Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

robit

 

Przeginasz.

Wytykaj błędy. Sformułuj je konkretnie i wytykaj - podyskutujemy.

Błędne teoryjki. Jak wyżej - wskaż, podyskutujemy.

 

"rady typu "wywal dmuchawę i pal z miarkownikiem ciągu" są niewiele warte bo poparte tylko i wyłącznie własnym widzimisię co niektórych uczestników wątku" - akurat ta rada nie wzięła się z żadnego "widzimisię" tylko ze starcia z rzeczywistością. Większość kotłów (w zasadzie prawie wszystkie) jakie były modernizowane na tym wątku miały albo źle dobraną dmuchawę, albo sterownik o ograniczonych funkcjonalnościach, albo źle napowietrzały górną częśc zasypu (niektóre wcale). Pokuszę się o stwierdzenie, że w 99% kotłów kupowanych ma te wady. Doświadczenia zapisane w tym wątku wskazują, że większość osób, które zastosowały się do porad jest zadowolonych - co wskazuje, że "widzimisię" ma sens. Oczywiście nie jestem zdania, że dmuchawa jest zawsze "be". Ale "prawie zawsze" i "prawie dla wszystkich".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie będę ci i tobie podobnym niczego tu tłumaczył bo nie mam na to czasu ani chęci a jak wiemy: "głową betonu nie ruszysz".

Więc na zakończenie naszej dyskusji, nie chcąc dać się sprowadzić do twojego poziomu, podaje tylko suche dane statystyczne,

które nawet tobie powinny kazać się zastanowić:

 

Te dane, które zamieściłeś w postaci wykresu dotyczą udziału miałów energetycznych w sprzedaży, a nie w procesie wydobycia.

 

Ty natomiast napisałeś:

Otóż przeszło 80 % wydobycia węgla stanowią miały ..

 

Jeżeli nie widzisz różnicy między wydobyciem węgla, a jego sprzedażą to nie ma o czym gadać. Między wydobyciem, a sprzedażą węgla jest jeszcze coś takiego jak przeróbka na określone sortymenty.

Poczytaj sobie o zakładach przeróbki mechanicznej węgla, zakładach produkcji i wzbogacania miałów węglowych itd.

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DS

 

Witajcie,

 

Jakiś czas temu wykonałem palnik wg. rysunku Jackbelfer'a tylko, że z trzema otworami. Podczas pracy kotła dymu z komina brak, natomiast na podtrzymaniu dym mimo szczeliny w drzwiczkach od popielnika (raz za duża, raz za mała). W końcu postanowiłem zrezygnować z dmuchawy i zamontowałem elektroniczny miarkownik MCI. Niestety nadal mam ten sam problem, gdy kocioł pracuje z komina nie leci nic, a na podtrzymaniu dymek. Na razie nie mam pomysłu co dalej i liczę na waszą pomoc.

 

Pozdrawiam,

H3nio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz za duży piec. Jak piec zamknie klapkę zawsze będzie troche dymu. Ja pale KWKD i mam zasłonięte połowę rusztu co pomaga. Częściowo zmniejsza moc kotła i hamuje jednocześnie odgazowanie za dużej ilości opału. Ale i tak trochę dymi ale jest znacznie lepiej niż w oryginale:stirthepot: Edytowane przez Darek2121
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DS

 

Jak piec zamknie klapkę zawsze będzie troche dymu.

 

To wiem, ale u mnie klapka nigdy nie zamyka się do końca, tylko nie potrafię jej odpowiednio ustawić, raz jest za dużo, raz za mało powietrza.

 

To co potrafiłem wykonałem, a wiercić dziur w kotle nie zamierzam, więc na tym chyba koniec przeróbek.

Edytowane przez H3nio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

Panowie jest tak sprawa, sprzedawca wymienił mi wadliwy miarkownik na nowy o tych samych parametrach. Po zamontowaniu już nie przepuszcza. Pojawił się za to inny problem- przy dokręcaniu miarkownika(regulus 3/4) czułem że miarkownik jakby miał luz, to długo nie myśląc łapię za klucz i dokręcam, mniej więcej w połowie obrotu poczułem opór, po czym odkręciłem niklowaną część od mosiężnej http://forum.muratordom.pl/images/smilies/jawdrop.gif - O CO K...A CHODZI POMYŚLAŁEM. i co się okazuje, że mam bardzo duży problem ze skręceniem w całość dwóch elementów. Czy ktoś z Was spotkał się z takim klockami? jeśli tak to będę ogromnie wdzięczny za wszelkie info w tej sprawie. w razie czego, jakby ktoś chciał mogę foty załączyć.

PZDR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DS

 

Może zmniejsz powierzchnię wlotu w klapce,bo teraz to obrazowo sterujesz dawką powietrza otwierając wrota stodoły zamiast małego lufcika.Zrobiłem juz plany zmian w moim kotle.Chcę założyć krótsze ruszta żeliwne-zmiana z 40cm na 26cm,zrobienie pod wymiennikiem czegoś w rodzaju przegrody w popielniku.Jacbelfer ma podawane PW przez popielnik i kanałem w szamocie w palnik.Zamysł podania PW od strony dolnej,bocznej wyczystki jest niemożliwy z racji istnienia tam płaszcza wodnego,dlatego znalazłem sposób na podanie PW od dołu kotła.Kocioł stoi na małych dystansachi jest uniesiony 2cm nad posadzką,przewiercę otwory w podłodze kotła pod samym palnikiem,odgrodzę to od reszty popielnika ścianką na której będą kończyły się ruszta i ustawie szamot palnika pod kątem żeby nie zapychał się popiołem.Same ruszta i palnik ustawie teraz pod pewnym kątem,dotąt miałem wszystko połozone płasko.Opał powinien się lepiej osuwać w kierunku palnika a popioły nie dostaną się do otworów w szamocie.Miarkownik też będzie zamontowany w uchwycie przyłożonym do czopucha kotła,nie będzie on miał stycznosci ze spalinami a jedynie będzie przylgnia która spowolni reakcję wymiany ciepła i da nieco czasu na reakcje.Do tego bedą zrobione nowe drzwiczk z regulacją położeniai na nowych sznurach.To będzie juz chyba pełnia mojego szczęscia...chyba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta.... ładnie masz skrzywiony obraz postrzegania rzeczywistości.

w realu jest tak:

rady "wywal dmuchawę i pal z miarkownikiem ciągu" są wiele warte ponieważ poparte są własną praktyką i doświadczeniami większości uczestników wątku.

 

Popieram przedmówcę

Do tej pory byłem tylko biernym obserwatorem wątku,

mam kociołek zębiec wenus 15kw, palę pierwszy sezon.

Zanim trafiłem tutaj paliłem w nim od dołu, zasyp 12kg węgla na żar palił się max 3 godziny

Potem paląc od góry, zasypując 15kg, paliło mi się ok 6 godzin

Dopiero po "wywaleniu" dmuchawy, dołożeniu miarkownika i zaslepieniu rusztu pionowego wyniki spalania są zadowalające

zasypuje ok 16kg węgla (1 duży kęs+reszta orzech) i to pali się przez ok 10h

Tak że złota rada "wywal dmuchawę i załóż miarkownik" u mnie bynajmniej się sprawdziła

Wiem że długa droga jeszcze przede mną, niestety ogranicza mnie gwarancja i wolny czas do "dłubania"

W każdym badź razie efekty widac, gdyby nie ludzie udzielający się w tym wątku- nawet nie przeszłoby mi przez myśl kombinowanie przy kotle

Wielkie dzięki dla wszystkich

Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję kol. ZUG oraz innym za liczne porady.

Zaczynam palić z KPW (5/4" udało się to wcisnąć po doszlifowaniu kolanek)- czy jak kocioł przechodzi w podtrzymanie na górze zasypu po jakimś czasie ma być ogień cały czas? bo u mnie po jakimś czasie ciemnica i troszku tam dymi wtedy. Nawet jak daję PW na max (na tej średnicy) to ciemno tam a pod KPW jakby więcej popiołu- czyżby blokuje ogień?- może tak ma być? po uchyleniu PG za jakiś czas zaczyna się palić i wtedy dopala ładnie na PW i nie dymi. Jestem świeży w temacie więc próbuję skorzystać z waszych doświadczeń.

Co do węgla - ktoś pisał na temat typów a węgiel małokaloryczny ten typ 31 nadaje się do "górnego palenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

H3nio

Niestety nadal mam ten sam problem, gdy kocioł pracuje z komina nie leci nic, a na podtrzymaniu dymek.

 

Kocioł ma pracować CAŁY czas. Nie ma takiej sytuacji jak "podtrzymanie"

Nie zmieniaj wielkości palnika, tylko zmniejsz powierzchnię paleniska. Kocioł będzie musiał palić intensywniej, ale temp. na kotle nie będzie wzrastała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy jak kocioł przechodzi w podtrzymanie na górze zasypu po jakimś czasie ma być ogień cały czas? bo u mnie po jakimś czasie ciemnica i troszku tam dymi wtedy. Nawet jak daję PW na max (na tej średnicy) to ciemno tam a pod KPW jakby więcej popiołu- czyżby blokuje ogień?- może tak ma być? po uchyleniu PG za jakiś czas zaczyna się palić i wtedy dopala ładnie na PW i nie dymi.

Co do węgla - ktoś pisał na temat typów a węgiel małokaloryczny ten typ 31 nadaje się do "górnego palenia?

 

to jest normalne że na podtrzymaniu (w czasie odgazowania) po pewnym czasie znika ogień z tym że nie ma prawa być żadnego dymu.

Jesli jest dym świadczy że jest nie szczelność na dole kotła.

nic nie kombinuj z PW bo to nie ma sensu tylko ustawiasz raz do odgazowania a gdy wchodzi w stan zgazowania to opołowe mniej dajesz PW.

(u mnie akurat automatycznie PW zmniejsza unister kiedy kocioł wchodzi w faze zgazowania)

 

czas podtrzymania jest równy zero tlenu pod zasyp!!!

kiedy następuje ponowne otwarcie klapki PG przez miarkownik dostarcza ponownie tlen i nad zasypem następuje zapłon.

ważne jest aby stan podtrzymania gdy jest odgazowanie nie był za długi aby nad zasypem żar nie stracił odpowiedniej temp. do zapłonu.

tam że jest czarno to normalne ale to pozornie w momencie otwarcia klapki PG po podtrzymaniu następuje rozżarzenie żaru nad zasypem co skutkuje zaplonem.Jedynie stratą jest ta chwila za nim do zaplonu dojdzie max 2min i ponownie spala ale to się zawsze dzieje gdy jest juz prawie cały zasyp odgazowany bo w poczatkowej fazie odgazowania ten zapłon jest natychmiastowy.

U nie po rozpaleniu pierwszą godzine kociołek chodzi przy pomocy MCI która uchyla lekko według sterowania SPR11 później co zauważyłem oczywiście po osiągniętej temp. kotła na calej instalacji odgazowuje sie na samym PW i tak ze 3godz później około 4godz ponownie MCI zaczyna pracować ponieważ temp. na kotle schodzi do zadanej co uaktywnia w SPR11 działanie MCI i też juz świadczy że ponad połowa zasypu jest odgazowana i już potrzebuje powietrza PG aby mogło się palić nad zasypem i tak w zalezności od temp. zewntrznej odgazowuje srednio 8godz. a zgazowanie trwa 18godz.

przy zasypie 30kg typ32(70%) typ31(30%). w domu 23-21,5stC

 

wegle typ 31 są mało kalorycznymi dobrze sie palą w odgazowaniu ale w fazie zgazowania są slabe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AVE5074 Dzieję się tak jak jest wysoki zasyp i żar zejdzie na dół a przy okazji palisz małą mocą, w tedy nie będzie się palić na górze i przez pewien czas będzie dymić. W fazie odgazowywania węgla nie powinno się tak dziać jak KPW jest dobrze ustawiona - w tedy jest w miejscu w które dmucha PW takie "gorące, żarzące się gniazdko".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tak jest artur11 że ten moment za nim dojedzie do zapłonu może lekko dymić nie spalonymi weglowodorami.

i to prawda że jak KPW zrobi sobie tzw. lej to zaplon po otwarciu PG jest niemal natychmiastowy (ale takie rzeczy mogą wystąpić tylko pod końcówkę odgazowania)

 

Takie sterowanie kiedyś w GS było by nie do pomyslenia a tak moge wam powiedzieć że można w tych kotłach jechać na malych mocach i wsrodku jest sucho i zasyp bardzo powoli ubywa .:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkręcić cały zmontowany zespół niklowany jest trudno, bo trzeba dodatkowo pokonać opór jaki stawia sprężyna. Łatwiej będzie to zrobić jak odkręcisz gałkę ebonitową. Znam ten miarkownik na pamięć, niestety przy moim sposobie palenia "orzecha" nie ma szans z zespołem napowietrzania jaki posiadam.

...zanim przeczytałem Twojego posta rozkręciłem miarkownik( śrubkę przy pokrętle) i stwierdziłem dokładnie to samo co ty mi odpisałeś. Ale pojawił się poważniejszy problem- przy dokręcaniu miarkownika (jak montowałem cały miarkownik) ukręcił się gwint w niklowanej części miarkownika-stało się tak dlatego że czując ewidentny luz chciałem go dokręcić dokładniej i wtedy odskoczyła niklowana część(czy to jest norma w regulusach?). Jedynym plusem póki co jest to że jest już szczelnie i nie przecieka. W tej chwili jest tylko mosiężna część miarkownika osadzona(przykręcona) a druga niklowana leży .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy żeby zmniejszyć moc pieca, to trzeba oczywiście zmniejszyć wysokość i trochę szerokość palnika, oraz obudować szamotem boki komory spalania. To obudowanie szamotem zmniejszy wymianę ciepła między płaszczem? Dobrze myślę?

H3nio

 

 

Kocioł ma pracować CAŁY czas. Nie ma takiej sytuacji jak "podtrzymanie"

Nie zmieniaj wielkości palnika, tylko zmniejsz powierzchnię paleniska. Kocioł będzie musiał palić intensywniej, ale temp. na kotle nie będzie wzrastała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...