Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

ZUG

Ja tylko chcę, aby ludzie, którym to GS nie wychodzi, wiedzieli, że można tanio i inaczej.

 

A to, że potrafi to być hobby to nie musisz mnie przekonywać ! Pisałem, że spędziłem w kotłowni dziesiątki godzin.

Teraz też kombinuję z palnikami (kombinowałem, bo teraz jest OK).

 

Gdybym ja nie trafił na ten wątek, też bym palił dalej jak w śmieciuchu.

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

nie chcę nikogo przekonywać że może być to hobby to każdego indywidualna sprawa ,ale nie pisze że ktoś przesiaduję tyle a tyle

aby dojść że lepiej zmienić na DS i kłopot z głowy.

Ja się nie poddałem i każdy kto przerobi GS według zaleceń w tym wątku będzie palił tak jak inni zadowoleni palacze GS.

To że GS jest taki i taki i zachodzą w nich takie a takie procesy nie boję się tego tu pisać i jestem świadom że pewnych rzeczy nie da

się zmienić bo po prostu się nie da (mowa o paleniu w GS nie przerabianiu na DS).

 

zbuduj swój wątek na forum "przeróbka GS na DS" bo to co tu opisujesz nie jest z ideą autora.

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powinliście obaj stworzyć jakiś fajny topic w którym w pierwszym poście jeden opisał by jak dostosować górniaka (bez wiszącego wymienika) do górnego spalania a drugi górniaka (śmieciucha z wiszącym wymiennikiem) do dolnego spalania. Wydaje mi się że ten wymiennik was poróżnia a fajnie by było gdybyśmy mogli odsyłać "świerzaków" do dobrze działajacych koncepcji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich!

mam pytanie pale wg zaleceń LR zmieniłem wszystko jak kazał. i tu mam pytanie po rozpaleniu nowego wsadu pali mi się bardzo długo bo 11kg węgla w 18h. jest jeden etap palenia że dymi po ok 1.5h i przez jakieś godz nie wiem ile dokładnie to trwa ale jak np wrzuce zapalke spalona to gazy się palą fioletowym płomienie jak zamknęliśmy drzwiczki to gasna płomienie i dymi znowu i tak ciągle. jak dam więcej powietrza wtórnego przez KPW nic nie daje nie chce się zapalić. albo jak wrzuce kawałek drewienka rozpalonego to płomienie wracają. o co tu chodzi jak to poprawić żeby można było spalić te gazy i żeby toaletowy płomień był ciągle? czy może musi tak być jak u mnie jest? musi być dym czy coś jest źle?proszę o pomoc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja mam problem z przewymiarowanym piecem , ma chyba 35 kW i był kupiony do ogrzewania 300 m2, a teraz ogrzewa 200 m2. Wprawdzie mam bufor 1150 dcm3 , ale to za mało żeby piec mógł pracować na pełnej mocy i dłużej być bezobsługowy.Komora spalania ma szer. 48, gł. 30, a wysokość 60 cm. Pojemność ok. 86 dcm3. Piszecie tutaj o zmniejszaniu paleniska przez wyłożenie go cegłą szamotową, ale nie wiem ile tej cegły by można włożyć. Piec jest dolnego spalania, produkcji rzemieślniczej. W piecu są wymienniki płytowe i trzy rurowe 2". Jest też miarkownik ciągu, taka klapa na popielniku, co podaje powietrze od spodu przez ruszt. Tak wyregulowałem że utrzymuje na piecu ok. 60 stC, ale nie mogę nałożyć za dużo węgla , bo szybko nabiję bufor.

Jeszcze wszystkiego nie przeczytałem w tym temacie, bo to ponad 500 stron, ale już trochę zrozumiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pilkarz1616

węglarka na 18h:o

 

zapewne niema odpowiedniej temp. do zapłonu gazów (jak dasz "sztucznie" ogień to na tę chwilę jest odpowiednia temp.)

z tego co się domyslam to zapewne w tym momencie masz już prawie cały wsad odgazowany i żar jest na ruszcie i miarkownik

masz standard (w płaszczu) oraz palisz na niskich temp. co ilość rozżarzonego węgla daję zadaną temp. a jednynie miarkownik

delikatnie otworzył klapkę PG ale na tyle mało że żar nie ma takiej temp. aby nastapił zapłon ,dlatego dymi bo wyrzuca niedopalone węglowodory

(wsad wszedł w stan uśpienia)

 

pal na wyższej temp.

 

proszę mnie poprawić jak się mylę.

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo z tym paleniem, jest jak z lataniem

poniżej pewnej prędkości porostu się spada

w tym przypadku poniżej pewnej temperatury. Węgiel nie jest w stanie w dużej masie spalać się efektywnie w tempie 0,6 kg/h. Trzeba zmniejszyć masę i podnieść temperaturę np poprzez zbudowanie wewnątrz słupka i palenie w tym wąskim słupku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do jacbefler

i jak to przeskoczyles ?

do ZUG

pale ciągle na niskiej tem 43 w domu 22.5 stopnie i nie mam na górze zaru. najgorsze schodzi bardziej w dół a a na górze zasypu jakby w ogóle się nie paliło?może gdzieś jest nieszczelności nie wiem o co w tym chodzi?proszę o jeszcze jakieś rady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem na dolne spalanie.

 

Do tego co masz proponuje jeszcze ceramiczny tunel nad palnikiem - praktycznie można to zrobić za grosze w każdym dolno-górnym [ każdym który ma wiszący wymiennik ] - przy paleniu dolnym . . Z boku przy ściankach za wiszącym wymiennikiem daj ceramikę np z cegły szamotowej 3 cm [ jak za duży to nawet 6 cm odpowiednio przyciętą pod kątem tak żeby się sama zablokowała . Pierw jedną mniejszą , na to drugą aż do wyrównania wymiennika lub nawet do pełnej wysokości wewnętrznej kotła [ ja mam do wyrównania wymiennika ] . Cały ogień z palnika pobiegnie tunelem ceramicznym [ który już po 5 min jest mocno rozgrzany gdzie dosłownie wszystko się spali , jednak trzeba dostarczyć powietrze np rurą , lub inaczej . W piątek będę czyścił to pokażę jak wygląda taki tunel w kotle .Wykonałem próby nawet z założeniem ceramiki na środku tunelu , ale nie zauważyłem większej poprawy więc teraz stosuję tylko dwie ściany ceramiki po bokach i oczywiście na tylnej ściance [ było fabrycznie ] .tutaj dorzucam lik jak to w praktyce wygląda

Kocioł (piec) Logica CHT Cichewicz - spalanie (holzgas) przez ...

Edytowane przez Wezyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do jacbefler

i jak to przeskoczyles ?

do ZUG

pale ciągle na niskiej tem 43 w domu 22.5 stopnie i nie mam na górze zaru. najgorsze schodzi bardziej w dół a a na górze zasypu jakby w ogóle się nie paliło?może gdzieś jest nieszczelności nie wiem o co w tym chodzi?proszę o jeszcze jakieś rady

 

nie trzymam się sztywno wszystkim zaleceniom zawartych w tym watku:D

 

zwiększ pracę kotła i zainstaluj programator pokojowy i podłącz w obwód pompy.

miarkownik musi podawać powietrze a przy takiej rozżarzonej masie nast. temp. co

od razu się domyśliłem że to jest niska temp. to miarkownik za mało otworzy bo

owa masa daje takie ciepło że przy tak małym nastawie trzyma te 42-43stC

mało tego bardzo ryzykujesz że zapalasz coś w tym momencie.

uchylona lekko ta klapka cały czas podsyca żar ale za mało do zapłonu

i to wytwarza dawkę wybuchową węglowodorów.

może się takie coś wydarzyć że podkręcisz miarkownik np. do 50stC on

podniesie więcej klapkę i gdy wcześniej nie wyjdą gazy kominem to będziesz miał BUM

 

na podobnych obrotach pali LR z tym że on ma elektroniczny miarkownik.

 

ja też posiadałem unister i ustawiłem tak aby kocioł się nie dławił za małą dawką powietrza i też nie dawałem za dużą aby za bardzo i nie potrzebnie podsycał żar.

ale się nie poddałem i musiałem do tego dojść dlatego wiedziałem jak zauważyłeś w szczegółach co twojemu kociołkowi jest

 

teraz mam zestaw Boleckiego to już bajka.

 

TAKŻE USTAW NA MIN. 50stC !!!!!! i obserwuj pracę kotła.

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo z tym paleniem, jest jak z lataniem

poniżej pewnej prędkości porostu się spada

w tym przypadku poniżej pewnej temperatury. Węgiel nie jest w stanie w dużej masie spalać się efektywnie w tempie 0,6 kg/h. Trzeba zmniejszyć masę i podnieść temperaturę np poprzez zbudowanie wewnątrz słupka i palenie w tym wąskim słupku

 

nic tylko polać koledze;)

zobacz co ta kotłownia robi z człowieka ,całkiem zapomniałem że ty nie pijesz:D

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do ZUG

czy po 5 godz powinienem mieć żar na ruszcie przy załadunku 11kg w komorze o wymiarach 15x38 szer i wysokie 40?czy tu może być jakiś problem z nieszczelnoscia czegoś? czy przy tak małym zasypie tak poprostu ma być i oczywiście przy tak niskiej tem co żar ma tak szybko zejść a później super się pali bez dymu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do ZUG

czy po 5 godz powinienem mieć żar na ruszcie przy załadunku 11kg w komorze o wymiarach 15x38 szer i wysokie 40?czy tu może być jakiś problem z nieszczelnoscia czegoś? czy przy tak małym zasypie tak poprostu ma być i oczywiście przy tak niskiej tem co żar ma tak szybko zejść a później super się pali bez dymu.

 

normalne ,ale też zależne od zapotrzebowania ciepła przez dom (kiedy są plusowe czy minusowe temp.)

jak tak uszczelniłem kociołek że gdyby nie klapka PW to wszystko by zdechło z braku O2 dlatego

jest bardzo istotne co pisał LR bo wtedy też jest większe sterowność nad odgazowaniem robi się to warstwowo stosunkowo wolno w zależności od potrzeb.

 

po odgazowaniu nie ma dymu bo CO nie widać.

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...