Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Zważyłem miał który wrzucam do kotła i wyszło mi że pełny zasyp to około 28kg, a nie 35 jak myślałem do tej pory.

Taki zasyp przy lekkim mrozie starcza na niecałe 24h. Przy cenie miału 450zł/t palenie wychodzi mi 12,60 zł/dzień.

Temperatura czopucha* 60st przy rozruchu, 40st na podtrzymaniu. Na piecu 60st stabilne. Piec i komin czyste. Można powiedzieć - stabilizacja.

 

Ale. Po każdym paleniu pełne wiadro popiołu i dość grube spieki o powierzchni prawie całego paleniska.

Miał nie lubi się palić w tak grubej warstwie.

Podzieliłem zasyp na pół, rozpaliłem jak zawsze. Efekt: trzymało dobre12h, więc czas się zgadza, ale popiołu o jakieś 25% mniej (mniej niż pół wiadra) i spieki o wiele mniejsze. Wniosek taki, że jak rozbić to na dwa palenia na dobę to i popiołu mniej, i opału troszkę mniej pójdzie, ale kosztem dwóch wizyt w kotłowni.

Tyle o miale.

 

Przywiozłem od rodziców trochę groszka. Zasyp o podobnej objętości waży około 22kg. Koszt przy cenie 650zł/t - 14,30/dz.

 

Tom1000k

 

Też się tak rajcowałem :)

Spróbuj jednak nawalić do Twojego kotła WĘGLA. Zapal tak jak teraz. Nie chcę się wymądrzać- napisz jak wyszło.

 

Wyszło nieszczególnie, chociaż zakryłem na 90% wlot dmuchawy żeby mi nie wywiało wszystkiego w komin.

Zasyp około 22kg wytrzymał ok. 20h. Jak się okazało dmuchawa tak niezbędna przy miale nawet na okrojonych ustawieniach wywiała groszek w komin.

 

Spróbuj taki grubszy sort zapalić BEZ DMUCHAWY. Tylko 1 dzień testów. Napisz co wyszło.

 

Spróbowałem. Jako że nie mam miarkownika ciągu, zrobiłem próbę na pół zasypu. Zakryłem szczelnie dmuchawę. Wszystkie drzwiczki mam szczelne. PG wpuszczam przez najniższą klapkę, steruję nią na razie ręcznie. PW przez klapkę w drzwiach zasypowych.

Tak to wygląda: kocioł.jpg http://img40.imageshack.us/img40/8899/kociot.png

 

Rozpaliło się ładnie, aż huczało w piecu, a temperatura na czopuchu dobiła jak nigdy do 100st. Jako że ręcznie sterowałem, to wahania temperatury były znaczne i dymiło z komina trochę. Wytrzymało 12h, więc nie jest źle. Postanowiłem dorobić kpw, bo miałem też buchnięcia.

 

Prowizoryczną kpw zrobiłem w prosty sposób: dociąłem płytę z wełny mineralnej prasowanej gr. 5cm ściśle na wymiar drzwiczek zasypowych. Wyciąłem w niej otwór pod ukosem, na ścisk wchodzi rurka calowa. Jest dość szczelnie i nie przeszkadza w zamknięciu drzwi. Rurka skierowana oczywiście w zasyp wg opisów z forum. Rozpaliłem, dałem mniejszą niż wczoraj szparę w drzwiczkach popielnikowych żeby powoli się rozbujało.

Po osiągnięciu zadanej temperatury przymknąłem PG, PW oczywiście otwarte i ładnie szumi, słychać też że w środku się pali. Ale niestety, z komina dymi. http://www.youtube.com/watch?v=t3T375I_b_4

Proszę o diagnozę.

 

* na czopuchu leży zwykły termometr narurowy term.jpg. Nie wiem jak się mają jego wskazania do rzeczywistej temperatury spalin, ale mam przynajmniej jakiś punkt odniesienia. Jak pokazuje 40st to na czopuchu można gołą dupą siedzieć.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tom1000k Ten dymek wygląda jak para. W pierwszej fazie odgazowania spróbuj dać mniej PG. Podawanie większej ilości PG już nic nie daje a z komina dymi, temperatura nie rośnie. Musisz to ustawić eksperymentalnie, pamiętaj -nie może zgasnąć u góry. W fazie zgazowania jak najbardziej regulujesz PG. Musisz dać tyle PG aby wszystko się dopaliło nad zasypem od PW.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tom1000k W fazie zgazowania jak najbardziej regulujesz PG. Musisz dać tyle PG aby wszystko się dopaliło nad zasypem od PW.

artur11 Jak to rozumieć? Temperatura w kotle spada miarkownik otwiera PG nad zasypem gaśnie, i co wtedy robić ?

 

Tom1000k odnośnie temp. czopucha http://forum.muratordom.pl/showthread.php?195149-Ekonomiczne-spalanie-paliw-sta%C5%82ych/page69 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 5 godzinach palenia i 38 wizytach w piwnicy stabilizacja. 68 na piecu, PG uchylone na 3mm, coś tam się pali pod KPW, temp czopucha 50st.

Zobaczymy jaka będzie stałopalność. Okaże się około 23.00 :cool:

 

wojtek65, nie chce mi się przekopywać następnego tematu, w tym mam jeszcze dużo do ogarnięcia :eek:. Powiedz mi tu co odnośnie temperatur, ewentualnie daj linka do właściwego postu. Widzę że jesteśmy w podobnej sytuacji z naszymi kotłami :)

 

Przy okazji mam pytanie, jaki miarkownik kupić?

Mam w kotle wolne "gniazdo" 3/4 cala, ale mam też sterownik z dmuchawy.

Kupować zwykły regulus czy elektroniczny?

Chodzi o to że różnica w cenie jest ponad 100zł, i czy warto dopłacać?

Edytowane przez Tom1000k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy 2 fazy spalania od góry; 1 odgazowania -węglowodory się palą, 2 zgazowania - węglowodory już się wypaliły został sam koks.

w 1 fazie nadmiar PG generuje same kłopoty i w cale nie zwiększa temperatury - może inaczej, zwiększa ale pali się ze strasznymi stratami. Zróbcie eksperyment - ustawcie stałe otwarcie klapki PG w takim położeniu kiedy się najlepiej pali i nie zmieniajcie jej, efektem będzie większa temperatura przy mniejszym uchyleniu PG. Jest jeden warunek PW musi być odpowiednio uchylone.

Ja robię to tak, rozpalam - miarkownik na 60 jak się rozpali to miarkownik przymyka ale śrubka regulacyjna nie pozwala zamknąć klapki do końca, temperatura dochodzi do 75, cały czas ta sama szczelina i w tedy ustawiam miarkownik na 75 i tak zostawiam. Po odgazowaniu jak trzeba więcej powietrza miarkownik puszcza tyle co trzeba ale nigdy nie zamyka. 18kg węgla pali mi sie z 14-16 godzin więc podobnie jak wam. Tam mi wychodzi najekonomiczniej. Przy takim paleniu wyciągam z 1-wszej fazy wszystko co się da.

 

Jeszcze jedno jak dymi to przeważnie jest za dużo PG, albo za zimno w komorze spalania i gazy się nie spalają.

Edytowane przez artur11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji mam pytanie, jaki miarkownik kupić?

Mam w kotle wolne "gniazdo" 3/4 cala, ale mam też sterownik z dmuchawy.

Kupować zwykły regulus czy elektroniczny?

Chodzi o to że różnica w cenie jest ponad 100zł, i czy warto dopłacać?

Tylko elektroniczny, według mnie, zwłaszcza ze sterownik już masz.

Zalety:

-precyzyjna nastawa temp.

-reaguje szybciej więc mniejsze wahania temp. na kotle

-można ustawić max. szczelinę i czas wygaśnięcia, zwykły miarkownik przy końcu opału otworzy Ci klapkę na maxa i wystudzi kocioł oraz wodę, elektroniczny zamknie klapkę i zacznie piszczeć (mój sterownik tak ma, inne różnie ale i tak lepiej niż mechaniczny)

-można ustawić min. szczelinę więc m.in nie będzie sytuacji jak z mechanicznym gdy ustawi malutka szparkę-za małą by się prawidłowo paliło a wystarczającą do dymienia bez płomieni

-łatwiejszy w montażu: nie trzeba spuszczać wody, można przykręcić na bocznej ściance poniżej drzwiczek zasypowych więc linka nie przeszkadza w załadunku

Wada względem "mechanicznego":

-nie działa bez prądu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki jest to konkretnie węgiel.

myslę że jest to kaloryczny węgiel (typ 32 lub 33) i się kisi w twoim kociołku.]

No dobra ZUG jeżeli jest tak jak piszesz a tak może być to co zrobić ?

 

piszesz dużo tzn.ile?

jak koks zostanie zaduszony to niestety już się nie obudzi.

zapewne masz kociołek przewymiarowany.

podaj model moc kociołka i jaki domek (metraż i czy ocieplony)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wiem,że będzie nie na temat, ale od kiedy trafiłem na to forum zaglądam tu regularnie i dostałem dużo cennych porad. Może poradzicie mi co mam zrobić z sąsiadem, który truje nas nie tylko w okresie grzewczym, ale całym rokiem. Pali w piecu z dmuchawą nawet w największe upały, bo grzeje wodę do mycia. Nie jest problemem to, że pali cały czas bo to jego sprawa, ale sposób w jaki to robi tzn. zadymione całe podwórko. Najgorzej jest w upalne bezwietrzne dni, bo duszący dym snuje się tak, że nie można otworzyć okien ani wywiesić prania. Najciekawsze jest to, że nazwoził sklejek i kawałków płyt meblowych, którymi pali właśnie latem a więc możecie sobie wyobrazić co się dzieje.Nie wiem jakim trzeba być tępakiem, żeby nie pomyśleć co wydziela się przy spalaniu kleju z tych płyt i truć nie tylko sąsiadów,ale również siebie i swoje dzieci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój kocioł wygląda teraz tak:

zdemontowana dmuchawa, sterowana klapka wlotu PG:

http://images39.fotosik.pl/1943/a9bb884bd9e65470m.jpg

KPW:

http://images48.fotosik.pl/599/e67a601aec791734m.jpg

http://images45.fotosik.pl/1724/251b9119ae354d03m.jpg

 

Tak jest umiejscowione KPW:

http://images46.fotosik.pl/1959/a2f5ea2e03411e3bm.jpg

 

Załadunek węglem typu orzech ok 15kg. sterownik liczy czas od momentu gdy temperatura przez 5minut jest 35 lub więcej do spadku poniżej 35. Czas spalania ok 16godzin przy tych temperaturach oscylujących w okolicach 0. Do temperatury nastawionej 50stopni od 35 rozpala sie około godzinę.

 

Wydaje mi się, że stało palność powinna być większa, gdyż na dmuchawie (z KPW) osiągałem wynik ok 14godzin.

Opis mojego domu:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5712716&viewfull=1#post5712716

KPW to rura o średnicy wewnętrznej 40mm, otwór przez drzwiczki zasypowe dla KPW to 32mm (taką miałem koronkę do wycinania) Pionowy kanał PG wzdłuż kotła ok. 30x100mm po wewnętrznej stronie, otwór w klapce PG 40x65mm.

 

Jak najlepiej ustalić ilość PW? po temperaturze spalin w czopuchu? chyba nie, po wyglądzie płomieni? nie bardzo mi się to udaje, bo teraz wyraźnie widać, że pod KPW płomienie są mocno wyginane i zdmuchiwane, gdy ją przysłonie tak, żeby ładnie się paliło pod KPW to w dalszej części zasypu może brakować powietrza...

Edytowane przez pawel3410
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wiem,że będzie nie na temat, ale od kiedy trafiłem na to forum zaglądam tu regularnie i dostałem dużo cennych porad. Może poradzicie mi co mam zrobić z sąsiadem, który truje nas nie tylko w okresie grzewczym, ale całym rokiem. Pali w piecu z dmuchawą nawet w największe upały, bo grzeje wodę do mycia. Nie jest problemem to, że pali cały czas bo to jego sprawa, ale sposób w jaki to robi tzn. zadymione całe podwórko. Najgorzej jest w upalne bezwietrzne dni, bo duszący dym snuje się tak, że nie można otworzyć okien ani wywiesić prania. Najciekawsze jest to, że nazwoził sklejek i kawałków płyt meblowych, którymi pali właśnie latem a więc możecie sobie wyobrazić co się dzieje.Nie wiem jakim trzeba być tępakiem, żeby nie pomyśleć co wydziela się przy spalaniu kleju z tych płyt i truć nie tylko sąsiadów,ale również siebie i swoje dzieci.

1.Rozmowa z sąsiadem by przestał. Na 99% nie przestanie więc punkt 2 lub 2a.

2.Zgłoszenie policji truciciela.

2a. Wdychanie dalej trucizn z komina sąsiada.

W linku niżej są ciekawe informacje przydatne do walki z takimi sąsiadami.

http://www.tugazeta.pl/1,prawo-na-zadymiarzy,1920.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tom1000k

 

musisz zainstalować termometr do czopucha ze sondą tylko on wskazuję prawdziwa temp. spalin.

 

Zgoda, ale raczej nie mam zamiaru tego robić. Na tak precyzyjnym pomiarze mi nie zależy. W taki sposób jak mam przynajmniej widzę różnice pomiędzy poszczególnymi etapami palenia i mogę wychwycić łatwiej stratę kominową, niż nie mając nic.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,,, Na tak precyzyjnym pomiarze mi nie zależy. W taki sposób jak mam przynajmniej widzę różnice pomiędzy poszczególnymi etapami palenia i mogę wychwycić łatwiej stratę kominową, niż nie mając nic. ,,,,

 

Nie podzielam Twojego zdania.

Powiem więcej i wprost, tak samo błędnie oceniasz (interpretujesz) to co mierzysz, jak Twój termometr przylgowy mierzy prawidłowo temperaturę strugi spalin.

 

Niedawno zamieściłem wykresy z czujek mierzących temperaturę, zamocowanych w czopuchu i na czopuchu.

Zapewne zauważysz różnice i ewentualnie wtedy dopiero możesz interpretować zjawiska z tym związane.

 

http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/14143-jak-to-jest-z-ta-sadza/page__st__100#entry143238

Edytowane przez Andrzej_M_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...