Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Doradzi ktoś, coś? Panowie od kiedy ujrzałem ten temat chce poprawić spalanie węgla w moim kotle... pół dnia przesiaduje w kotłowni..pomóżcie to ogarnąć i dajcie pożyć :wiggle:

 

Palisz może jakimś trefnym wunglem.

Ty musisz rozpalać pod tym szamotem a węgla nasypać najwięcej od drzwiczek może pomiędzy drzwiczki wewnętrzne i te drugie wsadź odpady wełny mineralnej na próbę zatkasz przepływ powietrza tym lewym kanałem .

 

U mnie najlepiej w górniaku paliło się groszkiem ,orzech czy kęsy trudniej się rozpalały i potrzebna była wyższa temperatura wody na kotle a przez groszek powietrze lepiej przechodzi niż przez miał i z miału było kupę popiołu do wynoszenia i mieszanie z wodą więc po 2 latach zabawy miał wyeliminowałem. Kasowo groszku idzie mniej od miału ,miał jest tańszy więc nie było sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

moze i tak, ale jak się nie zacznie to sie nie skonczy ;-)

 

i czy w tym momencie lepszym rozwiązaniem nie jest kocioł z dolnym spalaniem? możecie na ten temat sie wypowiedzieć? przyjść - rozpalić - przerusztować - dosypać i raz na jakiś czas wyczyścić; tak nie prościej?

 

w górniaku irytuje mnie długi proces rozpalania..

 

teraz mam na kotle 62C , rozpalilem po 15..

 

Tyle że klapka od PG jest zawieszone na łancuszku wyżej niż powinna być, bo pewnie od jutra bym 60C nie osiągnał

 

W górniaku jest tak samo zachodzę przerusztuję żar przewalam w jeden róg od tyłu ,walę węgiel na goły ruszt zostawiając żar nieprzykryty węglem na wierzch kładę wiór prasowany (brykiet) włączam dmuchawę i wychodzę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod szamotem? czyli gdzie dokładnie?

 

to węgiel usypywać najwięcej z przodu a mniej z tyłu? myślalem ze na odwrót będzie lepiej..

 

i pozniej u ciebie z żaru ogien przechodzi na brykiet a ten następnie ogrzewa nowy węgiel, tak?

 

druga sprawa: widzę ze masz dmuchawę - to jak jest z tym miarkownikiem? dmuchawe tez mam na stanie ale to chyba za duze straty

Edytowane przez erok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod szamotem? czyli gdzie dokładnie?

 

to węgiel usypywać najwięcej z przodu a mniej z tyłu? myślalem ze na odwrót będzie lepiej..

 

Musisz zasypać węglem drogę lewego powietrza ,a pod szamotem tym pod półką przyczepionym (co ktoś pytał wcześniej ) to węgielek musi ładnie się rozpalić i ma najdłuższą drogę do wymiennika .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze i tak, ale jak się nie zacznie to sie nie skonczy ;-)

 

i czy w tym momencie lepszym rozwiązaniem nie jest kocioł z dolnym spalaniem? możecie na ten temat sie wypowiedzieć? przyjść - rozpalić - przerusztować - dosypać i raz na jakiś czas wyczyścić; tak nie prościej?

 

w górniaku irytuje mnie długi proces rozpalania..

 

nie bardzo wiem co u Ciebie jest nie tak, u mnie po 15 minutach rozpalania jest 50 st.C na kotle, a po kolejnych 15 - 60 - wtedy zamykam PG a w zasadzie jest zamknięte markownikiem otwieram PW i je ustawiam. Piec przez 2,5 - 3 godziny trzyma ok 65, potem emperatura wzrasta do max 80, dopala się węgiel i później przez otatnią godzinę temp. spada do 40. Kolejną godzinę podłogówka zabiera ciepło z pieca i jak spadnie do 30 wyłączam pompkę i odtrąbiam koniec palenia.

W sumie czas od rozpalenia do końca grzania to 6 godzin na 5 kg orzecha drobnego i 10-12 polanach.

Moim zdaniem albo wpuszczasz za dużo powietrza, albo cug masz za duży, albo za mały. U mnie jak się rozpala to aż dudni w piecu, ale ja przymknąłem szyber na 1/2.

Pokombinuj trochę, chyba, że masz piec przewymiarowany (za duży) i potrzebuje sporo opału i czasu aby się rozbujał.

Mój ma 10 KW zakładam że ma ok 70% sprawności, a dom potrzebuje 6KW na godzinę palenia i obliczeniowo i organoleptycznie to się potwierdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jakbym wyciął jakis kawalek drewna,/blachy i zaslepił całe ten otwór dolny?

 

to tam jest jakiś szamot? :o myslalem ze to wszystko stal

 

usypywać w takich 'systemie' ?

 

czarne - wungiel, brązowe - drzewo

http://zapodaj.net/74409ecc8b2aa.png.html

 

zostaje kwestia powietrza

chyba musze dawać sporo PG przy rozpaleniu, a PW nie robi róznicy czy jest go wiecej czy mniej, może dlatego że dostaje się te lewe powietrze i po drodze 'zabiera dostarczane powietrze wtórne' ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze sprawa, drzewa dawać dużo? niżej mniejsze kawałki wyżej coś grubszego - dużo tych grubszysz?

 

Ogniowy, ja mam dom ponad 200m, kocioł 25kW więc gramy w innych bajkach ;-)

 

Kilka grubszych drewek na krzyż na te mniejsze jak się rozjara to podsyp boki lekko węglem.

Na obrazku pod pierwszą półką jest przymocowany szamot do dopalania gazów ,osłania zimną blachę kotła jak byś ją zdjął to kociołek szybciej się nagrzeje ale będzie smolił .

Mam 450 m2 i kocioł 38KW ;) i też na drewnie łapie temp. a potem utrzymuje przez dłuższy czas o jeden dwa stopnie mniej aż temp. skoczy na zadaną wtedy przeciągnie 6-8 stopni do przodu .

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wtrące swoje trzy grosze odnośnie tego [quote name=" erok

"]na górze spala się drzewo temperatura fajnie idzie w góre, następnie zostaje żar i zaczyna sie odgazowanie węgla to moment krytyczny i trwa strasznie długo zanim temp jakoś zacznie iść w górę. już nei wiem jak to rozpalać

Jaką masz temperaturę na kotle, jak następuje ten moment krytyczny?

 

jeszcze sprawa, drzewa dawać dużo? niżej mniejsze kawałki wyżej coś grubszego - dużo tych grubszysz?

ja na węgiel kładę grubsze drewno, na to papier, najczęściej podarte kartony, na te kartony drobne drewno, kartony, znów drobne drewno, ale na krzyż do tego wcześniej ( miedzy jednym, a drugim kawałkiem drewna z 1-2cm odstępu i następny kawałek, papier i na górę tak samo drobne drewno tylko w poprzek). Myślę, że w miarę zrozumiale to napisałem?

Podpalam ten papier i na początku PW na maxa, PG na 1-2mm. Po kilku minutach 20-30, jak już dobrze się pali domykam drzwiczki załadunkowe i tak dochodzi do zadanej temperatury. Jak osiągnę zadaną wieszam miarkownik.

Wiadomo teraz jest zimniej, jeśli domownicy nie marudzą, że chłodno to robię tak jak wyżej, a jeśli marudzą to PG otwieram mocniej i zadana osiągnięta jest szybciej. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Podpalam ten papier i na początku PW na maxa, PG na 1-2mm. Po kilku minutach 20-30, jak już dobrze się pali domykam drzwiczki załadunkowe i tak dochodzi do zadanej temperatury. Jak osiągnę zadaną wieszam miarkownik.

Wiadomo teraz jest zimniej, jeśli domownicy nie marudzą, że chłodno to robię tak jak wyżej, a jeśli marudzą to PG otwieram mocniej i zadana osiągnięta jest szybciej. :p

Robisz to ekonomicznie ale na to trzeba więcej czasu poświęcić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jest nie tak w nim, paliłeś od góry, czy dołu ,czym palisz ? masz tam ruchome ruszta chcesz zrobić dolniaka i palnik z cegły szamotowej

 

Swój problem opisałem kilkanaście stron wcześniej, mianowicie paląc z nadmuchem przy pełnym załadunku opału przekroczona zostaje temperatura zadana o ok. 10°C. Doradzono mi abym przerobił go na dolniaka (zasłonięcie góry), palnik wyłożył z cegieł szamotowych oraz wyrzucił dmuchawę i wstawił miarkownik. Na razie jedynie zasłoniłem górę i włożyłem jedną cegłę tak jak na poprzednim obrazku. Palę węglem (orzech).

 

Wczoraj zrobiłem tak:

 

...kocioł popracował bez nadmuchu na naturalnym ciągu (PG z popielnika), zamknąłem szczelnie wlot dmuchawy, docelowo ją usunę, ale na razie dla wygody obsługi pozostałych użytkowników musi zostać. Załadowałem 12 kg węgla (orzech) i niestety po 60 min. od rozpalenia zajął się cały zasyp, pewnie znowu brak gdzieś szczelności. Stałopalność w porównaniu do pracy z dmuchawą jest prawie taka sama, może nawet krótsza.

 

Przeczytałem prawie cały temat, ale generalna przeróbka to chyba dla mnie zbyt duże wyzwanie. Jestem laikiem w tej kwestii i nie chciałbym podejmować się rzeczy, o których nie mam pojęcia. Głównie zależy mi na tym aby cały zasyp nie spalał się tak szybko...

 

PS. Całkowicie zapomniałem dodać, że mam nieco starszy model aniżeli ten z obrazka w pierwszym poście, różnice to: brak klapki w drzwiczkach od popielnika i te otwory po bokach (chyba od dmuchawy) są w "wypukłej rurce?!".

 

Dzięki i pozdrawiam !

Edytowane przez H3nio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swój problem opisałem kilkanaście stron wcześniej, mianowicie paląc z nadmuchem przy pełnym załadunku opału przekroczona zostaje temperatura zadana o ok. 10°C. Doradzono mi abym przerobił go na dolniaka (zasłonięcie góry), palnik wyłożył z cegieł szamotowych oraz wyrzucił dmuchawę i wstawił miarkownik. Na razie jedynie zasłoniłem górę i włożyłem jedną cegłę tak jak na poprzednim obrazku. Palę węglem (orzech).

 

Wczoraj zrobiłem tak:

 

 

 

Przeczytałem prawie cały temat, ale generalna przeróbka to chyba dla mnie zbyt duże wyzwanie. Jestem laikiem w tej kwestii i nie chciałbym podejmować się rzeczy, o których nie mam pojęcia. Głównie zależy mi na tym aby cały zasyp nie spalał się tak szybko...

 

PS. Całkowicie zapomniałem dodać, że mam nieco starszy model aniżeli ten z obrazka w pierwszym poście, różnice to: brak klapki w drzwiczkach od popielnika i te otwory po bokach (chyba od dmuchawy) są w "wypukłej rurce?!".

 

Dzięki i pozdrawiam !

 

Czy jak byś pociągał za dźwignię ruchomych rusztów to będziesz nimi zaczepiać o cegły szamotowe wyłożone na końcu rusztu stałego tak jak na rysunku namalowałeś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wtrące swoje trzy grosze odnośnie tego

Jaką masz temperaturę na kotle, jak następuje ten moment krytyczny?

 

 

ja na węgiel kładę grubsze drewno, na to papier, najczęściej podarte kartony, na te kartony drobne drewno, kartony, znów drobne drewno, ale na krzyż do tego wcześniej ( miedzy jednym, a drugim kawałkiem drewna z 1-2cm odstępu i następny kawałek, papier i na górę tak samo drobne drewno tylko w poprzek). Myślę, że w miarę zrozumiale to napisałem?

Podpalam ten papier i na początku PW na maxa, PG na 1-2mm. Po kilku minutach 20-30, jak już dobrze się pali domykam drzwiczki załadunkowe i tak dochodzi do zadanej temperatury. Jak osiągnę zadaną wieszam miarkownik.

Wiadomo teraz jest zimniej, jeśli domownicy nie marudzą, że chłodno to robię tak jak wyżej, a jeśli marudzą to PG otwieram mocniej i zadana osiągnięta jest szybciej. :p

 

moment krytyczny następuje przy około 39C

 

mowiąc "PW na maxa" masz na myśli klapkę od PW czy całe drzwiczki? U mnie wlot PW to klapka /półkole/ które kręci się wokoł wlasnej osi a nie odchyla więc uchylem przy rozpalniu drzwi zasypowe.

 

 

mam problem z tym miarkownkiem,,,, za mało mi sie odchyla. chyba nie mam wyobraźni żeby w życie wprowadzić wasze sugestie i nie wiem jak to zrobić. możecie to bardzo lopatologicznie przestawić? miarkownik mam zainstalowany poziomo na ścianie przedniej kotła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jak byś pociągał za dźwignię ruchomych rusztów to będziesz nimi zaczepiać o cegły szamotowe wyłożone na końcu rusztu stałego tak jak na rysunku namalowałeś ?

 

Tą, którą włożyłem zawadzam, ale gdzieś widziałem obrazek z porobionymi otworami na ruchomy ruszt, więc to da sie zrobić. Na razie włożyłem tylko na próbę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
kazdy z nas ma inne życie i co za tym idzie jednemu to pasuje innemu nie.

masz czas na zmiane i zabawe z kociołkiem to super.

muszę swojej rodzinie tak zapewnić że jak mnie nie będzie w domu to tez będą mieli ciepło.

No cóż,to są skutki klejenia ust przez sprzedawcó kotłów na wątkach ekogroszkowych ;)

Doradzi ktoś, coś? Panowie od kiedy ujrzałem ten temat chce poprawić spalanie węgla w moim kotle... pół dnia przesiaduje w kotłowni..pomóżcie to ogarnąć i dajcie pożyć :wiggle:

j.w

wiadomo że podstawą jest ocieplenie tak domu aby potrzeba cieplna była jak najmniejsza ale tu już jest wiele spraw potrzebnych nie tylko finansowych co też są fundamentalną istotą.

A to jest podstawa i przy tej podstawie palenie weglem,ekogroszkiem staje się najdroższe i pozostaje płacz i zgrzytanie zębami :)

Nie wiem czy sprzedawcy kotłów mówili Wam,że potrzebujecie ok.4-5kW mocy grzewczej i przy paleniu ekogroszkiem kotłem 10-15kW 80% węgla,ekogroskzu idzie w komin z dymem ?

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ten moment krytyczny jest tez w okolicach 35-39stopni, trochę to trwa, ale później temperatura zaczyna iść do góry.

Wydaje mi się, ze na grawitacji tak jest. Jednak może niech inni się jeszcze wypowiedzą.

mowiąc "PW na maxa" masz na myśli klapkę od PW czy całe drzwiczki?
PW to klapka, jeśli masz pół kole to spróbuj mniej otwierać.

Ja sprawdzałem to tak, że po otwarciu drzwiczek, (bo teraz nie widzę co dzieje się w środku, bo na drzwiczkach mam cegłę szamotową) powinien być ogień, a komora zasypowa nie powinna być zadymiona.

U ciebie erok jeśli możesz obserwować przez PW ogień to ustaw tak, żeby dobrze się paliło, najlepiej żeby był tylko ogień, bez dymu.

 

Co do miarkownika to dorób najwyżej nowe cięgno z drutu np. fi6mm, z dłuższym tym końcem gdzie mocuje się łańcuszek lub zegnij mocniej ten co masz i wyreguluj wszystko od nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moment krytyczny następuje przy około 39C

 

mowiąc "PW na maxa" masz na myśli klapkę od PW czy całe drzwiczki? U mnie wlot PW to klapka /półkole/ które kręci się wokoł wlasnej osi a nie odchyla więc uchylem przy rozpalniu drzwi zasypowe.

 

 

mam problem z tym miarkownkiem,,,, za mało mi sie odchyla. chyba nie mam wyobraźni żeby w życie wprowadzić wasze sugestie i nie wiem jak to zrobić. możecie to bardzo lopatologicznie przestawić? miarkownik mam zainstalowany poziomo na ścianie przedniej kotła

 

Musisz zrobić zdjęcia tego miarkownika z łańcuszkiem i klapką z przodu i z boku itd..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż,to są skutki klejenia ust przez sprzedawcó kotłów na wątkach ekogroszkowych ;)

 

j.w

 

A to jest podstawa i przy tej podstawie palenie weglem,ekogroszkiem staje się najdroższe i pozostaje płacz i zgrzytanie zębami :)

Nie wiem czy sprzedawcy kotłów mówili Wam,że potrzebujecie ok.4-5kW mocy grzewczej i przy paleniu ekogroszkiem kotłem 10-15kW 80% węgla,ekogroskzu idzie w komin z dymem ?

 

Arturo ty to potrafisz pocieszyć kolegów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...