Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

radmor rura Wezyra jest przy dolnym spalaniu, KPW jest przy paleniu od góry, KPW nie stosujemy przy dolnym spalaniu i nie stosujemy przy górnym jak mamy wentylator. Koksiki przeważnie zostają jak mamy ruszta wodne.

 

KPW ma właśnie zrobione Wezyr przy swojej logice str 218:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to za kociołki ?

Szczególnie ten górniak jest bardzo ciekawy.

dotyczący PW.

skrzyneczka mocno się nagrzewa i mocno dmucha.

W miarę obniżania się wsadu, skrzyneczka robi się coraz

chłodniejsza i słabiej dmucha.

Czyli przy okazji mamy automatyczną regulację PW.

 

Podobna zasada też stara ,ale z szamotem ,prawdopodobnie szamot będzie przyspieszał szybsze wypalanie się zasypu przy ścianie szamotowej w dół więc przesuwając opał w stronę szamotu i dokładając z brzegu nowy opał mamy odwróconego dolniaka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odgazowanie powinno odbywać się bez utraty w najgorszym wypadku żaru aby mógł nastąpić zapłon jak przegniesz z czasem podtrzymania to właśnie są takie efekty że na górze nie ma wystarczającej temp. aby węglowodory które są produkowane po otwarciu PG nie zapalają się tylko kopci nimi i jak tylko pojawi sie nad zasypem temp. do zapłonu to już taka ilość węglowodorów jest że musi zrobić "pierdut".

Przeważnie to się dzieje po drugiej połowie fazy odgazowania.

 

Czyli z tego by wynikało że najlepiej jak PG ma chociaż szczelinę na szpilkę i jest stały choćby minimalny dopływ PG? i wtedy PW dopala to co zostaje niedopalone?

PS. Jak rypło to węgiel wyciągałem nawet z dolnej wyczystki i to wcale nie pył -musiało podrzucić do góry cały zasyp... może bomba jaka czy co bo pierwszy raz takie cuda mi się trafiły bo dziś spokojnie i ładnie się pali jak poprzednio.

Aha Co do bezpieczeństwa... a co by było gdyby (a byli tu tacy) chcieli palić wentylatorem z KPW a wyczystka z komina by wyleciała w nocy? Ja na miarkowniku to żyję i moja rodzinka też- aż włos dęba staje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawiam się koledzy aby do otworów na ekranie drzwiczek zasypowych zainstalować dysze ceramiczne

http://www.spawalniczy-sklep.pl/product/DYSZA-CERAMICZNA-SRT-9-NR-4567/?id=169

aby powietrze było o zwiększonej temperaturze

a na KPW która jest z profila 5x3 zainstalować nakładkę ceramiczną.

To już są przemyślenia z nadchodzącą wiosną ponieważ czeka mnie instalacja (tzw. czapki) z moich płyt szamotowych które czekają od listopada.

 

jak myślicie ma sens instalacja tych dodatkowych detali szamotowych.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, może i dobrze, że Ci rypło ale nic się nie stało,... bo wszystko jest dobrze dopóki jest dobrze... Jeżeli ktoś spala 20 kg w czasie do 16-20 godzin to stały uchył nie skróci tego czasu, a spowoduje stabilniejszą pracę. Przy szparce do 1mm raczej nie ma szans, żeby kociołek się rozbujał.

Od paru dni palę z większą mocą 18kg w około10-12 godzin i wniosek jest jeden. Ciepła w buforze więcej. Perfekcyjnie sprawdza się deflektor szamotowy pod który wpuszczam PW. Przy paleniu z większymi mocami sprawdza się proporcjonalne otwieranie PP I PW, oczywiście bez całkowitego zamknięcia PW.

ZUG bardziej bym się skupił na miejscu podania PW pod nowy deflektor - nawiercona rura stalowa czy profil też się pięknie nagrzewa.

Edytowane przez artur11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli z tego by wynikało że najlepiej jak PG ma chociaż szczelinę na szpilkę i jest stały choćby minimalny dopływ PG? i wtedy PW dopala to co zostaje niedopalone?

PS. Jak rypło to węgiel wyciągałem nawet z dolnej wyczystki i to wcale nie pył -musiało podrzucić do góry cały zasyp... może bomba jaka czy co bo pierwszy raz takie cuda mi się trafiły bo dziś spokojnie i ładnie się pali jak poprzednio.

Aha Co do bezpieczeństwa... a co by było gdyby (a byli tu tacy) chcieli palić wentylatorem z KPW a wyczystka z komina by wyleciała w nocy? Ja na miarkowniku to żyję i moja rodzinka też- aż włos dęba staje...

 

coś takiego i co nie którzy tak praktykują

ale się tak zastanawiam dlaczego na tak długo zamyka tobie PG że jak juz otworzy to się robi du.a nad zasypem.

może przyczyną jest mechaniczny miarkownik a mianowicie kiedy otwiera już tak późno to znowu za mało i to powoduje że żar nad zasypem nie jest wstanie się na tyle rozżarzyć aby mógł nastapić zapłon.

Paliłem kiedyś że odgazowanie odbywało się z podtrzymaniem fakt odgazowywało nawet 12h ale jest to odgazowanie nie czyste ponieważ moment otwarcia klapki PG fakt sterowany PID robił tak że otwierał ja dość mocno aby nastąpił zapłon (tak ten pid ustawiłem) to przez 2-3min węglowodory były nie dopalone (lekki dymek ciemno-szary) za nim nastapił spokojny zapłon ale zawsze on następował ten zapłon.

Tylko to nie zwiększyło stało palności to zrezygnował z tej metody bo ona tez graniczyła z wybuchem węglowodorów.

 

wiesz gdzie u ciebie nastąpił zapłon pod zasypem i był na tyle silny że węgiel wyleciał gdzie pisałeś.

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

artur11

ja aktualnie mam żeliwny deflektor 18cmx21cm juz od zeszłego sezonu i świetnie spełnia rolę podgrzewania PW oraz od niego odbijają się gazy.

myśle o nakładce szamotowej ponieważ widzę że taka stal na tym profilu to długiego żywota niema i tak by było przyjemne z pożytecznym taką nakładkę szamotową zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

artur11

 

KPW mam skierowane w zasyp, ale nie centralnie na środek, tylko światło KPW pada bliżej drzwiczek. Jutro wgram poprawiony program do sterownika, aby na końcówce wolniej przymykał PG, bo fuknięcia przy zamykaniu PG mocno mnie niepokoją. Właśnie widziałem język ognia wychodzący z KPW na jakieś 15cm :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Rozpalam ok.16 i pali się do ok 3-4 rano. Na piecu jest wtedy ok.35-40*C. Temperatura w mieszkaniu ok.22*. Gdy spadnie do 20-21* to rozpalam ponownie. Przy takich temperaturach jak teraz to wypada rozpalanie co ok. 12 godzin. Jeżeli są niższe temperatury to albo daję większy wsad, albo rozpalam częściej.

 

Jaka wielkość wsadu i domu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawel3410

 

Ja u siebie z dymieniem poradziłem w następujący sposób (fukania nie miałem, ale bywało blisko do bum) ograniczyłem powierzchnie rusztu z 30x20 do 20x20 stawiając na ruszcie, na bokach kotła cegłowki szamotowe ścięte do grubości 5cm. Na te cegłowki postawiłem połówki. Od tego czasu zasyp siedzi między szamotem, węgiel musi mocniej kitować, żeby osiągnąć temp. zadaną, pali się czyściej w wyższej temp. i praktycznie nie ma podtrzymania. Nie ma podtrzymania - nie ma problemów z nim związanych. Żar jest cały czas na górze, ale .... zawsze są jakieś ale, na moim cudownym węglu zasyp lubi się przytykać popiołem, raz na jakiś czas trzeba grzebnąć pogrzebaczem z góry. Po grzebnięciu dalej fajnie się pali. Jak spadek temp. jest spory przez zapopielenie to grzebiąc pogrzebaczem czasami potrafi odpalić gazy które wytworzyły się niżej i nie miały jak wyskoczyć przez popiół.

Edytowane przez Szponi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy jak już chcecie robić dysze ceramiczne i tym podobne wynalazki to lepiej odłożyć to na bok i zrobic cos takiego jak w linku poniżej.Podobną do tego rurę wypróbowaliśmy z kumplem w jego kociołku GS.Rura chyba 1,5" z naciętymi 3 szczelinami szlifierką kątową szerokość szczelin ok.2mm.Jednen koniec rury oparliśmy na wymienniku a drugi za pomocą drutu udało się prowizorycznie umocować do KPW,tak żeby część powietrza wpadała do rury.Drugi koniec rury został wcześniej sklepany młotkiem.Ciężko było coś zobaczyć czy wynalazek zdaje egzamin i wywierciliśmy jescze w drzwiczkach dziurkę 6mm jako wizjer.Zdziwienie było wielkie-gazy lepiej się dopalaja pod "sufitem" kotła.Temperatura idzie dość szybko w górę,brak jakiejkolwiek czarnej sadzy w komorze spalania czy wymienniku,tylko jasno-brązowy nalot.
To działa i na drewnie i węglu.Trzeba tylko rozwiązać problem podawania powietrza z zewnątrz najlepiej podgrzanego i niezależnie od PG. Sorki za linki ale są 3 i trochę się zlały ze sobą. Edytowane przez art23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawdopodobnie szamot będzie przyspieszał szybsze wypalanie się zasypu przy ścianie szamotowej w dół więc przesuwając opał w stronę szamotu i dokładając z brzegu nowy opał mamy odwróconego dolniaka .

 

To mogło by się udać ale powietrze główne trzeba by również podawać od tył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ ZUG

Masz tu jeszcze podobny wynalazek z Kraju Rad :D Resztę chyba znajdziesz sam:

 

tak to już widziałem.

 

jak zainstaluję u siebie nad zasypem komorę dopalająca z szamotu to u góry na szamocie na rogach będę miał zainstalowane dwie rurki na których będą otwory wywiercone tak aby pod kątem 45st wdmuchiwały powietrze natomiast te rurki będą otrzymywać powietrze z ekranu drzwiczek które jak będą zamykane to dokładnie otwory z tego ekranu będą celować do tych dwóch rurek.

 

znalazłem taką firmę (fakt muszę odkopać) co może mi wykonać takie rurki z szamotu to była by bajka .

 

i taki mam plan.

oj widzę ten następny sezon

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...