Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

DS

 

Z tego co pamiętam , to ruszt pochylony jest minimalnie w dół, teraz nie widzę, ale sprawdzę po południu poziomicą. Podobnie z ruchem rusztu ( bardziej w poziomie ). Wloty PW boczne przymknę zgodnie z uwagą. Najgorsze jest to, że komora zasypowa nie rozszerza się ( info - Last Rico ) :)

 

[ATTACH=CONFIG]220345[/ATTACH]

pz

Standardowo tylko ta tylnia ścianka rozszeża się ku dołowi, masz zbyt spiekający się opał i stąd problemy z zawieszaniem. Celuj bardziej w orzech II niż w groszek.

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Było już na tym forum, ale muszę dopytać o szczegóły.

Viadrus u22 http://klimosz.pl/tl_files/klimosz/foldery_instrukcje/kotly_grzewcze_wodne/U22_instr_2012_09_18.pdf

Na razie ciężko o niskie temperatury. Kocioł ma około 15 lat. Górna osłona drzwi wymieniona na nowa (odpowiada za szczelność).

Dolne drzwi mają wymieniony sznur uszczelniający na nowy.

Mimo wszystko kopci. Nie jest to to samo co przy paleniu od dołu, ale dymek leci non stop w trakcie zgazowywania. Później już chyba nie (noc, słabo widać).

Próby z KPW wypadły negatywnie. Co prawda był to tylko profil włożony w otwór PW (do testu), jednak lepiej wypada bez ego ustrojstwa.

Takie prawdziwe KWP dorobię dopiero w przyszłym tygodniu.

Po zgazowaniu węgla, kiedy nie widać nic z komina, przy niekorzystnym wietrze/ciśnieniu czuć z komina na zewnątrz.

Zamknięcie PG w trakcie zgazowywania prowadzi do wybuchów nad paleniskiem. KPW trochę ten proces ukróciła, ale w przypadku ochylonej klapy nic nie wnosi.

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj zwiększyć temperaturę spalania. Jak się będzie dopalać w bardzo gorącym środowisku to sadza i kopcenie zniknie.

To moja ostatnia szansa, że w zimie będzie lepiej. Obecnie ze względu na stosunkowo wysokie temperatury na zewnątrz trzymam wodę bardzo nisko, 40-50 stopni na piecu. Tylko czy wtedy nie będzie potrzebne więcej PW?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć Krzychu

 

sprawdziłem, ruszt jest minimalnie pochylony w dół, ruszt rusza się można powiedzieć na zasadzie ( huśtawki , konika ). Zrobiłem L. Kupiłem cegły szamotowe ( 3 cm ) i ułożyłem poziomo i pionowo podobnie jak na rys., ale bez zaprawy. Górną klapkę uszczelniłem wełną.

 

Rozpalało się świetnie, temperatura rosła. Następnie wrzuciłem moje paliwo.. Ustawiłem na miarkowniku 60 c i temperatura poszła w dół do 40C. Po 10 minutach doszło do 52c. i tak trzyma , mały dymek, rura więcej niż ciepła. Nie osiągnęło 60c. Miarkownik zmieniłem na 50 C. i tem. na piecu 48 C. rura z pieca letnia , mogę trzymać dłoń. Teraz zadałem ponownie tem. 60 na miarkowniku i na termometrze jest 52/53 max - mogę przytrzymać rękę - nie do końca.

 

pz

jano

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moja ostatnia szansa, że w zimie będzie lepiej. Obecnie ze względu na stosunkowo wysokie temperatury na zewnątrz trzymam wodę bardzo nisko, 40-50 stopni na piecu. Tylko czy wtedy nie będzie potrzebne więcej PW?

 

Nie chodziło mi o temperaturę wody tylko o temperaturę w palenisku. Tam musi być piekło, wtedy wszystko się spali i nie zadymi. Fakt pozostaje faktem że teraz jest za ciepło i kocioł szybko wchodzi w podtrzymanie i jest kicha.Na razie nie ma co się zniechęcać, poczekaj na regularną zimę na pewno spalanie będzie lepsze ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć Krzychu

 

sprawdziłem, ruszt jest minimalnie pochylony w dół, ruszt rusza się można powiedzieć na zasadzie ( huśtawki , konika ). Zrobiłem L. Kupiłem cegły szamotowe ( 3 cm ) i ułożyłem poziomo i pionowo podobnie jak na rys., ale bez zaprawy. Górną klapkę uszczelniłem wełną.

 

Rozpalało się świetnie, temperatura rosła. Następnie wrzuciłem moje paliwo.. Ustawiłem na miarkowniku 60 c i temperatura poszła w dół do 40C. Po 10 minutach doszło do 52c. i tak trzyma , mały dymek, rura więcej niż ciepła. Nie osiągnęło 60c. Miarkownik zmieniłem na 50 C. i tem. na piecu 48 C. rura z pieca letnia , mogę trzymać dłoń. Teraz zadałem ponownie tem. 60 na miarkowniku i na termometrze jest 52/53 max - mogę przytrzymać rękę - nie do końca.

 

pz

jano

hmm to trzeba by było zrobić jakiś stelażyk oparty o dno popielnika bo lepiej aby ten palnik był szczelny. Albo wcisnąć szamot na styk troszkę nad rusztem (aby mógł normalnie pracować) uszczelniając/stabilizując go sznurem szklanym zamiast zaprawy.

 

Dobrą praktyką w DS - ie zanim dosypie się paliwa jest przesunięcie żaru w stronę palnika spadek temperatury przy zasypaniu powinien być mniejszy.

Sprawdzałeś co się dzieje z temperaturą na uchylonych drzwiczkach od popielnika? czy da radę bujnąć go powyżej 60*C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć

 

Dobra myśl z tym stelażem, muszę pokombinować. Wczoraj chciałem zrobić na styk - nie udało mi się. Teraz szamotki są oparte. Staram się również przesuwać żar głębiej. Spróbuje przy uchylonych drzwiczkach żarowych ( dolne ) uchylić i zobaczę jak się zachowa piecyk. Zauważyłem taką rzecz- kiedy otworzyłem drzwiczki załadunkowe, po chwili ( około 1-2 minut ) piec zaczyna ciągnąć ostro , płomień krótkim płomienim lekko przechodzi przez zasyp, może źle to ujmę ale takie lekkie wybuchy ( sorry , nie wiem jak to ując) , moc rośnie i czopuch coraz cieplejszy.

Wczoraj wieczorem pojechałem do Tatunia , zabrałem jego paliwo na próbę ( mieszanka grubszego węgla przedział 4-7/8 cm ) i zrobiło się miło. Osiągnąłem tem 58/9 na piecu szybciutko ( jedna skrzynka ) - od godz. 20.15 do 3.00 wstałem i na piecu 55 , sporo żaru i czopuch letni - extra.

Paliwo nie zakleszczyło się . - extra. Rano godz. 6.20 wewnątrz jeszcze żar. :D

 

 

Pozioma cegła szamotowa nie została ścięta tak jak na Twoim rysunku. Zostawić czy lepiej zrobić skosik?

 

pz

Edytowane przez budmet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

serwus

 

paliwa mam sporo, ponieważ kupiłem w sierpniu 3 tony 200 - :cry: muszę wypalić - trudno

 

dzisiaj rozpaliłem około 17.00 , prętem oczyściłem palenisko, szamotki siedzą na miejscu. Tak jak mówiłem pomyślę nad stelażem.

 

Rozpaliłem szybko, przesunąłem żar w kierunku palnika. Osiągnąłem tem 50. , na zewnątrz czyściutko. Następnie ustawiłem miarkownik na 60 C i kicha, długo się wkręcał do 55 c 10-15 minut. tworzyłem drzwiczki dolne ( 25 minut ), moc przybywa i doszło do 58/9. Nie widzę komina -ciemno jest godz. 19.41.

 

jak myślisz może mam dobrany za mały piec ( 23kw , 2m ) ?

 

jutro czyszczę komin i wymienię sznury w drzwiczkach.

 

 

pz

jano

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Czytam forum i temat od kilkunastu dni aż postanowiłem przyłączyć się do dyskusji. Jestem świeżym użytkownikiem pieca węglowego Defro Optima Komfort 15 kW, dotychczas opalałem olejem - niestety wraz z wzrostem cen portwel zaczął szczupleć w tempie wykładniczym w stosunku do moich zarobków :p stąd też przesiadka na węgiel.

Po przeczytaniu kilkudziesięciu postów dochodzę do wniosku, iż mój wybór pieca był nie do końca słuszny no ale może jeszcze coś da się z tym zrobić. Zastanawia mnie kilka rzeczy, mianowicie:

1. Czy w tym piecu można uzyskać jakiś wymierny przyrost w efektywności spalania poprzez zastosowanie cegieł? a jesli tak to w jaki sposób?

2. Obecnie używam dmuchawy STW60(Rv14r) i sterownika Tech-St28 (bez pid, bez sigma), jest to nie powiem dość irytujące rozwiązanie, wymaga ciągłego schodzenia do kotłowni celem zmiany biegu dmuchawy aby uzyskać optymalne (w moim przekonaniu) spalanie. Czy wymiana dmuchawy na mechaniczny miarkownik ciągu honeywell lub tez miarkownik boleckiego ma sens?

 

W moim przypadku zazwyczaj ustawienie dmuchawy na 1 powoduje ze się zatrzymuje, chyba ze odpowiednio przy-steruje śrubą na wentylatorze- wtedy jednakże czasami zdarza się problem iż wiatrak kręci się w stronę przeciwną a zatem wydmuchuje z kotła ... co może się źle skończyć dla domowników

 

Bardzo proszę o wypowiedz szanownych kolegów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma sens wymiana sterownia na taki z czujnikiem temperatury spalin jedynie i PID np st81 zpid ale pod warunkiem że jest to precyzyjnie ustawione bo inaczej efekt będzie odwrotny. U mnie się to sprawdza ale walki z tym było co nie miara jeśli nie masz dużo cierpliwości i czasu to lepiej palić na naturalnym ciągu z miarkownikiem. Jest to najprostsze rozwiązane. I to rozwiązanie też trzeba odpowiednio ustawić i bez palnika szamotowego nie ma co marzyć o ekonomi i ekologii :) i wzroście sprawności dym to palny gaz. Tylko wysoka temperatura około 900 oC dopali gazy wydostające się z paliwa np węgla a taką temperaturę zapewni tylko rozgrzany płomieniami szamot no i powietrze wtórne w tym palniku obowiązkowo, bez tlenu nie ma spalania :) Dotyczy to kotła DS Edytowane przez stone21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palnik szamotowy ? - rozumiem ze chodzi o wyłożenie pieca szamotkami tak?, ale nie chciałbym ingerować w kocioł skoro go dopiero kupiłem (utrata gwarancji), wiec z tym doprowadzeniem powietrza wtórnego przez drzwi zasypowe to średni pomysł. Na sterownik PID szkoda mi trochę kasy zwłaszcza że instalacja i tak przekroczyła mój zakładany budżet.

 

Jeśli wykładać szamotem to jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym wykładaniem paleniska szamotem to nie jest taka prosta sprawa jak to piszecie.

Wyłożyć palenisko szamotem i już ?

A może tak byście podali bliższe dane o spalaniu przed oszamotowaniem i po.

Ile i jakiego opału spalacie.

Bo w moim przypadku po wyłożeniu trzech ścianek kociołka cegłami spalanie się pogorszyło.

Może w trzaskające mrozy przy spalaniu ciągłym to by się sprawdziło ale w okresach gdy kocioł jest mocno tłumiony, rozgrzane cegły rozgrzewają dość szybko cały wsad i przyczyniają się do silnego kopcenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak myślisz może mam dobrany za mały piec ( 23kw , 2m ) ?

DS zdecydowanie nie, to raczej kwestia opału. Twoje CO działa grawitacyjnie czy może obieg masz wymuszony pompą?

 

 

1. Czy w tym piecu można uzyskać jakiś wymierny przyrost w efektywności spalania poprzez zastosowanie cegieł? a jesli tak to w jaki sposób?

2. Czy wymiana dmuchawy na mechaniczny miarkownik ciągu honeywell lub tez miarkownik boleckiego ma sens?

GS

ad1 szamot może przynieś korzyści ale przy jednoczesnym podawaniu PW przy dopalaniu gazów i nie umieszcza się go w palenisku ale nad nim, tworząc na przykład tak zwaną "czapkę szamotową". Szamot w palenisku stosuje się głównie w celu ograniczenia mocy i jest to tylko półśrodek.

ad 2 zdecydowanie polecam zamianę dmuchawy na miarkownik.

Wydaje mi się że w defro można ingerować drzwiczki nie tracąc gwarancji. Ale najlepiej don nich zadzwonić i dopytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie paleniska. W kotle dolnego spalania spaliny mają wyjść przesz palnik szamotowy z regulacją PW, który dopali spaliny komora ma pozostać taka sama jest pełno zdjęć na forum jak to zrobić. Zasada podobna jak katalizator spalin (podobna)

 

Może komuś się przyda przy budowie.

 

21147.jpg

 

Przyszła mi do głowy jeszcze jedna rzecz, kotły z nadmuchem z reguły rozdmuchują płomień co powoduje niekontrolowane zachowanie płomienia itd, pomijam fakt że większość wdmuchuje kilka razy więcej powietrza niż potrzeba do prawidłowego spalania :jawdrop: Dlaczego nadmuch nie może zwiększać ciśnienia w palenisku bez rozdmuchiwania płomienia żeby wymusić większy ciąg, jest tylko problem jak spowodować żeby powietrze wydostawało się z przodu paleniska na samym dole na całej jego szerokości:eek:

Większość rozwiązań wdmuchuje powietrze małym kanałem w palenisko, wydaje mi się że rozwiązaniem było by podawanie powietrze wieloma malutkimi wyjściami co spowoduje rozproszenie strumienia powietrza na całą szerokość kotła. Ilość otworów na szerokości i ich wymiary musiały by być tak dobrane żeby równomiernie rozprowadzić strumień powietrza. Dobrze by było gdyby nadmuch w kotle miał regulację na zasadzie maksymalnego ciągu kominowego przewidzianego dla tego kotła przy pełnej mocy lub też wytwarzanego podciśnienia niestety musiał by to kontrolować jakiś czujnik jak w samochodzie - czujnik podciśnienia lub nadciśnienia

bez tytułu.JPG

Edytowane przez stone21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kiedy śledzę ten wątek rozpala mnie myśl ile to opału mogę zaoszczędzić. Spróbowałem od palenia "od góry" w piecu SAS NWT 12 kW (przrobiłem go na typowego górniaka szamotem - pisałem już wcześniej o tym na forum).

Wczoraj dorobiłem KPW - wygląda to tak (jeszcze przed pomalowaniem wszystkiego) :

 

 

http://imageshack.us/a/img703/6987/zsgs.th.jpg

http://imageshack.us/a/img198/3474/awbg.th.JPG

http://imageshack.us/a/img854/3227/zjwn.th.jpg

http://imageshack.us/a/img577/5111/9cce.th.jpg

http://imageshack.us/a/img818/7403/fb56.th.jpg

 

Długość około 18 cm , profil 30x40 mm pod kątem ~45 st , przejście przez drzwiczki profil 40x40 mm.

I tu chyba popełniłem największy błąd bo zespawałem ten profil 40x40 mm z obu stron drzwiczek. Czy tak to miało wyglądać ?

 

Przepalałem na razie drewnem. Po podpaleniu zamykam górne drzwiczki i wtraźnie słychać jak powietrze jest zasysane przez ten otwór. Dół całkowicie zamkniety i pali się nawet dobrze. Oczywiście przy uchylonej dolnej klapce pali się mocniej.

Koniec kierownicy (~2 cm) robi się czerwony.

Zostało mi jeszcze dorobić klapkę , zamontować miarownik...

 

Niech moc będzie z wami :-)

 

Pozdrawiam , Darek

Edytowane przez d80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...