animuss 10.12.2012 23:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 mogęe porobić zdjęcia nie wiem czy wiesz i czy to jest istotne ale ta dolna kierownica spalin, która muszę zamykać jak zasypuje komorę to ona przy otwartej (czyli jak odbija spaliny do wymiennika) ma na dole prześwit bo jest na zawiasach - może to jest droga powietrza wtórnego wpuszczanego dołem drzwi zasypowych? aj aj aj kiedy wszystko sie ogarnie to zimia sie skonczy Ta dolna kierownica skutecznie Ci blokuje przepływ PW na dół a odbija je i kieruje prosto do wymiennika lecę narka do jutra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atsyrut 11.12.2012 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 Witajcie. jesteM nowym użytkownikiem pieca Zębiec KWKD 22kw. Mama założony miarkownik i mam pytanie odnośnie wydłużenia stałopalności. Na chwile obecną około 6-8 godzin wytrzymuje ( wszystkie grzejniki rozkręcone na maksa + podłogówka) i brak na razie ocieplenia dachu. Palę węglem orzech II zgodnie z zaleceniami porducenta. Powiedzcie prosze czy taki węgiel moża przesypywać wartwami np miału lub trocin? czy to coś pomoże? nie chce eksperymentowac - wolę zapytac się fachowców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 11.12.2012 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 (edytowane) Witajcie. jesteM nowym użytkownikiem pieca Zębiec KWKD 22kw. Mama założony miarkownik i mam pytanie odnośnie wydłużenia stałopalności. Na chwile obecną około 6-8 godzin wytrzymuje ( wszystkie grzejniki rozkręcone na maksa + podłogówka) i brak na razie ocieplenia dachu. Palę węglem orzech II zgodnie z zaleceniami porducenta. Powiedzcie prosze czy taki węgiel moża przesypywać wartwami np miału lub trocin? czy to coś pomoże? nie chce eksperymentowac - wolę zapytac się fachowców. Jeżeli to nowy dom z drewnianą konstrukcją dachu ,to największe oszczędności przyniesie montaż izolacji z wełny mineralnej razem z zamontowaniem foli paroszczelnej od środka poddasza reszty nie musisz na razie robić . Co do miału czy trocin to zależy od ciągu kominowego . Co do warstw to orzech na dół miał wyżej na to do 10 cm trocin przy paleniu od góry . Co do spalania to trzeba więcej tlenu zagrożenie wybuchem gazów . Edytowane 11 Grudnia 2012 przez animuss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cysiokysio 11.12.2012 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 (edytowane) Tak jak kolega napisał najpierw ociepl dach bo może się okazać że jak zejdziesz ze spalaniem to w domu może zrobić się chłodno.KWKD to taki ala dolniak i jeżeli nie przesadzisz z proporcjami to spokojnie będzie to spalał. A generalnie to w necie jest dużo na temat przeróbek tego kotła aby go usprawnić. Edytowane 11 Grudnia 2012 przez cysiokysio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atsyrut 11.12.2012 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 Jeżeli to nowy dom z drewnianą konstrukcją dachu ,to największe oszczędności przyniesie montaż izolacji z wełny mineralnej razem z zamontowaniem foli paroszczelnej od środka poddasza reszty nie musisz na razie robić . Co do miału czy trocin to zależy od ciągu kominowego . Co do warstw to orzech na dół miał wyżej na to do 10 cm trocin przy paleniu od góry . Co do spalania to trzeba więcej tlenu zagrożenie wybuchem gazów . Palę w nim "od dołu" najpierw trochę drewna potem delikatnie węgla a jak się rozpali to zasypuję po dolną krawędź drzwiczek węglem. Zamykam drzwi i pozwalam działać kotłowi.... do kotłowni mam doprowadzoną rurą 100 dopływ powietrza z zewnatrz ( podobno poprawia to proces spalania) Na początku dym z komina idzie czarny lub biały - jak tylko rozpali się to praktycznie jest niewidoczny.. z tego co wyczytałem to dobre obiawy spalania. Pytanie czy jakbym zrobił mieszankę np. orzech II i na to zasypać 10 cm trocin to by przedłyżulo stałopalność czy groziło by zaduszeniem się kotła? a moze kilka wartw takiej przekładki tylko cieniej trocin? a co sądzicie o spalaniu koksu w takim piecu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 11.12.2012 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 Palę w nim "od dołu" najpierw trochę drewna potem delikatnie węgla a jak się rozpali to zasypuję po dolną krawędź drzwiczek węglem. Zamykam drzwi i pozwalam działać kotłowi.... do kotłowni mam doprowadzoną rurą 100 dopływ powietrza z zewnatrz ( podobno poprawia to proces spalania) Na początku dym z komina idzie czarny lub biały - jak tylko rozpali się to praktycznie jest niewidoczny.. z tego co wyczytałem to dobre obiawy spalania. Pytanie czy jakbym zrobił mieszankę np. orzech II i na to zasypać 10 cm trocin to by przedłyżulo stałopalność czy groziło by zaduszeniem się kotła? a moze kilka wartw takiej przekładki tylko cieniej trocin? a co sądzicie o spalaniu koksu w takim piecu? W twojej sytuacji rozejrzyj się lepiej za węglem groszkiem i tego typu mieszanką lub samym groszkiem ,orzechem w zależności od ujemnej temperatury zewnętrznej możesz palić naprzemiennie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cysiokysio 11.12.2012 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 z groszkiem nie jest za wesoło bo sie spieka. W dolniakach lepiej jest palić płomienno-gazowym materiałem (drzwewo, węgiel niższego typu) koksem nie osiągniesz temperatury puki ci się prawie cały wsad nie zapali a i z tym będzie ciężko.. Ja w moim dolniaku palę najtańszym drobnym orzechem za 650 pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atsyrut 11.12.2012 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 z groszkiem nie jest za wesoło bo sie spieka. W dolniakach lepiej jest palić płomienno-gazowym materiałem (drzwewo, węgiel niższego typu) koksem nie osiągniesz temperatury puki ci się prawie cały wsad nie zapali a i z tym będzie ciężko.. Ja w moim dolniaku palę najtańszym drobnym orzechem za 650 pl czyli wynika z tego, że najlepiej jest jednolitym paliwem zasypać kocioł.... bez kombinowania z różnymi mieszankami? bo czytałem że ludzie kombinują i osiągają dobre wyniki zarówno na oszczedzaniu opału jak i na stałopalnosci. kwestia dobrania dobrego materiału i dobrych proporcji żeby nie zadusić pieca i nie zaplić wszystkiego na raz... tak analizujac - jełśi na górę wrzucę trociny, groszek, miał lub inny uszczelniacz - to zablokuję przepływ powietrza i wtedy zaduszę kocioł.... lub będzie sie tliło z niską temperaturą np 40 stopni.... a to też nie dobre dla kotła.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atsyrut 11.12.2012 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 W twojej sytuacji rozejrzyj się lepiej za węglem groszkiem i tego typu mieszanką lub samym groszkiem ,orzechem w zależności od ujemnej temperatury zewnętrznej możesz palić naprzemiennie . Nie wiem czy dobrze rzumiem - jełśli jest na zewnatrz bardzo zimno to palić węglem a jak cieplej to groszkiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1p 11.12.2012 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 Hej Panowie!Odnośnie mojego postu nr 9510.Czemu tak osadza się sadza?Dziś wyczyściłem kocioł i czopuch i wybrałem pół wiadra czarnej sadzy.Czy produkcja sadzy może być związana z niedomykaniem przez miarkownik klapki - ta 1mm przerwa?Czy za mało jest powierza głownego albo wtórnego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 11.12.2012 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 czyli wynika z tego, że najlepiej jest jednolitym paliwem zasypać kocioł.... bez kombinowania z różnymi mieszankami? bo czytałem że ludzie kombinują i osiągają dobre wyniki zarówno na oszczedzaniu opału jak i na stałopalnosci. kwestia dobrania dobrego materiału i dobrych proporcji żeby nie zadusić pieca i nie zaplić wszystkiego na raz... tak analizujac - jełśi na górę wrzucę trociny, groszek, miał lub inny uszczelniacz - to zablokuję przepływ powietrza i wtedy zaduszę kocioł.... lub będzie sie tliło z niską temperaturą np 40 stopni.... a to też nie dobre dla kotła.... Dokładnie tak piszesz jeszcze możesz spróbować dać po bokach węgiel a w środek zładu miał nie powinno się zawieszać i może pójdzie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 11.12.2012 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 Nie wiem czy dobrze rzumiem - jełśli jest na zewnatrz bardzo zimno to palić węglem a jak cieplej to groszkiem? Tak i wypróbuj z kilku składów węgla . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 11.12.2012 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 Hej Panowie! Odnośnie mojego postu nr 9510. Czemu tak osadza się sadza? Dziś wyczyściłem kocioł i czopuch i wybrałem pół wiadra czarnej sadzy. Czy produkcja sadzy może być związana z niedomykaniem przez miarkownik klapki - ta 1mm przerwa? Czy za mało jest powierza głownego albo wtórnego? jakim weglem palisz. sadza=mało powietrza cieńka sprawność kociołka (dusisz zasyp?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 11.12.2012 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 Hej Panowie! Odnośnie mojego postu nr 9510. Czemu tak osadza się sadza? Dziś wyczyściłem kocioł i czopuch i wybrałem pół wiadra czarnej sadzy. Czy produkcja sadzy może być związana z niedomykaniem przez miarkownik klapki - ta 1mm przerwa? Czy za mało jest powierza głownego albo wtórnego? Mało wtórnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cysiokysio 11.12.2012 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 (edytowane) czyli wynika z tego, że najlepiej jest jednolitym paliwem zasypać kocioł.... bez kombinowania z różnymi mieszankami? bo czytałem że ludzie kombinują i osiągają dobre wyniki zarówno na oszczedzaniu opału jak i na stałopalnosci. kwestia dobrania dobrego materiału i dobrych proporcji żeby nie zadusić pieca i nie zaplić wszystkiego na raz... tak analizujac - jełśi na górę wrzucę trociny, groszek, miał lub inny uszczelniacz - to zablokuję przepływ powietrza i wtedy zaduszę kocioł.... lub będzie sie tliło z niską temperaturą np 40 stopni.... a to też nie dobre dla kotła.... dla twojego kotła uszczelnienie zasypu to bardzo dobra rzecz bo przecież KWKD to dolniak i pali się do dołu, dosypując opału od góry niczego nie zadusisz tylko musisz uważać żeby nie zasypać wlotu do tych dwóch "rurek" na tylniej ścianie kotła, bo przepływ powietrza (PW) ma się odbywać tylko przez te rurki W dolniakach im mniej tlenu pomiędzy opałem w komorze zasypowej tym dłuższa stałopalność. Powietrze głowne podawane jest przez drzwi popielnika i powinno przepływać tylko przez dolną warstwę opału. Edytowane 11 Grudnia 2012 przez cysiokysio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1p 11.12.2012 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 jakim weglem palisz. sadza=mało powietrza cieńka sprawność kociołka (dusisz zasyp?) Palę węglem z pobliskieo składu drobny orzech- wypala się nawet ładnie na popiół praktycznie nie mam koksików . nie wiem czy duszę zasyp. kocioł 13 kw trochę przewymiarowany na moje 90 metrów, ale na tyle kotła postawione cegły szamotowe celem zmniejszenia mocy i ewentualnego lepszego dopalania. Kolega animuss napisał,że za mało wtórnego powietrza, dzisiaj otworzę rozetkę PW mocniej i zobaczę. Miarkownik otwiera klapkę PG na ok 8mm, ale jak już wspomniałem nie domyka do końca-zostaje ok 0,5-1 mm. Stałopalność w ostatnich mroźnych dniach to 18 kg na 10-11 godzin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 11.12.2012 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 Palę węglem z pobliskieo składu drobny orzech- wypala się nawet ładnie na popiół praktycznie nie mam koksików . nie wiem czy duszę zasyp. kocioł 13 kw trochę przewymiarowany na moje 90 metrów, ale na tyle kotła postawione cegły szamotowe celem zmniejszenia mocy i ewentualnego lepszego dopalania. Kolega animuss napisał,że za mało wtórnego powietrza, dzisiaj otworzę rozetkę PW mocniej i zobaczę. Miarkownik otwiera klapkę PG na ok 8mm, ale jak już wspomniałem nie domyka do końca-zostaje ok 0,5-1 mm. Stałopalność w ostatnich mroźnych dniach to 18 kg na 10-11 godzin. tak animuss ma rację. faktycznie to za dużo na te 90m2 u mnie pali tyle w mrozy ale przy 172m2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1p 11.12.2012 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 tak animuss ma rację. faktycznie to za dużo na te 90m2 u mnie pali tyle w mrozy ale przy 172m2 Cegły na tylnej ściance położone mam na dłuższych krawędziach ( wozówkach),na wysokość 3 cegieł, ciekawe o ile zmniejsza to moc kotla? Może lepiej pogrubić tą warstwę stawiając cegły na płask (na podstawach) i przez to jeszcze zmniejszyć zasyp? Jak rozwiązać problem ruchomego rusztu? Podnieść na czymś te cegły? Kombinuję jak wyjąć ruchome ruszta z boku kotła i skrócić je tak aby nie przeszkadzały w odpopielaniu?(nie zawadzały o cegły) Dałem dziś więcej powietrza wtórnego- otworzyłem prawie całą rozetkę,słychać jak ciągnie powetrze i widać płomyki w kotle. Zobaczymy jak spali się dzisiaj? Czy będzie mniej sadzy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
erok 11.12.2012 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 tez zauważam małe futerko sadzy (jak początek narastania pleśni) więc PW potrzebne od zaraz a u mnie to mija sei z celem bo podanie PW leci na wymiennik odrazu ten kocioł to jednak ujaa wart jest... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 11.12.2012 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2012 Cegły na tylnej ściance położone mam na dłuższych krawędziach ( wozówkach),na wysokość 3 cegieł, ciekawe o ile zmniejsza to moc kotla? Może lepiej pogrubić tą warstwę stawiając cegły na płask (na podstawach) i przez to jeszcze zmniejszyć zasyp? Jak rozwiązać problem ruchomego rusztu? Podnieść na czymś te cegły? Kombinuję jak wyjąć ruchome ruszta z boku kotła i skrócić je tak aby nie przeszkadzały w odpopielaniu?(nie zawadzały o cegły) Dałem dziś więcej powietrza wtórnego- otworzyłem prawie całą rozetkę,słychać jak ciągnie powetrze i widać płomyki w kotle. Zobaczymy jak spali się dzisiaj? Czy będzie mniej sadzy? czy te cegły naprawde cos dały? cegły w komorze zasypowej to ostatecznosc bez innej mozliwosci aby zmniejszyc moc bo tak naprawde one powoduja szybsze odgazowywanie co nie jest pożądane. Uważam że bardziej w górniakach mogą być dość pomocne jak będą one nad zasypem az do ujścia do wymiennika i w te miejsce dać powietrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.