Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Zastanawia mnie tylko fakt szczelności tej klapki, bo jak widać nie jest ona szczelna, tylko jest jakiś tam prześwit w koło. Czy to nie jest problem? Czy spaliny jakimś cudem w niektórych sytuacjach pogodowych nie wyjdą na kotłownie?

U mnie często i gęsto wieje, co sprawia, że ciąg jest bardzo duży. Wczoraj w ogóle nie rozpalałem, bo chyba bym nie okiełznał kotła w tej wichurze. Myślałem o RCK ale podobnie jak Wam szkoda 200 zł. Już wcześniej w tym temacie pisali co niektórzy o możliwości zaadoptowania takiego zwykłego regulatora. Tak sobie myślę, czy może moją starą dmuchawę z taką klapką wstawiłbym w wyczystkę? :) (oczywiście nie podłączoną :)) Pamiętam, że jak miałem dmuchawę i wiało to przy niepracującej dmuchawie klapka cały czas pracowała podczas wiania wiatru.

 

Przyjrzałem się filmowi i widzę, że jest dorobiona taka jakby ramka uszczelniająca wokół klapki. Czy tak?

Edytowane przez wushu77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A nie pod dmuchawą jak jest tu wskazane?

Przede wszystkim mylisz pojęcia. Owszem, oryginalnie ten konkretny element służy do przymykania (dodatkowego uszczelniania) powietrza pod dmuchawą (Regulator Ciągu Wentylatora -- RCW). Przez Toma został jednak zaadoptowany do pełnienia funkcji Regulatora Ciągu Komina (RCK). Pamietaj, że nie wolno stosować RCK posiadając wentylator w układzie.

 

Przyjrzałem się filmowi i widzę, że jest dorobiona taka jakby ramka uszczelniająca wokół klapki. Czy tak?

Tak, ten element oryginalnie nie jest idealnie szczelny -- wystarcza żeby zamknąć dziurę wentylatora -- do RCK (czy tak jak ja, gdzie chciałem z tego mieć klapkę PW) trzeba dodatkowo uszczelnić -- co widać na filmie Toma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim mylisz pojęcia. Owszem, oryginalnie ten konkretny element służy do przymykania (dodatkowego uszczelniania) powietrza pod dmuchawą (Regulator Ciągu Wentylatora -- RCW). Przez Toma został jednak zaadoptowany do pełnienia funkcji Regulatora Ciągu Komina (RCK). Pamietaj, że nie wolno stosować RCK posiadając wentylator w układzie..

 

O tym, że nie można instalować RCK przy wentylatorze to wiem po lekturze z http://czysteogrzewanie.pl/, czyli jednym słowem nie mam potrzeby zakupu tego bajeru...A szkoda, bo by się coś do ograniczenia ciągu przydało...

Edytowane przez TedeuszB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przyjrzałem się filmowi i widzę, że jest dorobiona taka jakby ramka uszczelniająca wokół klapki. Czy tak?

 

Otóż to. Dorobiłem ramkę z pasków blachy i przyłapałem na kleju termicznym. Dość trwałe i szybkie rozwiązanie. Klapka teraz przylega płasko do blachy i jest nie mniej szczelnie niż w oryginalnym RCK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to. Dorobiłem ramkę z pasków blachy i przyłapałem na kleju termicznym. Dość trwałe i szybkie rozwiązanie. Klapka teraz przylega płasko do blachy i jest nie mniej szczelnie niż w oryginalnym RCK.

 

 

Cześć Tom:)

 

Chciałem dopytać czy ten zamiennik sprawdzi się w każdym przypadku?

Bo jak wiadomo producenci kotłów określają do swoich wyrobów różne wartości ciągu kominowego np.15;20;25Pa

Czy Twoim zdaniem to powinno zadziałać u każdego? Pozdrawiam.

Edytowane przez grabpa58
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Tom:)

 

Chciałem dopytać czy ten zamiennik sprawdzi się w każdym przypadku?

Bo jak wiadomo producenci kotłów określają do swoich wyrobów różne wartości ciągu kominowego np.15;20;25HPa

Czy Twoim zdaniem to powinno zadziałać u każdego? Pozdrawiam.

 

Według mnie się sprawdzi. Nie mam podziałki w Pascalach, ale każdy z nas, który kręci i kombinuje przy piecu wie mniej więcej kiedy się dobrze pali, a kiedy podmuchy wiatru lub nadmierny ciąg robią przeciąg w kotle. Wystarczy ustawić przeciwwagę tak aby klapka się otwierała wtedy, kiedy naszym zdaniem jest za duży przeciąg w kotle. Każdy przypadek jest indywidualny ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli RCK jak zamontujesz w drzwiczki do czyszczenia to regulujesz tak żeby klapka się uchylała przy nadmiernym ciągu i wpuszczała powietrze dołem do komina?

 

Tak. Zwróćcie uwagę na położenie przeciwwagi u mnie. Oryginalna była za ciężka, poza tym w innym położeniu im większy był wiatr, tym większy ciężar miał do podniesienia. Wiem że tak powinno być, ale było niewspółmiernie za ciężko.U mnie jest tak, że ciężar jest dobrany do optymalnej u mnie siły ciągu, gdy lekko przeciąga klapka pracuje w małym zakresie, a gdy zaczyna mocniej dmuchać przeciwwaga ustawia się w pionie nie stawiając dodatkowego oporu, dalej wręcz ułatwia dalsze otwieranie się klapki. Ciężar jest tak dobrany, że nie przeważy na drugą stronę, a gdy ciąg lub powiew maleje, klapka zawsze się cofnie i zamknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wejdz na stronę 385 tego wątku, tam kol. Artur11 opisał i przedstawił zdjęcia jak montuje deflektor z blachy w swoim kotle. Spala 1kg/h.

Jeśli chodzi o stałopalność to Viadrusy nie pociągną całą dobę.

Producent też mówi o 12h.

Zasypywać mniej (10-12kg) i rozpalać 2x na dobę.

Widziałem to wcześniej.

Ale jakoś przestrzennie nie potrafiłem sobie tego wyobrazić.

Nie wiem czy dobrze widzę, ale wygląda to na daszek od początku komory zasypowej po prawie sam tył.

To którędy uciekają spaliny?

Od tyłu? Nad daszkiem?

Wolę dopytać.

U mnie aktualnie część spalin przeciska się od tyłu górą, jednak większość ulatuje przodem.

Właśnie dziś chciałem zrobić test i daszek przełożyć do przodu pod drzwiczki.

Zastanawiałem się także nad jego obniżeniem.

Niestety nie wiem jakii był dym, rozpalałem po 17 godzinie. Za ciemno by coś zobaczyć.

Choć wczoraj bardzo powoli rozpędzałem kocioł ręcznie.

Sterownik odpaliłem dopiero o 1 w nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem to wcześniej.

Ale jakoś przestrzennie nie potrafiłem sobie tego wyobrazić.

Nie wiem czy dobrze widzę, ale wygląda to na daszek od początku komory zasypowej po prawie sam tył.

To którędy uciekają spaliny?

Od tyłu? Nad daszkiem?

Wolę dopytać.

U mnie aktualnie część spalin przeciska się od tyłu górą, jednak większość ulatuje przodem.

Właśnie dziś chciałem zrobić test i daszek przełożyć do przodu pod drzwiczki.

Zastanawiałem się także nad jego obniżeniem.

Niestety nie wiem jakii był dym, rozpalałem po 17 godzinie. Za ciemno by coś zobaczyć.

Choć wczoraj bardzo powoli rozpędzałem kocioł ręcznie.

Sterownik odpaliłem dopiero o 1 w nocy.

 

 

Tak jest daszek od drzwiczek zasypowych do tyłu kotla.

Z tyłu zostawia tylko 3cm prześwitu oraz 3 cm od góry daszka do wymiennika.

Tłumaczy to tym,żeby gazy które się palą nie studziły się w pierwszej fazie o wymiennik z wodą,pózniej przechodzą na tył kotła i tą wąską szczeliną przedostają się na górę i omywają wymiennik oddając ciepło. Na razie nic nie obniżaj.

Przy dopalaniu gazów lepiej się sprawdzi szamot niż blacha.

Myślę,że warto jeszcze raz przeczytać dokładnie co napisał Artur.

Edytowane przez grabpa58
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło mi powitać wszystkich zmagających się z problemem dobrego spalania węgla .

 

Na wiosnę przeczytałem wszystkie wpisy w tym dziale , a teraz śledzę aktualne .

Palę w kotle GS od góry , wykonanym przed laty przez znajomego kotlarza .

Robiłem ( robię ) różne eksperymenty z szamotem i kierownicą PW i doszedłem do etapu myślę końcowego z poprawą spalania ( jeśli chodzi o palenisko ) .

Komorę o wym 31x36 zmniejszyłem cegłami położonymi na wysokość tylko 12 cm ściętymi skośnie od góry . Na trzech stronach grubości 6 cm , a od strony rusztu pionowego 3 cm . Otrzymałem na dole powierzchnię ok 22x24 cm

ale

cegły te są oparte wyżej o ok 5 cm nad rusztem poziomym.

Takie wyłożenie komory dało mi dobre natlenienie zasypu ( faza spalania koksu na żółto ) rozgrzania szamotu , ale co ważne , nie zasłoniłem nim zbytnio ścianek kotła.

Po naładowaniu kotła na górze zasypu kładę na zaczepach pas blachy perforowanej , jako dopalacz ( szamot tłumił )

Z kierownicą PW są na razie próby , teraz mogę ustawiać ją na różnej wysokości nad zasypem , ale to wszystko wymaga jeszcze dopracowania

 

do kolegi ProMyst

Jeśli te ścinki sosnowe są mokre to ich nie pal , bo popsujesz komin .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest daszek od drzwiczek zasypowych do tyłu kotla.

Z tyłu zostawia tylko 3cm prześwitu oraz 3 cm od góry daszka do wymiennika.

Tłumaczy to tym,żeby gazy które się palą nie studziły się w pierwszej fazie o wymiennik z wodą,pózniej przechodzą na tył kotła i tą wąską szczeliną przedostają się na górę i omywają wymiennik oddając ciepło. Na razie nic nie obniżaj.

Przy dopalaniu gazów lepiej się sprawdzi szamot niż blacha.

Myślę,że warto jeszcze raz przeczytać dokładnie co napisał Artur.

U mnie było od 1,5 do max 2,5cm pomiędzy szamotem a wymiennikiem.

Musiałbym dociąć dodatkowe płytki by daszek wyszedł do początku komory.

Dzś wywaliłem 2 płytki i pojedynczy daszek przesunąłem do początku komory.

Nie wiem czy przez ten zabieg, czy może przez niskie ciśnienie mam słaby ciąg. Ale temperaturę nabiera znacznie szybciej niż z opcją 25cm płytek pośrodku zasypu.

Najwyżej jutro skoczę po dodatkowe płytki do składu i dorobię.

Niestety wspomniany kołnierz na którym opieram daszek kończy się na około 10cm przed tyłem kotła,

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy wczesniej nie palilem w kotle, zawsze wyreczala mnie ciocia, rozpala tradycyjnie,,

 

wczoraj palilem p[ierwszy raz, rowniez tradycyjnie, dolozylem do zaru,, pozniej poszperalem i zanazlem ten watek,, udalo mi sie za pierwszym razem,, kociol to roczny viadrus,, czas oplalania na prawie pelnym kotle (3cm ponizej gornych drzwiczek) to 21godzin,, na pierwszy raz, tem na piecu 60stopni..

 

zaraz ide na nowo rozplalac, i dzisiaj ciotka prosila mnie zebym jej pokazal na czym to polega, postaram sie zrobic terz jakies foto porzy okazji i wrzuce na forum,, dzieki za opisanie tej metody,, zobaczyy jak wyjdzie zekonomia,,

 

btw,, dzisiaj piewrszy raz w zimie w lazience nie dzownilem zebami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie. Tak dmucha, ze nadmuch nie potrzebuje zasilania elektrycznego. :)

 

p14 na pewno palenie od góry jest in plus. Tylko trzeba zmienić nawyki.

 

 

ja dzis palilem 3 raz w zyciu, drugi raz od gory i jak dla mnie jest na plus,, sam nawykow nie mam ale mam nadzieje ze ciotke da sie zmienic,, dzisiaj jej pokazalem co i jak i nalozylem do full kociol, zobaczymy jak to wyjdzie,,

 

dzieki i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po 1szym paleniu nową metoda. Jak na pierwszy raz było dobrze - jedynie problem z gazetą - bardzo tliła i nie chciała podpalić drewna - udało się dopiero za którymś razem. Spróbuję dzisiaj na rozpałce może pójdzie lepiej,

 

Faktycznie pali się lepiej - nie trzeba latać do kotłowni. Jedynie nie trzymało mi ciepła 10-12 godzin a tylko 6. Być może mam coś źle poustawiane.

Proszę o rady jak ustawić pompę i piec :

 

Oto mój piec i moja pompa:

 

 

Pompa ustawiona na poziom 3 - wtedy mam najcieplejsze kaloryfery. Łańcuszek ustawiony na 65. (60`C to jest max co umię na tym piecu uzyskać a kaloryferów się nie da dotknąć). I jak ustawić to koło na górnych drzwiach.

 

Jakieś sugestie ?

zdjecie 2.jpg

zdjecie 1.jpg

zdjecie 2.jpg

zdjecie 1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...