Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

a jeśli ja zużywam 20kg węgla na dobę na 200mkw budynku to dobrze jeśli spalę go w 3h? Brakuje odniesienia do obiektu. Dlaczego niby należy dzielić przez czas palenia, jeśli w domu ciepło przez 24h? Proszę o sensowne wytłumaczenie.

Wiesz sensowne wytłumaczenie jest takie, że jednostkowo w czasie spalasz za dużo węgla tzn powinieneś np poniżej 1kg/h.

Ja też mam powiedzmy 1,2kg/h tak na oko bo dokładnie nie ważyłem i też do końca nie wiem ile się rano pali bo w pracy jestem.

Tylko to co piszesz te ok 14kg spalone powiedzmy w czasie 12h wystarcza na całkowite ogrzanie pomieszczeń z temperaturą nie spadającą poniżej 21stopni.Wieczorem tak ok 18.00 mam 24stopnie więc w koszulce chodzę po domu.Jakbym bardziej zapanował nad parametrami spalania może byłoby 22 stopnie i mniejsze zużycie w stosunku do czasu.Jak nie będę już miał co w domu robić konkretnego to będę walczył z parametrami spalania,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wogóle po co go tłuczesz?Aż tak duży jest?

Tak, jest duży. Rzadko, ale trafiają się kawały po 30cm. Tłukę, bo bardzo mało takich potworów wchodzi do (zmniejszonej) komory. Ponadto jak węgiel jest za duży, to się nie dopala -- w związku z tymi dwoma faktami, choć pali mało, to spada długość palenia na jednym zasypie -- co nie jest akurat dla mnie korzystne.

 

a jeśli ja zużywam 20kg węgla na dobę na 200mkw budynku to dobrze jeśli spalę go w 3h? Brakuje odniesienia do obiektu. Dlaczego niby należy dzielić przez czas palenia, jeśli w domu ciepło przez 24h? Proszę o sensowne wytłumaczenie.

Musi być jakiś wspólny mianownik. Poprzednie wyliczenia były, z tego co pamiętam, właśnie dla długości spalania danej objętości węgla w jednostce czasu tego spalania (a nie dobowe -- a jeśli dobowe, to czemu nie tygodniowe?). Generalnie wszystkie te wyliczenia są tylko i wyłącznie orientacyjne. Myślałem że to jest jasne tak samo jasne jak fakt, że nie należy montować KPW do dmuchawy. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, idąc za radą, że rozpalanie górne stosować należy również w kominkach rozpaliłem wczoraj właśnie w ten sposób. Efekt był nieco inny niż się spodziewałem a mianowicie zaczęło rozpalać się ładnie, przy otwartych drzwiczkach, po ok 15min. drzwiczki zamknąłem kominek dalej się rozpalał aczkolwiek nie zbyt szybko. Jednak po jakieś 20-30 min się nie źle rozpaliło i cały wkład drewna (ok 5-6 szczap średniej wielkości, brzoza i jesion 50/50 w miarę suche) stanął w płomieniach, ogromny ogień. Były to jednak płomienie o kolorze ciemno pomarańczowym i nie źle kopciło co świadczy o zbyt dużej ilości paliwa w stosunku do powietrza i niskiej temperaturze - chyba że się mylę? Przy dolnym rozpalaniu tego nie mam. Normalnie rozpalam tak że po załadunku i rozpaleniu od dołu trzymam kominek do porządnego rozgrzania się (ok 1h) na powietrzu dolnym, które wchodzi pod ruszt a potem przesuwam wajchę i to samo powietrze wieje na szybę - w moim rozumieniu jest to powietrze wtórne. Przepustnica otwarta na 100%, czopucha brak. Jest to kominek Lechmy PL-210 Eco, 14kW, podwójna szyba, szamot, płaszcz wodny. Jak należy rozpalać kominek, żeby było efektywnie i nie kopciło? Góra dół? Jakie powietrze podawać? Czy podawanie powietrza pod ruszt jest złe?

 

Pozdrawiam serdecznie i wesołych świąt!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie oto pytanie zrodziło mi się przy świętach, czy jeżeli otwór PW ma mieć ok. 1/17 rusztu, a potem dajemy klapkę PW i otwieramy dajmy na to na 1 cm, to czy nie lepiej zrobić mniejszy otwór PW i darować sobie klapkę ?

 

Życzę Wam spokojnych i zdrowych świąt, by było ciepło i rodzinnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sytuacja?

Nie jest okopcony ani nic.

 

Zakładałem od początku, że zgodnie ze szkołą LR zrezygnujesz z dmuchawy na rzecz naturalnego ciągu.

 

Zrezygnowałbym lecz jak mówiłem mam nieraz za pół darmo opał taki jak owies, trociny miał itp. więc nie mogę zdemontować dmuchawy. Najchętniej to bym używał i dmuchawy i naturalnego ciągu w zależności od potrzeby. Ogólnie to po przeciwnej stronie dmuchawy jest miejsce na takie coś chyba. Myślałem także aby zamontować jakąś rurke aby doprowadzała powitrze wtórne.

Doświadczalnie. Myślę że cegły szamotowe po bokach paleniska to najlepsze wyjście.

Ale płasko czy całą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, chciałem tylko uściślić wyliczenia, żeby potem komuś ferment nie wyszedł. ;)

 

Po paru dniach palenia porozbijanym węglem mam takie wnioski. Ta sama ilość węgla porozbijana na drobne pali się krócej i brudniej, i to znacznie, niż ta sama ilość w dużych kawałach. Jedyna zaleta drobnych węgielków jest taka, że wypalają się do zera -- po dużych kawałach zawsze zostaje niedopalony koks. Co by prowadziło do wniosku, że na mały sort komora jest jeszcze za duża i należałoby ją zmniejszyć.

 

Witam,

ja spalam 20kg przez 8-9h dla powierzchni 220m2 + CWU (120L). To dobry wynik wg ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

--> Myjk

dotychczas nie zabierałem głosu w sprawie tego wskaźnika, co nie oznacza, że uważałem, że można porównywać wartość tego parametru pomiędzy różnymi obiektami. Zobacz ile jest zmiennych: izolacja, akumulacyjność budynku (podłogowe jako bufor!), węgiel, kocioł, instalacja, preferowana temperatura w domu, zużycie CWU...

Moim zdaniem porównanie nie będzie miarodajne.

Tak na marginesie: nie wolałbyś rozpalać raz na dwa albo trzy dni za cenę wyższego zużycia węgla? Miałbyś wtedy więcej spokoju... Bo chyba to jest ważniejsze :) zresztą Wszystkim tego spokoju życzę w ten Świąteczny czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie jakiś pomysł na automatyczne odcięcie PW po fazie odgazowania?

 

Witam. Kiedyś już pisałem na ten temat :

Na PW można postawić klapę i sterować nią przy pomocy elektromagnesu i przekaźnika czasowego. Kiedy zapalamy w piecu, ustawiamy przekaźnik na czas, który jest potrzebny do odgazowywania się węgla, przekaźnik włącza elektromagnes, który trzyma klapę PW, jak czas minie, to przekaźnik wyłącza elektromagnes i klapa się zamyka. PW nie wychładza niepotrzebnie pieca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie oto pytanie zrodziło mi się przy świętach, czy jeżeli otwór PW ma mieć ok. 1/17 rusztu, a potem dajemy klapkę PW

AFAIR powierzchnia przekroju KPW ma mieć 1/68 powierzchni paleniska.

 

i otwieramy dajmy na to na 1 cm

Nie ma znaczenia na ile otwieramy, ważne ile powietrza przezeń wlatuje.

 

--> Myjk

dotychczas nie zabierałem głosu w sprawie tego wskaźnika, co nie oznacza, że uważałem, że można porównywać wartość tego parametru pomiędzy różnymi obiektami. Zobacz ile jest zmiennych: izolacja, akumulacyjność budynku (podłogowe jako bufor!), węgiel, kocioł, instalacja, preferowana temperatura w domu, zużycie CWU...

Moim zdaniem porównanie nie będzie miarodajne.

Ale to wyliczenie nie miałoby sensu właśnie przy podawaniu wartości dobowej (bo wtedy trzeba by brać dokładne wartości akumulacji itp.). Jeśli podaje się wartość spalania, to można określić w przybliżeniu skuteczność pracy kotła. Dlatego głównie to wykazałem.

 

Tak na marginesie: nie wolałbyś rozpalać raz na dwa albo trzy dni za cenę wyższego zużycia węgla?

Zależy ile wyższego. :) Jeśli wyższego niż na dmuchawie, to bez sensu. Niestety maks jaki się da IMHO wyciągnąć (na moim piecu) to 24-26h -- i tak, podejrzewam, będzie niezależnie od wielkości pieca, konstrukcji, wielkości domu i instalacji, itd. Po prostu piec zasypowy dłużej nie wyrobi i koniec.

 

Tymczasem przed kolacją wigilijną "król pieca" zmniejszył jeszcze palenisko dodając 4 cegły i około 14 rozpieklił piec całymi 4kg węgla. ;) 23:10 jeszcze się paliło. Nie chciało mi się babrać z żarem, więc przesunąłem go na koniec zasypu dorzucając 3kg. Do rana powinno starczyć. Tym samym udało się posmakować palenia kroczącego, zobaczymy co będzie rano. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jest duży. Rzadko, ale trafiają się kawały po 30cm. Tłukę, bo bardzo mało takich potworów wchodzi do (zmniejszonej) komory. Ponadto jak węgiel jest za duży, to się nie dopala -- w związku z tymi dwoma faktami, choć pali mało, to spada długość palenia na jednym zasypie -- co nie jest akurat dla mnie korzystne.

 

 

Musi być jakiś wspólny mianownik. Poprzednie wyliczenia były, z tego co pamiętam, właśnie dla długości spalania danej objętości węgla w jednostce czasu tego spalania (a nie dobowe -- a jeśli dobowe, to czemu nie tygodniowe?). Generalnie wszystkie te wyliczenia są tylko i wyłącznie orientacyjne. Myślałem że to jest jasne tak samo jasne jak fakt, że nie należy montować KPW do dmuchawy. :p

 

jak się pali kamieniami z kamieniłomów - to złote kierownice nie wiele pomogą, przy takich wielkich skałach Myjk powinieneś kierownicą odpowiednio manewrować, Tylko w sklepie rowerowym kup sobie rękojeście na kierownicę , byś odcisków nie dostał,, od kierowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, a ten znów wyskoczył, jak guma z majtek :yes:

jak się pali kamieniami z kamieniłomów - to złote kierownice nie wiele pomogą, przy takich wielkich skałach Myjk powinieneś kierownicą odpowiednio manewrować, Tylko w sklepie rowerowym kup sobie rękojeście na kierownicę , byś odcisków nie dostał,, od kierowania

Wszystkim Zdrowych i Wesołych Świąt.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

--> Myjk

Nie czuję się przekonany ani odrobinę bardziej. Przykro mi.

 

--> Bajcik

Jest lepsza metoda niż czasowa. Ale też nie jest automatyczna. Pomiar temperatury.

Wersja I : Niektórzy montują czujnik do dolnych drzwiczek i wyznaczają moment przymknięcia PW poprzez wzrost temperatury powyżej empirycznie określonej wartości.

Wersja II: (dzięki Yareka za wykres :) ) Zmniejszenie temperatury spalin poniżej empirycznie wybranej wartości w ciągu empirycznie dobranego okresu informuje o zakończeniu odgazowania.

odg.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak koledzy wczensiej doradzili, zmniejszylem komore spalania ceglami szamotowymi, ulozylem je na tylnej sciance paleniska. Niestety stalopalnosc spadla o kilka godzin..

 

Ciagle nie mam jeszcze oddzielonego rusztu pionowego od drzwiczek paleniska, ale wydaje mi sie ze nie to jest problemem, poniewaz po wyjeciu cegiel, stalopalnosc wrocila do poziomu 24h..

 

Dodam ze teraz, pale glownie flotokoncentratem, na ktorym uzyskalem jeszcze dluzsza stalopalnosc, dochodzaca do 30godzin :D

 

Pytałem wczensiej, ale nie uzyskalem odpowiedzi, mianowicie mam w kotlowni obok nowego, jeszcze stary komin (po pozarze), nie jest on podlaczony ani specjalnie zaslepiony, czy moze on sluzyc jako wentylacyjny?? czy koniecznie go zaślepić ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p14c3k

 

Odnośnie tego komina po pożarze, to wydaje mi się że może służyć jako wentylacyjny, pod warunkiem że:

 

- będzie to jedyny kanał wentylacyjny w kotłowni (bo jak będą dwa to struga powietrza może jednym wchodzić i drugim wychodzić)

- wlot do tego kanału będzie miał minimum 14x14cm, kratka wentylacyjna metalowa. Wlot u góry pod sufitem.

- będzie miał odpowiedni ciąg, najlepiej niech kominiarz sprawdzi ten komin, wszystko zależy od stopnia uszkodzeń po pożarze.

- będziesz miał dystrybucję świeżego powietrza z zewnątrz, za pomocą np. zetki, lub rury w ścianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...