Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

To jest Janina lub Sobieski, konkretnie nie jestem w stanie tego ustalić. Asortyment Gruby I.

Węgiel bardzo łupliwy, więc w każdej chwili można go bez problemów przerobić na trochę orzecha i drobnicy przy pomocy worka płóciennego i młotka.

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Panowie, jeżeli tylko macie takie możliwości, to naprawdę szczerze namawiam do posiadania dwóch rodzajów opału.

 

No i tu jest właśnie problem, na śląsku to sobie można wybierać. A pozostałych rejonach kraju jest to dość problematyczne. Na przykład w mojej okolicy sprawdziłem już trzy składy węgla. Na pierwszym kompletnie nie mają pojęcia jakim węglem handlują (składy węgla pl),

na drugim:

- jaki typ węgla

- odp 31 przecież inny do kotłów domowych się nie nadaje

- a z jakiej kopalni bierzecie?

- no z kopalni centrum

sprawdziłem w necie i w kopalni centrum wydobywa się typ 32

trzeci skład to co się pytałem (w kilku miesięcznych odstępach) to z innego miejsca raz Kazimierz, raz że Marcel pomieszany z jakimś płomienno gazowym.

A prawda jest taka że niekoniecznie jest tak że to co wyjeżdża z kopalini trafia na skład w niezmienionym składzie.

I bądź tu Panie mądrym

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3/4 tych Waszych poronionych pomysłów nie wypala, a Wy zapętlacie się w następne chcąc ukręcić bat z gówna i nikt nie ma odwagi, żeby powiedzieć głośno, że ekonomiczne, ekologiczne i wygodne spalanie gwarantuje tylko dobry, przemyślany kocioł dolnego spalania.

Ktoś kiedyś próbując ukręcić bat z gówna przypadkiem wynalazł koło, potem kto inny silnik rakietowy. Tym, którzy kombinują, widocznie się to podoba. Równie dobrze można by powiedzieć, że dobre spalanie gwarantuje kocioł gazowy. Ale nam tu przeważnie chodzi właśnie o to, aby z tego powszechnie spotykanego gówna wyciągnąć ile się da. Tobie nikt kręcić nie każe, wszak sam widzisz, że jeśli celem jest "tylko" ekologiczne i tanie ogrzanie się, a nie realizowanie powołania konstruktora-wynalazcy, to są dostępne prostsze opcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90% czytających ten wątek użytkowników górniaków nie ma warunków do zaawansowanych przeróbek, ani żyłki konstruktora, a Ci którzy je mają zamiast czytać o podstawach prawidłowego spalania i zacząć od wyczyszczenia komina, od razu próbują zabudowywać kocioł szamotem i dorobić KPW, która wcale nie jest konieczna, a źle zrobiona jest wręcz szkodliwa dla procesu spalania.

Wiesz co jest najśmieszniejsze? Że paląc w prostym kotle, bez żadnych wydziwianych przeróbek (ułatwiłem jedynie dopływ PW z rozetki nad zasyp pod słynną zasuwą Zębca) mam lepsze i czystsze spalanie od większości posiadaczy przerobionych bezmyślnie kotłów.

Wiesz co o tym świadczy? Świadczy o tym mój czysty komin i wymiennik, który po wytarciu błyszczy się kolorem metalu i to właśnie na nim widzę, czy mam dobrze, czy źle dobrane powietrze wtórne. Bez urazy ale chciałby zobaczyć, jak to wygląda u Ciebie?

O to chodziło mi gdy pisałem o przekraczaniu granic absurdu i grotesce.

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@łysy1l każdy musi podejść indywidualnie do swojego kotła, bo ma inne warunki. Może się posiłkować czytaniem tego wątku i próbować, Małpowanie nic nie daje. Nikt za niego nie dojdzie do efektów które go zadowolą , a przy okazji mniej będzie truł innych, co jest celem autora wątku i jemu podobnych.:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jest tak, jak piszesz. Trzeba obserwować proces spalania patrząc na swoje indywidualne warunki. Trzeba myśleć, wyciągać wnioski i bez wielkich modyfikacji można dojść do efektywnego i czystego spalania.

Wybaczcie panowie, że napisałem ostro parę rzeczy, ale nigdy nie byłem i nie jestem konformistą, więc nie zależy mi zbytnio na opinii przyklaskującego sobie towarzystwa wzajemnej adoracji. Piszę tak, jak widzę i oceniam pewne sprawy z boku.

Może się mylę...

To jest wypowiedź z innego forum i w pełni się z nią zgadzam:

Jest taki wątek na muratorze ale nie będę Cię tam odsyłał bo zrobił się tam taki burdel że i tak nie wyciągniesz lekcji. Swoją drogą Panowie (część forumowiczów jest też tu na forum) nie ciągnijcie tego w nieskończoność bo zabiliście ciekawy temat. Jeżeli nie odpowiedzieliście sobie na nurtujące was pytania na 630 stronach to już chyba więcej nie wymyślicie
Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90% czytających ten wątek użytkowników górniaków nie ma warunków do zaawansowanych przeróbek, ani żyłki konstruktora, a Ci którzy je mają zamiast czytać o podstawach prawidłowego spalania i zacząć od wyczyszczenia komina, od razu próbują zabudowywać kocioł szamotem i dorobić KPW, która wcale nie jest konieczna, a źle zrobiona jest wręcz szkodliwa dla procesu spalania.

QUOTE]

 

lysy1l, tacy bez warunków do zaawansowanych przeróbek ani żyłki konstruktora i tak nie będą tego robić, tylko spróbują coś zmienić najprościej jak się tylko da. A jak ktoś ma warunki i chęci do eksperymentów, a dodatkowo chce się podzielić efektami, to tylko chwała im za to. Ale gdyby wszyscy tak podchodzili do poronionych pomysłów to dalej byśmy chodzili po drzewach i prali na tarce. Kocioł DS, oczywiście, sam jestem za, ale nie każdy go ma. A jak ma to, w wielu regionach polski, są takie problemy z kupnem odpowiedniego węgla, że często dymi gorzej jak w GS. Również kocioł kotłowi nie równy, co pomogło u ciebie niekoniecznie pomoże u innych i na odwrót. A gdy pomysłów jest dużo, tym bardziej ktoś może dopasować coś dla siebie. Często z tych poronionych pomysłów, jak napisał Juzef, wychodziły takie rzeczy, że ludziom się o nich nie śniło. Tak że chłopaki, dawać dalej z tymi poronionymi pomysłami :stirthepot:, czym bardziej poronione tym lepiej :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, pokazywany w kontekście Twoich ostrzeżeń co do ogromnej ilości sadzy pochodzącej z węgla typu 33. Wymiennik po spaleniu dużego zasypu tego węgla, Wystarczy go przemieść szczotką i jest piękny.

Mam tu też parę innych zdjęć:

 

JD502969.JPG

 

JD502982.JPG

 

JD502994.jpg

 

A tak wygląda komin po ostatnim czyszczeniu:

 

JD502881.jpg

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świadczy o tym mój czysty komin i wymiennik, który po wytarciu błyszczy się kolorem metalu i to właśnie na nim widzę, czy mam dobrze, czy źle dobrane powietrze wtórne. Bez urazy ale chciałby zobaczyć, jak to wygląda u Ciebie?

O to chodziło mi gdy pisałem o przekraczaniu granic absurdu i grotesce.

Ja akurat nie majstruję namiętnie przy swoim kotle. Jasne, że zmiany dla samych zmian nic nie wnoszą, ale jak ktoś chce eksperymentować, to czemu nie? Byle zachować umiar i np. nie sugerować komuś nieobeznanemu, że do względnie czystego spalania też musi zostać eksperymentatorem.

 

90% czytających ten wątek użytkowników górniaków nie ma warunków do zaawansowanych przeróbek, ani żyłki konstruktora, a Ci którzy je mają zamiast czytać o podstawach prawidłowego spalania i zacząć od wyczyszczenia komina, od razu próbują zabudowywać kocioł szamotem i dorobić KPW

QUOTE]

Niestety taka natura tego wątku, że jest opasły i ktoś świeży może wpaść na stronę 1 jak i 321, i najpierw przeczytać o KPW albo RCK zanim natrafi na zalecenie wyczyszczenia komina. Napisałem ostatnio takie małe kompendium wiedzy o paleniu węglem i tam jak sądzę zachowałem kolejność właściwą w podejściu do sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

----> ZUG, tak, mam ułożone dwie skośne kształtki szamotowe zawężające lekko przepływ spalin, na widoczny płaskownik nakładany jest jeszcze stalowy ceownik odcinający nadmuch PW na wymiennik.

----> Juzef, widziałem, czytałem, naprawdę dobra robota. W obecnej dobie bezinteresowne poświęcenie wolnego czasu i wkładu pracy dla pewnej idei jest rzadkością. To samo dotyczy oczywiście Last Rico.

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie ta kształtka odcinająca PW do wymiennika jest ciekawym rozwiązaniem że powietrze miesza się dobrze z gazami i nie wychładza wymiennika.

Ciekawe rozwiązanie ale wychodzą sprawy że jednak coś zmieniałeś jak inni.:rolleyes:

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie o to chodziło. Po przesunięciu zasuwy nad paleniskiem do przodu (dorobiony ogranicznik nie pozwala na całkowite jej dosunięcie) na widoczny płaskownik nakładana jest stalowa kształtka, która po zamknięciu drzwi zasypowych dochodzi do nich i wraz z płaskownikiem blokuje dopływ powietrza wtórnego do wymiennika, ma ono jedynie dostęp nad zasyp.

PW z rozetki ma wylot w dolnej części drzwi zasypowych.

Próbowałem też palić ze zdemontowaną żeliwną zasuwą, ale prawdopodobnie działa ona jak swego rodzaju deflektor, bo bez niej zauważalnie wzrastało smolenie wymiennika i spadała kultura spalania.

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukacie dziury w d..pie z odlewami i blachami, a ja kupuję dwa rodzaje węgla, rano rozpalam, ustawiam miarkownik i idę do roboty.

Przychodzę, rusztuję, przesuwam żar, robię pryzmę i idę na Ligę Mistrzów, albo podłubać w nosie. 3/4 tych Waszych poronionych pomysłów nie wypala, a Wy zapętlacie się w następne chcąc ukręcić bat z gówna

 

Ja cię łysy1 nie rozumie, flugasz na innych że szukają dziury w d..p a sam wcześniej robiłeś to samo tyle że może nie dyskutowałeś o tym na forum.

Dokładnie o to chodziło. Po przesunięciu zasuwy nad paleniskiem do przodu (dorobiony ogranicznik nie pozwala na całkowite jej dosunięcie) na widoczny płaskownik nakładana jest stalowa kształtka, która po zamknięciu drzwi zasypowych dochodzi do nich i wraz z płaskownikiem blokuje dopływ powietrza wtórnego do wymiennika, ma ono jedynie dostęp nad zasyp.

PW z rozetki ma wylot w dolnej części drzwi zasypowych.

Próbowałem też palić ze zdemontowaną żeliwną zasuwą, ale prawdopodobnie działa ona jak swego rodzaju deflektor, bo bez niej zauważalnie wzrastało smolenie wymiennika i spadała kultura spalania.

 

Narysowałbyś swoje mody na przekroju swojego kociołka co by było dla innych posiadaczy takiego zębca. z opisów to tak czasami ciężko zajarzyć.

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90% czytających ten wątek użytkowników górniaków nie ma warunków do zaawansowanych przeróbek, ani żyłki konstruktora, a Ci którzy je mają zamiast czytać o podstawach prawidłowego spalania i zacząć od wyczyszczenia komina, od razu próbują zabudowywać kocioł szamotem i dorobić KPW, która wcale nie jest konieczna, a źle zrobiona jest wręcz szkodliwa dla procesu spalania.
Czyli 90% ma dwie lewe ręce a pozostali to idioci którzy wiedzę o spalaniu czerpią tylko z tego wątku, nie wiedzą że trzeba czyścić komin a nawet jak zamontują KPW to źle i tylko pogorszą sobie spalanie. Skąd u Ciebie taka pogarda do ludzi i chęć ich obrażania?!

Krytykujesz pomysły tu wysuwane : "szukacie dziury w d..pie", "poronione pomysły", "kręcicie bat z gówna", 'absurd", "groteska". Same inwektywy a gdzie rzeczowe, techniczne argumenty obalające te pomysły?! Granice Ty przekraczasz, zastanów się jakie.

-----------------------

U mnie rolę uszczelnienia robi flot, można też przesypać grubszy sort popiołem zmieszanym z niedopałem.

Flot stłumi powietrze ale później spali się razem z węglem. Popiół zostanie i stłumi spalanie węgla. Tak to widzę. Paliłeś tak z popiołem czy to tylko teoria? Jeśli z popiołem pali się tak samo czysto, to po co kupować flot, trzeci rodzaj paliwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

---> Cysiokrysio, gdybyś łaskawie zechciał rozszerzyć swoje grzewcze horyzonty poza to forum, to znalazłbyś moje tzw. "mody" TUTAJ

Niczego nie ukrywam ;). Doszedł jedynie ceownik uszczelniający od góry. Po sezonie zdemontuję wszystko i zrobię poglądowe zdjęcia poszczególnych elementów, których jest raptem dwa, plus dwie kształtki z szamotu. Przypomnij sobie również o tym, że pisałem o przeróbkach, które są przemyślane, sprawdzone i dają gwarancję powodzenia.

Wcześniej oczywiście robiłem różne próby, ale w przeciwieństwie do innych, dopóki nie było zadowalających efektów nie klepałem o tym na lewo i prawo. Generalnie zwykłem pisać o rzeczach, które sprawdziłem.

 

---> Jacet100, ja nie muszę używać żadnych rzeczowych argumentów w celu obalania większości nieprzemyślanych pomysłów. Gdybyś dokładnie śledził forum, to zauważyłbyś, że one obalają się same. Co do uszczelniającego stosowania popiołu z drobnym niedopałem , bo tak napisałem, to sobie jeszcze odrób lekcje i o takiej możliwości doczytaj, a jeżeli napisałem, że to działa, to znaczy że to sprawdziłem.

Co do pogardy, to już tylko Twoja nadinterpretacja podnosząca dramaturgię sytuacji. Jestem bardzo daleki od pogardzania kimkolwiek. Ja po prostu stwierdzam fakty, a fakty są takie, że samodzielne myślenie i wyciąganie logicznych wniosków, to bardzo słaby punkt współczesnego nam społeczeństwa. Tak się składa, że od lat jestem moderatorem dość specjalistycznego działu na Elektrodzie i na podstawie własnych obserwacji mogę coś na ten temat powiedzieć, natomiast każde rozsądne i możliwe do zrealizowania innowacje, są zawsze bardzo bliskie mojemu sercu :yes:.

Tak na marginesie, wiesz co to fantasmagoria? To fantastyczna wizja stworzona przez nadwrażliwą wyobraźnię.

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...