Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

JedrzeJ napisz coś więcej, ile metrów ogrzewasz, ile kondygnacji, czy dom jest ocieplony, ile masz litrów wody w instalacji (mniej-więcej), jakie grzejniki?

Czy masz zawory termostatyczne, czy masz zawory powrotne na dole grzejników?

Ile węgla kg sypiesz jednorazowo? Jaki komin (przekrój), ile metrów?

 

Do rozpalania lepiej używać grubej tektury, opakowania po jajkach itp.

Kolorowe gazety, a nawet te zwykłe nie za bardzo się nadają, szybko się spalają, zostawiają taką warstwę która blokuje powietrze.

Rozpalaj tak: wsyp węgiel, na to kilka polan grubszego drewna, na to tektury kilka kawałków najlepiej w harmonijkę, i na to drobne drewno - szczypki.

Edytowane przez ordy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wczoraj czyściłem wymiennik i zauważyłem że miejsce gdzie wpływa woda z powrotu było tylko pokryte pyłem nic się tam nie przykleiło, wiec pomyślałem że może zbyt gorąca woda w kotle (gorąca blacha) powoduje przyklejanie się tego co przelatuje przez wymiennik, grzałem jeden dzień na 60 stopniach wcześniej na 70 i okazało się że już cała płyta przy powrocie była tylko zakurzona.

Czy to możliwe że gorąca blacha powoduje szybsze zaklejanie wymiennika ? :confused: Pomijam dopalanie itd. Dodam że miejsce gdzie woda jest najbardziej gorąca jest najbardziej zapaprane zawsze.

A może to niska temperatura spalin w tym miejscu daje taki efekt ?

Edytowane przez stone21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło mi powitać wszystkich zmagających się z problemem dobrego spalania węgla .

 

Na wiosnę przeczytałem wszystkie wpisy w tym dziale , a teraz śledzę aktualne .

Palę w kotle GS od góry , wykonanym przed laty przez znajomego kotlarza .

Robiłem ( robię ) różne eksperymenty z szamotem i kierownicą PW i doszedłem do etapu myślę końcowego z poprawą spalania ( jeśli chodzi o palenisko ) .

Komorę o wym 31x36 zmniejszyłem cegłami położonymi na wysokość tylko 12 cm ściętymi skośnie od góry . Na trzech stronach grubości 6 cm , a od strony rusztu pionowego 3 cm . Otrzymałem na dole powierzchnię ok 22x24 cm

ale

cegły te są oparte wyżej o ok 5 cm nad rusztem poziomym.

Takie wyłożenie komory dało mi dobre natlenienie zasypu ( faza spalania koksu na żółto ) rozgrzania szamotu , ale co ważne , nie zasłoniłem nim zbytnio ścianek kotła.

Po naładowaniu kotła na górze zasypu kładę na zaczepach pas blachy perforowanej , jako dopalacz ( szamot tłumił )

Z kierownicą PW są na razie próby , teraz mogę ustawiać ją na różnej wysokości nad zasypem , ale to wszystko wymaga jeszcze dopracowania

 

do kolegi ProMyst

Jeśli te ścinki sosnowe są mokre to ich nie pal , bo popsujesz komin .

 

też czytałem tu sporo postów, i tak u mnie przy piecu ogniwo SW 6 13 KW , zamontowany miarkownik ciągu, po zasypie na ok, 5 cm poniżej drzwiczek zasypowych , czas palenia wynosi minim, 26 h bywa że dojdzie do 30 h - miarkownik ustawiony na 60 st, i tak trzyma termometr wodę na wyjściu na począdku za 5 h za 10 h na drugi dzień az do wypalenia się zasypu, i teraz moje pytanie PO CO mam robić jakieś roszadyz cegłami szamotowymi, jakimiś zasuwkami z blachy, a kierownice , mam ale w rowerze,zostawiam uchylone troszczkę na górnych dzwiczkach dopływ powietrza, i wystarczy, Panowie nie przerabia się czegoś co przynosi rewelacyjne wyniki, w domu 23 st, zawsze mieszkanie 60m, budynek ocieplony, okna dobre, i troszeczkę dziwię się że z taczki chcecie zrobić rakietę,,a o ile dany piec nie spełnia pokładanych oczekiwań znaczy że jest do dupy, i wiele przeróbek i tak na wiele się nie zda, Pozdrawiam ja palę co 2gi dzień narazie, a palę węglem orzech gramat, 3 - 5 cm, popiołu wyciągam 3 małe szupelki,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za różnica ile? Człowiek nie rozumie idei tego wątku. Nie rozumie, że jemu raz na tysiąc być się udało bez większego kombinowania. Nie rozumie, że nie każdemu by się sprawdził taki piec jak u niego, w związku z tym wymiana nie wchodzi w rachubę. Na pytanie czy przy takich parametrach pali czysto, nie odpowiedział. Za to z pewnością musi być mega dowcipny -- już czwarty raz powtarza gryps z kierownicą od roweru -- normalnie boki zrywać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za różnica ile? Człowiek nie rozumie idei tego wątku. Nie rozumie, że jemu raz na tysiąc być się udało bez większego kombinowania. Nie rozumie, że nie każdemu by się sprawdził taki piec jak u niego, w związku z tym wymiana nie wchodzi w rachubę. Na pytanie czy przy takich parametrach pali czysto, nie odpowiedział. Za to z pewnością musi być mega dowcipny -- już czwarty raz powtarza gryps z kierownicą od roweru -- normalnie boki zrywać.

 

wontek jest taki , by palić czysto , wygodnie i ekonomicznie, a TY kolego masz jak widziałem kierownicę regulowaną, zainstaluj jeszcze siodełko i 2 koła , i będzie ci ciepło bez palenia, tak samo jak inne urządenia sa z klasą A , A+ A++, a nawet A+++ i nie opowiadaj bajek że w piecach nie ma czegoś podobnego , jak się kupuje badziewne piece , to potem się drapie za uchem prze lat 15 że palenie kiepskie,,,, zapraszam do przeczytania i zapoznania się ze stronką ,, jaki kocioł wybrać z podajnikiem czy z niewolnikiem,, niejaki Pan jaki i tu doradza - Last Rico - tam podaje ranking piecy co do sprawności spalania, przy spalaniu ekonomicznym, za 3 sezony masz za fri odłożone na dobry piec, to tak jak byś chciał z tradycyjnej żarówki 100 W zrobić led, o 7 krotnie mniejszym zapotrzebowaniu na energię,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@paczka662

a ile kilogramów węgla wchodzi do tego s6wc?

 

wedłg , producenta 30 kg pełen zasyp ja sypie 5- 8 cm poniżej drzwiczek zasypowych , nigdy nie mierzę ani nie ważę, ale myślę że ok, 20 kg napewno, ale jutro sprawdzę dokładnie dla ciekawości, piec był kupowany 9 lat temu - wtedy nie było z ogniwa mniejszych, ale ja problemu nie widze, bo przy załad, wiekszym wychodzi dłzszy proces palenia , temperatura mi nie wzrasta , zadaną jest utrzymywana , palimy ok 5 miesiecy w roku, ostatniej zimy spaliłem ok, 1,700 kg wegla z czego codziennie w domu jest ciepło nie tylko z wieczora ale i rano i po obiadku jeszcze tez, na tą zime kupiłem 1,500 zapewniam ze mi wystarczy opału,, Obecnie są bardzo ostrzędne kotły kondensacyjne gazowe , ale to inwestycja ok, 8 tys zł za kocioł, wynik w opłacie za gaz nie wiele większy jak obecnie za opał stały, i jak ten piec ulegnie zamortyzowaniu, zakładam / zmieniam - bo piec gazowy mam ale tradycyjny , co pali jak samochód warszawa,, i dopuki co , palenie w kociołku na paliwo stałe ma sens , przy wynikach jakie u mnie sa osiągane i przy nakładzie pracy, przypominam ja w kotłowni jestem jedynie 45 min raz na 2 dni, Pozdrawiam kolegę, czekam co znowu , będzie u mnie żle,, wedłg was, bo wedłg , mnie jest lepiej jak sobie mozna byłoby oczekiwac,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wontek

I tyle w temacie. :D

 

Przy okazji. Moja regulowana kierownica ma się świetnie. Kół i siodełka montować nie będę -- od 2 dni za sprawą porady ordego (dzięki!), zamontowałem dopalacz w postaci cegieł szamotowych nad paleniskiem (dwa pręty położone na prowadnicach, na to 3 płytki) i mój smoląco-kopcący węgiel w końcu spala się idealnie czysto począwszy od rozpalenia. Pomimo stosunkowo nikiej temperatury na wyjściu (48-53sC), w domu 22sC, wymiennik czysty. Stałopalność utrzymana -- ostatni wynik przy minusowyh temperaturah (i wiatrach) wyszło nieco ponad 1kg/h. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie posiadam Zębca 20KW, górnie spalanie. Na jaką powierzchnię Waszym zdaniem ten piec ma sens? Mam ~180mkw so ogrzania (kupiłem go razem z domem miesięcy temu kilka). Jak się okazało, kanał spalinowy ma 14x14 cm i taki niewielki przekrój mnie martwi. Zdaje mi się nawet, że ciąg jest dośc słaby. Czy "strażak" na kominie zwiększy mi ciąg? Myślę nad zmniejszeniem komory spalania (jak radzicie- szamotem) muszę to jakoś wiązać czy wystarczy równo ustawić w kotle? Czeka mnie jeszcze kupno miarkownika :) dmuchawa mnie wk*rwia niemiłosiernie. Spalanie, szkoda gadać, na noc (8h) leci mi 16 kg węgla.

 

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, nie zmniejszaj komory -- utracisz tylko długość palenia, zwłaszcza, że masz sppory dom. Ja mam Zębca 21KW i ogrzewam nim 120m2. Po drugie musisz doprowadzić powietrze wtórne. Zębiec uruchomił sklep internetowy, możesz dokupić gotowe drzwiczki, albo nawiercić swoje (teraz tak bym zrobił, bo te oryginalne to badziew, zwłaszcza przy zamontowaniu kierownicy). W razie czego pytaj, z pewnością głupot o montowaniu kół i siodełka do pieca ode mnie nie usłyszysz. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o rowerach czytałem czytałem :) Właśnie z tą długością palenia to już sam nie wiem. komora spalania jest na tyle długa, że węgla na wysokość jest tyle co na długość, mam wrażenie, że wszystko mi się, przy paleniu od góry, zchajcuje na raz. Tak nie będzie? Dodam, że raz próbowałem od góry spalić nieco węgla, cug był tak mizerny (prezent od poprzednich właścicieli- zapieprzony kanał spalinowy, że hej) że nie dałem rady porządnie rozpalić.

 

Oświećcie mnie jak się mylę- węgiel "duszony" pali się tak samo długo jak węgiel z solidnym dopływem PG? Bo w prostocie swojej mam wrażenie, że jak go podduszę (~43*C woda) i sobie podymi to dłużej się będzie palić (smalić).

 

W ogóle ten piec mnie przeraża. W domu rodzinnym, lat temu ogrom, razem z tatulkiem takie cuda z piecem robiliśmy, że proszę siadać (sami założyliśmy instalację, przerobiliśmy starego zębca 15kw dodając podajnik trocin, sam kleciłem elektronikę). Teraz kurde mam wrażenie, że siedzę na bombie. Parę głupich pytań:

 

Czy w przypadku zagotowania wody do uchronienia mnie przed wybuchem z fajerwerkami wystarczy naczynie przelewowe na poddaszu? (nie jest ono w linii prostej w pionie połączone z piecem, cośtam po drodze skręca).

 

Chciałbym darować bojlerowi charówke w nocy, czy wystarczy jak odetnę odpływ z niego? Czy koniecznie zasilenie wody z CO? (do bólu logiczne, że którykowliek ale wolę się upewnić)

 

Co w ogóle się dzieje jak zagotuje się woda w piecu? Mieliście nieprzyjemność?

 

Mam odpowietrznik na doprowadzeniu wody CO przed samym bojlerem, jakieś wskazówki do czego on może służyc?

 

Czy powietrze wtórne jest konieczne w paleniu od góry?

 

Czy przy montażu miarkownika trzeba usuwać wodę z pieca? Czy da się to jakoś wyczarować bez spuszczania?

 

Jak w poprzednim poście- czy 14x14 kominowy to nie za mało? I jak się ma "strażak" do ciągu?

 

Wybaczcie serię pytań, kurde spać nie mogę przez ten cholerny piec.... oświećcie gamonia.

Edytowane przez Tedisan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rozumiem, że komin doprowadziłeś do stanu wyjściowego? Niby Zębiec zaleca do takiej mocy komin 20x14, ale podejrzewam że to pod dmuchawę gdzie przetłacza się bez sensu dużo więcej powietrza. Do ciągu naturalnego 14x14 powinno wystarczyć. Czy sprawdziłeś także czystość czopucha? Też może być zarośniety mocno. Rozeta czopucha otwarta? Jeśli wszystko czyste i otwarte to strażak może pomóc. Tylko trzeba o niego dbać, bo jak brudno się pali, to jednak zarasta -- może zostać unieruchomiony i zamiast pomagać jeszcze nabroi.

 

Zależy co rozumiesz pod pojęciem duszenie węgla. Jeśli za dużo się rozpali, to duszenie nie jest dobre. Ponieważ pali się brudno, nieekonomicznie i jeszcze może być niebezpiecznie .

 

Na początek musisz uszczelnić piec od dołu, to uchroni Cię pośrednio przed zagotowaniem wody w układzie (pod warunkiem wyregulowania powietrza). To, w połączeniu z powietrzem wtórnym, da czyste i ekonomiczne spalanie. Bez PW jest względnie ekonomicznie w stosunku do palenia od dołu, ale z pewnością nie będzie czysto i będzie niska stałopalność.

 

Są specjaliści montujący miarkownik na zalanej isntalacji. Mnie się jednak nie udało. Musiałem spuścić wodę, bo tak tryskało, że nie byłem w stanie nawet korka w całości wykręcić gdy już miałem w piwnicy wody po kostki. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i ja coś od siebie dodam...

 

Nie polecam wędzić węgla, sadza i smoła zalepią Ci kocioł i komin. Bardziej ekonomiczne jest spalanie tego dymu i uzyskiwanie z niego energii (ciepła), za które przecież zapłaciliśmy $$$.

 

Naczynie wzbiorcze powinno być podłączone do instalacji zgodnie z normą PN, średnica wewnętrzna rury wzbiorczej to min 25mm, naczynie ma znajdować się przynajmniej 0.3m powyżej najwyższego punktu instalacji (z pompą na zasilaniu), rury poziome powinny mieć spadki conajmniej 1% w kierunku kotła, warunki dopuszczalnych długości odcinków poziomych rur łączących naczynie są opisane w normie PN-91/B-02431.

 

Narysuj prosty schemat twojej instalacji, zobaczymy jak to wygląda. Przeważnie zbiornik CWU (centralnej wody użytkowej) można zamykać zaworem od instalacji po nagrzaniu do temp zadanej, w przypadku posiadania drugiej pompy krótkiego obiegu - może to realizować sterownik. Można też zostawić zbiornik (zwłaszcza większy 200l-300l) w obiegu na noc, co wydłuży czas obiegu ciepłej wody w kaloryferach pod koniec palenia (ciepło będzie wyciagane ze zbiornika do instalacji).

 

Nie polecam doprowadzenia do zagotowania wody, należy tak sterować kotłem aby nie było takiego ryzyka. W najgorszym przypadku po zagotowaniu wody, woda zostanie usunięta z układu (przez naczynie wzbiorcze), kocioł rozgrzeje się do bardzo wysokiej temperatury, popęka, rozszczelnią się rury nad kotłem, w przypadku rur miedzianych lutowanych - cyna się wytopi, pompa co ulegnie uszkodzeniu na wskutek wysokiej temp, zawór zwrotny też. Remont instalacji + zakup nowego kotła.:( Oczywiście w przypadku niepoprawnie zainstalowanego naczynia wzbiorczego może dojść do gorszych skutków - nawet wybuchu kotła, zawaleniu ścian budynku.

 

Jeśli to odpowietrznik na rurze CO to jak sama nazwa wskazuje służy to odpowietrzania układu. Chyba że masz na myśli zawór bezpieczeństwa (6bar) na rurze zimnej wody zasilającej bojler...

 

Zgodnie z doktryną czystego spalania - tak. Bez powietrza wtórnego nie jest możliwe ekonomiczne i czyste spalanie węgla "od góry"

 

Jeżeli masz zawory na pionach nad kotłem (zasilanie i powrót) to możesz je zamknąć zmniejszając napór ciśnienia wody do kotła. Wtedy wystarczy "na szybko" odkręcić korek, termometr czy to tam masz i wkręcić miarkownik. Jak zrobisz to szybko to nie uleci więcej jak 2 litry wody z instalacji.

 

Zapytaj kominiarza, najlepiej niech oglądnie ten komin. Jaka jest wysokość komina? Z mojej strony polecam zakup kwadratowej szczotki z płaskimi drutami do czyszczenia komina + kula (3-4kg). Można kupić większą okrągłą i przystrzyc na kwadrat nieco większy od przekroju komina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialem zapytac, poniewaz poza weglem, mam tez troche flotu,

probowalem wczoraj rozpalic od gory, zaladowalem wegiel, na to troche flotu, ponizej znow na zmiane wegiel i flot, po same drzwiczki, i standartowo na gore rozpalke. Pompka wyjatkowo na 1 (zawsze jest na 2 na termostatcie od lancuszka 55st.

 

Niby wszystko super, ladnie sie zaczelo rozpalac,, jednak po kilku godzinach kaloryfery letnie, w piecu tylko zar, brak ognia, temp wody na piecu 30st. Po pownym rozpaleniu drewnem, ogien sie pojawil, zaczelo robic sie cieplo, ale wygladalo w kotle tak, jakby kawalki zaru wpadly na dol, i tam zaczynaly sie rozpalac, ogien byl tez u gory, ale po zamknieciu drzwiczek gasnal. Generalnie piec w koncu rozpalil sie ale tak jakby caly ogien i zar byl od prozdu kotla. Nie wiem jak to opisac, mam nadzieje ze potraficie soebie to wyobrazic.

 

Dwa razy wczensiej jak palilem, pompke zostawilame na 2, lancuszek tak samo 55st. Ladowalem glownie wegiel troche przesypany tym flotem.

 

 

Prosze doradzcie, czy to przez to swinstwo, wczesniej jak go dodawalem nabieralem od dolu(wilgotny), teraz nabieralem og gory i byl suchy. Czytalem ze podobno lepiej sie pali mokry flot. Dawalem go rowniez mniej. A moze wogole nie nadaje sie on do palenia taka metoda i palic tylko weglem ??

 

I jeszcze jedno pytanie, jak mam ustawic to kolko na gornych drzwiczkach, ma ono przepuszczac powietrze czy byc zamkniete.

Edytowane przez p14c3k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@paczka662

a ile kilogramów węgla wchodzi do tego s6wc?

 

specjalnie dla ciebie Tom1000k jak i kolegi ,,Myjk ,, zabawiłem się w ważenie węgla w wiaderku, i tak dzisiaj jest niedziela o godz, 16 ,, zasypałem tym razem po samą bandę - czyli pod drzwiczki zasypowe i weszło 18 kg zapalane od góry miarkownik ustawiony na 58 /wcześniej zasypywałem ok 5 cm pod drzwiczki/ i paliło mi się nie mniej jak 25 -28 h a że jesteście tu strasznymi aptekarzami i co 2 gi to Adam Słodowy, Postanowiłem zasypac po drzwiczki jak napisałem a o efektach pochwalę się dopiero we wtorek bo palić napewno się będzie ok, 30 h zatem do miłego i to było moje jedyne dzisiaj zejście do piwnicy kolejne we wtorek ,,,,:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...