kokos0 22.12.2012 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 GS A ja u siebie blachy (zawirowywacze spalin) zamiast położyć na półkach postawiłem w pion ( jak na zdjęciu) przy przejściu przez wymiennik powstał przepływ turbulentny, moim zdaniem lepiej przechwytywane jest ciepło, a te blachy są rozgrzane do koloru żółtego przy rozpalaniu i moim zdaniem pomagają w dopalaniu gazów. Zresztą jak widać w wymienniku czysto - od tygodnia nie czyszczone - palenie od góry, zasyp 5 kg węgla i na górę z 10 kawałków drzewa brzozowego, ustawiam na 60 st. C i tak się pali to co włożę 6 godzin, dla mnie rewelacja W moim wymienniku wygląda tak samo po tygodniu palenia przy dolnym spalaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacbelfer 22.12.2012 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 (edytowane) DSCiekawe jak długo rozbuja się kociołek GS podczas temp -15 st., zasysając zimne powietrze z piwnicy ?Jak szybko wtedy znika opał i jak często trzeba schodzić do kotła aby zmieniać nastawy PW/PP ? W moim przypadku (zakładając, że rozpalam rano) trwa to max 0,5 godziny. Miarkownik może być całkowicie odłączony, bo kocioł już nie przeciąga i chodzi stabilnie. Jak temp. spada, trzeba niestety zejść i rusztować.Jedno jednak wiem na pewno- nawet rozpalając raz na 48 godzin (staram się to robić rzadziej, ale węgiel kiepski) jestem super szczęśliwy, że nie muszę rozpalać co 12 godzin, a tak średni trzeba było robić, kiedy się męczyłem z górnym paleniem. Jeżeli ktoś ma problemy ze sterowaniem swojego kotła, ciągłym dymieniem, miarkownikami, sterownikami- niech kupi tych kilka cegieł szamotowych i spróbuje ekologicznie zapalić od dołu. Zanim zacznie robić KPW, niech też spróbuje. Myślę, że te rady przydadzą się użytkownikom, którzy mają kotły z pionowymi wymiennikami. Kotły z poziomymi pewnie łatwiej oswoić w metodzie LastRico. Edytowane 22 Grudnia 2012 przez jacbelfer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 22.12.2012 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 DS Ciekawe jak długo rozbuja się kociołek GS podczas temp -15 st., zasysając zimne powietrze z piwnicy ? Jak szybko wtedy znika opał i jak często trzeba schodzić do kotła aby zmieniać nastawy PW/PP ? Nie długo ,przy - 18 jak dzisiaj było z rana ,ciemno w kole,na kotle 37*C po nałożeniu opału i zapaleniu około 15 min i jest na kotle 55*C , rozpoczyna pracę na drewnie ,więc szybko osiąga temperaturę zadaną ,dalej nic nie wiem bo do wieczora nie schodzę do piwnicy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
attex 22.12.2012 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 (edytowane) Siema Attex Napisałeś: ""GS Witam mam problem ze smołą w dolnych drzwiczkach(komora jest sucha) , kiedyś był post (Last Rico) gdzie był opis przeróbki ,może ktoś pamięta stronę"" Smoła w kotle "wyszukuje sobie" zimne miejsca. Pary smoły lub wody pogazowej w zetknięciu się z zimną powierzchnią jakiegoś fragmentu kotła wykrapiają się na nim, podobnie jak para wodna wykrapia się na zimnych rurkach w łazience (potocznie mówi się że rurki się pocą). W kotłach najczęściej takim miejscem są dolne drzwiczki lub okolice. Raz że brak tam ciepłej wody - a dwa że to przez nie jest wciągane PG (powietrze dodatkowo chłodzi drzwiczki). Postaraj się docieplić te miejsca (materiałem niepalnym!) z zewnątrz. W sytuacji gdyby z jakichś powodów nie można było tego zrobić, należy smołę zwyczajnie skanalizować do komory popielnikowej. Można tu użyć małych np. 10x10 mm kątowników aluminiowych, albo wygiąć je z blaszki, które klei się klejem dwuskładnikowym w taki sposób i w takim miejscu żeby spływająca smoła nie dostawała się już na uszczelkę. Smoły tej za sezon będzie bardzomało, może łyżka, może dwie, ale nawet 1/4 tej ilości pochłonięta przez uszczelkę ze sznura szkl. spowoduje stwardnienie uszczelnieniaa tym samym - rozszczelnienie kotła . Dzięki za podpowiedż,spróbuję tak zrobić(sznur niedawno wymieniony ,ale już jest zasmolony) ------------ Edytowane 22 Grudnia 2012 przez attex Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacbelfer 22.12.2012 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 Nie długo ,przy - 18 jak dzisiaj było z rana ,ciemno w kole,na kotle 37*C po nałożeniu opału i zapaleniu około 15 min i jest na kotle 55*C , rozpoczyna pracę na drewnie ,więc szybko osiąga temperaturę zadaną ,dalej nic nie wiem bo do wieczora nie schodzę do piwnicy . Na kotle to ja mam w 5 minut tyle. Czy w instalacji już krąży ciepełko ? Ale to i tak dobry wynik. U mnie trwało to dłużej a rozgrzanie instalacji 1,5 godziny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam1205 22.12.2012 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 Koledzy pomóżcie, bo już nie wyrabiam. Palę w kotle Per-Eko KSW16 od góry, jak na razie bez KPW i deflektora - brak czasu, a głównym problemem jest węgiel, mianowicie jest to kostka, a dokładnie patrząc to mam wrażenie że kostka z kęsami. Nie pytajcie dlaczego, węgiel kupowała teściowa, którą bardzo ciężko przekonać do czegoś nowego. Więc aby móc palić od góry rozbijam po kolei wszystkie kawałki, efekt taki że tworzy się bardzo dużo drobnicy i miału, dodatkowo na samym początku było już dużo miału w dostarczonym węglu. I tu jest problem, nijak nie idzie tego spalić, próbowałem dodawać po trochę do każdego zasypu, ale było z tego więcej problemów niż pożytku, natomiast gdybym dodawał w bardzo małych ilościach to musiałbym go spalać pewnie przez parę lat. W efekcie odkładam go na bok, i uzbierało się tego już dość dużo, ostatnio robiłem mnóstwo prób, chcąc go w jakiś sposób spalić. Próbowałem palić luźno z drewnem, próbowałem palić z drewnem postawionym w pionie, próbowałem wydzielić 1/4 części rusztu i dać tam drobne kawałki węgla jak do typowego palenia od góry a na pozostałą część dać miału, próbowałem podawać nawet powietrze ze sprężarki przez drzwiczki zasypowe, drugi raz przez drzwiczki popielnikowe, a nawet przez drzwiczki od paleniska. I tragedia, nijak to się nie chce palić, po prostu ręce opadają. Pomóżcie koledzy, Last Rico, wiem że przede wszystkim powinno się palić odpowiednim węglem, i wtedy nie byłoby problemu, ale jest jak jest, nie na wszystko mam wpływ, i jeżeli masz jakiś pomysł na spalenie tego miału w moim kociołku to bardzo proszę o radę. Myślałem, że gdybym miał KPW, to może bym zamontował dmuchawę na klapce KPW i podawał powietrze od góry, od strony ruszt nie bardzo chce przechodzić, sam już nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rp1964 22.12.2012 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 Bez KPW nic nie zdziałasz, tylko nie montuj do niej dmuchawy, ja ostatnio w swoim CAMINO od paru dni spalam właśnie węgiel zmieszany z miałem (zmieszany bo przez ostatnie lata nazbierało się z 3 taczki). Palę tradycyjnie czyli od góry, więcej powietrza przez KPW i nie dopuszczam do zamknięcia całkowitego PG. Spala się wszystko - warunek dobry ciąg w kominie i minusowe temp. na zewnątrz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 22.12.2012 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 Na kotle to ja mam w 5 minut tyle. Czy w instalacji już krąży ciepełko ? Ale to i tak dobry wynik. U mnie trwało to dłużej a rozgrzanie instalacji 1,5 godziny po co te mocowanie? ten w 15min tamten 5min Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ogniowy 22.12.2012 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 (edytowane) niezłe:yes: na pewno pomagają opóźniają przepływ i tm sposobem lepiej są dopalane i faktycznie jak tak wymiennik wygląda po tygodniu to rewelacja. teraz poruszyłeś moją wyobraźnię i znowu będę Wiesz co, zauważyłem że z komina brak oznak palenia poza rozpalaniem, temperatura w czopuchu nie przekracza 130 st C, wymiennik czysty, i spalanie jakoś takie stabilniejsze, a przez pierwszą godzinę palenia te blachy są prawie białe...jak ustawię 60 st na miarkowniku to zamyka się przy rozpalaniu na 60 st C, potem pali się tylko na wtórnym, podnosi się do 65 i tak sobie chodzi non stop, pod koniec wrzucam ze 3,4 kawałki drewna i dopala się resztka węgla, otwiera się miarkownik, przerusztuję od dołu z raz i spala się prawie go zera.... Palenie zajmuje mi 6 godzin na tym 1 wsadzie, z godzinę się dopala i z godzinę odbiera ciepło z pieca, zasobnik odłączony i w podłogę sobie idzie... Teraz palenie to bajka...na zewnątrz -13, w domu 24, spalam obecnie 6 kg węgla i 12,14 szczap drewna na dobę... Niechcąco kupiłem śmieciucha, kóry fajnie spala paląc od góry... Edytowane 22 Grudnia 2012 przez Ogniowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jackw 22.12.2012 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 Jarecki79. Wstyd mi, ze pytam dalej, ale zamówiłem MCI i chcę przygotować gniazdo do podłączenia tego miarkownika do wyjścia stera eko R. Jakiego typu jest to gniazdo, o jakim symbolu ?? 3 pin i tak jak w protonie zasilanie na pinach zewnętrznych i masa w środku ? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 22.12.2012 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 raport a pracy SPR11 + MCI zasyp 30cm (27kg węgla typ 32.1) odgazowywał się pełne 8godz.nastawa kotła 50stC w domu przez cały czas 22,5stCzasyp odpalony 22.30godz noc -11 dzień -8stCmuszę powiedzieć że ciekawy ten sterownik podczas odgazowania utrzymywał ładnie temp.50stC z lekkim podbiciem 52stC (zawsze tak jest jak ładnie odgazowuję) po 7,5godz odgazowania temp. 50stC z osłabieniem do 48stC (zrozumiała sprawa że kociołek jak przechodzi pod koniec odgazowania jego praca jest bardziej niemrawa. posiadacze GS paląc od góry dokładnie wie o czym piszę)po 8godz odgazowania następuje zagazowanie kociołek trzyma stabilnie temp. 50stC z lekkim podbiciem 52stC.i tak paliło się dokładnie 17,5godz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 22.12.2012 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 Wiesz co, zauważyłem że z komina brak oznak palenia poza rozpalaniem, temperatura w czopuchu nie przekracza 130 st C, wymiennik czysty, i spalanie jakoś takie stabilniejsze, a przez pierwszą godzinę palenia te blachy są prawie białe...jak ustawię 60 st na miarkowniku to zamyka się przy rozpalaniu na 60 st C, potem pali się tylko na wtórnym, podnosi się do 65 i tak sobie chodzi non stop, pod koniec wrzucam ze 3,4 kawałki drewna i dopala się resztka węgla, otwiera się miarkownik, przerusztuję od dołu z raz i spala się prawie go zera.... Palenie zajmuje mi 6 godzin na tym 1 wsadzie, z godzinę się dopala i z godzinę odbiera ciepło z pieca, zasobnik odłączony i w podłogę sobie idzie... Teraz palenie to bajka...na zewnątrz -13, w domu 24, spalam obecnie 6 kg węgla i 12,14 szczap drewna na dobę... Niechcąco kupiłeś śmieciucha, kóry fajnie spala paląc od góry... wiadomo sadza to niepełne spalanie (część gazów idzie kominem) także wystarczy po spaleniu zobaczyć wymiennik i wszystko wiadomo. w tym sezonie nie dam rady (chociaż już czekają) zainstalować płyty szamotowe aby zrobić górną komorę w szamocie co myślę powinno dać lepszy efekt dopalania cennych gazów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jackw 22.12.2012 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 Do wszystkich posiadaczy SEKO EKO II N ( u mnie już od półtora roku bez N- nadmuch). Potwierdzam obserwacje jacbelfra (imiennika). Głównym problemem w DS-ach jest popiół i zanieczyszczenia i sposób ich usuwania. Po odgazowaniu z komina nic nie widać. Mało tego. U sąsiada z gazówką dzisiaj widać było parę ( -12C) u mnie nic. Całkiem ciekawy obrazek. Ale do rzeczy. Czy odcięcie dopływu powietrza ( drzwi zespolone do popielnika i do dolnej części komory zasypowej ) do komory zasypowej ulepszy spalanie ?? Na razie jadę na cugu naturalnym bez wspomagania. Stała szczelina w klapce w części drzwi zespolonych (popielnik) powoduje owszem wahania temperatury , ale regulacja jest też naturalna. Zimniej wzrasta cug i kociołek łapie wyższą temp. Niestety bez miarkownika nie ładuję kotła na full, ale zejście ok 22.30 i dosypanie 2 łopat zapewnia ok. 20C nad ranem ( godz 6.30 - 7). Później przerusztowanie i próby usuwania kamieni i popiołu z palniaka. Niestety czasami kocioł traci cug i trzeba zejść i go rozruszać ręcznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacbelfer 22.12.2012 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 Na kotle to ja mam w 5 minut tyle. Czy w instalacji już krąży ciepełko ? Ale to i tak dobry wynik. U mnie trwało to dłużej a rozgrzanie instalacji 1,5 godziny po co te mocowanie? ZUG- pytanie o czas rozbujania się całej instalacji nie było prowokacyjne ! Sam kocioł rozgrzeje się szybko, bo tam jest tylko kilkadziesiąt litrów wody. W całej instalacji ja mam pewnie ze 200 litrów. To 200 litrów rozpędzę do min. 50 st. w 30 minut. Paląc od góry- 90 minut. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 22.12.2012 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 (edytowane) ZUG- pytanie o czas rozbujania się całej instalacji nie było prowokacyjne ! Sam kocioł rozgrzeje się szybko, bo tam jest tylko kilkadziesiąt litrów wody. W całej instalacji ja mam pewnie ze 200 litrów. To 200 litrów rozpędzę do min. 50 st. w 30 minut. Paląc od góry- 90 minut. spokojnie nie odebrałem tego jako prowokacja;) u mnie jak zimna inst. max 1godz i jest 50stC w całej instalacji (ale wody to jest b.dużo) Edytowane 22 Grudnia 2012 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 22.12.2012 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 (edytowane) Zacznijmy od podstaw ogrzewania. Żeby mieć tak zwane ciepełko dobierajmy nie tylko moc kotła , ale bardzo ważne jest w jaki sposób będziemy ogrzewać rozpalać uzupełniać paliwo żeby nie skutkowało to jakimś dyskomfortem -zimno rozpalam , ciepło rozpalone ,gorąco zajął się cały zasyp ,itd.... Dobierając kocioł DS czy GS na co powinno się jeszcze zwracać uwagę . Kotły Dolnego Spalania najlepiej dobierać do instalacji o mniejszej bezwładności czyli z grzejnikami i z małą ilością podłogówki. Dlaczego tak ? kotły DS powinny cały czas pracować -spalać ,praca na podtrzymaniu w takim kotle to strata . Kotły Górnego Spalania mogą dobrze współpracować z samym ogrzewaniem podłogowym lub mieszanym z kilkoma grzejnikami . Dlaczego ? Ponieważ kotły GS potrzebują pewnego czasu do rozruchu po całkowitym zatrzymaniu wytwarzania ciepła , załadowaniu węgla, rozpaleniu, zanim spalanie węgla odda energię przewyższającą straty budynku,użytkownicy instalacji o małej bezwładności czyli grzejnikowej odczują dyskomfort spadnie temperatura w pomieszczeniach zrobi się chłodniej .Z instalacją ogrzewania podłogowego użytkownicy nawet nie zauważą że w kotle wygasło ,duża bezwładność ogrzewania podłogowego będzie utrzymywać temperaturę w pomieszczeniach jeszcze kilka godzin ,więc jest odpowiednio dużo czasu do napełnienia, oraz rozpalenia na tyle kotła żeby przewyższyć straty ciepła . Na kotle to ja mam w 5 minut tyle. Czy w instalacji już krąży ciepełko ? Ale to i tak dobry wynik. U mnie trwało to dłużej a rozgrzanie instalacji 1,5 godziny Moja instalacja opiera się na ogrzewaniu podłogowym więc rozgrzanie instalacji mnie nie dotyczy. po co te mocowanie? ten w 15min tamten 5min Dobrze że padają takie pytania . Edytowane 22 Grudnia 2012 przez animuss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 22.12.2012 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 Zacznijmy od podstaw ogrzewania. Żeby mieć tak zwane ciepełko dobierajmy nie tylko moc kotła , ale bardzo ważne jest w jaki sposób będziemy ogrzewać rozpalać uzupełniać paliwo żeby nie skutkowało to jakimś dyskomfortem -zimno rozpalam , ciepło rozpalone ,gorąco zajął się cały zasyp ,itd.... Dobierając kocioł DS czy GS na co powinno się jeszcze zwracać uwagę . Kotły Dolnego Spalania najlepiej dobierać do instalacji o mniejszej bezwładności czyli z grzejnikami i z małą ilością podłogówki. Dlaczego tak ? kotły DS powinny cały czas pracować -spalać ,praca na podtrzymaniu w takim kotle to strata . Kotły Górnego Spalania mogą dobrze współpracować z samym ogrzewaniem podłogowym lub mieszanym z kilkoma grzejnikami . Dlaczego ? Ponieważ kotły GS potrzebują pewnego czasu do rozruchu po całkowitym zatrzymaniu wytwarzania ciepła , załadowaniu węgla, rozpaleniu. Zanim spalanie węgla odda energię przewyższającą straty budynku,użytkownicy instalacji o małej bezwładności czyli grzejnikowej odczują dyskomfort spadnie temperatura w pomieszczeniach zrobi się chłodniej .Z instalacją ogrzewania podłogowego użytkownicy nawet nie zauważą że w kotle wygasło ,duża bezwładność ogrzewania podłogowego będzie utrzymywać temperaturę w pomieszczeniach jeszcze kilka godzin ,więc jest odpowiednio dużo czasu do napełnienia, oraz rozpalenia na tyle kotła żeby przewyższyć straty ciepła . Moja instalacja opiera się na ogrzewaniu podłogowym więc rozgrzanie instalacji mnie nie dotyczy. ja u siebie nie mam problemu nawet kiedy są dwu cyfrowe mrozy przy paleniu cyklicznym ładuję nowy zasyp 20min i mam znowu zadaną temp. w domu nawet nikt nie zauważa że przez tę chwilę kocioł nie chodził. temp. w domu non stop jednakowa także albo palenie albo oszczędność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 22.12.2012 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 ja u siebie nie mam problemu nawet kiedy są dwu cyfrowe mrozy przy paleniu cyklicznym ładuję nowy zasyp 20min i mam znowu zadaną temp. w domu nawet nikt nie zauważa że przez tę chwilę kocioł nie chodził. temp. w domu non stop jednakowa także albo palenie albo oszczędność. Warunek -musisz pilnować kiedy dokonać nowego zasypu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 22.12.2012 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 Warunek -musisz pilnować kiedy dokonać nowego zasypu. tak zgadza się kwestia przyzwyczajenia się (wchodzi w krew) jest to łatwe ponieważ znasz swój dom,kocioł,węgiel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sigma_74 23.12.2012 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2012 Witamja mam inny problempiec kupiony z Firmy NOWAK z Dziadowej kłody 20 KWdom ma 150 m2sterownik ST 37 nie wiem jak mam go ustawić od września walczę, masę opału idzie, a podajnik chodzi i chodzi po nocy jest 1 - 2 wiadra zgorzelinyjuz robiłem cuda, podawanie 18 sekund - postój 70 spodawanie 15 sekund - postój 40 żadne nie powodują że jest popiół, jest zgorzelina a nieraz niedopalony węgiel,wcześniej przez 5 lat był piec z Ogniewka i było cudownie, oczywiście bez podajnika, 3 t miałuy na zime a w domu saunateraz poszło ponad 2 tony groszku i szału nie ma. nie wiem co i jak mam to coś ustawić.może Wasza sugestia ? sasiad ma taki sam piec, ten sam opał i u niego oki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.