Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam kolegów jeszcze w starym roku , życząc wszelkiej pomyślności w Nowym 2014 .

 

Co do KPW to z moich doświadczeń które robiłem , a mam możliwość regulowania wysokości wylotu powietrza nad paleniskiem ( opuszczana rura KPW) mogę stwierdzić , że im niżej tym mocniej rozpala zasyp ( więcej dymu ) . Zaś położenie wylotu powietrza KPW wyżej wolniej rozpala , za to spalanie jest bardziej czyste i mniej dymu ( więc ekonomiczniejsze )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie ubytku PW... Miałeś kiedyś taki profil "T"...

Ha, widzisz, zapomniałem już o tym elemencie. Hint przyjęty, już zaaplikowany. Nawet troszkę dało rezultatu (dym zmniejszył się), pomimo że musiałem zwiększyć komorę w związku z montażem tego elementu. Także chyba wniosek jest taki, że kierownica nie powinna biec pionowo w zasyp, bo się mocno przytyka... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że może , z tym by coś rozpraszało powietrze u jej wylotu .

 

Ja 4 cm poniżej wylotu umieściłem jakby pół kuli z blachy ( o średnicy kierownicy ) z otworem na wierzchołku fi 10 mm . Powietrze uderzając w wierzchołek trochę przelatuje przez otwór , a większość opływa wypukłość rozchodząc się równomiernie po całej komorze .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yareka ja tylko chciałem zasugerować, że może dużo żywicznego drewna spala... :(

Nie ma tu chyba nauczyciela kotlarza :yes:, ale mnie długo nie wychodziło i ilość spędzonych w piwnicy godzin przy GS dała mi bardzo dużo wiedzy.

I ta wiedza nie pozwoliła mi ustawić mojego zestawu (kocioł+komin+instalacje odbiorcze), tak aby można w nim palić ekonomicznie i ekologicznie.

Koledzy na forum też mi nie potrafili pomóc. Ale wiedzę mam, zapewniam Ciebie.

 

Przez te 2 lata na forum i 500 wpisów, posty kasowałem 2 razy. Tematu kasowania i samych wpisów już nie zamierzam drążyć.

 

:yes:Dobrego Roku 2014 !:yes:

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po niecałych 20h w piecu została ok 10 cm warstwa żarzącego się koksu. Moim zdaniem SUKCES. :)

Wybrałem ten żar i załadowałem piec od nowa do pełna - żar na wierzch. Piec wewnątrz suchy, jedynie powstała lekka warstewka sadzy (tyle widać przez otwór załadowczy) jutro zajrzę co z tyłu pieca słychać.

Dziękuję założycielowi wątku i osobom wypowiadającym się przede mną za szczegółowe wyjaśnienie problemu palenia do góry.

Życzę szczęśliwego Nowego Roku i aby w nim wszyscy prawie nic nie spalili w piecach a mieli ukrop w swych domkach.

 

PS

Ideą górnego spalania w piecu zaraziłem już mojego kumpla... powoli się to pewnie dalej rozniesie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, dziękuję za przywitanie, pewnie jutro coś zagadam, a dziś?

Dzisiaj, chciałbym tylko każdemu kto tu był, jest, lub będzie - życzyć aby

przyszły Nowy Rok 2014, był czasem realizacji marzeń i rozwoju osobistego,

żeby był rokiem lepszym od właśnie mijającego a już na pewno nie gorszym.

No czegóż innego ja mógłbym życzyć bratnim duszom - jak tylko samych

dobrych rzeczy?? Zatem przyjmijcie te życzenia do siebie, bo szczere są.

 

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2014!!!

 

:D :D :D

 

Last Rico

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniższy post zamieszczałem już w bliźniaczym wątku, ale nie wzbudził zainteresowania.


 

Witam wątkobywalców:

 

mam kocioł Ogniwo S6WC podpięty pod bufor

http://www.ogniwobiecz.com.pl/images/foto/s6wc_p.jpg

 

To co bym chciał udoskonalić to obniżyć temperaturę spalin i lepiej wykorzystać powietrze wtórne. Obecnie jak spojrzę przez rozetkę to widzę wir płomienny i mam wrażenie że niewykorzystana część powietrza idzie prosto we wymiennik.

 

Po analizie wątków, i portali mam do propozycję udoskonalenia.

 

Z braku przekroju izometrycznego (i mojego lenistwa :D) wziąłem przekrój bliźniaczej konstrukcji

http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/schematy/ksw_przekroj_gornespalanie.jpg

 

Oto propozycje przeróbek:

http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/schematy/przerobka-s6wc.jpg

 

1. dodatkowa półka z cegieł szamotowych - dopalanie gazów i dłuższa droga spalin

2. cegła szamotowa zasłaniająca ruszt pionowy - PG tylko spod rusztu

3. ruchoma klapa nakierowująca PW bliżej żaru

4. zawirowacze w kanałach wymiennika

5. kocioł ma ruszt wodny. Coz tym fantem zrobić?

 

Zanim się wzmę za robotę chciałbym zapytać czy warto.

 

Gdybym miał sporo czasu to może bym się pokusił o kolejną, bardziej zaawansowaną przeróbkę:

6. "rekuperacja" ciepła rury dymowej i drzwiczek. Powietrze wchodziłoby wpier do zewnętrzengo płaszcza rury dymowej/czopucha, potem łącznikiem do zewnętrznych (dodatkowych) drzwiczek kotła i tam już rozgrzane wpadałoby przez otwory do kotła. Dodatkowa zaleta: palenie latem dla CWU mniej nagrzewa pomieszczenie. Ubocznym skutkiem byłby miażdżący efekt estetyczny: kocioł o wyglądzie lodówki :cool:

 

 

http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/schematy/przerobka-s6wc-odzysk.jpg

 

Kolego , mam ten sam piec 13 KW, bez zbędnego kombinowania ani przeróbek , czyli miarkownik, + dobry wegiel , wyniki spalania rewelacyjne , temperatura na życzenie na wyjścu np, 55 st, na obecą pogodę, czyli w nocy - 3 do -5 w dzień + 3 po zasypie do pełna ok, 18 kg wegla i paleniu od góry czas palenia conajmniej 30 h , bywa i wiecej - fakt ze ogrzewane jest mieszkanie 60m , ale a nie 200m ale jak sie tym sposobem pali raz na 2 doby i ma się w domu ciepło, chyba nie ma co narzekac na, ,,ogniwo S6WC ,, jednyne co mam z elektroniki to sterownik pompy wody ustawiony na 39 st, jak będziesz miał pytanie , chętnie doradzę, piec mam przetestowany na wskroś, do piwnicy nie chodzę przez dwa dni wcale, a rozpalenie i cały proces trwa od 15 do max 30 mi z porządkami , i wyniesieniem popiołu jakiego niewiele wybieram, są to b, dobre piece o wysokim wspłczyniku energetycznym,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadmienię tylko krótko, że od kiedy tu jestem i o ile mnie pamięć nie myli, Twoja stopka wyglądała tak jak obecnie -- ściągnąłem ją do swojej. :p Na drugim forum była inna, ale też się AFAIR nie zmieniła.

 

Tymczasem powitam, dziękując osobiście Last Rico za przelewanie swojej wiedzy na innych. :) I strzelę od razu z grubej rury z moim "problemem", jeśli pozwolisz (bo nie spodziewam się że czytałeś wszystko od czasu swojej nieobecności). ;) Otóż ojciec wykonał (wg moich wytycznych) dla mnie kierownicę powietrza wtórnego (średnica wyliczona wg wzoru odpowiednio do paleniska), która ma długość całkowitą (od wejścia do pieca przez drzwiczki) aż 23 cm. 13 cm biegnie pod kątem 45 stopni, kolejne 10cm pionowo w dół prosto w zasyp.

 

Mój ból polega na tym, że otwarcie PG (nawet minimalne) bardzo mocno ogranicza napływ PW. To prawdopodobnie powoduje (małe bo małe, ale jest, zwłaszcza jak szybciej chcę popędzić piec) kopcenie z komina w fazie gazowania. Czy przy swojej kierownicy (która biegnie tylko pod kątem nie opadając w dół) zaobserwowałeś taki efekt, tj. przytykanie PW do tego stopnia że zaczyna kopcić?

 

PS Aha, znalazłem materiał do zmniejszania komory, który nie wygrzewa węgla i jednocześnie jest bardzo wytrzymały. :) To zwykła wata szklana, ale w płytach (służy do ocieplania podłogi i ścian, a nie miękka do ocieplania dachu). Jest prasowana i gładko wykończona, dzięki czemu nawet traktowanie jej pogrzebaczem niewiele psuje. Pięknie i łatwo się docina do kształtu paleniska. Do tego jest tania -- płyta 10cm grubości kosztuje niecałe 10 zł i pozwala zatkać prawie całą komorę mojego Zębca 21kW. To równowartość 2-3 cegieł szamotowych.

 

Myjk ,,, tak jak w rowerze są kierownice proste , pół jaskółki i pełne jaskółki, te pełne jakółki mają tez harleye , ale nie przy piecu przekombinowałes, i dlatego ci fuka , a jak rozpędzasz ten piec ? wskazany były dobry bat, i bacikiem go, pozatym i tak powinieneś się cieszyć, palac kamieniami polnymi , otrzymujesz jakiekolwiek ciepło, to poprostu , cuda jakieś, opatentuj , sw, wynalazek, koniecznie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, Ty masz poziome wymienniki. Myślę, że są lepsze w GS.

Co z tym drewnem żywicznym ? Mały ruch powietrza też potrafi zatykać te ostatnie wymienniki.

Węgiel ? Nie napisałeś czy to np. płomienny czy koksujący.

 

W DS powietrze wtórne wystarcza mi spod popielnika,choć teraz mam już niezależnie dostarczone z dołu. Wystarczyła szczelina 3/6 cm. Jest na tyle duża, że mogę tam wyciągać ewentualny popiół, który praktycznie nie występuje (jedynie po czyszczeniu moich pionowych wymienników).

 

Ty swój DS ćwiczyłeś z rurą Wezyra więc myślę, że i tak długo wytrzymałeś. :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swojej strony chciałem podziękować Last Rico za pamięć o wątku, którego jest założycielem i chyba wszyscy chcielibyśmy aby częściej go odwiedzał. W sumie to już nie jest tylko zwykły wątek, ale tworzenie jakby nowej techniki palenia i doskonalenie jej, a jak ważne to jest z punktu widzenia ekologii (UE) i ekonomii nikogo nie trzeba przekonywać. Być może, że działania tego wątku w przyszłości przyczynią się do zmiany "punktu widzenia" przez ustawodawców i "ekologów" na temat spalania węgla kamiennego. Jak wiemy spalanie węgla przez prywatne gospodarstwa jest już zabronione w niektórych państwach UE. Polska już jest "na celowniku". Wystarczy spojrzeć na przykład Krakowa...

 

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU 2014, PRZEDE WSZYSTKIM ZDROWIA I CZYSTEGO POWIETRZA :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jestem nowy na tym forum i potrzebuję pomocy w jaki sposób palić w moim piecu. Mam do niego podłączony sterownik wraz z dmuchawą ale po kilku dniach spędzonych na tym forum wiem, że dmuchawa to nic dobrego. To mój pierwszy sezon palenia węglem i chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób udoskonalić mój piec żeby palił mniej i bez nadmiernego dymienia. Rozpalam go od góry ale i tak dymi (mniej niż innych w okolicy ale jednak), wydajność dmuchawy ustawiłem z fabrycznej wartości 50 na 10. Może wydłużyło to czas spalania ale nie wiem czy jest tak jak powinno. około 10kg węgla + odpady drewna iglastego wystarcza na 5 godzin palenia w dwudziestoletnim domu ocieplonym o powierzchni powyżej 200m (nie wiem ile dokładnie). Czy to nie jest za krótko. Aby nie zaśmiecać forum, zdjęcia mojego pieca dostępne są tutaj http://chomikuj.pl/Gigooo/CO (przepraszam za jakość zdjęć ale mam złe oświetlenie w piwnicy a zdjęcia robiłem telefonem).

Edytowane przez Gigooo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zimy jak nie było, tak nie ma, ale ja tam nie cierpię z tego powodu. :D

 

Witaj Myjk :)

 

Otóż ojciec wykonał (wg moich wytycznych) dla mnie kierownicę powietrza

wtórnego (średnica wyliczona wg wzoru odpowiednio do paleniska)

 

Nigdy nie podawałem żadnego wzoru do liczenia przekroju ani długości KPW,

gdyż te wymiary są bardzo zależne od wielu elementów kotła a także samego

komina (wymiarów komina = ciągu). Co to za wzór? Skąd go masz? Może

pomyliłeś wymiar KPW z wymiarami otworu PW w drzwiczkach zasypowych.

 

Mój ból polega na tym, że otwarcie PG (nawet minimalne) bardzo mocno

ogranicza napływ PW. To prawdopodobnie powoduje (małe bo małe, ale jest,

zwłaszcza jak szybciej chcę popędzić piec) kopcenie z komina w fazie gazowania.

 

Jeśli występuje taka "nadwrażliwość" strumienia PW w stosunku do PG, to

przyczyny mogą być dwie. Za mały ciąg kominowy - lub zbyt duży przekrój

światła KPW. Przy właściwie dobranych proporcjach, łatwo daje się ustalać

oba strumienie powietrza dla kotła. Jeśli wcześniej zamieszczałeś tu jakieś

malunki albo zdjęcia, to odszukaj swój post, on u góry z prawej ma numer np.

#14783, kliknij na ten numer i poczekaj. Za chwilę pojawi się twój post, teraz

kopiuj adres tego posta, jest u góry pulpitu w pasku adresowym przeglądarki.

Możesz go w przyszłości wkleić do swojego nowego posta, jako odnośnik. :)

 

Nie staraj się kotła popędzać bo łagodne spalanie - jest jednym z kluczowych

elementów tej układanki. Kiedy podasz zbyt dużo PG, b. silnie dotlenisz żar

będący na górze zasypu. Pozornie nie ma w tym niczego złego, jednak taki

nadmiar tlenu w krótkim czasie spowoduje że płonący węgiel osiągnie bardzo

wysoką temperaturę i RADYKALNIE zwiększy promieniowanie podczerwone

(cieplne). Ono pójdzie we wszystkie kierunki - niestety pójdzie również w dół

zasypu i zacznie silnie (zbyt silnie!) ogrzewać paliwo będące "w poczekalni".

Część węglowodorów zacznie być uwalnianych przedwcześnie, stąd dym

na kominie. W fazie koksu to zjawisko nie występuje, CH już wypalone.

 

Czy przy swojej kierownicy (która biegnie tylko pod kątem nie opadając w dół) zaobserwowałeś

taki efekt, tj. przytykanie PW do tego stopnia że zaczyna kopcić?

 

Kopcenie może mieć wiele przyczyn, ale odniosę się w tym miejscu - tylko

do związku z samą KPW. Otóż niezwykle istotne jest podanie powietrza

we właściwe miejsce komory spalania. Sprawdź, czy wylot kierownicy nie

jest ustawiony ZBYT BLISKO płonącego węgla. Powietrze wtedy przesadnie

natlenia powiedzmy 50 cm2 powierzchni, a reszta zasypu? A reszta zasypu

jest prawie pozbawiona tlenu z PW i może dymić zwłaszcza po kątach bo są

najdalej od KPW, a dodatkowo gazy (np. powietrze) źle przemieszczają się

w samych kątach przekrojów. Myślę tu o PG idącym przez zasyp z dołu.

 

Chcę tu przypomnieć kolegom, w przypadkach kiedy musicie zmniejszyć

moc kotła szamotem, lub podczas przeróbek z GS na DS - żeby nie iść

na skróty i nie stawiać cegieł luzem na ruszcie. Zasypywanie popiołem też

nie jest dobrym wyjściem. Powinno się to robić szczelnie --- na zaprawę

szamotową. Jeśli nie to lepiej już użyjcie wełny. Jakakolwiek nieszczelność

spowoduje upośledzenie ciągu kominowego i nierównomierne rozpalenie

zasypu. Będzie kopeć. Do tego jeszcze wrócę - i do węgla jako paliwa dla

celów energetycznych również.

 

Pozdrawiam noworocznie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zimy jak nie było, tak nie ma, ale ja tam nie cierpię z tego powodu. :D

Ja też nie cierpię z tego powodu, aczkolwiek kupiłem odśnieżarkę na początku sezonu, stoi teraz i tylko wilgotnieje w garażu. ;) Jest zima powinien być śnieg. ;)

 

Nigdy nie podawałem żadnego wzoru do liczenia przekroju ani długości KPW, gdyż te wymiary są bardzo zależne od wielu elementów kotła a także samego

komina (wymiarów komina = ciągu). Co to za wzór? Skąd go masz? Może pomyliłeś wymiar KPW z wymiarami otworu PW w drzwiczkach zasypowych.

"Wzór" stworzył inny "myśliciel" ;) na podstawie m.in. Twoich wniosków i obliczeń ilości powietrza potrzebnego do czystego spalania. O ile dobrze pamiętam wyszły wartości powierzchni przekroju KPW na 1/68 powierzchni paleniska [1/17 (powierzchnia otworu) *1/4]. Jak znajdę chwilkę, to odszukam ten wątek. Gdy po zmniejszeniu komory (Zębiec SWK 21kW na 120m2 ocieplonego domu) samym szamotem doświadczałem znacznego spadku stałopalności, strasznego kapcia z komina (dużo większego niż bez zmniejszania pomimo sporej powierzchni spalania) i ogromnych ilości sadzy na wymienniku stwierdziłem, że będę palić całą powierzchnią i taka też KPW powstała. Dodatkowo KPW jest długa i "ruchoma" ponieważ miała sięgać do nisko położonego paliwa. Obecnie komora jest zmniejszona o połowę, znalazłem w końcu materiał (watę) który mi nie przegrzewa węgla, zatem paliwo wchodzi pod "kokardkę". Komora ma więc około 30x25x35(h)cm Reszta perypetii, linki do projektów KPW i zdjęcia (wg instrukcji) ;) tutaj:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=6243111&viewfull=1#post6243111

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=6240662&viewfull=1#post6240662

 

Jeśli występuje taka "nadwrażliwość" strumienia PW w stosunku do PG, to przyczyny mogą być dwie. Za mały ciąg kominowy - lub zbyt duży przekrój

światła KPW.

To ja mam prawdopodobnie niestety obydwie przypadłości na raz. "Światło" wyjaśnione powyżej, komin (od początku jak powstał) jest zepsuty po tym jak "murarz" postawił go centralnie pod belką stropową. Po odkryciu tej "niespodzianki" były próby naprawienia -- i udało się to, jak widać, tylko połowicznie (od zawsze jak przejąłem ten dom wywala mi spaliny do kotłowni po otwarciu drzwiczek zasypowych). Tak czułem podskórnie, że walka od początku była nierówna. :(

 

Kopcenie może mieć wiele przyczyn, ale odniosę się w tym miejscu - tylko do związku z samą KPW. Otóż niezwykle istotne jest podanie powietrza we właściwe miejsce komory spalania. Sprawdź, czy wylot kierownicy nie jest ustawiony ZBYT BLISKO płonącego węgla.

Jest blisko (czego to wynik opisałem w pierwszym akapicie). Dzisiaj wykładam na nowo komorę samą wełną, rżnę kierownicę na krócej i spróbuję zrobić deflektor. Komina przerabiać nie będę (musiałbym stawiać nowy). Szkoda pieniędzy biorąc pod uwagę, że nowy dom się już planuje.

 

Pozdrawiam noworocznie. :D

Dzięki ponownie za garść informacji, w imię Last Rico będę walczyć do upadłego o to czyste spalanie i żadne zakompleksione "paczki trocin" mnie z równowagi nie wyprowadzą -- choćbym jechał bez trzymanki. Do siego roku! ;)

 

 

PS QIM profil 'T' dał radę przy gazowaniu, ale później to już masakra. Ponad 1/3 wkładu niedopalona, stałopalność spadła na łeb na szyję.

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama kierownica nie może mieć za dużego światła o ile na wlocie do niej, na drzwiczkach jest jakakolwiek regulacja. Największą kierownicą nie popłynie więcej powietrza niż pozwoli na to najwęższe miejsce na drodze powietrza, czyli regulacja. Co do komina, albo ma gdzieś po drodze przewężenie, albo fragment nie dający się wyczyścić. Szczotka przelatuje przez całą długość komina? Rura czopucha nie siedzi za głęboko w świetle komina? Z samego pokręcenia przebiegu ciąg nie powinien zbytnio osłabnąć. Chyba, że są to załamania o 90 stopni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Last Rico, może pomożesz?

oczywiście wszystkim dziękuję za pomoc i zainteresowanie, ale w moim przypadku chyba żadne przeróbki za mocno nie działają.

Dla przypomnienia: Powierzchnia grzania około 170m2, MCI+SPR, stałopalność przy załadunku około 20kg węgla - 8h.

W dalszym ciągu mam problem z uszczelnieniem rusztu pionowego. Kocioł RED UNI 25kW zmniejszony szamotem o około 1/3.

Trochę zdjęć

IMG_20131105_151537.jpg

IMG_20131105_151439.jpg

instalacja - Kopia.jpg

Q PLUS - przek - 723px-135x228.jpg

IMG_20131105_150836.jpg

Edytowane przez kalejdoskop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...