Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Teraz na piecu temp.47,7 i pojawiła sie smoła.Chyba muszę zostawić te otworki do czasu przerobienia drzwiczek PW. A może jest jeszcze coś innego co robię nie tak?:bash:

zaślepienie otworów na pewno nie zaszkodziło drugiej fazie palenia. Martwi mnie ta niska temperatura na kotle to ona jest pewnie odpowiedzialna za powstawanie smoły.

Mam kilka pytań o twoją kotłownie

- czy do kotłowni dostarczane jest powietrze zewnątrz budynku?

- czy obieg kotłowy masz grawitacyjny? czy też jest wymuszony jest pompką?

- jeśli pompką to na jakim biegu pracuje pompka jak dużo i jakich grzejników ma do obsłużenia?

- jakim węglem palisz (sort i nazwę kopalni)

 

Na razie wywal szamot z komory zasypowej utrudnia od właśnie odbiór ciepła w drugiej fazie palenia (jest niższa temperatura spalin ale za to węgiel się żarzy ogrzewając kocioł podczerwienią).

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Przeliczyłam grzejniki i tak piwnica 2* 11 żeberek alumin. 1*10 zeb i 1*4 żeberka. Parter : 2*13 żeb,1*11 żeb.2*10 żeb,1*5 i 1*2 żeb. Piętro to 1*14 żeb,2*12 żeb,1*7 zeb i 1*3 zeb.Instalacja pracuje na 2 pompach jedna przy kotle druga na tym samym poziomie nieco dalej w innym pomieszczeniu i zaraz instalacja idzie w górę.Pompy na III biegu. Odnośnie napowietrzania kotłowni to mam uchylone okienko pod sufitem na ok 15 cm.Dodatkowo mam wybitą dziure i wstawioną rurę sredn 18 cm przy podłodze..

Węgiel orzech II z kopalni Staszic.:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WP_000220.jpgWP_000226.jpgWP_000227.jpgWP_000228.jpgWP_000219.jpgmario 1p to są zdjęcia mojego kociołka i własnoręcznych przeróbek

-Dodaję, iż pomiędzy krawędzie rusztu pionowego i zaślepiającej go blachy / ta na śruby/ włożony jest szklany sznur fi 12 miękki, taki jak do uszczelnienia szyby w kominku pozdrawiam. jeżeli będzie coś niezrozumiałego pisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gabrysia nie wiem dokładnie jaką masz instalacje(miedź, pex czy stal) ale ustaw pompy na 1 biegu dla porównania ja mam o niecałą 1/3 mniej żeberek a obsługuje to jedna pompa 25/40 na 1 i biegu spokojnie daje rade. Jak miałem na 3 biegu to poniżej 50 też mi się smoła wytrącała na wymiennikach. Nie potrafię tego uzasadnić ale działa (na forum ktoś opisał dlaczego tak się dzieje).

 

Jak i tak czekasz na drzwiczki to może spróbuj palenia od dołu. Tak prowizorycznie. Wytnij w cegle dwa otwory 3cm x 3cm tak żeby trafiały na szczeliny w ruszcie i umieść w dolnym rogu kotła otworami do tylnej ścianki.

cegła.JPG

Udrożnij przelot za wiszącym wymiennikiem a zaślep przelot nad nim i gotowe.

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orlik 100

Dziękuje za zdjęcia.

Mam podobny kociołek Ogniwo S6WC, spróbuję podwiesić płytki szamotowe nad paleniskiem.Może to pozwoli mi na utrzymanie wysokiej temperatury na górze zasypu i na spalenie gazów i dymu.

 

MAm chyba jakiś dziwny węgiel bo po ok 2 godzinach jak żar zejdzie do połowy zasypu to dymi strasznie i temperatura nie rośnie powyżej 45 stopni!!

Już nie wiem wiem co mam robić?!

Jutro jadę po nowe sznury do uszczelnienia drzwiczek, bo wydaje mi się że obecne nie są szczelne.

 

Czy zawieszone u Ciebie płytki nie przeszkadzają w załadunku i rozpalaniu drewnem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instalacja która była dorabiana do kotła jest w miedzi.Reszta już w ścianach robiona do gazu jest w pex. Wieczorem musiałam wyjść z domu na ok 3 godz.po powrocie zaglądam do pieca a tam czarno.sam koks ale tak około 1/3 zasypu.Udało mi się rozpalic go od nowa ale wygląda mi na to że piec dostaje mało powietrza pierwotnego przez klapkę dołem.Miarkownik podniósł klapke około 3 cm w górę i tak został.Dopiero otwarcie drzwiczek na wys.rusztu i otwarcie drzwi na pole rozpaliło tą resztę.Przymknięcie drzwiczek przygaszało ogień.Ale otwarcie drzwiczek popielnika nie daje nic.Tak wygląda jakby powietrza było za mało od strony popielnika.

Jutro wyciągne szamot ze ścianek a jak to nic nie da to spróbuję tak jak mi radzisz cysiokysio. Pompami też sie zajmę.Ja mam dosyć wysokie kondygnacje. Piwnice 2,75,parter 2,85,piętro 2,65.Może stąd te dwie pompy .:goodnight:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego orlik100, nie obraź się, ale pierwsze skojarzenie jakie nasunęło mi się po obejrzeniu wnętrza Twojego kotła, to destylarnia smoły.

Zobacz, jak może wyglądać prawidłowo palony SWK 28 (w większości węgiel typu 33):

JD503488.JPG

JD503511.JPG

JD503513.jpg

 

Na pierwszym zdjęciu wymiennik podczas palenia, na dwóch pozostałych wygaszony kocioł po przetarciu zmiotką, a kanały po przejechaniu szczotką.

Minimalne przeróbki, za to trochę więcej myślenia i zdrowego rozsądku.

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to są zdjęcia mojego kociołka i własnoręcznych przeróbek

-Dodaję, iż pomiędzy krawędzie rusztu pionowego i zaślepiającej go blachy / ta na śruby/ włożony jest szklany sznur fi 12 miękki, taki jak do uszczelnienia szyby w kominku pozdrawiam.

 

W moim Zębcu kwk największy problem to właśnie oddzielenie rusztu pionowego od popielnika. Wspawałem kątownik, drzwiczki wykleiłem sznurem ale to chyba nie działa tak jak powinno. Fakt nalot biały jest, ale stałopalność mogła być lepsza

 

100_4702.JPG100_4703.JPG100_4704.JPG100_4705.JPG

 

a po godzinie góra 2 pali się zasyp u dołu - chyba trochę za szybko. 12,5 kg węgla spala się w 10 h przy obecnych temperaturach.

 

jutro chcę się zabrać za KPW i może podwiesić płytkę szamotową pod wymiennikiem. Będę dalej kombinował coś ze szczelnością rusztu - zobaczymy ...

Edytowane przez Amadeuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak dla pewności czy kocioł jest napewno szczelny? to jak zamkniesz całkowicie PW to kocioł zgaśnie?

Tak, gaśnie. Wczoraj co prawda inaczej wyprofilowałem blachę tak aby trafiało większość na środek paleniska (wcześniej kierowała na przód i w dół ze względu na płytę) i odniosłem wrażenie, że pali się spokojniej, stabilniej i czyściej, dlatego z niecierpliwością czekam na KPW.

 

Kolego orlik100, nie obraź się, ale pierwsze skojarzenie jakie nasunęło mi się po obejrzeniu wnętrza Twojego kotła, to destylarnia smoły.

U mnie też ostatnio się smoła pojawiła. :( Co prawda nie na wymienniku i nie aż tyle jak u orlika -- ale na ruszcie pionowym ją widać. Wcześniej nie miałem tego problemu. Twój piec wygląda cudownie. LOL, nie sądziłem że kiedyś się będę zachwycać takimi rzeczami hehehheh BTW czym piec doczyścić do takiego stanu jak Twój po blisko 9 latach palenia od dołu?

 

Normalnie boki można zrywać czytając o waszej twórczości szamotowo - artystycznej. :lol2:

Jak tak lubicie bawić się szamotem to może powinniście dać sobie spokój z kotłami CO i zająć się piecami kaflowymi.

Cóż, ja zastałem piec jaki zastałem. 21kW w domu gdzie potrzeba maks 12kW. Jak rozpalę bez szamotu w palenisku to robi się w domu piekło (pomimo przykręconych kaloryferów i otwartych okien) i jeszcze kapeć z komina przez cały czas leci.

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam dziwny problem.

Jak dotąd paliłem jedno wiaderko 10l węgla parę klocków drewna papier i szczypki . Paliło się to ok 10 h w obecnych temp. na zewnątrz..

Wczoraj wsypałem dwa wiadra czyli 20l węgla klocki drewna jak wyżej i też paliło się 10 h . O co chodzi??? , myślałem że stało palność się podwoi

Może mi ktoś to wyjaśnić . Pale na miarkowniku ustawionym na 60 st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość tak myśli że 2x więcej węgla równa się 2x stałopalność, ale niestety tak nie jest. Palisz bez KPW co skutkuje w większej ilości węgla w pierwszej fazie palenia większym kopceniem które uniemożliwia zapłon spalin, kocioł aby utrzymać temperaturę otwiera bardziej klapkę powietrza głównego co skutkuje znacznym skróceniem pierwszej fazy palenia, mało tego większa ilość powietrza na dole kotła skutkuje też tym proces spalania koksu zachodzi już podczas odgazowywania i mamy wynik jaki mamy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie boki można zrywać czytając o waszej twórczości szamotowo - artystycznej. :lol2:

Jak tak lubicie bawić się szamotem to może powinniście dać sobie spokój z kotłami CO i zająć się piecami kaflowymi.

 

robit nie krytykuj a jak możesz pomóc to pisz.pewnie jesteś samowystarczalny i nie potrzebujesz niczyjej pomocy.Ale ja (my ),piszący a przede wszystkim pytający widocznie nie mamy o piecach i paleniu zielonego pojęcia.Zawsze lepiej 2* zapytać niż raz zrobić ale zle.To może drogo kosztować.I nie mówię o pieniądzach. Pieca kaflowego osobiście też nie posiadam i też palić w nim nie umiem..To co chcę zrobić to palić czysto ( byle jak paliłam 2 sezony) i bezpiecznie. Mam prawie 60 lat ale jeszcze chce mi się coś zmienić,poprawić a Ty z tego kpisz. :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie.

po wczorajszych kłopotach z paleniem dzisiaj wyjęłam cegły szamotowe z boków pieca.Nie wiem tylko co zrobić z tymi na tylnej ściance,gdyż one zasłaniają przelot od dołu ( od góry też uszczelnione ,za wiszącym wymiennikiem)Zakleiłam wszystkie otworki uszczelniaczem wysokotemperaturowym (1500 st) do kotłów ( zachwalanego czerwonego silikonu nie znalazłam a bez nazwy lub producenta nikt nie zna)delikatnie rozpaliłam to co zostało od wczoraj jeszcze ciepłe.

komin i piec ze wszystkimi wyczystkami czyszczę przed każdym rozpalaniem ( jak pisałam w ub.roku miałam pożar w kominie-nieczyszczony przez tydzień.paliłam od dołu z nadmuchem).Tym razem zrobiłam to b.dokładnie ( zajęło mi to 2,5 h) bo chcę porównać z tym co zostanie po następnym paleniu. do komina świeciłam latarką i odcinek od piec.a do ściany jest czyściuteńki.średnicę rur mam 250. W piecu trochę gorzej.Komora zasypowa czysta ale już od drugiego wymiennika sporo starej smoły.Walczę z nią ale trochę to cięzko.

Porównałam schemat kotła zamieszczony przez producenta z moim kotłem i stwierdziłam że nieco się różnią.Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ale u mnie są4 a nie 3 wymienniki. Na samym końcu jest wiszący mały wymiennik zespolony z kotłem bocznymi sciankami.jest krótki najmniejszy ze wszystkich.

Sprawdziłam pompy ,pracowały na 3 biegu i moze trochę asekuracyjnie zmieniłam na bieg 2 a nie 1.Jak nic nie będzie się działo to zmienie na 1.( Co może się stać?).

Wieczorem jak klej troche wyschnie zapale węgiel i zobacze co będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, następnym razem gabrysia2424

nie otwieraj tej furtki na wysokości rusztu, tylko spróbuj przerusztować. Temperatura po przerusztowaniu powinna iść do góry.

Pozdrawiam.

 

 

jeżeli dzisiaj po usunięciu szamotu z boków kotła nic sie nie zmieni to przerusztuje jak radzisz.Dam znac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...