Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

z tego co widzę to masz ten kocioł:

kociol-defro-optima-komf_1536.jpg

czyli 4 drzwiczek, ruszt pionowy oddzielony od popielnika - czyli jedno mamy załatwione.

Druga sprawa to wielkość komory, ten kocioł mieści 50 kg węgla, według danych producenta.

- Zdecydowanie za duża komora, proponuję zmniejszyć ją poprzez zamurowanie szamotem tylnej i bocznych ścianek kotła, tak aby uzyskać coś koło 30x30cm lub nawet 25x25cm. Zwiększy się wysokość zasypu, przy tej samej ilości wagowej. Podaj jakie masz teraz wymiary rusztu ?

- Powietrza PW nie dawaj dużo, tak aby nie zdmuchiwało płomienie i nie robiło dziury w zasypie.

- Rozpalaj kocioł pomału, przy lekko uchylonej PG i PW.

- Miarkownik odłącz od klapki przy rozpalaniu, bo za bardzo uchyla i rozpala za szybko. Cały węgiel wygazuje w komin. Ustaw małą szczelinę przy rozpalaniu (np 4mm)

- Ten miarkownik napewno działa z dużym opóźnieniem na tej redukcji 1/2 - 3/4. Niestety ale nie dostaniesz w Polsce miarkownika na 1/2 cala. Ta przedłużka tylko przeszkadza, wychładza się i zapowietrza. Miarkownik będzie oszukiwał, działał ze zbyt dużą bezwładnością. Temperatura wody która będzie nim sterować będzie o wiele niższa niż ta w kotle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mam pytanie do kolegi ordy

W punkcie 4 piszesz o tym że kocioł przewymiarowany to ZŁO i to jest oczywiste ale mam pytanie o ten zapis: "Kocioł o zbyt dużej mocy będzie zamykał PG, zasyp będzie dymił - strata."

Mam to rozumieć że kocioł nie ma zamykać PG ?? Jak dobrze doczytałem LastRico pisał że PG ma się zamykać (po to robi się je szczelne) i wtedy mają się dopalać gazy.

Niestety mi to nie wychodzi,

Ja mam niestety przewymiarowany kocioł. Podczas nabierania temperatury miarkownik powoli zamyka PG ale do końca jej nigdy nie zamyka, zostawia małą szczeline, po kilku godzinach od rozpalenia płomień się traci i zaczyna się dymienie.

Właśnie z tym dymieniem mam największy problem.

PW ustawiałem na słuch i myślę że jest dobre.

Dzisiaj wyczaiłem moment w którym płomień się stracił. Po otwarciu drzwiczek wrzuciłem kawałeczek zapalonej kartki i wtedy płomień się pojawił i ładnie utrzymywał na zasypie, ale tylko wtedy jak miałem otwarte drzwiczki, jak je zamknąłem to zgasł. Próbowałem z różnym ustawieniem PW i nic.

ordy uznania za przypomnienie podstawowych zasad.

 

Niestety z doświadczenia wiem, jak i inni palacze mocnych wyrobów :cool: czyt. węgli, że najlepiej spalać je w fazie gazowania na otwartej klapce PG. W przypadku zamknięcia PG w czasie silnego gazowania, otrzymujemy darmową wytwornicę dymu i tlenku czadu w kotłowni + "dyskotekę na klapkach".

Po prostu wypowiedź ta dotyczyła przypadku kol. Motce*, który używa mocnego Wujka, z którego (podobnie jak z Marcela) wydobywa się naprawdę dużo gazów, smoły i palnych węglowodorów. Pewnym rozwiązaniem może być sterowanie PID (np. SPR11 + miarkownik MCI) gdyż jak najdłużej będzie starać się utzrymywać klapkę PG otwartą, nawet po przekroczeniu temp zadanej. LastRico nie używał silnych węgli, a sterowanie miał podobne do mojego (dwustanowe). Jak robiłem próby ze słabym węglem tez nie miałem problemów.

 

Niestety wadą analogowych miarkowników jest to że ciężko "nakazać" im nie przkraczania minimalnego uchylenia klapki PG, po którym kocioł będzie po prostu dymił, bo za mało będzie tlenu do spalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem też na stałym otwarciu PG i też mi się pojawiał dym. Być może że do pewnego momentu to stałe otwarcie było dobre a faktycznie powinno być większe. Niestety przy takim rozwiązaniu temp. wzrasta do ponad 60st i w domu sauna. No i stałopalność spada.

Reasumując: mam za duży kocioł, za mocny węgiel i za ciepło jest na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ordy - mam taki kocioł jak na foto.

Po zamurowaniu tylnej ścianki mam mniej więcej powierzchnię rusztu o wymiarach 35x35cm. Po zasypaniu 20kg węgla mam mniej więcej niecałe 10cm do krawędzi poniżej drzwiczek zasypowych. Tej co jest na końcu skośnego wsypu.

Rozpalałem na podłączonym miarkowniku bo w momentach tego wątku różnie pisało.

Redukcje do miarkownika mam ocieploną to strata jest mniejsza. Przy rozpalaniu czopuch jest gorący ale potem jak się temperatura na piecu ustabilizuje to czopuch jest tylko ciepły.

Skąd będę wiedział w którym momencie podłączyć klapkę do miarkownika?

Edytowane przez Motce*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im większa będzie różnica między temp zadaną na miarkowniku a temp rzeczywistą tym większe będzie uchylenie klapki PG - a przecież tego nie chcemy. W takim razie musisz to sobie sam zaobserwować, kiedy kocioł będzie bliski temp zadanej, po rozpaleniu rozpałki i początku gazowania węgla.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że u mnie jest tak że jak się włączą pompy to temperatura spada na kotle i jak się ochłodzi to się wyłączają i tak w kółko. Temperaturę załączenia pomp mam poniżej 40C.

Jak ustawiać klapę na czopuchu przy rozpalaniu?

Edytowane przez Motce*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry Panowie za to co teraz napisze ale jak Wy palicie w tych swoich kotlach,ze spalacie w okresie jesiennym[temp. powyzej zera] np.20kg wegla na dobe.A co bedzie jak temp. spadnie do -20 i -30st?Bedziecie spalac 40-60kg na dobe?Fakt niektorzy z Was maja przewymiarowane kotly jak np.kolega Motce dla ktorego starczyl by obecnie 10kw a po zaadoptowaniu poddasza gora 15 kw no ale to przesada.Obkladanie kotla szamotem to wcale nie takie dobre,mozna np zaslaniac drzwiczki szamotem ale nie sciany kotla bo to tak samo jakby regulowac temp. w domu poprzez zaslanianie grzejnikow.Duzo lepszy jest mniejszy zaladunek wegla w takich kotlach.Duzej mocy kotly maja zazwyczaj wiecej wody w sobie a duzo wody to dluzsze trzymanie ciepla.Ladujac duzo wegla i ustawiajac np 50 st powoduje sie ze kociol dochodzi do temp zadanej a dluszy czas pracuje np na 10% mocy.Obkladajac kociol szamotem mamy zludne odczucie ze wszystko jest ok ale poprostu nic wiecej jak tylko "zaslaniamy kaloryfer" i sie cieszymy ze ladnie sie pali.Pali sie ale ogrzewamy komin i atmosfere.Nastepna sprawa to "przeciagi" w Waszych kotlach.Stawiacie takie duze KPW ze w kotle pali sie jak zapalona zapalka na wietrze.Jakby to bylo takie dobre to nie jeden producent kotlow sam by montowal takie KPW.Nie montuja bo pewnie to nie jest takie dobre.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że u mnie jest tak że jak się włączą pompy to temperatura spada na kotle i jak się ochłodzi to się wyłączają i tak w kółko. Temperaturę załączenia pomp mam poniżej 40C.

Jak ustawiać klapę na czopuchu przy rozpalaniu?

 

Czopuch otwarty na maksa. Pod groźbą utraty życia.

 

Spróbuj wyregulować śrubę przy rozpalaniu, tak by prześwit był stały na 5mm, a miarkownik odepnij. Problem zniknie. Teraz za to, będziesz się głowić (jak ja), co zrobić by kocioł się zbyt nie rozgrzewał podczas fazy odgazowywania. Niby wystarczy zmniejszyć prześwit, ale wtedy zaczyna się dymienie i fukanie. Ciągle szukam na to panaceum..

 

ps. Czytał kolega ten poradnik autorstwa Last Rico?:

 

http://czysteogrzewanie.pl/2013/02/ekonomiczne-i-czyste-ogrzewanie-weglem-poradnik/

 

Zaiste Biblia, dla palaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czopuch otwarty na maksa. Pod groźbą utraty życia.

 

Spróbuj wyregulować śrubę przy rozpalaniu, tak by prześwit był stały na 5mm, a miarkownik odepnij. Problem zniknie. Teraz za to, będziesz się głowić (jak ja), co zrobić by kocioł się zbyt nie rozgrzewał podczas fazy odgazowywania. Niby wystarczy zmniejszyć prześwit, ale wtedy zaczyna się dymienie i fukanie. Ciągle szukam na to panaceum..l

 

ps. Czytał kolega ten poradnik autorstwa Last Rico?:

 

http://czysteogrzewanie.pl/2013/02/ekonomiczne-i-czyste-ogrzewanie-weglem-poradnik/

 

Zaiste Biblia, dla palaczy.

Ja ustawiam klapę do odgazowania węgla 0,75mm i nie dymi nic ostatnio na próbę otworzyłem na 1,5mm i niestety temp rośnie za szybko i jest dym. Wiekszosci waszych kłopotów z dymieniem jest za szybkie i mocne rozpalanie za mocno wsad wam się rozpala i nie nadąża tego wszystkiego spalić. Spróbujcie jak najszybciej wypalić drewno a później jak najwolniej spalac gazujacy węgiel poprzez minimalne ustawienie PG. U mnie po wszystkich poprawkach (dzięki Mistrzu SZPONI) pale 24 spalajac przy tym 11 kg węgla . Rozpalam o 7 rano i o 19 wieczorem:-) Pozdrawiam wszystkich i nie śpieszcie się bo to źle naprawde.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może pies jest pogrzebany u mnie w nieszczelności klapy PG? Tak mi się wydaje po waszych odpowiedziach bo jak odepnę od samego początku klapę od miarkownika to mi się rozpala ładnie i gazuje, a jak po ustabilizowaniu temperatury miarkownik przymknie klapę na 0 to jak otworzę czopuch z maksymalnego zamknięcia o jeden ząbek to temperatura się rozbiega w górę.

Czy to by nie oznaczało że muszę uszczelnić klapę?

Dlaczego czopuch ma być na maksa otwarty?

 

Andrzej9923 - w starym kotle który dawno temu był przed defro było takie przekręcane okienko w drzwiczkach zasypowych do regulacji PW.

Edytowane przez Motce*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz typowe objawy nieszczelnego kotła u dołu, może to tylko nieszczelna klapka PG ?

Sprawdź sznur w drzwiczkach popielnikowych i rusztu pionowego, ewentualnie wymień. Klapkę PG uszczelnij.

 

Czopuch powinien być zawsze otwarty. Podczas nadprodukcji zbyt dużej ilości gazów w kotle, może powstać nadciśnienie i dym będzie wydobywał się wszelkimi szczelinami i klapkami na kotłownie.Przymknięty czopuch zmniejsza ciąg i komin nie zbiera dymu i spalin z kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ordy, po wczorajszej wizycie w kotłowni stwierdziłem, że jednak ten szamot, pomimo zmniejszenia komory, powoduje nie tylko nadmierne kopcenie ale też spadek stałopalności. :( Wyciągnąłem zatem znowu wszystkie cegły i przetestowałem patent z płytką szamotową położoną na zasyp pod rozpałkę a podłożoną bezpośrednio pod wylot KPW. Spaliło się spokojniej i czyściej, aczkolwiek przez to że powietrze było rozbijane o płytkę na boki więcej pracowało PG i pełen zasyp (~22kg) rozpalił się już po 5h. Deflektor z płytki spowodował, że piec, po dodaniu PW, nie reagował tak nerwowo skokiem w górę temperatury spalin, jak bez deflektora.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry Panowie za to co teraz napisze ale jak Wy palicie w tych swoich kotlach,ze spalacie w okresie jesiennym[temp. powyzej zera] np.20kg wegla na dobe.A co bedzie jak temp. spadnie do -20 i -30st?Bedziecie spalac 40-60kg na dobe?Fakt niektorzy z Was maja przewymiarowane kotly jak np.kolega Motce dla ktorego starczyl by obecnie 10kw a po zaadoptowaniu poddasza gora 15 kw no ale to przesada.Obkladanie kotla szamotem to wcale nie takie dobre,mozna np zaslaniac drzwiczki szamotem ale nie sciany kotla bo to tak samo jakby regulowac temp. w domu poprzez zaslanianie grzejnikow.Duzo lepszy jest mniejszy zaladunek wegla w takich kotlach.Duzej mocy kotly maja zazwyczaj wiecej wody w sobie a duzo wody to dluzsze trzymanie ciepla.Ladujac duzo wegla i ustawiajac np 50 st powoduje sie ze kociol dochodzi do temp zadanej a dluszy czas pracuje np na 10% mocy.Obkladajac kociol szamotem mamy zludne odczucie ze wszystko jest ok ale poprostu nic wiecej jak tylko "zaslaniamy kaloryfer" i sie cieszymy ze ladnie sie pali.Pali sie ale ogrzewamy komin i atmosfere.Nastepna sprawa to "przeciagi" w Waszych kotlach.Stawiacie takie duze KPW ze w kotle pali sie jak zapalona zapalka na wietrze.Jakby to bylo takie dobre to nie jeden producent kotlow sam by montowal takie KPW.Nie montuja bo pewnie to nie jest takie dobre.

 

 

 

 

To może pochwal się Swoimi osiągnięciami

W czym palisz?

Czym palisz?

Co ogrzewasz?(parametry budynku)

Oświeć ciemnogród

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorobilem deflektor w postaci daszka do viadrusa z 4 plytek szamotowych.

Umiejscowiony 10 cm Od tylu. 10 cm luzu z przodu plus 9 cm luzu do drzwi zasypowych.

Efekt mizerny. Zasyp dogorywal po 12 godzinach Od rozpalenia. Poszlo 20 kg wegla. Kociol bardzo wolno sie rozpalal. Plytki skutecznie ochranialy gorny wymiennik przed odbiorem ciepla. Z gory plytek pod wymiennikiem czarne osmolone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ordy, po wczorajszej wizycie w kotłowni stwierdziłem, że jednak ten szamot, pomimo zmniejszenia komory, powoduje nie tylko nadmierne kopcenie ale też spadek stałopalności. :( Wyciągnąłem zatem znowu wszystkie cegły i przetestowałem patent z płytką szamotową położoną na zasyp pod rozpałkę a podłożoną bezpośrednio pod wylot KPW. Spaliło się spokojniej i czyściej, aczkolwiek przez to że powietrze było rozbijane o płytkę na boki więcej pracowało PG i pełen zasyp (~22kg) rozpalił się już po 5h. Deflektor z płytki spowodował, że piec, po dodaniu PW, nie reagował tak nerwowo skokiem w górę temperatury spalin, jak bez deflektora.

 

Szamot niestety nie jest jedynym "lekarstwem" na wszystkie problemy związane z górnym paleniem. Powoduje on wysoką temperaturę paleniska, a przez to szybsze gazowanie węgla (zwłaszcza przy ściankach rozgrzanego szamotu).

W moim przypadku w spalaniu Marcela szamot pomógł, z racji że zmniejszyła się powierzchnia gazowanego węgla oraz zwiększyła się temperatura paleniska, gazuje intensywnie z szamotem ale bez szamotu też tak gazował, jedynie teraz wyższa temp paleniska powoduje lepsze spalanie gazów i koksu (jasno-szary wymiennik po zakończonym paleniu). Wcześniej były czarne farfocle i pełno sadzy.

 

Zrób testy z takim deflektorem zawieszonym nad paleniskiem:

201311162086.jpg201311162087.jpg

zrobiłem taki deflektorek z jednej płytki szamotowej, ale nie miałem czasu przetestować go. Może trochę przeszkadzać w załadunku. Im niżej będzie nad zasypem tym lepiej (10-15cm). U mnie zawieszony jest na rurach opłomkowych za pomocą dwóch prętów fi10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ordy, ale taki patent to zdaje się do dopalania. U mnie problemem jest zbyt dobrze skierowane ;) PW w zasyp, co udowodniła płytka na zasypie. Zatem muszę zrobić deflektor na końcówce KPW aby mi krateru nie wypalało. Ale rozważę i dopalacz. :)

 

A o co chodzi z tym rusztem pionowym? Gdzie to co to? Nie wiem jak to uszczelnić.

Jak sama nazwa mówi, chodzi o "ruszt" położony pionowo przy spodzie paleniska. Poziomy to ten, na który wrzucasz paliwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok spróbuję uszczelnić klapkę na uszczelce żeby nie puszczała powietrza.

A o co chodzi z tym rusztem pionowym? Gdzie to co to? Nie wiem jak to uszczelnić.

Sznur w drzwiczkach wygląda dobrze, nawet dociągałem trochę na zawiasach żeby było szczelniej.

 

Ty nie masz problemu z pionowym rusztem bo masz oddzielne drzwiczki(sam wcześniej napisałeś o 4 drzwiczkach) jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...