cysiokysio 29.12.2013 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2013 A PW poza rurą wezyra próbowałeś moze podać dodatkowo z popielnika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lysy1l 29.12.2013 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2013 A czemuż to przechodzisz ze spalania dolnego na górne? Jakim węglem palisz i jak wygląda sprawa podawania PW szczególnie przez drzwi załadunkowe, bo to w podpisie brzmi to trochę enigmatycznie i chyba jest nieaktualne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 30.12.2013 10:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 Witojcie wszyscy mili ludzie - jeszcze w tym starym 2013 roku! Dobrze widzieć że nie dość że wątek nie umarł, to jeszcze został przyklejony do tablicy - przez naszego forumowego Administratora (dziękuję bardzo!). Skoro licznik się kręci a wątek żyje, to znaczy że zainteresowanie istnieje, a to z kolei oznacza - że idziemy we właściwym kierunku. Chcemy spalać jak najmniej, a jednocześnie nie truć siebie i świata niepotrzebnie. Dymu - z okolicy nie pozbędziemy się ani zakazami ani nakazami, to świadomość kuleje. Ludzie - zwykle nie chcą specjalnie dymić sąsiadowi prosto w nos. Po prostu nie wiedzą że można dom ogrzać inaczej. Mam wielką nadzieję, że propagując temat, RAZEM dokonamy ewolucyjnej zmiany na lepsze. Oczyścimy Polskę z dymu, oczywiście nie zrobimy tego dzisiaj, ani jutro - ale zrobimy to. To tylko kwestia czasu. Chcę podziękować wszystkim Kolegom za aktywność, jednym za pomoc nowym użytkownikom tego wątku, innym za to że chciało im się rejestrować tylko po to, żeby podzielić się z nami swoimi sukcesami, to pociąga innych. Bardzo Wam dziękuję!!! I jednym i drugim, to dzięki Wam wątek żyje. Koniecznie trzeba tu wspomnieć o Kolegach z naszego długiego wątku. O Juzefie i o Szponim, jeśli kogoś pominąłem to bardzo przepraszam. Oczywiście mam tu na myśli znane już w sieci strony internetowe: http://www.czysteogrzewanie.pl oraz http://www.cieplowlasciwie.pl Jestem przekonany, że wszyscy widzą wielką pracę wkładaną tylko po to, żeby innym ludziom było łatwiej znaleźć ważne dla nich informacje. Nie ma tam wszechobecnych dzisiaj reklam - podobnie jak nie ma ich na Wikipedii. Warto widzieć dobro wspólne wypływające z tej działalności... ------------------------------------- Na koniec mam dużą prośbę do trzech kolegów. Żywię nadzieję że emocje już nieco opadły... Jeśli to tylko możliwe --- to usuńcie swoje ostatnie posty. Koniec roku sprzyja porządkom. Bardzo dziękuję. ------------------------ Serdecznie Wszystkich pozdrawiam! P.S. Zawsze ciekawiło mnie jaką moc (w Wattach) ma płomień świecy, jedni (na stronach angielskojęzycznych) pisali że 80W, inni że 40, jeszcze inni że 35 Watt. Postanowiłem zmierzyć tę moc, o sposobie pomiaru i wyniku poinformuję tu wszystkich niebawem. Czy coś z tego dla nas wyniknie?? Owszem, wyniknie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 30.12.2013 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 O! To jednak kolega zyje. A myślałem że jest juz tylko legendą Lub został zlicytowane przez Pana C. Najlepszego w nowym roku. Palacze wszystkich krajów... niech wam wegielek pomyślności nigdy nie zagaśnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcych35 30.12.2013 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 Witojcie wszyscy mili ludzie - jeszcze w tym starym 2013 roku! Serdecznie Wszystkich pozdrawiam! Do siego roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gondoljerzy 30.12.2013 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 (edytowane) Serdecznie Wszystkich pozdrawiam! P.S. Zawsze ciekawiło mnie jaką moc (w Wattach) ma płomień świecy, jedni (na stronach angielskojęzycznych) pisali że 80W, inni że 40, jeszcze inni że 35 Watt. Postanowiłem zmierzyć tę moc, o sposobie pomiaru i wyniku poinformuję tu wszystkich niebawem. Czy coś z tego dla nas wyniknie?? Owszem, wyniknie. Bądź pozdrowiony, ojcze założycielu tego tematu. Wszystkie podane wartości dotyczące mocy świecy mogą być prawdziwe. Faktyczna moc będzie zależeć od grubości i długości knota, a te wielkości nie są przecież znormalizowane. 1kg parafiny daje po spaleniu 11,111kWh. Ile waży i jak długo płonie typowa świeca? Edytowane 30 Grudnia 2013 przez gondoljerzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 30.12.2013 15:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 O! To jednak kolega zyje. A myślałem że jest juz tylko legendą . Wiadomość o mojej śmierci była przesadzona (Mark Twain). Wszystkie podane wartości dotyczące mocy świecy mogą być prawdziwe. No właśnie. Miesiąc temu postanowiłem zrobić przegląd kotła, czyli wymiana wszystkich uszczelnień, oraz ponowne mocowanie rury spalinowej do kotła i do ściany kominowej. Zależało mi na tym, żeby kleje i zaprawy schły wolno. Już kiedyś grzejąc bardzo lekko drewnem, doprowadziłem do zagotowania się lepiszcza (drewno jest paliwem długopłomiennym). Wszystko na nic... Tym razem zakupiłem 20 sztuk wkładów do zniczy - równo po 50 g. parafiny stałej każdy. Umieściłem je na ruszcie kotła i zapaliłem. Z opisu wynikało, że będą się palić przez 15 godzin, paliły się całe 21 godzin ( ustalone warunki napowietrzania - robią jednak swoje!). Wkłady zniczy wysuszyły wszystko co było trzeba. Nie ukrywam że użyłem tego sposobu również do poznania mocy płomienia jednego znicza i czy instalacja jakoś to spalanie odczuje. Parafina stała (1kg) ma wartość opałową 40MJ, co daje - tak jak napisał kolega Gondoljerzy - średnio 11,1kW w ciągu jednej godziny spalania, czyli: 11,1kWh / 21h = 0,528 kW w ciągu każdej godziny spalania. Zatem 528W / 20 szt = 26,4W Jeden płonący wkład (kupiłem najbardziej popularne wkłady z możliwych) może oddawać stale 26,4 Watta. Dotyczy to tych zwykłych wkładów, a nie np. talerzowych zniczy z grubym knotem. Najtańsze białe wkłady. Co z tego wynika? Ta obserwacja daje nam praktyczną wiedzę co do źródła ciepła, od tej pory patrząc na płonące drewno - możemy z dużym przybliżeniem określić moc cieplną. Jest też inna pożyteczna strona tego doświadczenia. Otóż bywa tak, że w środku mroźnej zimy trafi nam się niezaplanowany wyjazd gdzieś na drugi koniec kraju. Przy silnych mrozach, Istnieje obawa, że może nam powstać lodowy korek w instalacji, albo przy niedocieplonym domu, nawet rozerwanie rur, grzejników itp. Przy okazji, korek lodowy jest najczęstszym powodem (zwykle) tragicznych w skutkach eksplozji kotłów. Są już produkowane wkłady o czasie spalania wynoszącym 168 h (to 7 dni). Kupujemy 20 szt. o potrzebnym nam czasie, ustawiamy na ruszt i jedziemy. Uwalniane ciągle 0,5 kW do instalacji, nie pozwoli jej zamarznąć - nawet w największe mrozy! Ktoś powie, no tak, ale prądem jest taniej, zgoda, jest taniej, tyle tylko że nie wszyscy - mają grzałki elektryczne w instalacjach, a dodatkowo są też takie rejony kraju gdzie często, a bywa że i długo nie ma zasilania. Farelka umieszczona w kotle na pewno wytworzy wielką stratę kominową, ale instalacji może przez to nie ogrzać, tak jak wolne spalanie. Zatem należy wkłady zwyczajnie doliczyć do kosztu wyjazdu... i jechać. Trzeba tylko koniecznie pamiętać - o drastycznym zmniejszeniu PG. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 30.12.2013 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 tylko chyba pompę obiegową trzeba włączyć na stałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_i 30.12.2013 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 Przesiadłem się z palenia DS na GS z prostego powodu - problem z dostarczeniem PW do palnika.Próbowałem rurka od góry, dodatkowym kanałem z popielnika, dodatkowym przelotem za szamotem palnika...ale wszystkie te konstrukcje były zadowalające jezeli chodzi o brak lub bardzo małe dymienie.Ale ich trwałośc mała, a dodatkowo problem z ruchomym rusztem.Więc postanowiłem powrócić do GS.Tu PW poprzez KPW bardzo prosto doprowadzić - efekt stałopalność podobna, dymienia brak.Dodatkowo brak konstrukcji z szamotu czyli palnika.Tylko ten problem z zarastaniem kotła na ostatnim przelocie.Strasznie się ostatnio szybko zasadza... ale zastanawiam się czy to nie węgiel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajcik 30.12.2013 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 tylko chyba pompę obiegową trzeba włączyć na stałe. I bardzo dobrze, praca pompy częściowo pójdzie w wodę. W tej kwestii wyszedł też dodatkowy plus grzałki w drabince łazienkowej - niech grzeje na odkręconych zaworach i włączonej pompie. Co do naczynia wzbiorczego - jeżeli jest na zimnym strychu przytulone do komina, to bez palenia może się wychładzać. Czy znicze pomogą - trzebaby sprawdzić empirycznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gnam 30.12.2013 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 Byłem dziś u producenta tego kotła... człek zrobił oczy że palę w nim od góry. Nakazał mi palenie od dołu. Na moje argumenty że takie palenie jest złe w połączeniu tego kotła z moim domem stwierdził że moja dmuchawa jest za mało wydajna (dmuchawa nie pochodzi od tego producenta, zaadaptowałem inną stosowaną w piecu innego producenta). Klapkę jak bym się uparł pewnie by wymienili ale daje sobie z tym spokój. Może kiedyś u jakiegoś kowala zamówię wykonanie nowych. Dziś pierwszy raz rozpaliłem od góry tak na serio... cała komora węgla (bryłki wielkości orzechów włoskich i takie kęsy wielkości pieści i trochę większe) wcześniej zaczopowałem kanał co został mi wskazany. Paliło się ok 8h było by więcej ale wybrałem żar i załadowałem od nowa. Zobaczę ile przez noc wytrzyma. Co do efektów spalania... nagromadzone osady spaliły się, nowych nie przybyło, ogólnie czarno w środku jak w "D.u M.". I chyba tak zostanie... poczekamy zobaczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacbelfer 30.12.2013 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 pawel_iJeżeli brak dymienia to może do rozpałki dajesz dużo drewna żywicznego ?....Przy tym samym węglu w spalaniu DS nie miałeś problemu ?Cały problem w Twoim paleniu dołem to ten ruchomy ruszt. To się musi zacząć szybko ruszać.U mnie poprzedni palnik wytrzymał sezon. Ten działa od początku października i nie widać oznak zużycia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yareka 30.12.2013 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 @ jacbelfer jeśli pamiętam to nie bardzo Ci wyszło z górnym paleniem więc jeśli możesz nie doradzaj tu ludziom w tym temacie... wiesz nauczyciel musi mieć autorytet dolne tak Wrócił Last Rico może będzie tak "Jaki koniec roku taki cały następny rok" i będzie nam już doradzał przez cały następny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel3410 30.12.2013 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 yarekaTo, że komuś coś nie wyszło, to nie znaczy, że nie ma wiedzy i doświadczenia. A każdy pomagający z taką wiedzą jest w tym wątku potrzebny bo pytań dużo a odpowiedzi coraz mniej niestety. Last Rico mam nadzieję, że Twój powrót zwiastuje jakieś rewelacje, hehe;) Przy okazji dziękuję za "oświecenie" w temacie palenia;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yareka 30.12.2013 23:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 (edytowane) Ja nie uczę o kotłach ... ale jeśli mam jakieś pozytywne według mnie doświadczenia to się staram przekazać. Kolega nie ma pozytywnych w górniakach... jakoś mu nie wyszło jest niewiarygodny;) I z tego co pamiętam to już kilka razy swoje posty usuwał po napomnieniu Last Rico. Wiedzę może ma ale nie wiem czego uczy ... a odpowiedzi... to chyba no dużo pytań i odpowiedzi jest i tu i dla tych co nie chodzą do kina na filmy z napisami jest też druga stronka wystarczy przeczytać ze zrozumieniem;) Edytowane 31 Grudnia 2013 przez yareka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 31.12.2013 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2013 Niech doradza, jeśli potrafi. Tylko niech nie sieje fermentu i nie oskarża fałszywie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 31.12.2013 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2013 (edytowane) Niech doradza, jeśli potrafi. Tylko niech nie sieje fermentu i nie oskarża fałszywie. Nadmienię tylko krótko, że od kiedy tu jestem i o ile mnie pamięć nie myli, Twoja stopka wyglądała tak jak obecnie -- ściągnąłem ją do swojej. Na drugim forum była inna, ale też się AFAIR nie zmieniła. Tymczasem powitam, dziękując osobiście Last Rico za przelewanie swojej wiedzy na innych. I strzelę od razu z grubej rury z moim "problemem", jeśli pozwolisz (bo nie spodziewam się że czytałeś wszystko od czasu swojej nieobecności). Otóż ojciec wykonał (wg moich wytycznych) dla mnie kierownicę powietrza wtórnego (średnica wyliczona wg wzoru odpowiednio do paleniska), która ma długość całkowitą (od wejścia do pieca przez drzwiczki) aż 23 cm. 13 cm biegnie pod kątem 45 stopni, kolejne 10cm pionowo w dół prosto w zasyp. Mój ból polega na tym, że otwarcie PG (nawet minimalne) bardzo mocno ogranicza napływ PW. To prawdopodobnie powoduje (małe bo małe, ale jest, zwłaszcza jak szybciej chcę popędzić piec) kopcenie z komina w fazie gazowania. Czy przy swojej kierownicy (która biegnie tylko pod kątem nie opadając w dół) zaobserwowałeś taki efekt, tj. przytykanie PW do tego stopnia że zaczyna kopcić? PS Aha, znalazłem materiał do zmniejszania komory, który nie wygrzewa węgla i jednocześnie jest bardzo wytrzymały. To zwykła wata szklana, ale w płytach (służy do ocieplania podłogi i ścian, a nie miękka do ocieplania dachu). Jest prasowana i gładko wykończona, dzięki czemu nawet traktowanie jej pogrzebaczem niewiele psuje. Pięknie i łatwo się docina do kształtu paleniska. Do tego jest tania -- płyta 10cm grubości kosztuje niecałe 10 zł i pozwala zatkać prawie całą komorę mojego Zębca 21kW. To równowartość 2-3 cegieł szamotowych. Edytowane 31 Grudnia 2013 przez Myjk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ordy 31.12.2013 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2013 Myjk,ale czy to nie jest przypadkiem zwykła wełna mineralna skalna (bazaltowa), taka ciemniejsza od tej zwykłej żółtej wełny szklanej stosowanej na poddasze i pakowanej w rolki?Wełna skalna (bazaltowa) ta ciemniejsza występuje w płytach do zastosowań do ocieplen stropów, fasad, kominków (dodatkowo z folią alu). Czy kleisz tą wełnę na zaprawę szamotową, czy tylko na wcisk? Czy zauważyłeś, że węgiel wolniej gazuje, stałopalność się wydłuża i generalnie lepiej "opanować" proces odgazowywania? Na pewno temperatura paleniska będzie wyższa niż bez niej, bo przecież nie ma odbioru ciepła przez zimny płaszcz kotła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej9923 31.12.2013 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2013 (edytowane) Myjk mozesz napisac jak sie sprawdza u ciebie kpw.Pamietam ,że jest fachowo wykonana ale czy ekonomicznosc spalania wzrosla bo glownie o to mi chodzi.Co do powietrza z kpw to z moich obserwacji u mnie jest podobnie chodz mam tylko klapke pw.Ja mam pg zamkniete i otworze pw to kociol zaczyna pracowac jak lokomotywa,gdy otworze pg to efekt lokomotywy zanika bo mniej kociol pobiera pw.Mysle ze to jest wynikiem ze kazdy kociol i komin ma okreslone zapotrzebowanie na powietrze i jak ma jedno zrodlo pobierania powietrza np pw to pobiera 100 % a jak ma dwa zrodla to to sie rozklada na dwie klapki. ps.Witam zalozyciela wątku,po dluzszej przerwie.Z 4 lata temu trafilem na ten wątek i zrozumialem ze przy odpowiednich "chwytach" mozna z 30% zaoszczedzic kasy przy odpowiednim paleniu plus wygoda palenia zwiazana z żadszym "zaglądaniem" do kotła. Edytowane 31 Grudnia 2013 przez andrzej9923 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 31.12.2013 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2013 Myjk, ale czy to nie jest przypadkiem zwykła wełna mineralna skalna (bazaltowa), taka ciemniejsza od tej zwykłej żółtej wełny szklanej stosowanej na poddasze i pakowanej w rolki?Wełna skalna (bazaltowa) ta ciemniejsza występuje w płytach do zastosowań do ocieplen stropów, fasad, kominków (dodatkowo z folią alu). Czy kleisz tą wełnę na zaprawę szamotową, czy tylko na wcisk? Czy zauważyłeś, że węgiel wolniej gazuje, stałopalność się wydłuża i generalnie lepiej "opanować" proces odgazowywania? Na pewno temperatura paleniska będzie wyższa niż bez niej, bo przecież nie ma odbioru ciepła przez zimny płaszcz kotła. Nie jestem specjalistą w materiałach budowlanych. Ale tak, chodzi właśnie o taką wełnę do ocieplenia jak opisałeś. Ja miałem akurat "wersję" bez folii alu i taką wykorzystałem. Czy z folią dawać, to mam wątpliwości -- ew. od strony ścianek, bo od strony żaru się IMHO szybko zdegraduje. Niestety miałem tylko skrawki pozostałe po jakimś odległym remoncie, więc obecnie moja konstrukcja jest przeplatana szamotem. Po nowym roku "dostanę" od znajomego budowlańca cały plaster (bo w marketach tylko w paczkach sprzedają) i będę na nowo całość pokrywać wełną. Tylko na górze zostawię ze 2-3 płytki/cegły jako dopalacz. Nie uszczelniałem tego dodatkowo. Docinałem po prostu miejsca w których wełna się nie pasowała idealnie (np. przy ruszcie poziomym był jakiś wypust), jak już pisałem cudnie się ten materiał obrabia zwykłym nożem, zostawiając naddatek aby wchodziła mocno na wcisk (bez luzu). Jak to zrobię na nowo to wypowiem się na temat stałopalności. Z pewnością zmniejszenie komory i wyłożenie jej wełną wpłynęło przede wszystkim na czystość spalania -- a tego mi przede wszystkim brakowało do szczęścia ostatnio. Brak dymu, jak zauważyli przedpiscy, oznacza ekonomiczniejsze spalanie. Myjk mozesz napisac jak sie sprawdza u ciebie kpw.Pamietam ,że jest fachowo wykonana ale czy ekonomicznosc spalania wzrosla bo glownie o to mi chodzi. Na prawdę jest mi to ciężko ocenić z perspektywy czasu. Wykonywałem bardzo dużo zmian, ale głównie z nastawieniem na czystość spalania. Teraz, po zmniejszeniu komory, wchodzi mi 12kg drobno porozbijanego węgla (kostka 6-8cm) -- grzało to 14h przy dzisiejszej nocnej temperaturze zewnętrznej (-2) i 21sC na (zimniejszym) poddaszu i 23sC na parterze dla 120m2. Przy ostatnich świątecznych "upałach" ( +8 ) ta sama ilość dawała ciepło niedużo dłużej, bo 16h. Co do powietrza z kpw to z moich obserwacji u mnie jest podobnie chodz mam tylko klapke pw.Ja mam pg zamkniete i otworze pw to kociol zaczyna pracowac jak lokomotywa,gdy otworze pg to efekt lokomotywy zanika bo mniej kociol pobiera pw.Mysle ze to jest wynikiem ze kazdy kociol i komin ma okreslone zapotrzebowanie na powietrze i jak ma jedno zrodlo pobierania powietrza np pw to pobiera 100 % a jak ma dwa zrodla to to sie rozklada na dwie klapki. Jest to logiczne, owszem. Jednak odnoszę wrażenie, że przez konstrukcję mojej KPW (pionowego odcinka) bardziej się to nasila. Dlatego każde, nawet minimalne uchylenie klapki PG skutkuje już kopceniem z komina, bo ubytek PW w komorze jest tak znaczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.