Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Palenie dołem to aż w glowie mi sie zakreciło bo wydaje mi sie trudniejsze. Jesli mozna spytac to napewno problemem moim jest zabrudzenie kotła. Nie wiem jak gruba jest warstwa ale moze przekraczac 3 mm miejscami. Próbowałem to skrobać ale jak z kamienia. Jest mozliwe wypalenie tego bez środków chemicznych? Bo ręcznie do 80% pieca nie ma dostępu. I dobrze mi się wydaje że taka warstwa sadzosmoły bardzo zwieksza zuzycia opału prawda?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tak zwiększa się przez tą smołę zużycie opału.

Wiec tak, rób przegrodę na dole i pal od góry, ta smoła sama z czasem się spali, można ją też skrobać, ale to już więcej roboty będzie.

palenie od dołu nie jest wcale takie ciężki, a mniej pracochłonne, po nie trzeba rozpalać od nowa, wystarczy przerusztować i dosypać nowego opału, ale skoro wolisz palić od góry to może być od góry.

Najlepiej spróbować obiema metodami i samemu określić co lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Mało brakowało, a też dołączyłbym do grona "ogniwowców" - dokładnie miał być kocioł S6WC 17 kW z wężownicą schładzającą. Wyszło jednak inaczej - wygrał patriotyzm lokalny i łatwiejszy dostęp do serwisu.

Może i lepiej zrobiłeś. Twój kocioł nie ma rusztu wodnego, jest solidniejszy i staranniej wykonany. Powietrze wtórne ogrzane w popielniku to też przewaga, tylko ten brak regulacji... Gdybyby się dało coś dorobić, by sterować jego ilością to pożytek byłby lepszy niż z zimnego powietrza z KPW. Niestety, nie jest to łatwe do zrobienia, a już absolutnie nie bez utraty gwarancji.

Zawirowywacz nie musi być czyściutki, aby tylko nalot nie był tak gruby, że zmniejszy prześwit. To ścianki wymiennika muszą być czyste, by odbierać ciepło.

P.S.

W moim poście jest błąd, napisałem "zadaniem deflektora" a myślałem o zawirowywaczu. Swój post poprawiłem, prośba byś poprzez edycję też to w swoim poście poprawił. Dzięki.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

 

Jestem początkującym palaczem w piecu:) Piec w moim domu to stary piec:)

 

http://zapodaj.net/75c9f20e58011.jpg.html

 

Powiedzcie proszę jak ekonomicznie w nim palić węglem typu orzech średni. Klapka na samej gorzej jest podnoszona do góry bez zadnej regulacji. Pozostałe dwie to drzwiczki. Też nie ma regulacji dostepu powietrza. Dodatkowo są bardzo nieszczelne ( 0,5 cm). Na drugim rysunku widać z boku pieca na dole otwór zasłaniany taką wsuwaną blachą. Od czego t jest?

 

Wczoraj zasypałem piec węglem około 28 kg. Nie było to nawet połowa możliwego zasypu. Rozpaliłem od góry drewnem. Paliło się 6 godzin utrzymujac temperature 50-60 stopni. Teraz moje pytanie czy taka ilosc wegla to nie za duzo jak na tak slabe ogrzanie? Dom to okolo 300m2 nieocieplony z grubymi murami z pustaka.

 

Bardzo proszę o pomoc i pozdrawiam

 

(bez wymiarów się nie robi rysunków )

Z rysunku wynika że lepiej zaślep od góry i cegły na ruszta zrób palnik i pal jak w dolniaku .

http://img803.imageshack.us/img803/355/75c9f20e58011.jpg

 

wydaje się że jednak coś tam pokręciłeś na tym twoim rysunku 2 gródź jest ślepa

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam nowoprzybyłych kolegów. :D

-------------------------------------------

 

Palę obecnie z temperaturą na kotle 60* i ponownie rozpalam, gdy temperatura spadnie do 40*

Czy paląc z temperaturą odpowiednio 70* i 50* spalę taką samą ilość węgla, zakładając, że dom też będzie odpowiednio rozgrzany? W jednym i drugim przypadku zmiana temperatury wynosi tyle samo, czyli 20*

 

Niestety nie.

Ogrzewanie domu opiera się na podobnej zasadzie co jazda samochodem.

Chcesz jechać szybciej?? Musisz podać więcej paliwa bo rosną opory.

Chcesz grzać wyżej? Musisz spalić więcej paliwa bo rosną straty.

Jazda z górki w ogrzewaniu występuje tylko latem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Last Rico i koledzy, zastanawiam się, czy niska temperatura spalin podczas spalania od góry w określonych indywidualnie warunkach nie może mieć negatywnego wpływu na komin? Chodzi oczywiście o możliwość wykraplania się kondensatu w jego górnych partiach. W przypadku mojego kotła to raczej nie grozi, bo SWK ma generalnie wysoką temperaturę spalin wynikającą z jego konstrukcji, ale w wypadku bardziej zaawansowanych konstrukcji i palenia z niską temperaturą zadaną może nie być już tak wesoło. Pytam, bo zauważyłem, że w stosunku do zeszłego roku, kiedy paliłem tradycyjnie przewód kominowy w pokojach mimo że jest ciepły, to jest wyraźnie chłodniejszy. Był tu też na forum jeden taki przypadek wystąpienia wykwitów, jednak chyba nie do końca wyjaśniony.

 

Ta odpowiedź jest również częściowo dla kolegi Fidomyca. :D

Pamiętam trzy przypadki gdzie był problem z kominem i jeden z kotłem:

 

1. Kolega spalał węgiel brunatny od dołu, brunatny zawiera b. dużo wody.

Potem trafił na ten wątek i problemy się skończyły.

2. Inny kolega wsadził blaszaną rurkę jako przedłużenie komina, palił

drewnem - raczej mokrym. ŻADNYCH takich rurek.

3. Następny miał POTĘŻNY komin przyklejony do kotłowni, cały narażony

na wyziębienie przy zimowych wiatrach. Oczywiście palił tradycyjnie.

4. Przy sprzątaniu piwnicy, kolega polał podłogę i węgiel wodą z węża.

Zauważył potem że ma wilgotny wymiennik w kotle.

 

 

Aby doszło do wykropienia kondensatu nie wystarczy zimna powierzchnia,

bo to jeszcze za mało. Musi być odpowiednio wysoka wilgotność gazu, gaz

musi być mokry. Przy spalaniu od góry, woda uwalniana jest bardzo wolno

bo zasyp schnie sukcesywnie, a nie cały jednocześnie jak to odbywa się

przy tradycyjnym brudnym spalaniu. To istota wszystkiego.

 

To że spostrzegłeś, iż spadła temperatura twojego komina, to b. dobrze,

bo to nie komin ma grzać dom, ale grzejniki. Gorący komin = to straty.

Jeśli komin przechodzi przez nieogrzewane pomieszczenia (np. strych),

warto go ocieplić wełną. Jeśli jest doklejony do domu, lub istnieje w ścianie

zewnętrznej, powinien być ocieplony cały z naddatkami, lub cała ściana.

Mimo że nawet przy braku ocieplenia nie powinno dojść do kondensacji

(ogrzewamy cały czas), to warto komin docieplić również z powodu ciągu.

Taki komin, nawet wiosną ma wyraźnie lepszy ciąg - gdyż nie jest już tak

silnie nagrzewany przez słońce, a to ważne jest dla właściwego rozkładu

temperatur. Nie jest bowiem pożądane -- gdy końcówka jest gorąca,

a trzon zimny (bez skojarzeń proszę). :D

 

Doświadczenie ZUG-a z szybką jest dobre i wykaże wodę w spalinach,

ale trzeba pamiętać, że taka szybka momentalnie nabiera temperatury

otoczenia, czyli np. minus 5*C. Komin zaś ciągle podgrzewany gorącymi

spalinami z kotła nie wystyga tak natychmiast bo to są setki kilogramów

cegły. Systemowy ceramiczny jest ocieplony fabrycznie, tylko rura

stalowa (wpuszczona do komina na całej długości) może kondensować

- ale też jedynie w przypadku kiedy będziemy robić dłuższe przerwy

w spalaniu, my jednak staramy się grzać słabiej, ale w miarę ciągle. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Widziałem dmuchawy z regulowaną przysłoną boczną, ale zastanawia mnie czy silnik dmuchawy nie ma wtedy za ciężko pracować.

 

Jest wręcz odwrotnie. Dmuchawy promieniowe "lubią" przymykanie

otworów wlotowych gdyż wtedy wykonują mniejszą pracę (pobierają

mniejszy prąd), inaczej mówiąc od tego robi im się lżej.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy forumowicze....

Zmierzyłem dziś komin i... jestem w szoku wymiar mojego komina to 30cm x 28cm długość ok 6,5m a piec to 22,5 kW. Co więc zrobić z takim kominiskiem? jakie rozwązania proponujęcie

 

Faktycznie komin stanowi część kotła, rozłączną co prawda ale jednak,

zatem podobnie jak kocioł dla domu, to i komin dla kotła powinien być

w miarę dopasowany. Proponuję odlej sobie czapkę z betonu (zbrojonego)

ale zrób to na ziemi ponieważ czapka ma być nakładana i zdejmowana

na czas czyszczenia komina. Zrób ją z kołnierzem, kołnierz oprze się

na kominie a reszta w komin. Nie zmniejszy to wielkiej powierzchni kanału

(wewnętrznej) ale zimne powietrze nie będzie się już tak "wlewać" od góry

a zatem utrzymasz trochę więcej ciepła w kominie. Warto go też docieplić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dwóch dni mam zajebisty problem, z pieca leci jak z kranu, na dodatek nie może wbić się na odpowiednia temperaturę.

W czym jest problem?

Myślałem, że to może od drewna niesezonowanego (ale paliłem nim od paru tygodni i było OK. Dzisiaj przeczyściłem piec do gołej blachy (trochę było smoły) i rozpaliłem na samym węglu, temperatura od 3 godzin w granicach 36-37 stopni i dalej woda leci .... wina dupowatego węgla? Ręce mi już opadają a w domu zimno!!!!

Edytowane przez jacek37
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy czym ocieplić kawałek rury ponad kominem? niestety musiałem dołożyć taki półmetrowy odcinek bo straszne mam wiatry w okolicy i ciąg w kominie się tracił. Teraz po przedłużeniu ciąg jest dobry ale nie wiem czy nie szkodzi kominowi taka nieocieplona rura na końcu. Dodam że komin jest ceramiczny i ocieplony wełną na całej długości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dwóch dni mam zajebisty problem, z pieca leci jak z kranu, na dodatek nie może wbić się na odpowiednia temperaturę.

W czym jest problem?

Myślałem, że to może od drewna niesezonowanego (ale paliłem nim od paru tygodni i było OK. Dzisiaj przeczyściłem piec do gołej blachy (trochę było smoły) i rozpaliłem na samym węglu, temperatura od 3 godzin w granicach 36-37 stopni i dalej woda leci .... wina dupowatego węgla? Ręce mi już opadają a w domu zimno!!!!

Nie, to wina za niskiej temperatury wody w kotle( jeżeli masz suchy węgiel) lecisz po" punkcie rosy " musisz obniżyć bieg na pierwszy na pompie-ach lub ustawić ich włączanie od 50*C na kotle i spróbować podnieść temperaturę w kotle do 60/65 *C i utrzymywać stałopalnośc (pilnować palenia zaraz po wygaśnięciu kotła )żeby woda nie wychładzała się .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy czym ocieplić kawałek rury ponad kominem? niestety musiałem dołożyć taki półmetrowy odcinek bo straszne mam wiatry w okolicy i ciąg w kominie się tracił. Teraz po przedłużeniu ciąg jest dobry ale nie wiem czy nie szkodzi kominowi taka nieocieplona rura na końcu. Dodam że komin jest ceramiczny i ocieplony wełną na całej długości.

Drugim kawałkiem rury większej średnicy i wypełnieniem wełną pomiędzy nimi ,musisz jeszcze uszczelnić to kloszem z blachy od góry tak żeby wełna nie zamokła .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, to wina za niskiej temperatury wody w kotle( jeżeli masz suchy węgiel) lecisz po" punkcie rosy " musisz obniżyć bieg na pierwszy na pompie-ach lub ustawić ich włączanie od 50*C na kotle i spróbować podnieść temperaturę w kotle do 60/65 *C i utrzymywać stałopalnośc (pilnować palenia zaraz po wygaśnięciu kotła )żeby woda nie wychładzała się .

 

A jaki będzie objaw jak faktycznie węgiel będzie mokry?

Co do pomp, to ma system mam bezwładnościowy i bez pompowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki będzie objaw jak faktycznie węgiel będzie mokry?

Co do pomp, to ma system mam bezwładnościowy i bez pompowy.

 

Woda parując będzie kradła ciepło z kotła będzie trudno podnieść temperaturę na kotle do tego kondensat .

To wyłącz ,odetnij, zakręć zawór , zasobnika-bojlera na ciepłą wodę i kilka grzejników ,korytarz garaż itd.....

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palenie dołem to aż w glowie mi sie zakreciło bo wydaje mi sie trudniejsze.

Kolego nie daj się wpuścić w maliny z tym dolniakiem. To, że komuś udało się przerobić kocioł na dolniaka i pisze żebyś wstawił cegłe w jakieś miejsce to wcale nie znaczy, że będziesz miał dolniaka :). Do dolniaka trzeba przedewszystkim zrobić palnik + powietrze wtórne dostarczane do palnika najlepiej z poza komory spalania. Z tym powietrzem właśnie jest największy problem. Do tego potrzeba w miarę dobrego węgla bo może się okazać, że żar się zapopieli i będzie klops.

Moim zdaniem dużo prostsze jest palenie od góry jeżeli chcesz rozpocząc zabawę z ekonomicznym paleniem a jeżeli opanujesz ten proces i będziesz miał więcej czasu na zabawy to spróbujesz zrobić sobie dolniaka.

Do palenia od góry musisz zaślepić dolny prześwit, dostarczyć powietrze wtórne przez drzwiczki zasypowe no i generalnie uszczelnić kocioł jeżeli masz miarkownik to można już cieszyć się naprawde przyjemnym paleniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam założyciela wątku jak i całą resztę zainteresowanych tematem. Jestem nowy, nie będę opisywał na razie mojego kociołka bo na wiosnę czekają mnie zmiany i stad kilka pytań z innej beczki może ktoś mi pomoże. Na wiosnę muszę przenieść kociołek poza dom i wybrałem do tego przybudówkę (na foto na zielono) stary komin w tej sytuacji odpada i pytanie dotyczy własnie wyboru komina, a więc foto:

ten niebieski to miałby być stalowy żaroodporny izolowany lub ten czerwony gotowy z pustaków z wkładem porcelanowym izolowany, palenie oczywiście jakie mnie interesuje to właśnie z tego wątku (pierwsze próby już były i efekt jest zachęcający do dalszych przeróbek i prób) czy taki komin stalowy bądź z pustaków nie będzie miał problemów z ciągiem pomimo izolacji z wełny?? komin oczywiście ok 6-7m wstępne oględziny kominiarza były :) no i jego zdaniem ten z pustaków jest o niebo lepszy, ale czy to wystarczy?? czy to że nie będzie pociągnięty wewnątrz domu nie będzie problemem dla ciągu?? Na razie to tyle :) pozdro [ATTACH=CONFIG]163794[/ATTACH]

 

Kominiarz dobrze radzi, ten stalowy żaroodporny wystarczy ci tylko na kilka lat a ceramiczny z wkładem ma 25 lat gwarancji.

Stalowy komin już rozbierałem i po kilku latach w środku miał dziury jak sito.

To że ma izolację w środku to trochę mało, musisz go dodatkowo docieplić i no najlepiej wełną i otynkować tynkiem silikatowym lub silikonowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ,

Jeśli palimy kamiennym to jak najbardziej polecam palenie górne , palimy raz na 24godz bez latania do kotłowni ale jeśli chcemy palić brunatnym lub drewnem to tylko przeróbka na dolniaka. Wsawienie kilku cegieł do kotła nie kosztuje dużo , można sprubować i samemu się przekonać . Ja tak zrobiłem i już drugi sezon jadę w dolniaku.

 

Last Rico mam pytanie , jak prawidłowo powinny być zkryzowane przejniki na wejściu do grzejnika czy wyjściu ?

Szukałem w necie i jedni piszą że tylko na zasileniu a inni że na powrocie sam już nie wiem , czy kryza na powrocie powoduje że w grzejniku będzie większe ciśnienie?

Pozdr

Fajnie że temat żyje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...