Emilin 28.02.2013 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 Koledzy.... powiedzcie mi jak to jest,bo jestem mocno zaniepokojony tym co wcześniej wyczytałem w tym temacie.Mianowicie chodzi mi o ten nieszczęsny CZAD:oW swoim kotle przeszedłem ze spalania dolnego na górne,dorobiłem KPW (kocioł Defro optima 20kw)Ktoś tam wczesniej pisał że przy tych temp. na zewnątrz kocioł przeszedł mu w podtrzymanie,wsadził do kotła czujnik zawartości tlenku węgla a tam jakieś ogromne stężenia które wylatują kominem:oNo właśnie KOMINEM A czy czasem ten CZAD nie znalazł by sobie krótszej drogi i wyleciał moją KPW zatruwając mnie i moją rodzine????? Jeśli tak to ja zatykam tą dziurę w drzwiczkach i w d.upie mam to ekologiczne spalanie.Wolę żyć niż spalać ekologicznie kosztem ludzkiego zdrowia!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 28.02.2013 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 (edytowane) W kotle masz podciśnienie i zawsze zostanie z niego wyssane kominem ale oczywiście licho nie śpi ja będziesz miał przytkany komin to może być krucho i między innymi dlatego LR wymyślając KPW zawsze powtarza aby nie używać DMUCHAWY ponieważ może grozić wydmuchiwaniem z kotła. Jak byś nie palił (DS ,GS,GAZ) to podstawą jest czysty komin (określony prawem) oraz posiadanie czujnika CO Edytowane 4 Marca 2013 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
definicjusz 28.02.2013 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 (edytowane) Kłaniam się. Przepraszam że nie zaproszony "dosiadam" się ale chciałbym dla dobra sprawy i jakości dyskusji słów kilka napisać. Przedmiotem "sporu" jest jeszcze jedno doświadczenie (podobnych i trudniejszych wykonaliście bardzo wiele), którego samodzielne wykonanie właśnie w źle pracującym byle jakim DS-ie[/b] kosztuje maksymalnie 50.- zł. Doświadczenie to ma charakter odwracalny . Zarówno z rysunku jak i z opisu efektów, profesjonalista powinien odczytać istotę rzeczy i rzeczowo wykazać wartość naszej propozycji, a może taka ocena być miażdżąca byle uzasadniona. Albo się ma wiedzę albo ma się dar widzenia.... lub szczęście głupiego.... Krytyka ; nie bo nie, mnie niepokoi. Wszyscy roztropni absolwenci kierunków technicznych przerabiali wektory w układzie współrzędnych a inżynierowie przerabiali to dwa razy. Pytanie, w jaki sposób rozwiązać takie zadanie w połowie normalnie potrzebnego do tego czasu? Kolega ZUG może nam szybko wyliczyć z dokładnością do 1 tys. ilu młodych ludzi z nauczycielami włącznie, przerabia temat machinalnie i beznamiętnie. Edytowane 28 Lutego 2013 przez definicjusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 28.02.2013 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 (edytowane) Kolega ZUG może nam szybko wyliczyć z dokładnością do 1 tys. ilu młodych ludzi z nauczycielami włącznie, przerabia temat machinalnie i beznamiętnie. Ale tak naprawdę o co konkretnie tobie chodzi ?. Bo widzę że kolega chcę poprawić "jakości dyskusji" co by świadczyło że według ciebie ma dość niski poziom. Kiedyś tak mówił Albert Einstein Wyobraźnia jest cenniejsza niż wiedza. Edytowane 4 Marca 2013 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 28.02.2013 08:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 LAST RICO tak się zastanawiam czy takie budzenie się zasypu (koksu) po np. 2 czy 3 godz drzemce może spowodować wybuch w kotle ponieważ z racji gromadzenia CO i braku odpowiedniej temp. zapłonu (gazy szybciej się zbierają za nim żar dostanie odpowiedniej temp.) Sorry ale brakuje mi czasu na wyczerpującą dopowiedź, ja już pisałem że wybuchy w kotłach (niektórych) mogą się pojawiać nie z uwalnianego tlenku węgla, bo jego jest za mało co wczoraj zmierzył kolega Tom1000k, choć z powodu temp. wyższej niż wymaga czujnik - badanie mogło być nierzetelne - ale nie w dół, tylko w górę, tzn. czujnik pokazał więcej niż faktycznie było. Takie stężenia nie są ani wybuchowe, ani nawet palne. Jeśli wybuchają to węglowodory, to jest stan w którym zasyp jeszcze się nie odgazował kompletnie - a sterownik zmusza go do spania - rzadziej podczas ponownego startu kotła. Mówiąc wprost, na ruszcie leży jeszcze nie do końca wygrzany węgiel, zawiera on sporo wodoru a wodór z tlenem jest najbardziej energetyczną mieszanką gazów - jaką zna ludzkość. Za dowód tego że tak jest z tym tlenkiem węgla świadczy fakt - co koledzy pewnie potwierdzą - że w fazie koksu kotły nigdy nie odbijają (bo CO za mało, a węglowodorów już dawno nie ma). Komora spalania wypełniona jest wtedy głównie nagrzanym azotem i dwutlenkiem węgla. ------------------------- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 28.02.2013 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 (edytowane) Czyli jak dobrze zrozumiałem.Dlatego przysypianie podczas odgazowania nie jest wskazane a szczególnie w końcowej fazie odgazowania może skutkować wybuchem produkowanych węglowodorów gdzie zapłon może być utrudniony barkiem odpowiedniej temp. aby zapłon mógł nastąpić synchronicznie do produkowanych węglowodorów. dzięki Last Rico Edytowane 4 Marca 2013 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 28.02.2013 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 dolna granica wybuchowego stęźenia dla tlenku wegla wynosi 126 GRAMÓW czyli 126000 miligramów na metr sześc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 28.02.2013 09:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 W swoim kotle przeszedłem ze spalania dolnego na górne,dorobiłem KPW (kocioł Defro optima 20kw) Ktoś tam wczesniej pisał że przy tych temp. na zewnątrz kocioł przeszedł mu w podtrzymanie,wsadził do kotła czujnik zawartości tlenku węgla a tam jakieś ogromne stężenia które wylatują kominem:oNo właśnie KOMINEM A czy czasem ten CZAD nie znalazł by sobie krótszej drogi i wyleciał moją KPW zatruwając mnie i moją rodzine????? Jakie OGROMNE stężenia???? Może nie zrozumiałeś, wczorajsze badanie wykazało bardzo małą ilość tlenku w kotle, widziałeś normę?? Zobacz w takim razie, tam jest mowa o grubych tysiącach miligramów CO/m3. Zobacz sam: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=5846502&viewfull=1#post5846502 Kolego Emilin, kocioł jest urządzeniem niebezpiecznym, i o tym trzeba ciągle pamiętać. Tak samo jak rozpędzony na drodze samochód też jest urządzeniem niebezpiecznym - ale nikomu do głowy nie przyszło żeby zrzucić go ze skarpy i kupić sobie osiołka. Jeśli ktoś uważa że spalanie tradycyjne (tzw. brudne) nie wytwarza CO, to jest w głębokim błędzie, wytwarza go zanacznie, znacznie WIĘCEJ, do tego jeszcze rakotwórczy benzo(a)piren przyspawany na stałe do cząstek sadzy... Ciąg kominowy bierze się z różnicy temperatur (dół komina-góra komina) Jeśli ktoś przerobił kocioł jak pokazałem i pali zgodnie z moimi zaleceniami to - nie ma się czego obawiać. Jednym z moich zaleceń jest przywołana niedawno zasada, pal na niższej temperaturze, ale PAL STALE. Takie podejście powoduje, że nawet przy inwersji... pogoda nie pokona ciągu kominowego i nie wepchnie nam spalin do kotłowni - bo komin jest ciągle ciepły, co nie zwalnia nas z przestrzegania przepisów dot. kotłowni. Jeśłi chodzi o samą KPW, to ona właśnie podtrzymuje ciąg kominowy, gdyż lekko, ale stale podgrzewa komin spalinami wymuszając ruch gazu. Zupełnie inną sytuacją jest wpychanie na siłę powietrza do kotła przez dmuchawę Tego nie polecam i za to odpowiedzialności nie biorę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 28.02.2013 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 (edytowane) dolna granica wybuchowego stęźenia dla tlenku wegla wynosi 126 GRAMÓW czyli 126000 miligramów na metr sześc. Szczerzę mówiąc te liczby mi nic nie mówią ,chciałbym wiedzieć czy stężenie CO w kotle GS palony od góry gdzie zasyp jest koksem podczas budzenia gdzie nie da się ukryć CO może być dość duże może nastąpić wybuch. Bo z tego co LR piszę że nie ponieważ jest jego za mało. Edytowane 4 Marca 2013 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 28.02.2013 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 Zug zderz je z normą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artur11 28.02.2013 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 ZUG Last Rico Tobie i innym już odpisał na to pytanie, ja dodam od siebie tak prościutko. Jak kocioł śpi (śpi nie równa się usypia) i klapa PP jest szczelna to nie wytwarza nic bo nie ma tlenu do reakcji i nic się nie wytwarza, po 3 godzinach "spania" jest nad zasypem czyste powietrze z KPW. Podczas budzenia się kotła CO też nie ma bo skąd ma się brać, CO powstaje przy redukcji CO2 ale do tego musi się palić i potrzebna jest wysoka temperatura a w budzącym się kotle nie pali się jeszcze i nie ma wysokiej temperatury. Oczywiście są stany przejściowe a wytwarzanie CO jest normą we wszystkich kotłach i każdy kocioł wytwarza mnóstwo trujących gazów ale od tego jest komin żeby to wszystko wyleciało z kotłowni.Mój Viadrus wg. certyfikatu ekologicznego który go dopuszcza jako "Ekologiczne urządzenie grzewcze" wytwarza 4330mg/m3 CO przy normie<=5000, czyli jak się ma to 700?. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 28.02.2013 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 Zug zderz je z normą kolego QIM czy MIQ a uważasz że jej tam niema? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 28.02.2013 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 (edytowane) artur To ja o tym wiem i rozumie ale mi chodzi o stan kiedy się budzi (klapka PG się otwiera)i czy wtedy może nastąpić z racji przekroczenia CO wybuch. Edytowane 4 Marca 2013 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artur11 28.02.2013 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 artur11, A je powiedziałem sobie raz kozie death i spróbowałem ,rozpaliłem od samego dołu (temperaturowego) ostro Caminiaka do 60C i wyłaczyłem sterownik pompy (nie próbujcie tego w domu). Wiesz co się stało ... otworzył się zawór klapowy, temp w kotle przeleciała w ciągu 10 minut do 75C, ..... Już wiesz, że przeleci i to pewno więcej niż o 15 stopni bo inercja układu będzie dużo większa, 105-110C masz jak w banku. Odradzam Co tą zabawę, ja mam 3400litrów wody w układzie a kocioł z buforem połączony 2" spawanymi rurami, ciśnienie u mnie to 0,9 atm a to oznacza gotowanie wody dopiero przy około 119C. To nie są zabawki !!. Pozdrawiam Artur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artur11 28.02.2013 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 to ja o tym wiem i rozumie ale mi chodzi o stan kiedy się budzi (klapka PG się otwiera)i czy wtedy może nastąpić z racji przekroczenia CO wybuch. ZUG kolega Qim napisał dla Ciebie, że "dolna granica wybuchowego stęźenia dla tlenku wegla wynosi 126 GRAMÓW czyli 126000 miligramów na metr sześc." Więc jeżeli wytwarza się 700 to jest to 1800 razy za mało na wybuch !!!!!! Wybuchają węglowodory ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 28.02.2013 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 (edytowane) ZUG kolega Qim napisał dla Ciebie, że "dolna granica wybuchowego stęźenia dla tlenku wegla wynosi 126 GRAMÓW czyli 126000 miligramów na metr sześc." Więc jeżeli wytwarza się 700 to jest to 1800 razy za mało na wybuch !!!!!! Wybuchają węglowodory ! I tu ciebie zaskoczę że miałem wybuch po 16godz pracy kotła właśnie po wybudzeniu i zapewniam cię że na pewno nie były to węglowodory. A po co te wykrzykniki Edytowane 4 Marca 2013 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziwi 1967 28.02.2013 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 LAST RICO !!! Gratulacje za mistrzowskie uspokojenie " czadowej " paniki .Myślę że powinniśmy bezwzględnie zaopatrzyć nasze kotłownie w DOBRE czujniki czadu i Twój apel LAST RICO chyba jest pożądany. Wkładanie czujnika do paszczy lwa jest grubą przesadą.Dlaczego słyszymy o tragicznych zaczadzeniach? Nieodpowiedzialni (najczęściej) ludzie walą opał do piecyków bo istotne jest ciepełko i tylko to a odprowadzanie spalin nie zajmuje żadnych przemyśleń. A teraz pytanko! Jeśli zamawiam kociołek to lepiej aby był głębszy niż szerszy, tak? czy może w GS powierzchnia kwadratowa nie przeszkadza Mam w tej chwili 27 szer 23 gł czyli zupełnie odwrotnie z tym że półki wymiennika mają 33 gł. Chcę zamówić 27 / 30 czy lepiej np. 25 /32.Co Wy na to? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artur11 28.02.2013 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 ZUG może przesadziłem z ilością wykrzykników - bo lubie trochę emocji w dyskusji . Z całym szacunkiem, obstawiam jednak węglowodory, koks - czyli to co zostało z naszego węgla pali się bardzo specyficznie i bynajmniej zasyp nie jest całkowicie odgazowany w 6-8 godzinie przy 24 godzinnym spalaniu, nawet 16 godzina przy spokojnym paleniu będzie puszczać węglowodorki. To, że pali się na dole znaczy tylko tyle, że żar zszedł na dół. Czysty koks to w zasadzie ostatnie 20% +- pare %. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 28.02.2013 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 (edytowane) Cholera też tak myślałem ale jedno mnie z tropu wybiło a mianowicie że w kotłowni nic kompletnie nie było czuć węglowodorami co zawsze pamiętam z zeszłego roku że było nim czuć.Fakt jest też taki że zmiana sterowania wydłużyło czas odgazowania ale kilkanaście godz to już przegięcie i wiem kiedy jest ono zakończone a kiedy nie co tym bardziej mnie zastanawia co to mogło strzelić. Edytowane 4 Marca 2013 przez ZUG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artur11 28.02.2013 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 Bardziej bym się na Twoim miejscu skupił na tym, "że czujesz w kotłowni węglowodory" !. CO nie poczujesz..... Ja mam inne obserwacje co do czasu całkowitego odgazowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.