Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

GS

Witam Wszystkich Forumowiczów!

Jestem nowy na forum, ale ten wątek śledzę od dłuższego czasu.

Może komuś się przyda opiszę moje przeróbki:

Kocioł OGNIWO 6WC-17.

Nową metodą palę drugi sezon, ale zawsze podczas pierwszej fazy palenia pojawiał się czarny dym.

Z kotła usunąłem dmuchawę, a w jej miejsce, klapką steruje stycznik działający podobnie jak unister. Zdemontowałem ruchomy ruszt i zaślepiłem otwory w płaszczu po nim i na ruszcie wodnym ustawiłem ruszt żeliwny.

Zainspirowany przemyśleniami ZUG-a i piłkarz1616, postanowiłem w swoim kotle zbudować deflektor z cegły szamotowej w formie daszka.

Wnioski: teraz brak dymu z komina, KPW czerwona od palących się gazów. Daszek z cegły działa jak palnik, wsad podczas odgazowania rozgrzewa cegły i wszystkie gazy podczas wydzielania trafiają na gorący palnik.

Ta modyfikacja pozwoliła mi na przedłużenie spalania i redukcję dymu z komina podczas odgazowania wsadu.

Jutro opiszę dla niedowiarków doświadczenie z dmuchawą.

Kilka zdjęć

Jak dokładnie wygląda ten daszek u ciebie, normalnie dwuspadowy czy może odwrócony? Ja u siebie też zrobiłem kilka dni temu coś takiego i zauważyłem, że wydłużył się czas palenia i mniej dymi. Moim problemem nadal jest smoła w wymienniku. Temp. na kotle 47, ale nie mogę zwiększyć, bo za ciepło w domu. Palę na razie z dmuchawą ustawioną na 20% mocy ,przeróbka na miarkownik dopiero na nowy sezon. Kocioł Wilk 19 na 140 m2 wyłożony szamotem na tylnej ściance.

http://stalmir.com.pl/?kociol-wilk.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam, QIM

 

Ja ostrożnie podnoszę rękę, bo nie bujam aż do 80C, 2-3 razy w sezonie dla sprawdzenia swoich zabezpieczeń robię próbę a akurat na 80C mam bimetal ograniczający temp. wody wyjściowej, dlatego też zadałem pytanie jak koledzy ładujący sporo większe ilości węgla panują nad nieoczekiwanym wzrostem temperatur wody i spalin. Próbę wykonuję przy załadunku 15kg, na co dzień ładuję góra 10kg, i to jest najlepsze zabezpieczenie. Przy większym zasypie po dojściu do zadanej np. 60C delikatnie podnoszę klapkę PG na grubość kartki papieru i w ciągu 30 - 40 minut na kotle 80C, klapa opada a po następnych 30 minutach jest 70C i zasyp po wierzchu czarny. Ale potencjał takiego zasypu jest znaczny, temperatura spalin cały czas na poziomie 180 - 190C, spokojnie doszłoby do zagotowania wody.

Na podstawie wpisów można przyznać, że nerwy i wiara wielu kolegów mają się dobrze.

Pozdrawiam

 

spokojnie Tob wszystko pod kontrolą :D

w życiu niczego nie mozna być pewny zawsze sie czegoś mozna czepić jak sie tylko chce;)

 

Tob masz jakiś bufor bo co to za komfort jak bym miał latać ze 3 razy do kotłowni.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dokładnie wygląda ten daszek u ciebie, normalnie dwuspadowy czy może odwrócony? Ja u siebie też zrobiłem kilka dni temu coś takiego i zauważyłem, że wydłużył się czas palenia i mniej dymi. Moim problemem nadal jest smoła w wymienniku. Temp. na kotle 47, ale nie mogę zwiększyć, bo za ciepło w domu. Palę na razie z dmuchawą ustawioną na 20% mocy ,przeróbka na miarkownik dopiero na nowy sezon. Kocioł Wilk 19 na 140 m2 wyłożony szamotem na tylnej ściance.

http://stalmir.com.pl/?kociol-wilk.html

 

będziesz miał smołe na wymiennikach jak bedziesz jechał na tych 47stC

domyslam sie że masz przewymiarowany kociołek także zawór n-drozny i jechac na 60stC i smoły nie powinno być.

A wiesz co się dzieje pod smołą:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim problemem nadal jest smoła w wymienniku.

Nic nie poradzisz nawet z zaworem 4 drogowym,będzie coraz cieplej na zewnątrz i smoły coraz więcej , jak kocioł za wielki to stoi w podtrzymaniu i odkłada się smoła .Do dmuchawy to przynajmniej 2 kotły potrzeba jeden na zimę ,drugi dużo mniejszy na okresy przejściowe i palisz w nich zalerznie od temperatury na zewnątrz ,jeżeli zrezygnujesz z dmuchawy ,paląc od góry wtedy proces spalania będzie przebiegał inaczej z KPW .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie poradzisz nawet z zaworem 4 drogowym,będzie coraz cieplej na zewnątrz i smoły coraz więcej , jak kocioł za wielki to stoi w podtrzymaniu i odkłada się smoła .Do dmuchawy to przynajmniej 2 kotły potrzeba jeden na zimę ,drugi dużo mniejszy na okresy przejściowe i palisz w nich zalerznie od temperatury na zewnątrz ,jeżeli zrezygnujesz z dmuchawy ,paląc od góry wtedy proces spalania będzie przebiegał inaczej z KPW .

 

animuss

 

a jak by spróbował z zawirowaczami czy jeszcze było by gorzej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

animuss

 

a jak by spróbował z zawirowaczami czy jeszcze było by gorzej?

 

Zawirowywacze to zwiększenie odbioru ciepła ,czyli większa moc kotła ,kocioł stoi jeszcze dłużej w podtrzymaniu i temperatura spalin jeszcze niższa na bank zacznie się prócz smoły ,lać woda z kotła .Smoła to wiadomo niedopalone substancje ,ale to też tak jakby obrona kotła przed takim spalaniem kocioł się izoluje spada sprawność ,podnosi się temperatura spalin ,kocioł dłużej musi dochodzić do zadanej temperatury . Tylko to strata dla użytkownika.Zawirowywacze szybko obłożą się smołą i trudno będzie je nawet wyciągnąć z kotła .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawirowywacze to zwiększenie odbioru ciepła ,czyli większa moc kotła ,kocioł stoi jeszcze dłużej w podtrzymaniu i temperatura spalin jeszcze niższa na bank zacznie się prócz smoły ,lać woda z kotła .Smoła to wiadomo niedopalone substancje ,ale to też tak jakby obrona kotła przed takim spalaniem kocioł się izoluje spada sprawność ,podnosi się temperatura spalin ,kocioł dłużej musi dochodzić do zadanej temperatury . Tylko to strata dla użytkownika.Zawirowywacze szybko obłożą się smołą i trudno będzie je nawet wyciągnąć z kotła .

 

dokładnie ,dobrze prawisz :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawirowywacze to zwiększenie odbioru ciepła ,czyli większa moc kotła ,kocioł stoi jeszcze dłużej w podtrzymaniu i temperatura spalin jeszcze niższa na bank zacznie się prócz smoły ,lać woda z kotła .Smoła to wiadomo niedopalone substancje ,ale to też tak jakby obrona kotła przed takim spalaniem kocioł się izoluje spada sprawność ,podnosi się temperatura spalin ,kocioł dłużej musi dochodzić do zadanej temperatury . Tylko to strata dla użytkownika.Zawirowywacze szybko obłożą się smołą i trudno będzie je nawet wyciągnąć z kotła .

Odkładająca się smoła ma jakiś negatywny wpływ na trwałość kotła, czy tylko powoduje straty energii? Palę od góry, bo przy tradycyjnym paleniu smołę miałem w całym kotle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pleban68

 

Masz podobny obieg spalin w kotle do mojej konstrukcji.

U siebie położyłem szczelnie do tylnej ściany 2 płytki szamotowe gr. 3 cm na zaprawie, tył i boki musi być szczelnie zrobione, trzecia płytka jest umieszczona wyżej nad otworem zasypowym. Płytki opierają się na konstrukcji z rurek stalowych.

deflektor_szamotowy.jpg

wilk-budowa.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na logikę rzecz biorąc może powinien zablokować część wymiennika i kosztem temp spalin unikać smoły?

Cytat z zawijan.wordpress.com:

" Proszę zwrócić uwagę, że strata kominowa rośnie o 1% na każde 15-20stC przyrostu temperatury

spalin wylotowych. "

Edytowane przez QIM
uzupełnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pleban68

 

Masz podobny obieg spalin w kotle do mojej konstrukcji.

U siebie położyłem szczelnie do tylnej ściany 2 płytki szamotowe gr. 3 cm na zaprawie, tył i boki musi być szczelnie zrobione, trzecia płytka jest umieszczona wyżej nad otworem zasypowym. Płytki opierają się na konstrukcji z rurek stalowych.

 

maiłem podobnie zrobione to czułem spaliny w kotłowni

i jedynie co mi przyszło do głowy to musiały sie wydobywać przez KPW a jak zdemontowałem ten deflektor szamotowy to juz było ok.

czyli jak PG się otworzyło to cug potrafił tym KPW wyrzucać spaliny ,kurcze ale sie wtedy wystraszłem.

 

jeśli nie jest tajemnicą ile węgla na 24h wciąga?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkładająca się smoła ma jakiś negatywny wpływ na trwałość kotła, czy tylko powoduje straty energii? Palę od góry, bo przy tradycyjnym paleniu smołę miałem w całym kotle.

 

Odkładająca się smoła prowadzi do :

-szybszej korozji kotła ,pomiędzy tym nalotem i blachą powstają dużo szybciej ogniska korozji

-utrudnia odbiór ciepła w trakcie procesu spalania ,co skutkuje zwiększonym zużyciem opału

-nie pełny proces spalania tworzy ten nalot a niepełny proces spalania to znowu strata dla właściciela i jeszcze większe zużycie opału

-czyszczenie kotła z tej smoły to ciężka praca ,jest tam cała tablica Mendelejewa, więc jest zwiększony wysiłek gdy skrobiemy i wdychamy opary

-nie pełny proces spalania to więcej dymu i wyrzuconych substancji w okolicy komina

cała okolica to wdycha wchłania , twoje dzieci bawiące się na zewnątrz ,dzieci sąsiada itd..

jak na wiosnę ma się działkę przy swoim domu i posieje się warzywa ,zje owoce to życzę stalowego zdrowia trwalszego niż kocioł .

 

Patrząc na ten spis generalnie wynika z niego duża strata i finansowa i zdrowotna dlaczego tak musi być ? dlatego że jej bezpośrednio nie widać,lub tego nie rozumiemy ,nie wiążemy z tymi zjawiskami.

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Comet

 

Mam taki sam kocioł jak Ty tylko 13kw.

 

- Jak się dobrać do ruchomego rusztu? jak go wyciągnąć?

- Widzę kawałek szamotu nad kierownicą powietrza nie przeszkadza to załadunku kotła?

- czy dobrze widzę rurki na których spoczywa szamot są rozparte na ściankach śrubami?

- tez chcę sterować klapką stycznikiem ale mój sterownik skleja stycznik i nie wiem jak to obejść.

- na ostatnim zdjęciu niebardzo widzę co jest nad szamotem na górze- jakaś blacha?

- Widzę że podniosłeś ruszt żeliwny wyżej- dlaczego?

- jak zaślepiasz pionowy ruszt?

Przepraszam za tyle pytań ale walczę z moim kotłem już długo.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez mario1p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maiłem podobnie zrobione to czułem spaliny w kotłowni

i jedynie co mi przyszło do głowy to musiały sie wydobywać przez KPW a jak zdemontowałem ten deflektor szamotowy to juz było ok.

czyli jak PG się otworzyło to cug potrafił tym KPW wyrzucać spaliny ,kurcze ale sie wtedy wystraszłem.

 

GS

Witam! Zug, jeśli dobrze Cię rozumiem to kłopoty ze spalinami wydmuchiwanymi przez KPW skończyły się po zdemontowaniu deflektora? A co w momencie gdy nie mam żadnego deflektora, i jak wypali mi się zasyp( palę od góry) i zasypuję drugi raz to potrafi mi nieżadko wydmuchiwać spaliny( jak gdyby zrywało płomienie, i jakby kaszlał kocioł przez KPW). Mam nieszczelny kocioł,ale gdyby była to ewidentna wina nieszczelności to kaszlałby kociołek również ja pali się pierwszy zasyp.

PZDR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pleban68

 

Masz podobny obieg spalin w kotle do mojej konstrukcji.

U siebie położyłem szczelnie do tylnej ściany 2 płytki szamotowe gr. 3 cm na zaprawie, tył i boki musi być szczelnie zrobione, trzecia płytka jest umieszczona wyżej nad otworem zasypowym. Płytki opierają się na konstrukcji z rurek stalowych.

Jaką rolę miałyby spełniać te płytki, które umieściłeś na schemacie mojego kotła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na logikę rzecz biorąc może powinien zablokować część wymiennika i kosztem temp spalin unikać smoły?

Cytat z zawijan.wordpress.com:

" Proszę zwrócić uwagę, że strata kominowa rośnie o 1% na każde 15-20stC przyrostu temperatury

spalin wylotowych. "

 

Co masz na myśli, pisząc "zablokować część wymiennika"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GS

Witam! Zug, jeśli dobrze Cię rozumiem to kłopoty ze spalinami wydmuchiwanymi przez KPW skończyły się po zdemontowaniu deflektora? A co w momencie gdy nie mam żadnego deflektora, i jak wypali mi się zasyp( palę od góry) i zasypuję drugi raz to potrafi mi nieżadko wydmuchiwać spaliny( jak gdyby zrywało płomienie, i jakby kaszlał kocioł przez KPW). Mam nieszczelny kocioł,ale gdyby była to ewidentna wina nieszczelności to kaszlałby kociołek również ja pali się pierwszy zasyp.

PZDR.

 

tak z tym że ja owy deflektor miałem zrobiony na takiej zasadzie że na tylną scianę szamotową miałem położone płytki szamotowe skierowane do drzwiczek i spaliny miały utrudnioną drogę wyjścia i trafiały bezpośrednio do KPW tylko nie pamietam w jakim etapie byłem poniewaz później zainstalowałem RCK.

 

to co opisujesz u siebie tj. tzw. kichnięcie myślę że jest to wynikiem zbyt intensywnego rozpalenia wsadu i zbyt szybkiego jego odgazowywania a dzieję się to wtedy jak zamknię się PG.

za duzo od samego poczatku podajesz PG. Zapewniam cię że w tym momencie jak ladnie gazuje lepiej więcej PW niż PG.

PG ma podawać następną porcję węglowodorów a PW je wypalać i taka synchronizacja jest prawidłowa tylko z tym to większość ma problem.

albo za dużo da PG albo za mało PW ale to są tylko powietrza a jeszcze bardzo istotną sprawą jest odpowiednia temp. aby był zapłon tych weglowodorów nastąpił. Ja u siebie rozpalam tylko 5szt brykietu walcowego fi5/10cm na to kilka szczepek i rozpalam kostką grilową i to wystarczy aby ładnie węgiel sie rozpalił po 30min juz nic z tej rozpałki niema a po 40min. mam rozgrzaną całą instalacje.

oczywiście drewno dostaje ostrą dawkę PW spaliny u mnie w tedy osiągają max. 230stC po 30min zmniejszam PW dla wegla i przychodze za 24h rozpalac ponownie.

Myslę że nie ma co przesadzać z tą rozpałką ponieważ wrzucisz za dużo drewna to za szybko sie rozpali węgiel a wiadomo że drewno potrzebuje powietrza bo inaczej batory z komina.

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kotle zasypowym komora załadunkowa jest częścią wymiennika ciepła. Między innymi po to część osób izoluje ją szamotem. Jeżeli powierzchnia przekroju kanałów wymiennika jest znacznie większa od przekroju czopucha, tam również istnieje pole manewru. Przypuszczam, że można skierować tak spaliny, by omijały część ścianek wymiennika. Takie antyzawirowywacze na pewno pogorszą przepływ spalin, a więc robi się niebezpiecznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kotle zasypowym komora załadunkowa jest częścią wymiennika ciepła. Między innymi po to część osób izoluje ją szamotem. Jeżeli powierzchnia przekroju kanałów wymiennika jest znacznie większa od przekroju czopucha, tam również istnieje pole manewru. Przypuszczam, że można skierować tak spaliny, by omijały część ścianek wymiennika. Takie antyzawirowywacze na pewno pogorszą przepływ spalin, a więc robi się niebezpiecznie.

 

szamoty wkładają aby zmniejszyć wymiary rusztu co w GS jest wyznacznikiem mocy.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...