Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dmuchawę zdemontuj w pierwszej kolejności. Dla bezpieczeństwa i poprawy spalania. Będzie to duży krok w dobrym kierunku. Smołowanie też powinno się zmniejszyć. Z dmuchawą nie masz prawidłowego cyklu uśpienia gdyż kocioł nie jest na dole szczelny. Gdy osiągnie zadaną temperaturę, to pomimo stojącego wentylatora, zaciąga przez niego powietrze i dymi pewnie na potęgę. Musisz zrobić ciężką klapkę która po opadnięciu dobrze uszczelni wlot.

Dmuchawa posiada klapkę z przeciwwagą, która zamyka dopływ powietrza. Wydaje mi się, że gdyby zaciągało powietrze przez wentylator to nie byłoby kontroli nad temperaturą. Szkoda, że sterownik nie pozwala na zmniejszenie mocy dmuchawy bardziej niż do 20%, bo do węgla można by obniżyć jeszcze bardziej. Na razie nie dam rady założyć miarkownika (brak czasu i mrozy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodziło mi o takie ilości powietrza że aż temperatura rośnie dalej. Chodzi o takie małe które nie podbijają temperatury ale potęgują dymienie (niepełne spalanie).

Zbieraj materiały, pomysły i jak się ociepli majsterkuj.

Piłkarz, musisz te cegły uszczelnić. Poszukaj w postach Last Rico-pisał o tym. No i musisz się nauczyć zadać pytanie w jednym poście ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miarkownik

 

Zobacz jak ja mam to zrobione. Link w moim podpisie.

Spróbuj bez miarkownika. Po kilku testach sam dojdziesz do tego jak duża musi być szczelina w drzwiczkach popielnika.

Oczywiście powietrze tylko tymi drzwiczkami. Żadnego przez drzwi zasypowe.

 

Witam raz jeszcze! Dzisiaj cały dzień ekperymentowałem i zacząłem od wyczyszczenia kotła, zamurowania cegłą rusztu za pionowym wymiennikiem do 12 cm (prowizorycznie). Wyłączyłem wentylator, zakleiłem wlot, zostawiłem kratkę 3 na 3 cm. Otwory dopalające otworzyłem na 3 mm z każdej strony. Zgodnie z sugestią jacbelfer, wpuściłem 3 kawałki cegły szamotowej za pionowy wymiennik powyżej otworów dopalających. Czyli zrobiłem prowizoryczny palnik. Zrobiłem ogień w południe, ale zaczęło się palić niemrawo. Cały zład wody w instalacji zagrzał się do 55 stopni, w tym czasie na ruszcie był żar. O godz. 18 włożyłem do kotła 6 kg węgla i 3 kawałki drzewa na dół. Po kwadransie temperatura oszalała - teraz oscyluje między 75-80 stopni. Nie wiem jak dym z komina, w domu ukrop/sauna, kocioł nie do poznania i nie do opanowania. Płomień przez szybę otworu wyczystki koloru niebiesakowo-żółtawego. To tyle na dziś :p Podsumowując: wydaje mi się, że kocioł jest przewymiarowany, czyli za duży na ten dom. Kłopot będzie z utrzymaniem szpary na dole. Może zamiast wentylatora sprawdzi się bardziej miarkownik? Jutro prześlę zdjęcia dymu z komina i koloru płomienia. Jeszcze raz dzięki za pomoc - czy macie jakieś pomysły jak zapanować teraz nad kotłem?

Pozdrawiam - Miarkownik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Tom 1000k :D, masz fajny avatarek!

 

:D

 

Trudno mi się odnieść do tego badania bo sam rozumiesz że nie było

ono całkiem rzetelne (z całym szacunkiem). Aby stwierdzić czy tak jest

rzeczywiście, to trzeba najpierw poznać wartość opałową oraz wilgotność

obu paliw. Po filmiku z tubki widzę, że większa część tego co wylatuje

z twojego komina - to para wodna, wniosek taki że paliwo suche nie jest.

 

Metodą prób i błędów, począwszy od wielokrotnych niepowodzeń, puszczeniu masy opału w komin, buchnięciach, zasmołowaniu kotła i komina na amen i skończywszy na lekkim zaczadzeniu się całą rodziną (wszyscy przeżyli na szczęście), nauczyłem się palić w tym kotle i doszedłem do wilgotności miału optymalnej do czystego spalania go z pełną kontrolą temperatury i czasu spalania, więc siłą rzeczy miał suchy być nie może.

 

 

Pewne natomiast jest jedno.

Jeśli wymuszony nadmuch JEST DOBRY dla miału, to NA PEWNO

będzie ZBYT SILNY dla groszku - i duża część ciepła pójdzie w komin.

Piszesz że palisz miałem, i że dmuchawa jest ustawiona na MINIMUM,

czyli mniej już się nie da, a na groszku - TRZEBA by było właśnie mniej!

Stąd też mogłeś na groszku uzyskać gorszy wynik - jak na miale... :D

Wiele osób (kocioł z dmuchawą) z czystej ciekawości próbuje przejść

na Orzech II lub Groszek i szybko wracają do miału - bo wynik nie jest

taki jak oczekiwali (lepszy opal, mniejsze spalanie). To z powodu nadmiaru

powietrza właśnie, które teraz ma ułatwioną drogę przelotu (mniejsze opory).

 

Tak właśnie było w moim przypadku. ;)

 

--------------------------

 

Pytanie, czy da się coś poprawić czy już nie.

Da się, ale musiałbyś jednak przejść na lepszy opał w sensie wielkości

ziarna. Mógłbyś wtedy spalać na ciągu naturalnym (strata kominowa).

 

Tak właśnie myślałem. Jeżeli chodzi o miał osiągnąłem maksimum możliwości tego kotła i jestem zadowolony, bo potwierdzają mi się wszystkie prawidłowe zjawiska następujące w procesie spalania od góry (wiedza zdobyta w tym wątku :cool:)

Przejście na groszek wiąże się z przeróbką kotła. Może wykonam jakąś próbę z groszkiem w łykend.

 

Pozdrawiam :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj H_piotr :D

Nie lubię cytować całych tekstów, ale wyjątkowo to zrobię.

 

Najwyższy czas abym i ja opisał jak wprowadziłem ten sposób spalania w swoim kotle.

Pierwszy sezon palę w kotle węglowym, dotychczas grzałem kominkiem oraz kotłem elektrycznym, niestety nie mam dostępu do gazu ziemnego.

Nad innymi forumowiczami mam tą przewagę, że już na samym początku moich zmagań z paleniem w kotle na paliwo stałe trafiłem na ten wątek.

Po przeczytaniu pierwszej strony zachęcony poleciałem do kotłowni i rozpaliłem zgodnie z opisem. Niestety nie potrafiłem opanować mojego kotła, który rozpalał się w nieskończoność. Zacząłem więc uszczelniać klapkę, drzwiczki, a nawet nity w zawiasach efektu jednak nie było. Stwierdziłem więc, że mam za duży ciąg kominowy. Zamontowałem więc regulator ciągu kominowego w czopuchu komina, ciąg się zmniejszył, problem jednak nie zniknął. Nie poddawałem się jednak i wzmacniany kolejnymi stronami wątku rozważałem co u mnie jest nie tak. Skoro tak wielu opisuje, że to działa postanowiłem przeć do przodu. Po kilku tygodniach zmagań zmieniłem miarkownik spalania na elektroniczny Unister myśląc, że problem jest z dużą bezwładnością mechanicznego ale i to nie rozwiązało problemu. Ewidentnie kocioł ciągnie lewe powietrze. Postanowiłem więc podejść do tej sprawy tak jak ze sprzętem kupionym u naszych wschodnich sąsiadów. Obdarłem kociołek z tych ładny blach i ku mojemu zdziwieniu ujrzałem takie dziury, że zwątpiłem. Popielnik jest osobną skrzynką połączoną z kotłem w dość prymitywny sposób. Z założenia jest to kocioł wykorzystujący naturalny ciąg dlatego tak trudno było dojść do tego gdzie są nieszczelności, przy kotle z dmuchawą sprawa wyglądałaby inaczej.

Wykorzystując uszczelniacz do wysokich temperatur uszczelniłem kocioł i od tej chwili mogę cieszyć się korzyściami jakie daje palenie od góry.

Jeżeli też masz problemy z paleniem od góry, to nie poddawaj się, to na prawdę się opłaca i to nie tylko finansowo, ale przede wszystkim wolnością we własnym domu.

 

Last Rico wielki szacunek za to co robisz na tym forum, dalej będę czytał ten wątek jestem dopiero na 95 stronie ale postanowiłem dalej brnąć w temacie. Pozdrawiam wszystkich.

 

 

Wiesz co jest największą wartością twojego posta?

 

Największą wartością - jest zachęcające przesłanie dla innych kolegów

którzy być może mają problemy w dojściu do sukcesu. Robią WSZYSTKO

co powinni zrobić, a dalej nie mają czystego czyli ekonomicznego spalania.

 

Twój post pokazuje im światełko nadziei, pokazuje że nie należy się poddać,

tylko KONSEKWENTNIE sprawdzać aż do skutku!! Bywało tak, że wszystko

już mamy O.K. a kocioł jednak nie pracuje jak powinien. Często okazywało

się że przyczyną była np. nieszczelność na osi ruchomego rusztu. :)

Te nieszczelności wcale nie muszą być duże - już te b. małe psują nastawy.

 

Dziękuję więc za to, że napisałeś o swoim przypadku, myślę że on,

a zwłaszcza szczęśliwe jego zakończenie, skutecznie zmotywuje kolegów.

Bardzo mnie też cieszy że czytasz dalej, mam nadzieję że znajdziesz coś

wartościowego co pozwoli na jeszcze dłuższą czystą pracę kotła.

Serdeczne pozdrowionka. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palę obecnie z temperaturą na kotle 60* i ponownie rozpalam, gdy temperatura spadnie do 40*

Czy paląc z temperaturą odpowiednio 70* i 50* spalę taką samą ilość węgla, zakładając, że dom też będzie odpowiednio rozgrzany? W jednym i drugim przypadku zmiana temperatury wynosi tyle samo, czyli 20*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to czytałem przed napisaniem posta.

 

Zapytałem o klapkę w piecu z nawiewem ponieważ mam właśnie tego typu piec i widziałem że wielokrotnie był poruszany ten temat i zawsze była taka sama odpowiedź.

 

Tymczasem trafiłem na coś takiego:

 

Urząd Patentowy RP:

WYN: (21) 310901, (22) 09-10-1995

"Skrót opisu:

 

(57) Wynalazek dotyczy sposobu spalania miału węglowego w kotle centralnego ogrzewania napełnianym okresowo z tak zwanym rozpalaniem od góry, w którym po napełnieniu komory paleniskowej (2) miałem węglowym i jego rozpaleniu od góry poprzez drzwiczki (11) zasypowe prowadzi się równocześnie nadmuch powietrza pierwotnego pod ruszt (7) kanałem z wentylatora (16) oraz powietrza wtórnego przez uchylną rozetę (10) w drzwiczkach (11) zasypowych. Rozeta (10) o postaci klapy odchylnej na zawiasie umocowana do drzwiczek (11) zasypowych jest nastawiona na wymaganą procesem spalania ilość powietrza, a ponadto służy jako klapa eksplozyjna."

 

Nie mogę niestety znaleźć kompletnego opisu z rysunkami.

Nie wiem czy ta rozeta to zwykła klapka na drzwiczkach załadunkowych, czy też jest tam jeszcze jakieś zabezpieczenie.

 

Owa rozeta jest stosowana w tych kotłach: http://piece.bazarek.pl/opis/65553/sekom-gk-30kw-pid-uniwersalny-z-dmuchawa.html

 

W opisie tego kotła czytamy:

Model SEKOM-GK ma ręczną regulację powietrza wtórnego.

Ręczny dobór powietrza wtórnego w modelu SEKOM-GK zapewnia dłuższy cykla spalania także w momencie shcodzenia żaru na poziom rusztu. Przy rozpalaniu należy nieco mocniej uchylić dostęp powietrza wtórnego, w późniejszej fazie palenia należy lekko przysłonić rozetę powietrza wtórnego. Podczas wygaszania można rozetę przykręcić do oporu. W praktyce użytkownicy dobierają jedno uchylenie optymalne dla procesu spalania.

 

Dmuchawa mocowana jest na górze konstrukcji, powietrze sprowadzane jest na dół,

 

Może ma ktoś ten model pieca i opisał by dokładnie budowę tej rozety.

Bo tak sobie myślę że o ile ta rozeta to to samo co proponowana klapka powietrza wtórnego to brak tej klapki w piecach Pleszewskich nie wynika

z jakiegoś niebezpieczeństwa tylko z opłat licencyjnych.

 

 

Jeżeli masz kocioł z Pleszewa, to pewnie nadmuch masz spod rusztów i z otworów w pobliżu górnej części zasypu?

Jeżeli tak, to nie wiem po co szukasz jakiejś klapki? Powietrze wtórne doprowadzane jest kanałami nawiewowymi (tak to wygląda u mnie; poz. 15 na schemacie)

 

http://img40.imageshack.us/img40/8899/kociot.png

 

Masz takie kanały?

Jeżeli tak, to pozostaje tylko ustawić odpowiednio przedmuch.

Przedmuchy co 15, 10, a nawet 5 minut nie mają sensu. Nawet przez 5 minut nagromadzić się potrafi gazów na niezłe buchnięcie.

Ja ustawiłem u siebie (sterownuik PŁOMYK) co 1 minutę 5 sek. przedmuchu. Wiatrak się włącza i zanim się rozhula już stopuje, lecz siłą bezwładności kręci się jeszcze paręnaście sekund. I tak co minutę. Tylko takie ustawienie pozwoliło mi uzyskać stały dopływ powietrza wtórnego, pali się bez dymu, gazy się ładnie dopalają niebieskim płomieniem, nic nie bucha i jest bezpiecznie.

 

Jak bym nie miał tych kanałów to kombinował bym coś w rodzaju "rury Wezyra", tylko w odwrotnym kierunku, z daszkiem i pośrodku paleniska :cool:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ktoś mi odpowie na moje pytania?chce toi wykonać jutro z rana a nie chce robić tego dwa razy. z góry dziękuje za pomoc

Powietrze do kotła ma wpadać tylko jako Powietrze Główne (PG, z popielnika poprzez warstwę paliwa do wymiennika) i jako Powietrze Wtórne(PW, przez KPW w środek zasypu). Wszelkie inne przepływy powietrza są niewskazane. Wstawienie cegieł luzem, bez uszczelnienia do paleniska jest niedopuszczalne. Szczelinami między cegłami, cegłami a ścianką kotła, pójdzie Ci powietrze do wymiennika. Nie natleni opału jak należy od spodu, schłodzi spaliny. Cała robota psu na budę. Jak to inni uszczelniali już nie pamiętam dokładnie, a sam nie musiałem tego robić. Przeglądałeś posty Last Rico?

-Last Rico kiedyś opisywał jak ustalić kąt nachylenia KPW. Nasypać węgla jak zwykle, położyć na to karton i przez otwór w drzwiczkach dziabnąć karton pisakiem na patyczku. Pisak ma trafić w środek kartonu.

Jak coś źle zapamiętałem to proszę mnie poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Last Rico i koledzy, zastanawiam się, czy niska temperatura spalin podczas spalania od góry w określonych indywidualnie warunkach nie może mieć negatywnego wpływu na komin? Chodzi oczywiście o możliwość wykraplania się kondensatu w jego górnych partiach. W przypadku mojego kotła to raczej nie grozi, bo SWK ma generalnie wysoką temperaturę spalin wynikającą z jego konstrukcji, ale w wypadku bardziej zaawansowanych konstrukcji i palenia z niską temperaturą zadaną może nie być już tak wesoło. Pytam, bo zauważyłem, że w stosunku do zeszłego roku, kiedy paliłem tradycyjnie przewód kominowy w pokojach mimo że jest ciepły, to jest wyraźnie chłodniejszy. Był tu też na forum jeden taki przypadek wystąpienia wykwitów, jednak chyba nie do końca wyjaśniony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego podstawą jest dobrze ocieplić komin a na pewno będzie mu ciepełko.

podczas odgazowania faktycznie spalanie weglowodorów daje dużo wody i w dodatku mamy w pewnym stopniu wilgotny opał ale temp. w tej fazie na czopuchu jest dość duża a na pewno powyzej 100stC natomiast w fazie koksu już niema weglowodorów i opał suchy jak pieprz także przy dobrze ocieplonym kominie nawet w tej fazie nie grozi jak jest 50stC na czopuchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie ma co ocieplać, bo komin w całości przechodzi przez pomieszczenia mieszkalne, nad dach wystaje jedynie metrowa nadbudówka z klinkieru - wymieniona na klinkier dwa lata temu, teraz dałbym ze zwykłej cegły.

Duża wilgotność opału może występować podczas spalania np. miału i może to być niebezpieczne przy kominie przechodzącym przez zimne poddasze, czy strych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie ma co ocieplać, bo komin w całości przechodzi przez pomieszczenia mieszkalne, nad dach wystaje jedynie metrowa nadbudówka z klinkieru - wymieniona na klinkier dwa lata temu, teraz dałbym ze zwykłej cegły.

Duża wilgotność opału może występować podczas spalania np. miału i może to być niebezpieczne przy kominie przechodzącym przez zimne poddasze, czy strych.

 

lysy1 ale nie kazdy ma tak usytuowany jak TY dlatego trzeba ocieplać.

miał jak miał każde paliwo ma więcej lub mniej ale paląc w GS od góry węglowodory zmieszane z O2 dają jej od cholery.

wystarczy w takim momencie wejść na dach i podłożyć kawałek szybki nad komin a zobaczysz ile wody sie na niej skropli (ona wylatuje jako para)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do ZUG

ile cm nad zasypem ma być KPW ?lepiej jak najbliżej zasypu czy musi być jakas odległość wyznaczona wiem , że w sam srodek chodzi mi o odległość kpw od węgla np 2cm czy 5 lepiej może?czy jak zmniejszony jest kocioł cegłą tak na szybko można powiedzieć i pomiędzy cegłami będzie uciekać(ok w połowie) troszkę powietrza to może być małe dymienie przez to?i przez ta nieszczelność może nie dopalać się wszystko? i zar schodzić szybciej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...