Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ostatni raz.

To jaki chcesz mieć w końcu kocioł?,jeżeli dzisiaj masz zapotrzebowanie na"3 kredki":lol2:,a za miesiąc na 9-10?

 

Nie o tym pisałem! Nie wiem czemu, ale kierujesz się ciągle tym tokiem, i ku temu toczy się dyskusja - NIEPOTRZEBNA.

Wzmianka o mocy kotła, była odpowiedzią, na twój komentarz z którego wnioskuję - twierdzisz, że zwiększenie temp. wody, będzie skutkowało przestojem kotła, a jako przykład podałeś kolegę Toma. KONIEC:offtopic:

 

Po co mi wszystkie teorie i filozofia palenia,jestem praktykiem i wnikliwym obserwatorem,wyciągam wnioski i to co jest dobre wcielam w życie.

I to byłoby na tyle.

 

W takim razie dzięki! Nie wiem skąd te wzburzenie, chyba stąd że ktoś się z tobą nie zgadza. A może z braku chęci zrozumienia tematu?

 

Witam BorzY. Jest różnica niestety nie radzę ci stosować zaworów termostatycznych przy ogrzewaniu węglowym (wyjątek groszkowce).Rozważ sobie przypadek- na kotle 80i w tym momencie pomieszczenia osiągnęły temperaturę zadaną. Żeby było ciekawiej dzieje się to w tej samej chwili wszystkie termostaty radykalnie zmniejszają przepływ gorącej wody.Cała energia wytworzona nagle musi rozładować się w kotle. bul,bul i para w rury, przerywa się ciąg cieczy , teraz cała moc na wytwarzanie pary. Miarkownik naturalnie zrobi co do niego należy, ale kocioł ma to gdzieś bo jego bezwładność jest ogromna.

 

Witam, zawory termostatyczne, to nie takie zło jak Ci się wydaję. Kocioł daję się bardzo dobrze kontrolować, pod warunkiem, że ma się odkręcony awaryjnie, 1 lub 2 grzejniki na full. Najlepsza lokalizacja to łazienka. W rzeczywistości nie zawsze jest to konieczne. Tym bardziej w metodzie palenia od góry, bo kocioł daję się tutaj bardzo dobrze kontrolować. Przynajmniej u mnie. No chyba, ze ktoś ma wahania temperatur o 30 stopni.. To faktycznie , również nie zalecałbym głowic, a raczej zmianę mocy kotła ;)

 

wyższa temperatura cieczy w kotle to jednocześnie większa strata kominowa i mniejsza sprawność kotła, bo mniejsza dT
I to jest właśnie, to o co mi chodzi. Ku temu zagadnieniu chciałem rozwinąć wątek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

klaudiusz-X .Sam podałeś link jula....Wynik palenia znakomity,ale przy jakiej temp.zewn? Zauważ przy -15 same grzałki, a przy -5 pompa i grzałki, przy 0 pewnie i przy +5 też.

Nie chce być tak fajnie jak w reklamie. Z tego co widzę( link)jest to zwykła klima działająca odwrotnie. Idż do kogoś kto ma klimę i niech ci pokaże jak ona grzeje. Większość klim pracuje w obu trybach. Badanie czegoś takiego to podstawowe ćwiczenie na laborkach w polibudzie na energetyce. Życzę trafnych decyzji. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BorzY. Zgadzam się. Idealnie dobrany (najlepiej za mały) nie boi się regulacji termostatami, bo i co mają regulować jeśli do pomieszczeń dostarczamy ciepła tyle ile potrzeba lub występują małe odchyłki. Tylko z tym idealnym doborem ciężko bo nasz klimat od -30 do + 30. Ale jeśli pozostawisz kilka dużych odbiorów bez regulacji i masz idealnie dobrany kocioł to zgoda i moje gratulacje.pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- - >BorzY

 

Nie jestem wzburzony ale nie lubię jałowych dyskusji i czysto teoretycznych gdybań,które niepotrzebnie zaśmiecają wątek.

Będziesz miał potwierdzenie Twoich teorii w praktyce,proszę bardzo podziel się spostrzeżeniami i wnioskami na forum.

Bardzo chętnie każdy się z tym zapozna i zastosuje u siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- - >DO WSZYSTKICH

 

Zobaczcie na "Czyste ogrzewanie węglem" ostatni wpis:

"Raz wdepniesz i koniec" z 14 grudnia.

Objawił się mistrz wszechświata w paleniu 10kg/24h

Ciekawe co na to nasz dotychczasowy lider paczka?:D

 

Lider , nie lider ale ostatno mamy nocne mrozy a w dzień na plusie ok 5 do 6 zatem zasyp jak zawsze 18 kg i tu by w dzień mniej grzać, ustawienia miarkownika na 50 oraz powietrza na klapce zasypowej zmniejszone o 30 % niż zawsze miałem efekt woda na wyściu z pieca 48 do max 52 a czas palenia z ok, 26 - 28 h przekroczył mi godzin 30 ,,, a jak ktoś ma ku temu wątpliwości zapraszam , kładziemy na piecu po tysiąc zł, wsypujemy zasyp 18 kg węgla jak palenie trwa krócej jak napisałem , gość zabiera kasę na 1,3 tony węgla więcej ,,, - o ile pali się jak opisałem , ja mam w piwnicy o 1300 kg więcej / i co najistotniejsze , kierownicą nie kręcę, a pali się jak w bajce , a jak u was ?

Edytowane przez paczka662
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam BorzY. Jest różnica niestety nie radzę ci stosować zaworów termostatycznych przy ogrzewaniu węglowym (wyjątek groszkowce).(...)

 

Tu bym akurat polemizował. Mam zawory termostatyczne ustawione na 22° i często są poodcinane grzejniki. Wyjątkiem jest grzejnik w korytarzu odkręcony na maxa i 220 litrów CWU. (jakiś obieg musi być dla bezpieczeństwa) Pięknie wszystko działa, żadnych sensacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma ktoś sposób jak regulować fazą odgazowywania, by wydłużyć ją maksymalnie, bez zwiększania temperatury w domu i ogólnie temp. wody w instalacji? Jest to najbardziej upierdliwa faza spalania, której nie mogę okiełznać...

 

Mam zasyp 15kg, który odgazowuję się w ~2,5 godziny. PW ~2mm; PG uchylone na 2,5mm za pomocą śruby (miarkownik odpięty, aż do końca odgazowywania).

 

Paliwo rozpala się powoli, by przy końcu fazy osiągnąć nadmiar energii, którą jestem zmuszony "wpompować" w dom, rozgrzewając grzejniki i CWU.

Muszę też poodkręcać termostaty na 6, bo woda pod koniec oscyluję 70-80 stopni, a w niektórych pokojach nawet 24stopnie!; a ja potrzebuję stałej temp. 50 st, i to wystarczy by wyrównać straty ciepła budynku, ze stałą temp. ~21 stopni w pomieszczeniach w dzień.

 

Wolałbym tę energię zużywać spokojniej i w dłuższym okresie. Tylko nie wiem, czy się da?

Jeżeli zmniejszę prześwit PG, to kocioł dymi, a nawet fuka! Jest to więc minimum, które pozwala utrzymać płomień na zasypie.

 

Oczywiście kłopot znika w fazie koksowania, która trwa ~6h. Podpinam wtedy miarkownik, ustawiony na 50 stopni, a PW i PG zamykam, W sumie czas pracy, to około 8.5h. Co też nie jest wynikiem satysfakcjonującym, lecz póki co jest, to problem o mniejszym priorytecie.

 

------------------------------

Ruszt pionowy odcięty, od powietrza watą szklaną. Kocioł 18kW, zaszamotowany do ~11kW.

 

Tutaj link o właściwościach budynku: http://cieplowlasciwie.pl/wynik/33t

 

 

 

Tym wpisem z przed kilku dni zaprzeczasz swoim wywodom i teoriom ,jak bardzo panujesz nad swoim kotłem.

Miałeś nie tylko za gorąco w chacie i w bojlerze ale niepoliczalna wręcz olbrzymia część energii wyleciała przez komin przy temp. kotła70-80*.

Już wtedy doszedłeś do wniosku,że wystarczy max.50*

Wez się trochę ogarnij,bądz konsekwętny i nie zaprzeczaj sam sobie.

Na pewno niczego nie opatentujesz.

Przy tej pogodzie spalasz ok.2kg/h i marnujesz opał.

To jest wszystko co w ogóle mam Ci do powiedzenia.

Edytowane przez grabpa58
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to nie jest dobra przeróbka. Na pewno dym komina masz ładniejszy ale zobcz ile wymiennika jest "ominięte"przez spaliny.W zasadzie całe rurki za szamotem przestały brać udział w wymianie ciepła. Mam podobny kocioł od rzemieślnika i w zasdzie nie widzę możliwośc jego dobrej przeróbki bez poważnej ingerencji w kocioł. Mianowicie z komory wyłożonej szamotem spaliny trzeba skierować zaraz za szomotem w dół pieca (kolorem czarnym zaznaczyłem przegrodę) Ale bez ingerencji spawacza raczej tego nie zrobisz. Po tej operacji czyszczenie kotła tez stoi pod znakiem zapytania. Powiem szczerze - prędzej chyba da się go przerobić na dolniaka. Szkice w załączniku - pierwszy jak masz teraz, drugi jak powinno być. Kolorem czerwonym zaznaczyłem spaliny, kolorem czarnym dodatkową przegrodę. Skorzystałem z rysunków kolegi piurko2 - mam nadzieję że wybaczy.

 

 

 

[ATTACH=CONFIG]230201[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]230202[/ATTACH]

Dzięki za odp.

o tym samym pomyślałem tylko w ten sposób:

piecet9ee4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

z racji tego ,że mam ostatnio dużo czasu i lubię kombinować :)

chciałem zapytać Was, czy taka przeróbka ma sens? (fotka)

wiem, wiem spróbuj to zobaczysz, ale wole zebrać jak najwięcej informacji przed przerobieniem czegoś.

Mam pytanie (fotka) czy konieczne jest zrobienie palnika? (zaznaczyłem specjalnie na czerwono)

i czy przy DS używać nadal dmuchawy czy miarkownika?

z góry dziękuję za odpowiedz. piecet9ee4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam paczka662. Ja nie będę się z tobą nie założę, bo to co piszesz jest jak najbardziej możliwe. Przecież ogrzewasz tylko mieszkanie i z przykrością powiem , że to niewielka rewelacja. Jednak z tym co było przed zmianą sposobu palenie jest ogromny postęp i masz uzasadnione prawo cieszyć się z tego. Masz też poczucie humoru (kierownica do kręcenia). Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

dziś test stało-palności w potrzymaniu temperatury ogrzewam wyizolowanie ponad 60 m z 90 kilku. Dom nieocieplony z przed roku 1900 ściany blisko 50 cm grubości. W domu nic nie będzie gotowane aby nie zaburzać testu. Dookoła można rzec ściany zewnętrzne.

Mieszkanie wygrzane z poprzedniego palenia które skończyło się ok 23 w nocy. Palone zeszłego dnia od godz 6.30 temperaturą na mieszkanie 40 do 50. W nocy temperatura na zewnątrz spadła do -3 . Palę cyklicznie 1 raz dziennie

Pomieszczenia już po 5 min przewietrzeniu wszytko otwarte na oścież mają teraz od 23 do 26 stopni tam gdzie podłogówka.Na górze sąsiad. Pod mieszkaniem piwnica z moim kotłem Zębiec Venus 10 KW z ograniczoną szamotem powierzchnią ok 30% (max zasyp to wiaderko po 10l emulsji) Regul us KPW i RCK na kominie. I w miarę uszczelnionym. Rury w piwnicy nie ocieplone i jest ich tam kilkadziesiąt metrów Temperatura w piwnicy po cyklu do 20 st przed 10-12 Teraz na zwnątrz 1 st C

Do rzeczy: wsad 6 kg kostki Marcela, Ułożony na dole "drobny" potem "półcegłowki macelowe" next drobnica na górę dalej 1,3 kilogram koksu w tym połowa niedopałów z poprzedniego palenia i 1,3 kg papierowego drewna.

Odpalone 9.40 klapka PG ok 2mm PW na maxa. Na starcie Piec temp 27. Pompa ustawiona na 55 zaczęła pracować o 9.51. Teraz jest 10.50 na kotle 58 na dom idzie 44. cdn.

 

cd 11.50 miarkownik na 60 , na kotle 60 4-drożny puszcza 34 na powrót i 46 na kaloryferty

 

cd 13.20 miarkownik 60, kocioł 60 powr.37 na kaloryfery 48 na zewnatrz niecałe 4st C w domu od 23 do 28

 

cd 15.20 podwyzszyłem temp na 65 (wungiel odgazowany) na zewnątrz 2 w domu 24 do 28 powrót 40 na koloryfery 49 wychodze na 2 godziny

 

cd 17.30 na miarkowniku 65 na piecu 62 powrót 41 kaloryfery 48 w domy 25 do 29 ustawiam miarkownik na 80 zwiększam ilość ciepłej na powrocie aby wypalić jak najwięcej koksu.

 

cd 17.50 miarkownik 80 piec.86

na kaloryfery 62 powrót 58 wietrzę lokum bo temp. nie miłosiernie skoczyła do 32 w łazience.

 

cd 22.30 wróciłem z igrzysk śmierci - nie polecam, na kotle 50 pompa nie działa bo ustawiona na 55 tyle samo koksików co z dnia wczorajszego jest ponad pół kilo jest żaru, ale nie chce się palić trzyma . dorzucam rozpałkę ok 2 kg twardego drzewa niech się pali dalej

koniec testu w chałupce od 24-28 stopni w piwnicy 15 mkw 20 stopni Wietrze przed snem.

 

Wynik: utrzymując w dogrzanym mieszkaniu ponad przeciętną wysoką temperaturę

spaliło się ok 7,kg (mocnego) węgla i 1,3 kg drzewa od 9.50 prawie do 23 ( ponad 12 godzin nominalnej pracy a ciepło pewnie byłoby jeszcze oddawane z godzinę do 35 stopni minimum ) mi to wystarczy.

Testy są powtarzalne 9 kg wkładu (5kg mokrego ekogroszku z catoramy 22klj i 4kg wegla 31.) pali się ok 13 godzin . Ostatni raz tyle razy schodziłem przy jednym cyklu. Dobranoc. Życzę Wesołych Świąt.

Edytowane przez Mario1969/1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

z racji tego ,że mam ostatnio dużo czasu i lubię kombinować :)

chciałem zapytać Was, czy taka przeróbka ma sens? (fotka)

wiem, wiem spróbuj to zobaczysz, ale wole zebrać jak najwięcej informacji przed przerobieniem czegoś.

Mam pytanie (fotka) czy konieczne jest zrobienie palnika? (zaznaczyłem specjalnie na czerwono)

i czy przy DS używać nadal dmuchawy czy miarkownika?

z góry dziękuję za odpowiedz. [ATTACH=CONFIG]230269[/ATTACH]

 

Moim zdaniem tam gdzie dopalają się gazy nie może być opłomek bo tylko będą Ci smołą zachodzić a schłodzone gazy się nie dopalą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...