Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Z planowanych zmian i ulepszeń kotła narazie wykonałem obłożenie płytkami szamotowymi komory spalania gdzie z pierwotnych gabarytów głęb 31cm x 28 cm szerokość zmniejszyła się do ok. 25cm x 21cm.

Zauważyłem mniejsze gazowanie węgla, ze względu na mniejszą powierzchnię zasypu. Wysokość zasypu wzrosła do 12 cm. Zasypuje kocioł ok 8 kg węgla orzech II Marcel (pełne 8 litrowe wiadro).

Zrobiłem nową KPW celującą w środek "nowej" komory zasypu z profilu 4x4cm.

Uszczelniłem klapkę PG używając kleju CX-80 AutoWeld, pokrywając wyczyszczony i odtłuszczony profil na którym przylega klapka klejem, a drugą stronę czyli klapkę pokryłem cienką warstwą filmu olejowego. Zostawiłem na 8 h i potem oderwałem klapkę od kleju - wyszło całkiem nieźle i klapka jest w zasadzie 100% szczelna.

Zaprawa szamotowa schła długo (3 cm zaprawy między tylną ścianką kotła a płytką szamotową), w zasadzie po 24 h była jeszcze plastyczna - wilgotna, więc przyłożyłem farelkę na całą noc do drzwiczek rusztu, czyli jeszcze 12 h suszyło się na farelce. Rano rozpalałem kocioł samymi szczapkami (małe ilości), dochodziłem do temp właściwej kilka godzin aby pozostała wilgoć wyszła z zaprawy. Nic nie popękało. Potem rozpaliłem już normalnie węglem.

 

Wnioski po paleniu:

1. Opanowałem gazowanie węgla przy zamkniętej SZCZELNEJ klapce PG, przy osiągniętej temp. zadanej 60*, zasyp odgazowywuje na samej PW, przy tym nie ma dużo gazu, jest płomień. Od czasu do czasu otwiera się PG i zamyka (histereza miarkownika 2 stopni).

2. Mniej baranka - sadzy na KPW i ściankach bo mniej gazu w jednostce czasu się wydobywa z zasypu (mowa o Marcelu !)

3. Na koniec wspaniały pokaz spalania koksu - po zwiększeniu dwukrotnym otwarciu PG. Temp rośnie w oczach, do 85* - potem się już bałem :) Jasny płomień i koks jasny że gały oślepia :rolleyes:

4. Zamiast spalać koks intensywwnie, można pozwolić dłużej się mu tlić z normalną dawką PG, wtedy wydłużamy stałopalność.

5 Nadal zostają koksiki (ruszt wodny) i trochę szlaki.

6. Przy rozpalaniu klapka PW na 10 mm. Po rozpaleniu, ale gdy pali się drewno u góry zasypu klapka PW - 6mm. Po spaleniu drewna, rozłożeniu koksu z drewna po całym zasypie zmniejszam PW na 3mm. Przy 6 mm zdmuchuje płomień - słychać wyraźnie, zmniejszając uchylenie klapki mozna wyregulować "na słuch" jest taki moment gdy ten szum prawie zanika i to jest ten moment według mnie.

 

Zrobiłem również deflektor, ale że jest zawieszony zbyt nisko i utrudniony jest zasyp, dałem sobie narazie z nim spokój (żona rozpala teraz kocioł i się denerwuje).

Ale napotykam dalej trudności w paleniu od góry (Marcelem) :bash: Oto one:

 

1. Miarkownik ciągu MCI po wyregulowaniu klapki PG na 5mm otwarcia śrubą rzymską - przymyka się czasem że klapka otwarta jest tylko na 1-2 mm a to powoduje że węgiel zaczyna dymić a nie palić się, temperatura spada, generuje się dużo sadzy. Nie mówię że to wina MCI, tylko pewnie mojego badziewnego sterownika gdzie nie ma dokładnej regulacji tylko skokowo, gdzie w zasadzie nie ma żadnego pola manewru. Ale może tez to być problem niestabilnego napięcia w sieci i stąd takie skoki.

2. Zastanawiam się jak by było z sterownikiem zPID, tam można ustawić min i max uchylenie klapki.

3. Przy przepalaniu raz dziennie mogę ustawić stałe uchylenie klapki 5 mm na sztywno śrubą, gdzie przy 8 kg zasypie węgla nie zagotuje mi napewno wody. Ale problem może być w weekendy gdy palę rano i po południu - i właśnie po południu może być problem bo instalacja jest nagrzana i temp może wzrastać.

4. W kotłowni czuć taki słodkawy zapach, ale nie jest to tlenek czadu bo mam niedaleko kotła detektor CO i wskazuje "zero". Czy może to być skutkiem nieprawidłowego odgazowywania węgla (za mało PG bo miarkownik zmniejsza uchylenie) ?

5. Czasami w fazie odgazowywania po zamknięciu PG, wydobywa się dymek spod klapki PG i PW, i klapki falują. Widać wyraźnie że "lokomotywy" nie da się od razu wyhamować, czy lepszy będzie zatem PID ?

 

Koledzy macie jakieś pomysły dot. rozwiązania tych problemów ???

 

201310102070.jpg201311142075.jpg201311162082.jpg201311162083.jpg201311162086.jpg

Edytowane przez ordy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacek438

 

jak w chwili obecnej wygląda Twoja konfiguracja kotła, czy masz palenisko z szamotu (jakie wymiary)? czy masz KPW jakiej średnicy?

Czy dokupiłeś już SPR11 do swojego miarkownika MCI czy nadal używasz tego atmosa?

Jak radzisz sobie z fukaniem kotła i zatrzymywaniem "pędzącej lokomotywy"? Po zamknięciu PG nie dymi Ci spod klapek i nie falują?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palenisko mam teraz bardzo małe( gdzieś tak ok 20x31) bo miałem strasznego smoka 27 kW a nie ogrzewam na razie całego domu tylko coś koło 100 m2.

Szamot po 3 stronach. KPW chyba 4x5 i nie wiem czy nie za duża. Kocioł mi nie fuka. Od paru tygodni testuję SPR11 i z tego co widzę to duże lepiej się spisuje niż sterownik Atos. Klapki nie falują i nic mi nie dymi z pod nich. Delikatnie rozpalam bo jak się za dużo da PG to rzeczywiście odgłos lokomotywy jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Klapki nie falują i nic mi nie dymi z pod nich. Delikatnie rozpalam bo jak się za dużo da PG to rzeczywiście odgłos lokomotywy jest.

Ja mam miarkownik Unistera i ciężko było wyregulować otwarcie klapki, więc zastosowałem malą śrubę rzymska i teraz w zależności od ciągu zależnego od warunków pogodowych reguluję otwarcie PG przy rozpalaniu.To istotna sprawa bo jak za bardzo rozpali drewno to trudno doprowadzić do oprtymalnych warunków spalania- spalanie bezdymne.Palenisko też mamm zwężone szamotem do 23x30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, posiadam piec goniwo S6WC 14 KW , w piecu tym palone jest juz ok, 8 lat, jest na miarowniku, palone do tej pory tradycyjnie czyli od dołu, /opał 60% koks 40% groszek , postanowiłem po przeczytaniu metody ,,Last Rico,, jaka jest mi znana już od dawna przy zwykłym blaszaku, tak paliłem od góry, w innym lokalu, i teraz postanowiłem na piecu ogniwo sprawdzić, ta metodę palenia, i teraz pytanie do Last Rico lub innych osób, jakie zjadły zęby na tym temacie w praktyce, CZy koksem też można skutecznie palić od góry i czy będzie to metoda w przypadku koksu też lepsza jak w przypadku węgla , czy lepiej pozostać przy tradycyjnym paleniu dolnym, dodam ze sadzy mam nie wiele , acz zawsze trochę jej jest, ładuję ok 3/4 pieca i nie zaglądam tam już wogóle przy rozpaleniu np, o godz, 15, mam rano jeszcze ciepłe grzejniki, ok, godzi 7 , ale o ile ma górne palenie przynieść poprawę skuteczności, oszczędności i wydłużenie palenia na zasypie, warto sprawdzić, ponawiam pytanie czy koksem też palimy od góry ???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, posiadam piec goniwo S6WC 14 KW , w piecu tym palone jest juz ok, 8 lat, jest na miarowniku, palone do tej pory tradycyjnie czyli od dołu, /opał 60% koks 40% groszek , postanowiłem po przeczytaniu metody ,,Last Rico,, jaka jest mi znana już od dawna przy zwykłym blaszaku, tak paliłem od góry, w innym lokalu, i teraz postanowiłem na piecu ogniwo sprawdzić, ta metodę palenia, i teraz pytanie do Last Rico lub innych osób, jakie zjadły zęby na tym temacie w praktyce, CZy koksem też można skutecznie palić od góry i czy będzie to metoda w przypadku koksu też lepsza jak w przypadku węgla , czy lepiej pozostać przy tradycyjnym paleniu dolnym, dodam ze sadzy mam nie wiele , acz zawsze trochę jej jest, ładuję ok 3/4 pieca i nie zaglądam tam już wogóle przy rozpaleniu np, o godz, 15, mam rano jeszcze ciepłe grzejniki, ok, godzi 7 , ale o ile ma górne palenie przynieść poprawę skuteczności, oszczędności i wydłużenie palenia na zasypie, warto sprawdzić, ponawiam pytanie czy koksem też palimy od góry ???

 

Juzef pisał w wątku o camino, że palenie koksem od góry to kiepski pomysł.A czemu chcesz palić koksem, jeżeli masz już kupiony to musisz przemęczyć sezon, normalnie lepiej kupić węgiel i palić od góry.Z węgla koks sam się zrobi a koks w stosunku do ceny węgla to drożyzna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Jestem "okazjonalnym" palaczem z małym doświadczeniem, mam w domku ala letniskowym Koze Prity Salamon 10kW. Takie oto cos:

 

http://i45.tinypic.com/4qoacy.jpg z alledrogo.

 

Sprzedawca twierdzi że można w tym palić drewnem, brykietem drzewnym, węglem orzechem a i temperature zniesie dzięki szamotowej wyściółce.

Komin w domku jest nowy, ma 6,5m ceramiczny 20cm średnicy, ocieplony. U wejścia do komina 20cm redukcja na 13cm (czopuch 130).

 

Generalnie jestem zadowolony bo 74m2, 2 kondygnacje udaje się nagrzać do 24st i utrzmać przy przymkniętym szybrze dość precyzyjnie kiedy na dworzu jest pomiędzy 0 a -5. Ale do rzeczy, no więc pale sobie za dnia drewnem i brykietem a na noc fajnie dodać coś co potrzyma do rana, jakieś 6-8h. Obecnie jak to amator dorzucałem 4 małe szufle węgla na stosik z brykietu i szedłem spać. Czy pali się dobrze czy źle widzę po szamocie, jak się paliło dobrze jest czysty, jak słabo czarny.

 

Kłopot mam z tym że jak zostawiam otwarty szyber to temperature koza osiąga niemiłosierną, czopuch potrafi się zrobić czarno-czerwonawy mimo że w środku jest przesłona (ogień nie idzie na szyber). Szyber więc przymykam na 1/2, wówczas temperatura potrafi być na dole 26st co jest nie tylko nie ekonomiczne ale i nie komfortowe. Gdy szyber zamykam na maxa (wkładka w środku jest mniejsza niż otwór czopucha więc to pewnie jakieś 20% ciągu) ciąg spada na tyle że temperatura spada do akceptowalenj, ogień nie gaśnie ale pojawia sie nalot na szamocie.

 

Czytając wasze opisy, chciałbym spróbować palenia od góry. Koza ta jednak o ile dolny wlot powietrza w popielniku ma regulowany, o tyle górny nie. Są jak widać wycięte otwory nad szybą. Muszę więc sterować szybrem. Czy ktoś doświadczony coś poradzi? Gmeranie przy dolnym wlocie pomaga oczywiście przy rozpalaniu, ale po rozpaleniu zamknięcie nie daje wymiernych efektów, muszę zamykać szyber.

 

 

Pzdr

M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juzef pisał w wątku o camino, że palenie koksem od góry to kiepski pomysł.A czemu chcesz palić koksem, jeżeli masz już kupiony to musisz przemęczyć sezon, normalnie lepiej kupić węgiel i palić od góry.Z węgla koks sam się zrobi a koks w stosunku do ceny węgla to drożyzna.

 

Jozi --- inaczej poprzedniej zimy sąsiad wyczuwał swąd spalin u siebie w mieszkaniu, piec mam w piwnicy . latem komin został naprawiony a wcześniej został zakupiony koks by mniej przy paleniu było smrodu, a ze teraz i komin dobry i piwnica pełna koksu , to trzeba go spalić, a że ciekaw jestem czy palenie koksu od góry tez jest możliwe i czy daje wymierne efekty, to i sie tu podpytuję tych co moze juz to spraktykowali ,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drzwiczki i piec 042A.jpg

Jeżeli wymiennik wygląda tak jak tutaj widać to ten kocioł ma sprawność z 40% przy pozytywnym myśleniu gabrysia2424.

Woda w kotle musi mieć minimum 65 stopni inaczej zawsze będzie smoła czyli mała sprawność i bez zaworu 4D zawsze będzie miała niższą temperaturę.

Pompa obiegowa CO tak szybko przetacza wodę przez kocioł że potrzeba pełnej mocy non stop żeby ją ogrzać ale plusem jest to że grzejniki grzeją całą powierzchnią . Dlatego stosuje się zawory 4D w celu obniżenia temperatury w instalacji a kocioł może pracować z mniejszą mocą i dużej spala paliwo.

Ja mam ustawioną temperaturę 70-73 stopnie na kotle. Inaczej zacznie wymiennik zarastać. Z zaworu wychodzi 50-55 mniej więcej. Powrót około 40 stopni. Przy +4 na zewnątrz. Temperatura za zaworem zależna od temperatury na zewnątrz..

 

Dotyczy to nowej instalacji pex 16mm, 11 grzejników, podłogówka 20m2

Ogrzewane 200m2. Ocieplone 10cm ściany (phorotherm 25cm,dobry akumulator), Podłoga, fundament 8cm, dach 25 cm (cały wata) +deskowanie+papa, ściana kolankowa 10 cm wata+płyta osb, sufit na poddaszu 10cm wata +płyta osb.

Garaż ocieplony też wewnątrz.

Ocieplane własnoręcznie.

 

 

 

Pytanie pierwsze czy jest zawór 4D i najlepiej zdjęcia instalacji w kotłowni.

Tak ma wyglądać wymiennik jak jest brudny JD503488.JPG

A jeżeli zdarzyło się że komin się palił to znak że ta smoła jest wszędzie nawet w kominie.

"Zaliczyłam pożar w kominie i jedno fuknięcie aż wyrwało ze sciany rurę od pieca do komina." To już zupełnie jest jak SF.

Edytowane przez stone21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ATTACH=CONFIG]225700[/ATTACH]

Jeżeli wymiennik wygląda tak jak tutaj widać to ten kocioł ma sprawność z 40% przy pozytywnym myśleniu gabrysia2424.

Woda w kotle musi mieć minimum 65 stopni inaczej zawsze będzie smoła czyli mała sprawność i bez zaworu 4D zawsze będzie miała niższą temperaturę.

 

Straszne bzdury wypisujesz.

W zawory mieszające to się można bawić jak masz kocioł gazowy.

Przy węglowcu jest to niepotrzebny wydatek.

No chyba że bojler masz podłączony pod CO wówczas zawór 3D jest przydatny.

A temperatura wody w kotle nijak ma się do spalania smoły która do dobrego spalenia potrzebuje znacznie więcej niż to twoje 65 stopni.

Ten twój czysty wymiennik może świadczyć tylko o tym że jest za mały i masa ciepła ucieka do komina.

 

 

 

Pompa obiegowa CO tak szybko przetacza wodę przez kocioł że potrzeba pełnej mocy non stop żeby ją ogrzać ale plusem jest to że grzejniki grzeją całą powierzchnią . Dlatego stosuje się zawory 4D w celu obniżenia temperatury w instalacji a kocioł może pracować z mniejszą mocą i dużej spala paliwo.

Ja na mam ustawioną temperaturę 70 stopni na kotle. Inaczej zacznie wymiennik zarastać.

 

 

I znów bzdura.

Pompka obiegowa będzie ci szybko przetaczać wodę jeżeli w instalacji będziesz jej miał 20 litrów.

Przy typowej instalacji węglowej w której jest kilkaset litrów wody pompę stosuje się tylko wówczas jeżeli są problemy z równomiernym ogrzaniem

całej powierzchni i przeważnie ustawia się ją na najniższe obroty żeby woda łagodnie wypełniała wszystkie grzejniki.

Utrzymując na kotle non stop 70 stopni masz duże straty kominowe a ze spalaniem smoły niema to nic wspólnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Wszystkim!

Mija właśnie miesiąc od mojego ostatniego postu, w którym to się pochwaliłem sukcesem w opanowaniu pieca i w ogóle.

Okazało się że chwaliłem się przedwcześnie, gdyż później mój stary zębiec się zbuntował i czego bym z nim nie zrobił to i tak paliło się w nim wszystko co wrzuciłem i ile wrzuciłem, paliło się naraz. Ponieważ wcześniej wymieniałem w nim uszczelki i silikonem zaklejałem dziury, to byłem pewien że to przez nie oddzielenie rusztu pionowego. doczekałem się odpowiedniej blachy, przyciętej na wymiar, wyprofilowanej, no po prostu cacy. Blacha założona, przykręcona, silikonem doszczelniona, a tu bez zmian, ogień w całym wsadzie, piec skacze, woda się gotuje, no skandal. I co się okazało?? Otóż klapka dmuchawy przestała się zamykać i ciągle przez dmuchawę - nawet wyłączoną wiało w piec. Usterka naprawiona, wczoraj pierwsza próba : dmuchawa na 25% mocy, ok 8 kg węgla dało 6h bez dorzucania, biegałem tylko - po ostatnich doświadczeniach -żeby sprawdzać temperaturę :). 2 razy wyłączyłem sterownik i otworzyłem drzwiczki. Więcej tego nie zrobię bo za drugim razem buchnęło mi w twarz, wcześniej nigdy tak nie było (jak już wiem przez nieszczelności).

Dziś próba druga- sterownik bez zmian, węgla ok14 kg(3/4 wsadu) starczyło na 9h, temp na piecu 55 stopni + przez 3h włączony bojler- wychodzi 1,5kg/h dla mnie zmiana ogromna, teraz trwa trzecia próba.

Teraz dopiero mogę powiedzieć że dzięki temu forum i jego uczestnikom faktycznie skutecznie poprawiłem piec i sposób palenia w nim. Dziękuję!

 

AA no i dzięki Wam mam już zawór różnicowy :)

 

Wiem że rozpisałem się strasznie, ale jeszcze jedna sprawa. Był już poruszany temat rury przedłużającej komin - odradzana. Ja jednak myślę o nasadzie na komin, która przy wietrze będzie się odwracać, coś takiego http://allegro.pl/obrotowa-nasada-kominowa-strazak-200-producent-i3671666225.html, czy to ma sens i czy jest dobre? Myślę o tym ponieważ mam wysoki komi a naokoło mnie nie ma żadnych zabudowań ani drzew, nic, także jak wieje to wieje mocno w komin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ATTACH=CONFIG]225700[/ATTACH]

Jeżeli wymiennik wygląda tak jak tutaj widać to ten kocioł ma sprawność z 40% przy pozytywnym myśleniu gabrysia2424.

Woda w kotle musi mieć minimum 65 stopni inaczej zawsze będzie smoła czyli mała sprawność i bez zaworu 4D zawsze będzie miała niższą temperaturę.

.

Także się nie zgodzę z powyższym stwierdzeniem.

Nie mam zaworu 3D ani 4D, palę poniżej tych 65, do c.o.podpięty jest też bojler 120l i smoły na wymienikach nie mam. Zresztą dużo ludzi tu z forum pali od góry z niższymi temperaturami i smoły na wymiennikach nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...