erok 10.12.2012 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 którą blachę masz na myśli? temp kotla pokazuje sterownik, pozostałość po dmuchawie przy okazji zalącza pompe i wskazania temp są OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 10.12.2012 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 którą blachę masz na myśli? temp kotla pokazuje sterownik, pozostałość po dmuchawie przy okazji zalącza pompe i wskazania temp są OK Tą którą dociskają drzwiczki zasypowe . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Viater 10.12.2012 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 trzeba chyba przespawać, kawał twardego ramienia erok, zanim zaczniesz przerabiać to ramię, spróbuj jeszcze skalibrować miarkownik przy niższej temperaturze. Też miałem problem z ustawieniem swojego miarkownika i to mi pomogło. Ja zrobiłem to w następujący sposób: 1. ustawiłem na miarkowniku 60* 2. ustawiłem ramię dźwigni miarkownika prawie w poziomie (lekko w dół) i dokręciłem śrubkę ramienia 3. ustawiłem na miarkowniku 45* i rozpaliłem kocioł 4.jak kocioł osiągnął 45* i temperatura się ustabilizowała!, ustawiłem długość łańcuszka tak, żeby na dole była szczelinka około 1-2 mm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julko22 10.12.2012 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Wydaje mi się, że taki sam efekt jak wygięcie tego ramienia czy przespawanie po mniejszym kątem można uzyskać mocując na tym ramieniu łańcuszek miarkownika bliżej drzwiczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rtpm 10.12.2012 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 (edytowane) Witam, Rozmawiałem z właścicielem kotła i będziemy chyba robić przeróbki Czy w przypadku spalania górnego, pierw cały węgiel ma się odgazować, a następnie pozostały koks ma się zapalić już normalnie od dołu, czy też całość idzie od góry po drodze się kawałkami odgazowując i spalając koks ? Edytowane 10 Grudnia 2012 przez rtpm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julko22 10.12.2012 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Witam, Rozmawiałem z właścicielem kotła i będziemy chyba robić przeróbki Czy w przypadku spalania górnego, pierw cały węgiel ma się odgazować, a następnie pozostały koks ma się zapalić już normalnie od dołu, czy też całość idzie od góry po drodze się kawałkami odgazowując i spalając koks ? Idealnie byłoby gdyby węgiel spalał się od góry i żar nie schodził od razu na ruszt. Pewnie spędzisz trochę czasu przy kotle zanim tak się stanie. Dużo zależy od szczelności kotła, węgla, grubości zasypu, ciągu, no i proporcji powietrza głównego i pierwotnego w poszczególnych etapach spalania. Podczas rozpalania i odgazowania proponuje dużo pw i minimalnie lub wcale pg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 10.12.2012 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Idealnie byłoby gdyby węgiel spalał się od góry i żar nie schodził od razu na ruszt. Pewnie spędzisz trochę czasu przy kotle zanim tak się stanie. (....). Chyba nawet wiem, dlaczego żar schodzi tak szybko w dół- z powodu zbytniego tłumienia powietrza od spodu. Nie wierzycie? Zróbcie prostą próbę- zamiast martwić się o szczelność- nieszczelność- ustawianie miarkownika proponuję po załadowaniu kotła węglem otworzyć dolną klapkę wlotu powietrza możliwe maksymalnie lub nawet zostawić dolne drzwiczki otwarte (dotyczy oczywiście kotła bez wentylatora...) Możliwe, że intensywne podawanie dolnego powietrza wystarczy na zupełnie poprawne spalanie węgla bez kombinowania z tzw. powietrzem wtórnym. Po skoksowaniu całego załadunku dopalanie koksu powinno zresztą odbywać się bez udziału PW- warunkiem jest nieprzekraczanie grubości warstwy koksu, zależnej od możliwości podania powietrza przez ruszt. W każdym razie przy spalaniu takiej warstwy na wierzchu koksowego żaru powinny być widoczne żółto- pomarańczowe płomienie- wtedy możemy mieć pewność, że nie ulatuje do komina nie spalony tlenek węgla- cenny, bo bardzo energetyczny gaz. Kto pierwszy podzieli się uwagami z takiej próby? Pozdrawiam Henryk S Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rtpm 10.12.2012 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 (edytowane) Właśnie ja tak zrobiłem i dosyć szybko zajął mi się zasyp. Przy otwartych drzwiczkach miałem wysokie płomienie.Co prawda mój kocioł to górno-dolny (pionowy wymiennik z 18cm przestrzenią otwartą do rusztu i 2,5cm otwarta przestrzenią u góry), a na dole miałem przestrzeń zalepioną szamotem od strony komory zasypowej. Dosyć często otwierałem i zostawiałem drzwiczki zasypowe lekko uchylone.Nie należy więc traktować mojego spalania jako pomiar, a raczej .. w sumie lepiej w ogóle nie traktować, ale dzielę się doświadczeniem. Edytowane 10 Grudnia 2012 przez rtpm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 10.12.2012 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Spróbuj ograniczyć powierzchnię rusztu- zasłoń spory fragment. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julko22 10.12.2012 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Chyba nawet wiem, dlaczego żar schodzi tak szybko w dół- z powodu zbytniego tłumienia powietrza od spodu. Nie wierzycie? Zróbcie prostą próbę- zamiast martwić się o szczelność- nieszczelność- ustawianie miarkownika proponuję po załadowaniu kotła węglem otworzyć dolną klapkę wlotu powietrza możliwe maksymalnie lub nawet zostawić dolne drzwiczki otwarte (dotyczy oczywiście kotła bez wentylatora...) Możliwe, że intensywne podawanie dolnego powietrza wystarczy na zupełnie poprawne spalanie węgla bez kombinowania z tzw. powietrzem wtórnym. Po skoksowaniu całego załadunku dopalanie koksu powinno zresztą odbywać się bez udziału PW- warunkiem jest nieprzekraczanie grubości warstwy koksu, zależnej od możliwości podania powietrza przez ruszt. W każdym razie przy spalaniu takiej warstwy na wierzchu koksowego żaru powinny być widoczne żółto- pomarańczowe płomienie- wtedy możemy mieć pewność, że nie ulatuje do komina nie spalony tlenek węgla- cenny, bo bardzo energetyczny gaz. Kto pierwszy podzieli się uwagami z takiej próby? Pozdrawiam Henryk S No tak ale każdemu z nas a przynajmniej znacznej większości zależy na jak największej stałopalności. Gdybym wysokość zasypu wynosiła 10-15cm niektórzy musieliby 4-5 razy rozpalać na dobę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
erok 10.12.2012 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 a mi Animuss polecił przy rozpalaniu dużo PG i zero PW ale to pewnie ze względu na mój kocioł. Czy w takiej sytuacji zyskam cokolwiek paląc od góry? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
g_stanislaw 10.12.2012 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Spróbuj ograniczyć powierzchnię rusztu- zasłoń spory fragment. No właśnie. Gdzieś o tym czytałem, ale nie pamiętam, na której stronie. Jaka powinna być powierzchnia rusztu? Czy ograniczyć ją układając szamotkę, czy może grubą blachę z otworem na środku? Moje palenisko ma 31x40cm (i 40cm wysokości), więc jest którędy dmuchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 10.12.2012 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 To właściwie wszystko jedno, co zastosujesz, ale optuję za grubszą blachą. Niekoniecznie z otworem pośrodku, raczej zasłonić tył rusztu, czyli zostawićwolną powierzchnię przy drzwiczkach. To, że węgiel (skoksowany) nie będzie dopalany w tylnej części, nie ma znaczenia, nie trzeba go stamtąd usuwaćprzed następnym rozpaleniem. Co do wielkości powierzchni zasłoniętej, musisz sam do tego dojść, zacznij np. od przysłonięcia połowy. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 10.12.2012 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 (edytowane) Po skoksowaniu całego załadunku dopalanie koksu powinno zresztą odbywać się bez udziału PW- warunkiem jest nieprzekraczanie grubości warstwy koksu, zależnej od możliwości podania powietrza przez ruszt. W każdym razie przy spalaniu takiej warstwy na wierzchu koksowego żaru powinny być widoczne żółto- pomarańczowe płomienie- wtedy możemy mieć pewność, że nie ulatuje do komina nie spalony tlenek węgla- cenny, bo bardzo energetyczny gaz. Kto pierwszy podzieli się uwagami z takiej próby? Pozdrawiam Henryk S tak Hes zgadzam się że tylko przy odpowiedniej warstwie żaru ,ale z racji to co się robi w GS palonych od góry ta warstwa 99% jest zawsze za duża i uważam że podawanie PW przez cały czas jest potrzebne zdecydowanie lepiej wypala sie CO pieknym b.jasnym żółty płomieniem i to nie były jakieś języki tylko ogień który wypełniał całą górną komorę. sam kiedyś doświadczyłem jak nie podawałem PW i po próbnym otwarciu drzwiczek zasypowych czuprynę mi by wypaliło ewidentnie brakowało powietrza do zapłonu CO. Oraz obserwując temp. czopucha zdecydowanie szybciej spada temp jak jest zamknie PW niz otwarte gdy klapka PG się zamyka z racji otrzymania temp. zadanej i tak samo szybciej temp. czopucha rosnie jak PG się otwiera co za tym idzie otrzymania temp. zadanej. dlatego zauważyłem że PW trzeba zawsze dostarczać ponieważ CO jest bardziej wypalane niż bez. Edytowane 10 Grudnia 2012 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BorzY 10.12.2012 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Witam. Liczę na wyrozumiałość, bowiem w ogóle nie znam się na piecach.Wczytując się w zalety stosowania metody "rozpalania od góry", muszę zapytać, czy i w moim kotle górnego spalania - "Per-eko KSW", jest możliwość zastosowania tej metody? Jest to wersja pieca okrojona - nie posiada wentylatora i żadnej elektroniki. (prócz pompy).Dodam, że mam miarkownik ciągu i kocioł posiada w drzwiczkach zasypowych przepustnice powietrza wtórnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 10.12.2012 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Witam. Liczę na wyrozumiałość, bowiem w ogóle nie znam się na piecach. Wczytując się w zalety stosowania metody "rozpalania od góry", muszę zapytać, czy i w moim kotle górnego spalania - "Per-eko KSW", jest możliwość zastosowania tej metody? Jest to wersja pieca okrojona - nie posiada wentylatora i żadnej elektroniki. (prócz pompy). Dodam, że mam miarkownik ciągu i kocioł posiada w drzwiczkach zasypowych przepustnice powietrza wtórnego. jest wręcz do tego stworzony tylko w instrukcji same błędy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BorzY 10.12.2012 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Dziękuję. W takim razie jutro zaczynam testy!Dotychczas jestem przerażony, gdy zaglądam w full zasypany kocioł, a tam wszystko się czerwieni i w komin idzie.. Takie straty... A nad domem wielka chmura. Czy przepustnica powietrza wtórnego - powinna być otwarta na maxa, przy dolnym spalaniu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
erok 10.12.2012 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 ZUG, w takim razie po rozpaleniu, mając 60C na kotle, wieszam miarkownik - klapka zzamknięta, i uchylam PW ?teraz jak to teraz...ale w większe mrozy węgla będzie szło wiecej to i warstwa żaru bedzie grubsza i wtedy możliwe ze PW sie i mi przyda (jakaś dawka) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacet100 10.12.2012 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 ...Czy przepustnica powietrza wtórnego - powinna być otwarta na maxa, przy dolnym spalaniu? Kolego, bardzo mało przeczytałeś podstawowych wiadomości o paleniu od góry. Poczytaj najpierw spis treści z linku poniżej i dopiero pytaj. Bardzo możliwe, że nie będziesz już musiał pytać P.S. Prośba do wszystkich piszących-nie cytujcie postów które są tuż nad waszymi. Ilość stron przestanie tak szybko rosnąć i czytać będzie się przyjemniej. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 10.12.2012 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 ZUG, w takim razie po rozpaleniu, mając 60C na kotle, wieszam miarkownik - klapka zzamknięta, i uchylam PW ? teraz jak to teraz...ale w większe mrozy węgla będzie szło wiecej to i warstwa żaru bedzie grubsza i wtedy możliwe ze PW sie i mi przyda (jakaś dawka) u mnie PW+KPW podawana jest zawsze jedynie zamykane jest powietrze dodatkowePW z drzwiczek zasypowych po odgazowaniu. mój kociołek na PW i tym powietrzu dodatkowym chodzi godzine bez PG ale tylko jak jestem w domu. natomiast na blokadzie wychyłu klapki PG (mus przy użyciu UNISTER-A) mam dwu zakresowy wychył klapki w początkowej fazie odgazowania wychył jest minimalny aby spokojnie doszedł sobie do zadanej temp. a jak juz zamknie PG to przeskoczy na większy wychył i tak już sie odgazowuje do końca po którym zamkane jest powietrze dodatkowePW a te PW + KPW jest zawsze otwarte do końca wypalenia wsadu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.