Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Miałem na myśli przegarniacz rusztu,zdaje się że masz coś takiego zamontowane.

Z rysunkami będzie kłopot nie potrafię niestety tego robić:confused:

Jak wygląda palnik zobaczysz cofając się kilka stron,tam kol.Cysiokysio zamieszczał rysunki jak przerabiał kocioł rodzicom, rysował także Gabrysi i jeśli się nie mylę Drozdiemu. str.674

 

Cysiokysio jeśli możesz to proszę pomóż i narysuj,ja chyba przestanę się udzielać na forum nie potrafiąc zobrazować swoich myśli.

 

Jeśli chodzi o ruszt to sprawa jasna dla mnie :yes:

co do rysowania i zobrazowania myśli to luuuuz, rozumiem to :yes: i zacytuję klasyka " Polacy nic się nie stało" :)

Dzięki bardzo za dobre chęci , zabieram się za szukanie postów i rysunków kolegi Cysio.

pozdro serdeczne!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam,

 

Widzę że ostatnio toczy się tutaj dyskusja na temat zmniejszania mocy kotłów. Chciałem zadać kilka pytań, ale najpierw opisze mojego piwnicznego smoka i jego jaskinie :D

kocioł żeliwny Viadrus U26 5członów moc 22kW dorobiona KPW, uszczelniony ruszt pionowy, powierzchnia do ogrzania około 170m2, dom z lat 60.

 

1. Chcę zmniejszyć kocioł cegłą szamotowa, czy zwiększa ona znacznie swoje wymiary po rozgrzaniu, martwi mnie to że jeśli gdzieś będzie za ciasno

włożona to mi może kocioł pęknąć.

2. W związku z tym że kocioł składa się z członów to ścianki nie są płaskie czy muszę docinać idealnie ceglę czy mogę tam zostawić powietrze a może

zasypać popiołem.

3. Czy muszę to wszystko robić na zaprawie. Czy można poukładać cegłówki jedna na drugiej a ruszt zaślepić popiołem. Chodzi mi o to że jak to zrobię na

zaprawie a rozwiązanie się nie sprawdzi to jak to potem usunąć.

 

Aktualne wymiary podstawy komory spalania to 36 x 40 (szer x gł)

Myślę żeby obudować boczne ścianki i tylną cegłą na sztorc czyli na 6cm. Trzeba do samej góry czy do połowy ??

 

Wiem że można zmniejszyć kocioł odkręcając jeden człon ale co z ponownym uszczelnieniem, nie będzie potem przeciekał ??

 

Może są jeszcze jakieś inne rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yareka

 

mam pytanie, swego czasu miałeś problemy z fukaniem kotła na starym sterowniku, teraz użytkujesz chyba SPR11?

Czy SPR11 rozwiązał twoje problemy fukaniem, za szybkim zamykaniem klapy PG. Czy jest spora różnica przy paleniu "od góry" między staerowaniem dwustanowym a PIDem?

 

Tak teraz jadę na SPR11+MCI nie chcę zapeszać ale jest nieźle, kłopoty jeśli teraz były wynikały z gapiostwa albo z mechanicznej usterki np. ktoś nadepnął na klapkę PG i się poluzowała linka od MCI albo zacięcie RKC w pozycji otwarte ;) Poprzedni sterownik też miał pid tylko w porównaniu z SPR11 miał małą możliwość jego regulacji. W opcji dwustanowej(bez pid) pracował krótko i mi się to nie podobało więc mało mogę na ten temat napisać, kocioł pracował też na zwykłym miarkowniku honeywella i według mnie SPR11 + MCI radzą sobie lepiej od niego. Tutaj link do forum Boleckiego i moich bojów w poprzednim sezonie...zobaczymy jak w tym bo wiadomo nowy węgiel nowe problemy ;) Teraz czas groszek z Wieczorka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yareka z tego co widzę po parametrach to ten Wieczorek to niezły szatan :evil: 29MJ

Zapaliłeś już nim pierwszy raz? dymi, da się okiełznać ;) ?

bo u mnie na Marcelu II (orzech II) jak klapka PG się zamknie przy odgazowaniu to dyskoteka na klapkach + dymki w kotłowni (mimo że rzuciłem palenie dawno :cool:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DS Zrobiłem palnik, dwie cegły po bokach jedna na górze płasko, druga na dole płasko i spaliny miały trochę za niską temperaturę i czasami kocioł nie mógł nadrobić strat.

Teraz zmieniłem go na dwie płytki po bokach po 2 cm i dwie cegły u góry na szerokości i płytka 3cm na dole. Prześwit 7cm.

A sterownik reguluje moc temperaturą spalin więc czasami trochę był zdziwiony. Teraz kombinuje jak podawać powietrze od dołu do góry wtedy jest dym na bieżąco zabierany z powietrzem. Jeżeli jest podawane od spodu wybija dym do góry.

 

Mniej więcej jak na rysunku, na razie zrobiłem kierownicę na dole w kierunku tyłu jest lepiej bo nie dmucha w ruszt tylko rozbija powietrze o tył i kieruje się do przodu pod rusztem który jest zapopileony po rozpaleniu, dalej przodem do góry i tutaj muszę dorobić kolejne kierownice lub szczelniejszy pochylony ruszt żeby podać część powietrza nad zasyp a tym samym wytwarzać większe ciśnienie ale nie rozdmuchiwać płomieni, myślę że to jest do zrobienia tylko trzeba powietrze wtłaczać wielostrefowo ale nie w płomień. Jutro może dokończę. Jeśli się uda będę bardzo zadowolony. Nie jest to mój pomysł tylko kopia kotła.

Nie obyło się bez szlifierki kontowej, trzeba było powycinać blokady zasuwy na dole żeby je wywalić. Wcześniej wywalić część rusztu z przodu. Powyginać kierownicę z blachy. Kiedyś zdejmowałem izolację żeby zobaczyć gdzie jest wymiennik mniej więcej 25 cm od dołu.

 

bez tytułu.JPGholzkelssel.jpg

r10.jpg

Edytowane przez stone21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yareka z tego co widzę po parametrach to ten Wieczorek to niezły szatan :evil: 29MJ

Zapaliłeś już nim pierwszy raz? dymi, da się okiełznać ;) ?

bo u mnie na Marcelu II (orzech II) jak klapka PG się zamknie przy odgazowaniu to dyskoteka na klapkach + dymki w kotłowni (mimo że rzuciłem palenie dawno :cool:).

 

Nio wybieram takie "mocniejsze" węgle bo mi zależy na tym żeby nawet w duże mrozy palić tylko raz dziennie i z jak mniejszym wychłodzeniem instalacji pomiędzy rozpaleniami a na np. sobieskim jest u mnie z 4-6h różnicy w czasie spalania tego samego wagowo zasypu(mocniejszy węgiel spala się wtedy ok. 24 h). Są nieraz problemy np. bobrek dużo niedopałów, wujek mocno spieka i mi przysypiał kocioł na starym sterowniku.

Też miewam dyskoteki ale głównie jak nie mam czasu się bawić w dłuższe rozpalanie i za dużo drewna na rozpałkę wrzucę a u mnie przy 4d kocioł szybko łapie zadaną i sterownik zamyka PG przy max rozpalonym drewnie powodując brak tlenu do spalania i zaciąganie go wszelkimi możliwymi otworami kotła ;)

Pomaga ręczne regulowanie dostarczania PG tak żeby za mocno się nie rozpalił wsad albo wyłączenie ochrony powrotu na sterowniku 4d(po co mi on w takim razie) Niestety nie znam sterownika który by miał jakąś opcję regulacji rozpalania i z tego co wiem wszystkie się mocno otwierają i za mocno się rozpala wsad węgla.

Wieczorkiem palę już od września i na razie za mocno mnie nie wkurza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MCI + SPR11 nie działają poprawnie.

Sterownik nie umie utrzymać zadanej temperatury. Otwiera PG na chwilkę i przymyka, za krótkie okresy mocniejszego otwarcia.

Potem obniża klapę zanim piec osiągnie zadaną temperaturę.

W układzie 500 litrów wody, grawitacyjnie.

Jedyną radą jest ustawienie o 5 stopni wyższej temperatury na piecu, wtedy automatycznie grzeje wyżej.

 

Odnośnie tego zestawu, po każdorazowej zmianie zadanej temperatury czy po jego ponownym włączeniu (sterownika), wał obraca się do ogranicznika w lewo i słychać turkoczenie z miarkownika (sprzęgło) jest to normalne?

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klaudiusz_x trochę mnie zaskoczyłeś tą wypowiedzią o MCI + SPR11. Nie można ustawić minimalnego uchylenia w sterowniku tak żeby klapka się bardzo nie przymykała tylko miała min. uchył powiedzmy te 2mm żeby kocioł nie rozbiegał się ale też nie dymił podczas odgazowania bo za mało PG ?

Mam u siebie MCI i sterownik zwykły, działa skokowo, można w zasadzie ustawić go tylko dwustanowo z MCI zamknij klapkę - otwórz klapkę na daną pozycję (powiedzmy 5mm). Ale przy takim sterowaniu dwustanowym przy zamknięciu klapki PG rozpędzony kocioł puszcza dymki przez klapki PG i PW, klapki falują, widać że nie służą mu takie gwałtowne "przyhamowanie" zamykając klapkę PG.

SPR11 z tego co myślałem robi to bardzo powoli (i chyba wogóle często nie zamyka jej tylko stara się cały czas utrzymywać jakiś uchył) ? A te ruchy klapki na SPR11 są cały czas takie płynne falowanie czy długo stoi na danej pozycji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Kris

 

Eliminując z odbioru ciepła 7 opłomek i połowę pionowego wymiennika(tak wynika z Twojego rysunku) i jeszcze do tego zamurujesz szamotem boczne ściany,osłabiasz bardzo moc kotła.Sam z resztą piszesz,że masz co ogrzać,a wiadomo stara instalacja= duży zład wody,do tego dochodzi mały bufor czyli duża bezwładność układu ale to +

Nie chcę Ci mieszać w głowie ale efekty nie będą wielkie(wszystko przez tę beznadziejną konstrukcję kotła)

Gdybym ja musiał zmierzyć się z tym problemem,przerobił bym na DS.

1 Jest ruchomy ruszt,to +

2 Zamurowałbym tak jak zasugerował Ci kol. Cysiokysio boczne ścianki aby uzyskać właściwe proporcje komory spalania(w tym wypadku zasypowej)

3 Ściankę główną należałoby wymurować do samej góry tak ,żeby nie były widoczne te pierwsze 3 opłomki pod leciutkim skosem(rozszerzająca się w dół, żeby nie zawieszał się opał) i na taką grubość,żeby między ścianką a kolejnymi 4 opłomkami był prześwit ok 4-5cm,zostawiając nad rusztami prześwit 12-14cm. Wcześniej oczywiście należałoby z cegieł szamotowych zrobić palnik z 2 otworami pow. wtórnego z pod rusztu,tak samo jak proponowane było to wcześniej Gabrysi.

4 Nastąpi doskonały odbiór ciepła przez te opłomki(gorąca struga spalin"kręcąc ósemki" w okół rur)+

5 W komorze zasypowej wyłożonej szamotem nie powinno być smoły(taka przypadłość kotłów DS)kolejny+

6 Pokusił bym się również o małą regulowaną rozetkę śred.16-20mm w drzwiczkach zasypowych celem przewietrzania,oddymiania komory zasypowej.

7 W okresach przejściowych zawsze można zmniejszyć palnik 2 kawałkami cegły symetrycznie położonych w "paszczę potwora" zmniejszając mu apetyt na węgiel;) Ale jak zawsze decyzje podjąć musisz sam.

 

Witam,

mam pytanie do Kolegów cysiokysio i grabpa58 oraz Formowiczów :)

Na chwilę obecną mój "smok" spala 25kg ekogroszku, przy temp. na zewnątrz +8c, w domu mam za gorąco 23c.

 

przy temp. zewnętrznej -5C powinno być ok, powiedzmy ,że w domu będzie 21C, mam kominek więc zawsze mogę sobie do grzać :yes:

 

moje pytanie, ile mogę mniej więcej zaoszczędzić węgla, przerabiając piec?

oczywiście mniej więcej :) , czy jest sens przerabiania?

u mnie wiąże się to z ingerencją w kocił , trzeba się w spawać w niego aby założyć miarkownik + przerobienie drzwiczek no i + szmot.

oczywiście nie są to jakieś olbrzymie koszty ale tak z ciekawości pytam :)

 

pozdrawiam Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klaudiusz_x trochę mnie zaskoczyłeś tą wypowiedzią o MCI + SPR11. Nie można ustawić minimalnego uchylenia w sterowniku tak żeby klapka się bardzo nie przymykała tylko miała min. uchył powiedzmy te 2mm żeby kocioł nie rozbiegał się ale też nie dymił podczas odgazowania bo za mało PG ?

Mam u siebie MCI i sterownik zwykły, działa skokowo, można w zasadzie ustawić go tylko dwustanowo z MCI zamknij klapkę - otwórz klapkę na daną pozycję (powiedzmy 5mm). Ale przy takim sterowaniu dwustanowym przy zamknięciu klapki PG rozpędzony kocioł puszcza dymki przez klapki PG i PW, klapki falują, widać że nie służą mu takie gwałtowne "przyhamowanie" zamykając klapkę PG.

SPR11 z tego co myślałem robi to bardzo powoli (i chyba wogóle często nie zamyka jej tylko stara się cały czas utrzymywać jakiś uchył) ? A te ruchy klapki na SPR11 są cały czas takie płynne falowanie czy długo stoi na danej pozycji?

 

MCI ustawione w trybie modulacji.

Tryb całkowitego otwarcia klapki lub jej całkowitego zamknięcia nie uaktywniony.

Sterownik posiada właśnie te dwa tryby do wyboru.

Przepływ minimalny ustawiony na 2 milimetry.

Przy takim prześwicie kocioł "zwalnia".

Przy większym odchyleniu piec może się rozpędzać w pierwszych kilku godzinach od rozpalenia (od góry).

Sterownik ciągle pracuje, przypuszczam że może być na zewnątrz jeszcze za ciepło i wsad przygasa.

Po drugie, klapa powolutku jest uchylana, potem ją przymyka. Być może przy 100 litrach wody dałoby radę to ogrzać, a tak kocioł wkółko powtarza ten sam cykl nie uchylając klapy na dłuższy czas.

 

Kris18 jaki masz dom?

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie co może być przyczyną że podczas odgazowywania węgla piec zaczyna zarastać sadza, pale od góry - nie jest to taka czarna sadza tylko takie dziwne zwisy koloru szaro-brązowego. Dodatkowo zauważyłem ze podczas koksowania węgiel mocno dymi.

U mnie dymi przy dużym otwarciu PG.

Ponadto może dymić w trakcie rozpalania koksu z poprzedniego palenia który jest na górze.

Przy założeniu że kocioł szczelny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sterownik nie umie utrzymać zadanej temperatury. Otwiera PG na chwilkę i przymyka, za krótkie okresy mocniejszego otwarcia.

Potem obniża klapę zanim piec osiągnie zadaną temperaturę.

 

A próbowałeś przejść na pracę dwustanową, czyli na ten drugi tryb?

Wtedy PG byłaby otwarta na stały uchył, bez przymykania i otwierania co chwilę i bez obniżania uchyłu przed zadaną temperaturą?

Z tego co pamiętam to Last Rico pali na dwustanowym sterowaniu.

W SPR11 chyba można ustawić stałe otwarcie (w procentach %) klapki w sterowaniu dwustanowym? Można by wyregulować taki uchył żeby kocioł rozbiegał się (ale nie za szybko - bo wtedy za dużo gazu z węgla szło by w komin nie spalonych) i nie za mało że nie dymił a był płomień cały czas.

 

Co o tym myślisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A próbowałeś przejść na pracę dwustanową, czyli na ten drugi tryb?

Wtedy PG byłaby otwarta na stały uchył, bez przymykania i otwierania co chwilę i bez obniżania uchyłu przed zadaną temperaturą?

Z tego co pamiętam to Last Rico pali na dwustanowym sterowaniu.

W SPR11 chyba można ustawić stałe otwarcie (w procentach %) klapki w sterowaniu dwustanowym? Można by wyregulować taki uchył żeby kocioł rozbiegał się (ale nie za szybko - bo wtedy za dużo gazu z węgla szło by w komin nie spalonych) i nie za mało że nie dymił a był płomień cały czas.

 

Co o tym myślisz?

 

Można spróbować.

Musiałbym sprawdzić czy ustawienia minimalnej mocy dmuchawy będą działać w takim trybie. Ale to dopiero wieczorem po ponownym rozpaleniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kris18 jaki masz dom?

 

Mój dom:

Wolno stojący budynek 600m2 z lat siedemdziesiątych, grube mury ocieplone styropianem 5cm, strop docieplony,

okna plastikowe, szczelne.

Ogrzewam tylko pierwsze piętro 300m2 +400L baniak na wodę, stara instalacja C.O.

Piec moderator 43KW z nadmuchem.

 

Mam też piec Vismana gazowy ale w styczniu, lutym bieżącego roku zapłaciłem po 1500zł za gaz/miesiąc.

Tak że przeprosiłem się z moich kotłem węglowym :) i szukam jeszcze tańszej formy palenia w tym piecu.

p.s.

Wpadłem na jeszcze jeden pomysł (nie ja pierwszy prawdopodobnie) jak bym zastosował specjalne urządzenie, które reguluje mocą i płynnością nadmuchu, tak żeby dmuchawa dostarczała minimalną ilość powietrza, zastępowałaby w ten sposób miarkownik i nie trzeba by było (w moim przypadku) przerabiać kotła.

Co o tym Sądzicie?

EDIT:

nawet coś takiego znalazłem

http://sklep.avt.pl/p/pl/40016/regulator+obrotow+silnika+elektrycznego+-+zestaw+do+samodzielnego+montazu.html

http://allegro.pl/regulator-obrotow-do-wentylatorow-kominkowych-i3705640248.html

Edytowane przez Kris18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mam pytanie do Kolegów cysiokysio i grabpa58 oraz Formowiczów :)

Na chwilę obecną mój "smok" spala 25kg ekogroszku, przy temp. na zewnątrz +8c, w domu mam za gorąco 23c.

 

przy temp. zewnętrznej -5C powinno być ok, powiedzmy ,że w domu będzie 21C, mam kominek więc zawsze mogę sobie do grzać :yes:

 

moje pytanie, ile mogę mniej więcej zaoszczędzić węgla, przerabiając piec?

oczywiście mniej więcej :) , czy jest sens przerabiania?

u mnie wiąże się to z ingerencją w kocił , trzeba się w spawać w niego aby założyć miarkownik + przerobienie drzwiczek no i + szmot.

oczywiście nie są to jakieś olbrzymie koszty ale tak z ciekawości pytam :)

 

pozdrawiam Krzysztof

 

 

 

Rozumiem,że wspomniane25kg ekogroszku(zwykłego groszku?)spalasz na dobę?

 

Mam nadzieję,że zapalasz od góry nie zadymiając całej okolicy i nie masz smoły oraz innego syfu w kotle i kominie.

A jeśli tak,to dobry bardzo dobry wynik . Napisz jak długo odgazowuje węgiel i jak dymi się z komina i jak to wygląda?CZY nie masz tzw. odbić kotła(wybuchów) i jaki masz sterownik? Sterowniki z PID np. Płomyk czy Ognik do kotłów zasypowych modulują moc dmuchawy ale czy to się przełoży na mniejsze spalanie trudno powiedzieć. Możesz zaryzykować 250zł na Płomyka i spróbować, jeżeli Twój ster nie zdaje egzaminu ale z tego co piszesz jest OK.

Ja ogrzewam o połowę mniejszą powierzchnię co prawda nie ocieplonego domu i spalam na obecną chwilę20kg grochu na dobę w kotle z podajnikiem!

 

Jeżeli odpowiedzi na postawione pytania są pozytywne ,nie widzę powodu do przeróbki Twojego kotła.

 

Będziesz spalał czyściej ale do kotłowni będziesz chodził 2razy na dobę i najprawdopodobniej spalisz tyle samo.

Obojętnie jaką metodę spalania wybierzesz GSczyDS,zanim się nauczysz regulować pow. głównym i wtórnym spędzisz w kotłowni wiele godzin i po wielokroć zadawał będziesz pytania na tym forum oczekując odpowiedzi "dlaczego"?i"co zrobić"?

Edytowane przez grabpa58
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...