adam1205 27.02.2013 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Pytasz o sprawność podawaną przez producentów. Jeżeli chodzi o sprawność to jak najbardziej masz rację, jednakże mnie chodzi o moc kotła, konkretnie przy jakiej temperaturze na kotle jest określana moc kotła. Zmierzam do tego że jak niejednokrotnie było już powiedziane, największe problemy są gdy potrzebujemy tylko połowę lub mniej mocy kotła i wtedy właśnie kisimy opał. Bardzo często słyszy się że mamy kociołki przewymiarowane, że przez zdecydowaną większość sezonu jedziemy na małej mocy kotła, no właśnie poniżej 50% mocy nominalnej do czego kotły GS nie są przeznaczone. Nie słyszałem natomiast że ktoś ma za małą moc kotła, więc tak naprawdę może dobieramy zdecydowanie za dużą moc kotłów? Może należałoby pójść w kierunku że kocioł powinien mieć odrobinę za małą moc niż za dużą? A w te dni w których będzie -20*C albo lepiej (których i tak jest bardzo mało) jechać na maksymalnej temperaturze w granicach 90-95*C? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
art23 27.02.2013 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 @Jacbelfer ja się nie denerwuję tylko dokładnie to co jest wymienione w twoich wypowiedziach jest w kotłach Przemka.Poza tym sam obieg spalin w wymienniku jest dość ciekawy i co najważniesze kociołek rozgrzewa się równomiernie a nie tak jak w naszych gniotach im dalej od palnika tym gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel3410 27.02.2013 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 ZUGO ile dobrze zrozumiałem to mówisz o potrzebnym maksymalnym otwarciu dle maksymalnego zapotrzebowania kotła w powietrze. Mi chodzi o to, jak sterownik ma regulować PG aby uzyskać i utrzymać temperaturę zadaną na kotle. Który wariant jest lepszy, 0-1 czy proporcjonalny, czy jeszcze jakiś inny. Mam nadzieję, że już wiadomo co co chodzi;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacbelfer 27.02.2013 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 OK. Czytałem to wszystko oczywiście. Przemek wie o czym pisze i wie co robi. Do czegoś bym się przyczepił, ale to nie miejsce. Chciałem coś tam jeszcze napisać, ale ZUG ,mnie uspokoił. jak bym mieli ciebie w pupie to nikt by nie dawał żadnych linków. Dociekliwych zapraszam do przeczytania TEGO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 27.02.2013 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 (edytowane) ZUG O ile dobrze zrozumiałem to mówisz o potrzebnym maksymalnym otwarciu dle maksymalnego zapotrzebowania kotła w powietrze. Mi chodzi o to, jak sterownik ma regulować PG aby uzyskać i utrzymać temperaturę zadaną na kotle. Który wariant jest lepszy, 0-1 czy proporcjonalny, czy jeszcze jakiś inny. Mam nadzieję, że już wiadomo co co chodzi;) Kocioł GS palony od góry w fazie odgazowania początkowej potrzebuje zdecydowanie mniej niż przy jej końcowej i jak wyregulujesz za mały to przy tej końcowej fazie będzie problem chyba że się nie rozumiemy Z tego co widzę (małe te zdjęcie) to sterujesz unisterem i tam wychył ustalasz raz i koniec. Edytowane 4 Marca 2013 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szponi 27.02.2013 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 (edytowane) Ps. Niebieskie płomyczki świadczą o niepełnym spalaniu czadu. Tylko płomień blado- żółto- pomarańczowy stanowi dowód pełnego spalania CO. http://forum.muratordom.pl/showthread.php?194314-Spalanie-koksu&p=5119107&viewfull=1#post5119107 Hes, jak wiesz doskonale, radość z tych płomieni przy np. 30cm zasypie (odnoszę się tu do swojego Camino) nie trwa zbyt długo z powodu szybkiego wzrostu temperatury wody w CO, jak również dlatego, że szybko się kończą . Jest pewna granica przy której trzeba powiedzieć dość i zaczyna się zminiejszanie PG. Sprawa kolejna, to przy spalaniu koksu nad zasypem mamy straszne ilości CO2, które pięknie gaszą wszystko. Osoby przekładające żar z kończącego się zasypu na górę "świeżego" na pewno niejednokrotnie zauważyły, że rozpędzanie kotła do zadanej z żarem na górze jest zdecydowanie wolniejsze niż rozpalanie drewnem. Posiadacze RCK, zauważyli pewnie również, że w fazie koksu uchylenie klapki RCK jest zdecydowanie mniejsze (pomimo podawania większych ilości PG) niż podczas odgazowywania węgla palącego się płomieniem. Jak widać niuansów jest sporo, ja najlepsze efekty uzyskałem ograniczając powierzchnięodbioru ciepła szamotem i NIE DOPUSZCZAJĄC do stanu podtrzymania (dawkuje odpowiednio ilość węgla do temp zewnętrznych). Temp spalin podniosłem znacząco, ale teraz kombinuję z odbiorem ciepła od nich. Edytowane 27 Lutego 2013 przez Szponi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel3410 27.02.2013 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Sterownik w tle na poprzednim zdjęciu jest od dmuchawy, obsługuje mi on pompę obiegową. Sterownik obsługujący kocioł jest mój własnyhttp://images43.fotosik.pl/1751/92db653d8d4f7380m.jpg więc sterować mogę jak tylko zechcę, tylko jak? jaki algorytm sterowania klapką PG będzie lepszy i pod jakim względem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 27.02.2013 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 (edytowane) pawel to ja się tu produkuję a kolega samodzielnie nie złe cacko zrobił. Edytowane 4 Marca 2013 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel3410 27.02.2013 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 ZUGJeszcze nie zrobił, bo to dopiero prototyp, a Pytam dlatego, że aktualnie mam sterowanie PG prawie 0-1 tylko bardziej płynne (przy rozpalaniu otwarte na maxa, gdy zbliża się do zadanej do połowy i tak trzyma do 0,7 stopnia przed zadaną i zaczyna zamykać) ale kocioł ma duże wahania temperatury do +- 2 stopnie i nie opanowałem fuknięć a potrafi ze 3 razy pod rząd:/ jeszcze daleka droga włącznie ze sterowaniem PW ale najpierw trzeba opanować podstawy;) Nadal szukam najlepszego rozwiązania gdyż możliwości w sterowaniu są duże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szponi 27.02.2013 22:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Co do rusztu, to chyba jednak przyznasz że mniejsza powierzchnia rusztu jest korzystniejsza przy małym zapotrzebowaniu na moc, ale przy małej powierzchni ruszt z reguły wychodzi mała objętość komory zasypowej, chyba że będzie bardzo wysoka, ale tu znowu może wystąpić problem z efektywnym paleniem wsadu. Pytanie więc gdzie jest kompromis pomiędzy małą powierzchnią rusztu i dużą wysokością zasypu, i nie ukrywam że liczę tutaj na Last Rico, także na wszystkich pozostałych kolegów i również na ciebie. Adam literatura podaje, że dla uzyskania prawie maksymalnej energii zawartej w węglu trzeba spalić 70kg węgla na ruszcie o pow. 1m2 w czasie 1h. Odnosząc to np. do mojego Camino musiałbym spalać na ruszcie o pow. 0,6m2 - 42kg węgla na godzinę co daje 0,7kg na minutę ..... wyobrażasz to sobie ???? Jest w sieci empiryczny wzorek na podstawie którego możesz policzyć sobie powierzchnię rusztu spełniającą powyższy warunek w zależności od czasu i ilości wrzuconego węgla. Wujek google wie wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artur11 27.02.2013 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 (edytowane) .... jednakże mnie chodzi o moc kotła, konkretnie przy jakiej temperaturze na kotle jest określana moc kotła. ...... Niestety nie ma takiej zależności wprost. Jak dasz pompkę na 3 to przy90C będzie moc np 20Kw, a jak pompka na 1 to przy 90C będziesz miał tylko np 12KW. Dobry producent powinien napisać w DTR kotła zalecane parametry pracy a może jeszcze coś więcej. Szponi w domowych chyba się nie da.... a i pomyliłeś się w powierzchni Twojego rusztu u mnie w Viadrusie 0,35m x 0,35m = 0,12m2 a TY masz mniejszy kociołek. Czyli moje 18kg powinienem spalić w 2,5godziny..., Edytowane 27 Lutego 2013 przez artur11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szponi 27.02.2013 23:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 (edytowane) artur11 Przepraszam za fejka i dzięki, jeden przecinek, a tak wiele zmienia, już się prostuję 0,3x0,2=0,06m2*70kg = 4,2kg/h co oznacza 0,7kg/10minut, 2,1kg/30minut, 4,2kg/h itd co naprawdę nie jest małą wartością, dasz radę osiągnąć taki wynik nawet przy buforach z "własciwą" dla Twojego kotła temp. spalin przy mocy znamionowej .... ? :) To było retoryczne pytanie Edytowane 27 Lutego 2013 przez Szponi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artur11 27.02.2013 23:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 (edytowane) Jeżeli by wsypać warstwę węgla 5-7cm a nie 17-20 to w imię testów mogę spróbować (ale na 100% temperatura przekroczy 95C). 18kg spaliłem w jakieś 4 godziny (nie liczę rozpalania i dogasania) razem 5. To był maksymalny mój czas, przez pierwszą godzinę mocno dymiło sadzą z komina, potem wszystko zniknęło, ale rura spalinowa była strasznie gorąca, śmierdziała przypalanym kurzem. Dzisiaj paliłem 7 godzin, po 7mej godzinie koksiki się żarzą i na piecu będzie jeszcze za godzinę 50C. Edytowane 27 Lutego 2013 przez artur11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szponi 27.02.2013 23:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 (edytowane) , ale rura spalinowa była strasznie gorąca, śmierdziała przypalanym kurzem. Z "właściwą" dla Twojego kotła temp spalin ..... Jeżeli producent podaje Ci, że ma być np. 200C dla mocy znamionowej, czy miałeś taką w odniesienu proporcjonalnym dla swojego kotła w stosunku do ilości 70kg/1m2/1h????? Na pewno zdecydowanie mniejsze ilości węgla spalałeś, z tym nie ma co dyskutować A tak przy okazji, to ciekawe czy odezwą się osoby przekładające żar na górę świeżego zasypu i będzie ich ciekawiło skąd jest te CO2 ... ? Swojego czasu jednemu z kolegów (przepraszam ale nie pamietam któremu) doradzałem, żeby przez wymiennik pionowy poprowadził rurę stalową bodajże 5/4 cala (jak taką zmieści) i tym sposobem podał gorące PW na góę zasypu, ale wiedzę, że poniektórzy czytają po łebkach, a potem na nowo odkrywają koło i się zaczyna się 1000 niepotrzebnych postów na temat rzeczy, które już dawno byłu proponowane. Koledzy, mam tutaj serdeczną prośbą do nowych użytkowników, przeczytajcie najpierw kilka książek dotyczących budowy kotłów i ich projektowania, spalania paliw stałych, pogrzebcie w internecie (na różnych uczelniach) tego jest mnóstwo - wszystko co my tu piszemy, nie jest żadną nowoscią, to było już wymyślone, sprawdzone i przetestowane wiele lat temu, a my tylko dostosowujemy, to do własnych potrzeb (przykład Last Rico ze spalaniem węgla w kominku - podałem literaturę z 1938r w której autor przytacza lampę naftową, która bez osłonki w postaci szkła dymi i gaśnie, jest to kilka stron wcześniej) i tak jest ze wszystkim. Fizyki nie oszukamy, możemy iść z nią w parze, albo jej na przekór, wybór należy do nas. Edytowane 28 Lutego 2013 przez Szponi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artur11 27.02.2013 23:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Viadrus podaje w instrukcji z tego co pamiętam maks 280C temp spalin. Ale niestety dokładnych zależności nie ma w instrukcji, jest coś o mocy maksymalnej, nominalnej i pszą o kilku godzinach, z ciekawości jutro przeczytam instrukcję jeszcze raz. W jednym opracowaniu wyczytałem kiedyś, że dla węglowodorów w zasadzie nie powinno się ograniczać PP bo to czysta strata, dla koksu jak najbardziej. W każdym razie kocioł pracuje jak rakieta przy takim spalaniu, u mnie to idzie na grawitacji ale bałbym się palić na takiej mocy przy cienkich rurkach i na samej pompie !!! W razie braku prądu masakra !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szponi 28.02.2013 00:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 (edytowane) artur11, A je powiedziałem sobie raz kozie death i spróbowałem ,rozpaliłem od samego dołu (temperaturowego) ostro Caminiaka do 60C i wyłaczyłem sterownik pompy (nie próbujcie tego w domu). Wiesz co się stało ... otworzył się zawór klapowy, temp w kotle przeleciała w ciągu 10 minut do 75C, a po tym czasie temp. zaczeła spadać (jak to mówił LR doł kotła absolutnie szczelny), ja mam w PG akurat 2 sznurki uszczelniajace, jeden w drzwiczkach drugi na klapce PG. Edytowane 28 Lutego 2013 przez Szponi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szponi 28.02.2013 00:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 artur11 Tak jak to pisał Karol Szrajber w swojej ksiązce z 1938r Nowoczesne Piece Mieszkanie - " można uzyskać oszczędności poprzez miarkowanie procesu spalania kosku" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artur11 28.02.2013 00:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 Szponi - ja palę na 90C std, rozpal swojego pancernika do 90, poczekaj aż wszystko się nagrzeje tak z godzinę a potem wyłącz pompę -pewno do 110 dojdzie. Wiem, że dojdzie bo doszło..... Jest taki program w TV jakiejś "Nie róbcie tego w domu..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikar1 28.02.2013 05:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 Edit. Już mam nik rybniczanin, rybniczak ale rybczanina jeszcze się nie dorobiłem, mimo że potomków już mam i nie zamierzam ich populacji powiększać. .Dziękuję za propozycję. Półkę na szamot wieszaną na wymienniku wiem jak zrobić. Chodzi mi głównie o odległości szamotu od bocznych ścianek kotła i od dolnej powierzchni wymiennika. Przepraszam za błędne napisanie niku (mój błąd w sztuce pisania) Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 28.02.2013 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 Napisał Last Rico Zobacz post(...)Zmieniłem mentalność energetyczną, dawniej paliłem kiedy było mi zimno. Teraz grzeję stalei zimna w ogóle nie dopuszczam. Kocioł uruchomiłem we wrześniu i do tej pory temperaturawody nie przekracza nastawionej 41*C, mimo to przeważnie codziennie sterownik pokojowyusypia kocioł na kilka godzin bo rejestruje powyżej nastawionej granicznej 22,6*C. (...) LAST RICO tak się zastanawiam czy takie budzenie się zasypu (koksu) po np. 2 czy 3 godz drzemce może spowodować wybuch w kotle ponieważ z racji gromadzenia CO i braku odpowiedniej temp. zapłonu (gazy szybciej się zbierają za nim żar dostanie odpowiedniej temp.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.