Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Tylko czy ten szamot cos daje patrzac z Twojego punktu widzenia biorac pod uwage pewne dosciadczenie.

 

Zasada działania tego wątku jest prosta:

1. Masz dowolny problem z kotłem.

2. Czytasz wątek i nie znajdujesz tam porady dla siebie.

3. Uznajesz że mogę ci pomóc (lub tak nie uznajesz... i nie piszesz nic)

4. Zadajesz pytanie.

5. Ja to pytanie czytam i wybieram dla ciebie najlepsze rozwiązanie.

6. Ty to realizujesz, albo nie.

 

Od jakiegoś czasu mamy niewielki problem komunikacyjny. ;)

Zadałeś mi pytanie które już było (mam za duży kocioł, co zrobić ?)

Odpowiedziałem że należy zmniejszyć objętość węgla przez wyłożenie kotła szamotem.

Ty odpowiedź kontestujesz ....(Tylko czy ten szamot cos daje ?)

I dodatkowo (Szamot tak wogóle mi cos da?? )

 

Pomyśl P:)apolinku, gdybym tak nie uważał, to przecież bym ci tego nie proponował. :)

Przeczytaj co napisałem do kolegi Bombelos, a nie cytuj jego prób jako argumentu przeciw.

 

""trzeba postawić coś z szamotu na bocznych ściankach, oczywiście nie do samej góry.

Ile ?? To niestety musisz sprawdzić sam ""

 

Teraz wróć do punktu 3.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam wszystkich!

Niedawno stałem się posiadaczem 20m sezonowanego 10 lat drewna. Z zakamrków piwnicy wydobyłem starego CAMINO 18 kWh - nowy sznur, silkon i pilnik - drzwiczki szczelne. Po rozpaleniu metodą Last Rico - stałopalnośc 7 godzin (O WSPANIAŁY JESTEŚ LAST RICO - WIELKIE DZIĘKI) - żadnej sadzy i dymu, temp kotła 50 - 55 c. Drewno pali sie jasno-niebieskim krótkim płomieniem, po zgazowaniu dopala się węgiel drzewny. Narazie nie mam miarkownika (już zamówiłem). Muszę jednak przymykać szyber, ponieważ przy całkowicie otwartym piec się wystudza o 10 st. Myśle, że jest to spowodowane specyficzną konstrukcją kotła (wylot spalin tuż nad drzwiczkami górnymi (klapką powietrza wtórnego). Kocioł jest wystudzany przez powietrze wtórne. Komin o przekroju 20x25 cm wysokość 14 m. Myślę (a może się mylę), iż sprawę rozwiąże zainstalowanie "kierownicy" powietrza w drzwiczkach górnych. Palenia węglem jeszcze nie próbowałem (za ciepło), ale metodą "Last Rico" spowodzeniem spaliłem cały piec trocin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

U mnie w dniu dzisiejszym kocioł po zainstalowaniu "kierownicy" jednak pierwszy raz fuknął - :-? -po 2 tygodniach palenia, jedyne co zmieniłem to rodzaj drewna, do tej pory paliłem drzewem z orzecha a dziś załadowałem 20kg drewna ale bukowego...

 

Pisałem że (fukające) kotły zapełnione węglem uaktywniają się 3 do 4 godzin po uruchomieniu

ale na drewnie to może być już od 1,5 - do 2,5 godziny a nawet i wcześniej. To zależy od paliwa.

W 120*C drewno zaczyna żółknąć i wydzielać palne gazy, do 270*C drewno pobiera a powyżej

zapala się i oddaje energię - co nie znaczy że przestaje oddawać wodór.

 

Kierownica powietrza wtórnego musi być dobrze zaprojektowana do danego kotła. Chodzi tu

o pole przekroju czyli wielkość okna, o kąt pochylenia oraz długość samej prowadnicy. Te cechy

mają podstawowe znaczenie dla interesujących nas celów.

 

1. Pole przekroju ma wpływ na prędkość wpuszczanego powietrza. Otwór mniejszy - wyższa

prędkość (oczywiście do pewnych granic). Masa razy prędkość = pęd. Widać więc że otwór duży

spowoduje zmniejszenie prędkości i struga może nie dolecieć tam gdzie chcemy. :roll:

2. Kąt pochylenia najlepiej powinien być zaprojektowany na komputerze czy papierze w odpowiedniej

skali. Najpierw dokładnie mierzymy interesującą nas okolicę kotła, potem na tych rzeczywistych

wymiarach USTAWIAMY kąt kierownicy powietrza w taki sposób, żeby była skierowana w okolicę

poziomu opalu - jaki przyjmuje on po około 3 godzinach spalania (opał się obniża). Potem dopiero

zebrany kąt przenosimy na stal.

3.Długość kierownicy ma znaczenie dla wyprostowania strugi powietrza, struga musi mieć pewną

drogę aby wytworzyć laminarny przepływ. Przy zbyt krótkiej, ten przepływa będzie turbulentny

i powietrze na pewno nie osiągnie celu.

-------------------

Może być że coś nie jest tak z tymi parametrami, wiem że nie da się łatwo otworu w kierownicy

powiększyć lub kąta zmienić, ale taka już jest dola konstruktora ;) że czasem musi zrobić pięć

różnych i próbować, a czasem... trafia za pierwszym razem. Spróbuj najpierw zawęzić przekrój,

być może powietrze ma za małą prędkość. Pamiętaj tylko, że nie możesz przysłaniać otworu

kierownicy na końcu, bo od tego na pewno przepływ zrobi się turbulentny i powietrze straci pęd.

 

Przemyśl to, a na razie (dla buka) proponuję zmniejszyć kąt otwarcia dolnej klapki o 10-15*.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób powinno palić się trocinami w tradycyjnym kotle? Kiedyś na rozpalone drewno wrzuciłem kilka małych łopatek trocinek, ale wszystko zadusiło się, zaczęło się kokpić, a ciepła nie było wcale. Trociny były suche (2 lata sezonowane).

Ja palilem tak zeby nie zasypac zaru i zeby caly czas byl plomien ale nigdy nie probowalem palic od gory ciekawe jak to sie pali ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Bombelos. :)

 

To niedobrze że komin przechodzi przez dwie nieogrzewane kondygnacje i jeszcze zimny klinkier

z rurą na końcu. Interesuje mnie jakiej średnicy Wewnętrznej jest ta rura ?

 

Klapka (od dmuchawy) którą sterujesz powietrze dolne jest za mała, a dodatkowo za słabo

ją uchylasz, 10 mm dla twojego kotła to mało. Stąd węgiel kopci. Trzeba zrobić większą klapkę

w drzwiach i do tego miarkownik. Tak kombinuj dolną klapą żeby kocioł nie wytwarzał dymu,

a płomienie nie były ciemnoczerwone. Jeśli są, to zmniejsz jeszcze komorę załadowczą i daj więcej

powietrza głównego. Masz dość szczególne warunki:

 

Z jednej strony duży kocioł, z drugiej b. małe potrzeby, a z trzeciej wielki komin który potrzebuje

ciepła żeby mógł zapewnić odpowiedni ciąg. Lepiej nie mogłeś ? ;) :D

 

Kocioł powinien współpracować z kierownicą powietrza wtórnego. Zdecydowanie poprawi ona

jakość spalania. Zatem na razie trzy rzeczy. Większa klapka (powietrze pod ruszt), miarkownik

oraz kierownica PW. Pozdrów sąsiadów. ;) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób powinno palić się trocinami w tradycyjnym kotle? Kiedyś na rozpalone drewno wrzuciłem kilka małych łopatek trocinek, ale wszystko zadusiło się, zaczęło się kokpić, a ciepła nie było wcale. Trociny były suche (2 lata sezonowane).

Ja palilem tak zeby nie zasypac zaru i zeby caly czas byl plomien ale nigdy nie probowalem palic od gory ciekawe jak to sie pali ?

 

Witam,

Paliłem trociny zapalając je od góry , oczywiście najpierw drobne drewno , grubsze o pod spodem ubite trociny. Zero dymu , temperatura 65* i paliło się długo (nie pamiętam dokładnie ile dokładnie godzin)

ps

Rozsypałem na podłodze w kotłowni (20*C) węgiel brunatny żeby przesechł i o dziwo po dzisiejszym rospaleniu dużo mniej dymu prawie wcale :D

W pierwszym dniu jak mi go przywieżli i rospaliłem kopciło dość mocno i nic nie dawało otwieranie klapki powietrza wtórnego , widać można go wysuszyć i póżniej spalić bezdymnie :D

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Last Rico w kotle 29 kw pojemnosc komory spalania to 60 zas w 23 kw to suma 40.Aby komore z 29 zmniejszyc do 23 trzeba zabudowac do samego rusztu do góry szamorem 7 cm po obu sciankach co zmniejsza komore do około 40.W takim przypadku scianki wyłozone szamotem staja przewodnikiem ciepła??-raczej dobrym izolantem.Odnies sie do tego spostrzezenia.

Jakkolwiek punktowanie twoje jest nieadekwatne do niczego.To ze ktos ma inny poglad odmienny od twojego zaraz jest w jakis sposób wytykane.Klaczego nie mozesz odpowiedziec jak jest z tym przewodzeniem ciepła przez samot i oddawaniem do w kierunku wymiennika.Przytoczyłem wypowiedz jednego z forumowiczów gdyz wg mnie jest ona w 100% poparta faktami,próbami.

Owszem szamot wewnatrz kotła podnosi sprawnosc spalania sie lecz jednocesnie obniza komfort jakim jest osiagniecie zadanej nastawnej teperatury w wyniku bariery.Moze przytocz podobne próby zmniejszenia przewymiarowanego kotła za pomoca wyłozenia go wewnatrz szamotem-zakonczyły sie one powodzeniem??

 

Chciałem sie tez odniesc co do parametrów kotłów tego samego produceta.

Otóz kocioł nwt 29 kw oraz kocioł 23 kw uwt maja opodobna wielkosc komory załadowczej zas metraz do ogrzania zupełnie inny.

Tak samo jest w przypadku innego produceta gdzie kocioł20 ke ma podane w specyfice powierzchnie zblizona do wyzej 2 wymienionych.Akurat co do tych danych zbyt wielkiej uwagi bym nie przykładał.

Na innym forum ktos pisze ze kocioł na powiezchnie 200m2 to 14-17 kw max.A nawet i za duzy.Kazdy piszse cos innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam rp1964. :)

Dzięki, cieszę się że jesteś zadowolony. :) Dwie informacje dot. zestawu kocioł - komin.

Pierwsza, masz za duży przekrój komina. Komin wysoki 14 metrów potrzebuje trochę ciepła.

Zmniejsz okno ujścia z 20 x 25 = 500cm2 na 16 x 16 = 256 cm2, w ten sposób poprawisz mu ciąg.

 

Druga rzecz to szyber i tu będzie trochę więcej czytania.

Kiedy miarkownik jest w stanie otwartym i kocioł spala płomieniowo (pierwsza faza palenia) -

gazy są spalane na bieżąco a spaliny mają wysoką temperaturę. Szyber musi być otwarty

bo kocioł przestanie dobrze spalać. Ale tu pewnie będzie zgoda.

 

Zdania są podzielone jak widzę w sytuacji kiedy kocioł już się rozgrzeje i temperatura instalacji

jest właściwa. Teraz pojawiają się argumenty za zamknięciem szybra. Ciepło ucieka do komina,

to argument podstawowy. Szanowni koledzy, kocioł który dogrzał już co miał dogrzać, teraz będzie

podsypiał. Miarkownik zamknie mu powietrze główne, ale nie zgasi przecież rozgrzanego zasypu.

Ten zasyp produkuje jeszcze jakiś czas lotne palne substancje, jeśli nie dopalimy ich teraz, to

po prostu wybuchną. Pytam, jak ma wpadać powietrze wtórne, jak na wyjściu robimy korek z szybra ?

 

Pewne straty są nie do uniknięcia, powietrze wtórne najlepiej przez kierownicę powietrza wtórnego-

odtąd będziemy ją nazywać KPW bo nazwa jest długa, musi wpadać do kotła, MA się nagrzewać,

dopalać resztki i w stanie gorącym ulatywać do komina. Po co ? Przecież to zabiera nam ciepło !

No po to, że kocioł bez powietrza wtórnego zacznie wybuchać, a po drugie - coś musi przecież

podgrzewać komin, komin to nieodłączna część wspólna kotła. Kocioł bez komina.... nie istnieje.

Tak więc nie zamykajmy szybrów, bo będzie z tego więcej kłopotów niż pożytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ P:)apolinku, teraz już wiem do czego zmierzasz. :D

Jeszcze wczoraj byłem przekonany że chcesz porady, teraz widzę że żadnej porady nie potrzebujesz

bo zdanie masz ugruntowane, ty chcesz po prostu podyskutować.- wymienić poglądy. Nie mam nic

przeciwko temu, tyle że ja, nie mogłem zrozumieć o co chodzi ?

 

Kupiłeś za duży kocioł do swojego domu. Jego moc to nominalna to 29 kW, zorientowałeś się że nie

jest dobrze i teraz szukasz sposobu żeby pobierać z niego dużo mniejszą moc. Ale nie w taki sposób

że po krótkim rozgrzaniu zamykasz wszystko co jest do zamknięcia i wędzisz opał, tylko tak, żeby

spalać czysto. Mimo że kocioł jest b. duży, chcesz żeby SPRAWNIE spalał jak ten mniejszy.

 

Nie istnieje dobry sposób zmniejszenia mocy wielkiego kotła. Po prostu takiego nie ma. Tak jak

nie można zmniejszyć za dużej wanny, telewizora czy czego tam jeszcze. Próbując ratować twoją

sytuację zaproponowałem żebyś zmniejszył komorę kotła szamotem. Ty na to że szamot będzie

częściowo izolować kocioł. Zgoda, to wyjmij szamot i dostaniesz spowrotem swoje 29 kW. :D

Szamot nie jest dobrym przewodnikiem ciepła, oczywiście po jakimś czasie nagrzeje się wysoko,

ale zawsze będzie stanowić jakąś przeszkodę na drodze energia – blacha. Tylko jeśli nie szamot

to co ? Czym chcesz fizycznie zmniejszyć komorę ? Blachami ? Nie chłodzone wypalą się szybko.

 

Myślałeś może kiedyś nad tym... z jakich powodów niektórzy producenci robią nawet 8 wielkości

tych samych kotłów ? Nie prościej by było robić jeden i dodawać ludziom szamotu ile kto chce ?

Wiesz dlaczego tak nie robią ? Bo to nie jest dobre wyjście. Tyle że w twoim przypadku nie ma innego.

 

 

To ze ktos ma inny poglad odmienny od twojego zaraz jest w jakis sposób wytykane.

 

Kolego, nie wytykam twoich poglądów, choćby i dlatego że ich nie znam. Przedstaw je zatem.

Napisz jaki masz pomysł żeby bez szlifierki i spawarki (oraz szamotu) z dużego kotła zrobić mniejszy

bardzo chętnie poznam ten sposób, nie piszę tego złośliwie ale ja naprawdę nie wiem jak to zrobić.

Jeśli tylko ktoś CHCE mnie czegoś nowego nauczyć, a jeszcze robi to za darmo....to już cały słucham. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dzieki za dalsze rady LastRico,:D

Wykonam sobie dla próby jeszcze ze dwie kierownice, tylko tak sie zastanawiam, Ty zrobiłeś je u siebie z profila 40x27 jak uważasz stosunek taki jak ja mam teraz tj około 30X 60 taki bardziej prostokąt nie wpływa na obniżenie prędkości wpływającego powietrza podobnie jak to ma miejsce w kominie?

Jeśli chodzi o kąt i długość kierownicy to jestem ograniczony budową pieca, w tej chwili max kąt jaki mogę uzyskać wynosi około 30 stopni (drzwiczki niestety nie licują sie z kotłem od środka, a na dodatek otwór załadunkowy jest pochylony około 4cm w stronę środka kotła i jak chciałbym zwiększyć kąt to nie zamknę drzwiczek) a długość kierownicy to 13cm, u Ciebie jak to wygląda?

Aby wydłużyć kierownice będę musiał ewentualnie powiększyć otwór z klapką w drzwiczkach w górę bo teraz mam go mniej więcej w połowie drzwiczek załadunkowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do P:)apolinek

 

cyt.

 

Tak jak radził Last Rico obłożyłem szamotem całą komorę zasypową, zasłoniłem tył rusztowin.

Zbudowałem przegrodę biegnącą od zasypu ku dołowi oddzielającą wymiennik od komory zasypowej. Na górnej części przegrody pomiędzy wymiennikiem przednim a tylnym również ułożyłem szamot (na żółto), tak samo na bokach górnej przegrody (na zielono). Na wyłożoną na przegrodzie szamotkę przykleiłem dwa kawałki szamotu tak aby utworzyły 3 kanały między wymiennikami i aby całe spaliny przechodziły przez nie. Oczywiście wyrzuciłem dmuchawę i wstawiłem miarkownik ciągu. Nie wiem czy napisałem to zrozumiale dla wszystkich. Gdyby było coś nie jasne to piszcie.

 

Efekty mojej pracy są takie, że kocioł przestał dymić (po 9 latach zatruwania sąsiadów) to znaczy jest biały dymek ale w bardzo małych ilościach. Kocioł jest suchy, wypalony, nie zbiera się na nim smoła jak dotychczas a ta co była to jeszcze kilka dni i nie zostanie po niej ani śladu. Paliwo zostaje zgazowane i spalone. Zdecydowanie podniosła się temperatura spalin. Po kilku godzinach palenia komin jest ciepły. Poprzednio mogłem palić cały dzień a komin zimny.

Ogólnie jestem bardzo zadowolony. O taki efekt mi chodziło. Nie wstydzę się już wyjść na zewnątrz i porozmawiać z sąsiadem.

 

Koniec cytatu.

 

Wystarczyło przeczytać kilka wcześniejszych stron (cytat ze str 14) o naszych zmaganiach z przewymiarowanymi kotłami.

Przypominam kocioł 17 KW na niecałe 100 m2. Pomogło!!!!

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, jak tylko znajdę chwilkę to odpowiem na pytania,

ten post miałem już częściowo przygotowany więc go zamieszczam jako ciekawostkę. :wink:

 

 

W czasie czyszczenia kotła i komina przed zimą, zebrałem próbki tego co tam było.

Są to próbki nr.1 i nr. 2. Próbka nr.3 NIE JEST moja, pokazuję ją tylko do porównania.

Wszystkie trzy próbki pochodzą z kotłów górnego spalania opalanych węglem kamiennym.

 

 

http://static.pokazywarka.pl/i/6209987/549561/sadza-6.jpg

 

1.

To jest próbka wzięta z wyczystki jeszcze PRZED czyszczeniem komina.

Jak widać na obrazku próbka nr.1 to popiół lotny. Znalazłem go w kotle i na dnie samego komina.

Drobne frakcje popiołu zabrane i uniesione w górę, ale okazało się że były zbyt ciężkie do latania :)

i spadły spowrotem (na dno komina). Nie ma tam żadnych palnych substancji, to SAM popiół.

 

2.

Próbka wzięta PO czyszczeniu komina (to co spadło ze ścianek komina).

Ta próbka jest najciekawsza. Jest lekka, nie ma zapachu, wygląda na popiół, tylko skąd ten kolor ?

Po pierwsze chciałem dowiedzieć się, czy są tam jakieś niespalone cząstki paliwa. Podgrzałem więc

wysoko ceramiczny tygielek i podałem trochę tego niby popiołu.. Pojawił się charakterystyczny

zapach spalanego węgla i duża ilość błyskających gwiazdek na próbce, po czym wszystko zgasło.

Po wystygnięciu zrobiło się jaśniejsze. Ciemny kolor próbki bierze się z dwóch źródeł. Są tam małe

a niespalone cząstki (głównie drewna rozpałkowego), oraz BARDZO małe drobiny węgla. Trafiły one

do komina z ciągiem powietrza w czasie napełniania kotła. Mam suchy węgiel - stąd pył w kominie. :D

Nakładały się one przez cały sezon grzewczy na ściankach, a przy czyszczeniu po prostu spadły.

Nie było tego dużo. Około dwie blachy do pieczenia sernika :) (próbka nr1 - jedna blacha).

 

3.

Próbka wzięta od znajomego którego dopiero "nawracam" na dobrą drogę heheee.

Pierwsze co rzuca się w oczy to waga, próbka jest dość ciężka, "na zimno" wydziela b. silny zapach

przypominający wędzonkę . Położona na papierze tworzy pod sobą tłuste plamy i bardzo brudzi palce.

Jest przy tym jakby lekko zgranulowana. Trutka w "czystej" postaci. to typowa sadza wymieszana

z dużą ilością węglowodorów. Gwarantuję, że są tam furany, dioksyny i benzo(a)piren, związki które

powszechnie uznawane są za mutogenne (badania na płodach zwierząt) i silnie rakotwórcze.

Niestety zdjęcie nie oddaje w pełni czerni i struktury próbki, a szkoda bo wygląda paskudnie.

Znajomy, miał tyle tego towaru w kominie, że już prawie zatykał się wylot rury spalinowej kotła.

Drugą, ZNACZNIE WIĘKSZĄ częścią (lotną) "swojej produkcji" poczęstował niestety sąsiadów.

----------------------------------------------------

 

Dodam tylko że próbki są z poprzedniego sezonu, wtedy jeszcze nie miałem założonej KPW.

Teraz NA PEWNO materiału nr.2 będzie mniej i będzie jaśniejszy.

 

Pozdrowionka. :)

Edytowane przez Last Rico
Foto zginęło z serwera.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do P:)apolinek

 

 

Wystarczyło przeczytać kilka wcześniejszych stron (cytat ze str 14) o naszych zmaganiach z przewymiarowanymi kotłami.

Przypominam kocioł 17 KW na niecałe 100 m2. Pomogło!!!!

 

pozdrawiam

 

Jak zaówazyłes konstrukcja twojego pieca jest zupełnie inna niz w moim.

Rozumie to ze 17 chula teraz tak jak powinna na około 100 m2.

Tylko ze nikt mi nie odpowiedział na pytanie,jedno najwaznieszsze.

Czy kocioł który ma w jakims stopniu obłozona komore spalania szamotem osiaga zadana teperature w podobnym czasie jak ten nie obłozony.Mowa o tym samym kotłe,jak to było i jest u Ciebie??.

To ze szamot zwieksza tęperature spalania i w kotle nie ma szadzy,to juz wiem.

 

Last Rico 29 kw kocioł jest na jaka powierchnie min/max

Planuje rozbudowe wiec chciał bym sie upewnic czy moze dobudowac dodatkowe 10 m2 oprucz planowanych czy tez nie.

Co do mojego sposobu z rozwiazaniem przewymiarowanego kotła,mysle ze sa juz jakies wytyczne,trzeba to tylko przemyslec.Popale i sprawdze czy to działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Czytam ten wątek już drugi dzień, a sam jestem na etapie uruchamiania starego pieca w nowym zastosowaniu w starym domu który swieżo remontuje :) Stary piec gornego spalania,zapewne made by "kolega z pobliskiej wsi" odziedziczyłem po poprzednim włascicielu i niestety tę zimę musze nim opalać nowiutkie instalacje co (podłogówka wymieszana z tradycyjnymi kaloryferami, z pompą cyrkulacyjną - poprzednio było grawitacyjne). Nie pytam na razie gdzie mam w ten stary kociol nawpychac szamotu, bo takowe eksperymenta jeszcze daleko przede mną ale chce zacząć od uszczelnienia tego wynalazka, potem miarkownik. Zauważyłem że wszelekie uszczelnienia wykonujecie za pomocą sznura szklanego. Moje pytanie - gdzie taki sznur zakupic i jak go najlepiej przykleic do drzwiczek? Silikon 350 st czy jest cos bardziej nadającego się do klejenia?

 

Do Last Rico.

Musze przyznać że jestem pod ogromnym wrażeniem , rzadko się spotyka kogoś kto ma tak szerokie doświadczenia praktyczne połączone calkiem nieźle z poważnym fundamentem teoretycznym. Nie chcialbym aby zabrzmialo jak tanie wazeliniarstwo ale pomimo że jestem typowym wytworem osiedla z wielkiej płyty, to dociera do mnie Twoja logika. Ponieważ dobrowolnie skazałem się na wygnanie na wieś - widzę dzisiaj że jeden z celów o którym nie wiedziałem że jest przede mną, to nieść kaganek oświaty wśród tubylców, w zakresie poprawnego spalania węgla.

Oczywiście dopóki mnie widłami nie pogonią ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do P:)apolinek

W moim przypadku po obłożeniu komory zasypowej kocioł równie szybko (nigdy nie stałem z zegarkiem w ręku i nie mierzyłem) dochodzi do temperatury zadanej co bez szamotu. A jak już pisałeś: "To ze szamot zwiększa temperaturę spalania i w kotle nie ma sadzy,to już wiem"

Teoria teorią a nie wiem dla czego nie weźmiesz się w garść i za kielnię.

Pozostaje ci spróbować. Chyba nikt na tym forum nie zagwarantuje ci, że po założeniu cegieł z 29 KW zostanie jakaś dokładnie policzalna wartość - chyba, że się mylę to poprawcie. Na pewno ją zmniejszy o ile - sprawdź wstawiając cegły.

 

Ja mam założone cegły 3 cm. Przeciąłem je z cegły 6cm, wyszło taniej.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...