały pył to jednak kocioł jest nie do opanowania a zejście poniżej 80*C graniczy z cudem. Takie spalanie niestety ciągnie za sobą też konsekwencje albowiem dziennie na ogrzanie 66m2 spala mi ok 18 -20kg węgla (1 i 1/2 węglarki) a paląc zrębka jest to 2x po dwie i pół węglarki.

Pewnie było by mnie to zadowalało gdybym miał gdzie magazynować nadmiar tego ciepła a tak niestety duża ilośc idzie w komin albowiem jestem wrogiem spalania przy niedoborze tlenu.

Wyciągając z tego wnioski rozważam zbudowanie bufora lub kotła wbudowanego w zasobnik albowiem moja kotłownia to 1,6x 1,5m :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...