Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kol. Robit :)

Trzeba sobie już na samym początku powiedzieć że - kocioł grzewczy

jest urządzeniem niebezpiecznym. Jest niebezpieczny z WIELU powodów.

Może zatruć, poparzyć a może też zabić (korek z lodu w instalacji), tu przy

okazji, koledzy którzy macie otwarte naczynia wzbiorcze oraz gołe rury

na nieogrzewanym strychu - otulcie te rury i sam zbiornik również. Bywało

że przy silnych mrozach woda potrafi tam zamarznąć i nieszczęście gotowe

- a kocioł eksploduje jak bomba, wybuch potrafi przewracać ściany...

 

Ciąg kominowy nie jest zawsze taki sam, bo zależy od natury, a natura jak

często widać w wiadomościach telewizyjnych ----> bywa nieobliczalna!!

Chciałbym abyś w kontakcie z naturą nigdy nie zakładał że jeśli do tej pory

było O.K. to ZAWSZE tak będzie. Dna mórz i oceanów pełne są wraków

statków które dziesiątkami lat bezpiecznie pływały, aż przyszedł ten dzień.

 

Podczas normalnej pracy, kocioł wytwarza więcej gazu (spalin) niż pobrał

(powietrza), już ten fakt pokazuje że trzeba odbierać więcej niż się podaje.

Do tego spaliny są gorące, przez co zajmują więcej miejsca niż chłodne.

Bywają takie dni, gdzie w kotle gasną zapalone zapałki, inwersyjny układ

warstw powietrza skutecznie hamuje naturalny ciąg kominowy. Niekiedy

nie trzeba nawet inwersji, bo wystarczy bardzo duża wilgotność powietrza

żeby ciąg zatrzymać. Wpychanie "na siłę" powietrza do kotła powoduje

że w kotle jest więcej cząstek gazu niż w kotłowni (w jednostce objętości).

Nadciśnienie musi znaleźć sobie ujście, zwykle jest to komin, ale nie zawsze

tak musi być. DUŻO ŁATWIEJ dla spalin pchanych dmuchawą jest wyjść

przez klapkę PW - niż przez długi komin (przy braku ciągu kominowego).

Dlatego właśnie ostrzegam - albo dmuchawa, albo powietrze wtórne.

---------------------

 

 

Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych,

jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

Paragraf 150, punkt 9

 

"W pomieszczeniu z paleniskami na paliwo stałe, płynne lub z urządzeniami

gazowymi pobierającymi powietrze do spalania z pomieszczenia

i z grawitacyjnym odprowadzeniem spalin przewodem od urządzenia

stosowanie mechanicznej wentylacji wyciągowej jest zabronione."

 

Można zadać sobie następujące pytanie.

Dlaczego ustawodawca zabrania tobie stosowania wentylatora wyciągowego.

Przecież twój kocioł MA dmuchawę i nie wystraszy się wiatraka w ścianie -

a jednak nie wolno. Dodatkowo, jesteś posiadaczem komina o silnym ciągu

ale nie wolno. Wiesz dlaczego? Dlatego, że kiedy dmuchawa się zatrzyma,

to wentylator w ścianie może odwrócić ciąg kominowy, wtedy spaliny wyjdą

na kotłownię. No ale ty masz czujnik czadu, nic się nie stanie! Ustawodawca

jednak nie da się przekonać. Pomimo posiadania czujnika czadu, nie wolno.

 

Nie da się wszystkich torów kolejowych zabezpieczyć siatką, a wszystkich

balkonów kratami, wszystkich drzew okręcić grubą warstwą gąbki,

to w nas musi być chęć przeżycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Po co w takim razie dmuchawa ? Przecież bardzo dobry ciąg przeciągnie powietrze przez zasyp.

Zrób miarkownik. Po co wyważać otwarte drzwi ?

 

Przeciągnie i to bez problemu ale przez grubszy i droższy sort węgla.

Dobry miał mam w cenie 590 zł/tona.

Natomiast ekogroszek to 750 zł/tona a orzech już 820 zł/tona.

Dlatego właśnie chcę zostać przy wentylatorze.

Poza tym wentylator to łatwe rozpalanie i bezproblemowe utrzymywanie zadanej temperatury.

 

Kol. Last Rico:

Całkowicie się zgadzam ze wszystkim co napisałeś o niebezpieczeństwie związanym z eksploatacją jakichkolwiek kotłów

grzewczych i o kaprysach natury.

Dlatego właśnie w kotłowni mam dobrą wentylacje grawitacyjną oraz czujnik czadu.

Nigdzie nie wspomniałem o wymuszonej wentylacji kotłowni więc nie wiem co ma to zemną wspólnego.

Ogólnie nie jestem przekonany co do tego że dodanie KPW do mojego kotła w jakikolwiek sposób powiększyłoby zagrożenia o których pisałeś.

 

 

No ale jeżeli wszyscy mi odradzacie tą klapkę to może i zrezygnowałbym z niej

gdybym znalazł inny sposób na doprowadzenie powietrza wtórnego.

Tylko w jaki sposób to zrobić ?

Tak sobie myślę że może dałoby się obmurować przednią ściankę kotła cegłą

szamotową i wewnątrz zamurować jakąś rurkę mającą połączenie z popielnikiem.

Tylko w jaki sposób rozwiązać regulację i ewentualne czyszczenie ?

Czy zdało by to egzamin ?

Mój ruszt ma wymiary 35 x 50 cm więc myślę że jeżeli by zabrać z przodu te 10 cm to niebyła by duża strata.

Edytowane przez robit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale żeby ten ciąg był większy trzeba dać mu warunki odpowiedniego napowietrzania (PG,PW)i temp. a wtedy ciąg rośnie.

to ciągnik ciągnie przyczepy , a nie przyczepy ciągnik.

U mnie RCK ogranicza ciąg aby nie był za duży co jest zbędnym napowietrzaniem zwiększonym ciągiem.

Ale podoba mi się ktoś kombinuję. tak trzymać

 

Chyba mnie nie rozumiesz ;) O

mi chodziło.

Akurat o 18 rozpalałem więc rozbombardowałem swoją KPW, wstawiłem w jej miejsce kawałek profilu i zrobiłem w nim takie prowizoryczne mini RKC w KPW.

Nawet taka prowizorka ciekawie się zachowuje, mocniej się pali w kotle klapka więcej się otwiera a po ustaniu ciągu(otwarcie drzwiczek) zamyka się całkiem.

W kominie nam RKC i widać że pracują tak samo(praktycznie symetrycznie). Po odgazowaniu węgla klapka nie zamknęła się do końca ale już mało jej brakuje.

 

Tak sobie myślę że po wykonaniu uszczelnienia na brzegach profilu można by nawet zakładać takie kpw do kotła z dmuchawą bo przecież po ustaniu lub odwrotnym ciągu podobnie jak RKC w kominie klapka się zamknie i uszczelni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A próbowałeś kiedykolwiek w miejsce miał węgiel.

Zapal dokładnie tak samo.

 

U mnie NIE BYŁO ŻANEGO ZYSKU. Kupując miał nigdy nie wiesz co masz.

Proponuję węgiel i KPW.

 

Próbowałem palić wszystkim co jest dostępne i miał wychodzi najtaniej.

Dla przykładu 40 kg miału to 20 godzin palenia natomiast 40 kg ekogroszku to 15 godzin.

Przekonałem się że aby uzyskać długą stało palnośc to opał musi być drobny i dobrej jakości dlatego nie stosuje jakiś tanich miało-szlamów tylko porządny miał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yareka

widać że ciekawie to pracuje

ale u mnie to raczej lipa ,pisze raczej ponieważ tego nie testowałem ale bazując na pracy mojego RCK to jak kocioł jest aktywny to RCK sie uchyla.

aby się uchylał trzeba na początku zapewnić warunki czyli musi być uchylona klapka PW już od samego początku a jak już będzie płomień na górze zasypu

to może będzie to jakoś pracować i u mnie to pracuję (RCK) to od 150stC poniżej jest zamknięte to i zamknię mi owe (PW ala rck) także nie widzę zalety tego dzieła a na zgazowaniu koksu to RCK mam już cały czas zamkniete to i PW się zamknie jak zainstaluję (PW ala rck)

 

także po testuj przez dłuższy i jak będzie pozytywny efekt to może zainstalujemy u siebie.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz tylko na chwilkę.

Witaj Sylwek_kwiecien, jeszcze dzisiaj wstawię brakujące rysunki na serwer.

Dziękuję za zwrócenie uwagi na to że ich nie ma. :D

---------------------------------------

---------------------

------

 

Robit. :)

 

Ogólnie nie jestem przekonany co do tego że dodanie KPW do mojego kotła w jakikolwiek sposób powiększyłoby zagrożenia o których pisałeś.

 

Jeśli kolego Robit nie ma w tobie strachu przed czadem, to nie nadajesz się

do tej jazdy. Zostaw dmuchawę i żyj. Kandydatów na pilotów którzy się nie

boją - przegania się ze szkoły NATYCHMIAST. Szkoda gościa i sprzętu.

 

Może jednak moja ostatnia próba okaże się skuteczna. Posłużę się logiką

na której opiera się cała nasza cywilizacja. Może tego ci trzeba.

 

Przekonałem się że aby uzyskać długą stało palnośc to opał musi być drobny

 

Dobre spostrzeżenie ale:

Jaki wniosek z tego wyciągnąłeś?? :)

Pomogę. Opał drobny skutecznie UTRUDNIA przechodzenie powietrza przez

zasyp. Zwyczajnie zmniejsza siłę dmuchania dmuchawy, a to powoduje że

opał nie jest PRZESADNIE napowietrzany, a kocioł niepotrzebnie studzony.

Dlatego właśnie stałopalność rośnie.

 

Nie rozumiem w jakim celu chcesz podarować elektrowni nową pralkę?

Piszesz że masz b. silny ciąg kominowy, dlaczego więc kombinujesz jak by

tu rurki przez komorę zasypową przepuścić dla PW, a nie jak by tu zrobić,

żeby nie oddać elektrowni 1000 złotych za 10 lat kręcenia czymś, co można

mieć za darmo. Jesteś na doskonałej pozycji, szlak masz już przetarty...

Wykorzystaj to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AVE 5074 :)

Kolega Cysiokysio dobrze odpowiedział, niestety nikt nie poda najlepszego

wyjścia, musisz sam popróbować. Chyba - że jest tu ktoś kto miał podobny

problem z tym samym kotłem i coś napisze. Szamot w kotle zasypowym to

ostateczność dla mocno za dużych kotłów w stosunku do potrzeb. Mówimy

tu o wykładaniu rusztu i wyżej - w celu zmniejszenia komory załadunkowej.

 

Dzięki za odp. mój kocioł to cuś takiego http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-mi.html

Co do zmniejszania paleniska masz rację jednak chciałbym wiedzieć czy zmniejszenie samego paleniska-rusztu do wysokości np. 1 cegły ma sens czy trzeba dać cegły na całą wysokość ścianki- tzn. czy przy 1 warstwie cegły zmniejszony ruszt się sprawdzi i czy nie zajmie się mimo tego i tak cały zasyp.

Troszke namieszałem ale mam nadzieję że ktoś zrozumie o co mi chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rybniczanin- w jwdnym z odpowiedzi w tym poscie pisałeś że rozpalasz na przymkniętej klapie PP, że wtedy jest stopniowe nagrzewanie kryzy węgla i lepsze dopalanie gazów. Jak długo u Ciebie trwa taka faza i jaką wówczas osągasz temp. Co prawda jeszcze nie mam KPW, ale jak rozpalam na przymkniętej PP(oczywiście rozeta PW odkręcona na masa) to temp w pierwszych 1,5 h wynosi ok 45 stopni(defkato tak jak skręcony jest miarkownik, aby zamknąć całkowicie PP). Pytam dlatego, że w instrukcji Viadrusa piszą, że minimalna temp. pracy kotła to 60 stopni.

 

Przepraszam że dopiero teraz odpowiadam, ale wcześniej nie miałem czasu czytać forum.Napisałem " rozpalam faktycznie na przymkniętej klapce PP", co nie znaczy że zawsze osiągam tak zadaną temperaturę. Jeśli jest poniżej 0 stopni do bez problemu dochodzi mi do temperatury zadanej(60stopni ). Czas jest uzależniony od wychłodzenia kotła. Jak jest mocno wychłodzony to i do dwóch godzin przy mojej instalacji. Jeśli jest powyżej 0 stopni na zewnątrz to już nie jest to takie oczywiste i muszę się wspomagać PP żeby te 60 stopni osiągnąć. Oczywiście przy czyszczonym wymienniku raz na tydzień.Wspomagam się wtedy śrubą na klapce uchylającą minimalnie jak jestem w domu. Albo miarkownikiem jak muszę wyjść.Oczywiście jak wychodzę to przy miarkowniku zmniejszam PW , żeby w późniejszym czasie tak nie wychładzało kotła. Wtedy trzeba jakiś kompromis zachować.;) Dlatego sam musisz wyczuć co u Ciebie jest najlepsze, przy jakich zasypach i jakim opale. Moim paliwem już od dość dawna jest orzech II z dwóch kopalń(Jankowice i Chwałowice). Większą ilością są Jankowice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Na poczatku znim dodałem napęd klapki od PW(KPW) działało to tak jak pokazał to yareka, ciąg sam uchylał klapkę a regulacja następowała tymi nakrętkami na przeciwwadze, później jeszcze wymuszałem powietrze wtórne takim wentylatorem, aż ostatecznie postawiłem na napęd otwierający klapkę w jakiejś, bliżej nieokreślonej, zależności od PG. w obwodzie z napędem PW jest czujnik bimetalowy 60 lub 70C który zamyka PW po osiagnięciu takiej temp. wody, ale można to uzależnić np. od temp. spalin.

 

Canon_do_24.07.11 511.jpgCanon_do_24.07.11 041.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

chciałbym Was poprosić o porady. Posiadam kocioł Heiztechnik Q Hit 15 w wersji najprostszej tj. bez dmuchawy, ze zwykłym miarkownikiem. Paleniu na naturalnym ciągu towarzyszy grawitacja - z włączania pompy zrezygnowałem, bo zupełnie nie potrzeba.

Kociołek w sumie sprawuje się dobrze: do jego największych zalet można zaliczyć solidne wykonanie, ruszt żeliwny sztabkowy, wysoka i wąska budowa oraz dość pojemna komora i łatwy załadunek. Do wad: brak przegarniacza popiołu / rusztu ruchomego (dla niektórych to zaleta) oraz brak regulacji PW w drzwiczkach zasypowych (dysza wewnętrzna).

Palę w nim oczywiście od góry: po zasypaniu groszkiem o kaloryczności ok. 24-25 MJ/kg, piec pracuje ze stałopalnością w granicach 10 godz., przy czym przez większość czasu utrzymuje stabilną temp. ok. 60-65 st. C. Na czopuchu zamontowałem termometr spalin i jego wskazania są przy węglu następujące:

- przy rozpalaniu - ok. 250-325 st. C

- przy odgazowywaniu - ok. 175-225 st. C

- przy spalaniu węgla skoksowanego - ok. 120-150 st. C

 

Mam teraz kilka pytań dotyczących różnych kwestii, które pozwoliłem sobie pogrupować:

 

1. WYMIENNIK

 

Wymiennik kotła składa się z kolumny wodnej oraz profili wodnych, umieszczonych sąsiadująco, z niewielkimi odstępami. Patrz rysunek poniżej:

 

http://www.heiztechnik.pl/images/stories/kotly/przek%20-%20q%20hit.png

 

I tu jest pewien problem, bo czy przerwy między profilami nie powodują zbyt szybkiej ucieczki spalin do komina? Z tego, co czytałem, u innych użytkowników temperatura spalin przy podobnej temperaturze czynnika grzewczego potrafi zejść nawet poniżej 100. Zresztą kiedy porówna się obecną budowę z wcześniejszą wersją Heiztechnika Q HIT, można dostrzec, że tam zastosowane były pełne półki, co wymuszało - jak się wydaje - dłuższą drogę spalin.

 

http://ogrzewanietanie.pl/QHIT%20PLUSprze.jpg

Zacząłem się zastanawiać, czy nie byłoby dobrym pomysłem wypełnienie zaprawą szamotową tych przerw pomiędzy sąsiadującymi profilami oraz między ścianą tylną w przypadku dolnego profilu w celu wymuszenia dłuższej drogi całości spalin. Być może te przerwy miedzy profilami mają na celu lepsze rozpalanie w piecu, kiedy komin jest zimy i ciąg słabszy. Patrząc na rozpalone palenisko, widać, że większość spalin ucieka tyłem czyli prawidłowo, część jednak przedostaje się środkową przerwą.

 

Dodatkowo zastanawiam się, czy miałoby sens zastosowanie szamotu w wymienniku. Jeśli tak, to w którym miejscu? Myślałem też nad dodatkowym zawirowywaczem w kolumnie grzewczej, który trochę spowolniłby wypływ spalin. Czy musi to być blacha jak w Zębcach, czy może to być np. odpowiednio przycięty kawałek cegły szamotowej? A może zamiast tego szamotowy deflektor zamontowany między 2 profilami wodnymi nad paleniskiem?

 

http://img407.imageshack.us/img407/7624/1003043n.jpg

 

2. POWIETRZE WTÓRNE PRZY PALENIU

 

W Q HIT tak jak we wszystkich kotłach zasypowych z Heiztechnik powietrze wtórne występuje, lecz nie ma możliwości jego regulacji, ponieważ doprowadzane jest dyszą z popielnika i sterowane dmuchawą lub miarkownikiem równolegle z PG. Ma to swoje plusy i minusy. Gdzieś na forum Heiztechnika wyczytałem, że wcześniej ich kotły miały otwory PW jak w kominkach, ale zrezygnowano z nich, bo w słabszych kominach potrafiło dymić przez nie. Zamiast tego wprowadzono dla wszystkich modeli dyszę na tylnej ściance.

 

Pytanie, na ile ta dysza zwłaszcza przy miarkowniku jest w stanie precyzyjnie dozować powietrze wtórne w optymalnej wysokości? Obserwowałem proces palenia i wygląda to następująco (poniższe informacje dotyczą wspomnianego groszku, na wysokokalorycznym orzechu nie miałem okazji jeszcze palić):

 

1. Podczas rozpalania przy maksymalnie odchylonej klapce PG dym ma ciemnoszarą barwę, choć nie jest gęsty. Lekkie otwarcie drzwiczek zasypowych nic nie zmienia, a zbyt szybkie przymknięcie PG przytłumia za mocno palenie. Ogólnie w tej fazie płomienie mają barwę żółtą słomkową.

2. W procesie odgazowywania węgla płomienie mają barwę niebiesko-żółto-czerwonawą, następnie zasyp robi się na górze coraz bardziej czarny, a przebijające się z dołu płomyki coraz bardziej niebieskie. Potem jest tak, że kilka takich niebieskich płomyków pali się na górze albo znika całkowicie i pojawia się znów po otwarciu drzwiczek zasypowych, a gdy są otwarte zbyt długo i zasyp się lekko wychłodzi - gasną całkowicie i nie pojawiają się. Przez ten czas spada temperatura i w piecu robi się chłodniej. Jeśli płomyki niebieskie są na górze, temperatura się utrzymuje lub spada nieznacznie. Dym z komina robi się coraz rzadszy i jasnoszary.

3. Dopiero gdy groszek zajmie się w dół po ok. 3 godzinach (czy aby nie za szybko?) i cały zasyp skoksowanego węgla się rozżarzy, całość zaczyna się powoli pięknie palić. Płomyki przybierają barwę niebieską lub niebiesko-filotetową i tak aż po sam dół, do wypalenia. Dymu z komina praktycznie nie widać.

4. Po spaleniu całości pozostaje na rusztach popiół i szlaka. W zasadzie przez cały proces palenia nie trzeba nic przegarniać.

 

Po różnych próbach z paleniem na chwilę obecną mój wniosek jest taki, że w fazie 3 i 4 dysza PW spełnia swoje zadanie, a podgrzane powietrze przez nią przechodzące w miarę dobrze dopala gazy. Mam natomiast wątpliwości co do fazy 1 i 2. Jak czytam doświadczenia innych użytkowników, dochodzę do wniosku, że PW brakuje przy rozpalaniu (przy domknięciu PG i wolnym rozpalaniu ogranicza się jednocześnie PW, przez co rozpalanie nie jest efektywne) oraz w fazie odgazowywania węgla.

W tym ostatnim przypadku zasyp na górze robi się czarny i płomyki niebieskie nie pojawiają się zawsze lub w małej ilości, jakby brakowało im powietrza (wskakują przez jakiś czas po otwarciu drzwiczek zasypowych).

 

Z tego, co wyczytałem jednak, nie tylko ja mam takie problemy i może to nie być tylko wina zbyt małej ilości PW:

 

http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/2390-camino-kwd3/page__st__560#entry137783

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5724715&viewfull=1#post5724715

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5724740&viewfull=1#post5724740

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page519

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page521

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page522

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page523

 

3. KPW A WEWNĘTRZNA DYSZA PW

 

Rozważam dorobienie w kotle rozety oraz kierownicy PW i używaniem ich tylko w pierwszej oraz drugiej fazie palenia jako wspomaganie wewnętrznej dyszy PW. Co sądzicie o takim jej zastosowaniu i połączeniu obydwu rozwiązań?

Problem polega dodatkowo na tym, iż konstrukcja drzwiczek utrudnia montaż kierownicy, ponieważ ma 4 wycięcia i śrubę pośrodku. Drzwiczki od wewnątrz wyglądają następująco:

 

1003044u.jpg

 

Przyszedł mi do głowy pomysł, żeby to zrobić inaczej tj. wywiercić otwory w rogach zaznaczonych na rysunku i dać dwie równoległe kierownice PW o rozmiarach 1/2 bądź 3/4 cala. Przy okazji, czy mniejszy rozmiar kierownicy wystarczy, skoro jest już w środku dysza PW?

 

1003044u.jpg

 

Mam pomysł, żeby KPW wykonać w następujący sposób:

 

1. Przewiercenie otworów w dwóch wskazanych na rysunku miejscach;

2. Zamontowane tam za pomocą nypli 2 kolanek 67 stopni 1/2'' lub 3/4'' + rurki nagwintowane jako przedłużki nad zasyp;

 

120-5-cz.jpg

 

3. Montaż regulowanej rozety stalowej na drzwiczkach zasypowych np. takiej jak ta:

 

1_c67c61291aea.jpg

 

Pytanie tylko, jak je ustawić, żeby kierowały powietrze prawidłowo i dodatkowo nie zakłócały się z dyszą, która "dmucha" w środek zasypu? Myślałem, żeby każdą z nich bardzo delikatnie odchylić na bok, kierując w ten sposób powietrze do miejsc między środkiem zasypu a ścianką boczną, gdzie nie dociera lub za słabo dmucha PW z dyszy. Czy to dobry pomysł?

 

Jestem początkujący, jeśli chodzi o samodzielne przeróbki, stąd byłbym Wam wdzięczny za cenne rady. Pytam, bo nie znalazłem informacji, jak pogodzić ze sobą wspomniane dwa rozwiązania PW.

1003044u.jpg

1003044u.jpg

120-5-cz.jpg

1_c67c61291aea.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Drążę tak te sprawę,bo że po rozpaleniu od góry, otwieram rozetę PW na maks, a miarkownik skręcam na min. 40 stopni, żeby ograniczyć PP(wtedy i tak na początku jest dość duża szpara w klapie PP). Po prawie 1,5 godz od rozpalenia na kotle jest ok 46 stopni. Chyba to trochę mało, co? jeśli podniosę miarkownikem klape PP do 60 wtedy spokojnie piec taką temp osiągnie.Czy nirmożnośc osiągnięcia wyższej temp w fazie rozpalania jest spowodowany brakiem KPW i przymkniętym wlotem PP?

Zauważyłem, że po zapaleniu od góry otawarciu rozety i nastawieniu miarkownikiem od razu 60 stopni, przy tak dużym ciągu z komina leci dośc ciemny dym(nie czarny). Czy to jeszcze ekonomia czy marnotrastwo?

 

PO czym poznać że węgiel jest odgazowanym i należy przymknąć PW

Edytowane przez dzierga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Czy Waszym zdaniem da się przerobić Camino na piec dolnego spalania ? Myślałem nad tym, zeby w tylnej ściance wykonanej z szamotu wykonać na dole ujście spalin, które przepływałyby między ścianka szamotowa a tylna ścianka kotła, oraz u góry w wyczystce z przodu zaślepić szamotem otwory i zostawić wtedy tylko otwór z tyłu. Ma to sens ?

 

Pytam, bo osobiście pale od góry,ale nieraz zona zostaje sama w domu a jej łatwiej byłoby do pieca dolozyć niz rozpalac od góry.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dzierga przy otworach w ekranie drzwiczek część powietrza jest bezpośrednio wciągana do wymiennika, co powoduje też jego wychładzanie. Przy kierownicy całe powietrze jest kierowane w zasyp. Jeśli chodzi o wydobywanie części lotnych, to musisz jeszcze rozróżnić:1- odgazowanie: sucha destylacja większej części lotnych(gazów) z obwodowej części węgla.2 zgazowanie: utlenianie pozostałej części lotnej pozostałej w węglu po odgazowaniu. Musisz obserwować w swoim kotle przejście z fazy odgazowywania do fazy zgazowania. Obie fazy nie są rozgraniczone i na siebie nachodzą, dlatego musisz dobrze wyczuć ten moment. W fazie zgazowania już nie potrzeba takiej ilości powietrza i można przymykać PW. Jeśli chodzi o rozpalanie to dobrze jak jest dużo miejsca nad zasypem. Wtedy płomienie nie opierają się na zimnej powierzchni i nie wytwarzają tak sadzy(przykład LAST RICO ze świeczką)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dzierga przy otworach w ekranie drzwiczek część powietrza jest bezpośrednio wciągana do wymiennika, co powoduje też jego wychładzanie. Przy kierownicy całe powietrze jest kierowane w zasyp. Jeśli chodzi o wydobywanie części lotnych, to musisz jeszcze rozróżnić:1- odgazowanie: sucha destylacja większej części lotnych(gazów) z obwodowej części węgla.2 zgazowanie: utlenianie pozostałej części lotnej pozostałej w węglu po odgazowaniu. Musisz obserwować w swoim kotle przejście z fazy odgazowywania do fazy zgazowania. Obie fazy nie są rozgraniczone i na siebie nachodzą, dlatego musisz dobrze wyczuć ten moment. W fazie zgazowania już nie potrzeba takiej ilości powietrza i można przymykać PW. Jeśli chodzi o rozpalanie to dobrze jak jest dużo miejsca nad zasypem. Wtedy płomienie nie opierają się na zimnej powierzchni i nie wytwarzają tak sadzy(przykład LAST RICO ze świeczką)

 

nie do końca się z tobą zgodzę ponieważ owe otwory nawiercone na dole super się sprawują ponieważ oprócz KPW w zasyp to dodatkową te otwory dają powietrze nad KPW i zapewniają lepsze dopalanie uzyskuję wyższą temp. spalin i nawet przy użyciu żeliwnego deflektora który robi sie czerwony

nie mam sadzy i odpowiednio dotlenione gazy nie wytwarzają sadzy tylko nie dotlenione je wytwarzają także konieczny jest nadmiar tlenu podczas odgazowania.

jeśli dalsze dotlenienie nie skutkuje jasnym żółtym płomieniem i zwiększenia temp. spalin to znaczy że dalsze otwieranie będzie skutkowało chłodzeniem kotła.

dlatego na przyszły sezon instaluję tzw. otulinę szamotową na górze komory zasypowej aby temp. była jeszcze wyższa i zimne ścianki kotła nie działały negatywnie.

 

co do faz odgazowania i zagazowania w 100% zgoda u mnie to pilnuje unister.

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

mam pytanko chce zrobić klapkę do KPW o wymiarach 14x8 i tu pytanie z czego zeby była przezroczysta i uchylana w górę na zawiasach?jakiesz szkło ale lepiej może jakiś plastik jest zaroodporny? taki zeby jakos zawiasy dało sie zamontować i zeby było wszystko widać?mam ale taką lipna zrobioną na szybko ale szpeci mi całą kotłownie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie do końca się z tobą zgodzę ponieważ owe otwory nawiercone na dole super się sprawują ponieważ oprócz KPW w zasyp to dodatkową te otwory dają powietrze nad KPW i zapewniają lepsze dopalanie uzyskuję wyższą temp. spalin i nawet przy użyciu żeliwnego deflektora który robi sie czerwony

nie mam sadzy i odpowiednio dotlenione gazy nie wytwarzają sadzy tylko nie dotlenione je wytwarzają także konieczny jest nadmiar tlenu podczas odgazowania.

jeśli dalsze dotlenienie nie skutkuje jasnym żółtym płomieniem i zwiększenia temp. spalin to znaczy że dalsze otwieranie będzie skutkowało chłodzeniem kotła.

dlatego na przyszły sezon instaluję tzw. otulinę szamotową na górze komory zasypowej aby temp. była jeszcze wyższa i zimne ścianki kotła nie działały negatywnie.

 

co do faz odgazowania i zagazowania w 100% zgoda u mnie to pilnuje unister.

 

@ZUG widziałeś otwory w ekranie Viadrusa U26?;) Przecież to są dziury zaraz na przeciw wymiennika i jedynym rozwiązaniem oprócz KPW widzę blachę- deflektor nad nimi kierującą powietrze w głąb komory żeby nie wychładzać wymiennika.;) Dlatego przy maksymalnie otwartej rozecie część powietrza ucieka w wymiennik.

 

Edit: Pokazowo

http://kotly.com.pl/produkt-oslona-wewnetrzna-drzwiczek-gornych-kotla-viadrus-u26-1510.html?l=pl

Edytowane przez rybniczanin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rybniczanin

ja pisałem to ogólnie aby to nie zniechęciło innych do takich działań bo może nie tylko u mnie będzie ok.

a viadrus-a faktycznie masz rację nie do końca przymyslane i blacha stalowa :bash:

 

otwory powinne być z małym fi aby one działały na zasadzie dysz ,lepiej się mieszają i na dole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, posiadam piec Defro Optima Komfort Lux od paru dni. Jak narazie przepalałem w nim tylko drewnem i niestety się osmolił. Mam zamiar zacząć palić w nim węglem od góry. Niestety za bardzo nie wiem jak zacząć. Wiem żemuszę zasypać komorę węglem i ułożyć stosik na ognisko na nim. Mam rozpalać przy otwartych dolnych drzwiczkach paleniskowych czy przy podniesionej klapie powietrza która podłączona jest do miarkownika ciągu ustawionego na 70 c.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...