Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

dzierga musisz wyczuć kociołek .Czyli przy odgazowywaniu rozeta do KPW (jak zrobisz) musi podawać dość dużo powietrza, a rozpalać powinieneś na mało odchylonej klapce PP. Powiem nawet że ja rozpalam faktyczne na przymkniętej klapce PP. Rozpala się dłużej, ale jest stopniowe nagrzewanie kryzy węgla i odgazowuje wolniej, pozwalając na lepsze wypalanie gazów.Jak lepiej wypala gazy to i stałopalność się zwiększa. Dlatego sam musisz wyczuć swój kociołek. Każdy ma inne warunki do ogrzewania. Nic nie piszesz jaki masz dom , jak duży ten Viadrus.;)

 

Edit:Zapomniałem dodać żebyś jeszcze uszczelnił ruszt pionowy w drzwiczkach dolnych, żeby kocioł nie zaciągał tam powietrza.

Edytowane przez rybniczanin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

Edit:Zapomniałem dodać żebyś jeszcze uszczelnił ruszt pionowy w drzwiczkach dolnych, żeby kocioł nie zaciągał tam powietrza.

 

Uczczelnić ruszt w jaki sposób? i co to RCK;p

PC to 185 m2 a PU 155m2, posiadam kocioł Viadrus U26 22,5KW. Kocioł znajduje się w budynku gospodarczym, z którego jest pociągnięte ok 20 m rurociągu grzewczego do domu. Ogrzewanie podłogowe zajmuje ok 60m2.

Zapaliłem przed dwoma godzinami sposobem od góry i moje sugestie są takie:

1. Pec trzyma się w granicach 60 stopni(określonych miarkownikiem ciągu)

2. Rura wchodząca do komina jest ciepła(nie gorąca) można na nie położyć rękę i się nie sparzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy proszę o opinie, chętnie krytyczne, ale pozytywne będą mile widziane. Otóż denerwuje mnie poziomo zamontowany, tuż nad drzwiczkami, miarkownik w Camino. Kiedyś nadpaliłem pokrętło, ostatni potraktowałem łopatą, czasami głową. Stan obecny to rys. nr 1, modyfikacje rys. nr 2. Z tyłu kotła wyjście zredukowane do 1 Cala. Chciałbym z przodu w miejsce miarkownika wkręcić kolano 1 cal, trójnik 1 cal, w trójniku pionowo wkręcony miarkownik 3/4 cala. Natomiast poziomo z trójnika rurką do istniejącego zasilania. Czy to będzie działać poprawnie? Wydaje mi się, iż tak, miarkownik omywany przez wodę powinien szybko działać. Dodam, iż obecnie miarkownik zamontowany jest w najcieplejszym miejscu Kotła, chociaż myślę, że woda tam stoi. Teraz przyszło mi jeszcze do głowy, a może by podłączyć dwa powroty naprzeciwko siebie?

rys 1.jpg

rys 2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chłopaki, pepo chodziło o przedstawienie takiego czegoś jak metodologia DOE a nie sposobu palenia. Stosuje się to między innymi w dużych firmach produkcyjnych przy optymalizacji procesów. Pozwala ono spośród wielu czynników na pierwszy rzut oka tak samo ważnych wyłuskać te które naprawdę mają wpływ. Narzędzie to jest uniwersalne tzn. możemy stosować je do zwiększenia efektywności linii produkcyjnej jak i do dobrania tak parametrów kotła aby wydłużyć stałopalności .

Kiedyś chyba byłem na takim szkoleniu (2 dni koszt coś ponad 1000 oczywiście sponsorowany przez pracodawcę) i jako ćwiczenie optymalizowaliśmy helikoptery (takie z papieru) i rzeczywiście przyśpiesz to wyciąganie odpowiednich wniosków. Niestety trzeba mieć narzędzia i znać metodologię a tego już pepo nie opisał.

 

cysiokysio :) dzięki za wsparcie , chociaż ty mnie rozumiesz .....

nie opisywałem w całości tej metody , gdyż zaśmieciłbym tylko forum a nikt by nic nie zrozumiał ......

chciałem tylko zainteresować ludzi\ska , bo cały eksperyment można wykonać bez użycia minitaba, bo zarówno:

- tabele kombinacji

- oraz wynik finalny w poniższej postaci

4.jpg

 

można zrobić samemu :) da się - da się !!!

a nie od razu atakować że piec zły , że zupa była za słona etc :)

 

a tak wykorzystując :

1) porady z forum

2) robiąc eksperyment

 

każdy z was mógłby stać się super maderfaker na swojej wsi :)

 

ps. i jeśli mamy piec bez podajnika to 24 h stałopalności jest marzeniem każdego palacza,

bo dokładasz raz i całą dobę leżysz wentlen do góry

i po kiego grzyba komuś więcej no chyba że 48

 

......ale to się predzej wasza kura zesiura niż tyle można uzyskać na górniaku....

 

pozdrawiam szczerze

i zamiast doradzać odnośnie pieca , bardziej ucieszyłbym się jakby ktoś przeczytał dokładnie pierwszy post i zadał jakieś sensowne pytanie

 

salutti tutti

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"GS"

Witam, właśnie chciałem napisać to samo co cysiokysio na temat eksperymentu pepo82

, ale wpierw chciałem doczytać wszystko do końca.

 

ZUG mam pytanie do Ciebie, czy Ty te 27kg wungla odgazowujesz 12godzin, tzn. że po 12godzinach masz dopiero żar na dole?

Ja jak paliłem sposobem, PG minimalnie otwarte, a PW do oporu (bo cały czas kopcił mi komin), to tak mniej więcej 12-14kg ( nie ważyłem nigdy) odgazowywało mi raz 6godzin, raz 4godziny, tzn żar po tych 4-6godzinach był dopiero na dole.

Jednak poczytałem wasze posty tzn. Twoje i animussa i za czołem w miarę rozpalania przymykać PW. Okazało się, że z komina leci tylko biały dymek, lub nic nie leci, czopuch jest chłodny.

Czyli wszystko ok. ale teraz żar schodzi szybciej na dół.

Zauważyłem jedną rzecz, której do końca nie rozumiem, a mianowicie, teraz jak zmniejszam PW płomienie zrobiły się mniejsze ( to jest chyba na plus) niebieskie.

Na kotle zadana 57stopni w pokoju mam na jednym grzejniku termometr i tak, na tym termometrze temperatura 50stopni, a kiedy paliłem z mocniej otwartym PW na kotle temperatura musiała być 60 stopni, to na grzejniku w pokoju było 50 stopni.

Teraz kiedy reguluję PW, na kotle temperatura zmniejszyła się o 3y stopnie, a na grzejniku w pokoju dalej utrzymuje się 50stopni.

Termometr w pokoju służy mi teraz za punkt kontrolny ilości podawania PW.

Tylko co z tym odgazowaniem?

Kiedy wiadomo, że kocioł skończył odgazowywać, a kiedy zagazuje wsad?

Trochę przydługi mój opis, ale myślę, że w miarę zrozumiały?

 

dzierga

co do kotła to ja posiadam Viadrusa U22 23,3KW i nie mam KPW.

Jeszcze tak się zastanawiam, czy nie można uszczelnić na nowo Twojego rozszczelnionego starego kociołka? U mnie teraz wygląda to tak, dodałem cegłę szamotową, od której ma nagrzewać się PWZdjęcie0125.jpg

Pozdrawiam.

Edytowane przez tomek 1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy proszę o opinie, chętnie krytyczne, ale pozytywne będą mile widziane. Otóż denerwuje mnie poziomo zamontowany, tuż nad drzwiczkami, miarkownik w Camino. Kiedyś nadpaliłem pokrętło, ostatni potraktowałem łopatą, czasami głową. Stan obecny to rys. nr 1, modyfikacje rys. nr 2. Z tyłu kotła wyjście zredukowane do 1 Cala. Chciałbym z przodu w miejsce miarkownika wkręcić kolano 1 cal, trójnik 1 cal, w trójniku pionowo wkręcony miarkownik 3/4 cala. Natomiast poziomo z trójnika rurką do istniejącego zasilania. Czy to będzie działać poprawnie? Wydaje mi się, iż tak, miarkownik omywany przez wodę powinien szybko działać. Dodam, iż obecnie miarkownik zamontowany jest w najcieplejszym miejscu Kotła, chociaż myślę, że woda tam stoi. Teraz przyszło mi jeszcze do głowy, a może by podłączyć dwa powroty naprzeciwko siebie?

 

Mas 3 wyjścia :

1. nie ruszać i się męczyć

2 .wspawać nową mówkę w płaszczu zewnętrznym w pionie .

3 Zamontować go trochę inaczej

http://img16.imageshack.us/img16/3896/rys2y.jpg

Jest tylko mały problem czy otwór od regulatora jest taki sam (tyle samo cali ) jak ten od zasilania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy czopuchu chcę zamontowac tylko sam miarkownik,sterowanie pozostaje tradycyjne przez klapkę w drzwiczkach.Miarkownik w płaszczu wodnym w moim przypadku się nie sprawdza gdyż kocioł łąduje tylko bufor a tam temperatura idzie systematycznie w góre.Palnik mam juz dosyć niski,moge go jedynie zmniejszyć na szerokości.Jedynym sensownym wyjściem bedzie podanie powietrza przed samym palnikiem,jednak przegladam wszystkie rozwiązania i ciężko cokolwiek wybrać.Podanie powietrza przez klapę zasypową jak na razie daje korzyści czystego kotła,gorzej z kontrolą spalania.Patrząc na temperaturę spalin postaram się wkręcić miarkownik mechaniczny w czopuch i zobaczę jak sobie poradzi.Spaliny przy czystym wymienniku mam teraz w granicach 80-120* więc nic mu nie będzie a może da się utrzymać stałe tempo spalania.

Nie zrozumiałeś co napisałem? ,zamykając czopuch zmniejszasz prędkość gazów przechodzących przez palnik czyli ...........

To co chcesz zrobić ociera się o zagrożenie życia całej twojej rodziny .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam trochę czasu to postanowiłem podyskutować...

 

pepo82

Brawo za testy i… 24 godziny stałopalności

 

Wszystkim tym, którzy uważają, że to mało- niech obniżą swoją stałopalność do tego właśnie poziomu. Założyć trochę mniej do kotła. Toż to bajka ! Rozpalać zawsze ok. 19 i cały dzień spokój !

 

 

pepo82

przy czym wyszło mi to raczej na dobre bo 17 KW ma wyższą komorę spalania co jest atutem przy górniakach .

ZUG

takimi atutami się nie kieruj bo nie oto w tym wszystkim chodzi.

11kw to już dużo lepiej ale i tak za duży.

 

A czym się ZUG kierować ? O co w tym wszystkim chodzi, bo już mamy 516 stron ...

Twoje zdanie brzmi jak jakaś wiedza tajemna !

Proponuję, abyś w Twoim podpisie dał LINK do 1 stronki na której napiszesz O CO W TYM CHODZI. Tylko 1 strona...

 

 

pepo82

 

Dmuchawy ma nie być . To OCZYWISTA OCZYWISTOŚĆ.

 

ZUG do pepo82

zakupił byś ten 11kw i zdemontował dmuchaweę jak jacet100 prawi

i zapewniam cię że tak komora załadunkowa starczyła tobie na 48h palenia.

 

Daj mi tutaj na forum człowieka, który potrafi pociągnąć kocioł przez 48 godzin :no:

 

Sam komuś, kilka stron temu radziłeś :p

Radzę mniej piwa….

ZUG

dlatego uważam że PW powinno być sterowane za pośrednictwem sondy lambda

rybniczanin

Ja uważam że skórka nie warta wyprawki w domowych kotłach.

 

To warto robić klapkę z szybką(wizjerem KPW), skoro te dane są niewiarygodne, czy nie warto.?

W zeszłym roku nie gadaliśmy tutaj o sondach lambda i trochę oślepłem na 1 oko od gapienia się w płomienie.

Miał być błękitny i zero dymku.

 

Znowu będzie, że się czepiam (choć EGO;) i tak pewnie nie zareaguje), ale ...taki już jestem.

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek 1980 gdybym przy górniaku miał 48 h to mając kiepski opał też bym tak chciał.

Metoda szczególnie dobra w takie przejściowe dni.

 

Kilka lat temu miałem górniaka. Miałowca z dmuchawą.

Nie było jeszcze wtedy wątku LR. Palę na 2 mieszkania i w okolicach luty/marzec musiałem wyjechać na 2 dni.

Nawaliłem do tego kotła węgla. Kocioł 2m2. Wróciłem po 2 dniach i ...było ciepło ! Z dmuchawą !

 

Na tym starym kotle, z KPW mogłoby być dobrze. W kotle były poziome wymienniki. Raczej są lepsze do GS.

 

Teraz mam co mam. Czytałem heso, vld i zrobiłem DS.

 

Wierzcie mi- poprzedni rok to dziesiątki godzin w piwnicy i gapienie się w magiczną dziurę KPW. I ...dym.

 

Ci co teraz tak piszą, jak to się ładnie i długo pal, niech odpowiedzą:

ILE CZASU PRZY KOTLE SIEDZICIE ?:p Jak go ujarzmiliście- ile siedzieliście ?

 

Ja mój DS zostawiam po kilkunastu minutach i już palę ekologicznie.

 

Kończąc, zmierzam do tego, abyście za wszelką cenę nie starali się Waszych kotłów przerobić na GS. Mało tego.

Zachęcam wszystkich mających tzw śmieciuchy, aby spróbowali ekonomicznie palić.

 

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że rozpoczynając swoją przygodę z EKOLOGICZNYM (czystym) PALANIEM, powinniście zacząć od kilku cegiełek w dole kociołka...

Nie trzeba ciąć drzwi(ja to robiłem), a tylko kupić cegiełki za 20 zł i do tego zaprawę za 10 zł...

GWARANTUJĘ, ŻE BĘDZIE LEPIEJ JAK W ŚMIECIUCHU !!!

 

Moja stałopalność to ok. 48 godzin. Czasami aż 96 godzin. Stałopalność, oznaczająca przerwę pomiędzy kolejnymi rozpaleniami. Gdyby był dobry węgiel to rozpalałbym 1 raz w tygodniu. Oszczędność na drewnie- oczywista.

 

Palę węglem za 619 zł ze SKŁADYWEGLA.PL

 

Od 29 listopada spaliłem w 170 m2 nieocieplonym domu (dwurodzinnym), paląc cały czas, grzejąc wodę CWU 1500 kg takiego węgla.

To wychodzi ok. 1,5 kg na godzinę.

 

Kupiłem sobie kilka dni temu kamerkę. Pokażę jak wygląda kociołek, rozpalanie, obsługa, dymienie po kilkunastu minutach, itp. W czasie ferii- czyli druga połowa lutego.:bye:

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek 1980- piec się ugotował(zaczerwienił się w środku, a zrobić tak z żeliwem w normalnych warunkach to sukces.) nie miałem czasu aby zastanawiać się nad jego uszczelnieniem bo mrozy za pasem, a nie mogę sobie pozwolić na pozostawanie bez ciepła, przez dłuższy czas. Piec jest do spawania( z żeliwem nie jest tak prosto). Tak czy owak piec stoi i czeka na lepszy czas.

 

Teraz pytanie takie jak odgazowujecie węgiel poprzez PW to jak długo trzymacie uchyloną klapę/rozetę wlotu powietrza wtórnego no i czy ją przymykacie gdy wszystko się zgazuje?

 

Moje pierwsze doświadczenia: wczoraj zapaliłem od góry ok 17.15(4 łopaty węgla ) dziś rano to jest ok 07.00 wszystyko przepalone i delikatny żar w piecu. Szyber lekko przyciągnięty a rozeta minimalnie odchylona.

 

Zauważyłem jednak trochę zarostu na ściankach komina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumiałeś co napisałem? ,zamykając czopuch zmniejszasz prędkość gazów przechodzących przez palnik czyli ...........

To co chcesz zrobić ociera się o zagrożenie życia całej twojej rodziny .

 

Nie mam możliwości zamykania czopucha,tam chcę wkręcić tylko miarkownik który będzie reagować na zmiany temperatury spalin.Czopuch nigdy nie będzie blokowany.Gdy kocioł podniesie temperaturę spalin miarkownik przymyka klapke dostepu powietrza jak w każdym innym kotle.Różnica jest tylko w miejscu montowania miarkownika,zamiast w płąszczu wodnym bedzie w czopuchu.Bufor wymusza takie zmiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"GS"

 

ZUG mam pytanie do Ciebie, czy Ty te 27kg wungla odgazowujesz 12godzin, tzn. że po 12godzinach masz dopiero żar na dole?

Ja jak paliłem sposobem, PG minimalnie otwarte, a PW do oporu (bo cały czas kopcił mi komin), to tak mniej więcej 12-14kg ( nie ważyłem nigdy) odgazowywało mi raz 6godzin, raz 4godziny, tzn żar po tych 4-6godzinach był dopiero na dole.

 

 

witam

 

Żar pojawia się po 9godz odgazowania i to w pewnym miejscu nie na całym ruszcie i tak do końca

odgazowania 12godz. ,ale zawsze gdy są +temp. na zew. czyli zapotrzebowanie na ciepło jest mniejsze

i palone 24h/dobę (większości zasyp jest na podtrzymaniu). Jak tylko pojawią sie mrozy to czas odgazowania się skraca.

Automatycznie idzie więcej 25% wungla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 29 listopada spaliłem w 170 m2 nieocieplonym domu (dwurodzinnym), paląc cały czas, grzejąc wodę CWU 1500 kg takiego węgla.

To wychodzi ok. 1,5 kg na godzinę.

 

 

Ja mam górniaka i taki sam metraż,cwu i ilość spalania identyczne oraz koszt wungla 660zł (rusek 22000kaloryczność i full popiołu)

a nie przerobię na dolniaka ponieważ ruszta mi nie pozwalają itp,itd

teraz mam zukupiony węgiel kwk wesoła to dopiero jest jazda.

nie mów że 17KW na 80m2 to jest dobór prawidłowy i kierować się tylko komorą załadunkową

aby jak najwiecej węgla władować aby go kiśić 24h ,przeciez to generator CO.

i na pewno nie jest to eko-ekonomiczne.

tak samo można kupić 48KW i mieć komorę 2razy wiekszą i palić 48h i ustawić według okiełznającej teorii.

 

nie będe nic "linkował" ponieważ nie widzę potrzeby i dobrze wiesz że na górniaka

nie ma złotego środka i z pewnymi rzeczami dałem sobie spokój i też nie biorę

pod uwagę bo tego się nie da zmienić w paleniu w górniakach.

mi nie przeszkadza białawy dymek podczas odgazowania który czasami jest a czasami

go nie ma. Pali mi spokojnie i nie widzę róznicy w spalaniu ilości węgla z DS gdzie czystość

spalania jest zdecydowanie lepsza.

 

LAST RICO założył ten wątek dla GS aby wszystkich co jest możliwe nauczyć palić

bardziej czysto i ekonomicznie ,a ty przerabiając na DS stwierdziłeś że to lipa to co jest

od 1strony tego watku bo jak byś potwierdzał co LR tu zawarł to nigdy bys nie zmieniał GS na DS ,natomiast ja pewne rzeczy zawarte w tym biorę z przymrużeniem oka a rzeczy które przerabiam to tylko że stało się nowym hobby i czas poświęcony i poświęcany nie jest stratny.

 

Jak tu trafiłem to moje pierwsze palenie po przerobienu GS według LR było 2,5kg/h i czarny-szary dym.

i z czasem uczenia się i czytając wasze zmiany i problemy starałem się wdrażać u siebie.

A teraz palę kwk wesoła i w mrozy 1,3kg/h białawy lekki dymek i sucho i czyściutko w kotle.

Mi to wystarczy i nie będe szukał dziury w d..pie.

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam możliwości zamykania czopucha,tam chcę wkręcić tylko miarkownik który będzie reagować na zmiany temperatury spalin.Czopuch nigdy nie będzie blokowany.Gdy kocioł podniesie temperaturę spalin miarkownik przymyka klapke dostepu powietrza jak w każdym innym kotle.Różnica jest tylko w miejscu montowania miarkownika,zamiast w płąszczu wodnym bedzie w czopuchu.Bufor wymusza takie zmiany.

 

wątpie aby zwykły miarkownik działał prawidłowo w zakresie temeratur jakie panują w czopuchu. Ja u siebie mam sterownik z funkcją kontroli temp. spalin i na razie pilnuje tego aby wiatrak się za bardzo nie rozbujał ( mam już zamiast wiatraka MCI ale jeszcze nie zamontowany). Generalnie najprostszym rozwiązaniem twojego problemu jest sterownik z kontrolą temp. spalin + MCI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

carinus

 

Myślę, że tutaj wystarczy prosty regulator temperatury z funkcją

termostatu DTD4848R0 oraz sensor TOPE-2

http://www.thermopomiar.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=14&Itemid=56

http://automatyka-sklep.eu/

ale iść tą drogą to jak pod prąd i staję się niebezpieczne.

ja o tych elementach w/w myślałem aby zamykał klapkę PW podczas podtrzymania ale już zaczynaja wychodzić

koszta i będzie to przekraczać bariery normalności (czyli nie dać się zwariować) no ale hobby musi kosztować.

ludzie wydają tyle kasy na tunnig aut co kilku krotnie przewyższa wartość auta to czego nie można w kociołu.:stirthepot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak rok temu w podobnym tonie pisałem, to chcieli mnie na stosie palić :p

 

pisząc te rzeczy to nie po to aby kogoś zrazić do GS a wręcz przeciwnie aby zmieniali i wdrażali według LR bo jestem świadomy

że to nie takie proste zmienić kociołek (koszty i itp,itd.) ale nie wszystko brali dosłownie ponieważ pewnych rzeczy nie przeskoczymy

w tych kotłach koniec i kropka a trochę musiałem przejść lektury i "manualności" aby to zrozumieć.

 

Także puki co jestem zadowolony a na pewno bym nie był jak bym nie trafił na ten wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...
/topic/91955-ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page/513